Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - LUNA bassetka 2/3 letnia/adopcja Hania

Magda i Rudolf - Sob 06 Lis, 2010 22:22
Temat postu: LUNA bassetka 2/3 letnia/adopcja Hania
Luna do adopcji


spacer w lesie





















i już w nowym domu


Hania - Sob 06 Lis, 2010 23:57

Przepraszam że długo nie pisałam ale było mi ciężko.Lunka dostała dziś nową kołderkę do spania.Ranko z Lunką zeszliśmy do mamusi a ona czegoś szukała podejrzewam że Dodusia ale jego nie było...otworzyły się drzwi od siostry pokoju i wyszła Sonia.Najpierw wąchanie a potem zabawa Sonia to mała suczka więc pilnowałam bo Lunka swoją łapką kładła ją na podłogę.Fajnie to wyglądało ale krzywdy żadnej nie było a gdy głaskałam kotka i jednocześnie Lunkę nie zauważyłam agresji chociaż kotek później uciekł.Dzieci teraz poświęcają więcej czasu na zabawy z Lunką bo tłumaczyliśmy dzieciom że może być jej smutno.Teraz Lunka leży na nowym spanku.
Magda i Rudolf - Nie 07 Lis, 2010 07:11

Pani Haniu, ja wierze ze jeszcze wszystko sie ulozy :grin:
Miła od Gucia - Nie 07 Lis, 2010 14:33





Hania podesłała fotki.
Sonia ma maluszki, a Lunka ma zajęcie

Miła od Gucia - Wto 09 Lis, 2010 12:32

Lunka wczoraj była u P. Jacka i została zaszczepiona na nosowkę, parwowiroze, wirusowe zapalenie wątroby, leptospirozę, kaszel kenelowy, koronawiroza.
Kolejne szczepienie 29 listopada na wściekliznę z dodatkami, i na połowę grudnia jest zaplanowana do sterylizacji.

Miła od Gucia - Pon 15 Lis, 2010 14:19

Właśnie skończyłam rozmowę z Hanią.
Narada rodzinna się odbyła, wzięto wszystkie aspekty pod uwagę, i pomimo, ze pokochali Lunkę, dla jej dobra zdecydowali, że nie podejmą się adopcji.
Ostatecznie szukamy dla Luny domu.
Luna do sterylki może zostać u Hani, i będzie pod dobrą opieką.
Druga opcja. Jeśli znajdzie się dom wcześniej, i ktoś chciałby już Lunę zabrać, to dostanie wszystkie wypisy lekarskie, co do dalszych etapów już rozpoczętego procesu zabiegów.
Bo kolejne zabiegi muszą się odbyć 29 listopada szczepienie i połowa grudnia sterylizacja. Ta kolejność i terminy muszą być zachowane ze względu na wcześniejszy zastryzk wstrzymujący cieczkę u Luny.
Także są dwie opcje, i decyzja należy do Was.

Miła od Gucia - Pon 15 Lis, 2010 14:36

Madziu, to ogłoszenie może uaktualnić ??? :sad:
http://ogloszenia.trojmia...ogl3125521.html

Magda i Rudolf - Pon 15 Lis, 2010 14:56

Juz zrobilam ,zaraz powinno byc wyroznione :grin:
gocha - Pon 15 Lis, 2010 15:03

Zadzwoniłam do pana Leszka, tego od adopcji i zwrotu Almy. Państwo po doświadczeniu z tęskniącą Almą postanowili na wiosnę kupić szczeniaczka, tak że ta adopcja nieaktualna.

Ludzie z pod Łodzi, którzy czekali i byli ewentualnymi kandydatami na Lunę, wczoraj przygarnęli psiaka z łódzkiego schroniska.

W rezerwie mam jeszcze tylko pana Roberta z Zielonej Góry (tego co miał wziąć psiaka z Rzeszowa), zadzwonię do niego wieczorem.

gocha - Pon 15 Lis, 2010 22:09

JEST DOM STAŁY DLA LUNY :grin:
Rozmawiałam z Danusią od Vadera, oboje z mężem są zdecydowani na przygarnięcie Luny.
Ci co byli za zlocie to pewnie pamiętają, że Danusia i Bartek chcieli adoptować Zorkę.
Jutro Danusia sama napisze, ja tylko najważniejsze informacje.
Zabiorą Lunkę od Hani po sterylizacji ze względu na to, że Vader mógłby jej tuż po operacji dokuczać, bo to przecież atrakcja , nowa koleżanka w domu.
Koszty sterylizacji pokryją już nowi właściciele czyli Danusia.
Luna będzie miała do dyspozycji 100 m mieszkania i ogródek, no i kolegę do zabaw.
Jedynym problemem jest transport, z Kościerzyny do Skoczowa to jazda przez całą Polskę.
Danusia z Bartkiem mogą dojechać na połowę drogi, resztę może jakoś damy radę im pomóc.
Co do wizyty przedadopcyjnej to najbliżej ma Aleksander, pewnie nie będzie problemu z tym żeby podjechał.
To tyle ode mnie, myślę, że to dobra wiadomość.

Miła od Gucia - Pon 15 Lis, 2010 22:15

Dobra ???
Bardzo dobra wiadomość.

Dorti - Pon 15 Lis, 2010 22:16

Ja pomogę w transporcie :wink:
Nie ma problemu, mogę po nią jechać i podwieżć gdzie trzeba :grin:

Miła od Gucia - Pon 15 Lis, 2010 22:17

Jak Ty szybko się pojawiasz i decydujesz. Super
Powoli schodzi ze mnie stres i napięcie.

Joasika - Wto 16 Lis, 2010 07:32

Hurra!!!!!!!!!!!!!!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Cudowna wiadomość!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

joania - Wto 16 Lis, 2010 07:47

Gratulacjie Danusia i Bratek, cudowna wiadomość do zobaczenia z psicami na zlocie :mrgreen:
Magda i Rudolf - Wto 16 Lis, 2010 09:26

Super :!: :grin: :grin: :grin:
domelcia - Wto 16 Lis, 2010 10:06

Super wiadomości z rana!!!
alexis1983 - Wto 16 Lis, 2010 10:06

Super wiadomość :)
Miła od Gucia - Wto 16 Lis, 2010 11:39

Rozmawiałam przed chwilą z Hanią i także z lekarzem.
Hania już czytała o wszystkim. Ucieszyła się, że Lunka będzie miała taki dobry dom.
Hania wraz z mężem zdecydowali, że chętnie pomogą w transporcie.
Mogą dowieść Lunke w umówione miejsce. Hania mówi, że choć tyle na koniec Lunce się należy od nich.
Luna ma się dobrze, jest zadbana i troszczą się o nią.

Natomiast z lekarzem rozmawiałam o ewentualnym przyspieszeniu szczepień i sterylki. Oczywiście musi zachować odległosci czasowe pomierzy szczepieniami i sterylką.
Powiedziałam doktorowi, że Luna idzie do adopcji, i dla dobra Hani i Luny, gdyby można było coś utargować w czasie, byłoby dobrze.
Powiedział, ze dobrze, posprawdza dokładnie terminy i jutro Hania ma do Niego zadzwonić i się umówić.

VADER - Wto 16 Lis, 2010 15:49

Tak, wszystko co Gosia napisała zgadza się i jeśli się zgodzicie jesteśmy chętni dać Lunie szczęśliwy, pełen miłości dom.
Dokładne terminy dogadamy jak lekarz ustali dokładnie co i jak.
Dziś wieczorem jak Bartek wróci z pracy zadzwonimy do Gosi, Bogusi co potrzeba, gdzie przesłać itd.
Wczoraj Bartek pytał Gosi, żebyśmy chcieli Lunie już prezent pod choinkę kupić:)

pozdrawiam pełna obaw (2 bassety) i nadziei:)
Danusia od Vadera
```````````````````````````````
edycja Miła od Gucia - usunięcie numeru telefonu

joania - Wto 16 Lis, 2010 15:53

To cieszę się z nadziei :mrgreen:
Miła od Gucia - Wto 16 Lis, 2010 16:18

VADER napisał/a:
Tak, wszystko co Gosia napisała zgadza się i jeśli się zgodzicie jesteśmy chętni dać Lunie szczęśliwy, pełen miłości dom.
Dokładne terminy dogadamy jak lekarz ustali dokładnie co i jak.
Dziś wieczorem jak Bartek wróci z pracy zadzwonimy do Gosi, Bogusi co potrzeba, gdzie przesłać itd.
Wczoraj Bartek pytał Gosi, żebyśmy chcieli Lunie już prezent pod choinkę kupić:)

pozdrawiam pełna obaw (2 bassety) i nadziei:)
Danusia od Vadera


Jesteście Kochani.
Na razie nigdzie nic nie trzeba przesyłać.
Jutro poznamy terminy, szczepień i sterylki. Lekarz powiedział, że szwy to już będziecie mogli u siebie pościągać Lunie.
Ale 3-4 dni po sterylce lekarz chce ją jeszcze mieć na oku u Hani.

Wiecie co będzie dla Luny największym prezentem pod choinkę
Dom, prawdziwy dom, jej dom :lol:

zuza i gabi - Wto 16 Lis, 2010 18:59

Tak Miłka ma racje,to będzie dla niej najpiękniejszy prezent,nareszcie kochająca rodzina :grin: jesteście cudowni,tak się cieszę,i nie bójcie się będzie wspaniale z dwoma bassetami,ja gdybym mogła miałabym ich z piątkę :mrgreen: wszystkiego najlepszego życzę :mrgreen:
FOSTER - Wto 16 Lis, 2010 20:57

Miła od Gucia napisał/a:


Wiecie co będzie dla Luny największym prezentem pod choinkę
Dom, prawdziwy dom, jej dom :lol:


no i się poryczałam :~

Miła od Gucia - Sro 17 Lis, 2010 10:23

Dzień dobry panie Doktorze, to znowu ja.
Mówię do P. Jacka. Śmiał się.
Dzwonie z kolejną propozycją i pytaniem o przyspieszenie sterylki Luny.

Więc doktor dokładnie mi wyjaśnił, ze Luna teraz 29 ma dostać zastrzyk na wściekliznę i drugą serię zastrzyku odpornościowego.
Gdyby chodziło o samą wściekliznę, to zamiana kolejności - sterylka, potem po jakimś czasie wścieklizna - nie byłoby problemu.
Tu w grę wchodzi ten drugi zastryzk odpornościowy, pierwszą jego serie już Luna dostała.

Ale oczywiście, dla dobra psa, aby jak najszybciej trafił do swego kochanego domeczku, dziś wszystko rozważy, zakłada taką ewentualność i jutro o tej samej porze mam zadzwonić.
Powiedział, że jest to możliwe,
Danusia dostanie dokładną rozpiskę z nazwami leków, na co i kiedy ma Lunkę zaszczepić.
Także możemy założyć (ale poczekajmy do jutra), że Lunka byłaby sterylizowana nawet wcześniej jak 29, potem Hanią by ją pielęgnowała. Doktor jeszcze przed wyjazdem by Lunie ściągnął szwy, dokładnie zbadał - i w drogę

Hania - Sro 17 Lis, 2010 15:18

Ja też byłam dziś u P.Jacka i rozmawiałam z nim zabiegu(bo chcę być najlepiej przygotowana jako Lunki opiekun)P.Jacek nie będzie robił tego sam bo lepiej jest jak robią to we dwóch(im krótszy czas tym lepiej dla Lunki).Cały dom postawiony na baczność :shock: aaaaaaaa Lunka smacznie śpi :lol:
gocha - Sro 17 Lis, 2010 18:26

Jestem po rozmowie tel z Aleksandrem, pojedzie do Danusi i Bartka na wizytę przedadopcyjną.
Szczegóły jak i kiedy ustalą już między sobą, a my czekamy na relację po wizycie.
Olek ,dziękuję.

VADER - Sro 17 Lis, 2010 18:31

To czekamy do jutra na decyzję pana doktora, a póki co mam pytanie jaką karmę obecnie dostaje Luna? i zapraszam Aleksandra:)
pozdrawiam

Miła od Gucia - Sro 17 Lis, 2010 18:47

Luna na początku była na Joserze, teraz Hania jej jakąś dokupiła. Lunka trochę się drapała, wiec podpytam jeszcze lekarza jaką karmę dla Luny przygotować.
VADER - Sro 17 Lis, 2010 19:06

My z Bartkiem karmimy ROYAL VETERINARY Neutered Large Dog
Postanowiliśmy dziś pozostać przy niej dla obydwóch pomimo ceny tylko pani weterynarz ma nam jeszcze przygotować dla Luny taką dla psów po sterylce.
Aby łagodnie zmienić Lunie karmę chcę kupić jeszcze taką którą teraz ma i proporcjonalnie zmienić.

VADER - Sro 17 Lis, 2010 19:37

Rozmawialiśmy z Aleksandrem i jutro ok 18.00 będzie u nas.
Hania - Sro 17 Lis, 2010 19:54

Ja narazie daj jej chappi z wołowiną ale starczy mi może do niedzieli a ona nadal się drapie.W sobotę kupie jej inną karmę.Podobno karma dla Lunki ma mieć małą zawartość białka więc staram się próbować.
Miła od Gucia - Sro 17 Lis, 2010 22:13

Haneczko, sprawy karmy jutro załatwimy, porozmawiamy z wetem, i spytamy jaką zaleca, i taką dostaniesz do domku. Mamy sponsora na karmę :lol:
Danusia zadeklarowała pokryć koszty.

Hania - Sro 17 Lis, 2010 23:35

Właśnie siostrzyczka przyjechała z trójmiasta i kupiła mi karmę z wołowiną i kurczakiem gdzie białka jest 16 a w "Josera" było aż 31 białka.Lunka chętniej ją zjadła niż "Josera"
Miła od Gucia - Sro 17 Lis, 2010 23:49

a widzisz, no to smacznego Lunie życzymy
teraz to pewnie już śpi :lol:

Hania - Czw 18 Lis, 2010 00:13

Tak śpi słodko.Za to jak nie mogę.
Miła od Gucia - Czw 18 Lis, 2010 14:52

Doktor ustalił termin sterylizacji najpóźniej na 23 listopada, tj, wtorek, a może być wcześniej. Będziemy trzymać kciuki i łapki.
VADER - Czw 18 Lis, 2010 21:09

Aleksander wraca właśnie do domu, my nie możemy się doczekać Luny, a potem wspólny spacer Żory, Skoczów, może Bielsko się przyłączy:)

Tak wstępnie może by 4 grudnia (sobota) po odbiór Luny. Hania, Gosia co Wy na to?
pozdrawiamy

gocha - Czw 18 Lis, 2010 21:16

Ja się godzę na wszystko co Wam pasuje.
Umówiłyśmy się z Danusią, że tak mniej więcej połowa drogi to by wyszło u mnie :mrgreen: , więc jeżeli tylko Hania gdzieś w pobliże by Lunkę dowiozła to przekazanie psinki może być u mnie :grin:
Ojej to na Mikołaja byście suńkę dostali od losu.

VADER - Czw 18 Lis, 2010 21:35

Tak chcieliśmy w okolice Łodzi, żeby nie gdzieś w wielkim mieście i fajnie by było Gosie odwiedzić, to Hania może się zgodzi. Napisz Haniu co Ty na to.
Miła od Gucia - Czw 18 Lis, 2010 21:48

Dziewczyny nie wymagajcie od Hani, żeby wiozła Lunę aż do Łodzi.
Z Kościerzyny do Łodzi jest 330 km, a powrót ?

Aleksander - Czw 18 Lis, 2010 22:05

Tak wróciłem . Spotkanie było bardzo miłe. Fajnie spotkac tak pozytywnie zakręconych ludzi na tle bassetów. Domek wymarzony dla drugiego psiaka a i właściciele o zdrowym podejściu i juz tą małą kochający. Nie możemy się już doczekac wspólnego spaceru.
Miła od Gucia - Czw 18 Lis, 2010 22:25

Super.
Dziękujemy Aleksander.
Tak się śmieję pod nosem, bo to taka formalność była. Taki dom, wymarzony dla Luneczki.
Ale super, że się spotkaliście.

gocha - Pią 19 Lis, 2010 00:18

Bogusia, myśmy myślały o mniej więcej połowie trasy, ze Skoczowa do Łodzi jest 280km.
Miła od Gucia - Pią 19 Lis, 2010 09:27

Gosiu, niech Haneczka się sama określi.
Miła od Gucia - Pią 19 Lis, 2010 09:42

No to Lunka jest szykowana na poniedziałek.
Ach jak już rozmawiałam z Hanią, to powiedziała, że dowiozą Lunkę do Łodzi.

VADER - Pią 19 Lis, 2010 09:59

uff kamień z serca...albo raczej głaz...
na wiadomość, że dowiozą Lunkę do Łodzi

VADER - Pon 22 Lis, 2010 17:40

Prosimy dajcie znać w chwili wolnej jak ma się Lunka.
Dziękujemy i pozdrawiamy
Vader z rodziną

Hania - Pon 22 Lis, 2010 19:46

Witam przyszłych rodziców Lunki.
Lunka dzisiaj śle wam dużą buźkę i jednocześnie prosi o trzymanie kciuków.
Dziś o godz.18-tej zjadła ostatni posiłek-no dalej post.Jutro o godz.9-tej wizyta u Pana Jacka,pobranie krwi przed zabiegiem,mały spacerek bo w tym samym czasie Pan Jacek będzie badał krew.
Po spacerku ukochanie Lunki i położenie do snu.Obiecuje że ukocham ją od was też :wink: .

VADER - Pon 22 Lis, 2010 20:20

Hania Ty to jesteś bardzo dzielna, trzymamy kciuki za Was obydwie.
Myślimy bezustannie.
Ślemy same dobre fluidy i ciepłe myśli.

Hania - Pon 22 Lis, 2010 20:28

Dziękuje że Jesteście z nami :wink:
VADER - Pon 22 Lis, 2010 20:35

Coś czuje, że jutro za dużo nie popracuje, bo moje myśli będą przy Was.
Dużo uścisków Danusia, Bartek i Vader

Miła od Gucia - Pon 22 Lis, 2010 20:48

Haniu, na 9 na jutro nastawiłam komórkę. Będziemy z Wami.
Będzie dobrze.
Gdybyś chciała pogadać w czasie jak Luneczka będzie u doktora, wyślij sygnał.

gocha - Pon 22 Lis, 2010 22:30

My też będziemy mocna trzymać kciuki :grin:
Agataw - Wto 23 Lis, 2010 07:39

My tez trzymamy.
lora - Wto 23 Lis, 2010 08:41

Trzymamy kciuki, żeby poszło "książkowo" :grin:
Miła od Gucia - Wto 23 Lis, 2010 09:24

Trzymamy, trzymamy






luluamelu - Wto 23 Lis, 2010 11:09

To my tez sciskamy kciuki mooooocno! :wink:
tubcia - Wto 23 Lis, 2010 11:16

życzymy aby wszystko skończyło się pomyślnie i szybkiego powrotu do zdrowia,trzymamy kciuki i pozdrawiamy
Kamoos - Wto 23 Lis, 2010 11:59

Trzymamy cały czas :smile:
VADER - Wto 23 Lis, 2010 12:00

JA TEŻ TRZYMAM!!!
Hania - Wto 23 Lis, 2010 12:16

Trzymajcie ja cały czas czekam na telefon od Pana Jacka.
Miła od Gucia - Wto 23 Lis, 2010 12:16

Jeszcze troszkę cierpliwości.
Hania, ogrzewa mieszkanko, sprząta, pucuje, sterylizuje hi hi
Luneczka jeszcze w gabinecie.
Hania jak tylko ją przywiezie do domku, zaraz da nam znać.

Miła od Gucia - Wto 23 Lis, 2010 14:25

Luneczka jest już w domu.
Hania przygotowała Lunie pokój na dole, u mamy.
Dla bezpieczeństwa, jak będzie chciała wstawać i wychodzić siusiu, żeby po schodach nie chodziła.
Nie rozmawiałam z Hanią długo, nie chciałam Jej odrywać od Luny. Z tego co mówi, wszystko jest w porządku.

VADER - Wto 23 Lis, 2010 14:42

Dziękuję za dobre wiadomości, teraz niech szybko zleci czas gojenia.
Miła od Gucia - Wto 23 Lis, 2010 14:45

Podobno doktor Jacek wysłał mi zdjęcie Luneczki, zaglądam do poczty, ale jeszcze nie doszło.
lora - Wto 23 Lis, 2010 15:35

Teraz tylko życzyć pomyślnej rehabilitacji i szybkiego powrotu do formy :grin:
Dorti - Wto 23 Lis, 2010 17:40

Dochodż do siebie dziewczynko :wink:
Joasika - Wto 23 Lis, 2010 18:07

Trzymamy kciuki za Lunkę i za Hanię! :mrgreen:
gocha - Wto 23 Lis, 2010 19:18

Teraz to już z górki, najgorsze już za Lunką.
Szybkiego wyzdrowienia życzymy, tym bardziej , że 3 grudnia chcemy gościć Lunkę u nas :mrgreen:

Hania - Wto 23 Lis, 2010 20:20

Lunka już dwa razy była na dworzu,zwilżam jej buźkę wodą a później dostanie po trochę w miseczce.Narkozę całą oddała więc narazie wszystko w porządku.Ma mało energii i powoli chodzi ale to normalne.Na juto rano kupiłam jej puszki i pasztecik a na obiad ugotuje jej ryż z piersią kurczaka-niestety dziś tylko woda ,ciepły kocyk i głaskanie.Zabieg był bez przeszkód.Zobaczymy jak minie noc.
gocha - Wto 23 Lis, 2010 20:24

No to super, życzymy Wam spokojnej nocki.
Agataw - Wto 23 Lis, 2010 20:46

Dobrej nocy, jutro będzie o niebo lepiej.
Hania - Wto 23 Lis, 2010 21:49

Jutro wizyta u p.Jacka a w czwartek gość specjalny Lunkę odwiedzi mój wujek który jest anestezjologiem i ratownikiem medycznym ja twierdze że Lunka ma opiekę na 102(100% wyzdrowienia i 2 doktorków) :lol: :lol: :lol:
VADER - Wto 23 Lis, 2010 21:59

Dziękujemy Ci Haniu za wszystko.
Spokojnej nocki

Miła od Gucia - Sro 24 Lis, 2010 09:15

Lunka śpi, noc minęła spokojnie.
Przez parę kolejnych dni Luna będzie dostawała antybiotyk i zastrzyki przeciwbólowe.
Wizyty będą albo wyjazdowe lub domowe, zależy jak Lunka będzie się czuła.

Danusiu, Bartku i Vaderku hi hi, wysyłam Wam na pw numer telefonu do Hani. Możecie spokojnie dzwonić.
Tym bardziej, że i tak będziecie się umawiać na spotkanie.
Hani najbardziej pasuje sobota 4 grudnia. A co Wy na to ???
To już sobie "dogadajcie".
Doktor Jacek też optuje za tym terminem, zdąży zdjąć szwy i po zdjęciu parę dni poobserwować Lunę.

gocha - Sro 24 Lis, 2010 10:11

Ja to miałam taką propozycję.Ponieważ Hania będzie jechała od strony pólnocnej, a Danusia mieszka na południu, więc pomyślałam, że my z Wandą byśmy odebrały Lunkę od Hani gdzieś na obrzeżach Łodzi od północy. Wtedy Hania by się już nie tłukła przez Łódź, a jazda po Łodzi jest koszmarem. My byśmy zabrały Lunę do mnie, a Danusia by ją ode mnie odebrała. Ja mieszkam trochę ponad 20 km od Łodzi w stronę południową, więc i Danusi byłoby łatwiej, a równocześnie byśmy mogły pogadać troszkę, a Lunka by odpoczęła przed dalszą drogą.
Chociaż może Hani nie będzie robiło różnicy te 20 km , to zapraszam do mnie na kawkę i odpoczynek przed powrotną drogą.

Niestety nie pasuje mi sobota,idealny byłby piątek po południu (od 15-16). Może dałoby radę jakoś tak dogadać.Czekam na Wasze propozycje, mój telefon jest pod avatarem.

Zdrowiej maleńka szybciutko, bo domek już czeka :grin:

VADER - Sro 24 Lis, 2010 10:52

Bartek w piątek i niedziele pracuje, a sobota 4 grudnia idealna już pozamieniałam się w pracy na soboty i drugie zmiany i teraz do 3 grudnia wszystko robie:)
gocha - Sro 24 Lis, 2010 11:22

Ja w sobotę też jestem w domu i nic nie stoi na przeszkodzie tylko samochodu nie mam, bo dziecko na uczelnię jedzie.
Natomiast spotkanie u mnie i przekazanie suni jak najbardziej aktualne.Zapraszam :grin:

Miła od Gucia - Sro 24 Lis, 2010 22:04

Już wklejam zdjęcia Luneczki,
Hania przysłała

Rączka męża zawsze tak wita Lunkę z pracy.


Odeszła i brak mi pieszczoch :sad:


To ja i moje rude włoski :lol: :lol:


Uwielbiam się do niej tulić :smile:


Leciutko odchylam aby pokazać dzieło P.Jacka.


AAAAAAAAA teraz dość i pokazuje wam :razz: :razz: bez obrazy


Najjjjjjjjjjjlepsze zdjęcie.W taki sposób Lunka dziękuje za kciuki :smile: :smile:


Haniu dziękujemy, doktora Jacka możesz ucałować, a co tam :lol:

zuza i gabi - Sro 24 Lis, 2010 22:50

Jaka piękna,wygląda jak moja Gabrychna :grin: niech szybko nabiera sił i wraca do zdrowia :grin:
gocha - Sro 24 Lis, 2010 22:51

Jak na taki krótki okres czasu po operacji to brzuszek wygląda rewelacyjnie, pięknie, suchutko bez zaczerwienienia nawet. Niech się szybciutko goi :grin:
Hania - Sro 24 Lis, 2010 23:21

Ucałować a co tam zaszaleje :lol:


Miła: opisy przeniosłam do zdjęć.
A w tej rudości Haniu, do twarzy Ci :lol:
Teraz w takim kolorze basseta Ci dobierzemy :lol:

Miła od Gucia - Czw 25 Lis, 2010 21:55

Haniu
Jak tam Luneczka dziś ?
ma apetyt ???
chodzi w fartuszku, czy kombinuje jak go zdjąć ?

VADER - Sob 27 Lis, 2010 11:29

Jak tam to już 5 dzień po zabiegu to już z górki uff
A za tydzień o tej porze Luna będzie już z nami:):):)
śniegi, mrozy nam niestraszne (bo ja nie jestem kierowną tylko Bartek:) no wiecie ja jeżdżę, ale nie z nim, bo on zdaje się wtedy wyrwać podłokietnik z drzwi tak się trzyma mocno:)
pozdrawiam

Miła od Gucia - Sob 27 Lis, 2010 11:44

Zadzwoniłam do Hani.
Wszystko w porządku, Luneczka czuje eis dobrze. Dziś będzie miała przemywany brzuszek.
I "maupa" jednak dziś poszła sobie na piętro, do siebie :lol:
Apetyt dopisuje, Hania mówi, że bardzo jej przypadła do smaczku nowa karma.
Hania wieczorkiem coś skrobnie sama, może nowe fotki wstawi.

Hania - Pon 29 Lis, 2010 10:27

Witam Lunka czuje się dobrze ostatni antybiotyk w zastrzyku dostała w piątek a ostatnią tabletkę przeciwbólową i przeciwzapalną dostała w sobotę.Niedziela była dniem obserwacyjnym jak sobie radzi bez przeciwbólowych leków.Wszystko naprawdę jest super,dziś zadzwonię do Pana Jacka i umówię się na na zdjęcie szwów.Rankę do okoła przemywałam gazą a Lunka cichuteńko leżał i słuchała jak synek tłumaczył co jej robie.
Miła od Gucia - Pon 29 Lis, 2010 10:33

widzisz, Luna wszystko rozumie, mądra dziewczynka.
Dzięki Haniu za wieści.

Miła od Gucia - Pon 29 Lis, 2010 19:39

Ja w imieniu Hani

Hania:
ZIMA 2010 NOWY KRZYK MODY :) BASSETA
Najwięcej ciepła ucieka przez główkę :) czapka za mała dla synka okazała
się dobra dla Lunki :) hu hu ha nasza zima zła MY się zimy nie boimy :)
U nas strasznie wieje,pada śnieg jest mróz i dlatego są tylko 3 zdjęcia
:) ale jaki fajny efekt :0 :) Pozdrowienia dla wszystkich :)







Boskie zdjęcia, cudne jesteście - obie

Marynia - Pon 29 Lis, 2010 20:08

Haniu pięknie wyglądasz z Luną :lol:
Miła od Gucia - Wto 30 Lis, 2010 18:09

Lunka !
jak Twoja czapeczka ???

Przyszedł dziś rachuneczek.

Witam.



Podsumowując: pozostałe do uregulowania wydatki przedstawiają się następująco:

całkowity koszt sterylizacji Luny: zabieg, ubranko, zabezpieczenie popoperacyjne (antybiotyki i leki przeciwbólowe i pzreciwzapalne) – 400 zł

karma dla Luny, Royal Canin Adult dla ras średnich 10 kg (taka jaka ustalilismy telefonicznie) – 180 zł

Razem 580 zł


Luna bardzo dobrze zniosła zabieg, rana goi się bez powikłań, jutro planowane jest zdjęcie szwów. Jeżeli nie będzie przeciwwskazań może już w sobotę odbyć podróż do nowego domu.

Pozdrawiam – Jacek Dxx

Teraz Ja:
Faktura została wystawiona na łączną sumę 720 zł, bo tam są rozliczenia Doda.
Haneczko tę fakturę Pan Doktor Ci przekaże, a Ty przekaż ją Danusi.

VADER - Wto 30 Lis, 2010 20:37

właśnie przelałam 580,00 zł na konto bassecie (LUNA STERYLIZACJA I KARMA)
cała drużyna Luny gotowa na sobotę:) Gosia szykuje kawkę:) bardzo się cieszę:)
pozdrawiam

Miła od Gucia - Wto 30 Lis, 2010 22:37

Danusiu, bardzo dziękujemy,
przelew ekspresowy, pieniążki już wpłynęły na konto.

Bardzo Ci dziękujemy, że adoptujac Luneczkę, pokryłaś koszty jej sterylizacji i karmy.

Haniu, a Tobie i Twojej rodzinie osobno podziękujemy.
Jak oddasz Lunę hi hi.

Hania - Sro 01 Gru, 2010 11:57

Lunka dziś miała mieć ściągnięte szwy a P.Jacek miał pilny wyjazd więc jesteśmy umówieni na 15 godzinę.Wieczorkiem napisze coś więcej.Dziś u nas pięknie świeci słoneczko :cool: i Lunka miała swoje 5 minut na śniegu Hi hi chciała więcej ale ze względu na brzuszek jej nie pozwoliłam :lol: :lol:
Hania - Sro 01 Gru, 2010 12:01

Lunka w moim serduszku zostanie na zawsze :wink:
gocha - Sro 01 Gru, 2010 15:41

Wreszcie mam internet (mam nadzieję, że już się nic nie popsuje), mogę już napisać, że jesteśmy wszyscy z "druzyny Luny" umówieni u mnie na sobotę.
Bardzo mi będzie miło Was wszystkich gościć i uczestniczyć w przekazaniu Lunki :grin:

Miła od Gucia - Sro 01 Gru, 2010 23:09


1.Piękna zima


2.Jedziemy do Doktorka kieruje Miruś a Lunka obok niego Ja na tyłach


3.Moje szwy ..


4.Co On mi tam robi....?


5.Jak przyjemnie Kiss grzeczna jestem

Hania - Sro 01 Gru, 2010 23:59

małe sprostowanie :lol:
1.ok
2.zdjęcie 5
3.zdjęcie 2
4.ok
5.zdjęcie 3

joania - Czw 02 Gru, 2010 07:47

To Gosia uściskaj od Nas Danusię i Bartka :mrgreen:
gocha - Czw 02 Gru, 2010 09:56

Mogę ich nawet ucałować :mrgreen:
joania - Czw 02 Gru, 2010 10:06

O poproszę o całusy też. :mrgreen:
gocha - Czw 02 Gru, 2010 10:15

Asia jak nas całkiem nie zasypie to musimy się jakoś na to planowane zimowe spotkanie umówić, miało być na sanki , śniegu sterta może po świętach zaplanujemy to i dzieciaki u Smutasów można by razem odwiedzić :grin:
joania - Czw 02 Gru, 2010 10:19

Trza pomyśleć
troublemaker - Pią 03 Gru, 2010 11:08

Ja nie moge :) Jak ona spokojnie lezy na tym stole :) I jeszcze zaglada :mrgreen: No super jest po prostu!
Hania - Pią 03 Gru, 2010 15:07

Kochani Lunka strasznie się do nas przywiązała pokochała nas całym sercem a my Kochamy ją tak mocno.Każda chwilka dobra i zła stała się bardzo ważną chwilką dla nas wszystkich tak ważną jak pierwsze kroki naszych dzieci.Lunka jest częścią naszej rodziny i my nie możemy i nie chcemy jej oddać .Wiem że Danusia bardzo kochała by ją i dała kochany domek pełen ciepła i miłości.Chcemy aby miłość którą daliśmy Lunce została już na zawsze i była ostatnim domkiem.Danusiu przepraszam i proszę o przebaczenie wiem że Wy też ją pokochaliście.Przepraszamy wszystkich na forum.Nasze serduszka chcą jeszcze serduszka Lunki.Jesteśmy w stanie pokryć wszystkie koszty.Jest to decyzja całej rodziny i wiemy że Lunka jest pieskiem nam pisanym a my jesteśmy pisani jej.W tej sprawie zadzwoniłam do Danusi i jest mi bardzo przykro.
ania123 - Pią 03 Gru, 2010 15:22

ja tak podejrzewalam od jakiegos czasu, za duzo w tych waszych zdjeciach milosci i szczescia bylo zebyscie ja oddali :)
VADER - Pią 03 Gru, 2010 15:42

My chcemy dać Lunce wymarzony dom, aż mi się niedobrze zrobiło po tym telefonie od Hani, że ona nam Luny nie odda.
Sami wiecie jak było z Lunką i z Dodem od początku u Hani...
Potem z Lunką...
Teraz taka decyzja a za miesiąc tfu tfu będzie problem i znowu to samo...?
Uważam, że takie zachowanie jest niedojrzałe dzień przed przekazaniem psa, a wcześniej...

joania - Pią 03 Gru, 2010 15:44

To przepraszam za mój poprzedni post, napisałam bzdure bo nie znałam tematu, To zupełnie nie fer, Danusia opłaciła sterylkę czekała z wypiekami na twarzy na kochanego psa i co?. Moim zdaniem trzeba dotrzymywać przyżeczeńi psa przekazać. Haniu nie fer.
Sory Danusia za moje wcześniejsze głupoty.

ania123 - Pią 03 Gru, 2010 15:48

ja dodam tylko ze rozumiem jak sie nowa rodzina teraz okropnie czuje, i oczywiscie timing zdecydowanie nie jest idealny, ale mam nadzieje ze cokolwiek sie stanie to bedzie dla dobra psa
gocha - Pią 03 Gru, 2010 15:49

A moje zdanie jest kompletnie inne. Ja się po prostu nie mogę pogodzić z taką decyzją.
Co Ty Haniu wyprawiasz, teraz się decydujesz, dzień przed zabraniem psa przez Danusię ?
To jest kompletnie niepoważne. Pamiętam jak przez ostatnie 2 miesiące nie mogłaś się zdecydować czy chcesz psa czy nie, ja sama zarzuciłam Bogusi, że Ci psa wpycha na siłe. Później miałaś się zastanowić, w tym czasie przepadł dom dla Lunki w Łodzi, zastanowiłaś się i jak przekazała nam Bogusia jednak psa nie chciałaś.
Od 3 tygodni jest wiadomo, że to Danka bierze Lunkę, ona pokryła wszystkie koszty, sterylka, karma, wzięła urlop i czeka na psa.
Ty o tym wiedziałaś i się zgodziłaś, nawet ostatnio przy rozmowie (3 dni temu)wspomniałaś Danusi, że nawet jak byś wzięła Lunę to i tak nie miałabyś pieniędzy żeby jej oddać to co zapłaciła.
Przecież zgodziłaś się na to, że Luna jest u Ciebie na tymczasie, że tylko do sterylki i zdjęcia szwów.Postaw się w sytuacji Danki, jak ona teraz się czuje.
Co do tego , że Luna będzie miała u Danki dobrze to jestem pewna.
Ty też nie jesteś Haniu bez pieska,masz sunię i stertę szczeniaczków, więc Wasze serduszka mają kogo pokochać.

ania123 - Pią 03 Gru, 2010 15:54

a spytam tylko, kto jest prawnym opiekunem Luny, na papierze? do kogo nalezy ostateczna decyzja? bo faktycznie troche sie zagalopowalam piszac moj pierwszy post, nie przeczytawszy calej historii dokladnie, nie wiedzialam ze wszystko bylo juz tak dogadane bo glownie zwracalam uwage na piekne zdjecia
nie bede edytowala tego co napisalam wyzej, zeby nie robic zamieszania, ale to byl moj blad

joania - Pią 03 Gru, 2010 15:58

Moim zdaniem przekazanie powinno sie odbyć tak jak było wcześniej ustalone , bo faktycznie taka zmiana może doprowadzić do mdłości, I tak naprawde o co chodzi skoro sie wcześniej pisze że nie ma się pieniędzy na utzrymanie , a teraz są? Hania coś tu nie gra.
Dorti - Pią 03 Gru, 2010 16:02

Narazie jest podpisana tylko jedna umowa Tymczasowej adopcji.
Z ramienia forum ja tam widnieje jako osoba przekazująca Lunę.

Grzegorz - Pią 03 Gru, 2010 16:08

No to juz paranoja jakas jest !

Z pierwszej adopcji Hania sie wycofała. Potem miesiąc decydowała czy zostawi sobie Lunę. Potem podjęła decyzję że nie i to ostatecznie ! Luna była u niej na domu tymczasowym! Takie były uzgodnienia i już !
A co zrobimy jak Hani sie znowu odwidzi i za miesiąc odda Lunę juz poza Naszym Forum !

Kategorycznie stwierdzam że jest to osoba nieodpowiedzialna i juz wczesniej pisałem że nawet dom tymczasowy u niej dla mnie to jakies nieporozumienie !
To my, jako Forum , pokrylismy wszelkie koszty tej nietrafionej adopcji od poczatku, to my poniesliśmy jako Forum konsekwencje nieodpowiedzialnego postepowania Hani załatwiając nastepne domy !

Gdzie jest osoba która utrzymywała kontakt z Hanią, prowadziła z Hania wszelkie uzgodnienia
a potem je referowała na Forum ? To własnie jest ten brak zasad w adopcjach o którym juz wczesniej mówilismy !

Kategorycznie mówię NIE pozostawieniu Luny u Hani !

I bardzo mi przykro , ale Hania ma tu najmniej do decydowania - ma oddać psa bo zgodziła sie li tylko na dom tymczasowy ! Czas na podjecie decyzji o adopcji miała - teraz jest to już nie alktualne !


Suka ma zostać przkazana Vaderom i na tym zakończmy ta niesmaczna epopeję !

gocha - Pią 03 Gru, 2010 16:12

W następnej umowie jestem ja jako osoba koordynująca z ramienia forum. W umowie już adopcyjnej, stałej.Ja zajmowałam się koordynacją adopcji, sprawdzeniem domu, od momentu kiedy zapadła decyzja, że Danusia adoptuje Lunkę.

Jeszcze jedno co mi przyszło do głowy i o czym powiedziałam Hani przez telefon, bo do niej zadzwoniłam.Przez 2 miesiące pobytu Lun y u Hani ani jeden raz nie padło słowo, że Hania i jej rodzina pokochała Lunkę na tyle żeby u nich została, wręcz odwrotnie, Hania była przez nas nagabywana wielokrotnie, po wielu pytaniach z naszej strony i długim zastanawianiu się i konsultacji rodzinnej jednak uznali (tuż przed sterylizacją), że suni nie chcą u siebie zatrzymać. Są te posty, można sprawdzić.
A teraz raptem dzisiaj, kiedy Danka jest w zasadzie gotowa za kilka godzin do wyjazdu Hania decyduje o pozostawieniu Luny u siebie, bo ją od wczoraj pokochała ?
A jakie prawo ma Hania do zatrzymania psa u siebie skoro zgodziła się tylko na tymczas, na stałe suni nie chciała przez 2 miesiące i nie ma do niej praw.

ania123 - Pią 03 Gru, 2010 16:28

:\ trzymam kciuki zeby wszystko sie ulozylo, i zeby Lunka pojechala do Vaderow tak jak to bylo ustalone w takiej sytuacji. dopiero pomyslalam ze przeciez ja tez czekam na psa i jak go kocham mimo ze go nie widzialam jeszcze, serce by mi chyba peklo jakby z jakiegos powodu to nie doszlo do skutku. naprawde trzymam kciuki Danusiu,i jeszcze raz przepraszam ze tego wczesniejszego nieprzemyslanego posta
Miła od Gucia - Pią 03 Gru, 2010 16:33

Zanim przeczytam wszystkie wypowiedzi i się do nich ustosunkuję,zanim zaczniecie dalej się wypowiadać, chcę napisać, że Luna dojedzie do Danusi.
Resztę napiszę za chwilę.

Hania - Pią 03 Gru, 2010 16:45

Nie odbierajcie mi jej.Proszę.Ona bardzo nas Kocha dla jej dobra.
Hania - Pią 03 Gru, 2010 16:47

Jeszcze dziś zrobię zwrot pieniążków.
gocha - Pią 03 Gru, 2010 16:50

Nie odbieraliśmy Ci jej przez ponad miesiąc, wręcz Ci ją wpychaliśmy ,Ty jej nie chciałaś, a teraz dla jej dobra trafi do domu poważnych ludzi tam gdzie nikt nie ma wątpliwości i gdzie będzie miała dożywotni dom.

Haniu nie oszukujmy się chwytającymi za serce tekstami, tu nie ma o czym dyskutować, Luna jest Vaderów.Nie rób na koniec przedstawienia :roll:

Hania - Pią 03 Gru, 2010 16:52

Oni mogą pokochać innego pieska.
gocha - Pią 03 Gru, 2010 17:01

Haniu niech do Ciebie wreszcie dotrze, że Luna jest u Ciebie na tymczasie, bo jej nie chciałaś przez 2 miesiące i nie masz prawa jej zatrzymać.
Danka z Bartkiem na nią czekają, dom jest super odpowiedni i dla dobra Luny właśnie taki dom został wybrany, poważni i odpowiedzialni ludzie, którzy nie zmieniają zdania i nie mają wątpliwości.
Ty też możesz pokochać inną bidę jeżeli uznamy, że Twój dom jest odpowiedni, poza tym masz w domu pieski i to kilka nie kochasz ich ?
Nie rób już więcej przedstawień, nie histeryzuj tylko zastanów się o której godzinie i czy Ty czy ktoś inny przekaże Danusi Lunę.

Agataw - Pią 03 Gru, 2010 18:26

Powtórzę za Grzegorzem - TO JAKAŚ PARANOJA!!!.
To NIE JEST PIES HANI, to JEST PIES DANUSI!
Hania nie ma prawa przedtrzymać suczki dłużej, niż do jutra. Taka jest umowa.
Luna zgodnie z ważną umową ma jutro zamieszkać pod Cieszynem!

I również uważam, że Hania jest osobą nieodpowiedzialną. Co znaczy "oni mogą pokochać innego psa". Przepraszam bardzo, Hania jest osobą dorosłą czy dzieckiem?
Kpi sobie z nas? Co to za żebranina w przeddzień wyjazdu? Czyta przecież forum i wie jak poważnie traktujemy adopcje.
Lunkę traktuje jak parę skarpet, raz nie chce, raz chce, raz....

ania123 - Pią 03 Gru, 2010 18:44

prosze niech ktos kto sie orientuje napisze co i jak
gocha - Pią 03 Gru, 2010 20:59

[quote="Miła od Gucia"] chcę napisać, że Luna dojedzie do Danusi.

I tego się trzymajmy, Bogusia widać wie co pisze.

Agataw - Pią 03 Gru, 2010 21:09

Czekamy na wieści.
ania123 - Pią 03 Gru, 2010 21:14

trzymam kciuki caly czas
eufrazyna - Sob 04 Gru, 2010 23:04

To jest jasne aż nadto. Dziewczyny, chodzcie lepiej na shoutbox na drinka ;)
Miła od Gucia - Nie 05 Gru, 2010 00:18

Już idę, a co serwujecie ???
Asia i Basia - Nie 05 Gru, 2010 00:38

Same pysznosci ;)
Miła od Gucia - Nie 05 Gru, 2010 16:04

Luna nie dojechała do Danusi, została u Hani,
dalszy ciąg dyskusji na ten temat, a przy okazji na temat działania forum znajdziecie Państwo

T U T A J

Agataw - Czw 09 Gru, 2010 07:50

A jak się ma Luna?
Miła od Gucia - Sob 11 Gru, 2010 08:34

dalsze losy Luny w dziale Mój basset
Luna u Hani T U T A J

eufrazyna - Sob 25 Gru, 2010 16:34

:)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group