Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 27 Maj, 2019 23:18
Wieści od Agnieszki, Basi i Paula
Hej, Baśka pozdrawia ze spaceru w swoim nowym aucie 😀
Pierwsza diagnoza neurologa była na szczęście trafiona. Baśka porusza się dosyć sprawnie , ale musimy ja oszczędzać . Zakupiliśmy wiec wózek i jeździmy nim na spacery np. do dziadka. Tam Basieńka wysiada robi inspekcje w ogrodzie ustawia po katach dziadkowe psy i koty sąsiadów. W drodze powrotnej najczęściej zasypia .
Baśka chodzi o własnych siłach ale tylko krótkie odcinki, tak po ogródku . Zalecenia neurologa są takie ze mamy ja oszczędzać , a my jesteśmy dosyć aktywni . Aby Baśka nie zostawała sama w domu zakupiliśmy jej pojazd . Ona od razu skumała o co chodzi. Ostatnio byliśmy na płazy , to jej ulubione miejsce spacerowe , po ok 20 min tarzania w piachu sama władowała się do wózka i 2 razy szczeknela czyli wydała komendę : a teraz jedziemy 😀
`````````````````````````````````
Jak sami widzicie, adopcja, to nie jest taka prosta sprawa. Nie wiemy, co nas czeka, nie zawsze znamy historię psa, a jednak adoptujemy na dobre i na złe. Trzeba być naprawdę miłośnikiem tej rasy, aby podołać trudom adopcji tych bassetów po przejściach.
Bardzo dziękujemy Agnieszce i Jej Rodzinie, za trud i miłość. Teraz Basia jest szczęśliwa.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 14 Lut, 2021 23:48
Dziś pozdrowienia od Adopcyjnej BASI 2 i Paula Agnieszka Urbanowicz
. BASIA z pseudo trafiła do schroniska, jak pamiętacie, była w koszmarnym stanie zdrowotnym. Dziś, Gwiazda. Choruje, pewnie, ciągle coś dolega, był moment że przestała chodzić, a to uszy, i inne problemy zdrowotne. Agnieszka suplementuje ją cały czas i dzięki temu w miarę sprawnie się porusza. PAUL, który Basię przyjął pod swój dach też choruje, ma problemy poważne z uszami.
Z Paulem przyjaźń wielka . Niestety Baśka nie toleruje żadnych innych zwierząt , nikt nie może nas odwiedzać, pisze Aga, ona naprawdę jest agresywna . Pilnuje swojego domu.
W grudniu Basia miała zabieg, spała trochę dłużej niż powinna po narkozie ale wszystko jest ok . Już dokazuje w domu , oczy kropimy, pisze Aga. Baśka dostaje tez antybiotyk . Apetyt jej dopisuje myślę ze będzie dobrze .
Paul jest po trzeciej dawce autoszczepionki . Zostały jeszcze 2 . Szczepimy raz w tygodniu . Ucho wygląda dobrze , antybiotyk który przyjmował dał bardzo dobry efekt . Po szczepieniach będziemy robić kolejny wymaz, pisze Aga.
U Baśki nic nowego wczoraj byłyśmy w odwiedzinach u dziadków . Ona bardzo tam lubi być (pewnie dlatego ze dziadek zawsze ma dla niej kiełbaskę ). Jak jej się nie chce nas słuchać , to tez nie ukrywa i idzie spać
Jak na zdjęciach zobaczycie, Basia trafiła do cudownej wyrozumiałej, na jej humory Rodziny. Dobrze, że z Paulem ma dobry kontakt, choć początki nie były łatwe. Zobaczcie jaką Agnieszka kupiła rampę, aby Basia mogła na kanapę swobodnie wchodzić, a wózku do wożenia nie wspomnę - Och Baśka ty szczęściaro.
@Agnieszko Agnieszka Urbanowicz
, Tobie i Twojej Rodzinie składamy po raz kolejny wielkie podziękowania i życzymy zdrówka Wam Paulowi i Basi.
tu są zdjęcia
https://www.facebook.com/...215480562206363
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 22 Cze, 2021 21:37
Smutne wiadomości dziś przekażemy.
Odeszła adopcyjna BASIA 2. Basia trafiła do nas ze Schronisko TOZ Fauna w styczniu 2019 roku, a 30 stycznia 2019 pojechała do nowego domku do Paula Agnieszka Urbanowicz do Jej Rodziny. Basia wcześniej nigdy nie była u weterynarza, nie była leczona. W schronisku ją podleczono, wysterylizowano, a potem już Agnieszka cały czas ją leczyła, ciągle coś nowego wychodziło.
Agnieszka pisze:
Witam Bogusiu , ciężko bardzo , płacze praktycznie od piątku , ja się chyba nigdy do żadnego psa tak nie przywiązałam . Ona rozumiała wszystko co do niej mówiłam. Baśka nigdy nie była całkiem zdrowa , odkąd u nas jest zawsze coś było do podleczenia a to stawy , a to oko , a to cycki . Była dzielna i zawsze wychodziliśmy na prosta. Jeszcze w lutym przed operacja powieki miała robione wyniki i było wszystko ok . W piątek badanie usg - nowotwór śledzimy z przerzutami . Kroplówki , zastrzyki , w weekend było już bardzo złe , nerki przestały pracować , nie była w stanie podnieść głowy.
Ten basset był naprawdę niezwykły , ona umiała mi pokazać ze chce jeść , a jak wsiadła do wózka sama i szczekała to był znak wieź mnie do dziadka , a jak nie miała ochoty na zabawę z Paulem to na niego warczała albo ugryzła . Bardzo się do niej przywiązałam.
``````````````````
Agnieszko @Agnieszka U, daliście Basi ostatnie lata cudownego życia. Miała Paula do towarzystwa, była kochana, to najważniejsze, bardzo Wam za to dziękujemy i tulimy Was całym sercem w smutku, jesteśmy z Wami.
Anna Salwiczek Aniu, Anetta KPhoto, Schronisko TOZ Fauna dziękujemy za zaufanie, za uratowanie Basi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum