|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Żywienie - Ryby....i nie tylko
besta - Pią 02 Mar, 2012 08:09 Temat postu: Ryby....i nie tylko Tak sięzastanawiam...Ja moim burkom gotuję (mięsko+warzywa+ryż).I właśnie czasami zamiast mięcha daję rybę,ale wiadomo rybki tanie nie są .Wczoraj będąc na ryneczku zobaczyłam ikry i tzw.mlecze na wagę.No i się zastanawiam czy takie cuś można podać psom .Cena była bardzo fajna(10 zł/kg) i waliły rybką jak trzeba i psy jadły by to jak szalone( bo moje wszystko tak jedzą )ale czy im nie zaszkodzi????
Macie jakieś zdanie na ten temat?
tatar - Pią 02 Mar, 2012 08:45
Zaprzyjaźniej się z jakimś wędkarzem - będziesz mieć tanie rybki
lora - Pią 02 Mar, 2012 13:40
Poprzednia właścicielka Mel kupowała dla swoich psów małe płotki i dawała im je w całości na surowo. Myślę, że takie rybne elementy też bez problemu można dać.
Ikra i mlecz, to z przemysłowego punktu widzenia odpad, więc według mnie cena wcale nie wydaje się taka atrakcyjna. W marketach można kupić mrożone filety rybne w cenie ok. 12zł/kg z informacją, że zawierają 5-10% glazury. U nas można też kupić mrożone odłamki rybne luzem. Kosztuje to 6,- Trzeba niestety pytać o taki "towar", bo oficjalnie nie ma go w sprzedaży
BASSiBAWARIA - Pią 02 Mar, 2012 17:40
Mój czarny skrzacik też lubi rybki małe,na surowo...
nawet pisałam nie dawno ,jak zwędził wędkarzowi z koszyka hahaha...facet pojęcia nie miał...nic nie zauważył...dopiero jak odszedł Basik zajrzał do koszyka i przeliczał towar...widać było,że coś mu się rachunek nie zgadza buahahaha....
jak to by po psiemu było?
-znalezione,niekradzione.... :lol: :lol: :lol:
Piotr i Beno - Sob 03 Mar, 2012 22:51
Rybki polecam jak najbardziej. A mlecze i ikra to kwintesencja.
Wspaniałe źródło białka, zdrowych tłuszczów no i witaminy D -jakże pieskom potrzebnej.
Poprzedniczka Bena Sara to była "rybiara". Od szczenięcia wychowana nad rzeką
wtryniała wszystko z ryb. Jak znajomi wędkarze oporządzali swój połów
u mnie na podwórku to utylizator stał obok i wszystkie głowy, mlecze, ikry, ogony itp.
lądowały na trawie i w migu znikały.
Beno niestety ma inny żołądek. Surowej ryby się nie tknie a gotowany łeb
jak mu kiedyś dałem wtrynił błyskawicznie i równie błyskawicznie zwrócił
go na trawkę krztusząc się przy tym strasznie.
Sam bardzo lubię np. mlecze. Usmażone z cebulką i zagęszczone jajkiem
smakują tak wybornie jak móżdżek na swoiskim świniobiciu.
Dla piesków najlepsze są surowe (jeżeli nie solone) bo wiadomo, ze
gotowanie zabija wiele cennych składników.
besta - Nie 04 Mar, 2012 08:08
Oooo dzięki Piotr :grin: .Kupię tego cymesu trochę i zobaczę co moje bestie nato :wink: .
eufrazyna - Nie 04 Mar, 2012 11:37
To daj znac potem, po konsumpcj, bom ciekawa
dorcialas - Pią 31 Lip, 2015 10:09
Rybki ciekawa sprawa jak ma się pieska niejadka
|
|