|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Powitania - Witam :D
Katarzyna - Pią 21 Sie, 2015 23:16 Temat postu: Witam :D Witam SZANOWNYCH FORUMOWICZÓW, miłośników bassetów Mam na imię Katarzyna, mieszkam w Poznaniu.
Od zawsze kocham psy, szczególnie rozmiłowałam się w bassetach, może dlatego, że sama jestem uparciuchem
Prawie 4 lata temu, trafił do naszego domu upragniony basset, suczka Leia. Zawojowała wszystkich domowników swoją urodą, pozorną niezdarnością i ociężałością, no i przede wszystkim wielkim sercem Niestety 27 maja b.r., po zabiegu sterylizacji, straciliśmy ją ;( Tęsknimy za nią każdego dnia, ale też i nie wyobrażamy sobie życia bez basseta Jeżeli nie uda nam się żadnego zaadoptować, to na pewno kupimy malucha (zbieramy fundusze )
ŁucjaLuna - Sob 22 Sie, 2015 08:35
To smutne. Pozdrawiamy. Bassety to psy, które raz jak zagoszczą w serduszku to miłość do nich zostaje na całe życie. Mam tak samo...od dzieciństwa.
jabluszko520 - Sob 22 Sie, 2015 09:44
Witaj Zapraszamy na bassecie forum Część tematów już poznałaś, jeśli będziesz miała problemy z pozostałymi - pisz.
Leia - jaka piękna była, życzę ci abyś mogła zaadoptować i pomóc jakiemuś bassetowi, jak nie temu to innemu i pamiętaj, że basset sam cię znajdzie i wybierze hihi
Katarzyna - Sob 22 Sie, 2015 10:08
jabluszko520 napisał/a: | Witaj Zapraszamy na bassecie forum Część tematów już poznałaś, jeśli będziesz miała problemy z pozostałymi - pisz.
Leia - jaka piękna była, życzę ci abyś mogła zaadoptować i pomóc jakiemuś bassetowi, jak nie temu to innemu i pamiętaj, że basset sam cię znajdzie i wybierze hihi |
Dziękuję za miłe słowa Póki co daję radę, ale oczywiście zgłoszę się w razie problemu
Też tak właśnie myślę, jakiś ma mnie pewnie w planie
Katarzyna - Sob 22 Sie, 2015 10:09
ŁucjaLuna napisał/a: | To smutne. Pozdrawiamy. Bassety to psy, które raz jak zagoszczą w serduszku to miłość do nich zostaje na całe życie. Mam tak samo...od dzieciństwa. |
Pozdrawiam i ja
Tak, to cała prawda o bassetach
Magdaa - Sob 22 Sie, 2015 13:46
Witaj !
Miła od Gucia - Sob 22 Sie, 2015 15:30
witaj
wiemy jak boli po stracie basseta, przyjaciela
jesteśmy po to by być z Tobą w trudnych chwilach
a może i wypełnić pustkę w Twym sercu
Katarzyna - Sob 22 Sie, 2015 22:20
Magdaa napisał/a: | Witaj ! |
Witam
Katarzyna - Sob 22 Sie, 2015 22:22
Miła od Gucia napisał/a: | witaj
wiemy jak boli po stracie basseta, przyjaciela
jesteśmy po to by być z Tobą w trudnych chwilach
a może i wypełnić pustkę w Twym sercu |
Dzięki WIEELLLKKKIIIIEEEE!!!
Marynia - Nie 23 Sie, 2015 08:34
Witaj,wiem co czujesz,przechodzę przez to samo,moja Goldie odeszła 2 sierpnia.
Katarzyna - Nie 23 Sie, 2015 09:11
Marynia napisał/a: | Witaj,wiem co czujesz,przechodzę przez to samo,moja Goldie odeszła 2 sierpnia. |
Bardzo mi przykro, współczuję...
gkoti - Nie 23 Sie, 2015 21:11
Witaj Kasiu... przykro mi bardzo, że Leia odeszła... to tak boli... jest szczęśliwa za TM i rozumie, ze chcesz pomóc innej , psiej dziecince i ja przytulić do serducha znajdzie Cie na pewno
Katarzyna - Pon 24 Sie, 2015 09:03
gkoti napisał/a: | Witaj Kasiu... przykro mi bardzo, że Leia odeszła... to tak boli... jest szczęśliwa za TM i rozumie, ze chcesz pomóc innej , psiej dziecince i ja przytulić do serducha znajdzie Cie na pewno |
Dziękuję za słowa otuchy... strata rzeczywiście boli okrutnie
Wierzę, że gdzieś jest to psisko które mnie wybrało
jabluszko520 - Pon 24 Sie, 2015 12:27
Nie wiem czy wiesz ale za parę dni będziemy mieli zlot bassetów i ich zakręconych opiekunów jesli chciałabyś wpaść, zajrzeć lub zostać to zapraszamy serdecznie
tematy:
luźne rozmowy czyli pytaj a dostaniesz odp tu: http://forum.bassety.net/...der=asc&start=0
lista uczestników i zapisy na nią tutaj: http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5702
Katarzyna - Pon 24 Sie, 2015 20:29
Wiem, że szykujecie się do kolejnego już zlotu, wspaniale!!! Chętnie bym się wybrała, nie było by problemu gdyby Leia nadal była z nami - na wycieczkę pierwsza
W połowie lipca przygarnęłam sunię ze schroniska i niestety ma lęk lokomocyjny Nawet 10min. podróż samochodem kończy się strasznymi nerwami, wymiotami i biegunką, więc nie mam jak tej sprawy w tej chwili przeskoczyć Oswajam ją z autem, ale to jeszcze potrwa.... Mam nadzieję, że za rok uda nam się Was chociaż odwiedzić i poznać
Niemniej życzę Wam przyjemnego spotkania w towarzystwie swoim, DŁUGOUCHYCH i NIE TYLKO
Miła od Gucia - Pon 24 Sie, 2015 21:37
samym przyzwyczajaniem suni do samochodu nie wiele zrobisz
musisz zastosować kurację lokomocyjną lekową
są specjalne środki
gdzieś nawet chyba mam dział na forum na ten temat
jak sunia zażyje lekarstwa, i jazda nie będzie dla niej stresująca
polubi samochód,
nie będzie wtedy jej się kojarzył z czymś złym
i co ważne, krótkie trasy i powrót do domu
ona może się bać że ją wywieziesz
a w domu czuje się bezpieczna
Katarzyna - Pon 24 Sie, 2015 22:32
Tak, masz rację, ale ona w ogóle samochodu się boi, nigdy nim nie jeździła, siedziała z trzema innymi psiakami przez ""x"lat w klatce i prawdopodobnie samo wejście do auta, źle się jej kojarzy. Oswajam ją póki co, żeby chociaż zechciała posiedzieć i nie panikować, później będę odpalać silnik i w końcu pojedziemy na krótką przejażdżkę. Mam nadzieję, że to się uda i w końcu samochód polubi Robi już postępy, bo reaguje na swoje imię, znaczy mniej się denerwuje. Tak radził behawiorysta, leki to ostateczność Na razie dajemy tylko ziołowe, na uspokojenie....
jabluszko520 - Wto 25 Sie, 2015 12:50
trzymam kciuki za dziewczynkę, niech szybko nabierze ufności
Katarzyna - Sro 26 Sie, 2015 15:10
jabluszko520 napisał/a: | trzymam kciuki za dziewczynkę, niech szybko nabierze ufności |
No mam nadzieję, że wkrótce się zmieni Toli stosunek do samochodu!!! Jak nie, zostaną antydepresanty, albo nie jeżdżenie - tego bym nie chciała
klusia - Sro 26 Sie, 2015 23:03
Witaj Kasiu:))) Z tej strony KLUSIA ze Szczecina. Ja zmoją pancią wybierałyśmy się razem na zlot,ale niestety 20 sierpnia ujawniło się u mnie ropomacicze,krwawiłam mocno od rana ,a pod wieczór moja pancia zabrała mnie do weta i niestety usg potwierdziło u mnie ropomacicze,także na drugi dzień miałam operację i z tego też powodu nie dojadę na zlot,ale za mnie tam będzie moja pancia. Powodzenia aby jakiś skrzywdzony basiek ciebie szybko wyniuchał i abyś go szybko zaadoptowała,baśiory są MEGA NAJNAJNAJ I na pewno nie będzie zazdrosny o pieska któremu uratowałaś życie:)) Pozdrawiam KLUSIA I BETA
Katarzyna - Sro 26 Sie, 2015 23:39
Witaj Klusia i Beta
Czytałam o Twojej operacji, bardzo ściskałam kciuki i cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło
Może uda mi się odwiedzić "zlotowców", było by super
Wiem, że basiorki to najwspanialsze stworki i bardzo chciałabym jakiegoś potarmosić i przytulić...
Pozdrawiam i życzę zdrówka
klusia - Czw 27 Sie, 2015 23:19
Hej Kasiu:)) Ja już prawie spakowana na wyjazd smutno mi będzie bo KLUSIA zostanie w domu,ale to tylko dla jej dobra. siedzę jeszcze bo gotuje jedzonko dla klusi na wekeend i muszę jeszcze poczekać:))) zanim się dogotuje. Do zobaczyska )))) Ty masz blisko z Poznania To tobie łatwiej podjechać
bibala - Pon 21 Wrz, 2015 07:26
hej rowniez witam wszystkich
klusia - Pon 21 Wrz, 2015 09:23
Witaj w naszy forum
|
|