|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Zakończone adopcje - GNIOTEK basset 4-let. do adopcji/obecnie Docent w nowym domu
Wojtek_Agniszka - Nie 17 Sty, 2010 20:15 Temat postu: GNIOTEK basset 4-let. do adopcji/obecnie Docent w nowym domu Jeśli jesteś ciekaw jak Gniotek ze schroniska trafił do Agnieszki i Wojtka, zajrzyj
tutaj
Zdjęcia które zrobiliśmy zaraz po adopcji Gniota
aj coś zdjęcia nie możemy dodac przez zalacznik ale cos wymyslimy jutro
Miła od Gucia - Nie 17 Sty, 2010 21:11
To witajcie w grupie.
Pisz jak Gniocik się zachowuje, pisz, pisz.
Asia i Basia - Nie 17 Sty, 2010 21:35
Jam tez juz ciekawa, co z niego za ptaszek :wink:
Wojtek_Agniszka - Nie 17 Sty, 2010 22:07
gniot duzo spi,wypoczywa po podrozy.pospacerowal,obwachal katy;) zobaczymy jak minie noc;) obudzil sie i zaczal wedrowac.pilnuje nas
Miła od Gucia - Nie 17 Sty, 2010 22:18
Agnieszka wysłałas mi zdjęcia na mealia ???
ciekam i ciekam
gocha - Nie 17 Sty, 2010 22:27
No to dobrze, że już jest u Was. Piszcie o nim jak najwięcej :grin:
Wojtek_Agniszka - Nie 17 Sty, 2010 22:32
znow zasnal.jest madry,lapie wszystko co sie do niego mowi(jak narazie;)) jestesmy mile zaskoczeni
Miła od Gucia - Nie 17 Sty, 2010 22:42
Wojtek_Agniszka - Pon 18 Sty, 2010 13:07
dzisiaj pierwszy raz został sam gniotek w domu przez 2h i zniósł to o niebo lepiej od naszego wcześniejszego psiaczka bo tamten czworonóg ujadał,wył,piszczał tak że sąsiedzi nie raz się użalali. Za to gniotek się rozwalił na kanapie i sobie drzemał .
A sceptycznie podchodziłem do psa wziętego ze schroniska bo nigdy nic nie wiadomo co tam drzemie w środku a tu jestem naprawdę bardzo mile zaskoczony i nie wiem jak można takiego psiaka porzucic. Powinny byc jakieś porządne kary za takie porzucanie zwierząt albo chociaż powinna byc nałożona na właściciela kara płacenia za wyżywienie psiaka w schronisku. Wtedy może ludzie by rozsądniej podchodzili do kupna czworonoga.
Pozdrawiam
Wojtek
Dorti - Pon 18 Sty, 2010 13:46
Ja tam wiedziałam od początku, że Gniotuś to świetny chłopak.
Widziałam jak się zachowywał u mnie w domu i byłam w szoku, że on taki poukładany :shock:
Wyściskajcie go mocno, on tak bardzo lubi pieszczoty :grin:
eufrazyna - Pon 18 Sty, 2010 15:27
Bardzo fajne zdjecia :grin: Dobrze,ze wszystko sie dla Gniotka tak dobrze skonczylo :smile:
Karolina - Pon 18 Sty, 2010 20:31
Super,że kolejny psiak trafił do dobrych i odpowiedzialnych ludzi.Oby takich jak najwięcej :wink:
gocha - Pon 18 Sty, 2010 21:50
Tak, oby wszystkie, bez wyjątku, psiaki tak trafiały :grin:
Wojtek_Agniszka - Czw 21 Sty, 2010 08:15
dzien dobry wszystkim,w zimowy poranek;) slychac przy mnie glosne chrapanie... to gniot,nasz gniotkiewicz marian-po posilku;) pieknieje nam z dnia na dzien,wyjmuje z kosza na smieci resztki jedzonka perfekcyjnie cicho. juz nie smierdzi schroniskowo.. zaczyna rozsylac czarujacy psi zapach.jezeli pisze z bledami to z gory przepraszam,ale takie umiejetnosci PISANIA POSIADAM NA KLAWIATURZE;) POZDRAWIAM WSZYSTKICH AGNIESZKA
Miła od Gucia - Czw 21 Sty, 2010 08:34
Agnieszko, tak ładnie o Gniotku piszesz.
A co do kosza, to sama wiesz, toż to basset, śmietnikowi nie popuści, żeby nie wiem co miał w misce, tam gdzie zakazane najlepsze hi hi
Pisz, pisz, i ucałuj Gniotka,
łapa od Guciola
Pozdrawiam Ciebie i Wojtka
Dorti - Czw 21 Sty, 2010 12:04
Marian Gniotkiewicz - strasznie mi się podoba.
To niech Maryś dobrze się chowa, niech przybiera ciałka :grin:
Agnieszko, pozdrawiam Was serdecznie i uściskajcie Gniotkiewicza od Cudeniek :wink:
gocha - Czw 21 Sty, 2010 19:22
Powodzenia i dużo radości w rodzinnych relacjach z Gniotkiewiczem :grin:
zojka - Sob 23 Sty, 2010 17:27
Piękny Marian
Wojtek_Agniszka - Sob 23 Sty, 2010 19:04
gniotkiewicz z dnia na dzien kraglejszy.spi na poslaniu,ale najchetniej na kanapie.marianowi apetyt dopisuje,zreszta nie tylko jemu;) pozdrowionka
Asia i Basia - Nie 24 Sty, 2010 09:28
To fajnie, podrapcie Mariana od Barbary
Wojtek_Agniszka - Nie 24 Sty, 2010 11:06
dzis ukradl mi kanapke,piekny gniot.przed spacerem,skradł sie i siegnoł z szafki.
Asia i Basia - Nie 24 Sty, 2010 11:40
Czyli zadomowil sie chlopak
Wojtek_Agniszka - Nie 24 Sty, 2010 11:46
spiewam dla niego piosenke;) - zwęszył trop,zwęszył trop,marian gniot! biegnie przez lasy,chce kiełbasy,taki jest łasy-wielki gniot! cóż za smród,cóż za smród-stado kup! tutaj narobił,sobie zaszkodził-marian gniot! uszy falują,łapy stepują,smrodem czaruje-piękny gniot! patrzy na mnie i mysli,o co mi chodzi,ale lubi jak mu tak spiewam.agnieszka
Asia i Basia - Nie 24 Sty, 2010 11:50
Alez wena CIe naszla, no wiersz pierwsza liga. Ja poprosze o wklejenie go do Dzialu Basset i Sztuka. Nie tylko malowane dziela o naszych basiorka mozna tam prezentowac. Pozazdroscic talentu
Wojtek_Agniszka - Nie 24 Sty, 2010 11:55
marian jest taki kochany,taki wygłodniały,ze tylko na mysl przychodza teksty zwiazane z jedzeniem.no plus jego gigantyczne kupy;)
Marynia - Nie 24 Sty, 2010 18:10
Proszę o zapodanie melodii a Mariańciu jest superancki piesio :lol:
Wojtek_Agniszka - Nie 24 Sty, 2010 18:36
gniotkiewicz zaczol puszczac takie bąki,ze az dzis usnelam przed tv.narkoza bardzo skuteczna.. mam nadzieje,ze przybierze na wadze i stanie sie kragly dzielimy mu porcje,bo je łapczywie.pozdrawiam;)
Wojtek_Agniszka - Wto 26 Sty, 2010 10:28
wczoraj wieczorem gniocislaw zostal wykąpany.nie stawial oporu,wrecz przeciwnie.pocieranie recznikiem sprawilo mu duzo przyjemnosci;) teraz jest miekki i blyszczacy,najbardziej cieszy mnie jego psi zapach.łapy przypominaja zapach ogorkow takich z działki,gruntowych;)
Miła od Gucia - Wto 26 Sty, 2010 12:31
Wojtek_Agniszka napisał/a: | ,najbardziej cieszy mnie jego psi zapach.łapy przypominaja zapach ogorkow takich z działki,gruntowych;) |
Agnieszka piękne układasz teksty piosenek dla Gniotka
ale określenia porównawcze przebijają to ponad
zamknęłam oczy i czuję zapach i łap - cos w tym jest
Wojtek_Agniszka - Wto 26 Sty, 2010 20:41
a zwlaszcza jak łapy dobrze sie rozgrzeja,wtedy zapach roznosi sie najbardziej.mamy jeden problem,gniot ujada jak wychodzimy z domu,calkiem jak jego poprzednik..
Miła od Gucia - Wto 26 Sty, 2010 22:57
Porozmawiaj z nim, Ty potrafisz, że zaraz wrócisz, coś dostanie.
A tak serio może coś mu zostawić, żeby się zajął, coś na dłuższe mymłanie, gryzienie.
Marti - Sob 30 Sty, 2010 21:36
I MY RMAZEM Z NIUTOLE PODAJMY ŁAPSKO!!!!!!!!!
Wojtek_Agniszka - Nie 31 Sty, 2010 17:38
dzis poszalał marian na spacerze.dzis mijaja dwa tygodnie jak jest z nami.siersc nabrala blasku,lepiej juz wyglada.krzywdy nie ma-karmie dobrze;) bardzo go kocham,wlasnie siedzi kolo mnie i jest zimny jak lód,bo przyszedl ze spaceru z moim wojtkiem.musze mu zaspiewac to sie ucieszy;)
Miła od Gucia - Nie 31 Sty, 2010 17:46
Oto Gniotek
Agnieszko resztę zdjęć wrzuciłam do działu zimowe bassety
zajrzyj tam
Wojtek_Agniszka - Czw 04 Lut, 2010 19:31
gniotkiewicz marian,moj najpiekniejszy,znow bardziej kragly;) huurrra robi sie miekki w dotyku.ma juz swoje zakamarki ulubione w okolicy gdzie lubi sie wyprozniac;) pozdrawiam agnieszka
Asia i Basia - Czw 04 Lut, 2010 21:10
No widzisz, zaaklimatyzowal sie na dobre :lol:
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 09:18
nie lubi tylko innych psow.tzn jak nie zna psa to od razu atakuje.taki jest marian;)
Batus - Pią 05 Lut, 2010 09:23
Taki odważny bo pewnie Pańcia na smyczy go trzyma przy sobie hi hi
zojka - Pią 05 Lut, 2010 09:24
Wojtek_Agniszka napisał/a: | nie lubi tylko innych psow.tzn jak nie zna psa to od razu atakuje.taki jest marian;) |
A mój Rufek wybiera sobie tych, których chciałby połknąć w całości ...
Jest ich niewielu, ale trudno go wtedy utrzymać. Macha tymi uszami, warczy spod pępka i rzuca się na delikwentów.
Nie mniej jednak w zdecydowanej większości ma ochotę się z innymi psami bawić.
Dorti - Pią 05 Lut, 2010 09:34
Agnieszka, to usiądz z Marysiem przy kielichu i wytłumacz chłopaczkowi, żeby owszem, był czujny ale "rzuty i pady są niepotrzebne" :razz:
a tak serio to poproszę o całus w nochal dla Gniotkiewicza od Dorti
ślemy pozdrowionka :wink:
Joasika - Pią 05 Lut, 2010 09:41
Kiedyś byłam na wystawie psów rasowych w Rybniku. I powaliła mnie tam taka scenka:
Wściekle ujadający basset, którego nie było widać od ziemi szczekający na....doga niemieckiego.
Dog stał z zupełnie ogłupiałą miną i kompletnie nie wiedział o co chodzi!
Wszyscy wokoło pękali ze śmiechu, tylko właścicielowi doga nie było do śmiechu, bo rzeczony dog stał z podkulonym ogonem i wyglądał jak sto nieszczęść w przeciwieństwie do rozjuszonego basseta!
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 09:56
poranne spacery naleza do mnie,czyli marian biegal luzem;) wojtek chodzi z nim na smyczy,ja wlasciwie jak poszlam z nim w pola na pierwszy spacer od razu gniotkiewiczowi zaufalam on boi sie nawet oddalac no ale coz... zobaczyl dzis psa sasiedniego i polecial z zebami teraz lezy obrazony,ale w kuchni.zweszyl jedzenie ,bo wie ze to jego pora na posilek.asystuje mi czesto przy garach,bo moze akurat cos wypadnie mi z rak... dorti dzieki za pozdrowienia;) ucalowalam od ciebie mariana,..
zojka - Pią 05 Lut, 2010 10:12
Wojtek_Agniszka napisał/a: | poranne spacery naleza do mnie,czyli marian biegal luzem;) wojtek chodzi z nim na smyczy,ja wlasciwie jak poszlam z nim w pola na pierwszy spacer od razu gniotkiewiczowi zaufalam on boi sie nawet oddalac no ale coz... zobaczyl dzis psa sasiedniego i polecial z zebami teraz lezy obrazony,ale w kuchni.zweszyl jedzenie ,bo wie ze to jego pora na posilek.asystuje mi czesto przy garach,bo moze akurat cos wypadnie mi z rak... dorti dzieki za pozdrowienia;) ucalowalam od ciebie mariana,.. |
Ruf kuchni nie opuszcza ...
Siada diabeł i kufę wspiera na naszych nogach ...
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 10:21
taK,TA KUCHNIA TO JAK OŁTARZ;)
Batus - Pią 05 Lut, 2010 10:22
Wojtek_Agniszka napisał/a: | taK,TA KUCHNIA TO JAK OŁTARZ;) |
piękne
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 10:27
NIEDLUGO MUSZE ISC DO PRACY,ZAL MI MARIANA ZOSTAWIAC SAMEGO.. LEZY TAKI NAJEDZONY,PEWNIE ZARAZ ZACZNIE GAZOWAC.. SAME DELICJE... LAPY JUZ ZACZELY MU CUDOWNIE SMIERDZIEC.ZARAZ ZAPADNIE W SEN;)
besta - Pią 05 Lut, 2010 12:30
Batus napisał/a: | Wojtek_Agniszka napisał/a: | taK,TA KUCHNIA TO JAK OŁTARZ;) |
piękne |
Piękne i jakie prawdziwe :wink: :grin: :grin:
gocha - Pią 05 Lut, 2010 12:37
No lepszego określenia bym nie wymyśliła :grin:
Magda i Rudolf - Pią 05 Lut, 2010 14:06
Wojtek_Agniszka napisał/a: | taK,TA KUCHNIA TO JAK OŁTARZ;) |
skad ja to znam
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 20:11
zapachy z kuchni wprowadzaja GO W TRANS,NAWET ZASYPIA MI PRAWIE POD NOGAMI W KUCHNI,JAK COS GOTUJE.TERAZ LEZY,NAJEDZONY MARIAN.TAKI SZCZESLIWY;)
gocha - Pią 05 Lut, 2010 21:34
Taaaak, u basseta powiedzenie "przez żołądek do serca "sprawdza się w 100%
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 21:45
patrze na zdjecia wszystkich bassetow,tutaj na forum,chcialabym zeby moj wygladal juz tak dorodnie;) a on mimo ze troche sie poprawil nadal jest szczuply. wiem,ze wszytko z czasem,;) chcialabym dla niego jak najlepiej
Miła od Gucia - Pią 05 Lut, 2010 21:49
Agnieszka, nie kracz, jeszcze będziesz go odchudzać.
Ja Gustawowi bułki słodkie kupowałam żeby przytył, bo taki był chudzina
a teraz karma dla seniorów lajcik
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 21:53
oj zeby tak moje kilogramy raptem przeszly na niego,to bylby wilk syty i owca cala;) a skąd masz twojego psa? tez musialas go podkarmiac bogusiu?
troublemaker - Pią 05 Lut, 2010 21:55
A u nas byly dzisiaj paczki twarogowewedlug przepisu tesciowej. Dostala 2 i tragedia... Najpierw probowala krasc z blatu podskakujac, a ze sie nie udalo to oglosila strajk i lezy teraz przy stole i piszczy chamsko. Nic nie dziala. Nawet do lozka targalam - nic. I jak obrazona panienka... Normalnie: LUDZIE RATUUUUJCIE!!! :o :lol:
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 22:05
ja lubie jak pies ma taki apetyt;) taki pazerny ha ha;)
zojka - Pią 05 Lut, 2010 22:09
Wojtek_Agniszka napisał/a: | ja lubie jak pies ma taki apetyt;) taki pazerny ha ha;) |
A potem na zlocie usłyszysz, tak jak ja:
"Zojka!!!!!
Tosia już jadła śniadanie !!!!!
U mnie też!!!!!!!!
I u nas!!!!!!
U nas też!!!!!!!"
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 22:12
ha ha,dobre;)
besta - Pią 05 Lut, 2010 22:55
Zojkat ty sie nie martw.Besta też WSZĘDZIE jadła śniadanie,obiad i kolację. Jak pierwszy raz zniknęła mi z oczu to znalazłam ją w......kuchni przy stołowce(póżniej wiedziałam juz gdzie szukać :wink: )
Miła od Gucia - Pią 05 Lut, 2010 23:00
Agnieszko Gustaw jest z pseudohodowli.
Poprzednio mieliśmy kondeleczkę i tym się nie interesowaliśmy. Marek chciał mi kupić basseta, znalazł ogłoszenie i pojechał 350 km po niego.
Smród i ubóstwo, stodoła i wylazł taki śmierdzący Gucio i co miał zrobić wziął go. Schorowanego, maleńkiego i brudnego.
Nie zaznałam zapachu szczeniaczka.
Widać miał do nas trafić.
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 23:14
to guciowi sie poszczescilo.a ta hodowla jeszcze "funkcjonuje"?
Luna - Pią 05 Lut, 2010 23:15
Miła od Gucia napisał/a: |
Smród i ubóstwo, stodoła i wylazł taki śmierdzący Gucio i co miał zrobić wziął go. Schorowanego, maleńkiego i brudnego.
Nie zaznałam zapachu szczeniaczka.
Widać miał do nas trafić. |
Ale za to teraz jakie z niego cudo! Co biedny psiak winny za to co robia ludzie
Czasem mi sie wydaje,ze ta sytuacja z Harleykiem taka ni stad ni zowad to nie przypadek. Juz nie potrafimy bez siebie zyc Moglabym na niego patrzec i patrzec... i tak musze patrzec bo wszystko kradnie
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Lut, 2010 23:19
nasz juz spi.to dobrze,ze trafil do nas w trakcie tej zimy.jest mu cieplo,ma co jesc.
gocha - Pią 05 Lut, 2010 23:59
Pewnie, że dobrze, wszystkie bidy powinny mieć takie warunki jak nasze balerony :grin:
A z tym apetytem to sama zobaczysz, jeszcze będziesz się martwić jak go odchudzić
Maja Mania jak ją przywiozłam to ważyła 14 kg w wieku 6 miesięcy, aż garbata z chudości była, nie wiedziała co to mięsko, jak się je suche jedzonko, na widok kości się chowała , a do miski bała się wręcz podejść, a jak już podeszła to bała się jeść.
A teraz panna waży 37 kilo :shock:
Miła od Gucia - Sob 06 Lut, 2010 00:58
Wojtek_Agniszka napisał/a: | to guciowi sie poszczescilo.a ta hodowla jeszcze "funkcjonuje"? |
Już nie Agnieszko !
Nie wiele mogłam zdziałać, ale postraszyłam kobitkę, choć tyle. To okolice Golub-Dobrzyń.
Trochę wykonałam telefonów.
Zaraz z Gustawem pojechaliśmy do weterynarza, podejrzewał, że ten zapach to gronkowiec, po badaniu w sanepidzie okazało się, że to prawda.
Zadzwoniłam do "baby" i powiedziałam jej, że przywiozę jej psa z powrotem. Oczywiście, już bym go nie oddała. Już po pierwszym dniu go pokochałam, tę bidę.
Powiedziałam, że ma gronkowca, że takich psów się nie sprzedaje. I że ma pokryć koszty leczenia.
Dlatego też Gustaw jest "przeceniony".
Odesłała nam połowę ceny, wtedy 8 lat temu, Gucio kosztował 700 zł, i został przeceniony na 350 i teraz sobie spokojnie śpi.
Może moja reakcja choć trochę coś pomogła.
Wojtek_Agniszka - Sob 06 Lut, 2010 19:36
co za baba,dobrze bogusiu , ze rabanu narobilas! okrutne..
Wojtek_Agniszka - Sob 06 Lut, 2010 19:37
gocha;) to takiego basseta jak ty masz ,chyba nigdy na zywo nie widzialam;) 37kg olbrzymi.
Mirka - Sob 06 Lut, 2010 20:57
moja Dusia ok.34 kg
a Bono ok.36 kg :lol:
gocha - Sob 06 Lut, 2010 21:21
Mańka jest ogólnie bardzo duża, ona z tych potężnych bassiorów i nie jest nawet koszmarnie gruba , jest niska i wielka. Ignaś niewiele lżejszy 36 kilo.
To byś musiała zobaczyś Magdy Fania , to dopiero byś powiedziała, że to wielki basset :grin:
A moja pierwsza bassetka Amelka (ze Starego Konia) ważyła 36 kilo.Takie mi się spore zawsze trafiają.
Wojtek_Agniszka - Nie 07 Lut, 2010 11:55
mi wlasnie podobaja sie takie krowy okazale;) nasz guliwer(bronislaw),poprzedni byl taki masywny,on wlasciwie dopiero masy nabieral wazyl 30kg. chcialabym spotkac was wszystkich,i wsrod wszystkich psow fotke sobie strzelic;) ogladalam zdjecia ze zlotow,piekne... kalendarz mozna bylo by zrobic
Miła od Gucia - Nie 07 Lut, 2010 19:42
Nic straconego, szykujcie się powoli na zlot.
Wojtek_Agniszka - Wto 09 Lut, 2010 09:39
zbliza sie tlusty czwartek,upieke duze ciastko dla mariana;) w ksztalcie basseta! jak mi wyjdzie to zrobie zdjecie i wam pokaze;)
Joasika - Czw 11 Lut, 2010 08:59
Miła od Gucia napisał/a: | Nic straconego, szykujcie się powoli na zlot. |
Bogusiu!
Tylko bliżej Śląska zróbcie ten zlot, bo ja bym bardzo chciała z Berciolem w nim uczestniczyć, a na drugi koniec Polski nie dam rady.... :cry:
Jakby się dało, to i Sandusię z Szyszeczką byśmy zapakowali...
Grzegorz - Czw 11 Lut, 2010 09:14
Zlot jak myślę bedziemy organizować w naszym stałym miejscu ,tj,Sielpia niedaleko kielc.
tam juz mamy zaprzyjaźnioną włascicielke która przyjmuje Nas z otwartymi ręcami i cały osrodek do dyspozycji ai co ważne koszty są przyzwoite.Wejdż na tematy zwiazne z ostnim Zlotem w spotkaniach i zlotach i tam wszystko zobaczysz.
Joasika - Czw 11 Lut, 2010 09:22
Grzegorz napisał/a: | Zlot jak myślę bedziemy organizować w naszym stałym miejscu ,tj,Sielpia niedaleko kielc.
tam juz mamy zaprzyjaźnioną włascicielke która przyjmuje Nas z otwartymi ręcami i cały osrodek do dyspozycji ai co ważne koszty są przyzwoite.Wejdż na tematy zwiazne z ostnim Zlotem w spotkaniach i zlotach i tam wszystko zobaczysz. |
Grzesiu! Dziękuję za wyjaśnienia!!!
Przeczytałam, już wszystko wiem i się piszę w ilości 4 osób i jednego psiura!!!
Melki wziąść nie mogę, bo mi może zawału dostać :wink:
Miła od Gucia - Czw 11 Lut, 2010 21:12
Najpierw długo te zdjęcia oglądałam, powiększałam, ślinka mi ciekła.
No cudowności.
Ależ z Ciebie jest artystka i śpiewa i jakie piękne ciasteczka,
Już, już wstawiam.
Aleś Ty Gniotek trafił, Ty to masz raj na ziemi, w takim domku, u takich Pańciostwa
Batus - Czw 11 Lut, 2010 21:16
Co za cudowne ciasteczka hi hi Powinnaś je opatentować i wypiekać różne rasy
Dorti - Czw 11 Lut, 2010 22:27
Agnieszka, one są rewelacyjne :shock:
coś pięknego :wink:
ależ musiały Gniotkowi smakować :grin:
Wojtek_Agniszka - Czw 11 Lut, 2010 22:29
marianowi smakowalo,to mniejsze.wieksze bylo dla nas,uszy z duzego ciastka jeszcze leza;)
Wojtek_Agniszka - Czw 11 Lut, 2010 22:36
upieklam jeszcze ulepionego,rzezbionego z ciasta basseta,ale stopil sie w wielka bułe;)
Piotr i Beno - Czw 11 Lut, 2010 22:38
Ciasteczka rzeczywiście super :shock:
Pozazdrościć i pieskowi i mężowi :razz:
Wojtek_Agniszka - Czw 11 Lut, 2010 22:42
besta - Czw 11 Lut, 2010 23:16
Ale suuuuper :grin: .Kobito masz talent
Wojtek_Agniszka - Pią 12 Lut, 2010 07:22
to ciesze sie ,ze wam sie podoba;)
Joasika - Pią 12 Lut, 2010 08:05
Aż mi ślinka pociekła!!!
A nie pieczesz przypadkiem za zamówienie..???
Ja bym się chętnie podpięła :wink:
Mirka - Pią 12 Lut, 2010 11:03
piękne te ciastka i pewnie smaczne,
ale..............
Asia i Basia - Pią 12 Lut, 2010 16:36
Nie, no ciastka zawodowe :!:
To zes sie narzezbila, piekne wyszly, az zal pewno bylo jesc :grin: A z jakiego ciasta byly, piernikowe moze ?
Wojtek_Agniszka - Pią 12 Lut, 2010 19:12
ciasto było krucho-twarde,cos tam namieszałam i takie wyszło;)
Wojtek_Agniszka - Sro 17 Lut, 2010 09:39
nasz piesownik marian opatentował w nocy podróże do śmietnika.zainteresował sie workiem po chlebie,kartonem po mleku i innymi bajerami.skutecznie przemieszcza sie w nocy do naszego pokoju.z rana zamiast aromatu kawy,unosi sie cudowny smród jego łap..;) rozsmrodził sie psem na całego;) taki jest nasz pieskiewicz;)
Dorti - Sro 17 Lut, 2010 10:50
No tak
Marian Gniotkiewicz - Pieskiewicz
Podoba mi się a Twoje teksty Agnieszka sa odlotowe :grin:
Wojtek_Agniszka - Sro 17 Lut, 2010 20:17
bo taki jest marian;) jak na niego patrze to od razu na mysl przychodza nowe nazwy;)
Miła od Gucia - Sro 17 Lut, 2010 22:05
oczy basseta inspirują do malowania, do śpiewania, do wypiekania.
Choć za moimi piosenkami to Gustaw chyba nie przepada, robi wtedy strasznie dziwne ślipia
Agnieszko, chyba znowu się powtórzę, ale Gniotek specjalnie w tym schronisku na Was czekał.
Asia i Basia - Czw 18 Lut, 2010 08:47
Tez tak mysle Bogusiu, znalezli sie w korcu maku Zazdroszcze inwencji tworczej I Gniota tez, bo nasza Baska to jedynie do uduszenia za zasikany dywan zacheca :lol:
Dorti - Czw 18 Lut, 2010 08:52
Asia i Basia napisał/a: | Tez tak mysle Bogusiu, znalezli sie w korcu maku Zazdroszcze inwencji tworczej I Gniota tez, bo nasza Baska to jedynie do uduszenia za zasikany dywan zacheca :lol: |
Aśka, daj dziewczynie spokój i zwiń ten dywan :razz: :wink:
Asia i Basia - Czw 18 Lut, 2010 08:55
Jaki dywan Sloneczko, co to jest dywan :lol: Ja juz bym chyba musiala parkiet zrywac Udusze babe kiedys i juz :twisted:
zojka - Czw 18 Lut, 2010 18:03
Moje też zaczynają lać ... Rufek przoduje ...
Podnosi nogę i spoko luzik pod stół w kuchni ...
Wojtek_Agniszka - Czw 18 Lut, 2010 18:14
gniot walił nam kupy do niedawna.za duzo jadł,teraz juz nie jest taki łapczywy jak na początku.rozwolnienie minęło. od wczoraj ma następny tytuł-urzędnik administracji lub komornik(za to że rekwiruje śmieci)
Dorti - Czw 18 Lut, 2010 18:27
No przecież nie wytrzymam - Marian Gniotkiewicz - Komornik :wink:
Mirka - Czw 18 Lut, 2010 18:34
a może on tylko Wam pomaga
i segreguje te smieci
butelka do butelki
pudełko do pudełka
o tu cos jadalnego sie trafiło :shock:
Wojtek_Agniszka - Czw 18 Lut, 2010 18:41
tak,tak pomaga;) administrator do spraw żywienia
Mirka - Czw 18 Lut, 2010 18:47
Marian Gniotkiewicz-dietetyk dyplomowany
Wojtek_Agniszka - Czw 18 Lut, 2010 18:53
ha ha jeszcze lepiej;) teraz leży i analizuje-co zarekwirować dzisiejszej nocy.. myśli i sapie.łapy zaczynają pachnieć intensywniej.. czyli ma jakiś pomysł. bardzo dobrze się z nim dogaduje.
Asia i Basia - Czw 18 Lut, 2010 21:05
:lol: :lol: :lol:
Nie moge, niemozliwa jestes
Wojtek_Agniszka - Czw 18 Lut, 2010 21:24
kocham mocno,mojego mariana,wiecie,mam wrazenie,ze on od zawsze jest z nami.
gocha - Czw 18 Lut, 2010 22:11
No bo niektórzy tak mają , ja kochałam Mańkę od pierwszej chwili jak zobaczyłam ją na zdjęciu za kratami i kocham coraz mocniej (tylko teraz już razy dwa)
Buziaki dla Mariana Gniotkiewicza-sprzątacza
Miła od Gucia - Czw 18 Lut, 2010 22:16
Gniorek - psotek !!!
Gniotek - psotek :lol: :lol: :lol:
Wojtek_Agniszka - Czw 18 Lut, 2010 22:36
naczelnik do spraw żywności-pieskiewicz marian życzy wszystkim miłych snów;)
Wojtek_Agniszka - Sob 20 Lut, 2010 06:27
własnie wstałam,po czym wojtek w czasie przygotowan do pracy ,pokazał mi półpusty worek po kilogramowej karmie.kupilam gniotkiewiczowi na sprobowanie,a on pod osłoną nocy zakrad sie do kuchni i zjadł.jak czysto było koło worka,nie było porozwalanych kulek karmy.pozbierał wszystko dokładnie... komornik rekwiruje skrupulatnie!
zojka - Sob 20 Lut, 2010 08:37
Wojtek_Agniszka napisał/a: | własnie wstałam,po czym wojtek w czasie przygotowan do pracy ,pokazał mi półpusty worek po kilogramowej karmie.kupilam gniotkiewiczowi na sprobowanie,a on pod osłoną nocy zakrad sie do kuchni i zjadł.jak czysto było koło worka,nie było porozwalanych kulek karmy.pozbierał wszystko dokładnie... komornik rekwiruje skrupulatnie! |
Znaczy smakowało!!
Miła od Gucia - Sob 27 Lut, 2010 00:19
Bardzo proszę Agnieszko, a Ty już zrób opisy
Dorti - Sob 27 Lut, 2010 01:10
Napatrzeć się nie mogę na te fotki :wink:
I pomyśleć, że to CUDO było w schronisku
Asia i Basia - Sob 27 Lut, 2010 02:18
A ja poprosze o wstawienie tych pieknych prac do dzialu basset i sztuka, bo nam tu umkna. Gniotek ma "erotyczna" posciel
Wojtek_Agniszka - Sob 27 Lut, 2010 07:54
to sa moje prace.rysunek ,a to brazowe to linoryt.smaruje sie tuszem i odbija na kartce jak pieczatke;) marian układa sie na zdjeciach do snu.nie bardzo chce spac na swoim poslaniu wiec pościeliłam mu obok naszego łóżka.
Batus - Sob 27 Lut, 2010 08:33
Fajne rysunki
besta - Sob 27 Lut, 2010 13:09
Suuuuper i rysunki i model
Jak tak patrzę na Gniotka to jakbym Bestę widziała :shock: :shock: .
Wojtek_Agniszka - Sob 27 Lut, 2010 15:50
marian jest moim najpiekniejszym psem;) tylko wydaje mi sie ze nadal jest za szczuply,no ale jest u nas dopiero miesiac i niecałe 2tygodnie.
gocha - Sob 27 Lut, 2010 23:57
Agnieszko jest piękny, a przytyć zdąży, nawet się nie spostrzeżesz kiedy :grin:
Ale on Cię inspiruje , do śpiewu, układania tekstów , a teraz i do rysowania, niesamowite :shock:
Wojtek_Agniszka - Nie 28 Lut, 2010 07:55
bo to mój najdroższy marian,już je ,od rana obraca paszczą;)dzis niedziela,bedzie asystowal w kuchni przy gotowaniu obiadu;)
Wojtek_Agniszka - Nie 28 Lut, 2010 11:05
zrobiło sie ciepło i jego łapy pachną jeszcze piekniej...pod wpływem temperatury;) taką mam teorie,normalnie aromoterapia w całym pokoju.. niedługo na spacerek pójdziemy ,własnie walnął takiego bąka,ze zapach łap zniwelowało !
Miła od Gucia - Nie 28 Lut, 2010 13:41
Agnieszko, niespodzianka przy niedzieli.
Wstawiłam Ci awatarek, czy może być to zdjęcie ????
Wojtek_Agniszka - Nie 28 Lut, 2010 13:47
bardzo dziękuje;) ja na tym sie nie znam,komputer to czarna magia;) ale dobrze,ze pisac potrafie.;) bogusiu,widze,ze ty jestes profesjonalistka w tych sprawach.
Miła od Gucia - Nie 28 Lut, 2010 13:52
Agnieszko, najważniejsze jest to, że Gniotek Maryjan ma u Was raj na ziemi.
Wojtek_Agniszka - Nie 28 Lut, 2010 14:01
no ma .. chyba jest zadowolony.dziś,w związku z tym,że jest niedziela, dostał drożdżówkę z budyniem.. zjadł ze smakiem i znów popadł w zadumę i zasnął;)
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Mar, 2010 07:53
pozdrowienia od mariana,zaraz czeka go spacerek;) znów pada u nas śnieg-masakra jakaś..kiedy to się skończy.żal go wyprowadzac w te zimno;) jeszcze tak rozkosznie sie rozsmrodził pieskowo łapami... szkoda niszczyc aromatyczny smród;)
Joasika - Pią 05 Mar, 2010 08:05
U nas też śnieg, to się nie dziwię Twojemu bassiorkowi - Berta nawet z tego swojego rozgryzionego leża się nie ruszyła, a zawsze rano wychodzi na siusiu
Wojtek_Agniszka - Pią 05 Mar, 2010 08:40
niebylo tak zle;) pobiegał i ja pobiegałam.miejmy nadzieje,ze to juz ostatnie śniegi
Miła od Gucia - Pią 09 Kwi, 2010 07:45
Agnieszko, ładnie to tak ???
zaniedbujesz nas.
Co u Was, co u Gniotka ?
Wojtek_Agniszka - Wto 13 Kwi, 2010 17:38
witam,dawno nie zagladalam."bawół" ma sie dobrze;) nieco opływowy sie zrobił.jak rozkwitną drzewa zrobie kilka zdjec i przesle.bedzie wiosenny marian
Miła od Gucia - Sro 28 Kwi, 2010 20:31
Gniotek nad jeziorkiem
Agnieszko, Wojtku - prosimy o opisy
Dorti - Sro 28 Kwi, 2010 21:01
Ale chłopak zmężniał
Mam do niego wielki sentyment :grin:
Prosze wyniuniać go od ciotki :wink:
Wojtek_Agniszka - Pon 03 Maj, 2010 20:03
marian pozdrawia wszystkich.teraz po majowce lezy najedzony... robi sie okragly,tylko łapy ma długie i optycznie jest wyszczuplony ha ha
moni - Pon 03 Maj, 2010 21:02
Banan też pozdrawia Mariana - Gniotka.
Mirka - Pon 03 Maj, 2010 22:33
Gniotku poszczęściło Ci się bardzo
Wojtek_Agniszka - Pią 07 Maj, 2010 16:55
nawet sasiedzi mowia na niego marian,co niektorzy;)
Wojtek_Agniszka - Pon 21 Cze, 2010 20:52
pozdrowienia od mariana,dawno nie pisalam.. pieson ma sie dobrze,juz zasnal,zaczyna uwalniac aromoterapie z łap;) ma niesamowity zwyczaj lizania sie po pupie w srodku nocy.liże sie tak glosno,jest lepszy od budzika.mlaska na koniec,szelesci doslownie jak worek;
zojka - Pon 21 Cze, 2010 20:58
Wojtek_Agniszka - Pon 21 Cze, 2010 21:24
taki szelest w srodku nocy sprawia,ze czlowiek od razu robi sie pobudzony.z rana za to łapy pachna najintensywniej..;))
Miła od Gucia - Wto 22 Cze, 2010 06:42
Oj Gnotek, Gniotek
daj Pańci pospać w nocy :lol:
Miła od Gucia - Pon 09 Sie, 2010 19:17
A to od mojej pani w dniu imienin Marian
I od bassetów wszystkiego najlepszego
Miła od Gucia - Pon 09 Sie, 2010 19:19
sie przewróciło zdjęcie :lol:
Miła od Gucia - Nie 26 Wrz, 2010 14:33
Wojtek_Agniszka - Pon 27 Wrz, 2010 21:21
bardzo dziekujemy marian odwdziecza sie nieraz kupami na łóżku;)
Miła od Gucia - Pon 27 Wrz, 2010 21:24
Wojtek_Agniszka napisał/a: | bardzo dziekujemy marian odwdziecza sie nieraz kupami na łóżku;) |
Marianek, wstyd, a fe, taki duży piesek
Wojtek_Agniszka - Pon 27 Wrz, 2010 21:29
na złość nieraz robi.jak widzi ze we dwójke gdzies wychodzimy i go nie zabieramy.no i nienawidzi jednej suczki z podwórka.wyrwał sie nam ze smycza,ze cała obudowe od smyczki połamał.nie moglismy go dogonic,nawet niewiedziałam jaki on szybki
eufrazyna - Wto 28 Wrz, 2010 06:12
Niezły numer z niego
Wojtek_Agniszka - Wto 01 Lut, 2011 22:44
Sytuacja u nas w domu staje się dramatyczna.
Gniot traktuje mieszkanie jak podwórko- załatwia swoje potrzeby na łóżko, w którym śpimy.
Podejmowaliśmy liczne próby wyperswadowania mu tego.
Cierpliwie praliśmy łóżko, myśleliśmy że może trzeba go częściej wyprowadzać, ale i to nie przyniosło rezultatów. Bezpośrednio po spacerze pies demonstracyjnie załatwia się na naszych oczach. Rozmawialiśmy też z weterynarzem. Poderjrzewałam, że gniot nie trzyma moczu, albo jest chory. Doktor po wysłuchaniu całej sprawy ocenił jego zachowanie jako - nie chorego psa, lecz wyjątkowo złośliwego. Wszystkie nasze próby nie dały rezultatów. Mamy wrażenie, że to "syzyfowa praca". Włozyliśmy w to dużo serca i miłości, ponieważ zarówno ja jak i mój parnter jesteśmy miłośnikami psów. Pomimo ogromu problemów i pracy jakiej nam przysporzył walczyliśmy cały rok o to żeby z nami został.
Ale najistotniejszym problemem nie jest sikanie czy załatwianie się w domu ale agresja utajona. Miarka się przebrała kiedy nasiliło się warczenie i gryzienie. Nie wiem, może te wszystkie problemy znikną jeżeli weźmie go ktoś kto będzie miał dom z podwórkiem.
My mu tego nie zapewnimy, do mieszkania on się raczej nie nadaje. Może potrzebny mu treser lub psycholog?. Ja na to nie mam ani czasu ani pieniędzy. Zrobiliśmy co było w naszej mocy. Doszło do tego że pozostanie jego u nas w domu grozi niemalże rozpadkiem naszego związku. Nasze życie kręci się cały czas wokół psa, który robi się coraz gorszy i potrzebuje stałej opieki. Nie wiemy jaki ktoś popełnił błąd, kiedy gniot był szczeniakiem. Co on chce pokazać swoim zachowaniem. U nas nie może dłużej pozostać.
Straciliśmy do niego zaufanie, nie wiemy dokładnie czego po nim można się spodziewać. Do dzieci tego psiaka byśmy nie dopuścili bo niby merda ogonem ale może w każdej chwili chwycić.
Odnośnie tych jego ukrytych agresji to dokładniej chodzi o to że w pierwszym miesiącu jak go tylko mieliśmy to chwycił mocno za ręke chrześniaka naszego ale stwierdzilismy że się bał. Drugi przypadek był taki że już agnieszke ugryzł za ręke nie do krwi ale dośc mocno. Ale ostatnia jego agresja która przeważyła na szali jego bycia u nas to sytuacja keidy łasił się do naszego goscia(koleżanki) po czym gdy ta osoba go głaskała nagle ni z tego ni z owego chwycił ją za dłoń.
Osobą które były by chętne podjęcia się opieki nad gniotem powinny zawsze ale to zawsze uważać na dzieci w jego obecności.
gocha - Wto 01 Lut, 2011 22:54
O matko, źle, że tak się poukładało, z tego wynika, że trzeba mu szukać domu, ale zdajesz sobie sprawę z tego , że to trochę potrwa ?
Czy w tej sytuacji jesteście w stanie zapewnić mu dom do momentu znalezienia dla niego nowego domu ? i czy do tego czasu zapewnicie mu wszystko jak do tej pory ?
Wojtek_Agniszka - Wto 01 Lut, 2011 23:22
myślę że tak.
Pytałam wśród znajomych i ludzi którzy byli zainteresowani.niestety każdy kto słyszy,ze gniot ma tendencje (czego nie możemy ukrywać) do warczenia, gryzienia, zaspokajania potrzeb fizjologicznych w domu - wszyscy są zniechęceni.
pati - Sro 02 Lut, 2011 01:21
o cholera, przykro strasznie ze wystapily takie problemy, mi osobiscie jeszcze bardziej bo widze ze jestesmy z tego samego miasteczka
a oprocz tego Gniotek probuje cos na Was wymuszac? np glaskanie czy swoja uwage? no i najwazniejsze, na Was tez warczy i probuje gryzc? czy tak zachowuje sie tylko do obcych?
mysle ze to bardzo wazne informacje
Cytat: | Ja na to nie mam ani czasu ani pieniędzy |
ale tak prosze nie piszcie, rozumiem frustracje, bezsilnosc. oczywiscie nie twierdze ze nie wlozyliscie serca w opieke nad nim, tyle tylko ze adoptowany pies to zawsze zagadka, wielkie wyzwanie i odpowiedzialnosc.
Joasika - Sro 02 Lut, 2011 07:31
Kurczę, niedobrze.
A może to kwestia hierarchii w rodzinie
Nasza Berta też na początku na nas warczała i kłapnęła mnie zębami, ale pokazaliśmy jej kto rządzi i teraz nie ma z nią pod tym względem problemów.
Wystarczyło zabronić jej spania na kanapie, olewać przez chwilę po przyjściu do domu i parę takich innych trików (np. nie karmić przy stole, dawać jeść dopiero, kiedy my zjemy itp.).
U nas pomogło, a mamy dzieci. Tylko Berta to suczka, a Gniotek, to chłop.
Czytam teraz książkę o psach (wprawdzie o border collie, ale one chyba nawet gorsze od bassetów ) i tam facet też miał problemy z demolką mieszkania przez psa pod swoją nieobecność. Poradził sobie tak, że kupił klatkę, napchał do niej kocyków i gryzaków i jak wychodził, to psa do klatki. Po przyjściu zaraz wypuszczał, a mieszkanie miał czyste.
Wojtek_Agniszka - Sro 02 Lut, 2011 08:00
tak,jak zabraniamy czegos np przebywania przy stole potrafi warczec na nas.nie jest tak ze robi to stale.ma swoje momenty.szczegolnie to mnie zdziwilo,ze ostatnio prosil sie o pieszczoty,moja kolezanke i na koniec ja ugryzl.to troche malo fajne.nie moge pozwolic ,zeby zawladnal calym mieszkaniem.plusem jest,ze gdy zostaje sam to nie szczeka no i ladnie smierdzi psem,tak prawdziwie; na dluzszych spacerach w lesie jest posluszny.nieraz zlapie trop i szaleje ale zawsze wraca.nielubi zbytnio mycia uszu,ale nie na tyle zeby atakowal.jak zostaje sam w domu to tylko piszczy.szczeka za to pod sklepem spozywczym
Miła od Gucia - Sro 02 Lut, 2011 10:54
Agnieszko, postaramy się pomóc.
Dziękuję, za informacje na forum, każdy chętny na adopcję Gniotka, będzie zaproszony to tego tematu.
Taka adopcja musi być w pełni świadoma, będziemy szukać kogoś, kto znajdzie czas na pracę nad Gniotkiem, kto będzie w pełni świadomy charakteru Gniotka.
Asia i Basia - Sro 02 Lut, 2011 13:01
Kurcze,szkoda, ale mysle, ze ta decyzja znajac Wasze posty jest przemyslana i na pewno nie byla latwa.
izaka - Sro 02 Lut, 2011 13:51
Dobrze wiem, co przeżywacie. Współczuję bardzo i życzę dużo siły Wam, a Gniotkowi "spokoju" i powodzenia.
Miła od Gucia - Nie 06 Lut, 2011 20:44
Od dziś Marian (Gniotek) zamieszkał z nową Rodziną.
Jak się poukłada zobaczymy.
Ela, która zdecydowała się na adopcję Mariana, od dłuższego czasu czekała na basseta i czytała forum.
Temat Mariana i temat o agresywnych psach przeczytała dokładnie. Zanim podjęła decyzję rozmawiała też z Agnieszką o zachowaniach Gniotka.
I decyzja zapadła.
Dziś Agnieszka dowiozła mi Gniotka do Gorzowa, a ja zawiozłam go do Szprotawy.
Pomimo, że Ela ma dzieci, dwóch chłopców, na plus przemawiało to, że od lat w Ich Rodzinie są zwierzęta. Dzieci są oswojone ze zwierzętami. Mają dom i duży teren ogrodzony. I na stanie zwierzyniec: papugi, koty, Rudego staruszka, labradora Mańka, berneńczyka Bruno.
Jak zajechaliśmy, pierwszy przywitał Mariana Bruno. Bez problemu, buzi, buzi.
Potem kontakt z labradorem Mańkiem, Maniek przyjaźnie, natomiast Marianek nie koniecznie, nie atakował, ale podwarkiwał pod nosem.
Co du Rudego staruszka, pierwszy kontakt niezbyt przyjacielski.
Ale za wiele nie możemy powiedzieć po paru godzinach.
Dzieci głaskały Marianka, wszystko jak to na początku ostrożnie.
Papugi Ela musiała przestawić wyżej, Marianek chciał koniecznie z nimi rozmawiać.
Marianek od kiedy zajechał na miejsce, do wieczora szalał na dworze z Brunem. Około 19 dostał jeść i teraz śpi w swoim kojczyku.
Agnieszka wyposażyła Marianka w smycz, obróżkę, miski, legowiska. Także zapachy Marianek ma swoje.
Śpi, mówi Ela zmęczony, ale zdążył już ukraść kanapki chłopcom.
No cóż, trzymajmy kciuki, aby się poukładało, aby Marianek nie musiał już zmieniać domu.
Bo z tego co zobaczyłam i poznałam Rodzinę Eli, to wspaniały dom, pełen miłości do zwierząt.
Ela potrafi trzymać rygor, zresztą przy takiej sforze, to trzeba.
Więc liczę, że sobie poradzi.
Będzie teraz obserwować kontakt Marianka do dzieci. Choć jak on będzie wybiegany na dworze, umęczony zabawami, to może będzie inaczej się zachowywał.
Także wspierajmy Elę i Jej zwierzyniec.
Lada moment Ela się zarejestruje na forum i będzie pisać o wszystkim.
No to w drogę, jedziemy
Marianek w samochodzie zachowywał się bardzo grzecznie, ale musiał być blisko nas
Marian zapoznaje się z Mańkiem :lol:
A to Bruno i piesek z sąsiedztwa, też przybiegł się przywitać
przed wejściem do domu, Bruno prowadzi
Dzieci przejmują Marianka
zojka - Nie 06 Lut, 2011 21:38
Trzymam kciuki!
Będzie dobrze
Marianek zaaklimatyzuje się a i może poduczy od innych grzecznego zachowania :grin:
zuza i gabi - Nie 06 Lut, 2011 21:43
Ja też trzymam za ciebie Marianku kciuki, bądz grzeczny :grin:
Joasika - Pon 07 Lut, 2011 14:58
No, Marianek!
To teraz musisz spiłować ząbki i uśmiech na pychol wkleić :!:
eufrazyna - Pon 07 Lut, 2011 19:15
Marian- tylko bez szaleństw
Miła od Gucia - Wto 08 Lut, 2011 09:33
eufrazyna napisał/a: | Marian- tylko bez szaleństw |
No więc o to chodzi, że Marian, to nie do końca jest "zły".
Nie chcę nikogo skrzywdzić oceną czy opinią.
Ale zachowanie Marianka u Agnieszki mnie bardzo zaintrygowało. Nie dawało mi to spokoju.
Ja go w samochodzie zaczepiałam, oczy czyściłam, do pyska zaglądałam - nic zero reakcji, a wręcz odwrotnie, zaczepiał, żeby go głaskać.
Rozmawiałam przed chwilą z Elą.
Marianek zaprzyjaźnia się z Bartkiem. Bartek zabiera go na spacery. Zresztą, słuchajcie Marianek, drugą już noc (bo tyle jest) budzi się w nocy, każe się wypuścić na dwór i idzie do berneńczyka Bruno do "M1". Śpią razem, wczoraj Ela mówi z jednej miski jedli.
Jest jeszcze zgrzyt z labradorem Mańkiem, ale to Marianek mruczy na niego pod nosem.
Z Rudym też już lepiej.
Do domu wpada jak słyszy miski, i przychodzi, jak chce żeby go pomiziać - uwielbia to.
Nie wpadam w zachwyt, bo to dopiero drugi dzień.
Ela, to rozsądna osoba, wie jak postępować, słyszałam jak fukała na Marianka za coś tam, a on grzecznie słuchał.
Jest przede wszystkim wybiegany, jak śpi to, śpi ze zmęczenia padnięty.
Pożera wszystko co się nadaje do jedzenia, nic nie ujdzie jego uwagi.
Ela czyściła mu już uszy - nie było żadnego problemu.
Dziś jedzie kupić specjalne krople do uszu dla Marianka.
Trzeba czasu i pracy, Ela pracuje nad "towarzystwem" i poświęca wiele czasu na obserwacje i zachowania.
Nawet kotkę poświeciła dla Marianka, dziś oddaje ją do dobrego domu. Starsze kocury sobie radzą z Mariankiem, ale kotka niestety nie.
Trzymam mocno kciuki za Elę, Jej Rodzinę i Marianka, którego wszyscy pokochali.
Pamiętacie Tako.
Groźny, agresywny pies.
A w domu Pana Jerzego się odnalazł - i jest przyjacielem, agresja "odeszła".
lora - Wto 08 Lut, 2011 09:58
Myślę, że Maniuś się odnajdzie w tym stadzie :smile: Ma już swojego ulubionego kumpla w postaci berneńczyka, a to dobrze. Razem zawsze łatwiej :grin:
Mam nadzieję, że to będzie jego miejsce na ziemi. :grin:
gocha - Wto 08 Lut, 2011 10:01
Jeśli tylko pies nie jet "skrzywiony psychicznie" to jego zachowanie zależy przedewszystkim od ludzi, od tego jak z nim postępują i czy potrafię mu pokazać czego od niego wymagają.
Moim zdaniem Marian nie jest z natury agresywnym psem tylko się pogubił w stadzie, które mu nie potrafiło wskazać jego miejsca.
Trzymam za niego kciuki żeby się odnalazł.
Miła od Gucia - Wto 08 Lut, 2011 17:48
No i już się nacieszyłam.
Zaczęło się od południa, co się stało nie wiem, przyjaźń z bernańczykiem się skończyła, na labradora też warczy, jak warknął na starszego Damiana, to ten młodszy Damian, też zaczął się go bać.
Nie wiem, jestem załamana, pies jest do zabrania.
gocha - Wto 08 Lut, 2011 18:01
No , ale przecież ta Pani Ela zdawała sobie sprawę, że mogą być kłopoty, wiedziała co bierze i tak od razu po pierwszym spięciu rezygnuje ?nie daje mu szansy , bo warczy ?
O matko i co teraz ?
Miła od Gucia - Wto 08 Lut, 2011 19:03
Zacznę od tego, że jestem zła na siebie.
Nie wiem dlaczego, nie wierzyłam do końca w agresję Gniotka.
Specjalnie pojechałam sama, żeby sprawdzić dom, byłam nawet przygotowana na to, że jeśli coś będzie nie tak z domem, zabieram Gniotka z powrotem.
Jak zobaczyłam wszystko na miejscu, każdego basseta w takim domu bym zostawiła.
Dom, zwierzęta, osoba, która z rozmowy wynika, że daje sobie radę z całym zwierzyńcem, dobre warunki, psy zadbane.
Rozmawiałam z Elą, pytałam właśnie o to, o czym piszesz, że się poddaje, że nie daje szansy, że czytała o Gniotku.
Teraz mówi, że Gniotek ugryzł berneńczyka w szyję i w pysk, i że Bruno nie chce wejść do domu.
Twierdzi, że Gniotek warknął na Damiana, a jak warknął na starszego, to Bartek też zaczął się go bać.
Nie wiem, nie umiem sobie jeszcze z tym wszystkim poradzić i ogarnąć całej tej sytuacji.
Agataw - Wto 08 Lut, 2011 19:30
Miła od Gucia napisał/a: | Dom, zwierzęta, osoba, która z rozmowy wynika, że daje sobie radę z całym zwierzyńcem, dobre warunki, psy zadbane.
|
Tylko pies spaczony. Tu trzeba fachowca. I żadne przekonywania przyszłych właścicieli nie mogą sprowokować do adopcji, zanim na pewno nie będzie wiadomo, że pies nie stanowi zagrożenia. A i wtedy powinien pójść w odpowiedzialne ręce.
watla - Wto 08 Lut, 2011 19:43
Moim zdaniem Gniotek zaczyna ustawiać hierarchię w stadzie.Poprzednio on rządził to i teraz będzie próbował.Oczywiście nie jestem fachowcem.Uważam jednak że on nie jest agresywny z natury, złośliwy itd tylko rozpuszczony jak dziadowski bicz. Musiałby trafić pod "twardą rękę"i nie mam tu na myśli bicia psa tylko konkretne zasady co mu wolno a co nie.A na marginesie bo nie doczytałam czy On jest kastrowany?
Dorti - Wto 08 Lut, 2011 19:56
watla napisał/a: | Moim zdaniem Gniotek zaczyna ustawiać hierarchię w stadzie.Poprzednio on rządził to i teraz będzie próbował.Oczywiście nie jestem fachowcem.Uważam jednak że on nie jest agresywny z natury, złośliwy itd tylko rozpuszczony jak dziadowski bicz. Musiałby trafić pod "twardą rękę"i nie mam tu na myśli bicia psa tylko konkretne zasady co mu wolno a co nie.A na marginesie bo nie doczytałam czy On jest kastrowany? |
Tak Gosiu, Gniotek jest kastratem.
Agataw - Wto 08 Lut, 2011 20:39
Moim zdaniem psa trzeba jak najszybciej zabrać. Najlepiej tam, gdzie miałby opiekę behawiorysty.
A ten hotelik, w którym są Romeo i Julia?
Agataw - Wto 08 Lut, 2011 20:50
Wojtek_Agniszka napisał/a: | Może potrzebny mu treser lub psycholog?. Ja na to nie mam ani czasu ani pieniędzy. Zrobiliśmy co było w naszej mocy. |
Uważam też, że Agnieszka i Wojtek powinni partycypować w kosztach.
Adopcja to poważna decyzja.
Nie mam pieniędzy i czasu - nie decyduję się na psa.
Jeśli muszę go oddać - interesuję się jego losem.
Miła od Gucia - Wto 08 Lut, 2011 20:56
Jutro do południa Pan Marek jedzie odebrać Gniotka i zabiera go do siebie do hotelu do naszej parki.
Pan Marek zajmuje się też szkoleniem psów.
Wraz z Małżonką zajmą się Gniotkiem.
A warunki jak sami widzieliście po parce, są tam wspaniałe, to co i na stronce internetowej to i w rzeczywistości.
http://www.psiasfora.pl/
eufrazyna - Wto 08 Lut, 2011 21:13
Kurczę, szkoda. Niedobrze się stało. Na pewno potrzebne szkolenie/behawiorysta, trzeba psa ustawić dla jego własnego dobra. Oby się udało. Całe szczęście jest miejsce gdzie go można zabrać.
gocha - Wto 08 Lut, 2011 21:50
Bardzo dobrze, że pan Marek go zabierze do siebie, też mi to przyszło do głowy, żeby go o to poprosić.
I tu zgadzam się z Agatą, jego poprzedni właściciele deklarowali się przetrzymać go do momentu znalezienia domu, pies został zabrany błyskawicznie w związku z tym powinni uczestniczyć w pokrywaniu kosztów do momentu znalezienia Gniotkowi domu.
Agataw - Wto 08 Lut, 2011 22:03
Bardzo dobrze, że znalazło sie miejsce w hoteliku.
Mamy teraz trochę czasu.
Miła od Gucia - Sro 09 Lut, 2011 08:32
Agnieszka zrzekła się praw do psa i do odpowiedzialności za niego. Przedstawiła szczegółowy opis zachowań psa.
Rozmawiałam z Agnieszką, dokona przelewu na kwotę 50 zł na konto bassecie.
Podobnie Ela, też z nią dziś rozmawiałam, również zasili konto w kwocie 50 zł, a potem także wesprze, w zależności jak długo Marianek będzie przebywał w hoteliku zanim znajdzie dom.
Miła od Gucia - Sro 09 Lut, 2011 13:51
Pan Marek, tak jak obiecał do południa był po Gniotka, zabrał go do Hoteliku.
Wieczorem dowiem się czegoś więcej, teraz P. Marek ma z grupą szkolenie - więc nie chcę mu przeszkadzać.
Magda i Rudolf - Sro 09 Lut, 2011 14:23
Trzymam kciuki za tego pieska..
bobek696 - Sro 09 Lut, 2011 17:52
Czekam na wiadomość co z Gniotkiem. jak tylko będzie coś wiadomo proszę pisać :smile:
Miła od Gucia - Sro 09 Lut, 2011 19:25
Już piszę.
No cóż Gniotek ma się dobrze, poznał psy w hoteliku.
Gniotek nie jest agresywny, Gniotkowi trzeba ustalić zasady.
Zasady, których go trzeba nauczyć i wprowadzić w jego życie.
Wykazuje normalne psie zachowanie.
Pan Marek dziś poświęcił mu wiele czasu, i będzie nad nim pracował.
cyt. P. Marka
witam
przesyłamy kilka zdjęć z dzisiaj, czyli zaledwie kilka godzin po
przyjeździe Gniotka do nas...
Pies nie wykazuje póki co większego zainteresowania pozostałą dwójką, czasami
burknie, ale wszystko jest do ustawienia, potrzeba tylko zdecydowania
przewodnika. Po jakimś czasie u nas Gniotek będzie chodził z wszystkimi
naszymi dobermanami i nie będzie miało prawa nic się wydarzyć.
pozdrawiam
i fotki
ania123 - Sro 09 Lut, 2011 19:33
co on ma z rekami? to normalne ze az takie krzywe?
Batus - Sro 09 Lut, 2011 19:41
Jak ja się boję dobermanów Ciekawe jak to będzie...
bobek696 - Sro 09 Lut, 2011 19:42
Nasz Leon miał identyczne, też się martwiliśmy że coś jest nie tak, ale podobno one tak mają.
Ps. Nasz Leon był identyczny jak Gniotek:)
Pozdrawiam i czekam...
Miła od Gucia - Sro 09 Lut, 2011 20:33
Batus napisał/a: | Jak ja się boję dobermanów Ciekawe jak to będzie... |
Luiza, ja zamarłam, jak Pan Marek otworzył bramkę i cztery piękne, dostojne, dobermany ruszyły w moim kierunku - hi hi.
Niech się pani nie boi - mówi P. Marek, i faktycznie, psy ułożone.
Dorti - Sro 09 Lut, 2011 20:37
Te krzywe łapy to nie jest normalne
zwyczajne zaniedbanie w okresie wzrostu
Na całe szczęście go to nie boli.
Miła od Gucia - Sro 09 Lut, 2011 20:42
Dorti napisał/a: | Te krzywe łapy to nie jest normalne |
za te krzywe łapy go kocham :lol:
Dorti - Sro 09 Lut, 2011 20:56
Miła od Gucia napisał/a: | Dorti napisał/a: | Te krzywe łapy to nie jest normalne |
za te krzywe łapy go kocham :lol: |
ja tyż :grin:
Hania - Sro 09 Lut, 2011 22:24
Dorti napisał/a: | Miła od Gucia napisał/a: | Dorti napisał/a: | Te krzywe łapy to nie jest normalne |
za te krzywe łapy go kocham :lol: |
ja tyż :grin: |
zdjęcie numer 4 wyszło piękne serduszko z łapek ; życzę mu szczęścia
gkoti - Sro 09 Lut, 2011 23:14
Jak one ślicznie w trójkę wyglądają- widać, że Julia panuje nad sytuacją :wink: co w swoim gronie to w swoim...od razu się odnalazły...będzie dobrze, musi tak być :grin:
bobek696 - Czw 10 Lut, 2011 22:13
I jak, była dziś relacja z zachować Gniotka?? Bo cała rodzina czeka na wiadomości z niecierpliwością:)
Miła od Gucia - Pią 11 Lut, 2011 07:54
Jakub, tak co drugi dzień się kontaktuję z P. Markiem.
No chyba, że coś by się wydarzyło złego, to P. Marek da znać.
Dziś wieczorkiem będą informacje. Sama jestem ciekawa, :shock: :shock:
lora - Pią 11 Lut, 2011 10:50
Nadrobiłam zaległości w "Gniotkowym" temacie i jako własność /nie mylić z "właścicielem" :grin: / 4-osobnikowego stada powiem Wam, że p.Ela za szybko się poddała. Niestety skłamałabym gdybym twierdziła, że u mnie wszystko działa jak w zegarku. Moje psy też się kłócą. Czasem bardziej niż by wypadało. Powodem jest poduszka, zabawka, kromka chleba ściągnięta z blatu, a czasem nawet stanie przy pustej misce :!: , ale nie wygląda to jak walki psów, więc staram się za bardzo nie ingerować, bo one same muszą się ze sobą dogadać. Finał jest taki, że śpią jedno na drugim, liżą się po oczach i pyskach, a mieszkanie trzeszczy w szwach, gdy zaczynają zabawę i gonitwy.
Nie wiem jak wyglądał koniec przyjaźni z berneńczykiem, ale może p. Ela źle zinterpretowała "męską pogadankę" między psami. Dwa "sznyty" odniesione w boju o pozycję, to jeszcze nie cała wojna :wink:
A co do dzieci, to wiadomo, że w pierwszych dniach psa w nowym domu zawsze jest on w centrum uwagi. Każdy chce pogłaskać, przytulić, poklepać, a pies może być wtedy zmęczony, zdezorientowany, rozdrażniony (zwłaszcza gdy ma wokół siebie obce samce)
No i dzieci mają tendencję do przytulania się do psa układając mu na karku swoją głowę - dla psa ewidentny gest dominacji. Dzieci trzeba na to uczulić nim dojdzie do tragedii.
Myślę, że Gniotek aniołem nie jest, ale tylko dlatego, że nie znalazł jeszcze człowieka, który umiałby się w niego wsłuchać. Szkoda.
gocha - Pią 11 Lut, 2011 11:40
Ja powiem tylko tak, gdybym się poddała przy pierwszych "występach" Ignasia to już dawno powinnam go nie mieć.
Walka o ustawienie go w stadzie (i przystosowanie stada tez ) trwała póltora roku i była niestety kilkakrotnie krwawa.Nie poddałam się, nie przyszło mi do głowy aby zrezygnować.
Teraz mam wspaniałego psa. Pomimo, że były problemy, że był dominantem , to teraz każdemu bym życzyła psa o takim charakterze. Ja nawet nie muszę mówić, on reaguje na gesty, spojrzenia, jest nieprawdopodobnie związany z nami, ale poświęciłam mu naprawdę dużo czasu i uwagi. Stosowałam się ściśle do rad behawiorysty, pracowałam z nim i sama się uczyłam psich zachowań.
Było warto, naprawdę.
A sprzeczki, owszem między moimi psami też się zdarzają, ale ja nie ingeruję, one same sobie ustalają kto ma rację.
Miła od Gucia - Sob 12 Lut, 2011 20:50
Relacja telefoniczna Pana Marka z zachowań Marianka.
W psie nie ma agresji. Zdarza mu się burczeć pod nosem, co jest normalne, bez żadnego zagrożenia.
Jest w swoim kojcu, widać po nim, że czuje się samotnie.
Zdarzyło mu się podsikiwać w kojcu.
Do dziś był wypuszczany tylko z Julią i Romeo. Julka ma niesamowitą energię, uwielbia zabawy i Gniotka zachęca do zabaw. A on jest uległy.
W poniedziałek i wtorek Gniotek dostanie jedzenie z innymi psami celem sprawdzenia zachowania przy miskach. Bo podczas karmienia przez P. Marka, daje sobie zabierać jedzenie i nic się nie dzieje, spokojnie czeka.
W tych dniach też będzie kontakt z innymi psami.
Także po tych paru dniach obserwacji:
P. Marek stwierdza, że nie ma w Marianku cech dominacji, trzeba go tylko "przydusić", pokazać mu "jego miejsce".
Miła od Gucia - Pon 14 Lut, 2011 21:08
Sprawdzanie zachowania Gniotka w stosunku do innych psów.
Gniot bawił się z dobermanami Państwa Marka i Doroty.
Efekty jak na zdjęciach.
Gniotek, zdjęcia do ogłoszenia
Będę robiła ogłoszenie Gniotkowi, w porozumieniu z Panem Markiem, co do określenia cech Gniotka.
Kogo z Was mogę dopisać wraz z numerem telefonu do ogłoszenia w celu prowadzenia rozmów w sprawie domku dla Gniotka ???
Miła od Gucia - Pon 14 Lut, 2011 21:14
Rogasowa - Pon 14 Lut, 2011 21:16
Ja mogłabym trasa Warszawa - Sokołów Podl. Jeśli oczywiscie byściemi zaufali :twisted:
Pierwsze zdjęcia boskie:D Gniotek z obstawą..
Miła od Gucia - Pon 14 Lut, 2011 21:29
Dzięki, dzięki
Teraz już powinien znaleźć dom na stałe, na zawsze, taki dobry domek.
Asia i Basia - Pon 14 Lut, 2011 21:44
To drugie zdjecie niesamowite, trzy dobermany siedzace i te nasze basety miedzy nimi, szok. W ogole piekne fotki, ps tez. CZekam na dalsze wiesci o Marianie.
Nadia - Wto 15 Lut, 2011 13:43
zdjęcia super:):):)
Miła od Gucia - Wto 15 Lut, 2011 13:46
Asia i Basia napisał/a: | To drugie zdjecie niesamowite, trzy dobermany siedzace i te nasze basety miedzy nimi, szok. W ogole piekne fotki, ps tez. CZekam na dalsze wiesci o Marianie. |
To może go adoptujesz Asiu :lol: :lol: ech żartuje
trzeba się brać do roboty, domku szukać
Miła od Gucia - Sro 16 Lut, 2011 17:24
Przekazuję opis z dzisiejszej rozmowy z Panem Markiem.
Gniot podczas zabaw z innymi psami jest obserwowany także z ukrycia (czujne oko P. Marka). Podczas całego pobytu w hotelu, nie wykazał ani razu agresji, warczy i mruczy, tak jak inne psy.
Jeśli chodzi o jedzenie, Gniotek je powoli, nie spieszy się, nie rzuca się na jedzenie.
Jest psem uległym.
W kojcu zachowuje czystość.
Gniotek - w porównaniu z innymi psami - dłużej się adoptuje do nowych warunków. Po tym czasie i odpowiednim traktowaniu go, nie ma z nim problemów.
Miła od Gucia - Sro 16 Lut, 2011 18:07
Przygotowałam zarys, propozycję Ogłoszenia dla Gniotka:
BASSET HOUND GNIOTEK-MARIANEK 4-letni do adopcji
Gniotek, basset tricolor jest psem kastrowanym.
Posiada książeczkę zdrowia z aktualnymi szczepieniami.
Poprzedni właściciele stwierdzili, że po złości pies okazjonalnie załatwia się w domu i że ciągu roku trzy osoby chwycił za rękę (chwycił/ugryzł nie do krwi ale niespodziewanie chwycił) /cyt./.
Stosunek do zwierząt: w zależności od sytuacji, na smyczy przejawia agresje do innych psów itp., jak biega luzem to raczej nie tzn. było kilka przypadków gdzie biegał luzem i jak spotkał innego psa
to tylko sie bawił /cyt./.
W związku z powyższą sytuacją, Gniotek trafił do hotelu – Ośrodka Szkolenia Psów.
Po tygodniu pobytu w hotelu, ośrodku szkolenia, opinia o Gniotku:
Gniot podczas zabaw z innymi psami nie wykazał ani razu agresji, warczy i mruczy, tak jak inne psy.
W psie nie ma agresji. Zdarza mu się burczeć pod nosem, co jest normalne, bez żadnego zagrożenia.
W Gniotku nie ma cech dominacji.
Jeśli chodzi o jedzenie, Gniotek je powoli, nie spieszy się, nie rzuca się na jedzenie.
Jest psem uległym.
W kojcu zachowuje czystość.
Gniotek - w porównaniu z innymi psami - dłużej się adoptuje do nowych warunków. Po tym czasie i odpowiednim traktowaniu go, pokazaniu mu "jego miejsca" nie ma z nim problemów.
Gniotek zasłużył sobie na dobry, kochający dom, gdzie zostanie otoczony miłością, którą on zapewne odwzajemni. Gniotek uwielbia głaskanie, przytulanie, lgnie do ludzi, jest łasy na pieszczoty.
Zainteresowanych Gniotkiem/Mariankiem
Zapraszamy na stronę
http://forum.bassety.net
do działu „Zwierzęta w potrzebie”
do tematu GNIOTEK 4-letni basset do adopcji/obecnie na szkoleniu beh
http://www.forum.bassety....p?p=80934#80934
Kontakt w sprawie adopcji
????????????????????????????????????????????
e-mail: bogumila0000@poczta.onet.pl
Oczekujemy propozycji od osób mogących zapewnić pieskowi opiekę, miłość, otoczyć go troską.
Mile widziany domek z ogródkiem.
Koniec
Oczywiście będą dołączone zdjęcia.
Czekam na Wasze sugestie i uwagi dotyczące treści ogłoszenia.
Mam też prośbę, kogo mogę podać do rubryki Kontakt w sprawie adopcji ?
gkoti - Sro 16 Lut, 2011 21:57
Wiem, że jestem tu krótko i nie znamy się- ale jeśli byłabym pomocna gdzieś na naszym terenie i okolicach, bo widziałam, że na trójmiasto też poszły ogłoszenia- to bardzo chętnie pomogę ( mam teraz jeszcze trochę wolniejszego czasu), odległość nie jest dla mnie problemem- nawet 100-150km -jestem mobilna i kierująca :lol: Więc jeśli kiedykolwiek będzie jakaś potrzeba, zgłaszam swoją chęć pomocy i wierzę , że znajdą się dobrzy ludzie i pokochają naszego Gniotka :wink:
Miła od Gucia - Sro 16 Lut, 2011 23:03
Graszka bardzo Ci dziękuję
Miła od Gucia - Sro 16 Lut, 2011 23:33
Dziś dostałam rachunek za Gniotka z Hotelu Psia Sfora.
90,00 GNIOTEK/MARIANEK Usługa hotelowa 2x15zł=30 i transport z Z.Góra - Szamotuły-Z. Góra 60zł dn. 9.02.2011. Przelew dnia 16.02.2011 na Hotel Psia Sfora.
Gniotek ma hotelik opłacony do 11 lutego, dalsze rachunki dojdą.
gocha - Czw 17 Lut, 2011 10:51
Bogusiu, a czy poprzednia właścicielka Gniotka oraz pani Ela już zasiliły Gniotkowe konto ?
Zdaje się, że były z ich strony takie deklaracje, szczególnie Agnieszka powinna się do tego poczuwać, przecież miała zabranego psa natychmiast, a deklarowała się z jego utrzymaniem nawet u siebie dopuki pies nie znajdzie domu.
Dorti - Czw 17 Lut, 2011 11:01
cyt. z działu konta besseciego- wpis wczoraj w godzinach nocnych
Wysłany: Wczoraj 23:29
Przedstawiam dzisiejsze operacje na naszym koncie:
Potwierdzam wpłaty od:
michalaflok
Joanny C. z Dobrzenia Małego - czy to ktoś z nowych forumowiczów ??????
i Wojteka_Agniszki
Bardzo Wam dziękuję
Dziś dostałam pocztą faktury i rachunki do rozliczenia za Romeo i Julię i za Gniotka.
ROMEO i JULIA Usługa hotelowa 10x35zł = 350,- za czas od 1 - 11.02.2011 r. Przelew dnia 16.02.2011 na Hotel Psia Sfora. Faktura za szczepienie Hexadog x 2 ampułki = 150 zł. Przelew dnia 16.02.2011 na Lecznicę Barbara Hanusz Zielona Góra.
GNIOTEK/MARIANEK Usługa hotelowa 2x15zł=30 i transport z Z.Góra - Szamotuły-Z. Góra 60zł dn. 9.02.2011. Przelew dnia 16.02.2011 na Hotel Psia Sfora.
Wszystko zapłacone.
Miła od Gucia - Czw 17 Lut, 2011 11:43
gocha napisał/a: | Bogusiu, a czy poprzednia właścicielka Gniotka oraz pani Ela już zasiliły Gniotkowe konto ?
Zdaje się, że były z ich strony takie deklaracje, szczególnie Agnieszka powinna się do tego poczuwać, przecież miała zabranego psa natychmiast, a deklarowała się z jego utrzymaniem nawet u siebie dopuki pies nie znajdzie domu. |
Widzę, że Dorotka już odpowiedziała, dzięki Dorotko.
Pani Ela jeszcze nie zasiliła konta.
Ale nie martw się Gosiu, z Twoich darowizn złotówki na Gniotka nie wezmę.
Widzę, że dla niektórych Gniotek to "czarna owca". Przykro mi.
Pytam już po raz kolejny, kto pomoże zbierać informacje o domkach, nie ma nikogo z grupy adopcyjnej, żeby dopisać do ogłoszenia. Na prośbę o uwagi do ogłoszenia też cisza. Dzięki, wielkie dzięki.
Dorota, dziękuję że się zgodziłaś, żeby Ciebie dopisać, teraz odebrałam pw.
A chodzi o to, żeby dokładnie przeprowadzać rozmowy z ewentualnymi chętnymi na adopcję Gniotka.
Nie żałuję, że przejęłam Gniotka od Agnieszki. Gdybym siedziała z założonymi rękami, bo bałabym się ryzyka czy napaści na forum - to nie wiem co by teraz z nim było.
A tak przynajmniej mamy pełny obraz jego osobowości i zachowań.
Nie martw się Gniotku - poradzimy sobie, znajdziemy Ci kochający domek.
Wszystkim wspierającym Gniotka i mnie w działaniach dziękuję z całego serca.
Dla mnie basset to basset, czy to Romeo czy Gniotek.
Na Gniotka do tej pory wpłynęło od Agnieszki 50 zł, od Joasiki (1/3 z 50 zł), resztę kosztów Gniotka pokryję ze swojej "13".
Z konta na Gniotka wydano 90 zł.
Dorti - Czw 17 Lut, 2011 11:54
Boguśka, Gniotek przecież nasz - forumowy
i nie będziesz pokrywać nic ze swoich prywatnych pieniędzy.
Przeciez mamy konto na pomoc bassetom - WSZYSTKIM BASSETOM
bassetom w potrzebie.
A tak dla poprawy nastroju to ja przeleję kaskę na Gniotka z mojej szesnastki :razz:
Damy radę Miłka :wink:
Magda i Rudolf - Czw 17 Lut, 2011 12:07
Dorti napisał/a: | Boguśka, Gniotek przecież nasz - forumowy
i nie będziesz pokrywać nic ze swoich prywatnych pieniędzy.
Przeciez mamy konto na pomoc bassetom - WSZYSTKIM BASSETOM
bassetom w potrzebie.
A tak dla poprawy nastroju to ja przeleję kaskę na Gniotka z mojej szesnastki :razz:
Damy radę Miłka :wink: |
Bogusiu, nic sie nie martw! odemnie plyna 3 przelewy(ja+moja siostra+apartinfo) prosze rozdysponowac wszystkie 3 przelewy wg Twojego uznania :smile:
Kala - Czw 17 Lut, 2011 12:29
rónież dzisiaj dokonałam przelewu na Gniotka generalnie środki, które przekazuję na konto są do dowolnego rozdysponowania tak więc staram się nie pisać na jakiego konkretnego psiaka mają zostać przeznaczone uznałam podobnie jak Dorota, że jest to konto z darwoiznami na rzecz wszystkich bassetów w potrzebie(i nie bassetów również), bez względu na imię, które noszą
Miła od Gucia - Czw 17 Lut, 2011 12:55
Bardzo Wam dziękuję.
Generalnie wpłacający na konto dopisują, tak właśnie jak piszecie:
do rozdysponowania wedle potrzeb.
A wydatki ustalamy wspólnie.
Miła od Gucia - Czw 17 Lut, 2011 13:01
Zrobiłam ogłoszenie.
Pierwsza wersja w formie zdjęcia - za dużo tekstu, niewidoczne.
Sami zobaczcie
Okroiłam trochę tekst, druga wersja, już czytelniejsza
Natomiast na allegro czy alegratce i innych tekst będzie pełny i dołączone osobno zdjęcia Gniotka.
BASSET HOUND GNIOTEK-MARIANEK do adopcji
Gniotek, basset tricolor jest psem kastrowanym, ma cztery lata. Posiada książeczkę zdrowia z aktualnymi szczepieniami. Poprzedni właściciele stwierdzili, że po złości pies okazjonalnie załatwia się w domu i że ciągu roku trzy osoby chwycił za rękę (chwycił/ugryzł nie do krwi ale niespodziewanie chwycił) /cyt./. Stosunek do zwierząt: w zależności od sytuacji, na smyczy przejawia agresje do innych psów itp., jak biega luzem to raczej nie tzn. było kilka przypadków gdzie biegał luzem i jak spotkał innego psa to tylko sie bawił /cyt./. W związku z powyższą sytuacją, Gniotek trafił do hotelu – Ośrodka Szkolenia Psów w Zielonej Górze, gdzie będzie przebywał do momentu adopcji. Po tygodniu pobytu w hotelu, ośrodku szkolenia, opinia o Gniotku: Gniot podczas zabaw z innymi psami nie wykazał ani razu agresji, warczy i mruczy, tak jak inne psy. W psie nie ma agresji. Zdarza mu się burczeć pod nosem, co jest normalne, bez żadnego zagrożenia. W Gniotku nie ma cech dominacji. Jeśli chodzi o jedzenie, Gniotek je powoli, nie spieszy się, nie rzuca się na jedzenie. Jest psem uległym. W kojcu zachowuje czystość. Gniotek - w porównaniu z innymi psami - dłużej się adoptuje do nowych warunków. Po tym czasie i odpowiednim traktowaniu go, pokazaniu mu "jego miejsca" nie ma z nim problemów. Gniotek zasłużył sobie na dobry, kochający dom, gdzie zostanie otoczony miłością, którą on zapewne odwzajemni. Gniotek uwielbia głaskanie, przytulanie, lgnie do ludzi, jest łasy na pieszczoty.
Zainteresowanych Gniotkiem/Mariankiem Zapraszamy na stronę http://forum.bassety.net
do działu „Zwierzęta w potrzebie”
do tematu GNIOTEK 4-letni basset do adopcji/obecnie na szkoleniu beh
http://www.forum.bassety....p?p=80934#80934
Kontakt w sprawie adopcji
Miła: 694 409 059, Dorota: 691 689 934
e-mail: bogumila0000@poczta.onet.pl
Oczekujemy propozycji od osób mogących zapewnić pieskowi opiekę, miłość, otoczyć go troską. Mile widziany domek z ogródkiem.
Także jeśli ktoś chce format zdjęcia czy wersję w wordzie, chętnie prześlę e-mailem.
Ja wieczorem wstawię na portalach.
eufrazyna - Czw 17 Lut, 2011 16:07
Ogłoszenie wygląda bdb A ja się zgadzam z dziewczynami- ja też zawsze proszę, żeby rozdzielić wszystko wedle potrzeb.
Miła od Gucia - Pią 18 Lut, 2011 08:39
Alegratka
http://ale.gratka.pl/oglo...do_adopcji.html
Allegro
http://allegro.pl/basset-...1467677167.html
Madziu, Tobie zostawiam Trójmiasto, dzięki.
Gniot - podnoszę do góry
Miła od Gucia - Pią 18 Lut, 2011 11:06
Magda i Rudolf napisał/a: |
Damy radę Miłka :wink: |
Bogusiu, nic sie nie martw! odemnie plyna 3 przelewy(ja+moja siostra+apartinfo) prosze rozdysponowac wszystkie 3 przelewy wg Twojego uznania :smile:[/quote]
Madziu, dziękujemy bardzo, dziś doszły pieniążki,
patrz T U T A J
Magda i Rudolf - Pią 18 Lut, 2011 11:35
Poszlo na Trojmiasto:)
http://ogloszenia.trojmia...&id_ogl=3470728
Wysylam dobra energie na chlopaka :smile:
Miła od Gucia - Pią 18 Lut, 2011 12:25
Super, dzięki, ja dałam jeszcze tu
http://szerlok.pl/oferta/...iny-ID52iC.html
gkoti - Pią 18 Lut, 2011 17:16
Bogusiu, mogę cię prosić o podesłąnie mi ogłoszenia w wordzie?
Miła od Gucia - Pią 18 Lut, 2011 19:23
poszło na e-maila, dziękuję
gkoti - Pią 18 Lut, 2011 19:46
Dzięki, odpisałam Ci na maila :wink:
izaka - Sob 19 Lut, 2011 14:04
Oczywiście Bogusiu na mnie też możesz liczyć. Sprawdzenie domku itp. Nie tylko Trójmiasto.
Miła od Gucia - Sob 19 Lut, 2011 15:40
To miło, że tylu Was jest z Gniotkiem, dziękuję.
Gniotek, Gniotek, hop do góry, kto Cię pokocha ???
Oglądalność Gniotka na forum jest bardzo duża, aż zajrzy ten ktoś, ktoś ......
Miła od Gucia - Sob 19 Lut, 2011 20:20
Czary zadziałały, w sprawie Gniotka odezwały się dwie Rodziny.
Dorotka prowadziła rozmowy.
I w tej sytuacji Gniotek jutro będzie miał odwiedziny.
Pani poznała Gniotka z opisu i zdjęć, i chciałaby poznać go osobiście. Także jutro jedzie.
Jeśli decyzja Pani będzie pozytywna, pozostanie sprawdzenie domu.
Pan Marek został uprzedzony o wizycie.
Myślę, że jak Pani zobaczy Gniota, to się w nim zakocha.
Druga Rodzina też jest skłonna Gniotka odwiedzić, ale dopiero w przyszłą niedzielę.
gkoti - Sob 19 Lut, 2011 20:48
To fantastycznie :lol:
eufrazyna - Nie 20 Lut, 2011 07:47
To trzymam kciuki za Gniotka
bobek696 - Nie 20 Lut, 2011 11:42
Znajdzie rodzinę szybciej niż się nam wydaje:)
Miła od Gucia - Nie 20 Lut, 2011 16:25
Powielam post, ale to wyjątkowa sytuacja.
Pani Mario P. z Bytomia Odrzańskiego
Z całego serca dziękujemy Pani za zasilenie naszego konta na bassety w potrzebie.
Jako, że dopisała Pani, że na Gniotka, Romea i Julkę, dlatego też w tych tematach piszę.
Dla nas kwota 100 zł - to bardzo dużo - dziękujemy i zapraszamy, zapraszamy
cyt.
Cytat: | Pani Bogusiu, tak to ja przesłałam parę groszy na bassety,ja wiem że to niewiele zważywszy na ich potrzeby , ale myślę że tyle też się przyda. Cały czas śledzę losy Romea i Julii mam nadzieję że znajdą dom ,czego im życzę z całego serca ,nie tylko im ale wszystkim tym nieszczęśliwym zwierzętom ,za których los odpowiedzialni jesteśmy my ludzie.Podziwiam to co państwo robicie dla opuszczonych zwierząt. Jeśli będę mogła jeszcze to postaram się zasilić państwa konto w przyszłości ,chociaż tak pomogę. Przesyłam pozdrowienia. Maria
|
gkoti - Nie 20 Lut, 2011 22:31
http://www.sztum.info.pl/...=1324&catid=33&
wystawione na portalu sztumskim, malborski też, ale jak administrator zatwierdzi- to podam linka
Miła od Gucia - Nie 20 Lut, 2011 22:39
dzięki, super,
podaj linka, nawet jak za jakiś czas będzie nieaktywny, to zostawię początek linka, strony głównej do ogłoszeń.
gkoti - Nie 20 Lut, 2011 22:47
http://www.sztum.info.pl/...ntpage&Itemid=1
choroba- ale przyjął mi tylko 1 zdjęcie, coś namotałam chyba...
a na malborku nie przymuje zdjęć- może sama zobaczysz, może ci się uda...
http://www.82-200.pl/
w ogłoszeniach-inne-zwierzęta
Dorti - Pon 21 Lut, 2011 15:07
Jedne odwiedziny Gniotek ma już za sobą.
Teraz czekamy na kolejne.
Nic pochopnie, chłopak jest w super miejscu.
Miła od Gucia - Wto 22 Lut, 2011 09:10
Gniotek Maryjanek :lol:
też przesyła podziękowania za wsparcie finansowe i w działaniach mających na celu szukanie mu dobrego domku.
To dzięki Wam, Gniot może spokojnie czekać w Hoteliku na nowy domek.
Zaznaczamy też, że staranie się o danego psa nie jest równoznaczne z gwarancją adopcji.
Jeśli Państwo kochacie psy, to wiecie, że zależy nam na dobru psa i to zrozumiecie.
gkoti - Wto 22 Lut, 2011 20:41
http://www.82-200.pl/inde...nager&Itemid=54
strona główna to www.82-200.pl
szkoda, że nie ma tu miejsca na fotki
gkoti - Wto 22 Lut, 2011 22:26
http://foto.recenzja.pl/i...p=303886#303886
Miła od Gucia - Wto 22 Lut, 2011 22:27
no widzę, że Gniotek trafia w dużo fajnych miejsc - super
gkoti - Wto 22 Lut, 2011 22:31
http://foto.recenzja.pl/a...dopcji-t-26277/
sorki- jeszcze raz, jest ze zdjęciem
gkoti - Sro 23 Lut, 2011 16:46
http://www.tcz.pl/index.p...¶m=20,91653
a to jest to ogłoszenie z Tczewa, co pan Mariusz sie na nie odezwał
Miła od Gucia - Sro 23 Lut, 2011 19:37
to zdjęcie Gniotka powala, taki czort w biegu.
gocha - Czw 24 Lut, 2011 16:07
Podnoszę temat Gniotka, bo coś okropnie spadł na dół.
Hania - Czw 24 Lut, 2011 19:34
http://kartuzy.info/oglos...zuka-domku.html
i tu ogłosiłam Gniotka z wielką pomocą męża :wink:
Miła od Gucia - Pią 25 Lut, 2011 08:22
Osoby z zewnątrz, pytają o numer konta celem wsparcia bassetów
podaję:
KONTO BASSECIE
Bardzo proszę oto dane do przelewu
Bogumiła Rychwalska
77 1050 1911 1000 0090 7037 2934
w opisie proszę wpisać jak poniżej:
Darowizna na rzecz bassetów w potrzebie - (swój nick forumowy) lub tylko imię (jeśli nie jest się zarejestrowanym)
Anitko. Twoje pieniążki doszły - dziękujemy :lol:
Agataw - Pią 25 Lut, 2011 22:44
Podnoszę temat. Gniotek szuka domu!
Miła od Gucia - Pon 28 Lut, 2011 20:35
Nowe fotki Gniotka
Gniotek i Romeo
Dorti - Pon 28 Lut, 2011 20:46
Gniotulec Wspaniały :grin:
Mam sentyment do tego chłopaka, nigdy nie zapomnę
jak się przytulał, jak zasnął przy czyszczeniu uszu :wink:
To kochane psisko, które zasługuje na wspaniały dom :wink:
gkoti - Pon 28 Lut, 2011 20:49
Jaki on śliczny,pieszczoszek...widać, że jest mu dobrze, szczęśliwy...w końcu znajdzie się ten jedyny Pan, Pańcia, wierzę w to... :wink:
Miła od Gucia - Sro 02 Mar, 2011 19:03
Właśnie wróciłam z poczty, przyszedł poleconym Rachunek za ładnie brzmi "usługę hotelową" Gniotka
18 dób x 15 zł = 270 zł do zapłacenia
Miła od Gucia - Sro 02 Mar, 2011 21:29
270,00 GNIOTEK/MARIANEK Usługa hotelowa 18x15zł za czas od 10 - 28.02.2011 r. Przelew dnia 2.03.2011 na Hotel Psia Sfora. Zapłacone
wszystkie szczegóły post pierwszy tematu Konto bassecie
bobek696 - Czw 03 Mar, 2011 22:03
I co z Mariankiem, nikt go nie chce???
Miła od Gucia - Czw 03 Mar, 2011 22:25
Bobek, chcą
jak można nie chcieć tak cudnego basseta.
Cały czas trwają rozmowy, chcemy wybrać domek najlepszy z najlepszych.
Ania i Piotr - Pią 04 Mar, 2011 11:02
Miła od Gucia napisał/a: | Bobek, chcą
jak można nie chcieć tak cudnego basseta.
Cały czas trwają rozmowy, chcemy wybrać domek najlepszy z najlepszych. |
Na pewno chcą. To taka słodka mordka jest :wink:
Bardzo mu osobiście kibicuję
Miła od Gucia - Pon 07 Mar, 2011 22:03
dalsze losy Gniotka/Marianka
a obecnie Docenta w temacie
Docent u Maryli
zapraszamy
|
|