Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Wychowanie - Spacery

natkapietruszki - Czw 20 Wrz, 2007 18:33
Temat postu: Spacery
Mam dla was pytanko jak to jest ze spacerkami z waszymi Basseciątkami?
Ja mam niestety z tym problem, bo mój Bąbel chce wychodzić bardzo często. Nawet jeśli zrobimy sobie długi spacerek to on znów za 2,3 godzinki chce iśc na dworek. W końcu wychodzi na to, że jest na dworku 6 razy dziennie. Już nie wspominając o szczekaniu na duze psy, oj same kłopociki z tymi Bassecikami, ale i tak je mocno kochamy :) A wy jak często wychodzicie z waszymi maleństwami?

natkapietruszki - Pią 21 Wrz, 2007 08:14
Temat postu: Natalka z Bąbelkiem :)
Oto uśmiechnięty Bąbelek :)


Miła od Gucia - Pią 21 Wrz, 2007 10:22

Natko jak Gucio był mały, wychodziliśmy bardzo często. Ale on po dworze pobiegał, przyszedł do domu i sobie siknął. Ja miałam z nim problem do 7 miesiaca, wiem, ze to bardzo długo, ale nie było na niego sposobu. Mieszkanie miałam wyścielone folią ogrodniczą :lol:
m@gda - Pią 21 Wrz, 2007 11:50

No tak Bogusia skąd ja to znam :twisted: ,folia,folią a potem i trzeba było zrwać wykładziny :shock:
natkapietruszki - Pią 21 Wrz, 2007 12:24
Temat postu: Natalka z Bąbelkiem :)
No ale mój Bąbelek to już nie jest taki malutki, bo ma prawie półtora roczku, a najchetniej to by cały dzień na dworku siedział hihi :)
Grzegorz - Pią 21 Wrz, 2007 15:03
Temat postu: sPACERY
Oj socjalizuj Babla z duzymi psiorami i to w tempie ekspresowym - szczekanie w tym wieku ma podłoże strachu - żeby mu to nie zostało , ma z nimi sie poznawać , chodzic , bawić się a jesli oberwie od którego na zasadzie hierarchi bo to gówniarz jeszcze to sie nie przejmuj - ale ćwicz z nim jak najczęsciej kontakty psiospołeczne bo bedą kłopoty.
natkapietruszki - Pią 21 Wrz, 2007 18:54
Temat postu: Natalka z Bąbelkiem :)
Hmm ale jak mam to zmienić? Bąbelek nie lubi dużych piesków, w sumie to od niedwana zaczął tak na nie szczekać, najbardziej nie lubi amstafów, dobermanów, ale ma np. dużego kolegę Berneńczyka. Myslę, że tak jak piszesz chodzi o to, ze szczeka ze strachu. Na małe pieski raczej nie szczeka chyba , że to one zaczynają szczekanie i warczenie. Nie wiem jak postępować, ze nie szczekał. Jak widzę z daleka jego wrogów to zmieniam drogę żeby przypadkiem mój Bąbel go nie zauważył, wiem, że to nie jest żadne rozwiązanie.
Marynia - Nie 14 Mar, 2010 19:22

Kiedy na dworze jest śnieg Goldie może godzinami spacerować :lol: ,ale kiedy tylko śnieg znika budzi się w niej leń :oops: i zaraz po załatwieniu odmawia dalszych spacerów :sad: i wtedy godzinami siedziałaby na podwórku,czy Wy macie tak samo ze swoimi parówami :?:
zojka - Nie 14 Mar, 2010 19:27

Moja Tosia jest leniem bez względu na pogodę a Rufkiwi (pewnie dla przeciwwagi) pogodna nie przeszkadza. No chyba, że leje rzęsisty deszcz i skóra mu zmoknie. Generalnie facet uwielbia podwórko, spacery, niuchania, wyzwania :grin:
Magda i Rudolf - Nie 14 Mar, 2010 19:46

Moj Rudolf dostaje powera jak jest chlodniej, wystarczy ze temperatura skoczy tak powyzej 15 stopni to jest koniec spacerow, dostaje takiego lenia ze niczym go nie ruszysz.Wtedy zostaja spacery wczenie rano albo pozno wieczorem. A jak juz jest slonce to potrafi sie caly dzien na sloncu wylegiwac nawet jak temp wzrasta do 35 stopni :shock:
gocha - Nie 14 Mar, 2010 19:49

Moje lubią każdą pogodę byle spacerek był długi, a uwielbiają deszcz (nie ulewę) i kałuże :roll:
besta - Nie 14 Mar, 2010 22:51

Moja Gajka lubi każdą pogodę,nic jej w spacerah nie przeszkadza (no może deszcz).
Za to Besta nienawidzi śniegu.Ostatnio jak wychodziłyśmy rano na spacer i przez okno zobaczyła,ze jest biało to próbowała zawrócic do domu :shock: .

Miła od Gucia - Pon 15 Mar, 2010 10:16

Jak jest ładna pogoda i my oboje jesteśmy w domu to Gustaw miungwi co 3-4 godziny, że chce na dwór.
Wczoraj był w swoim moro na spacerze. Jak zobaczył co się dzieje to i o 16 nie chciał iść na dwór (od rana).

Psy wyczuwają pogodę, aurę.

Batus - Pon 15 Mar, 2010 10:18

Naszemu Batiemu nic nie przeszkadza, każda pogoda mu pasuje. Tylko jak jest deszcz i wraca do domu z mokrą sierścią to zaczyna się głupawka i bieganie :)
Dorti - Pon 15 Mar, 2010 10:20

Ależ oczywiście, że wyczuwają :razz:
Róza to basset, który uwielbia każdą aurę
może lać deszcz, może być wichura, może sypać jak cholerka
nic nie jest jej straszne, szaleje jak wariatka :shock: :wink:

Monia - Pon 15 Mar, 2010 12:15

Nasza Cora uwielbiaaa spacery czasem jest tak denerwująca że posiedzi 15 min w domu i już się doprasza o wyjście- >3-4 godziny dziennie spaceruje, dodatkowo otwieramy jej balkon i lata wte i wewte
domelcia - Pon 15 Mar, 2010 15:29

byleby było sucho, nie duszno no i broń boshe jak mocno świeci słońce :) wtedy żadne spacery w grę nie wchodzą. Jak pada to Lora wychodzi najdalej "do krawędzi duchu" szybki sikates i do domu. Na spacerach wszystkie kałuże, kszacory szerokim łukiem i to nie ze względu na to że jest wiekowa już, toć damie po prostu nie uchodzi :) Mam nadzieję, że Stówa nie będzie z cukru a hasanie po lesie, który mam za płotem będzie jej się podobało. Puki co tupta za mną po ogrodzie na "spacerkach minutkach" służących jedynie psiakowi informacją "tak to jest polko, tak tutaj siusiamy, tak teraz trzeba dać sobie wytrzeć łapki i podwozie". Czasem się zastanawiam, czy jak ludzie na mnie patrzą to się po czole nie pukają:
-nawija do męża no ok to normalne - ponoć przechodzi ze wzrostem stażu, ale puki co jest ok
-nawija z teściową - dziwne no ale też do przyjęcie
-ale, że mówi do psa i kota??

Marynia - Pon 15 Mar, 2010 21:40

No to jestem spokojna po przeczytaniu wszystkich postów,wielkie dzięki :lol:
a tak wyglądało dzisiejsze wyjście na spacer,po wyjściu z mieszkania rozłożyła się pod drzwiami sąsiadów :mrgreen:

róbta co chceta a mnie się chce spać :oops:



a może jednak pójdę :grin:



A potem przez 1,5 godziny łaziłyśmy po polu bez siadania i odpoczywania.

besta - Pon 15 Mar, 2010 21:45

Bo najtrudniejszy pierwszy krok..... :razz:
A potem to juz z górki :mrgreen:

zojka - Wto 16 Mar, 2010 21:51

GENIALNA!

Jezu, jak ja uwielbiam te psy :)

gocha - Wto 16 Mar, 2010 22:34

Prawda :grin: , wszystkie bassety są genialne w pomysłach i poczynaniach :wink:
zuziakrezel - Sro 07 Lip, 2010 09:57

Moja Rozi to aż się pali do spaceru! :lol: Kiedy tylko wezmę smycz to ona leci domnie jak rakieta perszingowa :lol: :mrgreen: :grin: [/fade]

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group