|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
O bassetach... - Czego boi się basset?
Fanfan z rodziną - Sro 25 Sie, 2010 08:25 Temat postu: Czego boi się basset? Wczoraj odkryłam, że mam wybitną jednostkę w domu..oczywiście bassecią.
Mój pies nie boi się listonoszy, trzasków, huków, samochodów czy zostawiania w domu. Nie ma traumy również przed burzą. Czasami obawia się mniejszych psów (no bo takie małe można podeptać niechcący ) ..
Za to wczoraj..po prawie 10 latach przerwy Pańcia pomalowała sobie paznokcie.
Fanio najpierw nie zauważył. Ale kiedy przyszła pora wieczornych pieszczotek podbiegł..i stanął jak wryty ( w życiu nie zrobił takiej kurde postawki na wystawie!!)..i zaczął ujadać, jak wściekły.
Początkowo się wystarszyłam, że coś mu jest. I długo nie mogłam dookreslić, co go tak przeraziło.
Kiedy podeszłam do niego po raz drugi zwinął się w szafie z podkulonym ogonem.
Na wyciągniętą rękę zareagował trzęsiączką.
Dopiero wtedy pokumałam, że to ta moja ręka...z paznkociami.
No i co..i nic.
Zmyłam lakier. Obcięłam paznokcie.
Fanio się uspokoił.
70 zł diabli wzięli :twisted:
Wczoraj oglądałam zdjęcia Jagi na NK. (Jaga - cudny kolor paznokietków masz na którymś zdjęciu!) i już wiem, że Faniowe dziecioki nie wdały się w tatusia..bo Jaga MOŻE..a ja nie :~ ..geny Cery jednak przeważyły
gocha - Sro 25 Sie, 2010 08:30
Ale numer :shock: , na to bym nie wpadła
No cóż, Faniowi się Pańcia z pazurami źle kojarzy, więc już teraz zawsze paznokietki jak pensjonarka, zero szpanu i elegancji
Batus - Sro 25 Sie, 2010 08:35
Nasz poprzedni uciekał od zmywacza, a obecny nie reaguje. Magda, a może kolor nie był ten co trzeba?
Fanfan z rodziną - Sro 25 Sie, 2010 08:38
heh..przed nami wesele..chciałam się zrobić na "piękną"..i nie wyszło.
Ale tak sobie myślę..co by było, gdyby mnie zobaczył w maseczce..podczas wizyty u kosmetyczki?
Recepta: jak basset dostaje zawału?
Mam przerąbane..ale w końcu marzyłam o bassecie..nie?
madzialinka - Sro 25 Sie, 2010 09:02
A może szczekał, bo też chciał mieć takie. Pańcia sobie zrobiła manicure a o piesku zapomniała i biedak się zamknął w sobie ...
domelcia - Sro 25 Sie, 2010 09:05
niesamowita historia
w sumie Stówa jest bassetem w typie Fania, też niczego się nie boi - jak na razie Pazury pomalowane już miałam więc to też odpada, uffff
Rogasowa - Sro 25 Sie, 2010 09:34
A z tymi lakierami do paznokci to chyba coś jest.. wczoraj kupiłam sobie chabrowy lakier :shock: nie wiem co mnie pokusiło, zawsze mam jakies takie naturalne.. trufla jak zobaczyla co robie.. stała, jęczała i szczekała.. ale już się przezwyczaiła
Jaga - Sro 25 Sie, 2010 10:01 Temat postu: Re: Czego boi się basset? Uśmiałam się
Fanfan z rodziną napisał/a: |
Wczoraj oglądałam zdjęcia Jagi na NK. (Jaga - cudny kolor paznokietków masz na którymś zdjęciu!) i już wiem, że Faniowe dziecioki nie wdały się w tatusia..bo Jaga MOŻE..a ja nie :~ ..geny Cery jednak przeważyły |
To dobrze, że się nie wdały, bo ja bez lakieru na paznokciach czuję się trochę niekompletnie ubrana :wink:
Ale swoją drogą, w życiu nie wpadłabym na to, że można się bać pomalowanych paznokci. Fanio - jak zwykle :wink: - okazał się jedyny w swoim rodzaju
Joasika - Sro 25 Sie, 2010 10:24
Nooo....
Na szczęście moja Berta też jest lakieroodporna, ale za to - jako prawdziwy pies obronny - na widok obcych wchodzących na podwórko - zmiata w podskokach gdzie pieprz rośnie!!!
Obcych boi się jak ognia, a już większa gromada, to normalnie dla niej trauma
madzialinka - Sro 25 Sie, 2010 10:26
Może różne kolory mają specyficzne zapachy. Doxi boi się zmywacza do paznokci, ale to na pewno z powodu intensywnego zapachu.
troublemaker - Sro 25 Sie, 2010 11:39
No to powiem, ze zazdroszcze Moja boi sie wszystkiego oprocz lakieru
Jak jest u siebie to jeszcze spoko warczy na obcych zza plotu, szczeka i ogolnie jest odwazna. Ale wystarczy wyjsc gdzies dalej to juz jest masakra. Rower - panika, starsze babcie - nie panika, ale strach porzadny, nowe ulice - a nigdy w zyciu...
Buba - Wto 31 Sie, 2010 18:48
Cóż...nie będziemy oryginalni...my boimy się największego na świecie wroga ODKURZACZA..
ale stosujemy strategię "chciałabym i się boję". Ja odkurzam, a Gustaw zmyka aż się kurzy, ale zawsze jest w pobliżu. Przecież to dziwne "stworzenie" trzeba obserwować:)
Jako pies myśliwski kanapowy - bardzo boję się strzałów z WIATRÓWKI ...no wstyd na calego..tym bardziej, że nasz Pan ma duuuużą kolekcję
Powinien się Gustaw uczyć od swojego brata foxteriera, że strzał = gdzie jest akcja???? :razz:
Buba - Wto 31 Sie, 2010 18:48
zdublował mi się post..tak dawno mnie nie było na forum że nie pamiętam jak się usuwa...wstyd
gocha - Wto 31 Sie, 2010 19:17
I na zlocie Cie nie będzie :sad: , tego psiaka na baterie (foksika) i Gucia nie będzie :sad:
Buba - Wto 31 Sie, 2010 20:07
:sad: nie będzie...a ten na baterie to posiwiał cały - chociaż w zachowaniu to cały czas dwulatek
gocha - Wto 31 Sie, 2010 21:05
Ja go pamiętam sprzed 2 lat, gdzie się nie obejrzałam to był Foksik, z każdej strony i równocześnie :shock:
Aleksander - Wto 31 Sie, 2010 22:56
A nasz Morfeusz to nas by zjadł w całości a boi sie reklamówek wiszących na dworze np na krzakach i stracha na wróble. Normalnie na dworze zwłaszcza wieczorem jakby tak jakaś zabłakana reklamówka furgotała na wietrze to normalnie Morfi nie pójdzie już nigdzie mogę go siłą zaciągać a on stanie jak wryty i tak śmiesznie fuczy nie szczeka ale właśnie fuczy i się trzęsie.
madzialinka - Sro 01 Wrz, 2010 20:39
Jeszcze przypomniało mi się, że Doxi boi się wystrzałów, stukania garnkami, podniesionego głosu (ogólnie głośnych dźwięków) i CZYSZCZENIA USZU. Teraz dodatkowo ma problemy z uszami a ja z podawaniem jej lekarstw dousznie.
Poprzedni właściciel mówił, że najlepszy do czyszczenia bassecich uszu jest spirytus - po prostu wlewał jej ten spirytus do uszu. Koszmar jakiś...
Magda i Rudolf - Czw 02 Wrz, 2010 09:36
A moj Rudolf nie boi sie zupelnie niczego
Paula - Czw 02 Wrz, 2010 09:55
Sara też niczego się nie boi :wink: oprócz odkurzacza. Ale z tymi paznokciami to przyznaję dobry numer
Krzyś i Aga - Czw 02 Wrz, 2010 10:01
Mój Baster to odkurzacz uwielbia, nie da rady poodkurzać spokojnie. Szaleje, szczeka, gryzie kabel i wąż
Monia - Czw 02 Wrz, 2010 10:07
reklamówki - jak widzi bądź słyszy to leci do niej być może jest tam coś dobrego.
odkurzacz- przyjdzie i się położy w tym miejscu co odkurzam trzeba pannę ominąć, ba można ją odkurzać.
czyszczenie uszów - uwielbia.
piwo - ucieka!!!
szczekanie innego psa ucieka!!!
moni - Czw 02 Wrz, 2010 10:23
Banan panicznie boi się czyszczenia uszu .Jak tylko widzi ze biorę borasol albo chusteczki ucieka , warczy, mowy nie ma aby go gdzies dopaść.A swoją drogą jak ten skubaniec wyczuje że zaraz będzie miał "czyszczonko"
momus - Czw 02 Wrz, 2010 14:27
Krzyś i Aga napisał/a: | Mój Baster to odkurzacz uwielbia, nie da rady poodkurzać spokojnie. Szaleje, szczeka, gryzie kabel i wąż |
Moja Bessa też uwielbia odkurzanie - zabawa na 102!!
Tak samo z resztą kosiarkę kocha
Uszy lubi jak się jej czyści
nawet obcinanie pazurów jakoś znosi - gorzej zawsze jest z tylnymi łapkami (tak samo wycieranie po spacerze - przód ok ale tylne łapy???!!! leży na plecach warczy i podrzuca się tak śmiesznie :wink: )
mariaw - Czw 02 Wrz, 2010 21:28
Oskar szaleje na widok włączonego odkurzcza. Tak szczeka i próbuje łapac zębami, ale niestety nie da się odkurzac. :lol:
Nie boi się żadnych strzałow, ale za to obszczekuje w większości męzczyzn dziwnie wyglądających - np. niosących duże przedmioty, pijących piwo, z dużym plecakiem itp. :grin:
zojka - Pią 03 Wrz, 2010 06:39
Rufek czuje pewien respekt przed odkurzaczem .... woli dostojnie przemieścić się w inne okolice i nie narażać na spotkanie.
Oba psy uwielbiają czyszczenie uszu
Jeśli chodzi o pazurki to Rufek przyjmuje pozycję horyzontalną i .... bierz mnie :shock:
Natomiast Tosia beczy jak zobaczy cążki.
W ogóle Tosia zachowuje się czasem tak jakby miała zespół bitego psa :shock: to się skuli, to schowa, robi się nieufna by za chwilę wejść komuś na głowę...
Rufka czasem przestraszy coś gwałtownego, czego się nie spodziewa - czyli samoobrona w normie.
Mam wrażenie, że mój piesior niczego się nie boi.
Alfior - Pią 03 Wrz, 2010 07:12
Odnoszę wrzażenie, że mam chyba najbarziej bojowego psa - wieczorem Kachna potrafi ze strachu szczekać nawet na własny cień!
alexis1983 - Pią 03 Wrz, 2010 09:38
Nasza Rajza również panicznie boi się odkurzacza... wtedy tak śmiesznie zawija tyłek i jak drzwi otwarte od domu to ucieka z "zawiniętym tyłkiem" gdzie pieprz rośnie... A potem podchodzi i zagląda zza "winkla"...
Boi się strasznie obcinania pazurków... panicznie wręcz i to aż tak, że nie jesteśmy w stanie jej razem z mężem utrzymać... więc obcinanko tylko pod lekkim wpływem "głupiego Jasia"...
Czyszczenie uszu - znosi nawet chętnie...
FOSTER - Sro 08 Gru, 2010 22:15
teraz w zimie Foster boi się dwóch bałwanów stojących na boisku - oczywiście chodzi mi o bałwany ze śniegu.
Poprostu totalna rozpacz - za nic w świcie nie zbliży się do nich nawet na 20 m, chowa się za stertą śniegu i szczeka i wyje. Ani do nich nie podejdzie, ani nie chce odejść. Ciekawe czy tak będzie do końca zimy?
Miła od Gucia - Sro 08 Gru, 2010 23:52
Czytam o Twoim Fosterze, on jest niemożliwy.
Może bałwan jest bardzo duży ?
Kala - Czw 09 Gru, 2010 08:11
FOSTER napisał/a: | teraz w zimie Foster boi się dwóch bałwanów stojących na boisku - oczywiście chodzi mi o bałwany ze śniegu.
Poprostu totalna rozpacz - za nic w świcie nie zbliży się do nich nawet na 20 m, chowa się za stertą śniegu i szczeka i wyje. Ani do nich nie podejdzie, ani nie chce odejść. Ciekawe czy tak będzie do końca zimy? |
ale się uśmiałam normalnie nie wierzę! nasz kluska z kolei niczego się nie boi i wcale nie jest to takie dobre. Jeszcze jakiś czas temu uciekał przed szczekającymi psami, a teraz... kurka, psisku piana z pyska, a ten merda ogonem z radości!
FOSTER - Czw 09 Gru, 2010 15:52
faktycznie bałwany są olbrzymie - jak uda mi się przekonać do nich Fostera to zrobię zdjęcie tym bandytom co zagrażają mojemu szczeniaczkowi. :twisted:
luluamelu - Pią 10 Gru, 2010 01:40
Moje psiska obsikuja straszliwe balwany,kazdy sika na innej wysokosci .Taki obsiurany balwan traci swoja powage ,majestat i juz nie ma czym straszyc,bo jak tu byc przerazajacym jak sie jest zoltym balwanem z wytopionymi w cielsku dziurkami?? :razz: Ostatnio,nasz owczarek Sam skoczyl na balwana ,a potem wspolnie z Ryskiem i Nela zezarli mu marchewkowy nos.... :grin:
No,normalnie -zero szacunku !
Miła od Gucia - Pią 10 Gru, 2010 12:02
To chyba z zeszłego roku, najpierw go osikał, potem chciał atakować.
Joasika - Pią 10 Gru, 2010 12:42
Borok bałwan :lol:
zuza i gabi - Pią 10 Gru, 2010 19:27
Masz racje Gucio atakuj,w końcu to twój teren,nie pozwól, żeby jakiś Bałwan
panoszył się po twoim osiedlu
luluamelu - Pią 10 Gru, 2010 20:40
Bierz bałwana! :razz:
gkoti - Pon 07 Lut, 2011 22:25
Leniuszek boi się troszkę swojego cienia, w szczególności wieczorem jak się wychodzi na spacer i jak zobaczy na ścianie swój cień w oddali to ucieka..odkurzacz to znowu najlepsza zabawka..uwielbia mieć ssanie po swoich obślinionych wargach i wąsach a zaczepki po łapach go rozsierdzają tylko do zabawy tak że wariuje później że śmiechu co nie miara
Oliwcia188 - Czw 12 Sty, 2012 16:47
A mój basset o dziwo nie boi się ani burzy , ani nawet petard w sylwestraa . ; ) Może i to nawet dobrze ; p
gkoti - Czw 12 Sty, 2012 16:52
Moje też nie reagują ani na burzę, ani na petardy, nic ich nie rusza, oprócz tego, że Blanka boi się panicznie obcych ludzi.
Joasika - Czw 12 Sty, 2012 17:32
gkoti napisał/a: | Moje też nie reagują ani na burzę, ani na petardy, nic ich nie rusza, oprócz tego, że Blanka boi się panicznie obcych ludzi. |
To tak, jak Berta :!:
W życiu nie widziałam, żeby który pies tak szybko spierniczał przed obcymi na własnym podwórku :lol: :shock:
gkoti - Czw 12 Sty, 2012 17:34
Otóż właśnie :lol: :lol: :lol:
jabluszko520 - Czw 12 Sty, 2012 20:05
Ha ha a moja Maja to nie tylko boi się obcych ale i swoich przeraźliwie boi się mojego szwagra :shock: i tak panicznie spiernicza przed nim, że nóg sobie o mało nie połamie...
BASSiBAWARIA - Czw 12 Sty, 2012 20:15 Temat postu: pfffff Mój basista ma luz na wszystko...nauczony,że nic mu nie grozi i niczego się bestia nie boi..ani jedna ,ani druga...najwyrazniej we mnie się wdały heheheh
gkoti - Czw 12 Sty, 2012 21:56
Piękne te Twoje bestie :lol:
Kama - Pią 13 Sty, 2012 12:31
Molly boi sie obcych facetów
Bernard - Pią 13 Sty, 2012 14:41
Ja nie
luluamelu - Sob 14 Sty, 2012 00:07
A to bassety sie czegos boja??? :shock: ....A nie,moja sie bała odkurzacza....teraz go próbuje zagryzc....
watla - Sob 14 Sty, 2012 09:52
Chili to się tylko boi ża:
a/nie wpuszczą go do domu i trzeba pod drzwiami mędzić i łapą walić w szybę co by usłyszeli że tam jest
b/ nie dadzą jeść ( to przede wszystkim)
c/ wykąpią
a tak to nic go nie rusza
gkoti - Sob 14 Sty, 2012 13:57
watla napisał/a: | Chili to się tylko boi ża:
a/nie wpuszczą go do domu i trzeba pod drzwiami mędzić i łapą walić w szybę co by usłyszeli że tam jest
b/ nie dadzą jeść ( to przede wszystkim)
c/ wykąpią
a tak to nic go nie rusza |
Mój Leniuch to boi się b+c :lol: :lol: :lol: ....a - nie rusza go, bo wtedy hulaj dusza....
Bernard - Sob 14 Sty, 2012 20:22
watla napisał/a: | Chili to się tylko boi ża:
a/nie wpuszczą go do domu i trzeba pod drzwiami mędzić i łapą walić w szybę co by usłyszeli że tam jest
b/ nie dadzą jeść ( to przede wszystkim)
c/ wykąpią
a tak to nic go nie rusza | U mnie a b c obowiązują :wink: c todyczy też mojego małża :wink:
Mufka Dynka Miecio - Sob 14 Sty, 2012 20:29
Mufka boi się
- weterynarza (na znajomy widok budynku włącza się jej wsteczny)
- wystrzałów (petard itp.)
- pomostu nad jeziorem, za żadne skarby nie chce na niego wejść (nawet na niego nie patrzy, a w wodzie uwielbia brodzić)
- odkurzacza i... cążków do pazurków w ręku zbliżającego się Pancia :wink:
ale ja uwielbiam jak ten mały cykor się boi, bo wtedy wtula się najbardziej jak to możliwe i udaje, że śpi :lol:
|
|