Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Mój basset - BIANKA i MAMBA nasze codzienne życie:)

Nadia - Sro 28 Sty, 2009 22:35
Temat postu: BIANKA i MAMBA nasze codzienne życie:)
Bianka po spacerku:)
[img] [img]
[/URL] śpiochy [img][URL=http://imageshack.us] [/img] łóżko bez nas to nie to samo :mrgreen: [img] [IMG][/img] z pańciem [im...r="0" alt="" /> [IMG[/img] pełnia szczęśc...r="0" alt="" />
to jest miłość [img] [/img] na razie tyle.
Ach co my mamy :roll: z tymi psiórami ale je tak bardzo kochamy

Tymek - Sro 28 Sty, 2009 22:39

rozkoszniaki :~
Mirka - Sro 28 Sty, 2009 22:46

cudne foty :lol: wszystkie
i u Ciebie tez psy mogą wszystko a nawet więcej :lol:

Asia i Basia - Czw 29 Sty, 2009 08:59

Fajne zdjecia, ciepelko od nich bije
Jaga - Czw 29 Sty, 2009 09:15

Mirka napisał/a:

i u Ciebie tez psy mogą wszystko a nawet więcej :lol:

a w którym normalnym domu z bassetem tak nie jest :wink: :mrgreen:

Asia i Basia - Czw 29 Sty, 2009 09:22

Musze przyznac szczerze, ze u mnie; ale ja nie mam normalnego domu, to wariatkowo :lol:
Jaga - Czw 29 Sty, 2009 10:44

znaczy, że psom nie wszystko wolno? Toż to się nadaje do TOZ-u :wink: :mrgreen:
madzialinka - Czw 29 Sty, 2009 11:15

U mnie też nie, chciaż przyznam, że czasem pozwalam się moim bassetkom wpakować do łóżka. Ale to w wyjątkowych sytuacjach i zawsze na kocyk - nigdy w pościel :D
zojka - Czw 29 Sty, 2009 19:57

Moim wszystko wolno :)
Ale tak sobie myślę, że jak nadejdzie czas kleszczy to będziemy musieli się pożegnac - znaczy nastąpi eksmisja z łoża :shock:
Już mi z tego powodu smutno :sad:

Alina z Bogdanem - Czw 29 Sty, 2009 20:57

A propos kleszczy: chcecie powiedzieć, że kleszcze czepiają się Waszych bassetów?
Odkąd mamy basseta a teraz właściwie bassety jeden raz zdarzyło mi się znaleźć kleszcza na psie, to było na początku pobytu u nas Bodzia. Od tamtej pory czyli od kilku lat jest spokój. Ja nawet mam taką teorię na ten temat , a mianowicie,że kleszcze nie gustują w takich śmierdzielach. Bo jak inaczej to wytłumaczyć, skoro codziennie jesteśmy na łąkach wśród traw i - odpukać - nic. Oczywiście bardzo cieszymy się z tego powodu.
Artur podejrzewa,że na łąkach wśród kleszczy oraz innych owadów musiała pójść pogłoska,że trzeba mieć się na baczności jak pojawiają się takie długie i pachnące inaczej stworzenia podobne do psów, bo kontakt z nimi można przypłacić życiem.
Dlatego też , mam nadzieję, że w tym roku też nic nie grozi naszym psom

zojka - Czw 29 Sty, 2009 21:07

Niestety pewnie wyjątki potwierdzają regułę :shock:
Tosia miała jesienią babeszjozę :roll: A kleszcze czasem spacerowały sobie po domu. Frontline niespecjalnie na moje bassiory działa .... ale jest jakaś super obroża !! Zapodam draniom z nastaniem wiosny.

besta - Czw 29 Sty, 2009 22:07

Ja Bestę zakrapiam frontlinem i działa, ale tylko 3 tyg, po tym czasie to masakra bandyci łażą po niej jak po promenadzie :evil: .fakt że się nie wkręcają ale łaża.
zojka - Pią 30 Sty, 2009 07:18

[quote="besta"]Ja Bestę zakrapiam frontlinem i działa, ale tylko 3 tyg, po tym czasie to masakra bandyci łażą po niej jak po promenadzie :evil: .fakt że się nie wkręcają ale łaża.[/quote

To by się zgadzało - działa nie dłużej niż trzy tygodnie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group