|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Zakończone adopcje - NELSON basset poszukuje nowego właściciela/zostaje u Ingi
Anray - Wto 02 Sie, 2011 22:07 Temat postu: NELSON basset poszukuje nowego właściciela/zostaje u Ingi Witam. Chcę oddać psa rasy Basset Hound w dobre ręce. Jest to zdrowy pies z rodowodem. Pies urodzony jest 11.01.2007 r.Jest mi bardzo przykro, że muszę znaleźć mu nowych właścicieli.. Oddać psa niestety muszę, ponieważ wybieram się na studia (6 letnie) i nie będzie miał się nim kto opiekować. Na dodatek mama urodziła dziecko.. (mój pierwszy braciszek ) i niestety ma uczulenie na sierść.. Także mieliby z Nelsonem trochę kłopotów. Odbiór najlepiej osobisty. Pies znajduje się na śląsku w okolicach Wodzisławia Śląskiego. Piesek nazywa się Nelson. Jest to pies bicolor. O więcej informacji proszę pytać tutaj lub dzwonić do mnie pod numer 509 121 724
Zamieszczam pare zdjęć.
Rogasowa - Wto 02 Sie, 2011 23:02
Piękny z niego pies:( wielka szkoda że narazie nie mozemy sobie pozwolić na drugiego byłby on dla nas idealnym kandydatem na towarzysza, zarówno dla Trufci jak i dla nas.. jest prześliczny- naprawdę! ♥
Anray - Wto 02 Sie, 2011 23:10
Wiem, że jest prześliczny.. Będę go oddawał z wielkim żalem.. Ale niestety muszę.. Chcę tylko, żeby trafił w dobre ręce
Rogasowa - Wto 02 Sie, 2011 23:22
Jeśli jest to pilne to oferujemy TD. Naprawde wielka szkoda że nie trafi do nas:( Już stał się dla mnie jakiś ważny
julkarem - Sro 03 Sie, 2011 07:08
gdybym nie adoptowała Jogiego wzięłabym go od ręki ale dwa basiory to i tak już mam co robić
Asia i Stefan - Sro 03 Sie, 2011 07:12
Witam,
cieszę się Anray, że skorzystałeś z propozycji. Na pewno znajdzie się ktoś, kto weźmie do siebie i pokocha Nelsona z całego serca.
Trzymam kciuki, żeby się udało jak najszybciej, a Tobie życzę dużo wytwałości, bo decyzja o oddaniu psiaka na pewno nie jest łatwa.
Pozdrawiamy
besta - Sro 03 Sie, 2011 07:47
Booooże jaki piękny....W wieku mojej Besty,ale czwarty pies.....uffff.
Życzę żeby szybko znalazł nowy,dobry domek.Popytam wśród znajomych.
Miła od Gucia - Sro 03 Sie, 2011 08:31
Napisałam do Weroniki z Wrocławia,
jakiś czas temu zadeklarowała się na przygarnięcie basseta.
Anray gdyby Weronika odezwała się bezpośrednio do Ciebie, daj znać.
Anray - Sro 03 Sie, 2011 08:50
Bardzo dziękuję za zainteresowanie się Nelsonem .. Zaczynam się coraz mniej martwić, bo czuję, że Nelson dostanie dobry dom
kerni - Sro 03 Sie, 2011 23:01
ja tylko powiem, że też jestem studentem ...mieszkam na stancji, dorabiam w wolnych chwilach i jakoś daje rade z adoptowanym Tedzikiem, przemyśl sprawę, na pewno dasz radę
Rogasowa - Sro 03 Sie, 2011 23:06
Nie wiem czy to post do mnie. Nie wiem czy wiesz że znam osobiście Twojego Tedzika- kiedyś miał być u mnie- ale nie zgodził się niestey z moją jamniczka. Której już nie ma.
Anray - Czw 04 Sie, 2011 07:44
Kerni, tylko, że ja idę na teologię pastoralną. Mieszkał będę w seminarium przez 6 lat. A tam nie wolno trzymać zwierząt.
Miła od Gucia - Czw 04 Sie, 2011 07:56
W Wodzisławiu Śl. mieszka nasza Sandusia z adopcji.
Joasiu, Joasiko, rozpuść wici po okolicy, Ty masz szczęśliwą rękę :lol:
Anray - Czw 04 Sie, 2011 09:58
Nelson chyba znalazł nowy dom. Przed chwilą przyjechali po niego Państwo z Rybnika. Wzięli go na 3 dni. Kiedyś mieli już 2 bassety, 2 suczki. Dlatego wzięli sobie na 3 dni sprawdzić jaki jest samiec. I po 3 dniach oddzwonią, czy go biorą, czy nie .
Mirka - Czw 04 Sie, 2011 10:12
Anray napisał/a: | Nelson chyba znalazł nowy dom. Przed chwilą przyjechali po niego Państwo z Rybnika. Wzięli go na 3 dni. Kiedyś mieli już 2 bassety, 2 suczki. Dlatego wzięli sobie na 3 dni sprawdzić jaki jest samiec. I po 3 dniach oddzwonią, czy go biorą, czy nie . |
jeżeli mozna to radziłabym Tobie osobiście sprawdzić do jakiego domu ma trafić Nelson,
ja mojego psa nie oddałabym w ciemno nikomu nawet na 3 dni :~
Asia i Stefan - Czw 04 Sie, 2011 10:20
A ja się z Mirką w 100% zgadzam, jeżeli tylko masz możliwość to jedź, sprawdź i sam się przekonaj
julkarem - Czw 04 Sie, 2011 11:51
też bym to lepiej sprawdziła, bo ludzie są rózni
Joasika - Czw 04 Sie, 2011 11:53
A jak się nie uda, to chętnie pomogę i rozpytam wśród zaufanych ludzi, czy nie przygarnęliby psiurka
Anray - Pią 05 Sie, 2011 08:42
Witam. Nelson wrócił do domu, ponieważ Państwo stwierdzili, że potrzebuje on domu. Mieszkali oni na blokach. Pies całą noc wył i znaczył mieszkanie. Bał się windy i na 7 piętro musieli go wnosić na rękach. Wznawiam więc prośbę o znalezienie DOMU, najlepiej jakby państwo z domem mieli jeszcze jakiegos basseta, albo innego psa. I tym razem nie dam psa ''na próbę''. Albo decydują się Państwo przetrzymać pierwsze tęsknoty (wycia) psa za domem, albo nie biorą go Państwo w ogóle. Ponieważ nie mam zamiaru dawać psa każdej rodzinie po jednym dniu.
julkarem - Pią 05 Sie, 2011 08:53
Proponuje przemyślec i jeszcze raz przeanalizować czy nie może Nelson zostac u Ciebie.
Pies przez tyle lat sie przywyczaił do swojego pana, ja sobie nie wyobrażam abym oddała swojego 3 letniego Spikiego. Przecież one sa tak przywiązane do człowieka, to tak jakbym miała oddac swoje własne dziecko. NIGDY.Wiesz co pies czuje gdy go właściciel oddaje.......
Joasika - Pią 05 Sie, 2011 11:37
Anray - napisałam do Ciebie PW w sprawie psiurka. Odbierz, proszę.
Miła od Gucia - Pią 05 Sie, 2011 16:42
odbierz, odbierz,
bo jak Joasia wzięła sprawy w swoje ręce to zapewniam Cię, że ma dobre wieści, Joasia zdradź rąbka tajemnicy :shock:
Joasika - Pią 05 Sie, 2011 17:40
Niestety, Bogusiu, na razie nie mam dobrych wieści :cry:
Miałam na oku bardzo dobry dom, ale ci Państwo chcą mniejszego psa. :cry:
Na razie szukam dalej :wink:
Miła od Gucia - Pią 05 Sie, 2011 17:43
No to szukamy dalej.
Anray - Pią 05 Sie, 2011 21:07
Jeszcze raz wam dziękuję za pomoc. Naprawdę zależy mi, żeby Nelson znalazł bardzo dobrych właścicieli.
Hania - Pią 05 Sie, 2011 21:31
13.08 jadę kolo Krakowa na rozmowę odnośnie adopcji pieska ludzie do których jadę maja bardzo chorego synka i chcieli kupić pieska basseta ale jak będą spełniać warunki to chętnie zaopiekują się pieskiem w potrzebie.Wiedza wszystko o tej rasie.
Pisze w tym temacie bo możne Nelson ? znajdzie tam swoja przystań.
Anray - Pią 05 Sie, 2011 22:36
Dobrze. Jak przyjedziesz daj znać tutaj na forum.. Bo ja 11 sierpnia wyjezdzam i wracam 18 do domu, to przeczytam, chyba, ze wczesniej ktos inny sie znajdzie
Hania - Sob 06 Sie, 2011 19:37
ok :wink: Jak coś będę wiedziała to dam znać :smile:
pauza - Nie 07 Sie, 2011 21:24
Niestety ,nie mogę pomóc.Ale przyznam szczerze,że nie akceptuję decyzji anraya i jego rodziny.To okrutne.Syn idzie na studia ,ok.I co dalej?Dorosły ,kochający pies "na bruk"?Bo wydanie przyjaciela tak trzeba nazwać.Małe dziecko płacze,więc na pewno ma alergię,oczywiście na psa.To pójście na łatwiznę.A może trzeba studentowi pomóc i poczekać.Może to nie alergia ,tylko chęć pozbycia się psa,którego nikt nie kocha.Warto też przemyśleć kierunek studiów.Jak zawsze ,najbardziej cierpi pies,dla którego w tym domu nie ma miejsca.
Anray - Pon 08 Sie, 2011 09:08
Po pierwsze: jest to temat, w którym mam zamiar znaleźć dobry dom Nelsonowi, więc jeżeli chce Pani wyrzucić z siebie jakieś oszczerstwa na mój temat, proszę założyć osobny wątek.
Po drugie: Jeżeli chciałbym psa wyrzucić ''na bruk'' w ogóle nie skorzystałbym z propozycji szukania dla niego dobrego domu na tym forum.
Po trzecie: dziecko jest uczulone na sierść, potwierdzono to badaniami lekarskimi.
Po czwarte: psa kochają wszyscy i nie chcemy się go pozbyć z wielką chęcią. Niestety są również takie sprawy, o których nie chce pisać na tym forum i rozwiewać ich na cały świat.
Po piąte: ''przemyśleć kierunek studiów''? Skoro odczuwam powołanie do wstąpienia do seminarium.. Mam się przeciwstawić powołaniu, Bogu.. I iść tam.. gdzie nie będę szczęśliwy ?
Tak.. pewnie teraz powie Pani, że pies nie będzie szczęśliwy.. Ale ja szukam mu dobrego domu po to.. żeby był. Równie dobrze mógłbym go wyrzucić gdzieś do lasu, do schroniska i pójść na łatwiznę, ale tego nie chce.
Pozdrawiam.
Mirka - Pon 08 Sie, 2011 09:17
bywaja różne sytuacje w zyciu każdego człowieka
w których trzeba wybrać pies albo.......więc
nie oceniajmy,nie krytykujmy........,
szukamy dalej domku dla Nelsona,
rozsyłajmy informacje,pytajmy znajomych
żeby Nelson trafił do dobrych i odpowiedzilnych
ludzi juz na zawsze :smile:
pauza - Pon 08 Sie, 2011 15:10
Masz rację Mirka,szukajmy odpowiedzialnych ludzi...
zenon-bombalina - Wto 09 Sie, 2011 20:12
ja tam nie wiem nie oceniam nie znam sie ale czy w seminarium nie zrozumieją? przecież to chyba w tej religii się mówiło o miłości do braci mniejszych.... spróbuj kolego zapytaj tam bo 7mioletni pies jest napewno na maxa przyzwyczajony do ciebie i serce mu peknie
dlatego mowie ze jezeli sie nie uda to rozumiem ale nie rozumiem dlaczego w seminarium moglo by sie to nie udac
pozdrawiam
Hania - Wto 16 Sie, 2011 11:40
Jestem już w domku odnośnie tego domku co sprawdziłam to narazie zostawię to dla siebie.
Szukamy dalej domku.
Miła od Gucia - Wto 16 Sie, 2011 12:52
Podnosimy Nelsona, szukamy
trzeba czasu, ja wierzę, że znajdzie się dobry domek, dałam na naszą klasę i na f-k do swego profilu
Anray - Wto 16 Sie, 2011 12:53
Dziękuje za pomoc,ale jednak Nelson zostaje u nas w domu
julkarem - Wto 16 Sie, 2011 13:04
Anray napisał/a: | Dziękuje za pomoc,ale jednak Nelson zostaje u nas w domu |
No i to jest jest najlepsza decyzja Anray i wieści super
Miła od Gucia - Wto 16 Sie, 2011 13:22
Anray napisał/a: | Dziękuje za pomoc,ale jednak Nelson zostaje u nas w domu |
cmok, cmok, cmok
Asia i Stefan - Wto 16 Sie, 2011 13:24
Wspaniałe wieści!!!! Oby było Wam wspólnie jak najlepiej
Joasika - Wto 16 Sie, 2011 13:39
Anray napisał/a: | Dziękuje za pomoc,ale jednak Nelson zostaje u nas w domu |
Hurra :!: :!: :!:
To w takim razie mamy nadzieję, że się niedługo spotkamy
Zapraszamy Was serdecznie do nas na kawusię
Anray - Sro 17 Sie, 2011 21:50 Temat postu: Nelson - szczęśliwy Basset :) Witam. Jak już pewnie przeczytaliście w dziale ''adopcje'' Nelson zostaje jednak u nas w domu .. Bardzo się z tego cieszę ..
Zakładam więc teraz temat tutaj
Nelson jest Bassetem 4 letnim
cóż więcej pisać ?
Wstawię zatem kilka zdjęć
-----------
Nelson, gdy dowiedział się, ze jednak zostaje
Kocha kwiaty ...
Zabawa z sąsiadką
Nelson nie chce buziaczka ;-)
Tutaj szykuję się do spanka
Relaks na słoneczku
Czekajcie na więcej
Mirka - Sro 17 Sie, 2011 22:17
Nelson jest pieknym bassetem
bardzo się cieszę że zostaje z Wami :lol:
Miła od Gucia - Czw 18 Sie, 2011 06:46
Jak patrzę na Nelsona, myślę, jak Oni by za Tobą tęsknili.
Nie ma jak to w swoim domu.
Nelson na pewno czuł, że coś się wokół niego dzieje, psy to czują.
A teraz gdy dowiedział się, że zostaje, odwdzięczy się Wam - zobaczycie.
Psy "czytają" nasze reakcje, zachowania, nastroje, nie wiem jak one to rozumieją, ale nieraz jestem wręcz zaskoczona zachowaniem Gustawa.
Na przykład rozmawiamy,
no dobra, to pojedziemy sami, pies zostanie, coś w tym stylu.
Pies nie leci do drzwi jak się ubieramy, patrzy smutny, że wychodzimy.
, gdyby nie ta rozmowa, już stałby przy drzwiach
Trzymajcie się i piszcie, wklejajcie zdjęcia
strasznie się cieszę z Waszej decyzji
Miła od Gucia - Czw 18 Sie, 2011 06:49
Nelson zaprasza do swego nowego tematu
Nelson, szczęśliwy basset
Joasika - Czw 18 Sie, 2011 07:02
Cieszę się, że Nelson jednak z wami zostaje
Ponawiam zaproszenie do nas na kawkę
Miła od Gucia - Czw 18 Sie, 2011 07:05
i Sandi, Sandi zaproście
julkarem - Czw 18 Sie, 2011 07:29
Super ten Nelson, nie wyobrazam sobie aby poszedl do innego domu.Bardzo dobra decyzja Anray
Asia i Basia - Czw 18 Sie, 2011 07:35
Piekny z niego pies, i romantyk Fajnie, ze jednak moze zostac u Was.
gkoti - Czw 18 Sie, 2011 08:10
Cieszę się również z Wami, toż Nelsonik- jak mój Leniuszek :lol: i taka sama postawa, duży, piękny pieseczek, będzie was za to kochał mooooocno! Cmoki dla niego i dla Was też :lol:
koluś - Czw 18 Sie, 2011 11:34
ale fajnie!
eufrazyna - Czw 18 Sie, 2011 12:05
Bardzo sie ciesze z takiego obrotu sprawy i serdecznie pozdrawiam
Anray - Czw 18 Sie, 2011 20:29
Nelson życzy spokojnej nocy
Miła od Gucia - Czw 18 Sie, 2011 20:30
dziękujemy,
śpij słodko :lol: bo tak wygląda na zdjęciu
Hania - Czw 18 Sie, 2011 20:41
Nelson jest boski a aniołki poddały was próbie iiiii Nich Żyje Nelson i Jego Wspaniała Rodzinka :grin:
Lutex - Pią 19 Sie, 2011 11:17
piekny pies z Nelsona i widac, ze dobrze mu z wami
Miła od Gucia - Czw 27 Paź, 2011 11:33
Tematy Nelsona scaliłam w jedną całość
a to dlatego, że
Szukamy Domu Nelsonowi
proszę wszystkich o pomoc
Nelson przebywa obecnie u Ingi, która ma inne psy
Nelson jest wykastrowany,
a reszta o Nelsonie i zdjęcia jak wyżej w postach.
Magda i Rudolf - Czw 27 Paź, 2011 11:37
Przydalyby sie ogloszenia?
Miła od Gucia - Czw 27 Paź, 2011 12:18
Madziu Kochana - tak
z naciskiem na woj. małopolskie
julkarem - Czw 27 Paź, 2011 12:57
matko, ja juz nic z tego nie rozumiem.To co jednak Nelson szuka domu, bo ja juz wygłupiona jestem.Przecież miał został u Anraya ?
Miła od Gucia - Czw 27 Paź, 2011 13:26
No nie został,
jest u Ingi, której należą się wielkie dzięki, że przygarnęła psa i zwróciła się do nas o pomoc.
Magda i Rudolf - Czw 27 Paź, 2011 13:49
http://ogloszenia.trojmia...ogl4312979.html
Bogusiu sprawdz czy wszystko OK
Miła od Gucia - Czw 27 Paź, 2011 20:30
super Madziu, właśnie dzwonił Pan Lesyek, kamienica pod lasem, mieli ju plujca boksera
no ale daleko, Nelson jest w okolicach Krakowa
uf, uf
Inga podeslala nowe fotki Nelsona
juz wstawiam
Miła od Gucia - Czw 27 Paź, 2011 20:44
Kochani Inga poznała zalety Nelsona i jego charakter
szukamy Rodzinki z domkiem i ogródkiem
Magda i Rudolf - Czw 27 Paź, 2011 21:07
Miła od Gucia napisał/a: | super Madziu, właśnie dzwonił Pan Lesyek, kamienica pod lasem, mieli ju plujca boksera
no ale daleko, Nelson jest w okolicach Krakowa
uf, uf
Inga podeslala nowe fotki Nelsona
juz wstawiam |
Czyli jak bedzie dzwonil ktos z polnocy Polski to nie ma szans na adopcje? to moze zdejme to ogloszenie?
Miła od Gucia - Czw 27 Paź, 2011 21:09
Madziu zostaw, chętnych na adopcję nigdy za dużo
a nic do końca nie jest przesądzone
jutro jeszcze z Ingą porozmawiam
Magda i Rudolf - Czw 27 Paź, 2011 21:28
Miła od Gucia napisał/a: | Madziu zostaw, chętnych na adopcję nigdy za dużo
a nic do końca nie jest przesądzone
jutro jeszcze z Ingą porozmawiam |
oczywiscie :smile:
Miła od Gucia - Sro 02 Lis, 2011 12:12
Nelson pozostaje na domu tymczasowym cały czas u Ingi.
Cały czas szukamy domku, Inga już z paroma Rodzinami rozmawiała, zobaczymy.
Proszę Was o decyzję w sprawie zakupu karmy dla Nelsona, załóżmy na kwotę 150-180 zł ???
Inga ma u siebie jeszcze inne psy, wiec byśmy ją trochę odciążyli.
Magda i Rudolf - Sro 02 Lis, 2011 12:25
Jestem ZA
julkarem - Sro 02 Lis, 2011 12:37
TAK
Asia i Stefan - Sro 02 Lis, 2011 12:37
Ja również, palec pod budkę
Marynia - Sro 02 Lis, 2011 14:16
ZA :lol:
gkoti - Sro 02 Lis, 2011 14:17
Pewnie, że TAK :wink: trzeba pomóc, a wszystko kosztuje...
Joasika - Sro 02 Lis, 2011 14:37
No oczywizda oczywizdość :!:
eufrazyna - Sro 02 Lis, 2011 14:38
za
zuza i gabi - Sro 02 Lis, 2011 17:05
Oczywiście jestem ZA :grin:
Kala - Sro 02 Lis, 2011 19:06
i ja za
Joasika - Czw 03 Lis, 2011 08:02
Ja też ZA :!:
Miła od Gucia - Pią 04 Lis, 2011 22:09
dzięki wielkie, karma zamówiona
a oto Nelson
Miła od Gucia - Sob 05 Lis, 2011 09:28
Inga prosiła, aby Wam przekazać:
Dziękuję za pomoc, proszę podziękuj w moim imieniu na forum.
Karma zapłacona 180 zł, przesyłka wyjdzie jeszcze dziś lub w poniedziałek.
Pan Paweł pisze:
Witam Serdecznie
Zaproponowaliśmy za cała kwotę czyli 180 zł następujący zestaw:
2 x 15 kg Happy Dog Naturgrog Original + Orkisz
5 puszek Torca
5 kostek wędzonych 11 cm
pozdrawiamy
Asia i Paweł
netFutter
Miła od Gucia - Nie 06 Lis, 2011 11:29
od Ingi
Kochani BARDZO DZIĘKUJĘ WAM ZA POMOC!!
psiaki wysyłają buziaki z podziękowaniami- gwarantuję dają słodkie
Pozdrawiamy serdecznie!
Inga
Miła od Gucia - Sob 19 Lis, 2011 22:15
Witajcie, wklejam e-mail od Ingi
może coś doradzicie.
cytuję:
byłam dziś z Nelsonem u weterynarza bo doskwiera mu ta alergia no i miałam nadzieję, że jest coś na ten straszny apetyt. Zważyłam go tam i niestety przytył 3 kg.
Jak się okazało, że leki, które mają niby zmniejszać apetyt są bardzo szkodliwe na różne narządy i niekoniecznie będą działać, a jeśli chodzi o alergię to znowu leki na alergię pobudzają apetyt no i oczywiści źle wpływają na inne rzeczy. Mam metoda prób i błędów sprawdzać co go uczula. Tyle dobrze , że jak coś go uczula to praktycznie odrazu drapie się i zaczerwienia, jedno uszko ma szczególnie alergiczne, miał dziś czyszczone. napewno uczula go mleko i chyba drób. Polecała jagnięcine z ryżem. Kupiłam trzy rodzaje z różnych firm po trochę i będę sprawdzać.
jak radzić sobie z jego upartością i z wymuszaniem jedzenia. On nigdy nie czuje sytości, cały czas chce jeść, staramy się mu to ograniczać, ale jak się ostro napali, a nie damy to jest złośliwy, wyciąga coś z szafek i nie daje sobie odebrać,
Czekam na rady:) pozdrawiam
on przepada za gotowanym, właśnie z ryżem, jarzynami i mięsem. W poprzednim domu jadł tylko suchy pokarm, a teraz chce wszystko tylko nie słuchy pokarm.
Chodzi o to, że chcę je wszystkie choć w części przerzucić na suchą karmę bo dwa garnki, które gotujemy każdego dnia to już jest dla nich za mało. Gotowanie takiej ilości jest strasznie pracochłonne i kosztowne dlatego chce coś zmienić. Tylko jak się okazuje wszystkie wolą gotowane tylko czasem chcą suchą karmę. Dziś się zawzięłam i Nelson dostawał tylko jagnięcine, zobaczymy jaki będzie efekt. Nie był zadowolony no i ukradł makaron, wyciągnął z opakowania, jadł na surowo i po trudach udało mi się mu go odebrać.
koniec cytatu.
To Ci Nelson
Adopcja dalej aktualna
szukamy dalej domku, najchętniej domek z okolic województw małopolskie, śląskie.
zenon-bombalina - Wto 22 Lis, 2011 16:39
Nelson to ni byl ten pies od tego świetego ???
Miła od Gucia - Pią 25 Lis, 2011 21:42
zrobiłam Nelsonowi kolejne ogłoszenia
http://warszawa.gumtree.p...QAdIdZ333563960
http://ogloszenia.wp.pl/i...gladdrobne.html
Miła od Gucia - Pon 19 Mar, 2012 22:12
NELSON zostaje na stałe w Rodzinie Ingi
tak się cieszę
mają problemy z Nelsonem, choruje, ma alergię i problemy z uszami
Cytat: | Witaj,
Narazie walczymy z jego alergią, testowanie różnych karm i do tego leki. Parę dni antybiotyk na zapalenie uszu no encorton na alergię, teraz po już po pół na dzień, ale mam nadzieję, że będzie można jeszcze dawkę zmniejszyć.Płacze nieraz biedak, pewnie sam ma dość tej alergii, a do tego uszu nie pozwala sobie czyścić, gryzie i kagańca też nie da sobie założyć bo już wie czym to pachnie i kaganiec też gryzie . Nie wiem może jakaś super karma dla alergików by mu pomogła, ale na tą mnie nie stać, w ciągu dwóch tygodni zamówiłam karmy za prawie 500zł dla nich wszystkich, ale u niego efektów nie ma. Narazie walczymy, chciałabym żeby już czuł się lepiej...
jesteśmy w kontakcie,
Buziaki |
Kochani, jakie macie doświadczenia z karmami hypoalergicznymi.
Może coś podpowiemy.
FOSTER - Wto 20 Mar, 2012 10:15
Foster jest uczulony na kurczaka, nabiał, jakieś dodatki do karm i wiele innych rzeczy. Od bardzo dawna jest na karmie Koebers - jagnięcina/baranina z ryżem (karma na mokro do zalewania) i bardzo dobrze funkcjonuje. Karmę uwielbia bo jest mokra i pyszna.
Asia i Basia - Wto 20 Mar, 2012 11:11
Mialam podobna akcje z Figa. Ja moge tylko doradzic, zeby nie eksperymentowac z karma. Dzis ta na probe, jutro inna wrecz poglebia alergie. Ja dawalam, zeby ja ustabilizowac royala taka specjalna, z rybimi olejami. Poszukam nazwy w domu i podam pozniej. Lekarz kazal mi tez (Figa ma uczulenie na roztocza w pokarmie) porcjowac karme sucha w woreczki i mrozic. W otwartym worku z jedzeniem po czasie rozwijaja sie roztocza powodujace u niektorych psow alergie. Tak tez robilam na poczatku. Teraz juz nie, chyba sie uodpornila. Ja daje jej teraz calkiem normalna karme royala dla psow doroslych. Ale to zawsze zalezy od rodzaju alergii. Testy robiliscie konkretne na co jest uczulony?
Miła od Gucia - Sob 05 Sty, 2013 08:59
Witam
Nelson potrzebuje naszej pomocy, wsparcia
Jak pamiętacie, Nelson został u Ingi na stałe,
Nelson od początku miał różne problemy zdrowotne, trudno takiego psa wyadoptować.
Inga nie miała sumienia go oddać.
Inga zajmuje się także innymi psami, i wie jak wyglądają takie sytuacje. Sama pomaga jak może.
Inga między innymi pisze:
> > piszę bo mam problem z Nelsonem, Jest mi niezręcznie pisać i prosić o pomoc, ale niestety w najbliższych miesiącach sama tego nie zorganizuje. Nelson ma problemy z uszami, taki do mnie trafił, ale sprawa się rozwija, konsultowałam to z kilkoma weterynarzami i jest to wynikiem alergii. Nelson bardzo się męczy, drapie, nie sypia w nocy więc my też , ma problemy z żołądkiem, wzdęcia i cholera wie co jeszcze. Robiłam mu wymazy z uszu. Najpierw miał pałeczkę ropy błekitnej, gronkowca i grzybice, dostał serię zastrzyków, krople do uszu i leki. Niestety u niego nie ma opcji czyszczenia, zagryza, szaleje, skacze, czasem atakujemy go we trzy osoby, ale to jest masakra dla niego i dla nas. Po tych zastrzykach zrobił się okrutny grzyb, wypływa brązowa, cuchnąca maź i znowu cierpienie, teraz bierze ketokonazol, ale nie ma efektów. Wydałam już masę pieniędzy i nie ma efektów...
> > Nie ma wyjścia musi mieć zrobione testy alergiczne, bez tego to jest błądzenie we mgle i tu się zaczynają schody. Koszt tych testów to 500zł. nie mam szans na wydanie takiej kwoty teraz. mam 6 psów pod opieką i wciąż nie mogę znaleźć pracy. gdyby nie kosztowało go to tyle cierpienia przesunęła bym to w czasie, ale teraz już nie mogę tego przekładać w nieskończoność. Dlatego chciałabym prosić o jakąś zbiórkę na te badania, bo już nie wiem co robić. Boję się, że się skończy na tym, że będzie mógł jeść tylko karmę z hydrolizowanym białkiem, a to jest masakra finansowa.
> > Inga
---------
Wczoraj Nelson
dostał steryd nowej generacji na miesiąc i do zakrapiania uszu preparat z penicyliną i czymś jeszcze. Po tym zastrzyku przespał noc, nie drapiąc się.
Ten zastrzyk to ukojenie dla psa, jednak badania będą niezbędne.
Pies adoptowany, Indze wielkie dzięki, że go zatrzymała.
Pomoc w takiej sytuacji jest oczywista, po to jesteśmy.
To temat Nelsona, jego historia od początku, możecie sobie poczytać.
Koszt pierwszej wizyty to 80 zł.
a potem koszty badania szczegółowego.
Inga, pozdrawiamy serdecznie, a Nelsona uściskaj.
gkoti - Sob 05 Sty, 2013 10:53
Biedny Nelsonek, męczy się bardzo i jeszcze nie wiadomo, co to za paskudztwo. Myślę, że powinniśmy pomóc Indze, to Nasz forumowy piesek...ona i tak mocno obciążona opieką na tymi pieskami, rozumiem, że wiele musi sobie odmówić, aby dać radę...Pozdrowionka dla piesków i trzymaj się Inga...
madziaa - Sob 05 Sty, 2013 11:47
oj szkoda Nelsonka męczy się hmm myślę, że mogli byśmy pomóc bo kurcze strasznie drogie te badania hmm
watla - Sob 05 Sty, 2013 12:54
Trzeba pomóc.
jabluszko520 - Sob 05 Sty, 2013 13:04
Biedny piesek, współczuje mu, pomożemy?
Pewnie, że tak :grin:
Marynia - Sob 05 Sty, 2013 13:51
Nie możemy Ingi zostawić samej z tym problemem,trzeba pomóc koniecznie :lol:
zuza i gabi - Sob 05 Sty, 2013 21:46
Marynia napisał/a: | Nie możemy Ingi zostawić samej z tym problemem,trzeba pomóc koniecznie :lol: |
Zgadzam się w 100%
Miła od Gucia - Sob 05 Sty, 2013 22:40
Bardzo Wam dziękuję w imieniu Ingi i Nelsonika
i nas boli, że cierpi Nelson i Inga,
bo nie ma nic gorszego jak cierpiący pies, nasz Kochany psiak
przeklejam jeszcze dokładną informację od Ingi
Nelsonek, który kiedyś gościł tu na forum jak może niektórzy jeszcze pamiętają szukał domu, był u mnie na tymczasie i zdecydowaliśmy się, że zostanie na stałe.
Już wtedy miał problemy z uszami, na początku czyszczenie i zakrapianie, ale później nie było szans go dotknąć w uszy mimo, że robiłam to delikatnie.
Za każdym razem straszna agresja z jego strony, strach, dreszcze i dramat, nie obyło się bez pogryzień. Dopiero na głupim jasiu udało się zrobić wymaz, wynik załamujący-
pałeczka ropy błękitnej, gronkowiec i grzyb...na początku miało być zakrapianie, dla niego i tym samym dla nas dramat, dwa różne środki, ale się poddaliśmy, nie da się
opisać strachu i agresji Nelsona. Przez tą dolegliwość robił się coraz bardziej zmierzły, nie miał humoru i był przygnębiony. Porady kilku weterynarzy, każdy z nich stwierdził, ze powodem problemów z uszami jest alergia. Więc testowaliśmy karmy dla alergików, gotowanie różnych posiłków, ale bezskutecznie. Potem seria zastrzyków po wizycie w klinice w Katowicach, na chwilę było lepiej, Nelson poczuł się lepiej, znowu był taki radosny, ale to nie trwało długo, po zastrzykach nowa infekcja, inny kolor wydzieliny i jeszcze gorszy "zapach". Nie obejdzie się bez testów alergicznych, ale na tą chwilę nie jestem w stanie zdobyć takiej kwoty, która waha się między 500, a 700zł. Już bardzo dużo wydałam na jego leczenie i karmy,a mam pod opieką jeszcze kilka psów i kotów no i nie jestem w dobrej sytuacji....dlatego nie miałam wyjścia i musiałam poprosić o pomoc...
Przesyłam zdjęcia Nelsona
------
Inga zbieramy pieniążki, oczywiście pomożemy :lol:
Miła od Gucia - Pią 11 Sty, 2013 22:24
Od uczestników forum "Nasze Bassety" przelałam Indze 300 zł na leczenie Nelsona.
Inga
bardzo Wam dziękuje za pieniążki w imieniu Nelsona, i prześle informacje jak będzie wszystko ustalone.
Była z Nelsonem na kolejnym czyszczeniu i jest lepiej, ale dalej nie daje aplikować leku, to takie stresujące, ugryzł znowu...
cały czas szuka sposobu jak to robić żeby tak się to nie kończyło,
Inga i Nelson serdecznie pozdrawiają
jabluszko520 - Sob 12 Sty, 2013 11:37
Jeśli to krople to może podczas snu?
Asia i Basia - Sob 12 Sty, 2013 17:52
Nie da sie, mialam dalmatynczyka z ta przypadloscia, one sa przez ten ciagly bol i swedzenie czujne jak wazki. U nas funkcjonowalo jedynie w kagancu, chyba ze padal ze zmeczenia po nieprzespanej nocy. To bardzo trudne w leczeniu.
gkoti - Sob 12 Sty, 2013 19:54
Biedny Nelsonik, szkoda chlopaka i Ingi, bo się martwią, męczą, mam nadzieje, że w koncu coś pomoże...
madziaa - Nie 13 Sty, 2013 11:59
Biedactwo hmm przez ten ból pewno tak jest hmm oj oby coś pomogło bo to straszny ból
Miła od Gucia - Czw 17 Sty, 2013 21:53
wieści od Ingi:
Witam
potwierdzam wpłatę 300zł. Dzwoniłam dziś do kliniki żeby dopytać o te testy. Rozmawiałam z weterynarzem dermatologiem i wygląda to tak, ze trzeba odczekać miesiąc od zakończenia leczenia i żeby wyniki były naprawdę wiarygodne i dokładne to trzeba zrobić testy z krwi i to kłucie na brzuchu (nie pamiętam jak się to nazywa fachowo:). Cena testów z brzucha to 300-350 zł, testy z krwi 250 zł za zestaw, a zestawów jest 3- masakra. odczulanie na pół roku fiolka na jego wagę 300- 350, ale to zależy na co jest uczulony bo może wyjdzie mniej jeśli nie będzie dużo alergenów. nie wygląda to wesoło. będę też dzwonić do innej kliniki tylko czekam na lekarza takiego fachowca tylko, że tam jest bardzo daleko. Ale choć zobaczę co powie...
To się Nelusiowi trafiło i nam przy okazji też...
Pozdrawiam i dziękuję
|
|