|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Ambulatorium - Przewlekłe zapalenie migdałków
Monka i Miro - Pon 01 Cze, 2009 08:24 Temat postu: Przewlekłe zapalenie migdałków Od ponad miesiąca Chester choruje nam na zapalenie migdałków :sad:. Najpierw leczenie środkiem przeciwzapalnym sterydowym + antybiotyk w tabletkach, trochę zelżało, jak tylko antybiotyk przestał działać, znów Chester przestał jeść i kolejna seria antybiotyków (zastrzyki tym razem) + leki przeciwzapalne (też w zastrzykach), znów apetyt mu wrócił, ale migdałki ciągle powiększone... poczekaliśmy aż antybiotyk puści i w piątek miał robiony wymaz na posiew, apetytu już znów brak, chyba szykuje się nam operacja wycięcia tych migdałków nieszczęsnych :sad: zobaczymy co posiew pokaże.... zwłaszcza, że wymaz był lekko krwisty :cry: :cry:
Nasza wetka ręce załamuje bo wachlarz lekarstw jej się skurczył mocno, gdyż pies w okresie wzrostu nie może wszystkich możliwych leków brać :~ .
Miał ktoś podobny problem i jak to się skończyło?? A może są na to jakieś "domowe" sposoby??
madzialinka - Wto 02 Cze, 2009 08:49
My co roku walczymy z anginą.
Antybiotyki słabo działają. Po pierwszym zaleczeniu Enigma dostała specjalną szczepionkę na wzrost odporności, a później przez pół roku brała ribomunyl. Nosiła też szalik i w końcu chyba samo przeszło...
Monka i Miro - Wto 02 Cze, 2009 08:56
Mam już wyniki... to gronkowiec złocisty...
Były robione próby antybiotykowe... i najgorsze jest to, że leków wszystkich brać nie może bo rośnie a te co wyszły, że gronek na nie reaguje to już brał i tak naprawdę nic nie dały
Zadecydowałyśmy z wetką, że jakoś podleczymy te migdałki i je wytniemy, bo jest duże prawdopodobieństwo, że to będzie wracać i znów będzie problem z lekami
Asia i Basia - Wto 02 Cze, 2009 17:17
Gronkowiec zlocisty, cholerstwo, trudno z tym walczyc. Powodzenia i zdrowka dla tego biednego Czesia.
gocha - Wto 02 Cze, 2009 22:14
Czesiu zdróweczka :grin:
goska - Sro 03 Cze, 2009 11:45
Czester ma pseudo Czesiu? Nasz Chester też :lol: Tak czy siak dużo zdrówka!!!
Magda i Rudolf - Sro 03 Cze, 2009 14:46
Moj Rudolf tez to mial jak byl maly a objawialo sie to kaszlem. Mial wymaz i podany lek ktory zwalczyl to chorobsko, juz nie pamietam jaki to byl lek bo to bylo 9 lat temu ,pamietam ze mial podawane bardzo bolesne, takie oleiste zastrzyki:~ Lekarz mnie straszyl ze moze wrocic , niestety w poznym wieku czesto wraca jak pies jest juz starszy i wtedy moze byc to nawrot choroby nawet smiertelny bo bardzo ciezko jest to zwalczyc u starszego psa, u nas na szczescie nie wrocilo i mam nadzieje ze nie wroci.
Pozdrawiamy i zyczymy zdrowka maluszkowi :wink:
Monka i Miro - Sro 03 Cze, 2009 19:13
Ja się boje powrotu, bo teraz już miesiąc z tym walczymy różnymi lekami i sposobami, bez skutku , dlatego jak tylko zaleczymy to od razu wycinamy te nieszczęsne migdałki
Teraz bierze Biseptol...jak to nie pomoże to musimy sięgnąć po gentamecyne a ona ma potworne skutki uboczne, z utratą słuchu włącznie
co za cholerstwo.... :~
Miła od Gucia - Sro 03 Cze, 2009 19:45
Życzymy powrotu do zdrowia.
dwa lata leczyłam gronkowca u Gucia - odpukać, od tamtej pory bez nawrotów.
Monka i Miro - Pią 05 Cze, 2009 11:57
Jest alternatywa na gronkowca... :twisted:
dzisiaj rozmawiałam z kolegą i opowiadał że w dzieciństwie też miał gronka... i nic nie pomagało... aż w końcu pojechali do Akademii Medycznej w Lublinie, wzięli wymaz i tam medycy zrobili z tego gronka komórek - autoszczepionkę... i na całą kurację dostaje się tego butle... i przez miesiąc kłucie tyłka ale przynajmniej żołądka nie podrażnia i innych skutków ubocznych cięższych nie ma... . Dzwoniłam do wetki zapytać czy w weterynarii też to stosują i na szczęście potwierdziła
Kamień z serca....
zojka - Nie 07 Cze, 2009 07:27
To dobre wieści.
Napisz czy i jak to działa, dobra?
Czesiowi i jego państwu zdrówka życzymy.
|
|