Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - Mój dzielny Endek - Zwycięzca

julkarem - Czw 09 Cze, 2011 08:09
Temat postu: Mój dzielny Endek - Zwycięzca
Wiem, że to forum basecie, ale po części posiadam bassety Jogiego i Spikego to mój (jamnik)Endek nie sposób go wykluczyc z tej rodzinki i dlatego Wam piszę. Bo straszna rzecz go spotkała, juz sama niewiem.
Zaczeło sie w niedziele ,jakis taki był dziwny, nie swój, spięty brzuch, wygięty w pałąk.Pojechałam z nim do weta, pierszwa diagnoza-zatwardzenie ,no i dobra, dostał leki + Lactusolum(taki jak dla ludzi).Zrobił to co musiał.... i co nadal nic dalej te same objawy.
We wtorek znowu pojechałam do weta, zbadał mocz bo może nerki. Dobra -zbadał i ma racja drobne kamyszki, wynik moczu słaby. Ale z psem juz coraz gorzej.
Środa-wczoraj. Endek nie może już chodzić, tylnie łapy bezwład-całkowity-masakra :( biedak że serce mi ściska.
Pojechałam znowu szybko do weta, niewiem zrobił zdjęcia RTG, nic niby nie wykazuje. Chyba ma jakiś paraliż na tylnie łapy, nie ma czucia wogóle, dotykał mu igła a on nic.
Ja niewiem za co mnie skarano, że w tym roku mam ciagle coś, jescze trzyma mnie migrena 3 dzien :( ahh odechciewa się.
Niewiem co będzie z Endkiem, jadę dzisiaj do weta ,wykupiłam leki(ampułki) będę sama mu podawac zastrzyki przez 5 dni, mam nadzieję ,że on wstanie bo jak nie to katastrofa.
Jak go dzisiaj wzięłam na ręce to nawet nie ma czucia i sika pod siebie itd. MASAKRA.
A żal mi go tak , że nie mogę patrzeć.
Trzmajcie kciuki mam nadzieję, że z tego wyjdzie :(

Magda i Rudolf - Czw 09 Cze, 2011 08:20

Straszne :sad:
Podaje namiary na neorologow, moze ktorys jest blisko ciebie?
Neurologia
dr hab. Andrzej Pomianowski, UWM w Olszynie 089 523 39 62
lek. wet. Marcin Wrzosek, UP we Wrocławiu 071 320 53 63
dr n. wet. Maciej Lenarcik, SGGW w Warszawie 022 593 61 37
dr n. wet. Tomasz Szponder, UP w Lublinie 081 445 61 52

Mirka - Czw 09 Cze, 2011 08:22

biedny jamniś
trzymamy mocno kciuki za niego :cry:

julkarem - Czw 09 Cze, 2011 08:24

Magda i Rudolf napisał/a:
Straszne :sad:
Podaje namiary na neorologow, moze ktorys jest blisko ciebie?
Neurologia
dr hab. Andrzej Pomianowski, UWM w Olszynie 089 523 39 62
lek. wet. Marcin Wrzosek, UP we Wrocławiu 071 320 53 63
dr n. wet. Maciej Lenarcik, SGGW w Warszawie 022 593 61 37
dr n. wet. Tomasz Szponder, UP w Lublinie 081 445 61 52



wszędzie mam daleko :( , własnie te ampulki co będę mu podawac w zastrzykach ,mowila mi w aptece ze to bardzo dobre leki,i czytalam na ulotce ze w charakterze neurologicznym.Zobaczymy, podobno mam byc cierpliwa , wiec podam mu te leki przez 5 dni tak jak zalecil i zobaczymy, ale żal mi go jak cholera. Ale robie wszytsko co moge, jak nie pomoze to bede myslec dalej :( najpierw to wypróbuje

Magda i Rudolf - Czw 09 Cze, 2011 08:27

Ja bym probowala na forum jaminkow, paraliz tylnych lapek u jamnikow nie jest chyba czyms nowym, popytaj innych wlascicieli tej rasy , oni pewnie bardziej obeznani :sad:
Magda i Rudolf - Czw 09 Cze, 2011 08:32

Gdybym to ja miala taki problem to bym zrobila rezonans magnetyczny lub tomograf, szukalam bym jednak neurologa albo chociaz kliniki gdzie robia rezonans
Nie wiem co innego radzic :~

Kala - Czw 09 Cze, 2011 08:32

biedaczysko... :(
Dorti - Czw 09 Cze, 2011 08:34

Trzymam kciuki aby szybko wyzdrowiał.
Miła od Gucia - Czw 09 Cze, 2011 08:35

Czytam z wielkim smutkiem,
oczywiście, że pisz o Endku,
będziemy Cię wspierać.
Oj, wiem jak to jest,
jak Gustaw pewnego ranka tyłka nie mógł podnieść, ciągnął łapki tylne i widać było, że sprawia mu to ból.
Trzymam kciuki

Cytat:
Ja niewiem za co mnie skarano, że w tym roku mam ciagle coś, jescze trzyma mnie migrena 3 dzien :( ahh odechciewa się.

To nie kara, dasz radę, a zobaczysz, że się ułoży

Magda i Rudolf - Czw 09 Cze, 2011 08:37

Miła od Gucia napisał/a:
Czytam z wielkim smutkiem,
oczywiście, że pisz o Endku,
będziemy Cię wspierać.
Oj, wiem jak to jest,
jak Gustaw pewnego ranka tyłka nie mógł podnieść, ciągnął łapki tylne i widać było, że sprawia mu to ból.
Trzymam kciuki

Cytat:
Ja niewiem za co mnie skarano, że w tym roku mam ciagle coś, jescze trzyma mnie migrena 3 dzien :( ahh odechciewa się.

To nie kara, dasz radę, a zobaczysz, że się ułoży

To moze twoj wet Bogusiu cos by zaradzil, to chyba nie jest daleko od Gorzowa??

julkarem - Czw 09 Cze, 2011 08:43

Magda i Rudolf napisał/a:
Ja bym probowala na forum jaminkow, paraliz tylnych lapek u jamnikow nie jest chyba czyms nowym, popytaj innych wlascicieli tej rasy , oni pewnie bardziej obeznani :sad:


No tak to jest mój 4 jamnik w moim zyciu, wczesniej nie mialam z żadnym nigdy problemu :(

Miła od Gucia - Czw 09 Cze, 2011 08:51

Podaje link do kliniki,
rozmawiaj tylko z doktorem Kuroszem
to On jest szefem i On postawił Gucia na łapy
gdzie inni byli bezradni

Jeśli ja mogę w czymś pomóc, oczywiście, możecie do mnie przyjechać, jak trzeba nawet zostać, nocować

http://www.czterylapy-gorzow.pl/

julkarem - Czw 09 Cze, 2011 08:54

Miła od Gucia napisał/a:
Podaje link do kliniki,
rozmawiaj tylko z doktorem Kuroszem
to On jest szefem i On postawił Gucia na łapy
gdzie inni byli bezradni

Jeśli ja mogę w czymś pomóc, oczywiście, możecie do mnie przyjechać, jak trzeba nawet zostać, nocować

http://www.czterylapy-gorzow.pl/



dzieki Bogusiu.
Narazie bede mu podawac te zastrzyki i zobaczymy jak nie bedzie poprawy to bede mysleć co dalej i jakby co to odezwe się. Do końca tygodnia powinnam juz coś wiedzieć

Asia i Stefan - Czw 09 Cze, 2011 09:06

Kurczę Anitka, strasznie mi przykro. Co od siebie mogę jeszcze dodać to to, że w Kamionkach jest dobry wet, podobno bardzo, sporo moich znajomych do niego z psiakami jeździ, nazywa się Piotr Botko. Jest bardzo oddany zwierzętom i płacisz tylko za to, za co on musi Cię skasować. Jeżeli byś potrzebowała czegoś jak będziesz w Poznaniu to daj znać, postaram się pomóc jak tylko będę mogła. 3majcie się i ja trzymam kciuki, żeby się to wszystko jak najszybciej unormowało.


Przepraszam, roztrzepana jestem. Pan ma inaczej na imię, podaję dokładne namiary.

Klinika Weterynaryjna "Arka Noego"
dr Paweł Botko
Kamionki, ul. Szafirowa 52
tel. (0-61) 898-07-13
czynne: 18 - 22

gkoti - Czw 09 Cze, 2011 09:08

Ojejku, bidulek, trzymajcie się, muuuusi być dobrze.
Renia - Czw 09 Cze, 2011 09:51

Powiedz ile Twój jamnik ma lat??
Czy piesek siusia sam?

Ja miałam dwa jamniki i niestety każdy z nich miał tą przypadłość.

julkarem - Czw 09 Cze, 2011 09:54

Renia napisał/a:
Powiedz ile Twój jamnik ma lat??
Czy piesek siusia sam?

Ja miałam dwa jamniki i niestety każdy z nich miał tą przypadłość.


Endek ma 7 lat, wiec jescze nie jest taki stary.
Tak sika sam ale mysle ze pod siebie bo nie jest w stanie podniesc tyłu. A jak ja go unioslam to pewnie bylo mu lzej i zaczal sikac bezwiednie.

A jak u Ciebie sie zakończyly te przypadlosci?

Renia - Czw 09 Cze, 2011 10:08

Problem dotyczy kręgosłupa a dokładnie jednych z ostatnich kręgów.
Nie powiem Ci teraz dokładnie których - nie pamiętam

Lekarz powinien Ci przedstawić opcje jaka jest operacja + rehabilitacja pieska.

Dżeki miał 13 lat zastrzyki nie pomogły a operacja nie wchodziła w grę tylko , że dzeki sam nie mógł sikać i trzeba było z nim 3 razy dziennie być u weta żeby mu pomógł.
U Lakiego zastrzyki nie pomogły i zdecydowałam się na operację ( miał ok 3 - 4 lat nie wiemy dokładnie bo był przygarnięty i nie znałam jego historii) niestety nie przeszła pomyślnie :( :(:(

Ale optymistycznie Ci napiszę że mój kolega tez zdecydował się na operację swojego 5 letniego jaminka i już od 3 lat rudy biega i nic się nie dzieje!!!

Co prawda operacja nie należy do najtańszych ale zapytaj dokładnie o wszystko weta. Pamiętaj, że piesek z paraliżem cierpi jeżeli ma problem z sikaniem to jeszcze bardziej bo na pewno wstrzymuje siki żeby nie robić w domu czy pod siebie

Przepraszam że tak mało optymistyczne to wszystko :(
Trzymam kciuki za Twojego pieska oraz za Ciebie wiem, jak Ci ciężko.

besta - Czw 09 Cze, 2011 17:10

Znajomego jamnik miał podobne objawy tez ciągna zad,tylne łapki były bezwładne.Zoperował i już chyba z 5 lat jest ok.Trzymam kciuki za jamniorka.
zuza i gabi - Czw 09 Cze, 2011 18:44

Anita strasznie mi przykro :cry:
Trzymam za Was i jamniczka kciuki :cry:

eufrazyna - Czw 09 Cze, 2011 20:57

Dawaj znać, czy te leki pomagają? Trzymaj się.
Kala - Czw 09 Cze, 2011 21:04

Anitka normalnie jakieś nieszczęście Was prześladuje... czytam o tym bezwładzie i aż włos mi się jeży... zdrowiej Endek!
julkarem - Pią 10 Cze, 2011 09:30

Endek dostaje zastrzyki, macha ogonkiem wiec jakies czucie jest.
Ale niewiem czym mam smarowac odlezyny bo mu się robią, masuje go, ćwiczymy, ale niewiem czym smarowac lub przemywac odleżyny, może ktos z Was wie ?Pomóżcie ?

koluś - Pią 10 Cze, 2011 09:36

nie mam zielonego pojęcia co z tymi odleżynami, może zadzwoń do swojego weterynarza czy mu to czymś smarować?
Miła od Gucia - Pią 10 Cze, 2011 09:44

Mozna kupić w aptece linomag w maści, albo w kremie-(to takie ustrojstwo dla małych dzieci) i smarowac skóre w tym miejscu gdzie jest odlezyna.
Bardzo dobry krem-maść Axoderm zmiekczajacy i bez recepty.

Dorti - Pią 10 Cze, 2011 10:39

Właśnie dostałam maila od koleżanki, która spotkała sie z takim samym problemem u jamnika. To cytat:
Na bank to jest wypadniecie dysku bo to pies 7 letni więc
nie zwyrodnienie,
Moja sasiadka ma jamnika z
dyskopatią, jeździ na wózeczku, ciągłe weterynarze i leki zatsrzyki i
nic, no więc ja zaczęłam szukać w necie, a że babka staruszka nie ma
netu to szukałam, no i... jesli tym ludziom zalezy na tym aby pies
chodził to jest jeden jedyny wet w Polsce kóry leczy dyskopatię , w 90
procentach jest uleczalna i nie żadne leki zastzryki tylko spacjalne
nastawiania kręgów, wystarczy 4-5 wizyt i śladu nie ma po dyskopatii,
tak więc jeśli im zalezy to niech nie szukają wetów w okół siebie
tylko tam jadą, zobacz to są opinie o tym wecie,
http://www.firmy.net/leka...e-klientow.html
a to jest forum gdzie ludzie opisują że wyleczył , tam jadą z całej
Polski, http://www.weterynarz.com...135-dyskopatia.

kontakt do weta:
dr Bogdan Sekula - Piotrowice 112,
55-311 Kostomłoty tel: +48 601 551 992
kontakt : e-mail bogdansekula@wp.pl
DYSKOPATIA

julkarem - Pią 10 Cze, 2011 11:41

Dorti napisał/a:
Właśnie dostałam maila od koleżanki, która spotkała sie z takim samym problemem u jamnika. To cytat:
Na bank to jest wypadniecie dysku bo to pies 7 letni więc
nie zwyrodnienie,
Moja sasiadka ma jamnika z
dyskopatią, jeździ na wózeczku, ciągłe weterynarze i leki zatsrzyki i
nic, no więc ja zaczęłam szukać w necie, a że babka staruszka nie ma
netu to szukałam, no i... jesli tym ludziom zalezy na tym aby pies
chodził to jest jeden jedyny wet w Polsce kóry leczy dyskopatię , w 90
procentach jest uleczalna i nie żadne leki zastzryki tylko spacjalne
nastawiania kręgów, wystarczy 4-5 wizyt i śladu nie ma po dyskopatii,
tak więc jeśli im zalezy to niech nie szukają wetów w okół siebie
tylko tam jadą, zobacz to są opinie o tym wecie,
http://www.firmy.net/leka...e-klientow.html
a to jest forum gdzie ludzie opisują że wyleczył , tam jadą z całej
Polski, http://www.weterynarz.com...135-dyskopatia.

kontakt do weta:
dr Bogdan Sekula - Piotrowice 112,
55-311 Kostomłoty tel: +48 601 551 992
kontakt : e-mail bogdansekula@wp.pl
DYSKOPATIA



Podalabys mi kontakt do tej kolezanki, jesli nie to ok?

Dorti - Pią 10 Cze, 2011 11:52

julkarem napisał/a:
Dorti napisał/a:
Właśnie dostałam maila od koleżanki, która spotkała sie z takim samym problemem u jamnika. To cytat:
Na bank to jest wypadniecie dysku bo to pies 7 letni więc
nie zwyrodnienie,
Moja sasiadka ma jamnika z
dyskopatią, jeździ na wózeczku, ciągłe weterynarze i leki zatsrzyki i
nic, no więc ja zaczęłam szukać w necie, a że babka staruszka nie ma
netu to szukałam, no i... jesli tym ludziom zalezy na tym aby pies
chodził to jest jeden jedyny wet w Polsce kóry leczy dyskopatię , w 90
procentach jest uleczalna i nie żadne leki zastzryki tylko spacjalne
nastawiania kręgów, wystarczy 4-5 wizyt i śladu nie ma po dyskopatii,
tak więc jeśli im zalezy to niech nie szukają wetów w okół siebie
tylko tam jadą, zobacz to są opinie o tym wecie,
http://www.firmy.net/leka...e-klientow.html
a to jest forum gdzie ludzie opisują że wyleczył , tam jadą z całej
Polski, http://www.weterynarz.com...135-dyskopatia.

kontakt do weta:
dr Bogdan Sekula - Piotrowice 112,
55-311 Kostomłoty tel: +48 601 551 992
kontakt : e-mail bogdansekula@wp.pl
DYSKOPATIA



Podalabys mi kontakt do tej kolezanki, jesli nie to ok?


Kochana zadzwoń do tego lekarza, porozmawiaj i w drogę :wink:

julkarem - Pią 10 Cze, 2011 12:38

Dorti napisał/a:
julkarem napisał/a:
Dorti napisał/a:
Właśnie dostałam maila od koleżanki, która spotkała sie z takim samym problemem u jamnika. To cytat:
Na bank to jest wypadniecie dysku bo to pies 7 letni więc
nie zwyrodnienie,
Moja sasiadka ma jamnika z
dyskopatią, jeździ na wózeczku, ciągłe weterynarze i leki zatsrzyki i
nic, no więc ja zaczęłam szukać w necie, a że babka staruszka nie ma
netu to szukałam, no i... jesli tym ludziom zalezy na tym aby pies
chodził to jest jeden jedyny wet w Polsce kóry leczy dyskopatię , w 90
procentach jest uleczalna i nie żadne leki zastzryki tylko spacjalne
nastawiania kręgów, wystarczy 4-5 wizyt i śladu nie ma po dyskopatii,
tak więc jeśli im zalezy to niech nie szukają wetów w okół siebie
tylko tam jadą, zobacz to są opinie o tym wecie,
http://www.firmy.net/leka...e-klientow.html
a to jest forum gdzie ludzie opisują że wyleczył , tam jadą z całej
Polski, http://www.weterynarz.com...135-dyskopatia.

kontakt do weta:
dr Bogdan Sekula - Piotrowice 112,
55-311 Kostomłoty tel: +48 601 551 992
kontakt : e-mail bogdansekula@wp.pl
DYSKOPATIA



Podalabys mi kontakt do tej kolezanki, jesli nie to ok?


Kochana zadzwoń do tego lekarza, porozmawiaj i w drogę :wink:


jade jutro do niego,umówilam sie, mam nadzieje ze to pomoze bo ja nie mam siły już :(

koluś - Pią 10 Cze, 2011 12:41

Anitka, trzymaj się jakoś! trzymamy kciuki żeby z jamniczkiem było wszystko ok, będzie!
ania123 - Pią 10 Cze, 2011 12:41

powodzenia, trzymam kciuki
Magda i Rudolf - Pią 10 Cze, 2011 12:48

julkarem napisał/a:
Dorti napisał/a:
julkarem napisał/a:
Dorti napisał/a:
Właśnie dostałam maila od koleżanki, która spotkała sie z takim samym problemem u jamnika. To cytat:
Na bank to jest wypadniecie dysku bo to pies 7 letni więc
nie zwyrodnienie,
Moja sasiadka ma jamnika z
dyskopatią, jeździ na wózeczku, ciągłe weterynarze i leki zatsrzyki i
nic, no więc ja zaczęłam szukać w necie, a że babka staruszka nie ma
netu to szukałam, no i... jesli tym ludziom zalezy na tym aby pies
chodził to jest jeden jedyny wet w Polsce kóry leczy dyskopatię , w 90
procentach jest uleczalna i nie żadne leki zastzryki tylko spacjalne
nastawiania kręgów, wystarczy 4-5 wizyt i śladu nie ma po dyskopatii,
tak więc jeśli im zalezy to niech nie szukają wetów w okół siebie
tylko tam jadą, zobacz to są opinie o tym wecie,
http://www.firmy.net/leka...e-klientow.html
a to jest forum gdzie ludzie opisują że wyleczył , tam jadą z całej
Polski, http://www.weterynarz.com...135-dyskopatia.

kontakt do weta:
dr Bogdan Sekula - Piotrowice 112,
55-311 Kostomłoty tel: +48 601 551 992
kontakt : e-mail bogdansekula@wp.pl
DYSKOPATIA



Podalabys mi kontakt do tej kolezanki, jesli nie to ok?


Kochana zadzwoń do tego lekarza, porozmawiaj i w drogę :wink:


jade jutro do niego,umówilam sie, mam nadzieje ze to pomoze bo ja nie mam siły już :(

Musisz znalezsc sily zeby walczyc o niego , badz dobrej mysli i nie zalamuj sie bo on teraz Ciebie potrzebuje, wiem ze latwo sie to pisze ale uwierz mi ja o Rudolfa wlaczylam ponad 3 lata i wiem jakie to ciezkie, najwazniejsze zeby zobaczyl go specjalista i wydal opinie, zobaczysz ze jak oddasz go w dobre rece wszystko bedzie dobrze!!trzymaj sie i pisz od razu :!:

Asia i Stefan - Pią 10 Cze, 2011 12:53

Kochana jak tylko coś będziesz wiedzieć daj znać. Madzia ma rację, ona jest świetna w podtrzymywaniu na duchu i wysyłaniu dobrych wibracji. Ważne, że jest specjalista i możecie się go poradzić. Będzie dobrze, wierzę w to mocno. Piszę to ja, właścicielka chorego Stefana, która też zmaga się z jego chorobą, myśląc codziennie co przyniesie następny dzień. Bądź silna!
Asia i Basia - Pią 10 Cze, 2011 15:10

Moja jamniczka tez to miala, wlasnie z wiekiem zaczelo sie tak dziac. Niestety nie pamietam, jak ja leczylismy, dzieciak bylam. Widze , ze dziewczyny juz zadzialaly, wiec pozostaje trzymam co sie da, zeby jamniolek wyzdrowial. Daj znac, jak poszla wizyta.
Franciszek - Pią 10 Cze, 2011 16:02

Witam

Polecam dr. Sekuła , wspaniały człowiek o wielkim sercu i szczerym podejściem do sprawy leczyłem u niego dyskopatię naszego Montiego

julkarem - Sob 11 Cze, 2011 17:27

Więc jestesmy. Po długiej podrozy od dr Sekuli. Śmieszny troszke ten wet, ale uwazam ze zna sie na rzeczy, mysle ze robi to z z serca. Wiecie jak mu pokazalam leki od tamtego mojego weta to mnie opr....,chwycił sie za głowe, dostawal lek przeciwbolowy od ktorego zrobily mu sie wrzody na żoładku. To jest masakra, bo ja nie rozumiem czemu takie leki zapisuje wet jak one szkodza, rece mi opadaja. Bo niewiem , czy wierzyc tym wetom czy jak.
Dr Sekula nastawial mojego Endka, wyginal nim ze szok ,nastawil kregoslup, powiedzial ze bedzie chodzil. Teraz robie mu rehabilitacje , masujemy, cwiczymy w kazdej wolnej chwili. Widze ze ma sile w nogach jak mu robimy cwiczenia, jestem dobrej mysli.
Dr Sekula mowil ze jakbym odrazu przyjechala jak przestal chodzic to zapewne by odrazu wstal, ale kto wiedzial kurcze jestem zła na siebie, ale co weterynarz to lekarz wiec jemu wierzymy. Wiec teraz bedzie to troszke dluzej trwalo niestety.Ahh...
Weterynarz weterynarzowi nie równy, ale brak mi słów. Tamten zapisal dawke taka ze na "konia", jezu wykonczyl by mi sie pies podejrzewam.....
Ale naprawde ten dr Sekula jest fajny, nawet na koniec powiedzial ze mam dzownic co 3 dni do niego i mu meldowac, jaki wet by sie tak interesowal, u mnie do tej pory żaden.
Aha zapłacilam 100zł, wiec to rozsadna cena. Zobaczymy co bedzie za pare dni ,powinny byc efekty i chyba za tydzien pojade z nim bo zobaczymy czy ten dysk wskoczyl na swoje miejsce.
dziekuje Bogusiu narazie pomocy nie potrzebuje, jesli bedzie potrzeba napewno sie do Was zwrócę.
A teraz jedynie to trzymajcie kciuki aby on mi sie podniósł na własnych łapkach :)

Magda i Rudolf - Sob 11 Cze, 2011 17:30

No widzisz :smile: Bedzie dobrze :!: Najwazniejsze ze masz zaufanego lekarza, trzymam mocno kciuki :smile:
Miła od Gucia - Sob 11 Cze, 2011 17:31

Masuj, rób wszystko co mówił dr Sekuła,
a będzie dobrze
tak bardzo się cieszę.
I nachodzi mnie refleksja, ile zależy od diagnozy lekarza, od podawanych leków od podejścia.
Popatrzcie, jeden pies, jedna choroba, a diagnozy i podawane leki jakże się różnią.
A tu nastawienie, wstawienie dysku - trzymajcie się, będzie dobrze.
A czy Endek bardzo płakał podczas tych manipulacji doktora :lol:

zuza i gabi - Sob 11 Cze, 2011 17:45

Będziemy trzymać kciuki Anitko będziemy :~
Tak się cieszę,że z jamniczkiem coraz lepiej :wink:
A co do Twojego weta to wez go lepiej zmień,wiem że się sugerujesz tym,że masz go blisko,ale miałaś już przykład na Jogim,że facet nie bardzo potrafi leczyć.

Magda i Rudolf - Nie 12 Cze, 2011 22:04

I jak jamniczek sie czuje?
julkarem - Pon 13 Cze, 2011 06:45

Magda i Rudolf napisał/a:
I jak jamniczek sie czuje?


Jak narazie nie ma duzej rewelacji, rehabilitujemy go, i czekamy. Zrobiłam to co mogłam.Zobaczymy. Wrzodów na żoładku pomału chyba sie pozbywamy, bo widze po kolorze wypróznienia.Wiec raczej to dobry znak. Łapki ma jeszcze słabe, stoi chwilke ale iść nie może. Uzbrajam sie w cierpliwość i czas.

Magda i Rudolf - Pon 13 Cze, 2011 09:14

Badz dobrej mysli , takie schorzenia wymagaja czasu i cierpliwosci, trzymam kciuki
Magda i Rudolf - Sro 15 Cze, 2011 15:52

I jak sie czuje Endek?
watla - Sro 15 Cze, 2011 17:59

Co tam u endka????
julkarem - Sro 15 Cze, 2011 19:41

Są postępy ale baaaardzo pomału. Teraz sie Endek na mnie obraził bo ma zakładany kaganiec ,ponieważ obtarł sobie uda i sam sobie wygryza, liże. Wet nie kazał tego lizac ani nic, więc zakładam mu kaganiec. I dlatego sie obraził, ale tak to pomaga bo mu rany wysychają.:) musi przecierpieć, bo nic mu sie nie dzieje.
Jest silny na tych łapkach, ale jeszcze nie ma jakby koordynacji ruchowej i nie może zgrać tych łapek do przednich. Ale postęp jest. Wet mówił ,że jak do soboty nie wstanie sam to muszę przyjechac. Wiec czeka mnie jeszcze wycieczka w niedzielę do weta do wrocławia, ale cóż.
Mam cichą nadzieje i wierze , że będzie chodził. Jest o wiele lepszy teraz, bardziej pogodny, silniejszy , oby tak dalej :)

Magda i Rudolf - Sro 15 Cze, 2011 19:47

Ja trzymam dalej i nie puszczam :grin:
Asia i Basia - Sro 15 Cze, 2011 21:10

My tez :)
gkoti - Sro 15 Cze, 2011 21:18

Bądź dobrej musi, musi być ok, trzymam mocno kciuki też.
watla - Sro 15 Cze, 2011 21:32

Bardzo się cieszę że z nim lepiej.Będzie śmigał szybciej niż jogi
zojka - Czw 16 Cze, 2011 05:30

My też trzymamy kciuki!!
Joasika - Czw 16 Cze, 2011 06:30

My też trzymamy :!:
Dorti - Czw 16 Cze, 2011 06:53

Takie sprawy potrzebują czasu
my Też kciuki trzymamy, będzie dobrze :wink:

Miła od Gucia - Czw 16 Cze, 2011 07:55

Czekamy na dalsze dobre wieści.
To dzięki Twojej wytrwałości, nie poddałaś się
a Endek to czuje i Pańci też pomoże dochodzić do zdrowia

Asia i Stefan - Czw 16 Cze, 2011 08:31

A bo on typowy facet jest, o byle co się obraża. Upiecz mu chlebka, Bogusia smalczyk podrzuci i szybko się chłopak gniewać przestanie :D
Strasznie się cieszę, że jest progres. Teraz będzie już tylko lepiej. Wierzę w to ja i cała reszta forum, a najważniejsze, że Ty w to wierzysz i psinka ma taką kochającą familię.

julkarem - Czw 16 Cze, 2011 08:38

dzięki za Wasze wsparcie, odrazu mi lepiej jak to czytam :)
koluś - Czw 16 Cze, 2011 12:39

no przecież Endek musi się na zlot wykurować!!! :lol:
eufrazyna - Czw 16 Cze, 2011 21:01

Będzie dobrze, zobaczysz :)
julkarem - Nie 19 Cze, 2011 19:39

Wiec pisze kolejne wieści o Endku :(
Postepy troszkę małe, wet kazał wczoraj dzownic do siebie jak jego łapki, czy coś sie podnosi czy nic , no i co no nadal nic, leniwy ten Endek :( wiec mu dzownie i kazal dzisiaj przyjechac to pojechalam.
Popatrzyl sprawdzil i mowi ze poprawa jest ale malutka, okazalo sie ze ten dysk wypadl mu ponownie :evil: ehh... , niewiem moze jakis niefortunny ruch, niewiem. No i jak mu ten dysk wyskoczyl, a my dalej masowali, cwiczyli i leczenie stanelo w miejscu, ale skad mialam wiedziec wetem nie jestem( a szkoda).
No to wet myslal, myslal i mowi czy ja moge Endka zostawic u niego na 2 tyg, wiec nie mialam innego wyjscia i go zostawilam. Dr Sekula liczy mi 35 zł za dzien pobytu Endka u niego.(cicho w duchu sobie pomyślałam, chyba tak jak każdy ,że może mnie naciaga na kase, ale czytalam opinie i mam nadzieje że nie)Mam dzownic co 3 dni i pytac, ale ja zadzwonie jutro bo ja niewiem jak on przezyl. Napewno pomyslal sobie: Jestem chory, zawiezli mnie i zostawili, bo sie na nic nie nadaje, tak mi było go żal,że szok.Serce mnie bolało, ale tłumacze sobie, że przeciez nic mu nie bedzie. Pomoze mu, fachowo ponastawia, przyczepil mu na tylnie uda elektrostymulatory ,aby pobudzic miesnie do pracy, wiec niewiem jak ja bym to w domu miala robic. On po prostu jest w "szpitalu".
Niewiem mam chyba nadzieje. dzownilam jeszcze dzisiaj do takiej Pani Eli ,znalazalm w necie jak opisywala swoj taki sam przypadek jamnika i dr Sekula go wyleczyl.dzisiaj jamnik biega ,skacze i tj juz 1,5 roku po nastawieniu. Mam nadzieje ze u nas tez tak bedzie. Dała mi ta kobieta też nadzieje, i twierdzi ze wet jest bardzo dobry.

Czekam teraz niecierpliwie za wieściami od niego , zadzwonię jutro jak przezyl te nocke. A potem po kilku dniach czy są efekty. Mam nadzieje, poniewaz nie bedzie mnie to mało kosztowac i oby to pomogło, aby on chodził o własnych siłach.

Magda i Rudolf - Nie 19 Cze, 2011 19:59

Bardzo dobrze cie rozumiem, tez musialam nie raz zostawiac Rudolfa w szpitalu, ale sluchaj sie weta i mysl sobie ze to dla dobra psa, inaczej nie bylabys mu w stanie pomoc.
Bedzie dobrze, musi byc, najwazniejsze ze wet wie co robi , ze ma dobre opinie, to jest najwazniejsze, daj znac jak postepy w leczeniu.
Trzymam dalej kciuki

zuza i gabi - Nie 19 Cze, 2011 20:20

Ja też trzymam mocno kciuki za Endka,żeby szybko wrócił zdrowy do domku :sad:
Miła od Gucia - Nie 19 Cze, 2011 20:21

Będzie dobrze,
zobaczysz jak się będzie cieszył jak po niego pojedziecie.
A my Anitko wesprzemy Cię w kosztach szpitalnych Endka.
Proszę o wypowiedzi dotyczące wsparcia.

Magda i Rudolf - Nie 19 Cze, 2011 20:41

jestem za, jutro wysle wsparcie na kono bassecie
watla - Nie 19 Cze, 2011 21:04

Będzie ok Endek będzie śmigał że hej.
Miłka uważam że to świetny pomysł w końcu musimy sobie pomagać.Zaraz coś prześlę.

gkoti - Pon 20 Cze, 2011 18:41

Będzie dobrze, bo muuuusi być :wink: Wróci zdrowy i będzie śmigał jeszcze, zobaczysz. ja też dzisiaj wysłałam kaske, pewnie, że trzeba pomóc :wink:
Magda i Rudolf - Wto 21 Cze, 2011 19:35

Jak sie czuje Endek?dzwonilas do lekarza?
julkarem - Sob 25 Cze, 2011 13:05

Ah, tak dzowniłam dwa razy. Narazie nie chodzi, nadal ciągnie te łapki za sobą.
Wet mówil ze jest bardzo grzeczny, nie piszczy, je i nie mają z nim żadnych problemów. Powiedział ,że to jest tak dobry pies, z charakterem i wogóle że on musi chodzić.
Że nie ma innej opcji, pytałam czy daje mu szanse bo ja juz niewiem tyle czasu minęło , a on sie nawet nie podnosi, nie próbuje łapek unosić, więc chyba tracę pomału, ale bardzo pomału nadzieję.
Niewiem zobaczymy, podjerzewam ,że będzie musiał zostac u niego jeszcze ten trzeci tydzien, bo nie chce mi się wierzyć , że da radę w przyszłym tygodniu sie unieść.
Będę dzownić teraz we wtorek, zobaczymy.
Wet mówi , że będzie chodził, ale ja tam niewiem czy juz wierzyć czy nie.Chyba ,że stanie się cud.....

gkoti - Sob 25 Cze, 2011 14:44

A ja wierzę, że stanie się ten CUD, Ty też uwierz, będzie dobrze :wink:
Miła od Gucia - Sob 25 Cze, 2011 18:38

Ja też wierzę, że Endek będzie chodził. Trzeba wierzyć.
Dorti - Sob 25 Cze, 2011 18:39

Wiara i optymizm naprawdę czynią cuda :wink:
julkarem - Sro 29 Cze, 2011 12:32

Dzwoniłam dzisiaj do weta i nareście są optymistyczne wieści. :mrgreen:
Endek sam zaczął ruszac ogonkiem :) to już dobry znak bo kręgosłup[ zaczyna pracować, mówił, że są chwile jak uniesie tył sam , ale zaraz pada. I jak lezy to łapki ma przy sobie nie jak foka. Ale jeszcze nie chodzi, ale byc może jakis postęp jest :)
Bardzo pomalutku ale juz jest coś :)
Mam nadzieję, że to będzie coraz bardziej postępowało.
W sumie to ten wet nawet chyba jest szczery bo dzwoniłam, aby zapytac czy mam coś zapłacić , ale on mówi, że narazie nie, dopiero jak Endek będzie chodził, wtedy się rozliczymy, więc na tyle jest uczciwy, że jak wyleczy to wtedy zapłacimy :) Powiedział, że Endek będzie u niego tak długo, aż nie wstanie na dobre :mrgreen:

Miła od Gucia - Sro 29 Cze, 2011 12:44

No widzisz, rehabilitacja to czasochłonne zabiegi, trzeba cierpliwości i wytrwałości.
Ale coś ruszyło, jest nadzieja.
Gorzej by było, gdyby stan nadal był taki jak na początku.

Ja też nie wierzyłam w te masaże, ale teraz już się przyzwyczaiłam do codziennych, choćby paru specjalnych głasków, wykorzystuję na to wycieranie po spacerze, podwójna korzyść.

Będzie dobrze zobaczysz.

Magda i Rudolf - Sro 29 Cze, 2011 12:59

Caly czas trzymam kciku za Endka, wierze ze bedzie dobrze :smile:
gkoti - Sro 29 Cze, 2011 15:24

No widzisz, dobre wieści :wink: Będzie coraz lepiej, cieszę się .
koluś - Sro 29 Cze, 2011 20:37

wiara czyni cuda! cieszymy się, że Endek też się stara i trzymamy kciuki za dalsze postępy!
Asia i Stefan - Czw 30 Cze, 2011 07:34

Super wieści, mam nadzieję, że już niedługo przeczytamy, że Endek wrócił do domu...o własnych siłach przekroczył próg, bardzo się cieszę, że jest coraz lepiej.
Magda i Rudolf - Pią 15 Lip, 2011 23:22

A co z Endkiem :?:
julkarem - Sob 16 Lip, 2011 11:01

niestety żadnych zmian :( nadal jest u weta, nie chodzi. także ja juz nadzieji nie widzę :( .Ale wet twierdzi ,że tak. Nie wezmę go do domu jak nie chodzi bo nie mam mozliwości zajmowania sie psem ,który potrzebuje non stop opieki, ani nie mam nikogo kto by sie nim zajął, także jestem umówiona z wetem , że jesli będzie chodził to wróci, niestety.
Ale tam u niego nie ma źle, a trzeba przy nim robic i to dużo.

gkoti - Nie 17 Lip, 2011 08:08

Nie martw się, jeśli wet mówi, że będzie chodził, to jest nadzieja :wink: Trzeba czekać i trzymać kciuki, ja zaciskam baaaaaardzo mocno :wink:
Miła od Gucia - Nie 17 Lip, 2011 09:19

I ja wspieram,
oby udało się Endusiowi "dupsko" podnieść :lol:
Nie znam się na tych schorzeniach dokładnie, tyle co z obserwacji Gucia.
Myślę, że to zależy od ubytku schorzenia, od tej całej chrząstki.
Trzymaj się Enduś, Anitko Ciebie równie wspieram, i nie trać nadziei

koluś - Pon 18 Lip, 2011 08:34

Anitka, nie poddawaj się! my nadal wierzymy! trzeba mieć nadzieję!
Renia - Pon 18 Lip, 2011 08:47

A piesek dostaje jakieś zastrzyki przeciwbólowe?
Joasika - Pon 18 Lip, 2011 09:04

Kurce...Biedny Endek...

To ja przesyłam specjalną dawkę pozytywnych wibracji dla Endka na ekspresowe wyzdrowienie:

Mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm........... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

julkarem - Wto 19 Lip, 2011 06:20

Renia napisał/a:
A piesek dostaje jakieś zastrzyki przeciwbólowe?



Nie dostaje żadnych zastrzyków bo jego nic nie boli, to było wypadnięcie dysku i ucisk na kręgi, teraz juz dysk mu nie wypada bo go wet wciskał odpoiwednio, ale nie może sie nadal zebrac do samodzielnego utrzymania tylniej części ciała. Jak to zaskoczy to juz pójdzie samo, jest poddawany cały czas rehabilitacji więc czekamy.

Renia - Wto 19 Lip, 2011 12:55

julkarem napisał/a:
Renia napisał/a:
A piesek dostaje jakieś zastrzyki przeciwbólowe?



Nie dostaje żadnych zastrzyków bo jego nic nie boli, to było wypadnięcie dysku i ucisk na kręgi, teraz juz dysk mu nie wypada bo go wet wciskał odpoiwednio, ale nie może sie nadal zebrac do samodzielnego utrzymania tylniej części ciała. Jak to zaskoczy to juz pójdzie samo, jest poddawany cały czas rehabilitacji więc czekamy.


to super, że nie dostaje nic.

Magda i Rudolf - Wto 19 Lip, 2011 13:02

Ja nadal trzymam kciuki, skoro lekarz mowi ze bedzie chodzil to bedzie , trzymajcie sie!
julkarem - Czw 04 Sie, 2011 06:39
Temat postu: nowe wieści
Dla zainteresowanych ,a więc Endek nadal u weta, ale wiecie wydaje mi się że są postępy.Wczoraj wet przysłał mi filmik, dołaczam go na dole. Uczą go chodzić z tego co widze na filmiku Endek przebiera tylnimi łapkami a tego nie robił wcale, ma tyle energi w sobie, chciałby pobiegać ,skakać. Tylko nie śmiejcie się :mrgreen: bo na filmiku jest on śmiesznie przywiązany do nauki chodzenia, ale to jest sposób :) naśmiałam się :) a te ślady na udach ,takie placki to jest po prostu wygolone,gdyz on tam ma codziennie przypinane rzepy takie elektrostymulatory ,żeby nie zanikły mięśnie. I przypinają mu to na kilka godzin dziennie.
Myślę, że jeszcze troszke i Endek wróci, bo energia z niego tryska i to bardzo :)

http://www.youtube.com/watch?v=Mz9ZTHPYJxk

koluś - Czw 04 Sie, 2011 06:57

Anitka,ale się cieszę,że Endek się stara i są jakieś postępy! trzymam kciuki żeby zupełnie doszedł do siebie! a kto ma niby biegać za bassetami na zlocie,co? :mrgreen:
Asia i Stefan - Czw 04 Sie, 2011 07:06

Ufff Anita super wieści, pewnie już za nim tęsknicie, przecież to już tyle czasu minęło.
Fajny ten wet, nawet filmiki nagrywa, żebyś wiedziała co u Twojego psiutka. Jak maluch wyzdrowieje to będzie nam w zlocie towarzyszył?

julkarem - Czw 04 Sie, 2011 07:46

watpię aby do czasu zlotu wrócił, także raczej nie, no trwa to już 2 miesiąc, ja niewiem czy on nas wogóle jeszcze pamięta, jak zareaguje jak nas zobaczy sama jestem ciekawa :mrgreen:
Miła od Gucia - Czw 04 Sie, 2011 07:48

Anita,
rewelacja, widzisz, działa, czas, czas i cierpliwość i oczywiście rehabilitacja
chodzi, ile w nim energii
bardzo się cieszę.

Mirka - Czw 04 Sie, 2011 08:09

jakie cudne wieści od rana :grin:
kochany Enduś :lol: :lol:

zojka - Czw 04 Sie, 2011 08:55

Naprawdę fajne wieści o poranku.
Nie martw się, na pewno Was pamięta.
I bardzo się ucieszy ze spotkania.

Kala - Czw 04 Sie, 2011 16:44

Anita super wieści! widać na filmiku ile chłopak ma energii!
zuza i gabi - Czw 04 Sie, 2011 17:27

Ale cudne wieści :grin:
zuch psinka,tak się cieszę,że wraca do zdrowia :grin:

eufrazyna - Czw 04 Sie, 2011 19:05

dobre wiesci :)
koluś - Pią 05 Sie, 2011 09:11

Anitka, na pewno Endek Was pamięta! w serduszku u niego jesteście zawsze, a resztę sobie przypomni w mig! Jogi i Spike mu w tym pomogą :mrgreen: oglądałam ostatnio film-reportaż o psach, które zaginęły w powodzi w Orleanie, trafiły do nowych właścicieli, ale starzy właściciele szukali ich nadal po innych stanach nawet i niektórym udało się wrócić do poprzednich właścicieli nawet po roku czy dłużej - wierz mi, na filmie było widać, że psy nie zapominają.
gkoti - Pią 05 Sie, 2011 23:07

Cudowna to wieść, chociaż czytam tak późno, tylko tu zajrzałam, bo jeszcze kilka dni nie mam czasu na kompa :oops: Ale to mnie aż obudziło :wink: Tak się cieszę, baaaaaaaaaaaardzo, ja wiem, że on bardzo was kocha i pamieta, tyle dla niego robicie i on to też czuje, uwierzcie :lol: Wygłaskajcie go od nas i ucałujcie w śliczną mordeczkę :wink:
Miła od Gucia - Sob 20 Sie, 2011 15:17

Tak jak deklarowaliśmy, za Waszą zgodą, przelane zostały pieniążki
290,00 wsparcie na Endiego, pobyt w szpitaliku, rehabilitacja. Przelew na Klinikę dr Michała Sekułę dnia 18.08.2011.

Enduś wracaj do zdrowia.

grejsi - Sob 20 Sie, 2011 23:26

fajowo oglądać filmik, na którym Enduś zaczyna śmigać :)
dobrze jest:)

julkarem - Czw 15 Wrz, 2011 18:35
Temat postu: nowe wieści bardzo optymistyczne :)
Co tu będę pisać, nowy filmik mam od weta.Endi robi coraz bardziej postępy,trwa to już 4 miesiąc,niestety. Narazie wstępnie pozostanie do końca września, dalej będziemy myśleć, ale chyba go zabieram do domku :mrgreen:
zrobimy mu posłanie i będzie w mieszkaniu z nami, bo inaczej sie nie da :) ,nie moge go zostawiać z Jogim i Spikem bo go zamarnują i dopiero by było, także dla zainteresowanych filmik dołączam :mrgreen: Jaki on tam jest wesoły :mrgreen:

http://www.youtube.com/watch?v=JOS1fDxIeww

koluś - Czw 15 Wrz, 2011 18:39

Anitka, wspaniale!!!!!! ale on jest kochany, taka mała parówka :mrgreen: jeszcze będzie śmigał, zobaczysz! no przecież ktoś musi basiory ustawiać :razz: już widzę jak go wymiziasz jak wróci :mrgreen:
julkarem - Czw 15 Wrz, 2011 18:44

on tam wygląda jakby coś wypił :mrgreen:
ale schudł też, ale to dla jego dobra podejrzewam ,żeby mógł dupsko unieść :mrgreen:

Miła od Gucia - Czw 15 Wrz, 2011 18:45

Jaki on jest radosny, faktycznie, żywy, widać, gdyby był całkiem zdrowy, to by szalał,
widać po nim, jak bardzo chce.
Ale są efekty, nie chodził wcale, a tu popatrz, sam się porusza,
obejrzałam filmik, Endiego ze wzruszeniem i radością, bo on taki radosny :lol:

gkoti - Czw 15 Wrz, 2011 19:27

Jaki on jest kochaniusi, cudaczek, jak się śmieje, cieszy :wink: Jak sobie przypomnę, jak to było, to myślę, że cuda są dlatego, że są tez wspaniali ludzie, lekarze, opiekunowie. Zdróweczka Jogusiu i szybko ciesz swoją Pańcię, bo ona na pewno baaardzo tęskni za Tobą :wink:
Magda i Rudolf - Czw 15 Wrz, 2011 19:28

Ciesze sie ze jest lepiej :smile:
Trzymam caly czas kciuki za szczesliwy koniec :wink:

Bernard - Czw 15 Wrz, 2011 19:51

Enduś bracie wyjdziesz z tego :!: :!: :!: :wink: :lol:
zojka - Czw 15 Wrz, 2011 20:17

Bernard napisał/a:
Enduś bracie wyjdziesz z tego :!: :!: :!: :wink: :lol:


Tak jest!!
Będzie suuuper!

Joasika - Pią 16 Wrz, 2011 07:19

zojka napisał/a:
Bernard napisał/a:
Enduś bracie wyjdziesz z tego :!: :!: :!: :wink: :lol:


Tak jest!!
Będzie suuuper!


A jak :!: :mrgreen:

I niedługo do domciu wrócisz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Mirka - Pią 16 Wrz, 2011 08:47

to jest niesamowite,az wierzyc sie nie chce :lol:
julkarem - Pią 16 Wrz, 2011 08:56

Mirka napisał/a:
to jest niesamowite,az wierzyc sie nie chce :lol:



dokłądnie wierzyć się nie chce,ale trafiłam na takiego weta że serce ma jak dzwon, naprawdę, gdyby nie on to juz dawno ziemię by gryzł.

dlatego niewiem podpowiedzcie mi, bo wiadomo wet dostał zaliczke i jeszcze mu dopłacę według uzgodnien, ale sobie myślę , może jescze coś mam mu kupić w formie podziękowań, bo przecież kto by go wziął i tak się nim zajmował tyle czasu poświęcił, więc bardzo mi pomógł, jak macie jakiś pomysł to piszcie bo ja nie mam pojęcia co mogłabym mu sprezentować ?

Miła od Gucia - Pią 16 Wrz, 2011 09:37

tak jest wytrwały w swoich poczynaniach Doktor,
prosił żebyś mu zaufała i widzisz,
czy ten ten Doktor, o którym pisał Franciszek ??

Co do prezentu, hm - trudna sprawa
tylko nie żadne koniaki :lol:
a jak byłaś tam ? może widziałaś w domu czy ma jakieś figurki
choć ja i tak myślę, że dla Doktora największym prezentem jest to, że Endek odnosi sukcesy :lol:

Miła od Gucia - Pią 16 Wrz, 2011 09:38

ładne eleganckie pióro ???
julkarem - Pią 16 Wrz, 2011 09:54

Miła od Gucia napisał/a:
tak jest wytrwały w swoich poczynaniach Doktor,
prosił żebyś mu zaufała i widzisz,
czy ten ten Doktor, o którym pisał Franciszek ??

Co do prezentu, hm - trudna sprawa
tylko nie żadne koniaki :lol:
a jak byłaś tam ? może widziałaś w domu czy ma jakieś figurki
choć ja i tak myślę, że dla Doktora największym prezentem jest to, że Endek odnosi sukcesy :lol:


chyba to ten wet co pisał Franciszek.
hm no byłam tylko w gabinecie, ale myślę, że luksusów nie mają, na podwórku trochę bałagan, wydaje mi się, że nie przywiązują uwagi do większego porządku, chyba oddaja się całkowicie zwierzętom.Taki prawdziwy wet z powołania, jest on trochę starszy(tak wygląda przynajmniej) ale żona wygląda młodo.Jest napewno o wiele lat młodsza od niego.
A wypada abym mu coś kupiła w podziękowaniu bo naprawdę zasługuje na to :)

Mirka - Pią 16 Wrz, 2011 10:20

w klinice do której teraz jeżdże z Ducha,
to w kazdym gabinecie weta są oprawione zdjęcia
z podziekowaniami i dedykacjami od wdzięcznych pacjentów :)
oglada sie tę galerię ze wzruszeniem i potwierdza kompetencje weta :lol:

koluś - Pią 16 Wrz, 2011 10:23

ooo, fajny niezobowiązujący prezent - jakaś superowa fotka Endka z pisemnym podziękowaniem. Panu na pewno będzie miło, a to że Enduś podnosi tyłek, to i tak bezcenne :mrgreen: ale się cieszę :mrgreen:
Magda i Rudolf - Pią 16 Wrz, 2011 18:52

Kiedy po niego jedziecie?
Ciekawa jestem jaka bedzie jego reakcja :smile:

Kala - Pią 16 Wrz, 2011 21:58

cudne wiadomości :) Dzielny chłopak z Endka :) a pomysł z podziękowaniami w ramce super!
eufrazyna - Sob 17 Wrz, 2011 10:58

:)
julkarem - Sob 17 Wrz, 2011 18:38

Magda i Rudolf napisał/a:
Kiedy po niego jedziecie?
Ciekawa jestem jaka bedzie jego reakcja :smile:


Czekamy Madziu do końca września tak wet powiedział.Sama jestem ciekawa reakcji, ale zabiorę jakąś szmatkę na której leżał jak był chory, bo tam jego zapach tylko jest ,więc zobaczymy. :wink: mam nadzieję, że będzie chciał jechac z nami

Rogasowa - Wto 20 Wrz, 2011 12:22

Proponuję zmienić nazwę tematu :)
Np.Mój dzielny Endek - zwycięzca :)

julkarem - Wto 20 Wrz, 2011 20:11

Rogasowa napisał/a:
Proponuję zmienić nazwę tematu :)
Np.Mój dzielny Endek - zwycięzca :)



hi hi fajne :mrgreen:

Miła od Gucia - Wto 20 Wrz, 2011 20:52

bardzo proszę :lol:
Rogasowa - Sro 21 Wrz, 2011 10:01

O ile przyjemniej:)
koluś - Sro 21 Wrz, 2011 10:02

brawo Enduś! Anitka, nakręć filmik jak Enduś wróci do domku :mrgreen:
julkarem - Sro 21 Wrz, 2011 11:23

jasne będzie jakis filmik jak mi sie uda zmontować :wink:
julkarem - Wto 27 Wrz, 2011 08:59

Prawdopodobnie jadem po Endka w niedzielę :) ale na 100% będę wiedzieć w piątek :)
Jadę mu kupić teraz jakies fajowe legowisko :) w końcu wraca jakby po wczasach :wink:

Asia i Stefan - Wto 27 Wrz, 2011 09:01

Aaaaawwwwwwwww, super wieści!!!!! Pewnie już się wszyscy doczekać nie możecie, Endi oszaleje, jak Cię zobaczy :)
gkoti - Wto 27 Wrz, 2011 09:05

Ale super :lol: :lol: :lol: Czekamy z niecierpliwością na dobre wieści :lol:
Miła od Gucia - Wto 27 Wrz, 2011 10:10

super wieści,
czekamy na Endka

Joasika - Wto 27 Wrz, 2011 11:06

Ale będzie się chłopisko cieszyło :!: :mrgreen:

Że nie wspomnę o Pańci :wink: :mrgreen:

julkarem - Wto 27 Wrz, 2011 11:20

Joasika napisał/a:
Ale będzie się chłopisko cieszyło :!: :mrgreen:

Że nie wspomnę o Pańci :wink: :mrgreen:



ja to się denerwuje, bo niewiem jak to będzie, jaka reakcja itd. Juz sie nie mozemy doczekać :mrgreen:

Kala - Wto 27 Wrz, 2011 16:41

rewelacja :D :D :D Anitka tylko pisz szybko jak Endek zareagował ;) pewnie będzie się nieziemsko cieszyć chłopaczysko :D
koluś - Wto 27 Wrz, 2011 18:00

julkarem napisał/a:
Prawdopodobnie jadem po Endka w niedzielę :) ale na 100% będę wiedzieć w piątek :)
Jadę mu kupić teraz jakies fajowe legowisko :) w końcu wraca jakby po wczasach :wink:



ale superowa wiadomość!!! :mrgreen: przypominam o nakręceniu filmiku i oczywiście potem na forum! obowiązkowo :mrgreen:

julkarem - Pon 03 Paź, 2011 18:43

jeszcze Endka nie mam :( , wet zdecydował że ten tydzien jeszcze u niego, niewiem chyba nie chce mi go oddać :) bo chce abym go odebrała w idealnym stanie :) także czekamy
koluś - Pon 03 Paź, 2011 18:46

Anitka, jakoś wytrzymacie :roll: ale już się nie mogę doczekać relacji z powrotu Endka :mrgreen:
julkarem - Pon 03 Paź, 2011 18:50

koluś napisał/a:
Anitka, jakoś wytrzymacie :roll: ale już się nie mogę doczekać relacji z powrotu Endka :mrgreen:


my też :)

Kala - Pon 03 Paź, 2011 18:53

no szkoda.... ale w takim razie dalej ściskamy mocno kciuki za Endka i z niecierpliwością czekamy na relację z powrotu :)
Miła od Gucia - Pon 03 Paź, 2011 20:59

jeśli ten tydzień ma jeszcze Endkowi pomóc, to poczekamy, sama się niecierpliwię, jak wróci, jak się powita, Jogi i Spayki jak go wycałują.
ciekamy, ciekamy :lol:

julkarem - Sro 12 Paź, 2011 13:33

Dzisiaj wet powiedzial ze na 90% jadem po Endka w niedziele :) , w piatek potwierdzi mi na 100%, wiec jeszcze ta niepewnosc jest. Zobaczymy.czekamy :mrgreen:
Joasika - Sro 12 Paź, 2011 13:39

Trzymamy kciuki :mrgreen:
Asia i Stefan - Sro 12 Paź, 2011 14:11

No to byle do piątku! Mam nadzieję, że i kocyk już będzie do tego czasu :D
eufrazyna - Sro 12 Paź, 2011 19:38

Super :)
Miła od Gucia - Czw 13 Paź, 2011 12:50

czekamy na wieści,
czy balony zakupione ? mieszkanie udekorowane ? miseczka napełniona
na przyjazd Endka :lol:

koluś - Czw 13 Paź, 2011 15:54

Endek, wracaj już :mrgreen: my tu czekamy na ciebie :mrgreen:
julkarem - Pią 14 Paź, 2011 07:42

Miła od Gucia napisał/a:
czekamy na wieści,
czy balony zakupione ? mieszkanie udekorowane ? miseczka napełniona
na przyjazd Endka :lol:



no to legowisko juz czeka,kocyk od Aśki dotarł tam gdzie nie miał :mrgreen: , ale odbieremy go za tydzień :)

Prezenty w podziękowaniu dla weta tez już są :mrgreen:

Asia i Stefan - Pią 14 Paź, 2011 12:30

Ależ oni umoczyli z tym kocykiem...aż mi wstyd, że od takich ludzi zamówiłam. No nic, najważniejsze, że kocyk jest i że będę mogła go przekazać we właściwe łapki :)
julkarem - Pią 14 Paź, 2011 13:14

Asia i Stefan napisał/a:
Ależ oni umoczyli z tym kocykiem...aż mi wstyd, że od takich ludzi zamówiłam. No nic, najważniejsze, że kocyk jest i że będę mogła go przekazać we właściwe łapki :)


jaki wstyd przestań Aśka :mrgreen:

Asia i Stefan - Pią 14 Paź, 2011 13:26

Wstyd i hańba!!! Idę się do kąta postawić,a potem poklęczę na grochu :D
koluś - Pią 14 Paź, 2011 13:27

a kto był taki niedobry i nawalił z dostawą?
gkoti - Pią 14 Paź, 2011 13:28

Ojej, my tez czekamy z niecierpliwością na Endka :lol: Nie mogę się doczekać, aby go zobaczyć z Wami w domku, ale będzie szczęście, WSZYSTKICH!!! :lol: :lol: :lol:
julkarem - Pią 14 Paź, 2011 13:33

Asia i Stefan napisał/a:
Wstyd i hańba!!! Idę się do kąta postawić,a potem poklęczę na grochu :D



weź mnie nie wkurzaj bo przyjade i lanie dostaniesz :razz:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

julkarem - Pon 17 Paź, 2011 07:44

No więc jestesmy już w domku wszyscy razem. Matko nie mogłam w nocy spać przed tym wyjazdem po Endka, denerowałam się, rano już mnie zaczęła głować boleć ,ale to stres.Dojechaliśmy, wet wypuścił Endka, podniósł lekko uszy,ale jak usłyszał głoś to tak zaczął się cieszyć , że zaczął sikać, qupę z radości :) wiecie jak piszczał ,skakał, merdał ogonkiem :mrgreen: poznał nas odrazu :mrgreen:

Ale samochodu nie chciał odstąpić na krok, myślał żebysmy go znowu nie zostawili, mało co wskoczył by przez drzwi, byle tylko wsiąść.
Wet pokazał co i jak mamy robić, kupiłam stymulator i podłaczam go codziennie, ale zasuwa już niezle, ale jest nadal taki jakby"pijany" ale i tak jest o wiele lepiej.

Wróciliśmy do domku Spike i Jogi go przywitali,wchodząc prawie że na niego :) muszę pilnować aby go nie stratowali, ale jest OK :mrgreen:
Zabieram go do pracy, siedzi tutaj ze mną :mrgreen:
Nockę przespał całą :) je dużo, ale jest chudzinka, bo musi ,żeby tyłek podnosić, za ciężki to by nie dał rady.
Jak go wypuszczam na dwór to wiecie jak on zasuwa, matko dostaje taką energię że hej :)
Jak będę miałą chwilę to nakręcę filmik i wstawię :D

Ale już się cieszymy , że jest w domku. Ale niewiem jest jakis taki grzeczny, chyba przez tą chorobę :wink:

Miła od Gucia - Pon 17 Paź, 2011 07:55

Anitko to cudowne wieści
chyba nie ma przyjemniejszej chwili w życiu, jak takie powitanie przyjaciela czworonożnego po długim rozstaniu, to wzruszające.
Tak się cieszę, a w domu biega, przypomina sobie swoje katy, zapachy
całuski dla całej ferajny - a dla Endiego szczególny buziak
---

a jaki stymulator kupiłaś ???

julkarem - Pon 17 Paź, 2011 08:11

Wet kazał kupic w Lidlu, taki firmy SANITAS za 99zł. To sie podłacza jakby EKG, na wybrane partie ciała. Endek ma na tylnich kończynach wygolone i mu podłaczam, to stymuluje pracę mięśni, pobudza itd. Kazał mi jeszcze wygolic przy kregosłupie i tez odpowiedni program właczać, także dzisiaj to zrobię :) Bardzo dobry sprzęt. A i no to jest dla ludzi bo na sobie próbowałam :)
Wyczytałam ,że to na wiele schorzeń jest.

Popatrzył na nowe legowisko, nie było tam żadnych zapachów i odrazu wskoczył :)
Wtulił się w sweterek i siedzi, bo mu tam cieplutko :mrgreen:

Asia i Stefan - Pon 17 Paź, 2011 08:20

Matko, ale cudne wieści! Nie wyobrażam sobie nawet jak on się musiał czuć i cieszyć. Bałaś się, że Was nie pozna, prawdziwy przyjaciel zawsze pozna.
Czekam z niecierpliwością na filmik, niech Endek jeszcze trochę wytrzyma ze sweterkiem, w niedzielę będzie miał już swój kocyk.
Strasznie się cieszę razem z Wami!

Magda i Rudolf - Pon 17 Paź, 2011 08:44

Ale cudne wiadomosci, az sie wzruszylam :cry:
Ciesze sie razem z Wami i z Endkiem, lepiej byc nie moglo :smile:

eufrazyna - Pon 17 Paź, 2011 09:40

Wspaniale wiesci :) Bardzo sie ciesze i niech wszystko dalej idzie tak dobrze :)
gkoti - Pon 17 Paź, 2011 10:05

Jakie dobre wieści od rana, cudownie :lol: :lol: :lol: Cieszę się bardzo i już sobie wyobrażam, jak on się może czuć w domku, przy swoich kochanych , aż łezka się kręci. Duuuuuuuuuuuuużo zdróweczka dla Endusia, buziaczki, mizianki i co tylko zapragnie :wink:
zojka - Pon 17 Paź, 2011 10:47

Aż się popłakałam....
To, co robicie dla Endka jest wspaniałe. Tylko spisać i opowiadać wszem i wobec. Odpowiedzialność za przyjaciela, przywiązanie, miłość ...
Chylę czoła przed Wami.

Rogasowa - Pon 17 Paź, 2011 14:00

Ale cudoownie.. :smile:
Serce się rozpływa.. Czekamy na fotki!

Mirka - Pon 17 Paź, 2011 14:49

cudna wiadomosć :lol:
bardzo kibicowałam Endusiowi :lol:

Marynia - Pon 17 Paź, 2011 16:21

Ale się wzruszyłam,buziaczki dla Was i dla Waszego przyjaciela Endka,zdrówka mu życzę :mrgreen:
koluś - Pon 17 Paź, 2011 16:41

Anitka, wspaniałe wieści! wymiziaj Endka od nas za wszystkie czasy! i więcej :mrgreen: aż mi się ryczeć chce jak pomyślę o waszym przywitaniu po takim czasie - pamiętasz, mówiłam, że on na pewno o was nie zapomni. a Spike i Jogi to będzie dla niego dodatkowa motywacja i terapia w jednym, tylko fakt, żeby go od razu za bardzo nie wymęczyły :mrgreen: a na filmik i zdjęcia oczywiście czekamy!
julkarem - Pon 17 Paź, 2011 17:51

Fotki z stymulacji, taki siedzi grzeczny, a mięśnie mu skaczą jak niewiem, ale wet każe :(



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

koluś - Pon 17 Paź, 2011 17:55

kochany dzielny Enduś! on wie że to dla jego dobra
Marynia - Pon 17 Paź, 2011 17:56

Siedzi grzeczny bo wie,że to dla jego dobra :lol:
julkarem - Pon 17 Paź, 2011 17:57

najlepiej ,że wet mówi niech mu Pani podłacza na mozliwe jak najdłuzej,a on taki biedak, napewno go to wkurza. :mrgreen:
Ale jak ma pomóc to on wie co mówi.

zuza i gabi - Pon 17 Paź, 2011 18:10

Słodziaczek kochany,w domku na pewno szybciej wróci do zdrowia :wink:

Anitka wymiziaj go ode mnie :grin:

eufrazyna - Pon 17 Paź, 2011 18:10

Pyszczek czarny jeden :)
Kala - Sro 19 Paź, 2011 06:55

juppi!!!! Endek jest już w domku :D ale fajne wieści :D dzielny mały parówek ;)
julkarem - Wto 25 Paź, 2011 10:17
Temat postu: Podziękowanie dl cicoi Aśki i Stefcia :)
BARDZO CHCEMY PODZIĘKOWAĆ ZA KOCYK DLA ENDKA KTÓRY DOSTALIŚMY OD AŚKI I STEFANA :mrgreen: :mrgreen: :grin: :grin:

Endek bardzo dziekuję choć na fotkach nie ma miny zadowolonej, ale to tylko dlatego gdyz jest podłączony do stymulatora a on za tym nie przepada. :(



Uploaded with ImageShack.us

Uwielbia ten kocyk bo jest miltuki i cieplutki :razz:



Uploaded with ImageShack.us

Asia i Stefan - Wto 25 Paź, 2011 10:32

No to się cieszę, że wreszcie, po ciężki przejściach z Allegro, kocyk trafił na właściwy grzbiet :)
Joasika - Wto 25 Paź, 2011 14:03

Wielce gustowny kocyk :!:
gkoti - Wto 25 Paź, 2011 14:32

No, kocyk bardzo twarzowy, powiedziałabym...stopowy, hihi :wink: Ale Enduś na pewno szczęśliwy pomimo stymulatora, jest przecież w domku!!!
eufrazyna - Wto 25 Paź, 2011 19:58

Drugie zdjęcie śliczne, on tak łapką zagarnia ten kocyk :)
koluś - Sro 26 Paź, 2011 08:41

no bo tą łapką to zaznacza, że to już jego kocyk! :mrgreen:
Miła od Gucia - Sro 26 Paź, 2011 08:43

Enduś porównuje swoją łapkę z łapką na kocyku :lol: :lol:
Miła od Gucia - Wto 20 Mar, 2012 13:44

Waleczny, dzielny Endek
za Tęczowym Mostem

ENDEK za Tęczowym Mostem


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group