Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - Totik, niewidomy, uratowany od uspienia boksio/ma dom

Miła od Gucia - Pią 07 Maj, 2010 12:57
Temat postu: Totik, niewidomy, uratowany od uspienia boksio/ma dom
Totik, niewidomy, uratowany od uspienia boksio zbiera na utrzymanie

Na dogo poproszono mnie o pomoc

http://www.dogomania.pl/t...79#post14620379

Miła od Gucia - Sob 08 Maj, 2010 16:47

Totik - niewidomy bokserek ma około 2 latek .
Błąkał się po jednym ze śląskich miast. Wyobraźcie sobie Kochani, jaki musiał być przerażony, gdy tak chodził nie wiedząc gdzie iść, gdzie jego pan? Został znaleziony i przywieziony do schroniska na Śląsku co prawda wzorcowego, ale takiego w którym jedna tylko z wolontariuszek może wejść i pomagać psiakom. Został umieszczony na kwarantannie i wtedy to wolontariuszka zauważyła, że Tofik nie umie trafić do boksu, do budy, wchodzi do miski z wodą Wolontariuszki bały się, że po kwarantannie jak trafi na boksy ogólne jak niechcący trafi na inne psy może być gryziony przez nie i do miski też się nie dopcha i schron wtedy może go uśpić!!!
Trzeba było działać natychmiast i wyciągać niewidomego Totika ze schronu!!! Zwróciłam się do Fundacji SOS Bokserom o ratunek dla niewidomego boksia!!!!
Reakcja ze strony Fundacji była natychmiastowa!!! Znaleziono mu DT, a wspaniałe wolontariuszki ze schronu wyciągnęły Totika ze schronu natychmiast po kwarantannie i przewiozły własnym transportem do DT. Za co serdecznie im dziękujemy
W związku z tym, że DT jest płatny 250 zł+ koszty leczenia, a boksio nie ma szczepień, ani nie został przebadany przez weta i okulistę, leci mu ropa z oczka zwracamy się z prośbą do wszystkich, którym los niewidomego Totika leży na sercu o pomoc w utrzymaniu bokserka i jego leczeniu.


Fundacja "SOS bokserom"
ul. Mrówcza 77a
04-857 Warszawa





Co do życia z niewidomym psiakiem, to z moimi rodzicami mieszka prawie ślepy staruszek (ostatnio też przygłuchł). Znam też relacje innych osób.
Najważniejsze to pozwolić psu zorientować się w terenie. Żeby poznał wszystkie kąty, położenie przedmiotów, ustawienie mebli. Wtedy w ogóle człowiek się nie orientuje, że pies nie widzi.
Mój staruszek woli po schodach schodzić na smyczce - czuje się bezpieczniej. Niewidome psiaki świetnie pomagają sobie węchem. Pięknie bawią się zabawkami - uwielbiają te piszczące.
Ogólnie to zupełnie normalne psy.
Jedyne co - to mogą zareagować "agresją" a raczej strachem, jak jakiś inny psiak na nie wpadnie (np w zabawie). Ale to zazwyczaj kończy się warknięciem (dlatego często są atakowane w schroniskach).
Na pewno przy podchodzeniu też warto zachowywać się głośniej i mówić do psa, żeby wiedział, że ktoś się zbliża.
Totik jest młody to na pewno słuch i węch ma świetny.
I co jak co - ale ślepki zawsze bezbłędnie trafiają do swojej miseczki

Magda i Rudolf - Sob 08 Maj, 2010 19:17

Boze jakie biedactwo :cry:
gocha - Sob 08 Maj, 2010 19:51

Bardzo mi go żal, nie dosyć, że nie ma domu i człowieka to jeszcze tak bardzo skrzywdzony przez los :cry:
Magda i Rudolf - Sob 08 Maj, 2010 19:56

Bogusiu, ja tak po cichu, może przelejemy cos z naszej skarpety, chociaz skromne 50zl? :oops:
paulinazarebska - Sob 08 Maj, 2010 20:16

biedny toficzek... :cry:
Miła od Gucia - Sob 08 Maj, 2010 20:57

Ja też jestem za, zbiera bidulek na hotelik i na leczenie.
Miła od Gucia - Sob 08 Maj, 2010 21:13

Kapsel, cyt. z dogo:

Serdecznie dziękuję Wszystkim za to że pojawiliście się na wątku Totika, że nie jest obojętny Wam jego los.
Bardzo tez dziękuję za wszystkie wpłaty od Was Kochani i te jednorazowe i te deklarowane comiesięczne
Jest mi tym bardziej miło, że się zjawiliście gdyż jestem tutaj na dogo tzw. "nowa" i trudno jest tak od razu zaufać komuś kto prosi o datki dla niejednej osoby kosztem wielu wyrzeczeń. Utwierdziliście też mnie w tym, że warto coś robić, że się bardziej jeszcze chce pomagać, że warto..... i znów się rozczuliłam

O Totiku wiele nie wiemy, gdyż nie znamy jego losu przed przybyciem do schronu.... i trudno cokolwiek o nim powiedzieć. DT tez go dopiero poznaje, ale napisał nam, że jest bardzo kochanym i grzecznym psiaczkiem i bardzo dobrze dogaduje się z sunią także bokserką, która została także adoptowana.
Najpilniejszą rzeczą jaką potrzebuje Tofik to dokładne przebadanie jego organizmu, jego oczek gdyż cieknie mu ropka z nich oraz odrobaczenie, zaszczepienie i zrobienie mu wszystkich badań.

W domu tymczasowym




Miła od Gucia - Nie 09 Maj, 2010 21:37

Z dogo
Kapsel pisze:
Heciu13 dziękujemy za cenne uwagi!
Totik ma 2 lata, jest młody, może da się uratować jego wzrok? Koniecznie musi go zbadać okulista to pewne! Moim marzeniem jest aby to był dr Garncarz..... ale Totik jest koło Tych, a dr Garncarz w Warszawie Zbieramy pieniążki na jego leczenie na przebadanie bo to teraz dla niego priorytet!!! Dzięki wspaniałym dogomaniakom może uda się uzbierać na wizytę i transport do Warszawy i zdiagnozować u dr Garncarza? Byłaby to dla niego wielka szansa na dalsze życie przecież on ma dopiero dwa latka

Miła od Gucia - Pon 10 Maj, 2010 11:28

Nie nalegam, nie naciskam,
czy wysyłamy cegiełkę ???

Mirka - Pon 10 Maj, 2010 11:34

Miłka wiesz że ja całym
sercem ale nie zabieram
głosu bo......wczoraj wsparłam krówki
a sama wiesz jaka mam w tej chwili sytuację
z moimi psiurami więc nie zasilę w tym m-cu konta :cry:

Magda i Rudolf - Pon 10 Maj, 2010 11:56

No ja rozumiem ze jak sie nikt nie wypowiada to oznacza ze nikt sie nie sprzeciwia, ja jestem na TAK
zojka - Pon 10 Maj, 2010 15:10

Ślemy!!
Joasika - Pon 10 Maj, 2010 15:42

Ja wczoraj posłałam - niech będzie na Totika, jeśli można (taki mi się sentyment do boksiów wyrobił ostatnio....ciekawe czemu...??), a pod koniec miesiąca zasilę na inne cele!
Miła od Gucia - Pon 10 Maj, 2010 16:38

w związku z poparciem i zasileniem konta, proponuję wysłać 100 zł.
tym bardziej, że on teraz potrzebuje pieniędzy na wyjazd do Warszawy do weterynarza, coby ratować oczka, może się uda.

Dziękuję Wam bardzo.

Przekażę w Waszym imieniu informacje na dogo.

Miła od Gucia - Pon 10 Maj, 2010 17:37

Mireczko, wiem, wiem,
dwa psiury dwa leczenia w tym samym czasie.
Ale dziękuje za wypowiedź.

Ja od siebie indywidualnie Totika wsparłam i krówki też, choć ciut, ale zawsze coś.

To teraz ślę od basseciarzy na Totika.

Miła od Gucia - Pon 10 Maj, 2010 18:00

100,00 TOTIK bokser niewidomy, uratowany od uśpienia boksio zbiera na utrzymanie. Przelew na Fundacja "SOS bokserom"ul. Mrówcza 77a 04-857 Warszawa dnia 10.05.2010 r. od miłośników bassetów forum Nasze Bassety
Miła od Gucia - Sro 12 Maj, 2010 19:00

Nasze pieniążki na Totika doszły.

cyt. z dogo Kapselka:

Ojej Dziękujemy Kochanym Basseciarzom w imieniu Totika, Fundacji SOS Bokserom i swoim własnym

Bardzo dziękujemy basseciarzom za chęć pomocy. Trzymajcie kciuki za transport, może już coś jest.... ale ciiii nie zapeszamy


Akrum: Totik, dokładnie za tydzień będziesz miał wizyte u najlepszego weta w Wawie
ciekawe, co z tego wyniknie...

To ja: :wink:
Jestem pełna podziwu dla działań Kapselka i osób, które jej pomagają. Niesamowite.

Miła od Gucia - Wto 18 Maj, 2010 08:51

cyt. dogo Germaine


Totik jest juz po kastracji. W lecznicy pobrali mu krew na morfologie i biochemie. Morfologia wyszła ok, na biochemie musimy jeszcze poczekac.
Przy okazji zbadał go dr Niziołek i stwierdził, ze Totik ma problemy z cisnieniem, byc moze stad tez problemy ze wzrokiem. Bedziemy wiecej wiedzieli w srode jak go zawieziemy na kosultacje do dr Garncarza.
Koszt dzisiejszej kastracji i badań : 329,37 zł

Dziekujemy bardzo wszystkim, dla których los Totika nie był i nie jest obojętny
Za godzine po niego jade z DT, zrobie mu zdjecia

Totik jest cudny, taki spokojny, grzeczny
Wyszlismy z kliniki i Totik po kroplówkach zaczął sikac, i sikał i siiiikał bez końca, az nam sie wierzyc nie chciało, ze pies może tak długo i tyle sikać
Zaraz przesle zdjecia

Totik w Warszawie, pod krawatem










paulinazarebska - Wto 18 Maj, 2010 09:09

jaki on cudny :lol:
Asia i Basia - Wto 18 Maj, 2010 09:19

No to zawsze pare krokow do przodu. Czekamy na wiesci z wizyty u speca.
Miła od Gucia - Wto 18 Maj, 2010 21:45

cyt. z dogo

Germaine:
Niestety nie mam dobrych wiadomości
Totik nie widzi nic i nigdy nie bedzie widział
Ma całkowita degenerację obu siatkówek, nie wiadomo jaka jest przyczyna, byc może wielki stres. Ma tez początki zaćmy soczewkowej
Pan doktor nie jest w stanie juz nic zrobić
Doktor Garncarz nie policzyl nam za jego wizytę

gocha - Wto 18 Maj, 2010 21:48

Biedny :cry: , ale może tym bardziej znajdzie kochających ludzi.
Miła od Gucia - Nie 23 Maj, 2010 11:07

Jakie dobre wiadomości,
Totika dom tymczasowy stał się jego domem stałym.

cyt. z dogo:

Agnezia: Ja myślę dziewczyny, że wyręczy Was NOWA PANI TOTIKA

Toti zostaje na stałe w dt

jedna dobra informacja w obliczu ogólnej powodziowej tragedii...


"Kapsel: Najkochańsze Moje Dziewczyny (piszę w szoku)

Dziękuję za bycie na wątku Totika, za wsparcie, za pomoc finansową i duchową, za ciepłe myśli, za koleżeńskość, za dodanie otuchy, wiary, że dam radę, za danie szansy ślepaczkowi na wyleczenie jego choroby, (choć jak się później okazało niemożliwej), za wielkie serducha dla Totika, za to że byłyście ze mną, za, za, za, za trudno mi w tej chwili wszystko wymienić!!!!!!!!!!!!!!!!

SERDECZNIE WSZYSTKIM, WSZYSTKIM WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ !!!!!!!!!!!!"

"To bardzo ważna informacja, gdyż bazarki jeszcze trwają, więc Totikowi przyda się każdy grosz!!!!
Wobec tego pieniążki zebrane już i z bazarków będą przeznaczone na dalsze potrzeby Totika!

Za wszystkie wpłaty i bazarki dziękujemy bardzo, bardzo i Totik też bardzo, bardzo Dziękuje!!! "

Jak będą zdjecia Totika z domku to wstawię, a tymczasem przenoszę temat do zakończonych adopcji.

paulinazarebska - Nie 23 Maj, 2010 19:20

wspaniała wiadomość :mrgreen:
Asia i Basia - Pon 24 Maj, 2010 15:30

Super wiadomosc. Powodzenia Totik:D
gocha - Pon 24 Maj, 2010 19:28

Powodzenia pieseczku, niech już teraz otacza cię samo dobro :grin:
Miła od Gucia - Wto 23 Lis, 2010 14:42

Czyż nie wzruszające



Jak ktoś chce Totika zobaczyć tu jest więcej zdjęć
http://www.dogomania.pl/t...eraz-szukamy-DS!-%29/page91


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group