|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Ambulatorium - PRZEWÓD POKARMOWY śluzówka - Emmusia Patki
Miła od Gucia - Nie 28 Lip, 2013 22:21 Temat postu: PRZEWÓD POKARMOWY śluzówka - Emmusia Patki Trzymajcie kciuki za Emmę bidulka leży pod kroplówką, teraz
wymioty, rozwolnienie, osłabienie
Ale jest pod dobrą opieką.
Patka nie czekała wsiadła w samochód i pojechała do kliniki
Emma bardzo słaba bidulka
Emmusiu trzymamy kciuki i łapki
Patka - Pon 29 Lip, 2013 00:49
Emmulka po otrzymaniu 4 zastrzyków i po wykapaniu ok 1,4 kroplówki zaczęła bardzo prosić, żebym ją zabrała do domu. W klinice był ruch, doktorzy biegali, różne pieski szczekały, płakały koty i najwyraźniej nie czuła się tam bezpiecznie. Pani doktor patrząc w te jej bassecie oczy, po udzieleniu nam instruktażu na temat wenfonu, wypuściła nas do domu. Zaimprowizowałam więc w domu "pokój matki z dzieckiem" i czekam aż zleci do końca :sad:
zuza i gabi - Pon 29 Lip, 2013 05:18
Patka a co się stało Emmie,może to od tych upałów :cry:
biedulka kochana niech szybko wraca do zdrowia :cry:
madziaa - Pon 29 Lip, 2013 07:28
Uuu biedulka hmm pisz co z Nią ? Jak się czuje teraz Emma ?
Patka - Pon 29 Lip, 2013 09:19
Emma złapała jakieś bakteryjne zapalenie śluzówki przewodu pokarmowego. Parwowiroza wykluczona. Nie wiemy od czego. Nic w sumie nie zjadła samowolnie, chyba że gdzieś na spacerze, bardzo szybki połyk, gdy odwróciłam głowę... No jest jakby ciut lepiej bo od 12 w nocy już nie zwymiotowała, ale bardzo słabiutka... :sad:
Joasika - Pon 29 Lip, 2013 09:20
Bidulka... :sad:
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia :!:
julkarem - Pon 29 Lip, 2013 09:22
Pewnie podobnie jak u ludzi- grypa żołądkowa.
Będzie dobrze- Zdrówka!
gkoti - Pon 29 Lip, 2013 10:02
Bidulka, pogłaskaj ja od nas , trzymamy kciuki, że będzie dobrze. Paskudztwa jakieś krążą cały czas.
jabluszko520 - Pon 29 Lip, 2013 10:42
o kurczę, zdrowiej nam szybciutko
Patka - Pon 29 Lip, 2013 13:03
Chyba już dobrze będzie :smile: Zgodnie z wytycznymi pani doktor przygotowałam dla Emmy 4 łyżki rozgotowanego ryżu z gotowanym kurczaczkiem. Oczywiście wiadomo, że musiałam przygotwać dwie porcje, bo Birma miała głodowe oczy i pająki jej z japy wisiały do samej ziemi. Po zjedzeniu Emma pobiegła siusiu do ogródka, po czym wróciła i urządzała w kuchni awanturę, że nie najadła się i prosi o więcej :smile: Wczoraj nawet nie patrzyła w kierunku miski...
jabluszko520 - Pon 29 Lip, 2013 16:40
Piękne! :grin:
Miła od Gucia - Pon 29 Lip, 2013 18:58
znaczy się zdrowieje - to dobrze
a Birma jak udaje też głodną hi hi
gkoti - Wto 30 Lip, 2013 20:16
Ależ sliczne te oczyska i uśmiechnięte pychole :wink:
|
|