Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - Balbina TM/Warka z Hodowli Stary Koń/ zostaje u Lucy

Miła od Gucia - Czw 28 Paź, 2010 22:07
Temat postu: Balbina TM/Warka z Hodowli Stary Koń/ zostaje u Lucy
6-letnia Balbinka do adopcji




Lucy

Cytat:
Blagam wszystkich basseciarzy i wrazliwych ludzi o pomoc dla tej strasznie zmeczonej i zniszczonej basseciej babulenki :!: :!: :!:
Szukam domu dla tej suczki ,wcale nie adopcyjnego...szukam domu dla niej na ostatnie chwile zycia!!!moze tylko kilka miesiecy!
Suczka jest w pseudo. i jest do oddania=wyrzucenia=, ma kilkanascie lat , nie wiadomo dokladnie ile.Ma w pachwinie tatuaz, podobno nieczytelny.
Prosze tez o pomoc w utaleniu ,ktora hodowla mogla tatuowac kilkanascie lat temu w pachwinie?
Wydaje mi sie ,ze to nie byl powszechny sposob tatuowania..

to jest zdjecie malutkiej :cry: :cry:



gocha - Czw 28 Paź, 2010 22:29

Boże, łzy mi same lecą, nie wiem co napisać, szkoda mi tylko bardzo, że u mnie teraz nie może być więcej psiaków , bo natychmiast bym ją wzięła :cry:
luluamelu - Czw 28 Paź, 2010 23:10

jejku...ale bidulka....ja sie nie chce wymadrzac czy cos ,ale moze jakis hotelik gdyby nikt nie chcial /nie mogl przygarnac?
aniapiotr - Czw 28 Paź, 2010 23:19

lucyS napisał/a:
gocha napisał/a:
Boże, aż pisać nie mogę, łzy mi same lecą, co za barbarzyństwo .
Nie mogę mieć w tej chwili już więcej psów, a byłby to mój pierwszy odruch, zabrać tą bidulę, ech z bezradności jeszcze mi gorzej...


To jest odruch kazdego-zabrac ja natychmiast.szukam dla niej takiego hoteliku -psiej starosci - widzialam taki na Dogo ,ale jest caly zapelniony.
Moja pierwsza mysl to umiescic ja w Takim DT nawet platnym ,ale zeby miala godne warunki, cieplo spokoj ,lekka diete, opieke,
Ona jest bardzo schorowana , mysle ,ze bardzo ja bola kosci-kregoslup i moze biodra...dlatego tak przysiada..po prostu nie moze sie wyprostowac.
Suczka tez nie dogaduje sie z innymi psami, moze dlatego ze jest chora i wszystkie jej przeszkadzaja..mieszka na dworze :cry: Tam jest z reszta duzo psow :cry:

gocha - Czw 28 Paź, 2010 23:37

Tak , pewnie Lucyna ma rację, że potrzeba jej spokoju i ciepła, bez innych psów, opieki i dobrej diety. Tylko czy znajdzie się taki hotelik, wszędzie są inne psy, według mnie to powinna trafić do kogoś do domu, gdzie nie będzie innych psów ale będzie człowiek, który otoczy ją ciągłą opieką. Tylko czy taki domek się znajdzie, może to tylko moje marzenia.
lora - Pią 29 Paź, 2010 08:22

Czasem żałuję, że nie jestem ślepa i głucha, bo to co widzę i słyszę bardzo często mnie przeraża i przerasta.

Bardzo żałuję, że nie mogę dać jej domu.

Magda i Rudolf - Pią 29 Paź, 2010 09:06

Ja nie moge tego czytac :cry: :cry: tak mi jej szkoda :cry: :cry:
Ale wysylam dobra energie dla Babulenki≈≈≈≈ :sad:

Miła od Gucia - Pią 29 Paź, 2010 13:04

cyt. Lucy

Cytat:
Potrzebujemy stalych deklaracji od ludzi wielkiego serca ,ktorzy zechca wplacac jakas okreslowna kwote na hotelik dla suczki ,juz do konca jej zycia.
Zeby miala swoj cieply kacik i wygode oraz odpowiednia karme.
Chcialabym sie zoorientowac na jaka pomoc mozna liczyc , bo mozliwe ze suczka nie znajdzie domu... :-?
Jak znajdzie -to swietnie , ale nie moze miszkac nie wiadomo ile na dworze..idzie zima :!:


Ja mam propozycję w tej sprawie, jeśli mogę.
Ja bym zaproponowała jedną określoną kwotę z konta bassecieego, przelewaną któregoś tam dnia danego miesiąca. No np. 100 zł.
A my sobie będziemy konto zasilać, jak wpłynie więcej wyślemy, jak będę szczególne deklaracje też oczywiście.
Ale żeby Lucyna np. wiedziała, że tę kwotę na pewno miesięcznie będzie Babulinka miała.
Jak ona mi "siedzi" w głowie.
Teraz tak się je przyglądam, to tak jak starsi ludzie maleją na starość, ona też taka, z bólu na tych łapkach ledwo się trzyma.

gocha - Pią 29 Paź, 2010 13:15

To chyba najrozsądniejsze rozwiązanie, taka "stała" kwota.
Jak na nią patrzę to wygląda na kompletnie zrezygnowaną, jest bardzo smutna i ten podkulony ogonek.....

Mirka - Pią 29 Paź, 2010 13:19

Miła ja całym sercem jestem za przelewaniem
takiej stałej kwoty :cry:

paulinazarebska - Pią 29 Paź, 2010 13:27

boże jaka bidulka.. :cry: :cry:
Magda i Rudolf - Pią 29 Paź, 2010 13:37

Bardzo dobry pomysl Bogusiu :!: Jestem ZA
Dorti - Pią 29 Paź, 2010 13:56

Moje zdanie znasz - ZA
alexis1983 - Pią 29 Paź, 2010 16:42

Boże... dopiero czytam... Czemu to życie jest takie okrutne, czemu Ci ludzie są tacy podli... Dlaczego ludzie nie mają sumienia... Ciężko to ogarnąć swoim rozumem :( Także jestem za, ale najlepszy byłby domek stały, gdzie nie ma jeszcze pieska, aby cała uwaga wlaścicieli skupiła się tylko na Babuleńce...
domelcia - Pią 29 Paź, 2010 18:40

za, za i jeszcze raz za!
deklaruje chociaż 20 zł co miesiąc, chociaż tak postaram się pomóc
mam też wiekową Lorcię i wiem, że taki pies potrzebuje ciepła, odpowiedniego jedzonka, leków i spokoju!

besta - Pią 29 Paź, 2010 19:00

Też jestem za jakąś stałą kwotą przelewaną co miesiąc.
Czasami postepowanie ludzi mnie przeraża i to coraz częsciej :sad: .

zuza i gabi - Pią 29 Paź, 2010 19:14

Boże oczy mam zalane łzami :cry: :cry: :cry: jutro zapytam sąsiadki może by ją przygarneła to dobra kobieta,dwa lata temu pochwała psa,i jeszcze tak nie dawno z nią rozmawiałam,powiedziała mi ,ze jest już gotowa na nowego pieska,zapytać mogę,miałabym sunie na oku,może by się zaprzyjazniła z moimi i przychodziła by z nową pania na kawkę,sunia miałaby fajny ogródek,kobietka mieszka sama jest wdową :sad: kurcze sama bym ją wzieła.
gocha - Pią 29 Paź, 2010 19:16

Popytaj Aneta, taki właśnie domek byłby dla bidulki najlepszy, może jeszcze los się do niej uśmiechnie.
zuza i gabi - Pią 29 Paź, 2010 19:19

JA też jestem za przelewem,we wtorek puszczę 20zł,na razie tylko tyle moge :sad:
zuza i gabi - Pią 29 Paź, 2010 19:49

Jest jakaś szansa żeby dowiedzieć się trochę więcej na temat suni,wiem tylko tyle,ze nie zgadza sie z innymi psami
eufrazyna - Pią 29 Paź, 2010 20:08

Jestem za taką deklaracją z naszej strony.
gocha - Pią 29 Paź, 2010 20:08

To co teraz napiszę nie pomoże suni, ale wiecie, gdybym miała odpowiednie ku temu warunki i dostateczną ilość pieniędzy na zapewnienie wszystkich potrzeb to adoptowała bym nie młode psiaki, bo one znajdą domy, tylko właśnie takie stareńkie, porzucone i "zużyte"żeby chociaż na starość miały godne warunki i jak będą musiały odejść to nie samotnie gdzieś w komórce czy budzie tylko w ciepłym domu, z człowiekiem który w tej ostatniej chwili przytuli.
Serce mi pęka jak czytam o tej suńce, a ile jeszcze jest takich nieszczęść stworzonych przez "ludzi" :cry:
Też dołożę swój grosik w przyszłym tygodniu.

zuza i gabi - Pią 29 Paź, 2010 20:18

Smutny ten dzisiejszy wieczór :cry:
madzialinka - Pią 29 Paź, 2010 20:34

Ja bym ją sama przygarnęła, nawet już powoli zaczęłam urabiać męża, ale stwierdziłam, że mój dom nie będzie dla suńki odpowiedni. Głównie przez dziecko i moje dziewczyny - zamęczyliby babulinkę :(

Pytałam się dziś mojej weterynarz o ewentualny domek albo hotel dla suni. Jeśli przyjdzie jej coś do głowy w najbliższym czasie - da mi znać.

Anial - Pią 29 Paź, 2010 20:47

Bardzo to smutne, też się będziemy dokładać.
Miła od Gucia - Pią 29 Paź, 2010 20:53

zuza i gabi napisał/a:
Jest jakaś szansa żeby dowiedzieć się trochę więcej na temat suni,wiem tylko tyle,ze nie zgadza sie z innymi psami


Zuza, nie zgadza się z innymi psami, bo jest chora, boli ja pewnie wszystko, i nie chce kontaktu.
Być może jak będzie na lekach, będzie miała swój kąt, miskę to i agresja minie.

zuza i gabi - Pią 29 Paź, 2010 21:07

Tyle to się domysliłam :sad:
Agataw - Pią 29 Paź, 2010 22:19

Miła, dziś przelałam Ci grosik na Babuleńkę. My z Jurkiem deklarujemy się od przyszłego m-ca wpłacać kwotę 10zł/m-c - bezpośrednio Lucynie.
Miła od Gucia - Pią 29 Paź, 2010 22:31

oczywiście, my też będziemy na Lucynę przelewać.
tubcia - Pią 29 Paź, 2010 22:39

wpłaciłam przed chwilką na tą suńkę 30 zł ,przepraszam narazie tylko tyle mogę
luluamelu - Sob 30 Paź, 2010 22:34

Ja tez cos wysle ale dopiero we wtorek...
zuza i gabi - Nie 31 Paź, 2010 12:59

Rozmawiałam dziś z panią Halinką,mimo wielkich chęci nie może zabrać babulinki do siebie,a powód jest taki,że dostała nową oferte pracy i nie będzie jej w domu przez 10godz,bardzo by chciała pomóc,ale jak sama stwierdziła nie może psiaka skazywać na samotny pobyt w domu,bo nie o to chodzi :cry: sama się zadeklarowała pomóc,i będziemy jeszcze szukać razem.
Miła od Gucia - Pon 01 Lis, 2010 18:01

Sunia śpi spokojnie w samochodzie. Lucy wiezie ją do siebie do domu.
Śmierdziuszka, nadaje się tylko do kąpania. Ale pewnie dziś Lucy da Jej spokój na zaznajomienie się z pozostałymi bassetami i domem.

zuza i gabi - Pon 01 Lis, 2010 18:07

Biedna mała,czy nadal szukamy jej domu :?:
Anial - Pon 01 Lis, 2010 18:15

Najważniejsze, że jest już w dobrych rękach i nic złego ją nie spotka,będziemy jej pomagać.
Miła od Gucia - Pon 01 Lis, 2010 18:24

Szukamy domu dalej, szukamy,
Lucy ma spore stadko swoje i przygarnięte sunie.

gocha - Pon 01 Lis, 2010 18:54

Tak , 5 swoich bassetów,w tym przygarnięte bidy, teraz dodatkowo sunia z Rybnika to już 6 :shock: no i jeszcze ta Babuleńka :cry:
Szukamy domku, ja dałam znać już wszędzie gdzie tylko mogłam, na razie nie mam żadnej odpowiedzi. :~

aniapiotr - Pon 01 Lis, 2010 21:52

Nie ma Bogusi, to ją wyręczę :

lucyS napisał/a:
Dzisiaj ja zabralam ,i naprawde nie mozna bylo tego odwlekac.Suczka jest bardzo wychudzona!!bardzo!jeszcze nie widzialam takiego chudego basseta!! :-|
Mysle ,ze nie wazy 20kg..
Musiala walczyc o jedzenie w tym stadzie, a i na pewno nie byla suczka specjalnej troski.
Zimy by nie przezyla..
Nie jest stara ..moze miec 7 lat , niedawno miala szczeniaki.
Zostala odkupiona z jakiegos miejsca pod Warszawa, w calej sforze, i byla wdedy po cesarce.ale oczywiscie zostala pokryta :evil:
Przywitala mnie klapnieciem zebami..ale powoli przekonalam ja ze nie jestem wrogiem ,znacznie w tym pomoglo pieczone mieso od mamy :roll: Do samochodu wsiadla sama i jechala bez problemu-spala.
Jak ja zobaczylam w domu o malo nie zaslablam, nie widzialam basseta w tak kiepskiej fizycznej kondycji, przy tym jest brudna ,ma pchly i ustawiala od razu moje sucze zebami.One sie jej podporzadkowaly .wiec nie doszlo do rozlewu krwi .ale i tak musze je rozdzielac :roll:

Dalam jej jesc sucha karme i jadla, tylko tak na raty...widac ,ze ma scisniety zoladek i nie moze duzo zjesc...a dalam jej przeciez 1/2 porcji :roll:

ma bardzo wyciagniete cycuchy.. nikt tej biedaczki nie oszczedzal...a urodzila sie przeciez w hodowli i powinna wiesc szczesliwy zywot kochanego ,rasowego psa :-|

Ma w lewej pachwinie tatuaz 4 znakowy...nie probowalam go odczytywac , bo roznie moze zareagowac i tak uwazam ,ze jest sukces bo pozwolila sie obrocic na chwile na plecy i pozac brzuszek...

te zdjecia ,ktore jej zrobilam nie oddaja jej zlego wygladu










Tutaj , na dolnym zdjeciu widac dobrze cycuchy...
----------------------------------------------------------










.

Kamoos - Pon 01 Lis, 2010 22:07

Biedna ... dobrze że zabrano ją z tego piekła
tubcia - Pon 01 Lis, 2010 22:19

wygląda strasznie,bidulka
aniapiotr - Pon 01 Lis, 2010 22:22

lucyS napisał/a:
ania190 napisał/a:
Lucy, zrobić ogłoszenia ?


Aniu ,jutro z nia jade do lekarza..musze odpchlic , ocenic stan zdrowia ,ona nie ma zadnej ksiazeczki ani szczepien :roll: , no i bez zadnego zachamowania idzie z zebami...
Trzeba tez podjac probe odczytania tatuazu...
ona w tej chwili nie nadaje sie do adopcji, na pewno nie do domu z dziecmi ,bo jeszcze ktore pogryzie..do ludzi bez doswiadczenia tez nie...nie wiadomo jaka jest...co wynika rzeczywiscie z ciezkiej walki o przezycie a co jest jej cecha stala...
No i trzeba ja leczyc, takie zaglodzenie to choroba...
ja sama chodze kolo niej jak kolo smierdzacego jajka, no..troche sie jej boje..

Mysle ,ze do tygodnia trzeba zrobic wstepne rozpoznanie...

gocha - Pon 01 Lis, 2010 22:23

Aż nie wiem co napisać, zaniewówiłam jak zobaczyłam te zdjęcia :evil:
Pewnie gdyby nie została zabrana, to by była skazana na powolną śmierć, bo przecież szczeniąt już nie da :cry:

Dorti - Wto 02 Lis, 2010 08:08

Straszne :roll: :evil:
Umierała by powoli z pragnienia i z niedożywienia :cry:
Jak tak można :roll:
We mnie się gotuje :twisted:

Miła od Gucia - Wto 02 Lis, 2010 08:16

napisałam na forum Lucy, w naszym imieniu

Kochani to jak z legowiskiem ?
bo z aukcji basseciej są pieniądze przeznaczone na pomoc bassetece i na zakup legowiska.
Miła od Gucia

Lucy jak już ją poobserwujesz, napisz czy je suche, zamówimy jej karmę dla suczek po porodzie, taką specjalną.
Daj tylko znać, a zaraz zamówię w imieniu Naszych Bassetów.

Myślę też, że pieniążki które płyną przeznaczymy też na koszty leczenia "Babulinki". Nawet jak jest młodsza, to to imię do niej mi przylgnęło.

Może wstępnie określicie jakąś kwotę na oględziny lekarskie suni i pierwsze niezbędne leczenie, którą wyślemy na Lucy.

lora - Wto 02 Lis, 2010 08:32

"Sunia może być młodsza" Światełko w tunelu .... jak dla mnie :grin:
Tak bardzo chciałabym, żeby to była prawda. Wtedy wszystko byłoby łatwiejsze i jej przyszłość byłaby zdecydowanie jaśniejsza.
Wtedy jej zły stan zdrowia, to w największej mierze efekt zaniedbania. Wystarczy ciepło, troska, dobra karma, odrobaczenie, odpchlenie, lekarstwa na stawy i za kilka tygodni sunia będzie pięknym i radosnym bassetem. W środeczku słyszę "Rozum ale ty to czujesz?" :grin:
Zdecydowanie tą myśl wolę i jestem pełna nadziei, że tak jest.

Wtedy może lepiej byłoby "Babuleńkę" przechrzcić na "Balbinkę" i tą jej paskudną przeszłość zostawić gdzieś z tyłu?

Magda i Rudolf - Wto 02 Lis, 2010 09:25

Moim zdaniem ona nie jest stara, nie wyglada na babulenke..
To jest strasznie zaniedbany pies, ale nie stary..
A pozatym po co takie pseudo mialoby trzymac starego psa tak dlugo :evil:
A Balbinka bardzo by do niej pasowalo :grin:

gocha - Wto 02 Lis, 2010 10:04

Lucyna napisała, że na jej oko sunia ma około 7 lat i pewnie się nie myli.
Mam wrażenie i oby tak było, że sunia da radę jak się o nią zadba , jej stan fizyczny i psychiczny wynika z jej przeżyć, z tego, że nic dobrego od człowieka nie doświadczyła, ona musiała walczyć o przeżycie, a do tego była wymęczona przez ciągłe rodzenie.
Poczekajmy na wizytę u weta, będzie na pewno wiadomo coś więcej o stanie jej zdrowia.
Ważne , że została zabrana z tego piekła, ma uratowane życie.

Magda i Rudolf - Wto 02 Lis, 2010 10:07

Ja tez w to wierze, bassety maja taka sile w sobie ze potrafia przejsc metamorfozy.Walcza do konca i sie nie poddaja. Widze to po moim Rudolfie.
Trzeba tylko czasu..

Miła od Gucia - Wto 02 Lis, 2010 11:25

Cześć Balbina
fajnie

aniapiotr - Wto 02 Lis, 2010 13:03

Miłka, ja wyślę dziś jedno swoje legowisko do Lucy, bo mam dwa, a tylko Carmen na nich śpi, Italo sobie olał.
Miła od Gucia - Wto 02 Lis, 2010 13:41

O, to świetnie.
Miła od Gucia - Wto 02 Lis, 2010 14:15

Lucy
Cytat:
Moze byc Balbinka, fajne imie :-D

Wczoraj pytalam jak ma na imie..okazalo sie ze ma takie "zbiorcze" imie-Fiona..
Tam wszystkie suczki maja na imie Fiona :evil:

Acha ..i w swieta nie dostaja jesc :evil:
pani na moje pytanie , czy byla karmiona..odpowiedziala,,nie ,tradycyjnie nie karmimy w swieta :!:


To mamy Balbinę

Magda i Rudolf - Wto 02 Lis, 2010 14:34

Ludzie sa jacys porabani, nie dac psu jesc bo swieto! brak slow :evil:
:evil: Tez bym im nie dala jesc od czasu do czasu, taka glodowke bym im zrobila :evil:
Fajnie Balbinka :grin: Zawsze chcialam miec sunie Balbinke, albo Tole, a pieska Bolka lub Lolka, ale jest Rudolf :grin:

alexis1983 - Wto 02 Lis, 2010 17:27

Balbinka - ślicznie... Trzymaj się malutka... teraz będzie tylko lepiej...
aniapiotr - Wto 02 Lis, 2010 21:34

lucyS napisał/a:
Dzisiaj suczki zostale same i...przezyly. nikt nie zostal zagryziony :-D i to juz jest sukces.
Balbinka zachowuje sie bardzo grzecznie, nie straszy juz zebami, biega za innymi kolezankami i nawet podniosla ogonek :!:
Bardzo ladnie je! nie wybrzydza, dostaje jesc sama, oddzielam ja od innych ,zeby i jej i pozostalej reszty nie stresowac.
dzisiaj byly zabiegi pielegnacyjne, przetarlam ja woda z octem..znacznie wybielala i przestala cuchnac. Nie bede jej kapac ,bo sie boje ,ze zachoruje..ona nie ma wcale ,zadnej tkanki tluszczowej, ja mam przekonanie ,ze jej to zaszkodzi...
Powycieralam ja dokladnie, na skorze ma pelno blizn po ugryzieniach :-( , pogryzione ,poszarpane uszy, dluga blizne po cesarce na brzuszku, naprawde moze sprzed roku max-.u psow blizny bardzo szybko przestaja byc widoczne.
Wyczyscilam jej uszy , tyle ile moglam, no i probowalam obejrzec tatuaz , ale ona jeszcze nie rozklada sie z ufnoscia i nie pokazuje brzucha w calej krasie...

To Balbinka :-D , w sumie fajna i grzeczna suczka , jak zawsze po prostu "przetracona" przez czlowieka :cry:


I ma taka charakterystyczna "kropke" na łebku














i blizna na uchu-



.

gocha - Wto 02 Lis, 2010 22:04

Jaka ona ładna pomimo tych zaniedbań.
To dobry znak, że już po pierwszym dniu jest jakby lepiej.
Może po odreagowaniu tej traumy suńka zacznie wyglądać i zachowywać się jak prawdziwy basset.były już takie bidunie, które po wyciągnięciu z piekła zaczęły cieszyć się normalnym życiem.
Cały czas mnie intryguje ten tatuaż, może jej pierwsi właściciele nawet nie wiedzą gdzie bidula trafiła.

aniapiotr - Wto 02 Lis, 2010 22:07

Ja nie mogę z tego....
Kiedyś była tak kochana, ktoś o nią bardzo dbał i potem trafiła do piekła.

eufrazyna - Sro 03 Lis, 2010 08:11

Dziubka mała...
lora - Sro 03 Lis, 2010 08:52

Witaj Balbinko :grin:
Jesteś śliczną dziewczynką, a twoje Ciocie zadbają o to, żebyś była też i szczęśliwa.

Balbinka jest bardzo podobna do mojej Melci i z opisu Lucy, to i charakter ma nawet podobny-taka łaskawa i potulna sunia, która czasem nieśmiało broni swojego, a w człowieka patrzy jak w ikonę. Już nie mogę się doczekać jej zdjęć za kilka dni. Zobaczycie jaka to piękność prawdziwa będzie :mrgreen:

A ja to się teraz taka dumna czuję, że imię udało mi się jej dopasować :mrgreen:



Ja ze swoim marzeniem o bassecie "podlewanym" latami nie jestem w stanie zrozumieć jak można tak sponiewierać basseta - żywe stworzenie, patrzeć na to i nie dostrzegać, że coś jest nie tak. Zostawienie tego psa pod bramą schroniska byłoby przejawem humanitaryzmu większego niż "dawanie" mu domu.
U nas na wsi (bo ja to ze wsi podlaskiej jestem :mrgreen: ) mówiło się, że "jak gospodarz się gości, to inwentarz pości", ale nawet moja babcie, która mówiła że pies to na łańcuchu, bo kto by tam kojce jakieś psu budował, kiedy mój ojciec swojemu owczarkowi szykował lokal, to nawet ona jak mleko świeże cedziła, to najpierw koty i psy w miski dostawały, a dopiero potem do domu mleczko targała. A krowę to się przecież codziennie doi :mrgreen:

Ciekawe czy byłe państwo Balbinki też w święta tradycyjnie nie jada?
Nie spytam "co to za ludzie" bo nie uważam ich za ludzi.
Nie napiszę "zwierzęta" bo one kierują się w życiu logicznymi zasadami i nie krzywdzą z lenistwa, bezduszności, chciwości.
DNO to jedyne słowo jakie mi przychodzi na myśl. Jeśli poczują się urażeni-TRUDNO :evil:

alexis1983 - Sro 03 Lis, 2010 12:56

Nie martw się Balbisiu - napewno za kilka tygodni będziesz miała swój kochany domek i dużo miłości... i już nikt nigdy Cię nie skrzywdzi... Jedno jest pewne domek będzie trzeba dokładnie sprawdzić, żeby Balbinka nie przechodziła tego co Buba...
Miła od Gucia - Sro 03 Lis, 2010 14:51

Cześć Balbina, jak mawiał ptyś z bajki

Balbinka nazbierała na dziś 160 zł
w tym, pierwsze pieniądze z naszej aukcji 70 zł - dziewczyny przeznaczyły też na Balbinkę.

Te 160 zł jeszcze dziś przeleję na Lucy.

tubcia - Sro 03 Lis, 2010 18:05

straszne ,ale teraz tylko czekać jak nabierze ciałka i będzie z niej piękna psina
zawsze podobały mi się bassety tricolor ale jak się tak coraz cześciej przyglądam to takie krówki są przecudne

aniapiotr - Sro 03 Lis, 2010 18:08

lucyS napisał/a:
tak , ma problem z tylna konczyna..tak "balotuje" nia jak przy dysplazji w stawie biodrowym , i ma beczkowate ustawienie tych konczyn...
Ma tatuaz w pachwinie, ja sama nie moge jej zrobiuc dobrego zdjecia i sama nie odczytam :roll:
Ale ta kropka na lebku jest taka charaterystyczna , moze komus sie cos przypomni...




[






ja nie wiem jak odczytywac te tatuaze , z ktorej strony podejsc?zdjecie jest robione jakby od tylu , od strony grzbietu tzn ,-ja stalam za nia- , a mysle ze trzeba odczytywac od strony brzucha...tylko ona na razie nie daje mi sie tak calkiem polozyc na grzbiecie..

aniapiotr - Sro 03 Lis, 2010 18:09

lucyS napisał/a:


Rozliczenia beda w pierwszym poscie..

Dzisiaj bylam z nia u weta - wizyta oczywiscie gratis.
z lekow dostalam preparat leczacy do uszu,Fiprex i Pratel do odrobaczenia.
Poza skrajnym wychudzeniem , problemem z oczani oraz zapaleniem uszu , nie jest z
nia zle. Wazy 18 kg :-|
Zaplacilam 80 zl.
.

FOSTER - Sro 03 Lis, 2010 21:24

Ja mam dzieisęcioletnią grzywaczkę chińską i ona ma tatuaż w pachwinie składający się z jednej litery i numeru (wtedy to oznaczało chyba: litera - miot w Polsce i numer - numer kolejnego urodzonego szczeniaka tej rasy). Jak wyciągnę rodowód to może będzie tam coś napisane.
Tak jakby wygląda jak K174 ?

Dorti - Sro 03 Lis, 2010 21:31

Ja na koncu widzę A
gocha - Sro 03 Lis, 2010 21:57

Ja już nawet przez lupę patrzyłam, mnie wychodzi Z17A lub Z17K
Poczekajmy, bo Lucyna ma dzwonić do Bożeny, tu by się zgadzał wiek, kolor, z kropką na głowie włącznie i numer oddziału.
Takie same kolorystycznie bassety i też z kropeczkami były w tych latach w "Starym Koniu" tylko by się nie zgadzał numer oddziału.

Kamoos - Sro 03 Lis, 2010 23:12

Bawiłam się kontrastem i jak się bardzo przyciemni to wychodzi K17A
gocha - Sro 03 Lis, 2010 23:17

Literkę K ma oddział ZK w Lublinie, a literką Z oddział w Legnicy.
madzialinka - Czw 04 Lis, 2010 09:33

Kamoos napisał/a:
Bawiłam się kontrastem i jak się bardzo przyciemni to wychodzi K17A


To raczej niemożliwe. Tatuaż składa się z 3 cyfr i litery np. K001 albo 001K.

lora - Czw 04 Lis, 2010 09:45

Może to nie K tylko X. Dalej ja też widzę 17 i raczej A :~
gocha - Czw 04 Lis, 2010 09:52

Literkę X ma oddział Krosno.
domelcia - Czw 04 Lis, 2010 12:37

a ja tam widzę 217A ... i jeśli to A to oddział Białystok
tubcia - Czw 04 Lis, 2010 13:56

ja wyciągnęłam rodowód swojej Iny ona ma wytatuowane D667
a było to w 2002r oddział Chorzów a hodowca z Katowic
a może zadzwonić do Głownego Związku K. i dowiedzieć sie o pierwsze litery ?

gocha - Czw 04 Lis, 2010 14:51

Wykaz wszystkich oznaczeń literowych w oddziałach
http://www.forum-kynologi...yfikować-tatuaż!!!&s=7a72e96cdd83a09e0be6f99871528587

tubcia - Czw 04 Lis, 2010 15:16

słuchajcie skontaktowałam sie ze ZK w Warszawie opisałam jaki moze byc tatuaż i taką odpowiedz dostałam

Wiatm,

psy zarejestrowane w Związku mają tatuaże w zależosci od Oddziału .
Litera i trzy cyfry np. A123 lub cyfry i potem literka np 123K. Każdy Oddział ma jedną przyporządkowaną sobie literę.
Akurat Oddział warszawski ma A000.
K000- Oddział Lublin Tel 81/ 532-75-50
X- nie jest przyporządkowane.

Bez większej ilości danych , będzie trudno znaleźć właściciela tego psa.

ZKwP
O/Warszawa


czyli jeszcze raz trzeba się przyjrzeć pierwszej i ostatniej pozycji

gocha - Czw 04 Lis, 2010 15:24

Post przed Tobą wkleiłam link do oznaczenia wszystkich oddziałów literowo :grin:
tubcia - Czw 04 Lis, 2010 15:32

widziałam :) ale pomyślałam ,że jak podam do źródła to może podadzą coś więcej i czy jest możliwy zapis dwóch liter w ciągu

wydaje mi się,że bardziej prawdopodobne jest K na początku niż A na końcu bo ono takie dziwne jest
chyba ,że ten tatuaż to blef a pies został sprzedany jako niby z rodowodem

nie znam się nigdy w takie tematy nie wnikałam więcej maja dopowiedzenia hodowcy tu na forum :)

gocha - Czw 04 Lis, 2010 16:27

Tatuaż zawsze zawiera jedną literę i 3 znaki cyfrowe. Jeżeli namer szczeniącia jest mniejszy niż 3 cyfry to wtedy pierwsza cyfra to zero.
Na przykład mój Ignaś ma numer A051, a Mańka ma Y053.
Litera może być i na początku i na końcu cyferek, zależnie od oddziału, ale literka zawsze powinna być tylko jedna.

tubcia - Czw 04 Lis, 2010 16:58

no tak czyli u balbiny nie moze byc np K 17A
aniapiotr - Czw 04 Lis, 2010 21:04

wg Lucy ostatnia litera to K, co może oznaczać że sunia pochodziła ze Starego Konia.
gocha - Czw 04 Lis, 2010 21:41

Tak , mnie juz wczoraj to przyszło do głowy, pisałam Lucynie i nawet znalazłam miot w którym są takie szczeniaczki, bikolorki z kropką na głowie. Trzycyfrowy numer też by się zgadzał, bo tam było bardzo dużo miotów.
Ten o którym ja mówię to szczenięta urodzone w lipcu 2001 roku, więc gdyby się zgadzało to sunia by miała 9 lat.
Zaraz znajdę link do szczeniąt to wstawię, chociaż jeżeli suńka jest z tego miejsca to niczego się nie dowiemy i nikt nam nie pomoże.

http://basset.starykon.pl/index.php?id=79

Na drugim zdjęciu miotu są widoczne bikolorki z kropeczkę, to jest miot "M"

tubcia - Czw 04 Lis, 2010 22:05

aniapiotr napisał/a:
wg Lucy ostatnia litera to K, co może oznaczać że sunia pochodziła ze Starego Konia.


jeżeli ma K to według Z.K jest z Lublina a Stary Koń jest w Lódzkim

kurcze żeby można było ten numer odczytać dokładniej

gocha - Czw 04 Lis, 2010 22:07

Lublin ma K000, a Łódź ma 000K

Aniu, poczytaj dokładnie powyżej, na poprzedniej stronie jest link do wszystkich oznaczeń oddziałów w Polsce, a powyżej link do "Starego Konia" do zdjęć miotu.

tubcia - Czw 04 Lis, 2010 22:11

to jak te zdjęcia są robione? bo według mnie to K jest pierwsze
Wiesz co Gocha zobacz tam na stronie Starego Konia też był miot chyba ze stycznia 2002 roku i matka była identyczna jak balbina a ojciec tricolor

Kamoos - Czw 04 Lis, 2010 22:12

Tak sie zastanawiam po co dochodzić do tego skąd może pochodzic suńka ? To i tak nic nie zmieni .
gocha - Czw 04 Lis, 2010 22:15

Helenko tylko po to żeby wiedzieć w jakim wieku jest sunia.
tubcia - Czw 04 Lis, 2010 22:39

Boże dziewczyny znalazłam ja



Uploaded with ImageShack.us

tubcia - Czw 04 Lis, 2010 22:40

nazywała się Warka Stary Koń
zobaczcie na te dwie charakterystyczne łaty na boku i kropa na głowie była z miotu W

Batus - Czw 04 Lis, 2010 22:42

:shock: niezle...
FOSTER - Czw 04 Lis, 2010 22:46

jejku, to naprawdę ona - plamy się zgadzają.
Wielkie brawa za błyskawiczne rozwiązanie zagadki :grin:
A może kiedyś zaginęła, albo ją skradziono?

tubcia - Czw 04 Lis, 2010 22:48

nie ma daty co do poczęcia ale poprzedni miot u był w 2004 roku tu już mądrzejsza odemnie głowa jest potrzebna :) dziewczyny poszukajcie daty bo ja nie widzę
gocha - Czw 04 Lis, 2010 22:52

Nie mogę znależć daty, ale może po psach z tego samego miotu znajdziemy, w wystawach, innych zdjęciach, szukam.
Z tego by wynikało, że jest młodsza niż myślałyśmy :shock:

Kamoos - Czw 04 Lis, 2010 23:00

http://www.arkastrefa.for...a-pomoc,77.html :shock:
gocha - Czw 04 Lis, 2010 23:00

Ojciec suni Luther Stary Koń, matka Łuska Stary Koń, szczenięta musiały urodzić się na przełomie 2003/2004 roku, tak mi wychodzi z dat poprzednich i następnych miotów.
Czyli suńka ma 6 najwyżej 7 lat.
Był to prawdopodobnie ostatni, lub przedostatni miot biednej Łuski :sad: , bo Łuska została odebrana chyba w 2005 roku.

tubcia - Czw 04 Lis, 2010 23:15

Kamoos napisał/a:
http://www.arkastrefa.fora.pl/akcje-organizowane-na-rzecz-zwierzat,5/basset-sos-potrzebna-pomoc,77.html :shock:


ja pierdziu czyli ta hodowla to .........tam jest opis matki balbiny

aniapiotr - Czw 04 Lis, 2010 23:15

no i jednak Stary Koń... gdzie Ty to znalazłaś to nie wiem, ale czapka z głowy.
Kamoos - Czw 04 Lis, 2010 23:16

w linku ktory wstawiłam jest Łuska - wyniszczona ,wychudzona tak samo jak Balbinka ...
tubcia - Czw 04 Lis, 2010 23:22

a skąd ona wogóle się teraz znalazła? bo może z tej hodowli a my szukałyśmy zródła?
aniapiotr - Czw 04 Lis, 2010 23:25

pseudo była pod Warszawą. W Starym Koniu nie ma chyba bassetów.
tubcia - Czw 04 Lis, 2010 23:31

na stronie starego konia reklamuja teraz chihuahua
gocha - Czw 04 Lis, 2010 23:42

Moja pierwsza bassetka Amelka była kupiona w Starym Koniu :cry:
Teraz chyba nie ma tam już bassetów, zresztą teraz nie ma już hodowli w tym miejscu co była w Łodzi tylko jest pod Łodzią w Szadku.
Balbinka była stamtąd sprzedana, zresztą też chyba przechodziła z rąk do rąk, smutne to wszystko, sunia młoda jeszcze , a wygląda i czuje się pewnie jak staruszka, ale może dobre warunki i silny organizm pozwolą jej jeszcze cieszyć się życiem.

eufrazyna - Pią 05 Lis, 2010 08:20

Dziewczyny, chylę czoła, jesteście lepsze niż niejeden śledczy :)
Joasika - Pią 05 Lis, 2010 08:36

eufrazyna napisał/a:
Dziewczyny, chylę czoła, jesteście lepsze niż niejeden śledczy :)


Czapki z głów!!! :cool:

To teraz przynajmniej wiemy w jakim wieku jest sunia - to już coś! :smile:

lora - Pią 05 Lis, 2010 08:47

Otwieram stronę, a tu takie rewelacje. Nosa jak widać nie tylko Wasze bassety mają :grin: Szacunek. Kawał dobrej roboty. Balbinka to ta sunia na 100%
"Właściciele" stylizację jej załatwili rewelka :evil: . Nawet Adamczyka tak profesjonalnie nie postarzyli do roli Karola.
Trochę mnie scyzoryk w kieszeni uwiera jak to czytam. Otworzył się czy co.....?
To dopiero renomowana i sławna hodowla. O niej to nawet ja słyszałam. Szkoda, że te informacje, to się tylko na wokandę nadają. Teraz za hodowlę mniejszych egzemplarzy się wzięli, bo co .... mniej jedzą :?:

wesołe smutasy - Pią 05 Lis, 2010 09:09

widzę że tutaj szybciej doszliście co to za sunia ;p Ja właśnie na to wpadłam... Szybka jestem - przejrzałam stonkę Kanciaka i znalazłam...

http://basset.starykon.pl/index.php?id=83
http://basset.starykon.pl/index.php?id=83

Te charakterystyczne plamki - które wg mnie wyglądają jak mapa, jak kontynenty. ;p No takie skojarzenie miała...

dzisiaj zadzwonię do dziewczyn i się dowiem o datę urodzenia bo chyba tego jeszcze nie było?!

alexis1983 - Pią 05 Lis, 2010 09:46

Dziewczyny - jak to się teraz mówi: "WIELKI SZACUN" :)
gocha - Pią 05 Lis, 2010 11:54

Dokładna data urodzenia Balbinki to 16. 10. 2004 rok.
To Warka ze Starego Konia, tak jak przypuszczaliśmy, data urodzenia potwierdzona prze ZK w Łodzi.
Czyli suńka dopiero co miała urodziny, ma tylko 6 lat.

joania - Pią 05 Lis, 2010 11:56

O matko to ona ma tyle co moja Gapcia, co ci ludzie z nią zrobili, szkoda że nie mam domku :cry:
lora - Pią 05 Lis, 2010 12:04

Nasza "Babuleńka" okazała się być babką w kwiecie wieku. "Człowiek" to jednak potrafi.

Nic więcej już nie napiszę, bo za niecenzuralne wypowiedzi, to można naganę dostać :evil: :evil: :evil:

tubcia - Pią 05 Lis, 2010 16:25

straszne ....nic dodać nic ująć ,szybko się jej pozbyli
eufrazyna - Pią 05 Lis, 2010 21:26

To mamy ten sam dzień urodziń z Pieseczką :)
wesołe smutasy - Sob 06 Lis, 2010 15:31

Cieszę się że mogłam się przydać w ustalaniu daty urodzenia. :) Dzięki temu wiadomoże suńka potrzebuje na dłużej kochającego domku...
Miła od Gucia - Nie 07 Lis, 2010 17:26

Lucy:

Cytat:
O wlasnie! i jak sie okazuje dokladnie sie zgadza tatuaz. :lol:
Tylko on jest mozliwy do odczytania tylko z jednej strony, bo pisany jest tak jakby od grzbietu, czyli z tylu ..zamiast "od brzucha"


Podjelam juz taka decyzje , ze na razie Balbinka zostanie u mnie do czasu odkarmienia, sterylizacji i znalezienia dobrego domku. Nie pojdzie do zadnego hoteliku.
w zwiazku z tym stale wplaty beda niepotrzebne o tyle , ze nie trzeba placic za domek .. tylko karma ,leczenie i ew zabiegi ,ktore beda potrzebne.

na pewno musze kupic jeszcze jeden preparat do leczenia uszu , bo zuuzylam juz cala tubke, to mala tubka, a uszy strasznie...

Juz sie troche zapoznala z terenem ,czuje sie jak u siebie , szczeka,kumpluje sie ze stadem.
Bassety to sa jednak silne psy, z bardzo duza zdolnoscia dostosowywania sie do nowych warunkow., kilka dni dobrej opieki i bez sladu deprechy ;-)

Wczoraj ja wykapalam odczyscilam porzadnie uszy , Wykapalam ja Nizoralem , bo oczywiscie miala grzybka pod pachami ,na brzuszku i podgardlu..juz troche zaokraglil si brzuszek ,bo nie jest taki pusty i zaglodzony..


Cytat:
zdjecia Balbinki.
W nowym lozeczku




Cytat:
A to zdjecia po kąpieli, uszy pierwsze zostaly umyte, a wlasciwie odmoczone w miseczce. Sa pelne blizn , takich jak po tych rozdarciach co ma na obu uszach..














zuza i gabi - Nie 07 Lis, 2010 17:36

Kochana dziewczynka,dobrze,że nie będzie w hoteliku,dom to dom,i jak ładnie już :grin: wygląda,kochana kobieta z ciebie :grin: :grin:
gocha - Nie 07 Lis, 2010 18:23

Czyli agresja i niepewność zniknęły :grin: , co jednak robią dobre warunki i pełna miska.
Będę monotematyczna, ale pomimo zabiedzenia i zaniedbania ta sunia jest śliczna.

Kala - Nie 07 Lis, 2010 18:54

coraz lepiej wygląda panienka :) oby jej się ułożyło... piękna psina
Joasika - Nie 07 Lis, 2010 19:57

U Lucy na pewno szybko pięknie się zaokrągli i wróci do normy.

To straszne, że ludzie tak mogą traktować żywe stworzenia :evil:

A ja się ostatnio wykłócałam z mężem, bo chciał zabić mola! :roll:

Kamoos - Nie 07 Lis, 2010 20:00

Dziewczynka jest śliczna . Ona jeszcze nam pokaże że babuleńką nie jest :smile: Trzymaj się malutka !
FOSTER - Nie 07 Lis, 2010 20:29

śliczna i kochana suczynka - to cud, że na jej drodze stanęła Lucy.
Nadia - Nie 07 Lis, 2010 21:31

śliczna sunia:) moja Mambelka też jest z hodowli Stary Koń.
lora - Pon 08 Lis, 2010 15:09

Dla mnie to ona już wygląda o niebo lepiej-czysta, troszkę okrąglejsza, bo już żeber nie widać. :grin:
Tak niewiele wystarczyło, żeby poczuła się lepiej. Lucy jest dobra wróżka :grin:

Miła od Gucia - Wto 09 Lis, 2010 12:36

Lucy

Cytat:
Balbinka jest slodka :-D jest bardzo grzeczna i posluszna,juz nie ustawia moich psow, bardzo ladnie sie przystosowala...
bardzo grzecznie chodzi na smyczce i o dziwo potrafi zachowac czystosc i to dosc dlugo.Tylko broni terytorium.. :roll:
dosyc glosno szczeka, ale bez zajadliwosci.

na bank tez byla bita...Dzisiaj byly u mnie osoby do pracy w ogrodzie i Balbinka jak zobaczyla czlowieka w kufajce i walonkach to dostala histerii.Zaczela przerazliwie szczekac i piszczec, probowala sie wcisnac w kat miedzy murek a smietnik, musialam ich wyprosic z ogrodu zeby ja zabrac do domu.. :-|
Okropne to jest :roll: ,nigdy nie dowiemy sie co ta biedna psina przezyla...

lora - Wto 09 Lis, 2010 12:40

Cytat:
na bank tez byla bita...Dzisiaj byly u mnie osoby do pracy w ogrodzie i Balbinka jak zobaczyla czlowieka w kufajce i walonkach to dostala histerii.


:shock: :shock: :shock:
mnie zatkało

Joasika - Wto 09 Lis, 2010 12:48

No szok! :shock:

Ale ja to mam z moim Rudym.

Obsesyjnie nie cierpi mężczyzn, a jakby go tak złapać mocniej za szyję, albo klepnąć bez

zapowiedzi w grzbiet to z wyciem, piskiem i głośnym szczekaniem ucieka w najdalszy kąt ogrodu.

Jest z nami prawie pięć lat i nadal tak samo reaguje :cry:

gocha - Wto 09 Lis, 2010 13:15

Biedna Balbina, aż się serce kroi jak to się czyta, ale ja mam z Mańką to samo. Jest u mnie już ponad 4 lata i na gwałtowny ruch ręką, czy podniesienie ręki do góry reaguje panicznym strachem, trzęsie się, przypada do ziemi i kurczy się cała w sobie.
Jak to jednak krzywdzenie zwierzęcia pozostawia w nim ślad na całe życie :cry:

Miła od Gucia - Wto 09 Lis, 2010 20:02

150,00 BALBINKA Wsparcie na leczenie i inne potrzeby. Przelew na Lucy dnia 9.11.2010 r. z wpływów Agid i Rogasowej.
Miła od Gucia - Wto 09 Lis, 2010 20:53

Lucy

Cytat:
Dziekuje , doszedl poprzedni -160 , dziekuje bardzo.
wszystko zbieramy na "zas" glownie na sterylizacje , no i karme .Chcialabym tez kupic jej taka wyciagana smyczke, zeby nie musiala przy mnie dreptac na krotkiej smyczce , jak inne bassety chodza luzem...spuszczac jej ze smyczki nie moge , bo sie boje .. :-?Dziekuje , doszedl poprzedni -160 , dziekuje bardzo.
wszystko zbieramy na "zas" glownie na sterylizacje , no i karme .Chcialabym tez kupic jej taka wyciagana smyczke, zeby nie musiala przy mnie dreptac na krotkiej smyczce , jak inne bassety chodza luzem...spuszczac jej ze smyczki nie moge , bo sie boje .. :-?

agad - Pią 12 Lis, 2010 12:40

C nowego u Balbinki?
alexis1983 - Wto 16 Lis, 2010 10:15

No właśnie, może jakieś wiadomości?? Czy jest ktoś chętny do adopcji?? Jak kondycja Balbinki?? Czy przybiera na wadze??
FOSTER - Wto 23 Lis, 2010 19:46

jak się miewa Balbina?
Miła od Gucia - Nie 05 Gru, 2010 00:24

Oj Fosterku, niedobrze, choruje bidulka

cytuję z forum Lucy
na pewno to co przezyla sie na niej odbilo i jakis slad pozostawi...
Ona nie byla chyba wcale kochanym psem.. :roll: Ot ,tak ..zabrana bo moze bedzie jakis zysk.Widac .ze nie byla specjalnie przytulana,glaskana.teraz bardzo do mnie lgnie po te pieszczoty..ale jest radosna+skacze, bawi sie z psami,skacze jak maly psiak.
Bedzie z niej wspanialy pies rodzinny, zobaczycie :-D

Balbinka zachorowala , niestety!Od kilku dni miala biegunke , chociaz byla na dobrej hypoalergicznej karmie i nie dostawala nic wiecej. probowalam jej znmienic karm e , ale nie bylo poprawy. wczoraj byla bardzo osowiala,ale jadla ,wychodzila na spacer, a dzisiaj -niestety czula sie gorzej , apetyt ma ,ale wcale nie chciala wyjsc,i jak stanelam przy niej pozulam odor :-|
zaczelam ja obwachiwac i okazalo sie ze "cuchnie" z ucha i to nie tak po basseciemu .tylko obrzydliwym gnilnym odorem,zaczelam obmacywac ucho i nagle wyciekla obrzydliwa, cuchnaca ropa, moze z 1/4 szlanki, caly czas plynela , a ja nie nadazalam z wycieram.
A ja -oczywiscie cala zasypana sniegiem , bez mozliwosci wyjazdu. :roll:
Wiec zmierzylam temp. -bylo 38,8 i skonsultowlam ja telefonicznie.Dostaje antybiotyk 2xdziennie doxycycline, pyralgin od bolu, ucho oczyscilam,
jak nie bedzie do jutra lepiej , jade na klinike. A teraz ide sie odkopac, :cry:







Jak widzicie jest komu pomagać, bassetów w potrzebie nigdy nie zabraknie.

Szkoda mi tej niuni i cieszę się, że jest u Lucyny, z "dziewczynami" sie zgadza. Żeby tylko wyzdrowiała.
Trzymamy kciuki.
Wychodzą teraz wszystkie zaległości w jej odżywianiu, dbaniu o nią. Biedna, co ona w swoim życiu przeszła, kto to wie ???

lora - Nie 05 Gru, 2010 18:26

Cytat:
Jak widzicie jest komu pomagać, bassetów w potrzebie nigdy nie zabraknie.
:wink:


Czytałam o Balbince na forum Lucy. Nie fajnie to wygląda :~ , ale ona jest dzielna i chcę wierzyć, że i tym razem pokona choróbsko.
Dla psów zima zawsze jest trudna, odzywają się stare kontuzje, niedobory witaminowe otwierają furtkę infekcjom, a Balbisia jest nadal bardzo osłabiona. Dobrze, że jest u Lucy. Niczego jej nie zabraknie.

Kala - Nie 05 Gru, 2010 19:51

biedactwo :(oby wszystko dobrze się skończyło...
eufrazyna - Nie 05 Gru, 2010 21:42

Dobrze, że ma świetną opiekę. Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze. Czekamy w takim razie na info jutrzejsze o stanie zdrowia.
luluamelu - Nie 05 Gru, 2010 22:33

...jedyne,co moge to trzymac kciuki za Balbinke,co tez czynie! :wink:
Miła od Gucia - Pon 06 Gru, 2010 14:17

Trzymamy, trzymamy

Wpłynęły dziś pieniądze od Agi od Etny "agad" z przeznaczeniem na Balbinkę.
Pieniądze przelałam na Lucy.
Aga, bardzo Ci dziękujemy.

FOSTER - Pon 06 Gru, 2010 22:59

Balbina zdroweij !!! Nie wygłupiaj się, wszystko co najgorsze masz już za sobą - teraz czakają cię tylko cudowne chwile i dla tych chwil warto żyć.
Miła od Gucia - Czw 09 Gru, 2010 00:10

Lucy
Cytat:
Jest niezle, ... :-) i to juz jest powod do zadowolenia.
Bylam dzisiaj z Balbinka u lekarza, zostala [poddana badaniu kontrolnemu , miala pobrane badania- mofrologie i biochemie - badania wyszly dobrze jedynie leukocyty podwyzszone , co nie powinno nikogo dziwic , w koncu ma ropne zapalenie obu uszu, niestety.Ma rowniez niska glukoze- musze jej przez tydzien robic pomiary- nie wiadomo dlaczego...No i niestety-
W drugim uchu tez sie zaczyna proces zapalny. :roll:
Ma zmienione leczenie-inny antybiotyk , inny preparat do czyszczenia uszu, lek p/zapalny.
No i zostaly wreszcie podszyte powieki , bo strasznie ma podraznione spojowki przez rzesy ktore byly zagiete do oczu i przy mruganiu szorowaly po rogowce.
Teraz wcale jej nie wchodza do oczu :->
jakbym wiedziala ,ze to taki prosty zabieg zrobilabym jej to duzo wczesniej.
za tydzien do kontroli.
Zaplacilam 260 zl.
Rozliczenie zrobie w pierwszym poscie.
Widzialam tez ze sa pieniazki ,ktore przelala Bogusia- bardzo dziekuje w imieniu Balbinki.


Te przelane pieniążki to te, które przysłała Aga od Etny.
Balbina trzymaj się.

lora - Czw 09 Gru, 2010 13:47

Z oczami, to pewnie taka sama historia jak u naszej Mel. Dobrze, że to prosty zabieg.

Nagły spadek glukozy może skończyć się śpiączką, a nawet śmiercią.
A może pies też może mieć cukrzycę :?: i stąd te codzienne pomiary :~ Żeby stwierdzić czy to jednorazowy incydent, czy stałe zaburzenie.

Balbinko trzymaj się pociecho, bo ja to się martwię o ciebie jak o swoją własną.

Miła od Gucia - Pon 24 Sty, 2011 13:55

Balbina najprawdopodobniej zostanie u Lucy.
Agataw - Sob 29 Sty, 2011 17:03

Balbinka jest chora - ropomacicze.
TRZYMAJMY KCIUKI!!!

FOSTER - Sob 29 Sty, 2011 17:25

trzymamy bardzo mocno !!!
gocha - Sob 29 Sty, 2011 20:05

Trzymamy, trzymamy mocno.
Biedna Balbinka już tyle przeszła, że teraz musi jej się udać.

Batus - Nie 30 Sty, 2011 09:22

:( Również trzymam kciuki...
Agataw - Nie 30 Sty, 2011 16:33

Balbinka jest po zabiegu, już spacerowała po domu. Czuje się dobrze.
Oby tak dalej.

gocha - Nie 30 Sty, 2011 18:57

Musi być dobrze, trzymaj się malutka :grin:
Nadia - Wto 01 Lut, 2011 21:05

Będzie dobrze :)
Joasika - Sro 02 Lut, 2011 07:37

No trzymam kciuki :!:
Miła od Gucia - Sro 19 Cze, 2019 10:59

Odeszła Balbinka
Tu możemy ją pożegnać

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=6626


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group