|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Powitania - witamy ;)
Hubertus - Sob 29 Paź, 2005 21:45 Temat postu: witamy ;) HA HA !!!!
Witam ponownie wszystkich Czas skorzystać z nowego działu i w końcu się przywitać :thx
Mam na imię Hubert. Mój mały zwierzyniec to przygarnięty z ulicy Fred basset, przygarnięta ze schroniska biało-czarna kicia (chwilowo bezimienna), parka szczebioczących zeberek i 80 litrowe akwarium pełne rybek - To wszystko otoczone gęstwiną doniczkowej zieleniny.
Całe to małe zoo dopełnia bliski memu sercu Aron - sznaucer olbrzymi (wraz z właścicielką Kasią w zestawie )
hi hi.. no to się w końcu przywitaliśmy :wink:
Ewa i Tofik - Sob 29 Paź, 2005 22:37
Ja również skorzystam z okazji i się zaprezentuję.
Mam na imię Ewa i z moim zwierzyńcem mieszkam w Gdyni. W skład zwierzyńca wchodzą: ARKA ELDORADO Nefer moje największe szczęście zwane na codzień Tofi lub Kluseczka, dwie koteczki Miecia i Buba obie przygarnięte z "działek ogrodniczych" i obie uratowane przed śmiercią (szczególnie Buba była w fatalnym stanie), parka papug Afrykanek Senegalskich (też kupione z litośc), ....... 8 kur i 1 kogut oraz mąż Piotruś hi, hi. .
a od poniedziałku jeszcze banda łaciatych w ilości szt. 9
Pozdrawiam
Ps Kwiatów doniczkowy posiadam 102
Krzysiek - Sob 29 Paź, 2005 23:18
Ewa i Tofik napisał/a: | ARKA ELDORADO Nefer moje największe szczęście zwane na codzień Tofi lub Kluseczka... |
No kto by pomyślał - toż to najbliższa rodzina mojej damy Lady ELDORADO Nefer :D:D
A tak przy okazji i ja skorzystam.
Witam wszystkich bardzo pięknie. Mam na imię Krzysiek i zwierzęta są w naszym domu od zawsze. W zasadzie nie miałem jeszcze tylko węży ( żona Marzenka ma obrzydzenie na samą myśl ) i jaszczurów. W chwili obecnej zwierzyniec nam bardzo schudł i mamy tylko dwa bassety Lady i Oskara, szczurkę Buffy i akwarium z rybkami ile ich jest to już sam nie wiem, kiedyś były to trzy akwaria o łącznej pojemności ponad 600 l a teraz zostało jedno małe ( ok 60l ) i kilkanaście brzanek. No ale dość o zwierzakach, bo miało być o mnie.
Poza zwierzętami, a właściwie na pierwszym miejscu to moim zainteresowaniem są komputery i technologie z tym związane. Jak wiecie prowadzę serwis bassety.net to forum oraz parę innych drobiazgów które sie przewineły w tzw. międzyczasie a teraz pracuję nad nowym serwisem związanym z moją kolejną pasją jaką jest strzelanie z karabinka pneumatycznego zwane Field Target. A na codzień zajmuję się również serwisem i składaniem nowych komputerów dla klientów na indywidualne zamówienia. To tak po krótce było by o mnie
Pozdrawiam wszystkich użytkowników obecnych i przyszłych.
Krzysiek.
Kasia :) - Sob 29 Paź, 2005 23:53
Heh, no to i na mnie przyszła kolej, bo właściwie nigdy oficjalnie sie nie przywitałam :lol:
Mam na imię Katarzyna i jestem kompletną psychopatką...
Spaczona na tym punkcie jestem od urodzenia, choc podejrzewam, że i genetyka miała tu wpływ :lol:
Psów w moim życiu przwinęło się wiele ale tak naprawdę kim jest pies nauczyła mnie Ona - średniej wielkości mix... po championach mama - Puli Int.CH. tata - pudel średni Ch.Pl. ... Joko odziedziczyła wszystko co najlepsze...
Potem był kot Michał, a z czasem sznaucer olbrzym Aron i 2 miniatury - Balbina i Mia.
A potem znalazłam Freda
... i tak się tu znalazłam
a zatem, z lekkim poślizgiem ale jednak :thx jako że jest to mój (czterysta) pierwszy post:
witam i pozdrawiam wszystkich na świeżo wyremontowanym forum :lol:
Ewa i Tofik - Sob 29 Paź, 2005 23:55
faktycznie tatuś ten sam ELDORADO Stary Koń, natomiast u nas mamusia to FABIOLA SNOOPER Nefer (jeśli chodzi o LADY to nie wiem), więc jesteśmy rodziną. W związku z tym całuski dla siostry LADY i jej towarzysza od Tofi, siostrzenic i siostrzeńców oraz serdeczne pozdrowienia Ciebie Krzysztofie
Ewa
Miła od Gucia - Nie 30 Paź, 2005 09:32
Mam na imię Bogumiła, wraz z Gustawem mieszkamy w Gorzowie. Kto był na Zlocie miał okazję nas poznać, Gustawa od najgorszej strony, mnie może nie tak do końca. Jest to mój drugi pies. Poprzednio miałam suczkę Gamę, z którą spędziliśmy 14 lat, była kundelkiem przypominającym jamnika z uszami nietoperza. W bassetach zakochałam się jak jeszcze była z nami Gama. Gustawa mamy od małego i jest już z nami cztery lata. Marzy mi się domek z wybiegiem dla psiaków. Chwilowo mam tylko Gucia, ale mam nadzieję, że również dołączę do grona osób posiadających zwierzyniec. Lubię obserwować ludzi, interesuję się psychologią. Na Gustawa moja psychologia nie działa. :lol: :lol: :lol:
Aleksander - Nie 30 Paź, 2005 18:24
No to i my sie przywitamy. Mamy na imię Dagmara i Aleksander i jesteśmy z Żor. Nasz zwierzyniec jest bardzo skromny w porównaniu z waszym, gdyż mamy tylko dwa bassety Morfeusza i Demeter. Ale dochodzimy do wniosku, że jeszcze troche poczytamy to forum i kto wie ile nas jeszcze przybędzie. Morfeusza mamy od sierpnia ubiegłego roku i wtedy gdyby nam ktoś powiedział, że będziemy mieli jeszcze jednego basseta to sami byśmy w to nie uwierzyli. Po zlocie, rozmowach z wami i czytaniu waszych postów zapragneło nam sie powiększyć nasze grono domowników o nasepne zwierzatko - no i mamy Demeter. ( ciekawe co będzie następne?). Jesteśmy oboje nauczycielami, kochamy zwierzęta , literaturę, dobry film i dobre wino. Choć Dagmara czasami podszywa sie pod moje imię (co może świadczyć o mojej dziwności) jesteśmy zwykłymi ludzmi z lekkimi odchyłami. Zresztą po dzisiejszym dniu i szaleństwie naszych psów stwierdzamy, że one też nie są całkiem normalne. Witamy wszystkich tych "starych " i tych nowych. Bardzo nam miło wszystkich poznać. :thx
Daniel - Nie 30 Paź, 2005 20:09
Witam, a teraz kilka słów prawdy...mam na imie Karolina, mieszkam w Żyrardowie pod Warszawą i to ja kilkam na forum, Daniel to mój narzeczony, nie kilka, ale opowiadam mu na bieżąco o wydarzeniach z forum.Mamy 1,5 roczna bassetke Fione i 4 letnią owczarke niemiecką.Marzy mi sie jeszcze shar pei...
Nie mogliśmy być na zlocie, co wypominałam Danielowi przez dwa miesiące, a w tym roku nie ma wyjścia, co tam praca i inne obowiązki ma być zlot i już.[/img]
Krzysiek - Nie 30 Paź, 2005 22:43
Daniel napisał/a: | ... ma być zlot i już... |
I takie podejście do sprawy mi się podoba Hello!! Bogusiu!! Czy plany przyszłorocznego Zlotu już są?
Pozdrawiam
Krzysiek.
Dagmara - Sro 02 Lis, 2005 22:07
oooooooo!
Zalogowałam sie:))Nareszcie!Tu Dagmara- od Morfiego, Demi i...oczywiscie Aleksandra! Nie będę się juz "podszywać" pod Olka, bo i tak w koncu wszyscy wiedzą, ze te "apaszki, szaliczki" itp. były moje! hi hi :thx
Pozdrawiam wszystkich!
Ewa z Matyldą i Bobem - Czw 03 Lis, 2005 12:22
Oj jak miło Dagmara Cię tu widzieć - jako Dagmarę
A skoro wszyscy się tu przedstawiają - i starzy i nowi Użytkownicy - to i na mnie kolej...
Mam na imię Ewa, cierpię na zawodowe rozdwojenie jaźni.
Z jednej strony muszę być do bólu skrupulatna przy katalogowaniu książek, tworzeniu wykazów bibliograficznych i bibliografii regionalnej. Nuda!
A z drugiej mogę pozwolić sobie na szaleństwo podczas pracy z dzieciakami - mogę namalować sobie piegi (np. podczas czytania Pippi), mogę ufarbować włosy plakatówką i zrobić mysie ogonki, mogę turlać się po podłodze i śmiać się do rozpuku!
Prywatnie jestem mamą dwóch kłótliwych córek Ani (prawie 17 lat) i Patrycji (lat 13) oraz żoną kłótliwego męża .
Anna zmienia kolor włosów średnio co miesiąc, chłopaki za nią latają jak szaleni, nie dają jej spokoju, ciągle wyciągają na spacery (chociaż zawsze psiska na tym korzystają). Patrycja non stop wybywa do Babci, korzysta z każdej nadarzającej się okazji. A ja chyba niedługo zacznę cierpieć na syndrom opuszczonego gniazda...
Moja Rodzinka od zawsze przynosi do domu wszystkie napotkane kocie i psie nieszczęścia. Przez wiele lat mieszkała z nami Nora - owczarek niemiecki, którego jakiś [...] szedł utopić w rzece. Mieliśmy też kota Tołdiego (podrzuconego przez kogoś na nasze jeszcze wówczas nowe osiedle - na budowę), był kot Junior, który znaleziony został taki malutki, że obawialiśmy się że nie przeżyje - ale wykarmiła go Nora... Pozostałe moje zwierzaki znacie.
Co jeszcze o sobie mogę powiedzieć, czego byście już nie wiedzieli?
Uwielbiam czytać książki historyczne, biograficzne i dziecięce - na to mam niestety tylko noce...
Płacę wszystkie podatki (nawet za psa). Nigdy nie przechodzę na czerwonym świetle i nie jeżdżę na gapę...
Acha i uwielbiam słodycze i nie cierpię rosołu!
Kasia :) - Czw 03 Lis, 2005 13:28
Ewa (od Matyldy) napisał/a: | mogę ufarbować włosy plakatówką i zrobić mysie ogonki, mogę turlać się po podłodze i śmiać się do rozpuku!
|
kurcze Ewa, nawet nie wiesz jak ja Ci tego zazdroszcze! :lol:
ja w mojej pracy muszę codziennie udawać jaka to niby poważna i rozsądna jestem :? mówie Ci nuuuudaaa!
PS. Ewula, nie spodobała Ci się moja historyjka o Bobie?
Ewa z Matyldą i Bobem - Czw 03 Lis, 2005 14:01
Kasia napisał/a: | PS. Ewula, nie spodobała Ci się moja historyjka o Bobie? |
MAM, ZNALAZŁAM!!!! ŚWIETNA HISTORYJKA!!!! Humor mi porawiła, że hej!!!
Ja czytam Forum "po łebkach" ostatnio, ale sytuacja w pracy się normuje, więc już postaram się na bieżąco...
Buba - Wto 08 Lis, 2005 19:40
Witajcie kochani.
Buba to mój pseudonim, naprawdę mam na imię Agnieszka i od 1,5 roku mam u siebie Gustawa z Polany Klapouchego.
Oprócz niego mamy jeszcze 3 letniego foxteriera gładkowłosego - Foxa. Fox jest ulubioną rasa mojego Alexa.
Zawodowo jestem związana z branża fotograficzną, a pracuję w dziale marketingu pewnej japońskiej firmy produkującej aparaty.
Na Gustawa czekałam ałe swoje życie bo już od 11 wiosny. Historia jest romantyczna, gdzyż jako małolata zakochałam się śmiertelnie w moim koledze z podwórka. Miłość była ukryta i nieodwzajemniona. Kiedy mój luby przyjeżdzał do dziadków jedyną tego oznaką jego obecności był biegający po podwórku lub stojący na balkonie pies. Jakiej rasy?? Wiadomo! Basset Hound.
I tak to z miłości do chłopaka pokochałam rasę. Do ukochanego uczucie minęło a do bassatów ZOSTAŁO do dziś i tak już będzie do mojej śmierci. Jak kupiłam Gustawa to bałam się zadzwonić do rodziców aby im o tym powiedzieć. Zadzwoniłam po tygodniu i zamiast ochrzanu że kupiłam drugiego psa przy tak małym mieszkaniu, usłyszałam.."no tak, to było do przewidzenia. Ty zawsze miałaś fioła na punkcie tych basetli."
Fioł zazwyczaj przejawiał się tym, że zbierałam wszystko co mi wpadło w ręce o tej rasie, a przyjaciele zwozili mi plakaty z bassetami (nawet z Turcji). Na widok idącego ulica balerona kładłam się na chodniku obok niego i piszczałam z zachwytu, wzbudzając tym samym podejrzenie właścicieli o chorobę psychiczną :lol:
PS. Na ostatniej Wigilii jak byłam u rodziców to dawny luby był też u dziadków i spotkaliśmy się na podwórku. Zobaczył Gustawa i przystanął z wrażenia na 5 minut - tak mu się przyglądał :!:
Dariusz - Pią 11 Lis, 2005 08:14
Ja również skorzystam z tego powitania- Jestem Dariusz Kamiński mieszkający obecnie w Szczecinie wraz z żona Eviką,synem Oskarem i teraz tylko dwoma bassetami-Int.Ch.,Ch.PL,Ch.VDH GLORIA z Gangu Długich i Ch.Pl,Mł.Ch.Pl FESTIVAL ECHO van Grunsven.Do czerwca tamtego roku mieszkał z nami (opisany w innym temacie)mój najukochańszy basset
Int.Ch.,Ch.Pl.,Ch.VDH,Zwyc.Polski(3x),Zwyc.Klubu(3x)BAŁAMUT z Gangu Długich,oraz do pażdziernika jamol szorstek(obecnie poluje na wsi u znajomych(taka zadziora ) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: .
Prowadzę własną działalność. Bassetami zarazili mnie rodzice około 30 lat temu i tak zostało.Udało mi się Evikę tym również zarazić :lol: :lol: :lol:
Interesuje mnie kynologia,wystawy,komputery i wiele innych dziedzin :lol: :lol: :lol:
Mamy wielu znajomych od bassetów w kraju i zagranicą -pozdrawiam :thx :thx :thx
Agata - Pon 21 Lis, 2005 02:02
To i na mnie przyszła pora aby się w końcu przedstawić. Co prawda w 700 poście, ale powitanie i przedstawienie się musi być
Mam na imię Agata, mój mąż to Piotr, córki Ola i Dominika.
Kocham WSZYSTKIE zwierzęta - bez wyjątków. Uważam, że nimi należy opiekować się jak dziećmi. Wiem, że do zwierząt podchodzę histerycznie, lecz nie potrafię inaczej. Nie ukrywam, że ciągły lęk o ich bezpieczeństwo jest uciążliwy za równo dla mnie jak i dla mojej rodziny, ale oni już się do tego przyzwyczaili i dla mojego spokoju np. ograniczają jedzenie drobiu - by pies nie ukradł kości ze śmieci ; nigdy nie wjeżdżają na plac samochodem bez wcześniejszego zatelefonowania do mnie bym zamknęła wszystkie zwierzęta w domu ; nie rozpalają ogniska w czasie gdy zwierzaki biegają po placu ; zamykają dodatkowo drzwi w samochodzie gdy psiaki jadą z nami ; Piotr nie używa narzędzi : piły, wiertarki itp. przed pozamykaniem zwierzaków ; gdy są czasowo zamknięte w domu pilnują by okna wszystkie były dobrze zamknięte ; pilnują by na placu nie zostawić rzadnego ostrego przedmiotu ; goście, którzy nas odwiedzają a są palaczami nie mogą chodzić przy zwierzętach z opuszczoną ręką, która trzyma papierosa ; latem uważamy na krzesełka turystyczne by bardzo stabilnie stały - Balbina uwielbia na nie wskakiwać; nigdy psy nie biegają po placu w obrożach, bo boję się by nie zaczepiły się o jakieś drzewko .......... itp.
No ja Wam powiem, że moje życie to jeden wielki stres pod tym względem :? Ale ja już taka zawsze byłam jeśli chodzi o dzieci i zwierzęta, a jeśli się to komuś nie podoba to trudno :wink:
Jestem osobą, która nigdy nie zwraca uwagi na to "co ludzie powiedzą", pod tym względem totalny luz i spływa po mnie jak po kaczce.
Wszystkie zwierzęta traktuję jako równe, ale ludzi nie. Uważam, że zwierzętom wybacza się wszystko ludziom nie.
Jestem bardzo towarzyska i mam bardzo duuuuuuuuużo przyjaciół, kumpli i znajomych. Jestem za zmniejszeniem populacji przypadkowych, niechcianych szczeniąt i kociąt, których tak pełno jest w schroniskach. Jestem za sterylizacją, która jest jedynym lekarstwem na to.
Jestem za wprowadzeniem Policji Psiej, która by pilnowała, karała i zamykała do więzień na wiele lat zwierzęcych oprawców.
Jestem przeciwnikiem rozmnażania "bezpapierowego" psów rasowych.
Moje zwierzęta to : bassety - Balbina, Agrafka, Agata, Gumka, Groszek i Cebula ; duży wysterylizowany mieszaniec - Tola ; spaniel angielski - Omen; dwie wysterylizowane kotki - Poli i Kicia ; przepiękny kot czekający na kastrację - Duduś ; koza - Zuzia ; dwie świnki wietnamskie Masza i Lolek ; papuga nimfa - Oskar ; szczur - szczurka ; olbrzymie akwarium z paletkami, drugie mniejsze z olbrzymim teleskopowym welonem o imieniu Gałek.
Napisałam już kiedyś, że owszem kupuję sobie nowe zwierzę, ale jak już ze mną zamieszkuje, to nie jest ono dla mnie tylko ja jestem dla niego. I myślę, że urodziłam się po to by być dla zwierząt. Chyba tam "na górze" ktoś taką mi rolę przydzielił, a mi się to bardzo podoba :thx
Szanuję ludzi, którzy kochają zwierzęta, ludzi którzy są dobrzy dla nich. - Mogę ich nie lubić, nie chcieć z niektórymi przestawać, ale szanować zawsze będę.
pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt
Agata
radex - Pon 21 Lis, 2005 14:19
to i ja sie przywitam
kiedyś jak byłem mały mieliśmy w domu basecice Kore
nie pamiętam jej rodów ale była śliczna i jakies tam nagrody kiedys dostała
niestety białaczka ja wykończyła (było to po czarnobylu)
obecnie zastanawiam sie nad kolejnym zwierzakiem i sentyment skłania mnie do baseta
wczoraj na osiedlu(pod warszawką) spotkałem hodowce niestety jak usłyszałem ile zapłacił za sukę i psa to zwątpiłem w to czy chce mieć rodowodowca (za psa XXXX EURO) a przynajmniej czy chce z jego hodowli dlatego jestem na etapie poszukiwań
pozdrawiam
|
|