Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - Milord basset do adopcji/w nowym domku TM 2017

gocha - Pią 01 Paź, 2010 16:08
Temat postu: Milord basset do adopcji/w nowym domku TM 2017
http://schronisko.doskomp...?co=psy&nr=5117
Dostałam tą informację dzisiaj od Bogusi,smsem, że w Łodzi jest basset, nic więcej.
Sprawdziłam, basset był 2 tygodnie na kwarantannie , od dzisiaj jest na stronce adopcyjnej.
Jutro pojadę , a dzisiaj jeszcze spróbuje podzwonić do schroniska.
Na imię ma Milord, ma 7 lat, jest zaczipowany.

Magda i Rudolf - Pią 01 Paź, 2010 17:36

ojej jaki biedny :cry:
Renia - Pią 01 Paź, 2010 17:37

a jaki piękny :(
luluamelu - Pią 01 Paź, 2010 22:22

No,i .....nic nie zobaczylam :cry: ....sie mi wlacza stronka schronu a potem dopisek "brak polaczenia z baza"....auuuu,ale bede probowac!! :twisted:
Miła od Gucia - Pią 01 Paź, 2010 22:26

Nikomu się nie otwiera, jutro sprawdzimy.
luluamelu - Pią 01 Paź, 2010 22:28

Aha,no to sprawa sie wyjasnila...dzieki :wink:
Miła od Gucia - Pią 01 Paź, 2010 22:31

To przedruk z forum Lucy


numer chip: 953000000905682
imię: Milord
płeć: pies
wiek: ok. 7 lat
wielkość: srednia
rasa: basset
data przyjęcia: 2010-09-09
przebywa w boksie: pawilon 6
Witajcie!
Czy możecie pomóc Milordowi z łódzkiego schronu?
Jak widać na zdjęciach jest zaniedbany, ale i przekarmiony

MILORD, nr 577


opis: Milord to basset w średnim wieku. Jest pozytywnie nastawiony do otoczenia, lubi kontakt z ludźmi. To spokojny, zrównoważony pies, zawsze podchodzi na wołanie, widać, że brakuje mu człowieka. Milord prawdopodobnie nie wróci już do swojego domu.
Liczymy na miłośników rasy, Milord czeka w zamkniętym pawilonie, kto podaruje mu prawdziwy dom, za którym tak tęskni.




Miła od Gucia - Pią 01 Paź, 2010 22:33

Chciałoby się powiedzieć, och Milordzie ....
paulinazarebska - Pią 01 Paź, 2010 22:34

jaki piękny i smutny Milordzik :cry:
besta - Pią 01 Paź, 2010 22:35

Ładny ,grubiutki trochę.Oby szybko znalazł dom.
Miła od Gucia - Pią 01 Paź, 2010 22:36

Gosiu, jak jutro pojedziesz, sprawdź proszę, czy on wykastrowany może jest ???
Mirka - Pią 01 Paź, 2010 22:39

coś sie bassecim chłopakom nieszczęści :cry:
luluamelu - Pią 01 Paź, 2010 22:40

rzeczywiscie,przydaloby sie mu zrzucic pare kilo,wykapac,z pazurami porzadek zrobic ...i chlopak bedzie jak po liftingu... :wink:
gocha - Pią 01 Paź, 2010 22:46

Rano zadzwonię do schroniska, dowiem się czy jest ktoś z" naczalstwa", bo tu u nas różnie bywa. Ostatnio przy odbieraniu suni bokserki trzeba było robić cuda, bo schronisko zamknięte było.
Jeżeli będzie z kim rozmawiać to na pewno zaraz pojadę.
Obejrzę psinę, sprawdzę czy kastrowany, zobaczę w jakim jest stanie, może mi się uda pogadać z wetem czy kimś kto o psie wie więcej. Dlatego chcę jechać jak będzie ktoś kompetentny żeby poznać jego historię , dowiedzieć się dlaczego i w jakich okolicznościach trafił do schroniska.
Rano Wam napiszę kiedy jadę, a zaraz po wizycie wszystko co się dowiedziałam i zobaczyłam.

Miła od Gucia - Pią 01 Paź, 2010 23:04

Bez względu na wszystko trzeba już mu szukać domu tymczasowego.
Magda i Rudolf - Sob 02 Paź, 2010 05:41

Jezeli nie tymczas to moze jakis hotelik, basset w schronisku to jest cos strasznego :cry:
eufrazyna - Sob 02 Paź, 2010 06:37

Codziennie kolejna bidka :~ Będziemy szukać.
gocha - Sob 02 Paź, 2010 08:37

Jestem umówiona w schronisku o 12 , jak wrócę to zaraz napiszę co i jak z psiną.
Miła od Gucia - Sob 02 Paź, 2010 13:25

Będzie dobrze... :?: :?: :?: :wink: :wink: :wink:
gocha - Sob 02 Paź, 2010 16:10

Już jestem w domu, wizyta w schronisku koszmar, poryczałam się i odchoruję tą jazdę. Basset na moje oko w stanie niezłym, sierść trochę nastroszona i matowa, oczy czerwone, ale bez tragedii.Bardzo kontaktowy, płakał jak odchodziłam.Zawiozlam psiakom smakołyki, jadł bardzo chętnie.
Jutro rano psa zabiera do siebie Lucyna, psiak jest już zarezerwowany, więc nikomu go nie wydadzą.
Właścicielka basseta to starsza pani, która trafiła do szpitala i już niestety chyba z niego nie wyjdzie, więc dlatego jej zwierzęta trafiły do schroniska.
Bo nie tylko basset, jest jeszcze królik ogromny kilkukilogramowy "baran"
Królik jest u mnie, bo schronisko nie ma na niego miejsca, zajmował miejsce w szpitaliku przeznaczone dla chorych kotów. Co miałam zrobić ?zabrałam. Wieczorkiem wstawię zdjęcia i oczywiście ogłaszam, że mam pieknego królika do adopcji. Jak się ogarnę to napiszę więcej. Na razie piszę z męża komputera, bo królik wskoczył na krzesło stamtąd na biurko i wywalił wazon z kwiatami w mój komputer i teraz nie wiem czy da się go uratować, komputer oczywiście.
Nie mam zdjęć basseta, bo na terenie schroniska nie wolno ich robić. Natomiast mam świetny kontakt z osobą która mi psa pokazała i resztę napiszę już wieczorkiem. Najważniejsze, że basset będzie już jutro bezpieczny u Lucyny. Piszę trochę haotycznie, ale muszę się ogarnąć, bi królik lata po mieszkaniu, bassety i Tośka na dworze, a ja czekam na klatkę, którą ma mi załatwić Zbyszek od Madzialinki.Reszta za jakiś czas.

Magda i Rudolf - Sob 02 Paź, 2010 17:24

Dobrze ze basset bezpieczny juz bedzie, a z krolikiem niezla przygoda ci sie Gosia przytrafila :grin:
Miła od Gucia - Sob 02 Paź, 2010 17:57

Gosia, dzięki, że wzięłaś tego królika.
Pani w szpitalu będzie spokojna. No Tobie to on trochę nadokazywał widzę.

Tak jak pisała Gosia, Lucy przejmuje Milorda, jeśli nie wyjdzie z hotelikiem, zabierze go do siebie.
Natomiast my jej pomożemy, myślę, że się zgodzicie.
Pomożemy jej szukać domu dla Milorda i myślę, że wesprzemy finansowo.
Jest to transport, i pewnie dojdzie wizyta u weterynarza itd.
Ja także byłabym za tym, aby do tej darowizny dołożyć i coś dla Bazylka, już tyle czasu jest u Lucyny, i czeka na dobry dom. Chętnych na Bazylka jest wielu, ale jak sami wiecie Bazylek wymaga szczególnej troski.

Proszę Was o wypowiedzi w tej sprawie w temacie

T U T A J

a ja zaraz wstawię dwa kolejne bassety w potrzebie - czekam tylko na rejestrację do innego forum.
Tragedia - dwa bassety znalezione.

luluamelu - Sob 02 Paź, 2010 18:43

A czemu do hoteliku? :cry:
luluamelu - Sob 02 Paź, 2010 19:39

A ja jeszcze raz zapytam o Milordzia :razz: ...czyli jak rozumiem teraz zamieszkal z Bazylkiem,szukacie mu hoteliku,dobrze pojmuje?

" Nie odważyłam się im pokazać Bobka bez klatki, mimo, że królik jest bardzo zainteresowany bassetami"
Gocha!To moze lepiej na bassety uwazaj :grin: ,coby im krolas krzywdy nie zrobil... :wink:

gocha - Sob 02 Paź, 2010 19:42

Jutro rano Lucyna zabiera go do siebie, porobi mu wszystkie badania, wyleczy jeśli będzie trzeba (pies nie jest wykastrowany) i dalej zobaczymy, ale na pewno teraz już jest bezpieczny.
Miła od Gucia - Sob 02 Paź, 2010 21:19

Milordzie, och Milordzie, szykuj się
Lucy jest w drodze do Łodzi. Swoje bassiorki zostawiła pod opiekę i jedzie po Milorda.

gocha - Nie 03 Paź, 2010 10:22

Tak, Milord jest już pewnie z Lucyną, królik u mnie rozrabia, a mnie męczy zupełnie inny problem.
Jak dotrzeć do tej pani , lub kogoś z jej bliskich, żeby powiadomić ją o losie zwierząt.
Myslę, że tej pani byłoby lżej, nawet w szpitalu, w chorobie ,gdyby wiedziała, że jej kochane zwierzaki są bezpieczne.
Mam pomysł, ale nie wiem czy mi się uda.

Miła od Gucia - Nie 03 Paź, 2010 14:07

Bardzo dziękuję, za tak jednomyślne wypowiedzi w sprawie wsparcia dla Milorda.
Jutro prześlę pieniążki.

Lucy już odebrała "olbrzyma".
Na oko waży z 50 kg, teraz jedzie, lub już dojechała do Kliniki w Warszawie.
Potem umieści Milorda w domowym hoteliku.
Choć poczekajmy na wieści.
Ten domowy hotelik, to domek z ogrodem, bez klatek czy kojców. Psy śpią w domu, a Pan, który się nimi zajmuje, miał bassety.

Batus - Nie 03 Paź, 2010 14:10

Miła od Gucia napisał/a:
Lucy już odebrała "olbrzyma".Na oko waży z 50 kg


No to imię ma dopasowane do siebie ;)

Magda i Rudolf - Nie 03 Paź, 2010 14:56

Matko , 50 kg :shock: :shock: nie wierze ze przebil mojego :roll:
Kamoos - Nie 03 Paź, 2010 15:08

Nareszcie basset ważący wiecej od Mony :grin:
gocha - Nie 03 Paź, 2010 15:17

Lucyna nie przesadza, jest ogromny, ale to nie tylko to , że "przy kości", on jest wielki, gruba kość, potężna postura i przepiękny łeb, klasyczny, basseci.
Dorti - Nie 03 Paź, 2010 15:44

Szczerze jestem przerażona wagą tego psa :shock: :roll: :~
Miła od Gucia - Nie 03 Paź, 2010 18:33

Milord jest po pierwszej wizycie weterynaryjnej. Waga 45 kg, w środę będzie miał szczegółowe badania, serca itd.

No jak królik 10 kg to i basset ma swoją wagę.
Pewnie starsza Pani nieraz sobie odmawiała może, żeby zwierzątka nakarmić.

aniapiotr - Nie 03 Paź, 2010 19:11

Hotelik w Warszawie ? Mogłabym obfocić chłopaka ;)
gocha - Nie 03 Paź, 2010 20:32

Hotelik nie jest w Warszawie i nie ma potrzeby robić fotek, przeciez pies jest u "starej basseciary", Lucyna na pewno da znac co z psem i da tez fotki.
aniapiotr - Nie 03 Paź, 2010 20:43

Miła od Gucia napisał/a:

Na oko waży z 50 kg, teraz jedzie, lub już dojechała do Kliniki w Warszawie.
Potem umieści Milorda w domowym hoteliku.
Choć poczekajmy na wieści.
Ten domowy hotelik, to domek z ogrodem, bez klatek czy kojców. Psy śpią w domu, a Pan, który się nimi zajmuje, miał bassety.


pies chyba nie jest u Lucy.
Zaproponowałam tylko, tak?

gocha - Nie 03 Paź, 2010 20:57

Ten hotelik to u osoby zaprzyjaźnionej z Lucyną .
luluamelu - Nie 03 Paź, 2010 21:23

45 kilo.....wooooooow.... :shock: :wink:
Miła od Gucia - Nie 03 Paź, 2010 22:18

Aniu, bardzo dziękujemy za deklarację pomocy, zobaczymy jak się sprawy potoczą, być może i trzeba będzie podjechać do niego. Poczekamy.

a teraz przedruk Lucy:

Dzisiaj 22:32
Wklejam zdjecia Milorda-jutro wszystko opisze , bo zrobilam 700 km i az mi sie kreci w glowie.
On na tych zdjeciach nie wyglada na takiego jaki jest w rzeczywistosci..a jest po prostu ogromny ,masywny ,duzy ,z duza piekna basecia glowa, ma straszne szerokie lapy, rozrosnieta i gleboka klatke piersiowa.. i jest okropnie spasiony :shock:
ma ogromne brzuszysko, jak suczka na godzine przed porodem.
Przez cala droge bekal i wypuszczal okropny siarkowodor...moze dlatego mi sie tak kreci w glowie :lol:













Zebyscie nie mysleli ze on stoi!!!!on lezy!!tylko ma takie brzuszysko ,ze go wypycha do gory!
Koniecznie trzeba zrobic USG- juz jest umowiony na srode.
Az trudno uwierzyc w taka otylosc :roll: """koniec cyt.

Nie wierzę, że on taki grubaśny, jak ten królik

Batus - Pon 04 Paź, 2010 05:55

Jej, Pańcia musiała o nich bardzo dbać i treściwie dokarmiać...
Joasika - Pon 04 Paź, 2010 06:19

Raaaaanyyyy.....a moją Bertę wczoraj nazwali wielką i grubą :roll:
eufrazyna - Pon 04 Paź, 2010 06:19

O rany! Tylko tyle jestem w stanie wydukać :shock:
joannalatusek - Pon 04 Paź, 2010 06:20

WOW jaki wieloryb ;)
A wydawało że mój Leoś jak się położy jest gruby....Ale Milord robi wrażenie. Powodzenia abyś szybko znalazł kochający dom z dużym ogrodem. Bo po schodach to raczej nie da rady.

Dorti - Pon 04 Paź, 2010 07:00

Matko jedyna , jaki on strasznie upasiony :roll:
jak pomyślę o stawach, że te łapki muszą nosić taki ciężar :shock:
piękny pies, który musi przejść na dietę :wink:

Miła od Gucia - Pon 04 Paź, 2010 07:40

No właśnie ja w tej sprawie, czy pozwolicie, abyśmy jeszcze dodatkowo zamówili Milordowi worek karmy Light, koszt ok. 140 zł.

Sprawa karmy nieaktualna.

Milord ma robione badania pod katem wątroby i będzie na specjalnej karmie.

W dniu dzisiejszym przelaliśmy pieniążki w kwocie 300 zł na wsparcie dla Milorda i Bazylka.

gocha - Wto 05 Paź, 2010 17:19

Dzisiaj rozmawiałam w sprawie pani właścicielki Milorda i królika. Jak wiecie chciałam poinformować ją o losie zwierząt, powiedzieć, że są bezpieczne. Sprawa nie jest łatwa, będę miała odpowiedź czy do tej pani mogę dotrzeć, nawet nie wiem czy żyje.
Zwierzęta nie były oddane przez nikogo do schroniska tylko przywiezione przez Policję czy Straż Miejską z interwencji, ponieważ pani była już w krytycznym stanie i nie miał się kto zająć zwierzętami gdy właścicielkę zabrano do szpitala.

eufrazyna - Wto 05 Paź, 2010 21:06

Smutne to :cry:
luluamelu - Wto 05 Paź, 2010 22:38

Przykre... :cry:
alexis1983 - Sro 06 Paź, 2010 09:11

Gdzie obecnie przebywa Milord?? Tzn. w jakiej miejscowości, bo nie mogę się połapać??
alexis1983 - Sro 06 Paź, 2010 09:23

Chyba już doczytałam - pod Lublinem u Lucy?? A jaka jest to dokładnie miejscowość pod Lublinem??
Miła od Gucia - Sro 06 Paź, 2010 09:36

Alexis Milordzik jest w hoteliku domowym i zapewniam Cię, że ma dobrą opiekę.
alexis1983 - Sro 06 Paź, 2010 09:39

Bogusiu, ale czy to jest w okolicach Lublina?? Nie martwię się, że ma złe warunki... tylko prowadzę pewne negocjacje z mężem i chciałabym wiedzieć :)
Miła od Gucia - Sro 06 Paź, 2010 09:46

Milordzik przebywa w okolicach Warszawy. Prowadzi go Lucy, jeśli masz jakieś plany w stosunku do Milordzika, podaję Ci telefon 509 483 909.
Renia - Sro 06 Paź, 2010 10:28

o Lucy załatwiła hotel dla niego tez?

"Alexis1983" a prowadź z mężem negocjacje prowadź .. ja mam to za soba :mrgreen: jak chcesz to zawsze mogę Ci jakies argumenty na tak podesłać :cool:

Miła od Gucia - Sro 06 Paź, 2010 11:05

Renia napisał/a:
o Lucy załatwiła hotel dla niego tez?


Tak, i Milord będzie miał szczegółowe badania, chodzi o jego wątrobę.

Joasika - Sro 06 Paź, 2010 11:07

Mam nadzieję, że wszystko z nim będzie w porządku, choć przy takiej wadze można się spodziewać problemów zdrowotnych...
alexis1983 - Sro 06 Paź, 2010 11:08

Oj Reniu... to nie takie proste, bo mamy już dwa piesy i mąż jest twardy jak skała... a dopiero w przyszłym roku przeprowadzimy się na swoją działkę, więc każe mi się wstrzymać jeszcze rok... Ale ten Milordzik jest Boski... Myślałam, że jest pod Lublinem, to jak będziemy u teściów w weekend to bym go capneła... :) a tak jak do Warszawy to mąż zczai się, że do Milorda... Zobaczymy... najważniejsze, że jest już w dobrym domu poza schroniskiem ... i dzisiaj miał mieć jeszcze badania...
Batus - Pią 08 Paź, 2010 16:21

Coś wiadomo o Milordzie?
Miła od Gucia - Pią 08 Paź, 2010 18:58

cyt. Lucy:

Cytat:
Jeszcze nie mam wynikow Milorda ,beda dopiero jutro.
Ale psisko czuje sie juz zdecydowanie lepiej, nie ma takich wzdec i wydziela takich strasznych gazow... :-? brzuszysko mu troche sie zmiejszylo..to byla chyba reakcja na karme...
jutro bede miala komplet badan, to zobaczymy, ale wszyscy sa dobrej mysli.

mam juz wyniki badan Milorda.
w sumie okazal sie zdrowym psem...troche przy pierwszym badaniu krwi byly podwyzszone proby watrobowe i mocznik, ale nap[rawde w granicach bledu ..zostaly powtorzone i okazalo sie wszystko w porzadku.
Morfologia jak u zdrowego chlopa , USG bez zmia, na RGT klatki jest troche powiekszona sylwetka serca...no i tu sie potwierdza to co obserwuje od pewnego czasu, a mianowicie , ze duzy procent bassetow w pewnym wieku ma powiekszone serce.
Powiekszenie nie jest duze , nie ma niewydolnosci krazenia..ale poprosilam zeby mu zrobic EKG .Wynik bedzie jutro,
Ogolnie jest bardzo dobrze!!
Cieszy mnie to ,poniewaz bylam mocno zaniepokojona tym ze on sie tak szybko meczy. Mysle ze sama tusza , to za malo , wiec skoro jest w dosc dobry stanie zdrowotnym , to prawdopodobnie nie mial zbyt duzo ruchu i wlasnie stad wynika taka kiepska kondyccja.

mam juz wynik EKG... nie jest tak swietnie. :roll:
sa zmiany w zapisie.Pies na razie nie wymaga podawania lekow , ale zdecydowanie odchudzenia,Jezeli po schudnieciu beda sie nadal utrzymywac zmiany, dostanie leki.na razie dieta i systematyczny ,umiarkowany wysilek..
schudniecie jest mozliwe, widze to po Debci ,ktora schudla 6 kg :!:


No właśnie, Gustaw już do końca swych dni jest na lekach na serce.
Ale zauważyłam dużą poprawę odkąd zaczął je brać.

Ania i Piotr - Sob 16 Paź, 2010 09:16

Witam serdecznie :grin:

Już jakiś czas obserwuję Wasze forum lecz dopiero teraz po rozmowie z moim narzeczonym zdecydowaliśmy się zarejestrować z pewnego cudownego, futrzatego powodu.
A chodzi nam mianowicie o Milorda :mrgreen:

Czy mogę prosić o radę w jaki sposób można adoptować tego psiaka?
Z kim się skontaktować, co wypełnić, na jakie pytania odpowiedzieć?

Pozdrawiamy
Ania I Piotr

Miła od Gucia - Sob 16 Paź, 2010 09:36

Aniu podaj mi na emaila telefon do Ciebie.
Wszystko Ci powiem.

Miła od Gucia - Wto 19 Paź, 2010 07:35

Lucy
Cytat:
Nowe wiesci o Milordzie.. bardzo dobre, Milord wazy 41 kg!!!
A wiec 4 kg mniej ,to naprawde sukces!!

Nowe zdjecia Milorda.










Jakie fajne plamki ma na brzuchu Milord.
Super, że dieta daje efekty, no i widać, że chłopak ma się dobrze, że jest pod dobrą opieką.

Batus - Wto 19 Paź, 2010 16:12

Jego Pańcia pewnie za głowę by się złapała gdyby usłyszała, że schudł 4 kg :cool: :mrgreen:
A Milord widać pełen luuuuz ;)

Mirka - Wto 19 Paź, 2010 19:15

cudny jest w tej pozycji
kółkami do góry :mrgreen:

Kamoos - Wto 19 Paź, 2010 19:22

Może głupie pytanie ... ale czy taka nagła zmiana jedzenia ( głównie ilości ) nie zaszkodzi psince ?
Śliczny pies :smile:

gocha - Wto 19 Paź, 2010 20:56

No na moje oko, a widziałam Milorda ponad 2 tygodnie temu, to on teraz wygląda znacznie lepiej. Nie mówię tu tylko o tuszy, ale jak byłam u niego w schronisku to był smutny, sierść miał matową, nastroszoną, oczy czerwone, a teraz błyszczący, wesoły, dużo lepiej wygląda :grin:
Joasika - Wto 19 Paź, 2010 21:21

Wygląda na zadowolonego :grin:
Miła od Gucia - Wto 19 Paź, 2010 21:25

Milord jest na specjalnej karmie, zaleconej przez weterynarza.
Jemu się cieżko chodziło, dyszał, sapał, zatrzymywał sie.
A jest coraz lepiej.

Miła od Gucia - Czw 21 Paź, 2010 12:17

cyt. Lucy
Cytat:
Tak ,dieta daje jak widac efekty, i pies czuje sie lepiej.
Przede wszystkim poprawil sie jego nastroj, on wczesniej byl obojetny, taki jakby postanowil tą obojetnoscia zaslonic sie przed tym strasznym miejscem w ktorym był. :-|
Nie mam zadnych watpliwosci ,ze byl kochanym zwierzakiem , pieszczonym i zadbanym ..az tu nagle ,krach!! do schronu :-| Pierwsze noce ten piesek spedzil w otwartym boksie, na zimnie , bo wtedy byly przymrozki.. wsrod placzacych , rozpaczajacych zwierzat .. to musialo byc dla niego okropne.Ale szybko sie przeziebil ,dostal kataru ,wiec go przeniesiono do pomieszczenia zamknietego.
Jak go zabralam byl apatyczny,obojetny, chodzil ze spuszczonym łebkiem, bolal go chyba brzuch , bo byl bardzo wzdety , pusczal okropne gazy, stekal i bardzo szybko sie meczyl...
A teraz , widac ,ze jest radosny , probuje skakac z Iwanem, ale tusza nie pozwala mu na harce, jeszcze sie meczy.Mysle ze z czasem dojdzie do siebie.
Ale dom musi byc wybrany rozwaznie, zeby on zyl spokojnie i zeby ludzie sie znim nie meczyli..

alexis1983 - Pią 22 Paź, 2010 08:50

Czy Aniaipiotr są zdecydowani na adopcje Milorda?? Czy toczą się rozmowy w te sprawie?
Miła od Gucia - Pią 22 Paź, 2010 10:47

Aniaipiotr, mieszkają w starym budownictwie na drugim piętrze.
Niestety Milord ze względu na swoje zdrowie, serce i będzie mógł do Ani pojechać.

Ania może ubiegać się o innego basseta.

Ania i Piotr - Pią 22 Paź, 2010 10:52

Ale życzymy Milordowi powrotu do zdrowia, cudownego domku i nowych kochających właścicieli :smile: Najlepiej jeszcze przed zimą...i przesyłamy mu nasze ciepłe i serdeczne myśli :wink:
Miła od Gucia - Nie 24 Paź, 2010 21:38

Lucy
Cytat:
Dzisiaj bylam u Milorda.
Schudl ,faktycznie! ale nadal kiepsko z kondycja...i chyba nie tylko :-|
On nadal sie bardzo szybko meczy.Ma problem z sercem, na razie jest w obserwacji ,mial badania, EKG,RTG.Echo..ale jutro zadzwonie do doktor ,ktora go prowadzi i opowiem o swoich spostrzezeniach. :-| Mysle ,ze wymaga leczenia..
Zabralam tez i zaplacilam rachunek za wszystkie badania i zabiegi, razem 400zl+ zostalo to zaplacone +300zl przez Nasze Bassety, a ja dalam 100 .
Milord potrzebuje domku w ktorym nikt nie bedzie zmuszal go do dlugich spacerow , najlepiej na parterze, co jest oczywiste, bardzo tez potrzebuje towarzystwa innego zwierzecia.. :-? Dzisiaj jak poszlam z nim sama.to caly czas zatrymywal sie i ogladal za Iwanem... :-| Mieszkal z krolikiem ,i przyzwyczail sie do tego ,ze nie jest sam..

A to jego nowe zdjecia..














Cytat:
A tak sie wlasnie meczy.. :-| i trzeba z nim co kilkanascie krokow przystawac!


Piękny jest Milord, bardzo mnie się podoba.
Gustaw od kiedy zaczął brać leki i schudł, już nie dyszy i jest żwawszy.

FOSTER - Sro 27 Paź, 2010 19:45

na zdjęciu wcale nie wygląda na takiego wielkiego grubaska :~
Kamoos - Pią 29 Paź, 2010 22:44

Ja też nie widzę by Milord był gruby ...
eufrazyna - Sob 30 Paź, 2010 18:19

No kochane, okrglutki to on jest ;)
FOSTER - Pon 08 Lis, 2010 19:47

co słychać u Milorda?
Miła od Gucia - Wto 09 Lis, 2010 12:37

Lucy

Cytat:
A Milord ma sie juz coraz lepiej ,pokonuje dluzsze trasy i ogolnie jest silniejszy..

alexis1983 - Wto 16 Lis, 2010 10:16

A jak tam LORD-MILORD :) Ile schudł? Jak serduszko??
FOSTER - Wto 23 Lis, 2010 19:47

co słychać u Milorda?
gocha - Wto 23 Lis, 2010 20:09

Zapytałam Lucynę na forum co z Milordem i jego zdrówkiem, pewnie niebawem odpowie.
Miła od Gucia - Sro 15 Gru, 2010 00:00

Lucy
Cytat:
Zdrowy.
Troche jeszcze schudł i zdecydowanie nabrał kondycji.
Juz nie meczy sie tak szybko.
Mam nowe zdjecia razem ze szczeniaczkiem..









eufrazyna - Sro 15 Gru, 2010 00:06

Przystojny kawaler z Milorda :)
Batus - Sro 15 Gru, 2010 07:01

Ależ to mocny pies !
gocha - Sro 05 Sty, 2011 19:35

Dzisiaj byłam sprawdzić dom dla Milorda :grin:
Milordzik zamieszka w Łodzi , do towarzystwa będzie miał 8-letnią bassetkę (wysterylizowaną), kundelka i dwa koty.
Prawdopodobnie psinka już jutro pojedzie do swojego stałego domku.
Trzymajcie kciuki :mrgreen:

luluamelu - Sro 05 Sty, 2011 20:11

Trzymamy...u nog tez :wink: Oby sie udalo!
Agataw - Sro 05 Sty, 2011 21:23

Niech się szczęści Milordowi.
Batus - Sro 05 Sty, 2011 21:37

Trzymam kciuki :) !
eufrazyna - Sro 05 Sty, 2011 23:28

Bardzo trzymamy, Gosia napisz coś więcej :)
gocha - Sro 05 Sty, 2011 23:57

Więcej to napiszę jutro jak Milord dotrze na miejsce.
Na razie tylko tyle, że domek moim zdaniem super, a psina biedna już tyle czasu czekała w hotelu na swoich ludzi, oby mu się udało, ale ja jestem bardzo dobrej myśli :grin:

eufrazyna - Czw 06 Sty, 2011 11:26

To czekamy na info :)
Miła od Gucia - Czw 06 Sty, 2011 11:40

Bardzo się cieszę, że znalazł się domek dla Milordzika.
Z Łodzi wyjechał, do Łodzi wróci, widać ciągnie go w rodzinne strony.

gocha - Czw 06 Sty, 2011 16:23

Milord jest już w swoim nowym domku :mrgreen:
Nastąpiło wstępne zapoznanie z Helenką (bassetką) i Asikiem (kundelkiem), teraz Milord poznaje nowy dom i Rodzinkę.Jutro będę miała kolejne informacje, myślę, że już teraz można powiedzieć, że nastąpił nowy, dobry czas w życiu Milorda.

Agataw - Czw 06 Sty, 2011 20:00

No to mamy pierwszy prawdziwy SUKCES w nowym roku! Oby tak dalej.
Szczęścia w nowym domku Milordziku!

gocha - Sob 08 Sty, 2011 14:25

Myślę, że temat Milorda można już przenieść do zakończonych adopcji.
Milo już się zaaklimatyzował w nowym domu, Państwo zachwyceni. Był już z wizytą u zaprzyjaźnionej pani wetwrynarz. Ze zdrówkiem i kondycją jest ok, Milo schudł 10 kilo, stąd świetna kondycja.
Kilka zdjęć z nowego domku.







Popatrzcie jak pięknie wygląda, zupełnie nie ten sam pies co go widziałam w schronisku :grin:
Pan Tomek pisze o nim z taką miłością, że już wiadomo, że to kolejny kochany członek rodziny, a jak rozmawiam przez telefon z P. Ilonką to w glosie ma samą radość.
Dobrze trafił Milordzik, niech mu się szczęści :lol:

gocha - Sob 08 Sty, 2011 18:33

I jeszcze foteczki z serii "żebraczej" :mrgreen:
Milo i Helenka



Milo, Helenka i Asik


Miła od Gucia - Sob 08 Sty, 2011 23:06

Wszystkich zainteresowanych dalszymi losami Milorda w nowej Rodzinie zapraszam tutaj

http://bassety-adopcje.pl...der=asc&start=0

eufrazyna - Sob 08 Sty, 2011 23:18

Hura!Hura!Hura! :mrgreen:
Miła od Gucia - Wto 03 Maj, 2011 09:11

Śledzę losy Milorda, i jestem pełna podziwu dla Rodziny, która Go adoptowała i samego Milo. Metamorfoza niesamowita, energiczny, radosny, nabrał wcięcia.

Ale
tu cytuję Pańcię Mila
Cytat:
Teraz pomału szykujemy się do operacji Milo.Pomału bo musimy kasę uzbierać;operacja jest niestety bardzo kosztowna (1000 zł.). Wiemy że jest niezbędna ale niestety tak myk od razu takiej kwoty nie mamy,ale On jest tego wart i jak najszybciej się tylko uda zoperujemy Go.


Mila czeka operacja oczu.

Pomyślałam sobie, że skoro mamy teraz trochę pieniędzy na koncie, czy nie wesprzeć Milo. Może to przyspieszy operację.
Ja proponuję kwotę 200 zł.
Bardzo proszę Was o wypowiedzi, o Wasze opinie dotyczące wsparcia.

O Milo możecie tu poczytać i pooglądać zdjęcia chłopaka.
http://bassety-adopcje.pl...r=asc&start=135

Marynia - Wto 03 Maj, 2011 11:26

Myślę,że warto przeznaczyć pieniążki na Milo :lol:
eufrazyna - Wto 03 Maj, 2011 21:04

Jeżeli możemy,to ja oczywiście jestem za :)
gkoti - Wto 03 Maj, 2011 21:21

Jeśli mogę się wypowiedzieć, to tez jestem "za" :wink:
Miła od Gucia - Czw 05 Maj, 2011 09:32

Bardzo Wam dziękuję za wypowiedzi
i proszę nigdy nie pisać
Cytat:
Jeśli mogę się wypowiedzieć,

oczywiście, że tak.

Czekamy na dalsze wypowiedzi.

watla - Czw 05 Maj, 2011 14:30

Jak najbardziej jestem za.W końcu pieniążki zbierane są dla bassetów w potrzebie a on potrzebuje....
Asia i Stefan - Czw 05 Maj, 2011 15:05

A no to i ja się wypowiem, zgadzam się z przedmówcami!
moni - Czw 05 Maj, 2011 19:12

I ja również. :lol: :lol:
Miła od Gucia - Czw 05 Maj, 2011 21:16

Dziękuję Wam
przekazałam informację Pani Ilonie

cytuję

Witam wieczorkiem.
Pani Ilono jesteśmy pełni podziwu, dla Pani pracy przy Milo.
Wygląda rewelacyjnie, to nie ten sam "grubasek" ledwo się poruszający.
Miłośnicy bassetów śledzą losy Milo i za moim pośrednictwem chcą wesprzeć operację Milusia.
W związku z tym z konta na rzecz pomocy bassetom wesprzemy operację choć po części.
Dwieście (200,00) złotych tyle Pani przekażemy.
Poproszę Panią o numer konta, na które będę mogła przelać pieniążki.
Mój email
bogumila0000@poczta.onet.pl
pozdrawiamy serdecznie Panią i głaski dla Milusia, Helci i całego zwierzyńca

gocha - Czw 05 Maj, 2011 21:41

Na forum Lucyny w temacie Milorda nie ma nic na temat darowizny dla Milorda od forum "Nasze bassety", w ogóle nie ma na wierzchu tego tematu :roll:
Nie wiem skąd wzięłaś Bogusiu ten cytat ?
Ostatnim tematem w tym dziale jest temat Hassana.

Miła od Gucia - Nie 08 Maj, 2011 08:08

Kochani, do tematu wrócimy, jak przyjdzie czas operacji.
Tymczasem rezerwujemy tę kwotę.

Asia i Basia - Nie 08 Maj, 2011 09:01

Ja rowniez jestem za.
milo_helcia - Czw 22 Wrz, 2011 15:12

W imieniu Milo dziękujemy za chęć wsparcia, ale bassecior juz po operacji, po ostatniej wizycie kontrolnej w klinice dr Garncarza w W-wie (nota bene polecamy:).
Wzrok ma jak sokół ...chociaż drań chyba trochę zezuje :)

Miła od Gucia - Pią 23 Wrz, 2011 07:51

Witaj Milo_Helcia
Miło, że zagościłaś,

Wsparcie finansowe nie doszło do skutku,
ale to już wyjaśniłam.
Natomiast wsparcie duchowe za zdrowie Milorda cały czas szło od użytkowników.

Jeśli masz ochotę zapraszamy Cię do pisania o Milordziku, Helci
Myślę, że w Waszym przypadku możemy ominąć powitania, bo Milordzika znamy.
Zapraszam do działu "Mój basset" do założenia Waszego tematu :lol:

Joasika - Pią 23 Wrz, 2011 08:52

No witamy serdecznie :!: :mrgreen:

Bardzo się cieszę, że Milo zdrów i operacja przebiegła pomyślnie :mrgreen:

A że zezuje :?: To z pewnością przez te wszystkie piękne sunie w okolicy i bosssskie zapachy z kuchni :wink: :lol:

Miła od Gucia - Sob 14 Wrz, 2013 22:26

do Milorda (na wszelki wypadek piszę najprawdopodobniej, choć to już pewne)
dołączy GABI


Wspaniali ludzie, tyle zrobili dla Milo, w międzyczasie pożegnali ukochaną bassetkę
a teraz postanowili przygarnąć Gabi

wiele osób się zaangażowało w pomoc w szukaniu domku, ja w swoim imieniu bardzo, bardzo dziękuję

bo domek Milo znam, i nie ma lepszego domku
Gabi będzie tam szczęśliwa

gkoti - Nie 15 Wrz, 2013 07:54

Z góry już dziekujemy :) i Wszystkim, którzy pomagali :)
jabluszko520 - Nie 15 Wrz, 2013 08:42

Cudownie, Kruszynka będzie miała swój kochający domek, szczęścia życzę i dziękuję - bardzo :mrgreen: :grin: :grin: :grin:
jabluszko520 - Nie 15 Wrz, 2013 08:50

Miła od Gucia napisał/a:


wiele osób się zaangażowało w pomoc w szukaniu domku, ja w swoim imieniu bardzo, bardzo dziękuję



i ja również dziękuję, dla takich chwil warto łączyć siły, cudownie! :mrgreen:

Joasika - Nie 15 Wrz, 2013 17:16

Super wiadomość :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :!:
madziaa - Pon 16 Wrz, 2013 07:04

Super :) Dobrze dziewczyna trafiła, ludziska jesteście cudzowni
Miła od Gucia - Pią 08 Sty, 2016 20:47

kto się stęsknił za Milordem Michałkiem ? :D



serce się raduje

jabluszko520 - Pią 08 Sty, 2016 21:05

jaki piękny, taki dostojny jak prawdziwy Milord :cmok: :cmok: :cmok:
Joasika - Sob 09 Sty, 2016 17:00

Prawdziwy przedstawiciel szlachetnego gatunku! :mrgreen: 8)
Neit - Sob 09 Sty, 2016 20:12

Uwielbiam Michałka :D Tak jak i resztę stada :D
Ale co się dziwić, że są super jak mają super rodziców :D

Miła od Gucia - Czw 12 Paź, 2017 13:10

Żegnaj Michałku


RicoSB - Czw 12 Paź, 2017 21:25

:(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group