|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Wychowanie - Chowanie jedzenia
luvena - Sro 13 Lip, 2011 07:19 Temat postu: Chowanie jedzenia Witam
Moja Tora ma 11 miesięcy,jest z adopcji,mieszka z nami od tygodnia i zauważyliśmy że chowa jedzenie jakby na póżniej.Karmimy ją 3 razy dziennie plus oczywiście zawsze załapie się na coś do paszczy więc głodna na pewno nie jest a mimo to chowa.Pół biedy na ogrodzie,ale robi to też w domu.Wczoraj za fotelem w pokoju syna znaleźliśmy klopsiki :grin: .A może one tak mają i trzeba się do tego przyzwyczaić?
pozdrawiam
gkoti - Sro 13 Lip, 2011 09:07
Mój Leniuszek też tak czasami robi, rzadko ale robi. Zauważyłam, że wtedy, gdy jest po prostu najedzony i to za dużo dla niego,a że smakowite, nie odpuści i kamufluje . On ma swoją dawkę jedzenia i nawet w misce potrafi zostawić jak za dużo dostanie. Zaobserwuj, kiedy to robi i w jakich sytuacjach.
Joasika - Sro 13 Lip, 2011 09:35
Nasza Berta robi to samo - jak ma za dużo w dooooopie, to zakopuje na panelach.
Myślę, że to odruch pierwotny psów i nie ma się czym martwić
No, chyba, że smrodkiem z zapomnianych klopsików :lol:
Mirka - Sro 13 Lip, 2011 10:09
u nas bokser Borys tak robi
wszystko co dostanie a czego za specjalnie
nie lubi zakopuje w ogrodzie,a bassety wtedy to odkopują
i nie raz takie smierdzace(kości)utytłane ziemią i błotem
przynosza do domu i tak sie kółko zamyka :wink:
zojka - Sro 13 Lip, 2011 10:38
Mirka napisał/a: | u nas bokser Borys tak robi
wszystko co dostanie a czego za specjalnie
nie lubi zakopuje w ogrodzie,a bassety wtedy to odkopują
i nie raz takie smierdzace(kości)utytłane ziemią i błotem
przynosza do domu i tak sie kółko zamyka :wink: |
Taaaa
W przyrodzie nic nie ginie, tylko zmienia właściciela
Moje psiury robią tak samo. Jak za dużo jedzenia, to zapasik bele gdzie się robi. Na podwórku a najlepiej w naszej pościeli (to Rufek). :shock: :shock:
Miła od Gucia - Sro 13 Lip, 2011 10:58
Luvena, może asystuj jej przy posiłkach i jeśli nie zje wszystkiego zabieraj, za jakiś czas oddaj.
Wtedy kotleciki nie będę lądowały w pościeli, a sunia będzie wiedziała, że jej miseczka jest dostępna, i pełna,
czy zrozumie - może... toż to basset :lol:
cieszę się, że uczestniczysz w naszym forum i korzystasz z naszych rad.
Powodzenia
luvena - Sro 13 Lip, 2011 11:19
A u kogóż miałabym szukać rady jak nie u doświadczonych basseciarzy.Może i ja kiedyś będę takich rad udzielać.Sorry za off topic.I bardzo dziękuję za wklejenie zdięć.
koluś - Sro 13 Lip, 2011 14:20
Kolusiowi też zdarzało się coś zakopać na dworze...kiedyś dostał taką wędzoną świńską stópkę ze sklepu, trochę się nią pobawił, potem zakopał...w hałdzie węgla :shock: nie powiem jak wyglądał jego pysk jak po pewnym czasie odkopał :shock: i że w ogóle mu się przypomniało, gdzie to zakopał. jak jest najedzony, to raczej zostawia w misce. czasem zdarza mu się zakopać na dworze (lub pod kanapą ) bułkę na później...ale to jego zakopywanie naprawdę komicznie wygląda jak on to nosem upycha i potem cały nos od ziemi czy piachu
Asia i Basia - Sro 13 Lip, 2011 21:51
Ja jeszcze nigdy nie mialam klopotu z chowaniem jedzenia, wchlaniaja kazda ilosc, na biezaco
besta - Sro 13 Lip, 2011 22:01
Asia i Basia napisał/a: | Ja jeszcze nigdy nie mialam klopotu z chowaniem jedzenia, wchlaniaja kazda ilosc, na biezaco |
.....moje też,jeśli coś chowaja to tylko w sobie :wink: ,robią tak i bassetki i leoś.
Asia i Basia - Sro 13 Lip, 2011 22:02
:lol: dokladnie, w sobie chowaja, dobre :lol:
Renia - Czw 14 Lip, 2011 15:09
Asia i Basia napisał/a: | Ja jeszcze nigdy nie mialam klopotu z chowaniem jedzenia, wchlaniaja kazda ilosc, na biezaco |
taaaa i jeszcze próbują coś przynieśc ze spaceru.
Kama - Sro 11 Sty, 2012 09:19
wędzone uszka i inne takie odnajduje najczęściej w swojej bieliźniarce, badź to zagrzebane starannie i elegancko w pościeli moich dzieci
Ale zazwyczaj zżera na bieżąco
jabluszko520 - Pią 13 Sty, 2012 10:04
Renia napisał/a: | Asia i Basia napisał/a: | Ja jeszcze nigdy nie mialam klopotu z chowaniem jedzenia, wchlaniaja kazda ilosc, na biezaco |
taaaa i jeszcze próbują coś przynieśc ze spaceru. |
moja gdzieś znalazła i przywlekła obślinionego surowego ziemniaka :shock: dzisiaj rano i dumna ze znaleziska chwaliła się , gdy się okazało, że to jest "fuuj" obrażona poszła spać hihi
a każde swoje żarcie chowa tylko i wyłącznie w swoim brzuszku
koluś - Pią 13 Sty, 2012 10:11
co do ziemniaków, to koluś uwielbia surowe :shock: ostatnio jak obierałam, to prawie się na mnie rzucał, żebym mu dała kawałek :shock: a wsuwał jakby nie wiem co jadł! :shock:
w domu gad nic nie melinuje, no czasem jakieś zapomniane kości znajdą się pod szafką przy sprzątaniu, ale zdarza się, że przywlecze coś z dworu dawnej zakopanego :shock: że mu się przypomni gdzie :shock: nie mówię jak morda i łapy wyglądają po takim znalezisku
jabluszko520 - Pią 13 Sty, 2012 10:15
koluś napisał/a: | co do ziemniaków, to koluś uwielbia surowe :shock: ostatnio jak obierałam, to prawie się na mnie rzucał, żebym mu dała kawałek :shock: a wsuwał jakby nie wiem co jadł! :shock:
w domu gad nic nie melinuje, no czasem jakieś zapomniane kości znajdą się pod szafką przy sprzątaniu, ale zdarza się, że przywlecze coś z dworu dawnej zakopanego :shock: że mu się przypomni gdzie :shock: nie mówię jak morda i łapy wyglądają po takim znalezisku |
to znaczy, że jak pies zjadł tego ziemniaka to nie będzie chory, tak?
koluś - Pią 13 Sty, 2012 10:20
nie wiem, nic mu nie było, ale psy nie powinny jeść surowych ziemniaków już widzę co mu "hodowca" dawał... nie wiem co on ma z tymi ziemniakami :shock:
Kama - Pią 13 Sty, 2012 10:27
Moze nie chce iść do szkoły
To stary numer z tym ziemniakiem
Ponoć wymioty i gorączka po nim są
|
|