|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Wychowanie - wiklinowe lozeczka
Nataalkaa - Wto 16 Mar, 2010 21:04 Temat postu: wiklinowe lozeczka zamierzamy zakupic naszemu Paskudnikowi wiklinowe lozeczko, ale nie do konca jestesmy przekonani do rozmiaru;/ moze ktos z Was posiada juz takie i moze nam poradzic jak duze powinno ono byc aby Kairosowi bylo w nim wygodnie:)
gocha - Wto 16 Mar, 2010 22:33
Ja co prawda mam łóżeczko bassecie z tych miękkich, ale jedno co mogę powiedzieć, to że wiklina na pewno świetnie się gryzie, zastanów się czy nie warto kupić innego, chyba że psior z tych niegryzących i idealnych :wink:
zojka - Sro 17 Mar, 2010 06:58
gocha napisał/a: | Ja co prawda mam łóżeczko bassecie z tych miękkich, ale jedno co mogę powiedzieć, to że wiklina na pewno świetnie się gryzie, zastanów się czy nie warto kupić innego, chyba że psior z tych niegryzących i idealnych :wink: |
Ja łóżeczko wiklinowe mam od ponad roku. I luzik. Ząb czasu nie nadwyrężył zbyt mocno. Czasem Tosia z nudów mamle.
Wiem, ze nie będzie wieczne nie mniej jednak jestem zadowolona z niego. Tylko nie wiem co to za wymiar.
1m na 0,50 m?
Dwa pasztety śpią spokojnie.
moni - Sro 17 Mar, 2010 12:14
Buuny też ma łóżeczko wiklinowe od samego początku tzn 2 lat i też jestem z niego zadowolona,i tak jak Zoja pisała z nudów tez mamle.A jezeli chodzi o wielkość ,to po prostu trzeba kupić dla dużych psów. :~
domelcia - Sro 17 Mar, 2010 15:11
Lorcia pożarła 2 takie wiklinowe posłania Badura moja wcześniejsza suka mimo tego, że spore bydlątko i miała czym pogryźć całe życie spędziła w wiklinie. Chyba nie ma reguły. Rozmiar im większe tym lepsze przecież wiadomo, że basset potrafi zająć łóżko 2 x 2 metra i ledwo się mieści
Monia - Czw 18 Mar, 2010 09:39
Cora nie ma wiklinowego posłania i tak rogi poobgryzała
Mirka - Czw 18 Mar, 2010 10:32
u mnie obojętnie z czego zrobione sa psie posłania
wszystkie giną w paszczy Bonusia :~ :cool:
Batus - Czw 18 Mar, 2010 11:21
A u nas dziurki w posłaniu Batusa wyskubuje Łucja swoimi małymi paluszkami :cry:
Mirka - Czw 18 Mar, 2010 13:26
Batus napisał/a: | A u nas dziurki w posłaniu Batusa wyskubuje Łucja swoimi małymi paluszkami :cry: |
a takie maleńkie paluszki sa bardzo pracowite
Batus - Czw 18 Mar, 2010 16:47
Oj są są, a potem do buzi hyc i trzeba wyjmować kawałki ekoskóry :shock:
Kamoos - Pią 19 Mar, 2010 13:35
Czytam o wiklinowych legowiskach i przypomniało mi sie że na strychu mam takie ,więc wymyłam i postawiłam w pokoju ,stwierdziłam że dla Mony bedzie idealne. Monia chyba twierdzi inaczej bo tylko patrzy na nie z boku i nie ma zamiaru do niego wejść mimo że dałam tam jej kocyki :smile: może potrzebuje parę dni by się przekonać do nowego legowiska .
Batus - Pią 19 Mar, 2010 13:42
Bo Monisia pewnie myśli sobie: " Pańcia, jaja sobie robisz? Moje miejsce jest na poduszeczce, pod kołderką na Twoim łóżeczku, a do legowiska sama mozesz sobie wskoczyć " hi hi
Kamoos - Pią 19 Mar, 2010 14:48
No pewnie że Monisia ma swoje miejsce w łóżeczku ale to w nocy :grin: ,w dzien psiny śpią na kanapie lub w legowiskach widocznie nie pasi jej ta wiklina ,no ale zobaczymy może się dziewczyna przekona :smile:
gocha - Pią 19 Mar, 2010 20:59
A może ona widziała , że ze strychu ściągnęłaś , jaśnie chrabianka może nie chce w używanym
Kamoos - Pią 19 Mar, 2010 21:59
hahaha nie widziała :razz: ale się uśmiałam teraz :lol:
salvanna* - Pią 09 Kwi, 2010 22:17
Brutus ma swój własny fotel.Upatrzył go sobie w pierwszy dzień kiedy zawitał do nas,a miał wtedy 2 miesiące i tak już zostało,ma go na wyłączność.Kiedy ktoś kto jeszcze tego nie wie usiądzie,on wskakuje i wykorzystuje swoje wszystkie sposoby tak długo aż zepchnie intruza.
Była przeprowadzka,nowy dom nowe meble,stary fotel został.Myślę że nie jest tak ważne jakie legowisko pies będzie miał,ważne aby było jego własne i aby dobrze się w nim czuł.
Gosi - Wto 11 Maj, 2010 16:18
Nigdy więcej wiklinowych łóżeczek! Nasza poprzednia psina miała piękne łóżeczko z wikliny, a ja miałam radość przez jeden dzień. Nie mogłam pojąć, ile może jeszcze być z niego śmieci. Dzień w dzień szufla wiklinowych "śmieci". Chyba jej to czymś pachniało, fajna zabawka to była na bank. Szkoda było pieniędzy. No, ale spróbować musiałam. Potem już kupiłam takie z materiału i było ok. Prałam, kiedy była potrzeba. Obecnie moja mała Lady ma świetne "łoże" z tych miękkich. Ściągany cały pokrowiec, więc spokojnie można wyprać, jak będzie dawało czadu... Poza tym, Lady je uwielbia. Zaakceptowała natychmiast. Ale przecież wszyscy wiemy,że każdy pies inny, każdy ma swoje preferencje i sam wybiera swój tron ;-)
Mirka - Wto 11 Maj, 2010 16:30
przy moim bassecie
żadne psie łózko
sie nie sprawdziło :cool:
mebli ratanowych bądż wikilinowych
też nie polecam :lol:
zojka - Wto 11 Maj, 2010 19:40
Mirka napisał/a: | przy moim bassecie
żadne psie łózko
sie nie sprawdziło :cool:
mebli ratanowych bądż wikilinowych
też nie polecam :lol: |
To prawda, u Mirki i żelazne niedługo stoją
zuziakrezel - Pon 12 Lip, 2010 08:21
moja sunia nie gryzie koja, tylko kocyk Wiklinowych koszyczków
nie polecam, bo pies może je obgryzać,a jak połknie taki ostry kawałek :x ... będzie źle, będzie źle
|
|