Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - MRÓZ - Ochrona przed mrozami, marznące łapki i nie tylko

Tadeusz i Ola - Pon 05 Wrz, 2005 08:19
Temat postu: MRÓZ - Ochrona przed mrozami, marznące łapki i nie tylko
Dziękuje za rady ! :thx Mam nadzieje że Pasqala ( Niuna ) będzie coraz piękniejsza :thx .A co zimę jak ją pielęgnować ?
Ewa z Matyldą i Bobem - Pon 05 Wrz, 2005 16:20

A w zimę Pasquala będzie piękna i czyściutka po każdym spacerkowym wytarzaniu się w śniegu (pod warunkiem, że śnieg będzie :D , a nie błotko ). A jak będzie błotko to już niestety całe podwozie po każdym spacerze do czyszczenia.
A właściwie może nie niestety, bo np. Matylda uwielbia wszystkie zabiegi pielęgnacyjne z nią związane - po błocie jest w łazience szybciej niż ja zdążę zdjąć buty:D

Polecam też smarowanie w mrozy poduszek tłustym kremem przed wyjściem.
Metoda sprawdzona - tylko po powrocie trzeba kremik zetrzeć dokładnie - bo się Wam dziewczyna "rozjedzie" :D .

Pozdrawiam :D

Tadeusz i Ola - Pon 05 Wrz, 2005 17:48

A co z jej cycuszkami bo ma trochę duże :oops:
Evika - Pon 05 Wrz, 2005 18:32

cycuchow nie smarujemy, tylko wycieramy na mokro cieplym recznikiem,pozdrowionka !!
Tadeusz i Ola - Sob 10 Wrz, 2005 10:31

Moja sunia ma gołe cycuchy nie porośnięte sierścią :oops: I troche obawiam się jak będzie wyglądał spacer zimą !!:?: :cry: Bo teraz gdy popada to jest kłopot , nie chce wejść na trawe i się załatwić :cry: chodzi wyłącznie po alejkach i ścieżkach.CZy gdy będzie np.15 stopni mrozu nie odmrozi cycuchów :roll: :cry:
Ewa z Matyldą i Bobem - Pon 12 Wrz, 2005 17:08

Wiem, że dla houndów są specjalne ubranka, nawet z kapturami. Widziałam to - pies wyglądał przekomicznie.
Może dla BANów też jest coś takiego? Ja widziałam w dużym sklepie zoologicznym kilka wdzianek zaprezentowanych na wystawie, resztę z katalogu można było dla różnych ras zamawiać.
Ocieplane, impregnowane... i jakie modne :D

Tu można zamówić:
http://www.mrdog.pl/

baśka - Czw 15 Wrz, 2005 08:02

Super te ubranka,szczególnie kombinezony i koszulki.Właśnie dzisiaj rano widziałam spaniela w takiej koszulce.Wyglądał troche komicznie ale może właśnie oto chodzi.Ciekawe jak basecik wyglądałby w takim ubranku. :D
Przydałby się taki kombinezon przeciwdeszczowy i przeciwbłotny :)

Aleksander - Sro 23 Lis, 2005 17:57
Temat postu: [pielęgnacja łapek] Marznące łapki
Jak najlepiej zadbać o marznące łapki? Co stosujecie, czy czymś smarujecie te przymarzające łapki? Co jest skuteczne? Temat jak najbardziej na czasie.
Miła od Gucia - Sro 23 Lis, 2005 20:48

Coś chyba pamiętam z tamtego roku z forum na ten temat. Podobno łapki trzeba kremikiem smarować przed wyjściem, ja smaruję Dermosanem na zimę. Choć do dziś tego nie czyniłam, nie było takiej potrzeby ze względu na pogodę.
Jaga - Czw 24 Lis, 2005 07:40

My najczęściej smarujemy Linomagiem, choć kiedyś dawno temu mieliśmy taki specjalny środek w sprayu właśnie do łap na zimę. Tyle, że nasze psy lepiej znoszą smarowanie niż pryskanie :lol:
A po posmarowaniu dobrze by było, żeby pies poleżał chwilę "kołami do góry", żeby maść wchłonęła się w łapy a nie w dywan :lol: .

Ewa z Matyldą i Bobem - Czw 24 Lis, 2005 11:14

Wazelina - sprawdzona przez dwie zimy! Ewentualnie zwykły tłusty krem.

Tylko, tak jak Jaga napisała, trochę przed spacerem, żeby maść dobrze natłuściła łapy. No i po spacerze trzeba poduszki wytrzeć, żeby się pies nie rozjechał (Mania na terakocie w przedpokoju kiedyś orła wywinęła).

I jeszcze teraz (w związku z chorobą Boba) zaczęłam się bardziej interesować uszami - dowiedziałam się, że końcówki uszu, które też przecież jeżdżą po śniegu można spokojnie wazeliną smarować.

Dorota - Pon 05 Gru, 2005 18:33

Słyszałam od podworkowych psiarzy ze własnie wazelina albo tłusty krem (np. nivea) sa bardzo dobre na łapki. Przy takiej profilaktyce nie ma mowy o pękaniu :)Pozdrawiam
Miła od Gucia - Wto 27 Gru, 2005 11:07

Dziś u nas - 5, więc posmarowałam Guciowi łapki i końcówki uszu kremem. Ale na spacerze zauważyłam, że na uszach ma ciągle śnieg, klei się do tego kremu, i ciągle oczyszczałam uszy. Więc nie wiem czy to dobry pomysł, ze smarowaniem dolnych płatów uszu.
joania - Wto 27 Gru, 2005 14:32

A moze jakaś osoba ze zdolnościami plastycznymi wymyśli zimowe akcesoria dla naszych psiaków na uszy i łapki :wink: :thx :thx
Buba - Nie 22 Sty, 2006 10:50

Fakt Gustawowi by się kapcie przydaly..
Scenariusz zimowych spacerów jest taki:
"biegam, biegam, biegam, staję, szybko siadam lub się kładę, podnosze jedną łapkę w górę - pokzaując mi jaka tragedia się wydarzyła - i....
wyję, płaczę jakby mnie zarzynali"

Powód: między poduszkę a palce dostała się twarda grudka śniegu, jest zimna i uwiera. Więc na ratunek idę ja, podnoszę łapkę - a Gustaw nadal płacze rzewnie- i wyciągam śnieg. Po sekundzie Gustaw zapomina o wszystkim i tak do następnego razu. :lol:
Mówię Wam komedia, napotkani właściciele innych psów są pod wrażeniem tej psiej "histerii".

Miła od Gucia - Nie 22 Sty, 2006 19:24

Ale rzeczywiście, to nie żarty. Gustaw podobnie, staje podnosi jedną łapkę, i czeka. A ja rękawicą mu rozcieram. Za chwilę drugą i tak co jakiś czas za każdym razem inną łapę podaje do rozcierania. Smarowałam poduszki kremem tłustym, ale nie wiele pomogło. Tak więc wychodzimy często, ale na krótko. I koniecznie trzeba po spacerze płukać łapy, na chodnikach pełno soli, która się wżera. Oj te mrozy, a ja jak wracam, to mam takie rumieńce, jakich nigdy nie miałam.
Aleksander - Nie 22 Sty, 2006 21:32

Morfi reaguje podobnie jak Gustaw. Demi nie ma takich problemów, chyba ma więcej sierści no i nie ma czasu, leci przed siebie pędem. Morfi stoi wącha to mu łapy marzna. A tak w ogóle to u nas jest teraz już - 27 . Zimno jak diabli. Dzisiaj spacerki trwaja 5 min tylko siusiu i do domu. Bardzo z tego powodu są niezadowolone nasze pieski. Chodzą dzisiaj cały dzień marudne i upierdliwe bo nie wybiegane. Ciekawe jakie temperatury sa u was?
Miła od Gucia - Nie 22 Sty, 2006 21:52

w tej chwili -18. Aż się boje jutro rano wstawać. Z Guciem przed pracą idę 6.10 na dwór. A rano będzie dalej mróz trzymał. Bbbbbrrrrrr.
Beti - Pon 23 Sty, 2006 19:21

Witam was ! Dzisiaj wypuściłam psinę aby zrobila sobie rundkę naoloło domu.Po chwili patrze a mój basset stoi w miejscu i ruszyć sie nie może.Widząc to wybiegłam w kapciach na ratunek :lol:, no tak to chyba rekord zeby odmrozić sobie łapska w jednej minucie :wink: Sąsiedi mają np jamniki i fakt telepią sie na dworze z powodu niskiej temperatury ,jednak z łapkami nie ma wiekszego problemu.Teraz w domu "bijemy sie o Galę"kogo ma grzać w nocy ? bo kaloryfer z niej wspaniały...hmm jeszcze żeby tylko tak nie chrapała :wink: ,ale podobno w zyciu nie mozna miec wszystkiego :)
Daniel - Pon 23 Sty, 2006 20:16

Tu tez zimno,ze hej! spacerek trwa zaledwie kilka chwil.A w nocy tez lubie sobie położyć stopy na naturalnym grzejniczku.
Buba - Pon 23 Sty, 2006 21:54

Błagam :D Pożyczcie mi swoje bassety!
Mój Gustaw to basset syberyjski. Uwielbia mrozy, wracać do domu nie chce ze spaceru...W domu puka łapą, aby mu balkon otworzyć i tam 15 minut kwitnie :thx
A -19 stopni na dworzu.

Miła od Gucia - Wto 24 Sty, 2006 14:44

Jestem zrozpaczona i czekam niecierpliwie na ocieplenie. Tragedia jest z wyjściem Gustawa na dwór. Wczoraj ledwo wyszliśmy, już łapki na zmianę w górę. I stoi i nie chce iść dalej. Porozcierałam łapki, trochę uszedł i dalej to samo. Pogłaskałam go po głowie, mówiąc chodź Gucio, a on jak nie zawył z bólu. Nie wiem co jest, ale na dworze oprócz łap, jest problem z głową. Wynika, że mu marznie, bo w domu jest wszystko w porządku. Chyba mu dziś szalik na łepek nałożę, bo dalej są mrozy u nas. A na łapy, nie żartuję, kupię zaraz po pracy 2 pary butków niemowlęcych, bo co mam zrobić. Tak mi go szkoda. A muszę chwilę z nim być na dworze, bo on swoje potrzeby najważniejsze załatwia dopiero po jakimś czasie spaceru.
Beti - Wto 24 Sty, 2006 18:26

Jaki rozmiar ma Gucio? :lol:
Aleksander - Wto 24 Sty, 2006 19:07

U nas przez dwa dni -27 st. Mróz aż piszczy. Morfi przez dwa dni nie mógł sie załatwić na dworze bo musi swoje wychodzić i odpowiednie miejsce znaleźć no i żeby go nikt nie widział. A tu łapy marzna no i trudno się załatwiac jak się ma dwie łapy do góry.
Wieczorem go pusciłem i dopiero sie załatwił a potem biegiem do klatki. Natomiast Demi to tak jak u Buby pies seberyjski czy co?. Wychodzi załatwia momentalnie wszystko co ma do zrobienia i szaleństwo. Skacze po Morfim gryzie go po tych zmarzniętych łapach i chce sie bawić.

Miła od Gucia - Sro 25 Sty, 2006 22:33

Co za ulga, dziś spacer to przyjemność przy - 5, wreszcie obyło się bez podnoszenia łapek itp. Ale szaliczek Gucio miał na spacerze, przynajmniej uszami nie ciągnął po zmarzniętej ziemi.
Marcik - Sob 28 Sty, 2006 18:00

My Baremu wazeliną smarujemy, i obowiązkowo łapy do miski z wodą po powrocie ) Z czego Baruś absolutnie niezadowolony (ani ze smarowania wazeliną ani z mycia łap :) ) a tata to nawet wpadł na pomysł żeby kupić jakies skarpety :] Ciekawe Co na to ten Ochyd Grubaśny ;)
Miła od Gucia - Sob 28 Sty, 2006 19:16

Skarpety nie zdają egzaminu, dlatego, że w trakcie spaceru zrobią się mokre i wtedy jeszcze gorzej. No chyba że buciki.
Marcik - Nie 29 Sty, 2006 10:05

te skarpetki były w cudzysłowiu :) ale dzięki wielkie Bogusiu za zainteresowanie :) Bary przesyła dwa kichnięcia noskiem :)
Krzysiek - Sro 01 Lut, 2006 01:47

Nasze "szczurki" to dwie przeciwności. W czasie tych największych mrozów Lady wychodziła, robiła prę kroków, siusiu i z powrotem do drzwi. Oczywiście trzeba było ją chociaż dookoła bloku przeprowadzić żeby Oskar zrobił co trzeba, no i gdyby ona sobie przypomniała że czasem trzeba kupkę zrobić. Ale już po kilku krokach łapki do góry - na zmianę raz jedna raz druga i nie ma mowy żeby iść normalnie. Więc rozcierałem jej rękawiczką wełnianą i jakoś szła dalej wydeptaną ścieżką, bo tam mniej łapy marzły niż w głębokim śniegu.
Oskar natomiast odwrotnie. Co godzinę pokazuje że MUSI i drapie w drzwi itd. Wychodzimy częściej niż normalnie, on od razu robi co trzeba i dalej ciągnąć na spacer. Wąchanie i parskanie w głębokim śniegu to chyba jego ulubione zajęcie w te mroźne dni. Wcale mu nie było zimno - przynajmniej w jego ocenie, bo moim zdaniem to nieźle go wyziębiało. Ale ponieważ na ogół chodziły razem więc Lady musiała wytrzymać trochę dłużej, a Oskar musiał się pocieszyć trochę za krótkim spacerkiem.
Zauważyłem też że Oskarowi przemarzają uszy - ma sporo dłuższe niż Lady i ciągle nimi szoruje po śniegu podczas wąchania.
Oby ta zima się jak najszybciej skończyła bo takie krótkie spacery to żadna przyjemność dla psiaków.
Pozdrawiam
Krzysiek.

Aleksander - Sro 01 Lut, 2006 13:22

Własnie dzisiaj i wczoraj u nas cieplej, słoneczko świeci i nareszczie można było puścic zwierzaki wolno. (śniegu dalej po łydki).Radośc była taka jakby nie były spuszczane od roku. BIEGAŁY, SZALAŁY, SKAKAŁAY. Tak z godzinę. Aż miło popatrzeć. A w związku z tym, że unas teraz ferie to moge sobie pozwolić na brak pośpiechu i całkowicie poświęcic sie psiakom. Sa takie szczęśliwe ze aż. Teraz mała śpi była tak wykończona ale do domu nie chciała iść. Morfi czuje chyba niedosyt bo jej ciągle piłke przynosi. Ale on jak zacznie sie bawic to nie zna umiaru. Został właśnie skutecznie "obwarczony" i poszedł sie tez położyć.
Fanfan z rodziną - Pią 28 Wrz, 2007 21:45

Odświeżam temat, mimo, ze do zimy daleko. Fanfan ma widocznie spękane łapy...weterynarz stwierdził, że to konsekwencja mieszkania w mieście ( asfalt, jezdnia, chodniki zamiast naturalnego podłoża ). Obecni na zlocie, którzy mieli kontakt z Fanem widzieli, że pazury ma zdarte od biegania...ot, szaleniec :? .W związku z tym mam pytanie - czy jest dostępny gdzieś na rynku jakikolwiek specyfik do pielęgnacji poduszek? Wazelinę i kremy dokładnie sobie wylizuje, a skarpetki, które mu nakładałam na łapki, mimo zabezpieczeń drań normalnie sobie ściąga :roll: .
gocha - Pią 28 Wrz, 2007 21:58

Nie mam pojęcia, czy istnieje jakiś specyfik dla psów, ale ja przetestowałam na sobie krem, który ma taką zaletę, że działa błyskawicznie. Wchłania się szybko , a efekt jest już po pierwszym smarowaniu.
Jest to krem dostępny wyłącznie w aptekach o nazwie EPIKREM produkowany przez firmę farmaceutyczną "Asa"w Głubczycach.Piszę tak dokładnie, bo niestety krem nie wszędzie jest dostępny.
Może pomoże.Powodzenia w działaniach :lol:

Fanfan z rodziną - Pią 28 Wrz, 2007 22:00

Czy to cudo jest na receptę?
gocha - Pią 28 Wrz, 2007 22:07

Nie, kupuje się tak normalnie, jak kosmetyki.
gocha - Pią 28 Wrz, 2007 22:11

A jeszcze jedno, jakbyś miała problem z kupnem, to ja kupowałam ten krem, jak jeszcze mieszkałam w Piekarach, w aptece na terenie Kauflandu, w Piekarach właśnie. To nie tak daleko od Ciebie. :wink:
Fanfan z rodziną - Pią 28 Wrz, 2007 22:14

Dzięki...w przyszłą niedzielę jedziemy do Rybnika na naszą oddziałową wystawę, to zajrzę do Kauflandu i na pewno kupię. A przy okazji zamówię stalowe buciki dla bandziora...może tych nie zdejmie :evil:
ewan - Pon 17 Gru, 2007 13:36
Temat postu: Wasze bassety a mróz
Jak Wasze parówy reagują na mróz? Czy marzną?
Czy ktoś z Was stosował kompromitujące ;) derki dla psów? (oczywiście żart z tymi kompromitującymi)

pozdrawiam
Ewa

Kindziora - Pon 17 Gru, 2007 15:18
Temat postu: Re: Wasze bassety a mróz
:D
madzialinka - Pon 17 Gru, 2007 19:10

Mojej małej drżą lekko tylne łapki jak dłużej pobiega na mrozie.
Co do derek, to weterynarz zalecał w związku z nawracającą anginą, ale jak do tej pory nie miałam odwagi kupic takiego cuda :)
Przyznam, że głupio bym się czuła wychodząc z psem zwłaszcza, że mieszkam na wsi

bommel - Pon 17 Gru, 2007 19:13

Oczywiście, że Azor ma kubraczek :D
Sama mu uszyłam z polaru. To nic trudnego.
Zakładam mu ubranko tylko jak jes naprawdę zimno i idziemy na długi spacer.
W naszym przypadku było o konieczne, bo Azor ciagle sie przeziebiał.
Ubranko jest czarne, czyli takie jak, w wiekszości, Azor więc nie rzuca sie w oczy.
:wink:

Jogurt - Pon 17 Gru, 2007 19:37

a moj mroz ma totalnie gdzies chyba ze idziemy na szkolenie i sie kladzie na sniegu. Musze mu w tym tygodniu kupic kubraczek bo mu brzusio ostatnio zmarzl.
madzialinka - Pon 17 Gru, 2007 19:41

Taki kubraczek to w sumie dobra ochrona przed błotem - jak wracam ze spaceru to brzuszysko zawsze nadaje się do prania. A o "cielistym" kubraczku nie pomyslałam.
Jogurt - Pon 17 Gru, 2007 19:43

a da sie bez problemu kupic taki...nie wymiarowy?? tzn. taki basseci dlugasny, czy trzeba sie gdzies nachodzic??
Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 12:01

odnawiam temat - tragedia na spacerach, a jak Wasze psiaki
No kupię mu buty - jak nic.

Asia i Basia - Wto 06 Sty, 2009 12:04

Mysmy mieli na marznace lapki naszego owczarka wczesniej krem na bazie silikonu, na pare minut przed wyjsciem posmarowane pokrywaly sie warstwa ochronna, ktora chronila przed mrozem, przed zwirkiem (u nas sypia minikamyczkami zamiast soli) i sola rowniez. Poszukam, moze mam jeszcze gdzies zapisana nazwe. Byl rewelacyjny, mysle, ze u weta beda mieli taki specyfik.
madzialinka - Wto 06 Sty, 2009 12:51

My niestety nie mamy bucików :(
W zeszłym roku Enigmie przymarzały łapki do asfaltu w tak duże mrozy. Potem miała podrażnione opuszki...

W tym roku odpuszczam sobie spacery w tak mroźną pogodę. Psy biegają po ogródku i chyba to im wystarcza, bo bassetki w ogóle nie chcą wystawiać nosa z domu. Tylko siusiu, krótkie bieganie i szybciutko wracają na poduchy.

Poza tym Doxilince marzną cycuchy (te między przednimi łapkami - nie zostały usunięte). Robią się fioletowe przy dłuższym pobycie na zewnątrz, więc zastanawiam się nad zimowym kubraczkiem...

Miła od Gucia - Wto 06 Sty, 2009 13:11

Madziu polecam kubraczki, jak najbardziej.
Guciol już bardzo lubi w kubraczku chodzić - poznał sie na tym co dobre :wink:

Asia i Basia - Wto 06 Sty, 2009 13:47

U nas wprawdzie mrozow trzaskajacych nie ma, ale cycuchy tez sie mocno czerwone robia, tez mysle nad jakas "pelerynka" dla Barbary.
besta - Wto 06 Sty, 2009 14:23

Z Bestą też tragedia na spacerach.Póki idzie po śniegu to wszystko jest ok. gorzej jak musi iść po chodniku lub nie daj Boze przejść przez ulicę.Łapki bolą podnosi raz jedną raz drugą i patrzy na mnie :"Pańcia ratuuuj!" Aż żal na nią patrzeć ,wczoraj to już ją niosłam do domu na rękach.Dzisiaj rozmawiałam z naszym wetem i radził smarować wazeliną i płukać po każdym spacerze.Słyszałam też o sprayu z woskiem pszczelim idę dzisiaj do zoologicznego to zapytam.Gorzej z ubrankiem bo ta maupa nie chce nic nosić dosłownie nic nawet mała wstążeczkas ipsica kamienieje doslownie pomnik :twisted:
marta_zbyszek - Wto 06 Sty, 2009 14:50

Mini miała tak w Zakopanem na Krupówkach, za dużo soli i łapki ją bardzo bolały. Bardzo kulała, więc przenieśliśmy ją na rękach do auta, w domu umyliśmy łapki pod letnim prysznicem i grubo wazeliną posmarowałam. Przeszło od razu.
Bolek nigdy nie cierpiał na łapu przy mrozie czy soli ale też profilaktycznie smarujemy zwykłą białą wazeliną opuszki. I wiecie co - pomaga :)

Evika - Wto 06 Sty, 2009 19:58

potwierdzam ,zwykła wazelina na opuszki i jest ok, pomaga !!! sprawdzone na całej trójce,ale najlepiej unikać miejsc sypanych!!
Ozzy - Wto 06 Sty, 2009 20:07

Jak vím, že jdeme na chodnik kde bude sol, lapki smaruje Indulonou, to je krem

Dávám také když je silný mráz. Popis je zde.
ZENTIVA – kremy do rąk INDULONA
Ozzymu pomáhá.
http://www.codo.cz/produkt_zentiva.php

Miła od Gucia - Pią 18 Gru, 2009 23:37

No i zaczęły się problemy z łapkami,
Gucior dziś stanął łapka do góry i koniec, dalej nie idzie, trzeba potrzeć, pochuchać.
To znowu czytam bestę, że psina się skaleczyła, pod śniegiem tyle jest niespodzianek.
Postanowiłam Guciowi kupić buty.

gocha - Sob 19 Gru, 2009 00:15

Jak juz kupisz to pokaż nam na zdjęciu jak Gucio w nich wygląda :grin: o ile będzie chciał (i umiał) w nich chodzić.
Miła od Gucia - Sob 19 Gru, 2009 14:44

dobrze Gosia,
tylko ma problem
do czyich łap porównać łapy basseta, piszcie

DLA RAS TAKICH JAK :ROTTWEILER,DOG,BERNEŃSKI PASTERSKI ITP.W OPAKOWANIU ZNAJDUJE SIę 2 SZT.BUTóW.

lub

DLA RAS TAKICH JAK :NOWOFUNDLAND,BERNARDYN,LEONBERGER ITP.W OPAKOWANIU ZNAJDUJE SIę 2 SZT.BUTóW.

gocha - Sob 19 Gru, 2009 16:04

No ja myslę, że chyba ta pierwsza grupa, bo Berneńczyk ma całkiem duże łapy, a Bernardyn to już ogromne.
Rozumiem, że to sprzedaz wysyłkowa skoro nie można iść przymierzyć ?
A może jakieś dobre sklepy mają na miejscu i pojechałabyś z Guciem do miary ?

Joy - Sob 19 Gru, 2009 16:07

Maniek dzisiaj też z łapami tylnymi w górze i też myślę o butach.. albo chociaż skarpetkach czy coś.
besta - Sob 19 Gru, 2009 19:30

Nooooo izaczęło się :evil: .Mało,że łapa skaleczona to jeszcze ta sól :evil: .Besta odmawia spacerów,nie chce chodzić i juz.
Skaleczona łapa boli nawet od śniegu :sad:

zojka - Sob 19 Gru, 2009 19:35

besta napisał/a:
Nooooo izaczęło się :evil: .Mało,że łapa skaleczona to jeszcze ta sól :evil: .Besta odmawia spacerów,nie chce chodzić i juz.
Skaleczona łapa boli nawet od śniegu :sad:


Bidulka :cry:

U nas soli nie uświadczysz ...i całe szczęście

Monka i Miro - Sob 19 Gru, 2009 19:43

łapki jak łapki... Chester też kuli jak chodzi... ale jak ochronić dżądra?? :evil:
Dzisiaj po spacerze miał jak śliwki węgierki, cholera :sad:
Czy kubraczek na to pomoże jakoś?

zojka - Sob 19 Gru, 2009 21:19

Monka i Miro napisał/a:
łapki jak łapki... Chester też kuli jak chodzi... ale jak ochronić dżądra?? :evil:
Dzisiaj po spacerze miał jak śliwki węgierki, cholera :sad:
Czy kubraczek na to pomoże jakoś?


Cholibka z temi dżądrami ...
Tosia wraca ze spaceru i szlus. Rufek za to się trzęsie niemiłosiernie jeszcze przez dobry kawał czasu.
Ale jak to takie niskopodwoziowe, to co się dziwić. U nas 20 stopni mrozu ....

Miła od Gucia - Sob 19 Gru, 2009 21:23

Besta przejdź się do wetrynarza i kup jej bucik,
ja taki dostałam w gabinecie jak Gustaw rozwalił łapę w taki właśnie sposób jak piszesz, krew się lała po śnie, to było rok temu.
I założono mu opatrunek i ten właśnie bucik ortalionowy.
Sprawdzałaś czy nie ma szkła w rance ?

Asia i Basia - Sob 19 Gru, 2009 21:58

Dzadrawiczki musicie kawalerom sprawic pod choinke ;) Bacha tez ma "przyrodzenie" bordo, ale ja mysle, ze im nic sie nie stanie, w gorszych mrozach zwierzeta zyja, psy tez. Ale -20 Zojeczko to juz niezla kosa u Was.
besta - Sob 19 Gru, 2009 23:14

Nie szkła nie ma ,ranka ładnie zasklepiona i jak chodzi w domu,albo po odsniezonym chodniku to jest dobrze.Prolem to ta ch....rna sól ,łapy bolą nawet jak sa zdrowe a jak nalezie do rany ... :~ .A Besta Baba jedna nic sobie założyć nie da ani buta ani kubraczka -kamienieje od tego.
Dorti - Nie 20 Gru, 2009 00:29

Smarujcie poduchy gliceryną przed wyjściem na spacer :wink:
po powrocie tyż :grin:

besta - Nie 20 Gru, 2009 08:54

Gliceryną czy wazeliną mnie wet polecił wazelinę?
Marynia - Nie 20 Gru, 2009 14:42

Okazało się,że Golducha jest psem mrozoodpornym :mrgreen: kiedy ja po paru minutach spaceru zamieniam się w "stalagmit"ona fruwa po śniegu zadowolona i nie wykazuje ani odrobiny zrozumienia dla mnie :sad: Zaczęłam smarować jej poduchy linomagiem i chyba jest z tego zadowolona.
Monia - Pon 21 Gru, 2009 11:32

My też staramy się spacerować tam gdzie nie ma soli, zauważyliśmy że nie pasi Corze jak śnieg ma między "pazurami" bo wtedy skaka i piszczy wniebogłosy, więc jej wytrzepujemy. Lata jak oszalała na tym śniegu, bardzo jej się to podoba.
Smarujemy jej opuszki LINOMAGIEM z witaminami koszt około 10 zł.
Myślimy o założeniu skarpetek takich dla niemowlaków, albo kupieniu butków.

troublemaker - Pon 21 Gru, 2009 13:24

Szczerze sie przyznam, ze jestem w szoku. Nie wiedzialam, ze tyle problmow mozna miec zima. Krowa lata wszedzie, turla sie, skacze i wyprawia rozne dziwne rzeczy, ale na szczescie nic jej nie jest. Moze po prostu jeszcze nie trafila na sol, ale jak narazie wszystko bez problemow.
Renia - Pon 21 Gru, 2009 17:50

Monia napisał/a:
MMyślimy o założeniu skarpetek takich dla niemowlaków, albo kupieniu butków.


Ja wypróbowałam tą metodę ale Beti z domu nie wyszła bo nie umiała chodzić :cool: bardzo komicznie to wygladało ale widac że była troszkę przerażona co jej zrobiliśmy no i już jej nie męczymy.
Smarujemy jej łapy Epikremem.

Madzik - Wto 29 Gru, 2009 00:47

A ja w takich przypadkach smaruję łapy WinterPad - em. Dostałam tą maść od naszych wetów zeszłej zimy. Ten "smar" zawiera wyciągi z jakiś ziół - pachnie rozmarynem i innymi "perfumami", ale jest nadzwyczaj skuteczny.

Niestety nie pamiętam ile to kosztuje, bo dostałam to w prezencie, ale znajoma, której poleciłam ten preparat mówiła, że nie należy do najtańszych.

Podobno daje też idealne rezultaty przy smarowaniu takich zrogowaciałych narośli na piętach (u psów) - nie wiem jak to się fachowo nazywa.

Miła od Gucia - Sob 28 Sty, 2012 22:15

w związku z przymrozkami
odświeżam temat
nie pozwolimy marznąć naszym bassetom - prawda ?? :lol:

jabluszko520 - Pon 29 Paź, 2012 11:43
Temat postu: Chrońmy pieski przed mrozem.
Kochani, zima idzie coraz szybciej, mamy już gdzieniegdzie śnieg, temperatura spada. Zadbajmy o zdrowie naszych pupili ale nie tylko tych
co z nami mieszkają, pamiętajmy o pieskach, które cały rok są na dworze.

Chyba najważniejszą rzeczą jest aby unikać kąpieli , pamiętajmy o tym aby nie piły zimnej wody, nie jadły śniegu, nie lizały lodu. Smarujmy łapki maścią z witaminami bądź wazeliną, pilnujmy aby sierść spomiędzy opuszek była na bieżąco skracana/ nie może być za długa.

Pamiętajmy o zwiększeniu psom podwórkowym porcji mięsa, nie bierzmy ich do ciepłego domu lecz zabezpieczmy ich budę przed mrozem.
Jeśli temperatura jest bardzo niska weźmy go do garażu lub innego nie przegrzanego pomieszczenia.
Obłóżmy budę ociepleniem, dajmy zwierzęciu dodatkowy ciepły posiłek. Jeśli karmimy suchym pokarmem mieszajmy go z tym dla szczeniąt - on ma więcej białka.

Psów mieszkających w budzie zimą absolutnie nie kąpiemy - pozbawimy go naturalnej warstwy ochronnej, nie mówiąc o kłopocie z wysuszeniem czworonoga.
Pamiętajcie - kołtuny nie grzeją! W mrozy więc należy je wyciąć miejscowo.

Dla podwórkowego psa idealnym sposobem na rozgrzanie się jest zimowy spacer z właścicielem - rozgrzeje się bardziej niż w swoim skojcu.
Niech piesek porusza się we własnym rytmie, bez szaleństw i gwałtownego biegania.


Każdy właściciel wie, co dla jego psiaka jest najważniejsze, bardzo często możemy obserwować szalone zabawy na śniegu. Ważne, aby wszystko było przyjemne dla każdej ze stron, a przede wszystkim bezpieczne i mądre.
Przecież zima nie jest taka straszna, trzeba tylko wiedzieć, jak ją odpowiednio podejść.

I na koniec moja osobista prośba. wiem, że w śniegu nie widać qop pieska ale później na wiosnę :roll: ... Sprzątajmy po swoim pupilu przez cały rok :D

Miła od Gucia - Pon 14 Paź, 2013 13:18

zbliża się zima

Ochrona łap zimą

Zimowa aura, choć malownicza, jest sprawczynią wielu problemów. Siarczysty mróz, zlodowaciałe grudki śniegu oraz sól potrafią poważnie uszkodzić łapy naszych psów. W tym okresie warto więc dodatkowo zadbać o bezpieczeństwo i zdrowie naszych czterołapów. Możemy to zrobić na dwa sposoby, używając balsamów ochronnych lub specjalnego obuwia dla psów. W ofercie Karuska znajdziemy wiele różnorakich preparatów ochronnych do psich łap:
1. Beaphar Feet balsam - skład: wazelina, olej parafinowy, wosk mikrokrystaliczny, poj. 40 ml,
2. Beaphar Pfoten-Pflege Spray mit Propolis - spray z propolisem, poj.150 ml,
3. Espree Paw Balm - antypoślizgowy balsam do pielęgnacji łap, skład: lanolina, wosk pszczeli, witamina E, wyciąg z arniki i żywokostu, poj.45 ml,
4. Eurowet Tanaderm - środek do ochrony opuszek łap, preparat, którym możemy także zabezpieczać uszkodzone lub zranione opuszki łap, poj. 90 ml,
5. Fresh Line - maść ochronna zawierająca lanolinę, poj. 50 ml,
6. Jean Pierre Hery Soin Des Coussinets - wygodna forma aplikacji w postaci roll–on, zawiera glicerynę, poj. 70 ml,
7. Orme Naturali Spray - ochronny spray, skład: gliceryna, kwas mlekowy, alantoina, ekstrakt z robinii pseudoakacjowej, propolis, poj. 50 ml,
8. Over Zoo Winter Shoes balsam - skład: olej parafinowy, gliceryna, olejek drzewa herbacianego, ekstrakt z nagietka, krzemionka, poj. 50g.


Po powrocie ze spaceru – o ile pies nie nosi obuwia ochronnego – warto umyć psie łapki w letniej wodzie używając np. Over Zoo Animal Soap czyli specjalnego łagodnego mydła, którym usuniemy sól z opuszek, sierści oraz przestrzeni międzypalcowych. Mydło to zawiera w swym składzie m.in. chlorheksydynę, która ma działanie antyseptyczne, zatem zabezpieczy i odkazi ewentualne podrażnienia lub uszkodzenia naskórka.
Jeśli nasz pies ma obficie zarośnięte przestrzenie międzypalcowe warto zastanowić się nad wycięciem nadmiaru włosów. Choć sierść stanowi także formę ochrony łap przed zimnem, jednakże w dzisiejszych czasach częściej jest przyczyną psich kłopotów. Otóż na sierści tej osadza się śnieg, który potrafi utworzyć całkiem spore kule lodowo-śniegowe, które nie tylko utrudniają psu chodzenie, ale czasami wręcz uszkadzają skórę przecinając ją lub odmrażając! Ponadto kula lodu przesycona solą używaną do posypywania chodników i jezdni stanowi dodatkowe źródło uszkodzeń opuszek. Do wycinania sierści z tych miejsc służą specjalne, bezpieczne nożyczki o zaokrąglonych końcach, zapobiegających zranieniu podczas zabiegu np. Henbor, Optimum, Trixie.


Może zatem warto zaopatrzyć naszego pupila w ochronne obuwie? Ma ono wielorakie zastosowanie. Z jednej strony jest doskonałą ochroną dla psich łap zimową porą, ale – niektóre modele – przydają się rewelacyjnie latem podczas wędrówek po kamienistych podłożach lub rozgrzanym asfalcie. Inne stanowią idealne zabezpieczenie opatrunku przy uszkodzeniu łapy. Może zatem dobre buty dla psa powinny stać się podstawowym psim akcesorium? Ważne by dobrze dobrać model i wielkość buta do budowy łapy naszego psa. Najlepiej zrobić na papierze odcisk stopy naszego psa oraz zmierzyć jej szerokość.


Wielu producentów podaje szerokości poszczególnych rozmiarów, w ten sposób – jeśli nie możemy w salonie zrobić przymiarki na naszym modelu – powinniśmy bez trudu dobrać właściwy rozmiar. Obecnie w ofercie salonu mamy następujące modele psiego obuwia:
1. PAWZ obuwie ochronne, gumowe dla psów, 4sztuki,rozmiar od Tiny do XL,
2. REMIRO skórzane buty profilowane dla psa 4 szt., rozmiar od 1 do 6, kolory: czerwony, brązowy, czarny,
3. RUFFWEAR Bark'n Boots Grip Trex - buty sportowo-trekkingowe 4szt., o anatomicznym kształcie i wibramowej podeszwie, rozmiar XXS do XXL,
4. TRIXIE WALKER 2 szt., z pianki neoprenowej ze skórzaną podeszwą, zapinane taśmą z rzepem, rozmiary od S do XXXL,
5. TRIXIE WALKER professional 2 szt., buty ortalionowe ze ściągaczem oraz rzepem z odblaskowym paskiem, podeszwa ze skóropodobnego materiału, rozmiar od XS do XXXL.

Pamiętajmy, że psie łapy są szczególnie ważne. To na nich porusza się nasz pupil, każde ich zranienie, uszkodzenie upośledza w znacznym stopniu codzienne psie życie, a zatem zadbajmy o ich zdrowie i dobrą kondycję!



wróć do: Zdrowie i higiena


http://www.karusek.com.pl...chrona-lap-zima

jabluszko520 - Pon 14 Paź, 2013 18:42

No ja też dorzucam swoje pięć groszy :lol:
zapraszam do przeczytania tematu http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=4880
niedługo będzie bardzo "na czasie".

:smile:

jabluszko520 - Pon 14 Paź, 2013 18:44

jak dbamy w zimę o łapki naszych pupili : http://forum.bassety.net/...p=137134#137134

polecam :smile:

madziaa - Wto 15 Paź, 2013 09:18

Moja Emilcia najskuteczniej chroni swoje łapy hmm są dla Niej tak cenne że po prostu gdy przychodzi duży mróz chowa je pod kołdrę :mrgreen:
jabluszko520 - Czw 23 Sty, 2014 20:39

Przypominam:

Pomóż zwierzętom przetrwać trudny czas zimowy :sad:

Pamiętaj,aby:
-zapewnić swojemu psu ocieploną budę, możliwość ruchu, podawać ciepłą wodę do picia i ciepłą karmę; ( budę najlepiej ocieplić styropianem, wyłożyć słomą, zakryć wejście od góry uchylną klapką);
-w przypadku bardzo niskich temperatur, szczególnie nocą, zabierz swojego psa do pomieszczenia;
-;zwolnić zwierzę z łańcucha, zapewnić mu dużo ruchu, by nie dopuścić do wychłodzenia,
-dla psów żyjących w pomieszczeniach niewskazane są podczas mrozów długie spacery, nie pozostawiaj psów przy marketach, gdy robisz zakupy;
-kotom wolno bytującym zapewnić pożywienie i wejście do piwnicznych korytarzy;
-pomóc kotom przebywającym na działkach ( konieczne umożliwienie im schronienia i dokarmianie);
-systematycznie dokarmiać ptaki ( najlepiej ziarnem);
-podczas mrozów zwierzęta gospodarskie powinny przebywać w pomieszczeniach zamkniętych i dostawać wysokoenergetyczną paszę.

Nie bądź obojętny na los zwierząt.
One też odczuwają cierpienie z powodu zimna i głodu!

:!:
Pamiętaj:
Zapewnienie opieki nad bezdomnymi zwierzętami należy do zadań własnych gminy - o ile spotkasz potrzebującego schronienia podczas mrozu psa lub kota zadzwoń do właściwego urzędu.

Magdaa - Czw 23 Sty, 2014 21:09

Nasuwa mi się pytanie : co oznaczają długie spacery? Czy macie jakieś rozeznanie w tym temacie,a drugie to jakie mrozy ? Bo -7 w dzień , to chyba jeszcze nie tak źle na normalny spacer, ale przy -15 to pewnie już byśmy z niego zrezygnowali.
Na co ja zwróciłam ostatnio uwagę , u nas jest gołoledź ,trawy na łąkach są pozamarzane - tworzą takie lodowe kolce i my zrezygnowaliśmy ze spacerów po nich , zwłaszcza gdy trawa jest wyższa,bo basset mógłby sobie łapy poranić - wybieramy miejsca gdzie są ścieżki.

jabluszko520 - Czw 23 Sty, 2014 21:35

Kochana, długie spacery to takie, które wykraczają ramą czasową ponad te dotychczasowe. To taki, gdzie piesek zrobił kupkę, siusiu a my nadal sobie gdzieś tam planujemy iść. To taki spacer, który jest dłuższy od dotychczasowego np. :smile:
Magdaa - Pią 24 Sty, 2014 12:23

Tak własnie sobie myślałam , dziękuję za odpowiedź.
U nas na szczęście nie jest aż tak zimno.

Miła od Gucia - Pią 24 Sty, 2014 21:03

Polecam bardzo, jak wychodzę na chwilę to smaruję łapki, pomaga
i chroni przed solą, którą teraz wysypują




Zalety maści:
- polecana zimą - chroni przed odmrożeniami i podrażnieniami wywołanymi przez rozsypywaną na chodnikach sól
- nawilża i natłuszcza opuszki łap pozostawiając warstwę ochronną
skład: Paraffinum Liquidum, Silica, Lanolin, Glycerin, Parfum.
- może być stosowana przez cały rok jako preparat pielęgnacyjny
Sposób użycia: Równomiernie rozprowadzić na opuszkach łap. W razie potrzeby powtórzyć.
Do stosowania u psów i kotów.
cena około 19 zł

jabluszko520 - Pią 24 Sty, 2014 21:21

Zapraszam wszystkie osoby, które chciałyby wypowiedzieć się na temat ochrony naszych pupili przed mrozem o pisanie w tym temacie.
Został on scalony w jeden z kilku już istniejących, po to, abyśmy nie musieli szukać informacji rozrzuconych po stronach.

Oczywiście, o ciuszkach, paputkach i tym podobnych zapraszam do działu http://forum.bassety.net/viewforum.php?f=35


:smile:

FOSTER - Nie 02 Lis, 2014 22:13

Do regeneracji łapek, nie tylko w zimę, gorąco polecam naturalny olejek makadamia lub arganowy.
Ja kupuję w takich małych buteleczkach i smaruję od czasu do czasu Fosterkowe łapska wieczorem jak już śpi w łóżeczku. Olejek jest dosłownie wsysany przez poduchy. Efekt jest rewelacyjny - łapy nie są kostropate, tylko super nawilżone i natłuszczone.
Jeden efekt uboczny - Foster zawsze próbuje zabrać butelkę i wypić olejek :zly:

jabluszko520 - Wto 04 Lis, 2014 10:22

FOSTER napisał/a:
Do regeneracji łapek, nie tylko w zimę, gorąco polecam naturalny olejek makadamia lub arganowy.
Ja kupuję w takich małych buteleczkach i smaruję od czasu do czasu Fosterkowe łapska wieczorem jak już śpi w łóżeczku. Olejek jest dosłownie wsysany przez poduchy. Efekt jest rewelacyjny - łapy nie są kostropate, tylko super nawilżone i natłuszczone.
Jeden efekt uboczny - Foster zawsze próbuje zabrać butelkę i wypić olejek :zly:

napisz proszę konkretnie jaki macie, jakiej firmy, tez wypróbuję ten sposób

FOSTER - Wto 04 Lis, 2014 19:06

kupuję bio olej w buteleczkach 50 ml firmy Etja - cena makadamia ok 15 zł, arganowy jest trochę droższy, chyba ok 19 zł.
Sama też się nimi pacykuję.

jabluszko520 - Wto 04 Lis, 2014 19:42

FOSTER napisał/a:
kupuję bio olej w buteleczkach 50 ml firmy Etja - cena makadamia ok 15 zł, arganowy jest trochę droższy, chyba ok 19 zł.
Sama też się nimi pacykuję.

o dzięki, w domu mam tylko aloesowy i rycynowy, dokupię te polecone przez ciebie (uwielbiam olejować włosy, po aloesowym są boskie, teraz wypróbuję arganowy , wiele dobrego o nim słyszałam)

FOSTER - Wto 04 Lis, 2014 19:44

a ja nigdy nie używałam aloesowego, nawet nie wiedziałam, że można go wcierać we włosy :D
Miła od Gucia - Sro 05 Lis, 2014 09:30

i naprawdę nie tłuści ???
Neit - Sro 05 Lis, 2014 14:43

Mnie się na tych maściach specjalnych strasznie Zonda ślizga, nie dość że w domu panele to mało mi na klatce ze schodów nie spadła. Aż się boję co będzie w tym roku. Sąsiadka swojego psa smaruje tymi mazidłami, ale ona go pod pachę weźmie, wyniesie na dwór i po kłopocie. Basseta pod pachę to już ciężko by było.

Olejem kokosowym jej łapki smarowałam, ale to tak pielęgnacyjnie. Ta sól w zimie najgorsza, a u nas to tony tego na ulicach.

FOSTER - Czw 06 Lis, 2014 15:05

Faktycznie, olejki działają głównie regeneracyjnie. Ale jak stopki zadbane to bardziej odporne na sól.
Foster i tak po soli biega w kaloszkach :mrgreen:

Neit - Czw 06 Lis, 2014 16:05

No właśnie muszę chyba Zondzie kaloszki kupić. Tylko jak to dobrać na taką łapkę? :-D U nas w sklepach to mają tylko na yorki. Zondzie akurat na jeden palec by pasowało :buha:

Nad kubraczkiem też myślę, tylko czy ona zechce nosić? No i czy to non stop mokre nie będzie?
Powiedziałaby co o tym sądzi ta moja kijanka zębata a nie muszę zgadywać :roll:

Joy - Czw 06 Lis, 2014 16:57

A ma do tego jakieś wskazania? Jak nie, to nie widzę potrzeby. Wszystkie moje psy chodzą i bez butów, i bez kubraczków - a cztery z nich są już stare. Tylko jamnik miał krótki epizod chodzenia w ubranku jak miał problemy z korzonkami, ale już przeszły. Teraz po prostu nie chodzi na długie spacery zimą w największe mrozy i jest dobrze. Reszcie zima nie jest straszna, łapki też mają się dobrze, mimo że chodzimy też po ulicach. Okazjonalnie myję im później łapy i tyle, chociaż i tak się nic z nimi nie dzieje.
Neit - Czw 06 Lis, 2014 18:09

Do wdzianka pewnie wskazań nie ma, zresztą nie wiadomo jaka będzie zima.

Z solą jest gorzej bo tu tak sypią, że mi już kilka par butów wykończyli. A Zonda mi zaczyna utykać i płakać jak jej się ta sól między palce dostanie.

FOSTER - Czw 06 Lis, 2014 18:25

To tak jak u mnie. Nie ma możliwości dojścia do najbliższego trawnika bez przejścia przez solone chodniki. Testowałam różne maści, sztyfty, kremy do łap - to naprawdę na Fostera nie działa.
W kryzysie Foster nosi takie gumowe biodegradowalne kaloszki, które dopasowują się do łapy. Dobre są też przy skaleczeniach, przy mokrej nawierzchni. Foster jak wejdzie na sól to się przewraca i wyje.

Neit - Czw 06 Lis, 2014 18:29

O, to jest myśl, taki kaloszki.
A jaki rozmiar Fosterek nosi? Podejrzewam, że Zonda łapeczkę ma podobną :mrgreen:


Widzę, że wg opisu na basseciatko rozmiar xl pasuje.

Większa wagę przykładam do ubrania mojej psiej córeczki niż siebie :buha:

ElenaJerry - Czw 06 Lis, 2014 18:58

Nie wiem, jak to powiedzieć po polsku, słowacki jestje medyczna biała "vazelina", bardzo tłusta i bez innych dodatków. Można nasmarować grubą warstwę i częściowo wchłaniane i częściowo powierzchnia chroni łapę.
FOSTER - Czw 06 Lis, 2014 19:22

Zwykła wazelinę też testowaliśmy - ale nie medyczną.
Foster nosi fioletowe- to jest chyba L. Zamówiłam kiedyś zielone (XL?), ale okazało się, że są tak wielkie jak sylwestrowe balony.

Miła od Gucia - Pon 01 Gru, 2014 21:20

odświeżam temat
na czasie rady, porady

jabluszko520 - Wto 02 Gru, 2014 19:32

Przypominam i jednocześnie cofam do strony 5 .

Wody w miskach zanim zapadnie zmrok już zamrzają....

Tylko od nas zależy czy coś z tym zrobimy czy pozostaniemy obojętni!!!

W tą zimę od nas zależy ile mniej będzie jej ofiar!

Tylko nasza postawa ma na to wpływ!
W zimie szczególnie liczą się domy tymczasowe!

Każdy z nas, widząc zwierzę potrzebujące pomocy, powinien mu jej udzielić.
W myśl zasady "jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś" zaopiekować się nim, poszukać dobrego domu, bądź tymczasowego schronienia.

Nie dajmy śmierci zebrać tej zimy zbyt obfitych plonów!


https://www.facebook.com/psygarnij?fref=nf


basska - Czw 04 Gru, 2014 09:14

Niech ktoś pomoże :) mojej suni strasznie marzną łapki, czasami aż tak mocno, że nie może iść :( czy buciki to jedyne rozwiązanie?
BASSiBAWARIA - Pią 05 Gru, 2014 20:01

Jak są takie duże mrozy,to nie wychódz na wielkie spacery....

moje tez łapki podnoszą w gorę jak ostro mrozi i wtedy tylko czmych na działke ,zrobia swoje i gnaja do domu.
Jeśli nie masz swego terenu ,to buciki kup,i zacznij ja uczyc w nich chodzic. ;)

jabluszko520 - Sro 25 Lis, 2015 19:24

ponownie temat odświeżam i cofam do strony 5
klusia - Czw 26 Lis, 2015 18:47

Ja smaruję łapki Klusi wazeliną, zawsze na klatce przed wyjściem na spacerek

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group