Paris to cudowa, mega kontaktowa psina. Jeszcze do niedawna kojcowa a teraz w pełni łóżkowa Do czego służy łóżko pojęła w mig. Stosunek do innych zwierząt poprawny. Jeśli chodzi o zachowanie czystości to tak szczerze nie wiem, bo ona ciągle śpi. Muszę ją budzić i do jedzenia i do wyjścia na spacer. Sama doopska z łóżka nie podnosi.
A jeśli chodzi o stan zdrowia to wczoraj została poddana gruntownym badaniom.
Morfologia i biochemia ok. USG jamy brzusznej tez nie wykazało nic, czym można by się było martwić. Jedyne co mocno niepokoi to listwa mleczna. Paris cierpi na krwotoczne zapalenie sutków. Wygląda to tak jak widać na zdjęciach. Ogranicza jej trochę ruch i sprawia mega ból. No, ale już wszystko jest pod kontrolą. Od wczoraj jest na lekach przeciwbólowych i antybiotyku. I mam wrażenie, że już poczuła ulgę. Filmik ze spaceru to potwierdza. Ona pędziła jak nic, a dwa dni wcześniej ledwo co chodziła. Leczenie potrwa minimalnie 3 tygodnie. To oczywiście w niczym nie przeszkadza, aby w tym czasie zamieszkała juz w nowym domu. Czy będzie konieczna operacja listwy mlecznej okaże się po zakończonym leczeniu zapalenia.
Uszy ok. Oczy do przeleczenia. Serducho ok, doopa drożna. Waga 27 kg.
No i to chyba tyle. Szukamy domu. Takiego najlepszego. Paris jest naprawdę wyjątkowa. I zasługuje na wszystko co najlepsze. Trzeba Jej wynagrodzić te 5 lat życia.
I jeszcze podziękować Oli z OTOZ chciałam. Dziękuję Ci Olu, że nie pozwoliłaś dzieciorowi w schroniskowym kojcu siedzieć. Bardzo dziękuję.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 05 Mar, 2018 23:23
Są zapytania o adopcje, najwięcej zainteresowania ma Frodo, Paris a niestety na końcu Baks i Figa, tylko jedna Rodzina zapytała o tę parkę. Ale nic na siłę, ja powtarzam, że to pies wybiera Człowieka. Proszę Państwa, w związku z tym, że z wieloma z Państwa rozmawiałam, mimo to wysyłam Wam ankiety, jeśli komuś nie wysłałam, proszę się przypomnieć.
Prowadzenie rozmów z wieloma osobami w sprawie rożnych bassetów - nie chciałabym ominąć żadnego domku. Ankiety pozwolą nam lepiej się poznać.
Pamiętajcie o jednym, że kierujemy się dobrem psa, wybieramy domki pod danego basseta.
Ankiety zostaną, i oczywiście przy kolejnych bassetach do adopcji będzie Państwo w pierwszej kolejności informowani.
Stan na dziś jest taki, że analizujemy, rozmawiamy
Jesteśmy do Waszej dyspozycji
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 06 Mar, 2018 11:00
OPIS KSIĘŻNICZKI PARIS
Paris to 5 letnia bassetka, która przez całe swoje życie rodziła.
Teraz dajemy jej nowe życie, świat uciech i zabaw. Co też u Moniki czyni
Z tego co mówi Monika to charakterna dziewczynka.
Jakiego domu dla niej szukamy ?
Poprosimy Monikę, ona już się przyjrzała bassetce, i może więcej powiedzieć.
to wpis Moniki
Jak napisała Monika proszę poczytać.
Paris to cudowa, mega kontaktowa psina. Jeszcze do niedawna kojcowa a teraz w pełni łóżkowa Do czego służy łóżko pojęła w mig. Stosunek do innych zwierząt poprawny. Jeśli chodzi o zachowanie czystości to tak szczerze nie wiem, bo ona ciągle śpi. Muszę ją budzić i do jedzenia i do wyjścia na spacer. Sama doopska z łóżka nie podnosi.
A jeśli chodzi o stan zdrowia to wczoraj została poddana gruntownym badaniom.
Morfologia i biochemia ok. USG jamy brzusznej tez nie wykazało nic, czym można by się było martwić. Jedyne co mocno niepokoi to listwa mleczna. Paris cierpi na krwotoczne zapalenie sutków. Wygląda to tak jak widać na zdjęciach. Ogranicza jej trochę ruch i sprawia mega ból. No, ale już wszystko jest pod kontrolą. Od wczoraj jest na lekach przeciwbólowych i antybiotyku. I mam wrażenie, że już poczuła ulgę. Filmik ze spaceru to potwierdza. Ona pędziła jak nic, a dwa dni wcześniej ledwo co chodziła. Leczenie potrwa minimalnie 3 tygodnie. To oczywiście w niczym nie przeszkadza, aby w tym czasie zamieszkała juz w nowym domu. Czy będzie konieczna operacja listwy mlecznej okaże się po zakończonym leczeniu zapalenia.
Uszy ok. Oczy do przeleczenia. Serducho ok, doopa drożna. Waga 27 kg.
No i to chyba tyle. Szukamy domu. Takiego najlepszego. Paris jest naprawdę wyjątkowa. I zasługuje na wszystko co najlepsze. Trzeba Jej wynagrodzić te 5 lat życia.
I jeszcze podziękować Oli z OTOZ chciałam. Dziękuję Ci Olu, że nie pozwoliłaś dzieciorowi w schroniskowym kojcu
A więc zapraszamy chętnych
ankiety czekają do wysłania
Ja niestety o Paris nie potrafię zbyt wiele napisać. Zadziwia mnie na każdym kroku. Tyle to mogę napisać.
To, że jest księżniczką to wiem od początku. A ufność jaką mnie obdarowała łzy wyciska.
Jest ciagle przy mnie, podobnie jak Misiek i teraz dwa bassety terroryzują mnie na każdym kroku.
Stosunek do psów ma poprawny. Nie atakuje nikogo, ale powarkuje czasem. Myślę, że na powarkiwaniu się skończy. Bada grunt. Jednak weszła do sfory, bo inaczej tego nazwać nie można. Z Elżbietą jakąś szczególnie sie dogaduje. I tego to juz zupełnie pojąć nie mogę.Za kotami nie przepada specjalnie. Gania je ciągle. No, ale krzywdy tez im nie robi.
No właśnie przed chwilą Torres z Lilutem zaczęli odkładać się po łbach na dzień dobry a Paris przyłączyła się do akcji. Masakra.
Paris nie lubi wychodzić na zbyt długo z domu. Szybko załatwia swoje potrzeby, poczołga się troszkę ( to jest mega zabawne), zrobi parę fikołków i gazu do domu.
Najbardziej w świecie uwielbia łóżko, później jeść a na końcu spacerować. Może to i dobra kolejność, ze względu na jej stan zdrowia. Ufam, że z czasem wszystko się odmieni.
Nasi doktorzy są zachwyceni jej charakterem i urodą. Wczoraj byliśmy znowu u wetów. Postępy w leczeniu są bardzo zadowalające. W ostatnim poście zapomniałam napisać, źe na obolałą listwę stosujemy żel rozgrzewający, który na codzień stosowany jest w leczeniu wymion krów.
A ja głęboko wierzę, że obejdzie się bez operacji.
Może wszystko się samo wchłonie.
Pięć bassetów to już sporo haha. Noce dla mnie są najgorsze. Jedno doope wciśnie do łóżka i juz cała reszta też chce. A jak basset chce to nie poradzisz nic. Nie wiem czy uwierzycie, ale one mnie łapami po głowie okładają, jak nie chce im miejsca zrobić. Normalny człowiek może by o tym nie napisał, no ale ja...no cóż.
Na koniec napiszę, że ten kto się zdecyduje na adopcje tej wyjątkowej suni będzie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Paris potrafi się odwdzięczyć za każde dobro, które da jej człowiek. No i dużo gada. Bardzo dużo. Ciągle do mnie gada, podobnie jak Lilo.
Jest cudowna
Jestem zachwycona tym małym Szczylem. Trudno uwierzyć, źe tak szybko w nowej roli potrafi się odnaleźć. Chwyta dzień. Prawdziwy basset. A ja chcę wierzyć, że o dawnym życiu szybko zapomni. I robię wszystko żeby tak było.
Teraz to jest pies tylko do kochania i rozpieszczania. Teraz człowiek jest dla niej. Juz nigdy nie będzie, ,pracować" na swoje utrzymanie. I nigdy nikt na jej cierpieniu nie zarobi grosza!
Tak, tekst Cię wzruszył, akurat.
Słabostkę do Księżniczki masz i tyle.
Jeśli chcesz mogę Ci ankietę podesłać do wypełnienia
A Flipa byłaby szczęśliwa.
A tak na poważnie to Paris bardzo mi Flipa przypomina. I taki spokojny dom jak Twój byłby dla niej idealny.
Eleno pewnie masz rację
Ja wbrew temu co mówi rozum basseta z kojca prosto do łóżka wpuszczam. A niech mu będzie dobrze, a co mi tam.
Podsumowując przy takiej ilości psów to warunki u nas są sterylne wręcz
Wiesz Monia to, że ona nie chce na spacery chodzić to zupełnie normalne. Tak było też z Agatką. Pamiętam jak z nią wychodziłam na podwórko a ona sidała przed klatką i chciała od razu do domu wracać. Dom dawał jej poczucie bezpieczeństwa, dobro i ciepło, którego wcześnie nie zaznała. Zdecydowanie też lepiej czuła się na smyczy niż gdy puszczałam ją wono. To była pewność, że jej nie zostawię. Teraz tak sobie to wszystko znowu przypominam... Musiało minąć sporo czasu zanim podwórko stało się dla niej równie bezpieczne niż dom. Powoli będzie szła do przodu. Ja przez pierwze tygodnie na siłę musiałam Agatkę spychać z łóżka tak nie chciała na dwór wychodzić. Paris dokładnie zachowuje się jak moja niunia Ech
Jestem" szczękliwa "czytając o Paris. Obrywanie po twarzy czy głowie, po brzuchu , gdy przełazi noca po człowieku w łóżku to po prostu objaw miłości.Li i jedynie.
A paris zasługuje na imię Victoria.Życzę jej najlepszego domu...
CZy to znaczy że moje łózko..jest w miarę przyzwoite?( dwa psy , trzy koty).O dramacie z czystościa nie wspomne... do prania kulki łucznika
kupione w Auchan. Bo z sierścia,,,,
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 08 Mar, 2018 22:40
Dzięki uprzejmości MariKa Ko-z MariKa Kołonowicz - Picture Gallery
mamy piękną galerię zdjeć naszej Księżczniki PARIS.
PARIS CZEKA NA SWEGO CZŁOWIEKA.
Jest gotowa do adopcji, to tej pory rodziła, teraz damy jej życie pełne radości, miłości
Tylko się nie bić.
i zapraszam na forum do tematu Paris zanim zadzwonicie
Tu poznacie ją bliżej, a ja i Monika służymy informacjami
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum