|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Mój basset - AXEL u Marleny, potem w kolejnym domu
Bassecik:) - Nie 06 Maj, 2007 16:39 Temat postu: AXEL u Marleny, potem w kolejnym domu
[/img]
Miła od Gucia - Pon 07 Maj, 2007 06:53
Widzę, że z kotem pełna przyjaźń.
Kinga&Kefir - Wto 08 Maj, 2007 08:18
A ja nadal utrzyuję, że Axel i Kefir to bracia... przynajmniej duchowi :lol:
Wygląda dokładnie tak samo, jak mój pies, a z tego wynika, że jest najpiękniejszy na świecie
marta_zbyszek - Czw 06 Lis, 2008 15:30 Temat postu: Axel u Marleny, potem dalej adoptowany Tak jak obiecałam zaczynam nowy wątek Axela. Rozmawiałam przed chwilą z Marleną. Ranka po kastracji goi się jak na psie Axel nie liże się i nie wyciąga szewków.
Po interwencji Grzesia Axel wyraźnie się uspokoił ( co jest bardzo dobrą nowiną ), nie burczy, nie rozrabia aż tak bardzo ( jego rozrabiania mieści się w normie ) , Nie sra już w domu, jeszcze posikuje. Ale kastracja plus nauka naprostują to. Tak że melduje że wszystko wraca do normalności i Axel jest szczęśliwym psiakiem.
Lutex - Czw 06 Lis, 2008 15:48
uff jak to dobrze, ze po tak dramatycznych przezyciach psa i nowych wlascicieli, wszystko idzie w dobra strona
Magda i Rudolf - Czw 06 Lis, 2008 17:04
uff, to tak jak u mnie, identyczny scenariusz. Meska reka mojego meza+ kastracja i pies jak nowy:)))
Bassecik:) - Czw 06 Lis, 2008 20:08
Marto mimo wszystko BARDZO DZIEKUJEMY....
marta_zbyszek - Czw 06 Lis, 2008 20:17
To nie mnie należy dziękować lecz Marlenie za jej wytrwałość i miłość do Axela.
Pozdrawiam serdecznie.
aaa zapomniałabym Axel nie stawia się już dziecku
lora - Pią 07 Lis, 2008 20:23
Przyznam, że z zainteresowaniem śledziłam wątek Axela i jestem pod wrażeniem uporu Marleny. Ona nie ratowała PSA, tylko CZŁONKA RODZINY, który potrzebował pomocy i wsparcia bliskich osób. Zdaję sobie sprawę, że to nie koniec pracy nad Axelem,ale jak dla mnie - to już jesteś WIELKA Marleno!
marta_zbyszek - Pią 19 Gru, 2008 18:16
Axel ponownie rzucił się na dziecko, i zdemolował mieszkanie (kanapy zostały rozbrojone do sprężyn).
Marlena, a dokładniej jej mąż, ze względów bezpieczeństwa nie zgadza się, na kolejne próby resocjalizacji psa, w związku z czym, poproszono mnie wczoraj, późnym wieczorem o pomoc, w rozwiązaniu tego ogromnego problemu.
Marlena chciała dać psu jeszcze jedną szansę, ale mąż kategorycznie się sprzeciwił. Po przespaniu nocy i uspokojeniu nerwów podjęli decyzję, smutną lecz konieczną, o oddaniu Axela.
Z racjonalnego punktu widzenia decyzja była i jest słuszna.
Wczorajszego wieczoru dzwoniłam do Eweliny (byłej właścicielki) po pomoc, aby psa przynajmniej na tymczas przetransportować do niej. Usłyszałam że psa nie przyjmie i należy go uśpić. A dokładniej że ja mam go uśpić.
Dziś do południa udało się znaleźć dom z ogrodem. Samotny mężczyzna lat ok. 50 przygarnie Axela. Jest świadom "wybryków" psa, zdaje sobie sprawę, że trudna przed nimi droga. Zna historię Axela.
Ma doświadczenie z agresywnymi psami. Więc wie czego się podejmuje.
Przy czym nie podniósł i nie podniesie na psa ręki.
Ma dobre warunki.
Jest prawie cały czas w domu, ma czas i cierpliwość aby Axela nauczyć wszystkich, podstawowych zasad współżycia z ludźmi.
Będę z nim w stałym kontakcie.
Myślę że kryzys tym razem jest zażegnany raz a dobrze i że jest to dobre rozwiązanie dla Axela.
To na tyle w dużym skrócie.
Mirka - Pią 19 Gru, 2008 19:13
co by tu nie pisać....Marta to nieoceniona kobitka w takich sytuacjach :~
jestem pod wielkim wrazeniem Twoich działań :shock: :lol:
Renia - Pią 19 Gru, 2008 19:16
Biedny ten Axel.... szkoda że wcześniej nie wiedzieliśmy o jego wybrykach odrazu szukałybyście domku bez dzieci ....
lotta - Pią 19 Gru, 2008 19:18
Szkoda mi Axelka... :sad: znowu mu się nie udało. Niestety ze swojej winy,a raczej wychowania przez pierwszych właścicieli...
Mam nadzieję, że to będzie jego ostatni dom. Trzymam kciuki!
Mirka - Pią 19 Gru, 2008 19:23
nie chce nakręcac tematu ale moim zdaniem Ewelina wlasnie z tego powodu go oddała a nie z powodu allergi u dziecka ,tylko niepotrzebnie kłamała , naraziła inne dziecko no i przede wszystkim psa .....ech ludzie szkoda pisać :sad: :sad:
Asia i Basia - Pią 19 Gru, 2008 19:33
To dobra wiadomosc, opis nowego wlasciciela brzmi rozsadnie, trzymamy za psa i nowego Pana kciuki.
marta_zbyszek - Pią 19 Gru, 2008 23:29
myślę że będzie dobrze.
Trzeba szukać pozytywnych aspektów : Axel nie trafił do schroniska, nie został uśpiony, otrzymał kolejną szansę na dobre życie, będzie miał bardziej doświadczonego właściciela, który nie da się zdominować.
Musi być dobrze ...
Renia - Sob 20 Gru, 2008 11:11
No ja zgazam się z Mirką... Axel ma OGROMNE szczęście, że dostał kolejną szansę.
koala - Sob 20 Gru, 2008 15:02
najważniejsze żeby sie wszystko ułożyło dobrze a axelek miał wreszcie ten właściwy dom czyli własny :~
marta_zbyszek - Sob 20 Gru, 2008 21:15
Myślę że już ma ten swój własny. I oby się wszystko ułożyło. Noc minęła spokojnie, Axel się już prawie całkiem zaaklimatyzował. O dziwo nie narobił niczego w nocy w domu. Ale Pan z nim wychodził i późnym wieczorem i w środku nocy, na razie to wszystkie wieści.
madzialinka - Nie 21 Gru, 2008 11:51
Może on po prostu potrzebuje męskiego przewodnictwa.
Tak samo zachowuje się mój Baca. Kilka razy złapał mnie za rękę, na szczęście nie mocno, zdarza mu się na mnie warczeć mimo, że to ja się nim zajmuję, karmię ale to Zbyszka uwielbia i pozwala mu na wszystko. Cały czas nad nim pracuję, ale wiem, że nigdy to nie będzie mój pies. Barik był zupełnym przeciwieństwem Bacy - chodził tylko za mną
Ten typ tak po prostu ma...
marta_zbyszek - Nie 21 Gru, 2008 12:04
zobaczymy jak się ułoży.
marta_zbyszek - Wto 20 Sty, 2009 13:02
Tak się zobowiązałam informuję, że u Axela wszystko w porządku.
Często chodzi na spacery, o tej samej godzinie jest wybiegany więc nie załatwia się w domu.
Zna swoje miejsce i jest karny co za tym idzie nie pokazuje zębów i nie atakuje, i nie próbuje przejąć przewodnictwa w stadzie.
Kiedy Pan wychodzi z domu, zostaje na swoim legowisku, nie niszczy niczego w domu.
Jednocześnie jest przy tym wygłaskany i czułości mu nie brakuje.
Przybrał i waży obecnie 28 kg. Bardzo ładnie wygląda, ma ładną sierść i jest w dobrej kondycji zarówno fizycznej jak i psychicznej.
joania - Wto 20 Sty, 2009 13:16
Ale fajnie że pieseczkowi trafił się dobry domek :grin:
Lutex - Wto 20 Sty, 2009 13:18
to bardzo dobre wiesci :grin: moze uda sie pozniej jakas jedna foteczke zdobyc
Dorti - Wto 20 Sty, 2009 13:51
Super! Axel miał szczęście, że po tym co przeszedł, trafił w takie ręce. :grin:
madzialinka - Wto 20 Sty, 2009 14:40
Świetna wiadomość, pozdrawiamy.
Alina z Bogdanem - Wto 20 Sty, 2009 15:17
Bardzo dobre wieści! Miejmy nadzieję,że to koniec tułaczki biednej psiny.
Miła od Gucia - Wto 20 Sty, 2009 19:53
Dzięki Marta za informacje, i ja się cieszę, ten pies już sobie zasłużył na stały domek. Świetnie, że tak się ułożyło.
Asia i Basia - Czw 22 Sty, 2009 07:40
Fajnie, moze uda sie namowic nowego Pana na wstawienie fotek.
marta_zbyszek - Czw 22 Sty, 2009 22:29
nowy Pan nie ma dostępu do internetu, jest starszym człowiekiem, nie obytym z komputerem.
Asia i Basia - Pią 23 Sty, 2009 09:07
Szkoda, no to czekamy na nowinki przekazywane przez "lacznika" :grin:
paw - Czw 14 Maj, 2009 10:50
Axel będzie miał zabieg chirurgiczny, ma narośl na tylnej prawej łapie. Po usunięcie, guz będzie oddany do badania histopatologicznego. Na wyniki czeka się około dwóch tygodni. Zabieg planowany jest na poniedziałek.
Lutex - Czw 14 Maj, 2009 16:18
trzymam kciuki zeby zabieg sie udal i nie bylo to nic powaznego.
A czy to u Ciebie mieszka Axel?
Miła od Gucia - Czw 14 Maj, 2009 18:50
Trzymaj się Axel
zojka - Czw 14 Maj, 2009 20:10
Axel - wszystkie łapy i ręce trzymają kciuki!
paw - Czw 14 Maj, 2009 20:38
nie u mnie nie mieszka Axel. Ale będę informować - postaram się na bieżąco
gocha - Czw 14 Maj, 2009 20:45
Trzymaj się Axelku, a my trzymamy kciuki.
Asia i Basia - Czw 14 Maj, 2009 21:28
Daj znac jak juz bedziesz cos wiedziala. Trzymamy kciuki za Axelka.
Lutex - Pią 15 Maj, 2009 11:30
paw napisał/a: | nie u mnie nie mieszka Axel. Ale będę informować - postaram się na bieżąco |
a jak Axel sie zachowuje w nowym a w zasadzie juz chyba starym domku? nie ma juz problemow? moze uda sie wstawic jakies zdjatko Axela
Batus - Pią 15 Maj, 2009 20:52
Ja też jestem bardzo ciekawa co u Axela? Jak mu się wiedzie w jego nowym domku?
paw - Pon 18 Maj, 2009 06:50
Axelowi wiedzie się bardzo dobrze, jest karny jak na basseta, nie atakuje, i nie ma już "lęków". Z swoim Panem dogadują się bardzo dobrze. Jest zadbany, najedzony i wybiegany.
Miła od Gucia - Pon 18 Maj, 2009 08:08
No to super wieści.
A mogłabym fotkę, umieściłabym w galerii - jeśli można.
Lutex - Pon 18 Maj, 2009 12:10
to swietnie, ze tak dobrze trafil dzieki za info
|
|