|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
O bassetach... - oczekujemy na szczeniaczki?????????
Mirka - Pon 05 Mar, 2007 10:18 Temat postu: oczekujemy na szczeniaczki????????? Witam,CANDY Niebieskooka Dusia i INT.CH. CH.PL. CH.RUS ,CH.RKF. MŁ.CH.PL. KT-I GLADIATOR ze Stajennych Progów spedzili ze soba dwie upojne randki i mamy nadzieje że efektem tych spotkań będzie stadko maleńkich brzdąców.........................pozdrawiamy serdecznie Dusia
Ewa z Matyldą i Bobem - Pon 05 Mar, 2007 16:10 Temat postu: Re: oczekujemy na szczeniaczki?????????
Mirka napisał/a: | mamy nadzieje że efektem tych spotkań będzie stadko maleńkich brzdąców |
No jeśli pójdą w Mamusię to niewątpliwie będą pięknościowe Chociaż i Tatusiowi też nic nie brakuje Mirka, a kiedy będzie wiadomo?
I jaki przydomek będą miały dzieciaczki?
Aleksander - Pon 05 Mar, 2007 16:49
No no no wielkie gratulacje. Dusia chyba dorosla bo o ile sobie przypominam ze zlotu to nikogo do siebie nie dopuszczaLa. Brawo
Agata - Pon 05 Mar, 2007 23:44
Super Gratuluję !!!!
Teraz tylko trzymać kciuki, by randka była owocna
I ja te kciuki będę bardzo mocno trzymała.
Mirka - Wto 06 Mar, 2007 08:03
Nie dziekuje żeby nie zapeszyć,ale nie mogę sie juz doczekać,a do maja tak długo :shock: :shock: :shock:
Agata - Wto 06 Mar, 2007 13:19
Zobaczysz Mirka, nawet się nie obejrzysz a już pieluchy będziesz zmieniać
Szybko minie. Mi najbardziej dłuży się już po tym jak wiem, że sunia jest w ciąży, a ostatni tydzień przed rozwiązaniem to wieczność.
patyk - Wto 06 Mar, 2007 18:45
Mirko - serdeczne GRATULACJE
Arleta - Pon 12 Mar, 2007 19:46
:thx My również gratulujemy i życzymy licznej gromadki :thx
i tak po troszce łaczymy sie z Wami w oczekiwaniu na efekty :lol:
Ewa i Tofik - Pon 12 Mar, 2007 21:15
Ja gratulować nie będę :wink: ale chwilowo oczywiście. Trzymamy kciuki bardzo mocno i czekamy na wieści
Mirka - Pią 16 Mar, 2007 09:47
Lenistwo Dusi osiagnęło szczyt zenitu :shock: :shock: leży łapami do góry i tylko obserwuje,mam nadzieje że jest to jeden z wiadomych objawów :shock: :shock: :shock:
a to zdjęcie trofeów mojego chłopaka Gladiatora ,robi wrażenie :shock: :shock:
pozdrawiamy serdecznie zainteresowanych rozwojem sytuacji
Mirka - Pią 16 Mar, 2007 16:26
o a tu ciąg dalszy pucharów,mało który pies moze sie poszczycić takimi zdobyczami :shock: :shock:
Mirka - Sro 11 Kwi, 2007 09:46
Witajcie,a Dusia po świetach wyglada tak :shock: :shock: sądze ze zaden sędzia nie osmieliłby sie teraz powiedzieć ze jest za drobna
chcę nadmienić że Dusia tak jak nie lubiła jeść tak teraz też nie lubi jeść i muszę sie bardzo gimnastykować zeby zjadła 4 posiłki pełnowartościowe ,żeby odzywić ja i szczeniaczki które chyba w sobie nosi,pisze chyba bo nie robiliśmy Usg bo po co psa stresować ,juz niedługo zagadka sama sie wyjaśni
Agata - Sro 11 Kwi, 2007 10:00
Właśnie, taka niespodzianka jest najfajniejsza
A ile to już Mireczko, Duśka by była w ciąży ?
Arleta - Sro 11 Kwi, 2007 10:01
No to Mirko trzymam kciuki aby okraglutki wyglad nie okazał sie tylko efektem poświatecznym :lol:
Piszesz o stresie - usg- ja Ci powiem ze Kroia do weta chodzi na "luzie" i w pozycji stojacej - bo tak jej zrobiono badanie- w ogóle nei zauwazyła ze ktos cos jej tam kontrolował, zreszta ona nawet jak szczepieni miala to ogonem pachała jak glupia :lol:
:thx życze wytrwałosci w oczekiwaniu - bo moja ciekawosc juz zaspokojona :lol:
Mirka - Sro 11 Kwi, 2007 10:52
Dzisiaj mija 40 dzień ciąży,przed chwilka ważylismy Duskę przybrała 3,5 kg,na to co ona je to bardzo dużo :shock: :shock: :shock: bo Dusiol teraz przerzucił sie na surowiznę i zjada tylko surowe udka kurczaka,polędwice wołową,szponder wołowy taki z kosteczka,indyk mielony no i hit dziczyznę(uwielbia ją,chyba zew myśliwskiego psa)no jeszcze biszkopty i mleko posłodzone miodem tez z łaski wypije,mam juz tego dosyćbo chyba mnie wyczuła i dlatego poszła w jakość a nie w ilość.
Arletko,co do badania Usg to Dusia histerycznie reaguje na weta bo kojarzy sie jej z wyciskaniem gruczołów czego nie znosi a niestety dosyć czesto musi miec oczyszczane,jezeli nic z tego nie wyjdzie to spróbujemy jeszcze raz pozdrawiamy
Agata - Sro 11 Kwi, 2007 11:29
Pewnie wyjdzie, wyjdzie i wszystko będzie ok. a za tydzień, dwa będziecie mieć pewność.
Ja tak miałam raz z Balbiną i Agrafką, że bardzo długo nic nie było widać a przy końcu ciąży nabrała kształtów odpowiednich do okoliczności.
A Mireczko powiedz jeszcze jak jej cycochy, czy nie powiększyły się, czy się nie zaróżowiły sutki ?
Mirka - Sro 11 Kwi, 2007 12:05
Jeszcze gorace zdjecia Dusi
Ewa z Matyldą i Bobem - Sro 11 Kwi, 2007 17:34
Ja nie mogę
Duśka pokazała nam język
Swoją drogą ja na jej miejscu byłabym w tej ciąży jak najdłużej - skoro jej Mireczko tak dogadzasz Rozpuścisz dziewczynę jak dziadowski bicz
Mirka - Czw 12 Kwi, 2007 11:41
Ewa,ten język to ona pokazuje ale mnie ,bo tak owineła mnie sobie dookoła palca a moze pazurka że aż strach ,a z tym jedzonkiem to mnie wykończa nie wiem co jej juz dawać bo np.dzis lubi tatara a jutro juz nie :shock: :shock:
,oze masz jakies pomysły ma menu dla chyba ciężarnej suczki
Arleta - Czw 12 Kwi, 2007 13:25
Biedna jesteś Mireczko, pamietam ile to nerwów kosztuje jak sunia nie je i wybrzydza- kiedys przechodziłyśmy to wspolnie- pamiętasz?. u nas sie udalo Korina je karme miszaną z gotowanym miesem wieprzowym lub drobiowym ( wołowina jej całkowicie nie słuzy)
Teraz to się domaga szczekaniem jak tylko zje swoją porcje o nastepną :cry: ( żal mi jej bardzo) i choć daje jej wiecej niz normalnie (kilka mniejszych porcji).
Tak wiec wtedy bylo zle bo nie jadła teraz tez zle jak chce jesc :lol: o duzo za duzo :lol:
A wiesz.. że raz Dusi tatarek smakuje raz nie..chyba to normalne - zmiana apetytu i nastroju w jej stanie :lol: :lol:
Ewa z Matyldą i Bobem - Czw 12 Kwi, 2007 13:38
Ojejku cieszcie się, że Mamuśki nie domagają się kiszonych ogórków i śledzi
patyk - Sob 14 Kwi, 2007 17:55
Chociaż rzadziej teraz bywam na forum, z racji swojej ciąży (wiosenny wysyp ciąż :wink: ), to bardzo mnie interesuje rozwoj sytuacji...
Sunieczkę masz przepiękną!!!, kolekcja pucharów i medali jest królewsko imponująca!
Życzymy Wam gromadki zdrowych i pięknych maluszków!!!
Trzymamy kciuki za Mamusię i... Babcię :wink:
Miła od Gucia - Nie 15 Kwi, 2007 08:41
Kolekcja pucharów wyborna. I trzymamy kciuki za maleństwa. Szczypki dla mamuśki.
Mirka - Wto 17 Kwi, 2007 07:47
Dusia dziś wygląda tak:
Agata - Wto 17 Kwi, 2007 11:28
No, no, moze coś z tego wyjdzie Już niedługo będzie wiadomo
Dawaj znać Mireczko.
Mirka - Pią 20 Kwi, 2007 08:24
Dusieńka z dnia na dzień robi sie coraz większa :shock: :shock:,waży prawie 6kg więcej niż zawsze i jak zawsze nie chce nadal jeść
Mirka - Wto 24 Kwi, 2007 14:23
Dusia dzisiaj :shock: :shock:
Aleksander - Wto 24 Kwi, 2007 18:29
Jaka ona piękna i dostojna. Czekamy z niecierpliwością na maleństwa no i może na poród na żywo. :thx
gocha - Sro 25 Kwi, 2007 10:17
Bardzo, bardzo mocno trzymamy za Dusię kciuki.Wiesz Mireczko, że Dusia jest szczególnie bliska mojemu sercu, ze względu na pokrewieństwo z moją poprzednią bassetką Amelką. Oby wszystko poszło dobrze.
A co do jedzenia, to ja na Mańkę niejadka znalazłam sposób.
Pewnie będę za to potępiona, ale w okresie kiedy kompletnie nie chciała jeść, a była chuda, zabierałam jedzenie na spacery i podtykałam jej jak dziecku.Teraz już tego nie muszę robić, ale parę miesięcy temu skutek był naprawdę dobry.
Mania też trzyma pazurki za Dusię.
Mirka - Czw 26 Kwi, 2007 11:00
Wszyskim którzy nam kibicuję bardzo dziękuję,bo zaczynamy odliczanie a tak Dunia wygląda dziesiaj
tekila - Czw 26 Kwi, 2007 11:19
Powodzenia i bardzo licznej gromadki !
Mirka - Pią 27 Kwi, 2007 22:39
Zaczynamy odliczanie
Miła od Gucia - Sob 28 Kwi, 2007 13:13
Dusieńko trzymaj się, bądź dzielną i szczęśliwą mamusią.
Arleta - Czw 03 Maj, 2007 15:11
Hej , jak tam z Wami??? Dusia jest juz mamą?
Mirka - Pią 04 Maj, 2007 11:12
U nas juz po wszystkim,cycki z mlekiem wisza prawie do ziemi :shock: tylko szczeniat brak :shock: bo ciaza była urojona
sumutno nam ...........ale spróbujemy jeszcze raz
tekila - Pią 04 Maj, 2007 12:56
Oj szkoda ,biedna Dusia a już myślałam że będą następne majowe bąble.
Wiem co to znaczy mieć bassetkę z urojoną ciążą bo Aida też taką przechodziła kopała mnóstwo dziur i była agresywna wobec domowników wet jej zalecał sporo treningu tz. biegi no i oczywiście dostała coś na zgubienie pokarmu.
Pozdrawiam !
Arleta - Pią 04 Maj, 2007 14:53
:cry: ojej...no zdarza sie...--- :thx kciuki za następny raz...
gocha - Pią 04 Maj, 2007 14:57
Bardzo nam smutno, :cry: żal Dusi i Pańci.Pewnie za słabo trzymałyśmy kciuki i łapki.Tak bardzo czekałyśmy na dzieci Dusi.Następnym razem musi się udać.Pozdrowienia i buziak na pocieszenie dla Duni.
Miła od Gucia - Pią 04 Maj, 2007 17:01
Przykro, całuski dla Duni.
Ewa z Matyldą i Bobem - Pią 04 Maj, 2007 17:11
No to Duśka pokazała nam wszystkim jęzor...
Szkoda, że tym razem się nie udało, bo już liczyłam, że czarnulków pięknych przybędzie w naszobassecim gronie.
Następnym razem się pewnie uda
Buziaki dla małej oszustki i dla jej Pańci - na pocieszenie
Mirka - Pią 04 Maj, 2007 18:50
Ewa dokładnie masz rację ,wszystkim pokazała ten jęzor ,ale co sie upasła na tych tatarkach i goleniach wolowych to się upasła :shock: :shock:
Ewa i Tofik - Pią 04 Maj, 2007 21:40
Mirka, Ty się tylko nie zrażaj :wink: ja z Tofii jeździłam trzy razy :twisted: Trzymamy kciuki, pozdrawiam
Fanfan z rodziną - Pią 04 Maj, 2007 21:59
...ale za to z tego jeżdżenia jakie cuda wyszły :wink: . Szkoda że Dusia jeszcze nie będzie miała pluszaków...pewnie byłyby piękne jak mamuśka
Ewa i Tofik - Sob 05 Maj, 2007 19:06
oj wyjeździłam cudeńka, z Fanem i Fany na czele
Agata - Pon 07 Maj, 2007 15:28
Mireczko, następnym razem się uda, zobaczysz.
Wiem, że smutno i na pewno jesteś troszkę rozczarowana, ale uda się.
Mi też było tak troszkę kiedyś smutno jak Agatka nie zaszła w ciążę, jedyne co, to byłam w stanie rozróżnić ciążę urojoną od prawdziwej i moje nadzieje jak bańka mydlana prysły duuuużo wcześniej, ale przy następnym kryciu było już wszystko ok., więc tu też tak będzie, zobaczysz
Dużo zdrowia dla Dusi.
Agata
Mirka - Pon 07 Maj, 2007 18:59
a ja teraz wiem że jest ciąża urojona którą Dusia już kilkakrotnie przechodziła i jest ciąża urojona taka którą Dusia przeszła teraz,nawt wet na 9 dni przed terminem dał sie nabrać i dawał 90% pewności że jest ciąża,Dusi książkowo nawet tem.spadła do 37 stopni przed urojonym porodem :shock: :shock: bo taką zwykłą urojoną to ja też potrafię odróżnić
Chester - Pon 07 Maj, 2007 19:10
A to szkoda, bo Chester tez jest ze stajennych progów, i miałby małych bratanków;)
Asia i Basia - Pon 07 Maj, 2007 19:51
Przykro, ze tak sie stalo :cry: ,znow natura byla sprytniejsza; teraz to najwazniejsze chyba, zeby sunia doszla do siebie. To utwierdzilo nas w postanowieniu o sterylizacji naszej Baski. Trzymamy pazurki za Dusie.
Mirka - Pon 07 Maj, 2007 21:33
wszystkim dziękuje za miłe słowa,a Duśka przesyła psie hau hau
|
|