| |
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Ambulatorium - ŻOŁĄDEK - Lizanie podłóg
gkoti - Nie 11 Mar, 2012 16:53 Temat postu: ŻOŁĄDEK - Lizanie podłóg Zauważyłam u mojej Blaneczki, że czasami po jedzeniu zaczyna biegać i lizać podłogi, zbiera sierść, gdzie się tylko da, po wszystkich kątach. Nigdy zaś tego nie robi po suchej karmie z jakimś małym dosmaczkiem. Dzisiaj zjadły kaszę po południu z mięsem- tak raz w tyg im daję to, i zaczęła znowu. Wyszłam do ogrodu z nimi- to wtedy trawa w ruch. Jakby coś było z trawieniem...Dodam, że witaminki wszystkie dostają, na stawy, na trawienie blanka też dostaje z przerwami małymi Rumen Tabs, bo jej z pyszczka śmierdziało, teraz jest ok. czy miałyście coś takiego? To, że trawę czasami podjadają, to się zdarza, ale po tych skrętach żołądka-poczytałam, to uważam baaardzo, żeby tego nie robiły. Będę u weta w nast tyg, to zapytam, co to może jeszcze być...
Miła od Gucia - Nie 11 Mar, 2012 17:10
Gdzieś dziewczyny pisały o tych przypadłościach, ale nie mogę znaleźć.
Jak coś Gustawowi zalega na żołądku, to zachowuje się podobnie, wygryza kudły z barana, liże podłogi, szuka kwiatków, zielonego.
Zabieram go wtedy na dwór i pozwalam jeść trawę, poje, poje, zwróci tym co mu tam zalegało, i wszystko wraca do normy.
Magda i Rudolf - Nie 11 Mar, 2012 18:07
| Miła od Gucia napisał/a: | Gdzieś dziewczyny pisały o tych przypadłościach, ale nie mogę znaleźć.
Jak coś Gustawowi zalega na żołądku, to zachowuje się podobnie, wygryza kudły z barana, liże podłogi, szuka kwiatków, zielonego.
Zabieram go wtedy na dwór i pozwalam jeść trawę, poje, poje, zwróci tym co mu tam zalegało, i wszystko wraca do normy. |
Moj rudolf tez tak robil jak bylo mu ńiedobrze i tez wyprowadzalam go na dwor zeby pojadl sobie trawke
Gosia B - Nie 11 Mar, 2012 18:08
Nasz owczarek też tak robił jak zalegało mu coś w żołądku. Pewnie sierść prowokuje wymioty.... pozdrawiam
gkoti - Nie 11 Mar, 2012 19:02
Dzięki , poczytałam Tymka, tak myślałam, że to chodzi o żoładkowe sprawy, trawienne. Jestem spokojniejsza :wink:
lora - Nie 11 Mar, 2012 23:57
Czytam i uświadomiłam sobie, że i u mnie basski czasem sprzątały sierść. Teraz już wyszukują trawki, więc może sierść to taki materiał zastępczy, gdy nie ma dostępu do trawy. Cwaniaki z tych naszych bassetów :grin:
Gosia B - Pon 12 Mar, 2012 11:43
Kiedy trawki brak to właśnie kłaki pomagają psiakom zwrócić to co zalega....Koty również powinny jeść trawkę ze względu na lizanie futerka, a takie wylizane kłaczki zatykają jelito. Futerałowi kupuję specjalną karmę z trawą, bo musi zwrócić wylizane futerko....
zenon-bombalina - Wto 13 Mar, 2012 15:15
a ja poprostu mysle ze jej smakuje podłoga bo dlaczego niby nie ?
Dodo AiJ - Wto 13 Mar, 2012 19:38
U nas Doduś bardzo często lizał tak podłogę, zwłaszcza w zimie jak właśnie nie było trawy. wet nie stwierdził nic groźnego, po prostu Dodziu ma wrażliwy żołądek i nie może jeść nic tłustego. teraz dajemy mu gotowane + suche light i jest dużo dużo lepiej.
gkoti - Wto 13 Mar, 2012 20:25
| Dodo AiJ napisał/a: | | U nas Doduś bardzo często lizał tak podłogę, zwłaszcza w zimie jak właśnie nie było trawy. wet nie stwierdził nic groźnego, po prostu Dodziu ma wrażliwy żołądek i nie może jeść nic tłustego. teraz dajemy mu gotowane + suche light i jest dużo dużo lepiej. |
Ja właśnie moim daję gotowane tylko i light hilsa, a Leniuszek nigdy tego nie robił, tylko Blanka, teraz kilka dni też już nie lizała :wink:
Dorti - Wto 13 Mar, 2012 21:51
W moim stadzie Anabela jest górą pod względem lizania podłóg :wink:
Jej jak tylko coś nie leży to podłogi są najlepszym jej przyjacielem a konkretnie to co na podłogach. Tak już jest i w jej przypadku to już norma :grin:
zojka - Czw 15 Mar, 2012 21:42
| Dorti napisał/a: | W moim stadzie Anabela jest górą pod względem lizania podłóg :wink:
Jej jak tylko coś nie leży to podłogi są najlepszym jej przyjacielem a konkretnie to co na podłogach. Tak już jest i w jej przypadku to już norma :grin: |
U mnie tak robi Tosia.
Albo zżera kwiata - Nolinę dokładnie. Kiedyś, gdy mieliśmy namiot foliowy, to siałam na poplon owies. Zimą Tosia chadzała się tam paść
Ruf natomiast był chłopak na schwał i odruch wymiotny miał w repertuarze umiejętności ciekawych, szokujących i łatwowywołalnych :shock:
Młodego jeszcze z tej strony nie znam. Znaczy z lubością zżera pańciowe przewody elektryczne (bez napięcia) ale raczej nie ze względów żołądkowych.
Gosia B - Pią 16 Mar, 2012 10:27
U mnie tak robi Tosia.
Albo zżera kwiata - Nolinę dokładnie. Kiedyś, gdy mieliśmy namiot foliowy, to siałam na poplon owies. Zimą Tosia chadzała się tam paść
Ruf natomiast był chłopak na schwał i odruch wymiotny miał w repertuarze umiejętności ciekawych, szokujących i łatwowywołalnych :shock:
świetnie to określiłaś uśmiałam się na maksa
Gosia B - Pią 16 Mar, 2012 10:28
świetnie to określiłaś Zojka uśmiałam się na maksa
|
|