Miła od Gucia - Sro 25 Kwi, 2012 09:09 Temat postu: NELA z ogłoszenia szuka domu //Ma u Luizy "dragonlady&a 
nie wiem czy mogę pewnie Luiza "dragonlady" się nie pogniewa Trzymajcie kciuki i łapki Luiza właśnie teraz z Mężem jedzie, jedzie po Nelę :lol: Luiza szerokiej i spokojnej drogi dragonlady - Sro 25 Kwi, 2012 09:33 Pewnie że się nie gniewa  Nawet neta zabrała i może pisac po drodze. Los przewrotny - miał byc 1 i to pies a wygląda że będą 2 i to para bo przeciez mój Ceppelin rośnie dobrze że nie musza mieć fotelików w aucie bo bym vana musiała kupić 
lora - Sro 25 Kwi, 2012 11:42 To "szerokości" :grin: Czekamy na wieści, spostrzeżenia, odczucia i zdjęcia. Miła od Gucia - Sro 25 Kwi, 2012 11:54 wracają z... Nelą lora - Sro 25 Kwi, 2012 12:01 Nelciu witaj w gronie "Szczęśliwych bassetów" :grin: Miła od Gucia - Sro 25 Kwi, 2012 12:04 bidulka ma chore oczka, ale Luiza sama o wszystkim napisze jak dojadą Luiza Kochana, tak się cieszę, ucałowania dla Ciebie i dla Pana Męża :lol: Miła od Gucia - Sro 25 Kwi, 2012 12:08 zasnęła w samochodzie Dodo AiJ - Sro 25 Kwi, 2012 12:48 ooo..koachana malutka....ślicza psinka. Joasika - Sro 25 Kwi, 2012 13:04 Super :!: 
Uwielbiam takie zakończenia
Zwłaszcza takie z podwójną ilością pasztetów :wink: :lol: jabluszko520 - Sro 25 Kwi, 2012 14:20 Jejuś, jak słodko sobie śpi :grin: Asia i Basia - Sro 25 Kwi, 2012 15:23 Jeden dzien mnie nie bylo a tu takie wiesci! Fajnie,zema Nelka domek. Alez onaladna, taka kolorowa:) Czekam z niecierpliwoscia na relacje
Marynia - Sro 25 Kwi, 2012 15:25 Super wieści,aż łezka w oku się kręci,wszystkiego dobrego Pańciostwu i Nelci życzymy :lol: gkoti - Sro 25 Kwi, 2012 16:35 Jaka ona śliczniusia dziewczynka :wink: będzie miała dobrze, jak fajnie :wink: pozdrowionka dla Wszystkich w powiększonej Rodzince :wink: dragonlady - Sro 25 Kwi, 2012 16:45 Jesteśmy w domku w expresowym tempie Nela przerobiona na Mela od razu jak nas ośliniła.
Dojechaliśmy do wsi w strugach deszczu. Pan wyprowadził na pasko - obrozy takiego utytłanego basseta z obory. Podobno przez 3 lata mieszkała cały czas tam - ale to już wiedzieliśmy z rozmowy telefonicznej. Pies ucieszony jakby zbawienie zobaczył Nie nadążyliśmy z rozkładaniem koca w aucie tak sie pchała. Całą drogę zachowywała się fantastycznie. Tylko cały czas chciała żeby głaskać. Nawet nie mruknęła - my za to tak bo wyobraźcie sobie smród niemytego 3 lata basseta z obornika Cieżko uwierzyć że nigdy w domu nie mieszkała - odnalazła się bez problemu choć pomrukuje na naszego napastliwego kundla który piszczy bo chce się bawić a ona niespecjalnie. Wrąbała na dzień dobry michę eukanuby i teraz trochę odsmrodzona po kąpieli która niespecjalnie jej sie podobała łazi do każdego coby ją popieścić
Póki co buzia nie przestaje mi sie śmiać
jabluszko520 - Sro 25 Kwi, 2012 17:10 Super, zaraz przypomniały mi się Nasze początki :lol: głaskanie i głaskanie - jakby chciały na zapas się tym nasycić :lol: :shock: lora - Sro 25 Kwi, 2012 17:26 Wyobraźcie sobie, że świetnie wiem jak podróżuje się z taki obórkowym bassetem. Wasza Melka miała farta, że została wyprowadzona na obroży, bo Hime miała mniej szczęścia. Jeśli ktoś pamięta scenkę z "Sami swoi" jak Pawlak z pastowanym kabanem po lesie spacerował i w podskokach kopniaczkami go poganiał, to tak nasza Hime opuszczała swoją obórkę. Cieszę się, że Wasza pieszczocha awansowała z gnoju na kanapy. Obora to miejsce na bydło, a nie psa. Wszystkiego naj...naj... :grin: ania123 - Sro 25 Kwi, 2012 17:33 historia ma oczywiscie cudne zakonczenie, i bardzo, bardzo sie ciesze ze mala w koncu bedzie miala prawdziwy dom i prawdziwych swoich ludzi. i niedlugo basseciego kumpla jak maly Ceppelinek troche podrosnie
ale itak chce mi sie plakac jak to czytam, jak mysle ile innych bassetow, ile psow... dzieli los tej malej, i niestety czesto bez takiego szczesliwego zakonczenia 
Miła od Gucia - Sro 25 Kwi, 2012 18:36 Szczęśliwie zakończonej historii ciąg dalszy w temacie :lol: Mela - początek wielkiej przygody
julkarem - Sro 25 Kwi, 2012 20:26 Cudowne zakończenie
|
