Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
ŁAPY - Kulenie
Autor Wiadomość
Marzanna 



Dołączyła: 14 Cze 2006
Posty: 127
Skąd: cuś koło Warszawy
Wysłany: Pią 20 Paź, 2006 09:59   

Być może za szybko na skróty chciałam pójść, żeby za dużo nie pisać- żeby nie było flaków z olejem i może wyszło mniej zrozumiale, ale myślę, że wyjaśniłam już sens, a w końcu kulejącym psiakom mieliśmy pomóc, a nie rozwlekać sposób opisu sytuacji dla mnie już byłej, więc nieważnej.
Pozdrawiam
_________________
Marzanna
Życie bez psiaków? Nie umiem sobie tego wyobrazić!
www.basset.com.pl
 
 
joania
[Usunięty]

Wysłany: Pią 20 Paź, 2006 11:09   

zgadzam sie z Tobą Marzenna, po co te roztrząsania jak tu chodzi o dobro pieska z chorą nogą , a nie o to czy Ty byłaś u tego czy tamtego fachowca i co tamten powiedził czy też też nie powiedział.
 
 
Hubertus 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Mar 2005
Posty: 1066
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 20 Paź, 2006 18:36   

ech.. same rozgrzebujecie temat, bo ja już go zakończyłem. Chciałem tylko wyjaśnić, że nie pisałem tego złośliwie. Jedynie uważałem, że pojawiła się pewna nieścisłość.

Temat uważam za zamknięty.
 
 
C.A.
[Usunięty]

Wysłany: Nie 03 Gru, 2006 16:50   kulawizna

Witam wszystkich bassetkomanów :D
Co prawda zaliczam się do właścicieli innej rasy,ale mamy te same kłopoty.Szukając w necie informacji na temat bóli wzrostowych trafiłam na Wasze forum -i przyznam,że miałam pouczającą lekturę za co Wam bardzo dziękuję.Chciałabym zadać jedno pytanie.Ponieważ wspomniano,że kulenie w czasie intensywnego wzrostu jest dość powszechne-czy ktoś zauważył zależność pomiędzy karmą (chodzi mi o podawanie suchej, zbilansownej karmy wysokiej jakości np.Royal Canin lub gotowanej z dodatkiem wit.) a częstotliwością występowania bólu, kulawizny. Moja sunia to półroczny duży szwajcarski pies pasterski,waży 35kg, przez ostatnie dwa tygodnie przybrała 4kg.-to dość intensywny wzrost.Dodam,że sama przygotowuję jej jedzonko;gotuję mięso drobiowe,ryż,warzywa,dodaję witaminy i siemię lniane.Sierść wygląda zdrowo i staram się jej nie przekarmiać-jest szczupła-aby nie narażać stawów. Sunia od 11 dni kuleje na przednią łapkę.Po dwóch wizytach u weta.ten stwierdził bóle wzrostowe i podał zastrzyk przeciwzapalny i leki na trzy dni:r-cośtam.Po czym zdecydowanie zasugerował przejście wyłącznie na suchą karmę co ma zapobiegać nawrotom tych objawów w przyszłości.( Przy okazji:całe półki w lecznicy były pozastawiane proponowaną karmą).
Co mam zrobić? Czy faktycznie te chrupki są jedynym właściwym pokarmem dla rosnących szczeniąt? Poradźcie proszę.
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Nie 03 Gru, 2006 20:24   Re: kulawizna

C.A. napisał/a:
Czy faktycznie te chrupki są jedynym właściwym pokarmem dla rosnących szczeniąt? Poradźcie proszę.


Witaj
Ja uważam, że "chrupki" jak to ujęłaś, są jedynym właściwym pokarmem dla psów, a przede wszystkim dla rosnących szczeniąt !!!
Ale wg mnie nie ma to nic wspólnego z bólami wzrostowymi.
Jak ma być, to będzie, tzn. jeżeli dany osobnik ma je mieć, to będzie je miał w okresie wzrostu. Bardzo dobrym lekiem przeciwzapalnym i przeciwbólowym jest Metacam - zawiesina doustna dla psów. Nie jest to tani lek, bo kosztuje 70,- (przynajmniej ja tyle płaciłam).
Tak dorywczo to oczywiście można podać jakąś aspirynkę, czy cos takiego, ale na dłuższą metę to już coś "konkretnego", co zacznie leczyć.
Metacam jest bardzo wygodny do stosowania, jest podziałka wagowa i podajesz tyle ile pies waży. Podajesz raz dziennie przed lub w czasie jedzenia. Szczerze mówiąc to ja nie znam "egzemplarza", któremu by to nie pomogło po kilku dniach.
Mój najmłodszy - Filipek, kulawiznę miał bardzo wcześnie, bo w wieku chyba czterech miesięcy zaczęła się pojawiać, po Metacamie przeszło, ale wiem, że jeszcze to u małego wróci, raczej wróci :wink:
A tak z mojego doświadczenia, to najczęściej zaczynało się to w wieku 9 miesięcy.
Moje zwierzęta są tylko na Royal Canin, uważam, że to rewelacyjna karma, ja sama jestem przeciwnikiem karmienia psów gotowanym, ludzkim pokarmem. Nie mówię o podawaniu tego sporadycznie, ale na co dzień. Nie wiem jaka by była u moich psów kulawizna gdyby jadły gotowane. Jedzą Royala i kulawiznę mają. Przypuszczam, że nie ma to nic ze sobą wspólnego. Ale to tylko moje prywatne zdanie - co ma być to będzie :wink:
Jedyne, to środki przeciwzapalne, ograniczenie psu ruchu itd.
 
 
Teqila
[Usunięty]

Wysłany: Wto 12 Gru, 2006 19:21   

Moja sunia tez zaczęła kuleć i jak sie okazało to miala zlamana noge:((( Nie wiadomo jak sie tego nabawiła. Jest młoda bo ma niecałe 7 miesiecy i lekarz powiedział że sie samo zrośnie... Do tego złamana kośc sie troche zsuneła:(( Szoda psiny ale juz widac jak powraca do zdrowia..Pozdrawiam i mama ndzieje że Twojemu psu przytrafiło sie cos mniej przykrego.
 
 
Uszesa



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 159
Wysłany: Pią 22 Gru, 2006 09:59   

Wilhelm znów zaczął kuleć :( Tym razem sprawa wygląda kiepsko. Nie wiem, czy to znowu te bóle wzrostowe czy moze coś innego. Teraz ciągnie dupskiem po podłodze, nie może stanąć na tylnych łapach. Mogę mu podać coś przeciwbólowego? Jak tak to co: jakiś panadol, ibuprofen, czy może tę nieszczęsną aspirynę, o której tyle tu pisano. Chcę spróbować "bez weterynarza" na początek, jesli nie przejdzie w ciągu kilku dni, to wtedy do weta. Ostatnio znów mielismy zapalenie jelit!!!!! :( drugi raz!!!!Znów sie podtruł jakims świnstwem - śmieciarz. Także weterynarzy, lecznic itp mam dosyc na długi czas. Poradzcie co najlepiej podać na te bóle łap! :(
Jestem załamana, cały czas coś mu jest, nie można chyba ciągle faszerować psa lekami!!! Dopiero co skończył brać antybiotyk :(
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Pią 22 Gru, 2006 13:39   

Trudno mi powiedzieć, co zrobić w Twoim przypadku bez pomocy weterynarza. Ale mogę coś doradzić jeśli chodzi o profilaktykę. Nigdy nie miałam tego typu problemów z psami i być może jest to zasługa preparatu o nazwie Caniviton.
Zawiera on siarczan chondroityny, który wzmacnia stawy i hamuje postępującą destrukcję chrząstki.
Ponadto zawiera czarci pazur-naturalny składnik roślinny, działający przeciwbólowo i przeciwzapalnie.
Kolejne składniki to witamina C, selen, jod oraz mangan i L-karnityna.
Ja jestem z tego preparatu bardzo zadowolona.
Dostaje go zarówno dorosła Lussi jak i moje maluchy.
To oczywiście tylko propozycja. Porozmawiaj o tym ze swoim weterynarzem.
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Pią 22 Gru, 2006 19:13   

Dorotka, Caniviton zapobiega, wzmacnia a nie leczy !!!
To środek wyłącznie profilaktyczny !!!
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Pią 22 Gru, 2006 22:47   

Agatko, a o czym ja napisałam. Oczywiście, że o profilaktyce. A tych informacji nie wzięłam z głowy tylko z fachowej książeczki dołączonej do tego preparatu.
Gdybym miała super doświadczenie w tego typu schorzeniach to pewnie bym coś poradziła. Ale nie jestem weterynarzem.
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21590
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 23 Gru, 2006 21:06   

To dziwne ale Gustaw jak był mały też właśnie kulał. Podawałam mu RIMADYL- kupiony u weterynarza. Pomogło, i do tej pory mamy spokój. Jest to lek na stawy, aż byłam zdziwiona, że tak młody pies ma problemy.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
siska
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Maj, 2007 22:50   [pielęgnacja łapek] Ratunku juz nie wiem co robic:(((((((

witam wszystkich:(
ok 2 miesiecy temu wczytywałam sie w posty dotyczące kulawizny i tym podobnym , bardzo mnie one uspokoiły jednak wizyta z moim kochanym Funfelkiem na dzien nastepny wprawiła w osłupienie i szok. Pies ma 9 miesiecy waży 30 kg, jest niesamowicie ruchliwy i skoczny. zanim zaczął kuleć zauważyłam lekkie kiwanie głowy, które juz wtedy zbudziło moją czujność. po okresie jakiegos miesiaca pewnego dnia po moim powrocie do domu pies przestał chodzic na jedna nóżkę, zaczęłam masować by nastepnie przejść do lekkiej paniki. wtedy odnalazłam post odnośnie kulawizny i przeciążeń w okresie wzrostowy. kulawizne potwierdził również weterynarz i założył mu utwardzenie na noge... po paru dniach braku poprawy postanowilsmy pojechac do kolejnego weta. jakiez było nasze zdziwienie gdy na wstepie uslyszelismy ze zdjecie rtg wykonane jest nieprawidlowo. trzeba rowniez zaznaczyc ze pies wogole nie skomlal, nie reagował na dotykanie nozki. wet zaczał nakuwać noge, wymacał biodro i podnosząc sie powiedział ze prawdopodobnie nie obejdzie sie bez operacji:( kolejna diagnoza brzmiała: pęknięcie złączenia trzech kości w tylnej nodze-powód prawopodobnie zeskok z kanapy a ponieważ wszystkie dywany zostały ściagniete ze wzgledu na jego w dalszym ciagu sikanie, nóżki sie rozjechały i pękło. pojechalismy zrobił dobre zdjecie, bo sama noga nie wystarczy nalezy wykonac zdjecie równiez z biodrem!!! po wykonaniu zdjecia lekarz uznał ze narazie obejdzie sie bez operacji bo młody psiak kosci szybciej sie regeneruja... ale zero ruchu....
mineło dwa miesiace, pies pieknie juz chodził chociaz wet prognozował ze dopiero na wrezsien bedzie normalnie chodził gdy on tymczasem juz po 2 tygoniach w domu nadal niszczył rzeczy jak to sie działo przed peknieciem. wracam ostatnio z wyjazdu, mój piesek przebywał na wsi u przyjaciółki a on znowu kuleje i mało tego kuleje na druga łape.... schudł 4 kg.... wet był 2 dni temu dał zastrzyki, przeciwbólowych mu nie podaje gdyż jak uważa, nieczujac bólu jeszzce by sobie zaszkodził. gotuje mu cały czas kości cielęce w których potzrebny ma szpik do regeneracji koscca..i co ? gdzie zrobiłam bład? etraz widze tez ze cos przednia lapka taka luzna jest, jak sie zatrzymuje to ja podnosi tak luzno do gory.... po prostu juz nie wiem co robic....spacery tylko na 5 min i nawet podpiec mu sie wolno...a poniewaz wszycy posiadamy bassety to kazdy z nas wie jakie one sa "głuche", 30 min temu widziałam jak stał na tych dwóch łapach opierajac sie o stół i usiłował zjeść moją bułkę.....on sie czołga...ale za bułką stanie!
Ostatnio zmieniony przez Hubertus Pon 11 Lut, 2008 13:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Uszesa



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 159
Wysłany: Czw 10 Maj, 2007 11:48   

Czesc,
nasz Wilhelm tez miał ciągłe problemy z łapami jak bym w wieku Twojego Funfelka. Ciągle kulenie a to na jedną, a to na drugą łapę. TEż mielismy z tego powodu stersa, ALE ... jeśli jest tak jak piszesz, tzn. ze kulenie przechodzi z jednej na drugą łapkę to jest to paradoksalnie dobry znak - tzn. ze jest to enostoza, tzn bóle wzrostowe. Ale co dalej, w marcu (Wili mial wtedy równy rok i miesiac) zaczął kuleć na przednią łapkę trochę inaczej niz dotychczas, czyli przy stwierdzonej enostozie (potwierdzonej w rtg)... pobiegłam do weta, a on do mnie, ze cały staw lata i ze trzeba koniecznie zrobic rtg. okazało się, że enostoza + poluzowany staw. I wet kazał mi gotować psulowi zimne nóżki. Więc o dwóch miechów gotuje tydzień w tydzień nózki wieprzowe. Wczoraj bylismy na szczepieniach i przy okazji na "przegłądzie całościowym". Staw super się "skleił" już nic nie lata. Nózki mamy gotować jeszcze co najmniej 2 miesiace.. także my też łaziliśmy po róznych weta i rózne były koncepcje. Wilhelm też jest strasznie żywy, skoczny , szlony, stąd to wszystko tak długo się ciągneło. Mysle, że w przypadku Funfelka jest podobnie. Pozdrawiamy i bez paniki :!:
 
 
Paulinx 
Charlotta "Maxxie" Cudeńka.


Dołączyła: 26 Maj 2010
Posty: 381
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 25 Wrz, 2010 08:47   Charlota młodzieńcza kulawizna

Hej, pomóżcie! :( Zauważyłam dzisiaj, w sumie przed chwilą, że mała kuleje na przednią prawą łapkę :cry: Do weta mogę iść dopiero w poniedziałek bo nie ma u mnie żadnego, który przyjmowałby dzisiaj czy jutro :( Jak ja jej mogę pomóc? Ehhh martwie się strasznie :sad:
_________________
Ostatnio zmieniony przez Batus Sob 26 Lut, 2011 16:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Sob 25 Wrz, 2010 08:59   

Najgorsza panika :wink:
Spokojnie, moze zle stanęła albo skoczyła
teraz ją pilnuj i nie pozwól szaleć
nie ma skakania tylko grzeczne poruszanie się.
Obserwuj i spokojnie poczekaj do poniedziałku, chyba, ze kulenie jest bardzo mocne
a mała piszczy z bólu
to nie ma na co czekać tylko trzeba znależć weta
dla uspokojenia napisze Ci, ze Angela też kulała tydzień temu na przednią łapkę ale ograniczyłam ruch i poczekałam 3 dni, przeszło samo
tylko przypadkiem nie ładuj w nią jakiś dziwnych prochów
Paulina, podajesz jej Caniviton Forte :?:
A najlepiej to do mnie zadzwoń :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 17