Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Szkolenie bassetów
Autor Wiadomość
Asia i Stefan 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 08 Lut 2011
Posty: 1132
Skąd: poznań
Wysłany: Pon 29 Sie, 2011 11:21   

Asiu, miałam ochotę napisać dokładnie to samo, ja byłabym meeega wdzięczna i na pewno czegoś bym się nauczyła

(P.S Asiu, fajnie Cię było usłyszeć :) )
_________________
Asia i Stefanek pozdrawiają
 
 
portenito4 

Dołączyła: 18 Maj 2011
Posty: 195
Skąd: warszawa
Wysłany: Pon 29 Sie, 2011 12:46   

W takim razie juz wszystko opisuje. Nie ma tego duzo, bo na razie bylismy na 4 zajeciach (2 weekendy). Nie chcialabym tez zeby to zabrzmialo, jak jakies wymadrzanie sie - od razu dodam, ze jestem totalnym laikiem jesli chodzi o psy, ale na serio bardzo duzo sie w psim przedszkolu nauczylam. Po pierwsze chodzenie na smyczy - trener przekonal mnie do ciagniecia Rudolfa. Wydawalo mi sie to nieco niehumanitarne, ale uzasadnil to tym, ze pies nie jest glupi i nie da sobie zrobic krzywdy, wiec sie w koncu ruszy. I tak teraz wygladaja nasze spacery. Prawie nigdy za pierwszym razem Rudolf nie rusza, musze go troche pociagnac, on musi troche pomedzic, a potem do juz idzie caly czas przu nodze:-) Po kilku dniach zaczal sie duzo bardziej opierac, wiec troche mu odpuscilam, zeby nie zrobil sobie krzywdy. I znow popelnillam blad, bo kazalo sie, ze on po prostu sprawdza na ile moze sobie ze mna pozwolic. Trener kazal ciagnac bardziej, co zrobilam i znowu super chodzi przy nodze. Jeszcze jednym jego uzasadnieniem za ciagnieciem jest to, ze w ten sposob pokazuj e mu, ze to ja tu rzadze, a nie on (chociaz bardzo mialby ochote;-))). To jedyna "niehumanitarna" wspazowka ze szkolenia. Reszta opiera sie na nagrodach. Siada, waruje itd za parowke. Oczywiscie powtarzamy wszystko codziennie w parku, zeby nic przez tydzien nie ulecialo:-) Kolejna wazna dla mnie rzecza byla sprawa gryzienia. Rudolf jest szczeniaczkiem, ale potrafi na serio mocna udziabac. Znowu trener poweidzial, ze gdy ugryzie nalezy stanac nieruchomo i zaczekac az sie uspokoi (brak zaitneresowania z mojej strony jest dla niego duza wieksza kara niz np bicie - co sugerowali moi znajomi, ktorzy maja jamnika, mowiac ze Rudolf sie strasznie rzadzi i w taki sposob pokarze mu, ze to ja jestem jego pania). Do tego takie wskazowki, jak ta zeby nie dawac mu miski z jedzeniem dopoki sie nie uspokoi. Tutaj wykorzystalam to, ze szybko opanowal komende "siad" i po prostu dostaje miche wtedy gdy siadzie (co teraz robi juz za pierwszym razem:-) Na razie chyba tyle, napisze wiecej po kolejnym weekendzie.
pozdrawiam!
_________________
Rudolfik
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14