Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Wskakiwanie na stół
Autor Wiadomość
wisnianol 



Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 138
Skąd: NWW
  Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 18:26   Wskakiwanie na stół

mamy problem... Tytus jest strasznie żywy gdy mamy gości... tak jak by się popisywał i nagminne skacze na stół... nic nie pomaga aby zapobiec kolejnym próbom... maci jakieś sprawdzone metody???
 
 
ania123 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 1616
Skąd: Trondheim
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 18:29   

gkoti od Leniucha polecila w innym temacie taka bramke jaka mozna zrobic zeby pies nie wchodzil do sypialni, ale tez zeby nie zamykac zupelnie drzwi zeby pies nie byl sam zupelnie

moim zdaniem cos takiego tu tez moze sie przydac, zrobic taka bramke i jak maly sie tak zachowuje to go wywalac za bramke, ale tak zeby mogl was widziec

wtedy jak sie uspokoi to wpuscic go znow do pokoju, jak zacznie robic to samo to znow za bramke, na pewno szybko zalapie o co chodzi :)

i tez oczywiscie zawsze jak sie dobrze zachowuje przy gosciach, np gdzies polozy w spokoju albo usiadzie, to nagradzac nagradzac nagradzac ;)
 
 
 
wisnianol 



Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 138
Skąd: NWW
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 18:33   

Tytus jest naprawdę uparty :roll:
gdy są goście to wyjątkowo... jak jestem sam to na stole mogą być różne rzeczy i nie wskoczy...
 
 
ania123 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 1616
Skąd: Trondheim
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 18:37   

no uparte sa te psy uparte :)
im bardzo czesto, nawet powiedzialabym ze zawsze praktycznie, chodzi po prostu o uwage :)
jaja ja ja ja mnie kochaj mnie przytulaj ze mna sie baw mna sie zajmuj hehe
i takie male pieski nie rozrozniaja miedzy dobra\zla uwaga, bo wtedy obojetnie czy do malego burkniesz czy powiesz cos milego, czy poglaskasz czy nawet odepchniesz to dla niego to samo, on wygral bo dostal od ciebie uwage :)
wiec nawet odpychanie go pewnie nie dziala prawda
dlatego najlepiej moim zdaniem po prostu fizycznie nie dac mu mozliwosci zeby sie tak zachowywal, na przyklad wywaleniem go za bramke
i wtedy go calkowicie ignorowac
mozliwe ze bedzie piszczal i szczekal, ale wtedy tez ignorowac ignorowac ignorowac
on naprawde zakuma szybko ze jak sie tak zachowuje to go ignorujecie, czyli najgorsze co moze byc dla szczeniaka ;)
oczywiscie jak go wywalicie za taka bramke, np do przedpokoju\kuchni, to trzeba posprzatac wszystko tak zeby maly nie mial dostepu do czegos co moze zniszczyc, np butow, bo wtedy jak zacznie gryzc buty to ktos bedzie musial wstac, podejsc tam do niego i zabrac buta, a to tez forma uwagi i wtedy sie nie nauczy :)

oczywiscie mozecie probowac tez odwrocic jego uwage, np dac mu jakiegos gryzaka, ale jak maly jest taki podekscytowany jak w domu sa nowi ludzie itd to to pewnie nie pomoze. no ale zawsze mozna sprobowac ;)
 
 
 
wisnianol 



Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 138
Skąd: NWW
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 18:43   

nie pomaga ani pieszczota ani głośniejszy ton ani odpychanie... w tym coś jest że chce on zwrócić uwagę na siebie... ignorancja to mogło by pomóc... pamiętam że w ten sposób oduczaliśmy w domu rodzinnym owczarka złych nawyków :razz:
 
 
ania123 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 1616
Skąd: Trondheim
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 18:47   

tylko pamietajcie ze przy ignorowaniu, jak zreszta zawsze przy psach :) najwazniejsza jest konsekwencja
czyli za KAZDYM RAZEM jak maly sie zachowuje w taki sposob to ma wypadke za bramke, zawsze
nie moze byc tak ze kilka razy olejecie bo akurat w danej chwili wam to nie przeszkadza, albo macie dobry humor ;)
tylko za kazdym razem, zeby maly zrozumial ten zwiazek przyczynowo-skutkowy, ze skakanie na stol znaczy ze go wywalacie (nie doslownie oczywiscie:D) za bramke i wtedy jest ignorowany
i gdy jest spokojny to moze byc z wami :)
 
 
 
wisnianol 



Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 138
Skąd: NWW
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 18:49   

aż tak długo i tak bez jego pyszczka byśmy nie wytrzymali :lol:
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 19:29   

Rzeczywiście, taka brameczka jak u mnie zdałaby egzamin, pieski szybko załapaly, że nie zawsze są w pokojach, drzwi otwarte i wcale nie ma rozpaczy, ani nie skaczą na nią...jest ok wszystko, ale jaka radocha, jak ją zdejmuję, to jest dla nich nagroda...dzisiaj nie było mnie kilka godz, były same w domu i jak później usiadłam do komputera, to je wpuściłam, i jak nie pozwolę wejść na kanapę, nie wejda, są pod nogami, chodzą po mieszkaniu swobodnie i jest ok, spróbuj, to będzie mniej stresujące dla niego niż krzyki, zmiana tonu, a potem nagroda :wink:
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
koluś 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 14 Kwi 2011
Posty: 1821
Skąd: Poznań
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 19:47   

my mamy takie "bramki", na początku zamontowane na zawiasach + haczyk - kupiliśmy takie zwykłe płotki ogrodowe w praktikerze (o wiele taniej wyszło niż taka bramka jak dla dzieci), przycięte zostały do rozmiaru framugi drzwi, no i czasem się przydają, zwłaszcza jak Koluś się za bardzo rozszaleje albo przy sprzątaniu. jak był haczyk to po pewnym czasie Koluś odkrył gdzie puknąć nosem, aby haczyk spadł i potem zahaczał bramkę łapą i dalej już wiadomo - właził gdzie chciał :mrgreen: po remoncie już ich nie montowaliśmy do ściany, ale u nas Koluś nie wskakuje na nie, więc nie ma obawy, że przewróci się z bramką.
_________________
dominika
 
 
ania123 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 1616
Skąd: Trondheim
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 19:57   

wiele z takich bramek i roznych ogrodzen dla psow (szczegolnei takich do domu) raczej dziala na zasadzie bariery psychologicznej, czyli psu wystarczy ze wizualnie cos mu blokuje droge i wtedy nie probuje tego jakos specjalnie sforsowac ;p
ale bassety sa zbyt uparte i chyba, az wstyd to powiedziec, ale zbyt glupawe ;P zeby to tak na nie dzialalo
i wtedy musi byc fizycznie na tyle mocne\wysokie zeby zablokowalo basseta :P
u nas taka wizualna blokada by podziala na Kropke, ale na Kapciucha nie bo on by pchal i pchal i pchal az by przepchnal\przewrocil\polamal ;P
 
 
 
koluś 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 14 Kwi 2011
Posty: 1821
Skąd: Poznań
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 20:07   

my przeważnie odgradzamy kolusia na korytarzu, więc w kierunku kuchni czy pokoju bramki nie przepchnie, no bo blokuje ją framuga drzwi. ale wiem, że to zdolne bestie :razz:
_________________
dominika
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 20:36   

ha ha ha ..to co ten Kolus taaaki łobuziak,że go odgradzacie?
w sumie ciekawy pomysł te bramki..moim by się trochę ukrócenie samowolki przydało...
pomyśle,pomyśle i ja...to by się chociaż nie panoszyły w sypialni jak mnie nie ma... :razz:
:lol: i byłoby mniej bajzlu..dzień w dzień pościel do trzepania i wietrzenia na tarasie hahahaha
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 20:38   

BASSiBAWARIA napisał/a:
. :razz:
:lol: i byłoby mniej bajzlu..dzień w dzień pościel do trzepania i wietrzenia na tarasie hahahaha


o taaak, u mnie też...
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 20:56   

BASSiBAWARIA napisał/a:
ha ha ha ..to co ten Kolus taaaki łobuziak,że go odgradzacie?
w sumie ciekawy pomysł te bramki..moim by się trochę ukrócenie samowolki przydało...
pomyśle,pomyśle i ja...to by się chociaż nie panoszyły w sypialni jak mnie nie ma... :razz:
:lol: i byłoby mniej bajzlu..dzień w dzień pościel do trzepania i wietrzenia na tarasie hahahaha


Sprzątania totalnie mniej, a już pościel to mam czystą, chyba że mam zamiar juz przebierać, to czasami robię odpust im i zabawa na całego, hehe, ale teraz linieją mi znowu , masakra, rano wstaje, to kożuchy do zamiatania- kuchnia, przedpokój, a w pokoju mniej, tyle, co się kapciami naniesie i w końcu śpią na swoich wyrkach ...no, Leniuszek uwielbia jedyną wycieraczkę w domu i chodnik w łazience, jak otwarte drzwi :wink:
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 26 Sty, 2012 22:47   

mówicie wskakiwanie na stół
to przypomnę Wam Chilego od tatara i Gosi

Wejść było łatwo (?) ... gorzej z zejściem, przyłapany na stole (bo a nuż coś zostawili jadalnego) po powrocie z pracy. Tylko on (i Elza) wie ile tam siedział.




_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14