Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

O bassetach... - Ile jest niechcianych bassetów...

Ewa z Matyldą i Bobem - Wto 04 Paź, 2005 10:22
Temat postu: Ile jest niechcianych bassetów...
Ponieważ, jak wiecie, cały czas uparcie pracuję nad statystykami policzyłam również ilość psów wystawionych na sprzedaż za pośrednictwem internetu.

Tylko od 1 września br. na:

Allegro
mójpupil.pl
kupsprzedaj
bono-polska

pojawiło się 8 dorosłych bassetów !!!

I dodam, że nie obserwuję tych aukcji non stop - zaglądam średnio raz w tygodniu, więc coś mogę pomijać...

PS - Czy znalezione linki wrzucać do ogłoszeń?

Kindziora - Sro 19 Paź, 2005 15:51

...
Hubertus - Sro 19 Paź, 2005 17:43

A skąd taki wniosek, że to nie hodowca?
Bo za niskie ceny?

Dariusz - Sro 19 Paź, 2005 18:36

To jest pseudo hodowca!!!
Jeden miot jest z metryczkami-drugi bez!!!!
I pewnie suczka dwa razy do roku ma szczeniaki -horrrrrooorrrrrrr!!!!!!

Kindziora - Sro 19 Paź, 2005 19:29

...
Gość - Sro 19 Paź, 2005 21:52

kiedy nastaną czasy gdy ktoś będzie to kontrolował??????, kiedy takie praktyki będą to po prostu niemożliwe!!!!!!. o tym marzę i wtedy będę spać spokojniej, pozdrawiam Ewa
Glowacz - Czw 20 Paź, 2005 09:12

Cos musi byc nie tak skoro czlowiek nie podal nawet miasta z ktorego pochodza.....
Dla wszystkich zainteresowanych...
88-320 to Piotrkow Kujawski

Kasia :) - Czw 20 Paź, 2005 09:51

Głowacz, tam jest 88-230 a to bardziej Radziejowice, no ale generalnie Kujawsko pomorskie, okolice Inowrocławia - związek kynologiczny tam jest można by sie dowiedzieć czegoś o hodowli tego pana.
Mirka - Czw 20 Paź, 2005 10:11

Dzwoniłam pod ten nr tel.sa szczenieta z hodowli Guernika (nie wiem czy dobrze napisałam ale tak Pania zrozumiam),ojciec szczeniaczków pochodzi z hodowli Stary Koń ,natomiast szczeniaczki bez papierów ponoć są po innej matce.Pieski mieszkają w Piotrkowie Kujawskim czyli rzut beretem ode mnie,uff ale przeprowadziłam śledztwo :shock: :shock: :) :) :)
Daniel - Czw 20 Paź, 2005 18:23

Co Stary Koń to hodowla z której pochodzi moja Fiona.
Gdzie w końcu jest to hodowla, w Radziejowicach czy Piotrkowie Kujawskim?
Bo Radziejowice mam pod nosem.

Daniel - Czw 20 Paź, 2005 18:24

Nie to nie moga być radziejowice bo tam jest kod 96-..
od czasu do czasu -gosc - Czw 20 Paź, 2005 19:46

Na wakacjach w tej hodowli byly rowniez szczenieta z rodowodem i bez rodowodu,ta hodowla zarejestrowana chyba w zw.kynol -Chojnice.
o ile pamietam Agata miala napisac pismo do zarzadu klubu....przynajmniej tak informowala na forum
wlasciciel Julian Szalkiewicz -zdzwonilam pod oba numery i to jest ta sama osoba

Hubertus - Czw 20 Paź, 2005 20:29

HA HA.. Piotrków Kujawski :) Znam tą miejscowośc jak własną kieszeń ;) qrde jaki ten świat mały :)

nawet byliśmy tam z Kasią w czasie urlopu, ale nie miałem pojęcia, że ktoś tam trzyma bassety

Agata - Czw 20 Paź, 2005 23:54

Mirka napisał/a:
ojciec szczeniaczków pochodzi z hodowli Stary Koń ,natomiast szczeniaczki bez papierów ponoć są po innej matce.


No wlasnie :!:
Stary Kon :!:

To ochyda :!: Tak znany hodowca, do ktorego mialam szacunek :!:
Uzywa swego czolowego reproduktora do mnozenia bezpapierowych psow, ktorymi handluja pod plotem :!: Podobno na warszawskiej wystawie byly sprzedawane szczenieta po Jacksonie, oczywiscie bez papierow.

Panie Kanciak powinni Pana wykluczyc ze Zwiazku :!: :!: :!:

Kiedys byl dla mnie Pan przykladem, ale dzis bym Panu reki nie podala :!:

Mirka - Pią 21 Paź, 2005 07:29

Zgadza sie że w wakacje w tej hodowli mogly być szczenieta,bo te z papierami maja teaz 12 tygodni,a te bez papierów 10 tygodni,rozmawiałam z włascicielka doscyc długo,Pani bardzo pzekonywała mnie ze warto kupić pieska,bo sa po utytuowanej matce i ojcu z lini holenderskiej ze Starego Konia czyli z pewnoscia po tatusiu mojej Duśki.I jeszcze jedno w Nowym Dworze Maz.przy stadionie tez sprzedawali małe basseciatka i jezeli dobrze kojarze to własnie chyba z tej hodowli Guernika.
Kasia :) - Pią 21 Paź, 2005 07:36

Agata napisał/a:
Panie Kanciak powinni Pana wykluczyc ze Zwiazku

Kiedys byl dla mnie Pan przykladem, ale dzis bym Panu reki nie podala


Agata, nie denerwuj się, ten pan pewnie i tak nie zagląda na nasze forum.
Trzeba po prostu złożyć oficjalne pismo do ZK odpowiednio udokumentowane - fotki spod wystawy, dowód że sprzedaje i rozmnaża bezpapierowo. Tego członkom związku robić nie wolno.
Może po tym gamoń się otrząśnie i zaprzestanie takich praktyk...
...albo rozpocznie wyłącznie handel bezpapierowy na masową skale... :evil:

Daniel - Pią 21 Paź, 2005 17:12

Zaraz,zaraz, przecież Pan z Piotrkowa kujawskego mógł kupić ze Starego Konie psa i to co z nim robie nie dotyczy Pana Kanciaka.To tylko hipoteza.
Kiedy kupowałam Fione, P. Kanciak strasznie się bulwersował gdy słyszał o bassetach rozmnażanych dla zysku,bez papierów, więc wydaje mi sie to dziwne.Pisze nieraz do nas pyta o bassetke, prosi o zdjęcia.Nie wiem sama....
A dzięki bassety net poznałam ,wirtualnie,Fionki siostre Dusie.

Gość - Pią 21 Paź, 2005 19:13

Jak można z mety tak człowiekowi nazwisko zaszargać. Najpierw trzeba dokładnie sprawdzić a nie pisać co ślina na język przyniesie, a może po prostu Pan Kanciak jest niewygodną konkurencją u której też są szczeniaki do sprzedania?
Agata - Pią 21 Paź, 2005 21:27

Anonymous napisał/a:
Jak można z mety tak człowiekowi nazwisko zaszargać. Najpierw trzeba dokładnie sprawdzić a nie pisać co ślina na język przyniesie, a może po prostu Pan Kanciak jest niewygodną konkurencją u której też są szczeniaki do sprzedania?



Posluchaj mnie anonimowy gosciu !!!
Po pierwsze to jesli chcesz dzyskusji to si przedstaw, ale uczciwie !!!
Po drugie gdybym nie miala pewnosci to NIKOGO bym nie szkalowala.
Po trzecie to Pan Kanciak nie jest dla nikogo konkurencja ani nikt dla niego. W jego hodowli rodza sie tak piekne psy, ze niejeden hodowca marzy o takich szczenietach :!:
Pan Kanciak jest osoba, ktora tak dobrze zna te rase jak malo kto :!:
Ale to co robi, czyli daje nasienie tak wybitnego psa, by posluzylo w mnozeniu bezrasowcow , no wybacz :!: :evil: Ale tak sie nie robi, bo potem trafiaja do schronisk tak jak nasz Bob :!:
Poza tym to niezgodne z regulaminem :!: :!: :!:

Agata - Pią 21 Paź, 2005 21:36

A i jeszcze jedno, tyle razy ile ja podsylalam chetnych na szczeniaczki do Pana Kanciaka to tylko ja wiem.
Ci panstwo, ktorzy kupili ode mnie Calineczke mieszkaja w Lodzi, niedaleko hodowli Stary Kon. Zanim przyjechali do mnie powiedzialam im, ze obok maja maluchy i nie musza do Warszawy jechac, ale przyjechali. To ich wybor i bardzo sie ciesze, bo sunia ma dobry dom, ale Starego Konia zawsze polecalam wszystkim, wiec zbedny byl ten post pijacy do mnie.
Wlasnie, nie wiesz to nie mow, a jak chcesz mowic to sie przedstaw :!:

Spinka - Pią 21 Paź, 2005 22:49

Daniel napisał/a:
Zaraz,zaraz, przecież Pan z Piotrkowa kujawskego mógł kupić ze Starego Konie psa i to co z nim robie nie dotyczy Pana Kanciaka.


i

Mirka napisał/a:
szczenieta z hodowli Guernika


i

Agata napisał/a:
No wlasnie
Stary Kon
Panie Kanciak powinni Pana wykluczyc ze Zwiazku


??????

Grzegorz - Nie 23 Paź, 2005 09:20
Temat postu: Niechciane bassety
Kochani , spokojnie........ :!: no i widzicie jak to jest z organizacja popierającą szczytne cele takie jak hodowla psa rasowego. :!:
Ci wszyscy , którzy tak tu " rzucali" kalumnie w stosunku do mnie , ba nawet próbowali mi zrobić sprawę w sądzie Dyscyplinarnym ZKwP za popieranie hodowli psa nierasowego :shock: , wykluczyli mnie z Klubu :shock: mogliby wziąc się do roboty i zmienić przepisy by wrócić do starych norm. :!:

Kiedyś było tak- właściel suki musiał mieć skierowanie do krycia do danego reproduktora , co następowało po uprzednim uzgodnieniu warunków z jego włascicielem. Skierowanie wystawiał jego macierzysty Oddział. Właściciel psa załatwiał kartę kopulacyjną. Obie strony seksualno prokreacyjnego układu musiały przejść przegląd hodowlany i mieć karierę wystawową . To wszytko było do wglądu. :!:

A obecnie jest tak:
- suka - trzy oceny b. dobre i już z biegu ma dopuszczenie do hodowli,
-pies - trzy oceny doskonałe i już z biegu dopuszczenie do hodowli,
-karta krycia załatwiana przez właściciela suki
-właściciel reproduktora nie ma żadnego wpływu na właściciela suki , czy zgłosi miot w ZKwp, czy wystawi metryki i jak je sprzeda.
Często słyszy - jesli warunki krycia były ustalone - kryjemy , własciel suki płaci równowartość szczeniaka zaraz po kopulacji ( tak robi obecnie większość) - zapłaciłem , to teraz Pan spierd........... :oops:

I co ...... i nic. Wielu hodowców mających dwie lub więcej suk, kryje na raz , nawet jednym psem , tym samym.Cieczki się zgrywają, więc jest taka mozliwość, jeden miot idzie z papierami a drugi bez, ba mając dwa mioty można tak to poukładąc iż dobre szczeniaki grupuje się do metryk a złe nie istnieją w ramach przepisów. :evil:

Szkoda , że ci co zajmują eksponowane stanowiska w ZKwp, mienią się doświadczonymi hodowcami i szkoleniowcami , są obczytani, oficjalnie wyrażają szacunek dla innych uznanych hodowców( tj, właża im do .....)
nie zamierzają nic zrobić ..... no bo przecież ich to nie dotyczy! Oni tego nie robią - tarara! Lepiej kogoś obrzucić stekiem wyzwisk ........ :evil: ( to nie do Ciebie Agatko :wink: )

Co do Kańciaka i Starego Konia. Miotów ma dużo , stado hodowlane również . Doświadczenie ogromne - mądrze dobiera osobniki pod względem eksterieru,behawioru i genetyki :!: . Hoduje typ ciężki, wielki - nie w moim typie ale trudno....... :o Wielu przyszłych nabywców pyta o szczeniaki bez rodowodu - tj bez metryki . Ode mnie; hodowcy; zależy czy metrykę wydam , czy też nie :!: . Wszak mogę , enigmatycznie, sprzedać szczeniaka bez metryki , jeśli nabywca jej niechce, trochę taniej. :!: Wiem że hodowla Stary Koń wszystkie mioty ma rejestrowane, a co za tym idzie wszytkie szczeniaki posiadają metryki. Jesli klient , nabywca, nadaje się na posiadacza basseta to sprzedaje mu się szczeniaka z metryką lub też bez , zależnie od życzenia klienta. Normą jest iż sprzedaje się bez metryki to i cena jest mniejsza. :!:

Czasem bywa też tak , że suka rodzi kilka wybitnych szczeniąt, a kilka tkzw"oksztołowatych" :oops: .Hodowca to widzi, komisja odbierająca miot nie zawsze , :shock: gdyż nie ma za bardzo doświadczenia np. w tej rasie. :shock:
Wtedy, metryki wystawia się wszytkim , ale stara się te kochane , acz za bardzo niewystawowe sprzedać ludziom którzy nie bedą wystawiać , a będą kochać. :D :!:
W wielu wypadkach jedyną gwarancją , by dany pies/suka nie pojawił się na ringu jest nie wydanie metryki :o , bo przecież na samych słowach nabywcy czasem trudno polegać , i za rok można zobaczyć swoje szczenie z swoim przydomkiem , niezbyt eksterierowo piękne na ringu.

To taka selekcja humanitarna , bo przecież łatwiej by było uśpić te piękne i zdrowe , eksterierowo " kompromitujące ", niz szukać im domu idbac by było im dobrze i ponosić odpowiedzialność.......
:evil: :oops: :!:
Co do wspomnianej hodowli to wiem jedno , zawsze dbali o swoje szczeniaki i psy,mądrze do tego podchodzili :D , a życie jest życiem. zdarzyło im się sprzedawać szczeniaki na wystawach :shock: :o , no cóż ale ale innym też ............. aspirującym do monumentów na swoją część.
Tak więc nie nalatujcie na Starego Konia tak ostro, każdy popełnia błedy, a wkład który ta hodowla włożyła w historię i propagowanie balerona jest b. duży. Oni kochają swoje psy , nimi żyją, to w pewnym sensie ich dzieci........

Pisząc to , chciałbym by członkowie Naszego forum będący zarówno członkami ZKwP jak Klubu, nie brali tego za atak :!: , ja tylko wyrażam swoje zdanie oparte na wieloletnich obserwacjach i znajomości hodowców oraz w aspekcie kiedyś dziwnie rozwijającej się dyskusji w tym miejscu........
Nie dziwcie mi się też że czasem jak widzę regulamin, statut, ZKwp itak dalej i tak dalej to mnie po prostu krew zalewa........ :evil: :twisted:
.Jestem członkiem tej organizacji , i staram się postepować tak bym mógł sobie spojrzeć prosto w oczy w lustrze. Nigdy jednak te kilka zbiorów przepisów nie przysłoniło mi spojrzenia na rzeczywistość i morale oraz etyczność postępowania.

Ależ się wypisałem ........

Daniel - Nie 23 Paź, 2005 13:39

Słuchajcie, to co napisał Grzegorz ma, moim zdaniem, choć nie jestem hodocą, ani znacą rasy, ręce i nogi.Uważam,że to nie ładnie wylewać na człowieka kubła brudów, gdy nie znamy faktów.Szkalujemy go a on nie ma możliwości zabrania głosu.
Kasia :) - Nie 23 Paź, 2005 15:29
Temat postu: Re: Niechciane bassety
Nie chcę rozpoczynac nowej duskusji, nie atakuję i w sumie odbiegam od tematu ale, qrcze, przepraszam, targnęło mną gdy przeczytałam :

Grzegorz napisał/a:
Wielu przyszłych nabywców pyta o szczeniaki bez rodowodu - tj bez metryki . Ode mnie; hodowcy; zależy czy metrykę wydam , czy też nie :!: . Wszak mogę , enigmatycznie, sprzedać szczeniaka bez metryki , jeśli nabywca jej niechce, trochę taniej. :!: (...) Jesli klient , nabywca, nadaje się na posiadacza basseta to sprzedaje mu się szczeniaka z metryką lub też bez , zależnie od życzenia klienta. Normą jest iż sprzedaje się bez metryki to i cena jest mniejsza. :!:


a co stoi na przeszkodzie sprzedac taniej a z metryką?! czy ten cholerny papierek, który i tak wyląduje w śmieciach jest aż tyle wart, że szanujący się hodowca nie "doda" jej do szczeniaka jeśli będzie musiał sprzedac taniej?!

a jeżeli potencjalnemu nabywcy przyjdzie kiedyś do głowy rozmnożyc swojego psa? nie dostał metryki więc tylko bezpapierowo! jeżeli miałby metrykę, byc może udało by się go namówic do spełnienia warunków hodowlanych a tak?
w ten sposób to hodowcy przyczyniają się do rozmnażania "bezpapierowców" !

i jeszcze coś - ZK zabrania swoim członkom sprzedawania bez papierów.

Dariusz - Nie 23 Paź, 2005 17:37

Kasiu-podpisuję się całkowicie pod Twoją odpowiedzią!!!!!!!
Benka-Bozenka - Nie 23 Paź, 2005 20:07

Agata jestem zaskoczona twoim atakiem na p.Kanciaka,chyba do konca nie wiesz co piszesz.Pokusilam sie i zadzwonilam do tego hodowcy u ktorego sa psy z rodowodem i bez
Okazalo sie ze szczenieta po psie ze Starego Konia sa z rododowodem ,a nastepny miot bez rodowodu jest po innym psie ktory jest wlasnoscia pana z Piotrkowa Kujawskiego (J.Sz.)hodowla z ktorej pochodzi przesliczna Dusia.
Zadzwonilam rowniez do Jarka Kanciaka ktorego znam juz dosyc dlugo i zapytalam wprost czy to co wypisuje sie na forum jest prawda. Czlowiek byl zszokowany ,tym zmasowanym atakiem na niego.W ten sposob nie mozna pisac nie sprawdzajac faktow,juz raz ktos cos napisal na temat hodowli Unita na forum i poszlo w swiat ze tam sa byle jakie psy... Dlatego prosze Cie nie pisz o nim w ten sposob,nie mozna krzywdzic czlowieka ktory nic nie zrobil ,hodowca suki przyjechal do niego na krycie z karta kopulacji ,rozliczyl sie za krycie ,wszystko odbylo sie zgodnie z przepisami Zw.Kynologicznego.On nie ma wplywu na to po jakiej cenie wlasciciel suki sprzedaje szczenieta.
Doskonale znam p.Kanciaka kilkakrotnie krylam swoje suki jego psem ,zawsze podpisywal umowe o warunkach krycia i zareczam Ci ze nikt u niego nigdy nie pokryl suki bez skierowania ze zwiazku,czy karty kopulacji . Ja osobiscie nie wierze w to co napisalas ,przeciez on w tej chwili tez ma szczenieta z rodowodem i jaka tutaj jest logika aby kryl suki bez rodowodu.Nikt nie bedzie podcinal sobie galezi na ktorej sam siedzi.
Zakonczmy ten temat bo to do niczego nie prowadzi , zawsze znajdzie sie ktos taki hodowca z Piotrkowa czy z Zarek kolo Czestochowy gdzie pani wprost pyta czy szczenie ma byc z rodowodem czy bez ,jesli bez rodowodu to niszczy metryczke i sprzedaje szczeniaka bez papierow.

Agata - Nie 23 Paź, 2005 21:03
Temat postu: Re: Niechciane bassety
Kasia :) napisał/a:

a jeżeli potencjalnemu nabywcy przyjdzie kiedyś do głowy rozmnożyc swojego psa? nie dostał metryki więc tylko bezpapierowo! jeżeli miałby metrykę, byc może udało by się go namówic do spełnienia warunków hodowlanych a tak?
w ten sposób to hodowcy przyczyniają się do rozmnażania "bezpapierowców" !

i jeszcze coś - ZK zabrania swoim członkom sprzedawania bez papierów.



KASIU, DZIĘKUJĘ, ŻE TO POWIEDZIAŁAŚ.
POWIEDZIAŁAŚ TO CO JEST NAJWAŻNIEJSZE
:!: :!: :!:

Grzesiu, ok. Ale np. Pani Basia Larska za nim pozwoli aby jej psiak pokrył sunię, prosi o okazanie rodowodu z umieszczonym stęplem - SUKA CHODOWLANA. Pani Basia zna doskonale moje zdanie na ten temat i ja osobiście nie muszę okazywać tego, bo wie że w życiu bym nie zrobiła nic co by pozwoliło na wydanie na świat bezpapierowego potomstwa.
Faktem jest to, że mimo wszystko gdybym była nieuczciwą osobą, to bym mogła pokryć Jockerem Agrafkę i po urodzeniu się maluchów nie wyrobić im papierów sprzedając je z bagażnika w wieku np. 6 - 7 tygodni, nieodrobaczone, niezaszczepione, bez metryk za dużo niższą cenę.
Ja rozumiem Ciebie Grzesiu doskonale, ale ja jednak jestem i mam nadzieję, że zawsze będę, do końca życia za mnożeniem psiaków tylko z papierami. Tak uczę swoje dzieci, staram się uświadamiać i doradzać innym i Wiesz - moi rodzice napomknęli ostatnio o jakimś psiaku, bardzo im się spodobał Omen. Powiedziałam, że albo kupią sobie jakiegoś pieska z rodowodem, albo wezmą sierotę ze schroniska.Inna obcja odpada :!:
Grzesiu, jesteś bardzo mądrym człowiekiem ( za takowego Cię uważam) i mam nadzieję, że nie będziesz popierał pseudohodowców.
Oczywiście za pseudohodowcę nie uważam Pana Kanciaka, bo mam nadzieję że to było jego takie drobne " ups ", i że nie dołączy do handlarzy. Stary Koń to rewelacyjana hodowla, wydająca na świat rewelacyjne szczenięta , więc szkoda by było, by przybywało coraz więcej niechcianych bassetów, których sami widzicie jest 100 razy więcej niż rodowodowych.

Agata - Nie 23 Paź, 2005 21:30

Benka-Bozenka napisał/a:
Agata jestem zaskoczona twoim atakiem na p.Kanciaka,chyba do konca nie wiesz co piszesz.W ten sposob nie mozna pisac nie sprawdzajac faktow.


Bożenko, trzy wystawy za mną i tym samym trzy " płoty wystawowe ".
Handlarze sprzedający psy w bagażniku zapytani przeze mnie o rodziców chwalili się, że ojcem był Jackson ze Starego Konia.
Nie wymienię dwu osób, które dzwoniąc z różnych wystaw w Polsce stojąc obok "handlarza" mówiły - .......... Agata tu " sprzedają szczeniaki po Jacksonie Starego Konia, bez metryk "
Bożenko, sama wiesz, że ja zawsze miałam i mam uznanie dla tej hodowli, bo to marzenie mieć takie psy i szczeniaczki i napisałam wyraźnie - czytaj Bożenko, że jeśli to prawda to takie działania potępiam, bo Ciebie tu nie ma a my mamy znów 2 bassety niechciane "bezpapierowe", więc czytaj proszę uważnie to co piszę a nie jak dzieciak co któreś słowo, bo powtarzam kolejny raz -
Do Pana Kanciaka zawsze każdego podeślę mówiąc, że maluchy PRZEPIĘKNE !!! I mam bardzo duży szacunek do tego co Pan Kanciak osiągnął !!! Ale jeśli takie coś, czyli sprzedaż z bagażnika się odbywa bassetów bezpapierowych to potępiam takie działania, bo to prowadzi tylko do tego, że Ty, ja i inni za kilka lat będziemy coraz więcej bassetów ze schronisk zabierać dając im " rodzinę zastępczą" i nic innego nie robiąc tylko szukając im nowych rodzin !!!
I to nie atak Bożenko, bo sama wiele wiesz a siedzisz cicho i nic nie mówisz. Jeszcze raz i ostatni - Pan Kanciak to doskonały hodowca. Zawsze, każdemu polecę z tej hodowli szczeniaka. -
Ile razy Bożenko mam jeszcze to napisać, by moja opinia na temat tego Pana i jego hodowli do Ciebie, moja droga dotarła :shock: :!: :!: :!:

Grzegorz - Pon 24 Paź, 2005 06:40
Temat postu: Niechciane bassety
Ależ ja nie popieram pseudohodowców!!!!!!!!!!! Piszę tylko ,że przepisy sobie a życie sobie. To nie my szarzy członkowie ZKwP zmienialismy przepisy tak by to co kiedys było mozliwe i działo się w szarej strefie mogło byc jeszcze łatwiejsze. To ci co krzyczą o szczytnych ideach,odsądzają Nas jako miłośników rasy od czci i wiary , gdy mówimy że rodowód jest dla nas najmniej ważny , a liczy sie przede wszytkim pies jako taki , ci którzy od lat kiszą sie we własnym słoiku , tytułując sie nawzajem to zrobili ......i gdzie tu sens i logika.Powiem tak ,
usprawiedliwona jest , moim , zdaniem sprzedaż szczeniaka bez metryki , gdy odbiega on od eksterieru, niesie jakieś wady hodowlane,nabywcy który marzy o bassecie , niekoniecznie wystawowym i nie chce go wystawiać!!!!!!!!!!! Zresztą w tym wypadku nie wydanie metryki jest gwarancją że gdzieś przypadek ten pies czy suka nie zdobędzie uprawnień hodowlanych - o co jest łatwo w aspekcie tego co juz pisałem - i nie będzie dawał miotów dziwnych, złych z wadami !!!!!!!!

Jest to napewno lepsze wyjście niz uśpienie czy też inna metoda ostatecznej selekcji stsoowana prze niektóre hodowle , choć zwierzak jest całkiem zdrowy ,i może w dobrym kochającym go domu dożyć pięknych lat........., choc ma troche bardziej krzywe żęby, czy też ucho lewe krótsze od prawego.....
I tylko o to mi tu chodzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Chodzi tu tylko o lepsze zło........... a zycie jest szare - znam wiele psów metrykowych , rodowodowych, które do dalszej hodowli się nie nadają, a były wystawione, uprawnienia mają i są rozmanażane..........znam również takie które papier mają , do hodowli sie nie nadają, nie są rozmnażane a właścciele zdając sobie sprawę z tego ich nie wystawiają i nie rozmnażają.

Nikt jednak doświadczonego hodowcę nie zapewni na 100% iz ten pies , pomimo wad wskazanych przy sprzedaży , nie będzie wystawiany a docelowo rozmnażany- bo będzie to jego ukochane zwierzę , najpiękniejsze na świecie - i za to mu chwała- tak więc sam nie będzie widział wad , a sędzia czasem też nie zobaczy - i co wtedy............ zwierzak pojawi się na wystawach, hodowlany będzie , miot da i gdzie tu czystość eksterieru, rasy , świadoma hodowla itp. Piszę z własnych doświadczeń , sam byłem świadkiem takich zdarzeń........

Tak więc może jednak jest to lepsze zło.......lepsze wyjście........

Jaga - Pon 24 Paź, 2005 06:48
Temat postu: Re: Niechciane bassety
Agata napisał/a:
Faktem jest to, że mimo wszystko gdybym była nieuczciwą osobą, to bym mogła pokryć Jockerem Agrafkę i po urodzeniu się maluchów nie wyrobić im papierów sprzedając je z bagażnika w wieku np. 6 - 7 tygodni, nieodrobaczone, niezaszczepione, bez metryk za dużo niższą cenę.

No właśnie - więc sama przyznajesz, że właściciel reproduktora tak naprawdę niewielki ma wpływ na to czy hodowca wyrobi szczeniętom metryki czy też nie. Dalej więc nie rozumiem tej nagonki na p.Kanciaka.
Co Ty zrobisz kiedyś jeśli Twój Groszek pokryje jakąś suczkę - wszystko legalnie - ona ma prawa hodowlane, Twój pies też, wszystkie warunki krycia zostaną spełnione, a potem dowiesz się że hodowca sprzedaje pieski po Groszku bez metryk pod płotem? Wykluczysz się sama ze Związku? :wink:

Agata - Pon 24 Paź, 2005 10:03
Temat postu: Re: Niechciane bassety
Jaga napisał/a:

Co Ty zrobisz kiedyś jeśli Twój Groszek pokryje jakąś suczkę - wszystko legalnie - ona ma prawa hodowlane, Twój pies też, wszystkie warunki krycia zostaną spełnione, a potem dowiesz się że hodowca sprzedaje pieski po Groszku bez metryk pod płotem? Wykluczysz się sama ze Związku? :wink:



Oj Jaga, chyba bym sobie sama gardło ze złości podgryzła gdyby tak się stało :twisted:
Ale umowa krycia dla hodowcy to obowiązek :!: W której wpisujemy warunki krycia :!:

Mi jest poprostu bardzo przykro, że tyle niechcianych jest bassetów lądujących w schroniskach :? Bassetów bez papierka i za nic nie można potem odszukać idioty właściciela, który np. wywalił psa. Nie można również dotrzeć do hodowcy, który by pomógł, lub zabrał do siebie swoje dziecko.
I tylko o to chodzi mi i wydawało mi się, że Wam również, bo przecież wszystkim nam zależy na dobru tych zwierząt a przede wszystkim tej rasy :?

Jaga - Pon 24 Paź, 2005 10:54
Temat postu: Re: Niechciane bassety
Agata napisał/a:

I tylko o to chodzi mi i wydawało mi się, że Wam również, bo przecież wszystkim nam zależy na dobru tych zwierząt a przede wszystkim tej rasy :?

I nam również :!: , ale niestety papierek wcale nie daje gwarancji dobrego domu. Wszystkie trzy suczki "z drugiej ręki" które trafiły do nas były z papierami - ostatnia pochodzi z resztą z hodowli Guernica, od której zaczęła się ta dyskusja.

Mirka - Wto 25 Paź, 2005 09:29

Bożenko czy dobrze wyczytałam :?: hodowla Guenika kryje swoja sukę psem z hodowli Niebieskooka Dusia :?: i z tego zwiazku pochodzą szczeniaczki bez papierów :?: :oops:
Agata - Wto 25 Paź, 2005 20:38

Opowiem Wam historię przed kilku dni. Dokładnie w zeszłego czwartku -

Moja koleżanka, która mieszka w okolicy Łomianek ma, lub miała :cry: 1,5 roczną sunię złotą spanielkę angielską. Gosia mieszka w domku jednorodzinnym. Tego dnia miała jechać z Sonią do swoich rodziców. Na podwórku odpaliła samochód i miała otwierać bramę ale zapomniała czegoś i wróciła się do domu, Sonia biegała przy samochodzie, ale brama miała tylko zahaczoną kłódkę. Po dosłownie kilku minutach podchodzi do samochodu i woła Sonię, ale jej już nie było :( Brama nadal zamknięta.
Oczywistym się stało, że Sonia została skradziona :cry:
Gosia jeździła po okolicach w poszukiwaniu małej....... i nic.
Rozkleiła ogłoszenia w okolicy z informacją, że za odnalezienie Soni wysoka nagroda :!: Zapłakana zadzwoniła do mnie w piątek. Powiedziała, że odda wszystko, by Sonia się znalazła.
W tę sobotę i niedzielę objeździła giełdy w jej poszukiwaniu, Słomczyn ,Falenicę. Soni nie znalazła, ale zobaczyła gościa, który w malutkiej klateczce sprzedawał bassecie szczenięta. Szczeniaki były zasikane, brudne od kup i trzęsły się jak osika. Wg niej miały kilka tygodni, były malutkie, ale sprzedający mówił, że mają 12 tygodni. Jeden szczeniak właśnie przy Gosi był sprzedawany a sprzedawca pokazywał zdjęcia rodziców. Mówił, że ojciec jest wybitnie utytułowany. (szczenięta rodowodu nie miały a cena za nie - 800,- ).
Pytałam Gosi jaki ojciec, powiedziała że Jakson od Pana Kanciaka.
Nie chciałam robić zamieszania, więc poprosiłam Gosię aby do mnie wczoraj przyjechała, nie mogła ale dziś się spotkałyśmy.
Weszłyśmy na stronę Starego Konia i powiedziała, że na zdjęciach był dokładnie ten pies, czyli Jakson :shock:
Nadmienię, że Gosia poprosiła sprzedającego o nr telefonu. Powiedziała, że to dla koleżanki, która chce kupić małego basseta. Facet telefonu nie chciał podać i powiedział, że jeśli koleżanka chce to niech sama na giełdę przyjedzie, bo on za tydzień znów będzie jeśli oczywiście dziś wszystkich szczeniaków nie sprzeda. Przypuszczamy, że nie bo małych było w klatce 6 sztuk. No zostało przy Gosi 5, bo jeden był w trakcie sprzedaży.
Gosia Soni nie znalazła :( , giełdy objeżdżać będzie w przyszły weekend.
Dziewczyna wyje od rana do nocy. Jest załamana.
Powiedziała, że zrobi zdjęcie komórką tej łajzie, która sprzedaje te szczenięta i umieścimy na forum. Zobaczycie w jakich warunkach je trzyma. Jak Gosia opowiadała, to ciarki mi po plecach przechodziły :shock:
Zadzwoniłyśmy do Pana Kanciaka i poinformowałyśmy go o tym incydencie. Pan Kanciak był wściekły, bo powiedział, że jeden idiota ciągle podaje, że krył swoją sukę właśnie w Starym Koniu :shock:
Pan Kanciak powiedział, że jest przeciwny kryciom bez papierów i nigdy by tego nie zrobił. Długo rozmawialiśmy i umówiliśmy się, że namierzymy tą łajzę. Gosia będzie jutro u mnie i zapytam jeszcze jaka była rejestracja samochodu tzn czy z W-wy jeśli pamięta.

Co Wy na to :?:

Kasia :) - Sro 26 Paź, 2005 11:30

Agata napisał/a:
Co Wy na to :?:


http://www.dogomania.pl/i...1200845#1200845

Agata - Sro 26 Paź, 2005 11:56

Kasia, dziękuję :!: :!: :!:
Arleta - Sro 26 Paź, 2005 12:43

Co Wy na to??
Głupota ludzi kupujacych i łatwowierność. Facet pewnie nie pierwszy i nei ostatni raz tak dziala, dziwie sie tylko tym co kupuja bo albo to jest zakup chwili i cena ich przyciąga albo nieiwedza. Bo kto by kupował sobie szczeniak posiadając minimalna wiedze na temat odchowu i pilegnacji psów.
Agatko zabys sie kiedys nie zdiwiła i gościu nie pokazywał fotki Groszka.
A czy wy takiemu oszuście możecie cos prawnie zrobic?

Daniel - Sro 26 Paź, 2005 16:43

Oszustwo, poświadczenie nie prawdy, narażenie na szkode.Ale z wymiarem sprawiedliwości jest jak jest....
Agato, bardzo mi przykro z powodu zaginięcia Soni, przekaż swojej koleżance ze będziemy się rozglądać, może zamieścimy na forum fotke spanielki.
Jejku, ludzie są okropnii, na 5 sek. nie można zostawić psa samego i to we własnej posesji.
Ja tez boje się o swoja baleronice, nidgy samej jej nie zostawiam na swoim podwórku, bezpieczna jest tylko z ochroną owczarkiem niemieckim.

Krzysiek - Sro 26 Paź, 2005 17:31

Agata napisał/a:
... on za tydzień znów będzie jeśli oczywiście dziś wszystkich szczeniaków nie sprzeda...
... Pan Kanciak był wściekły, bo powiedział, że jeden idiota ciągle podaje, że krył swoją sukę właśnie w Starym Koniu ...
Co Wy na to :?:

Odpowiedź prosta - jechać za tydzień na giełdę z Panem Kanciakiem i albo gościa solidnie sprać, albo wziąść ze sobą patrol policji aby mieć dowód na to że handlarz powołuje się na krycie przez psa z hodowli Pana Kanciaka co nie jest prawdą i można mu na miejscu udowodnić. Przy okazji załatwiłbym mu sprawę sądową o zniesławienie i wytoczył drugi proces z powództwa cywilnego o znęcanie się nad zwierzętami - temat ostatnio medialny - przydałaby się również kamera video - zdjęcia z aparatu telefonicznego to szajs którego nie warto nawet pokazywać.
Myślę że Pan Kanciak w trosce o dobre imię swoje i swojej hodowli zgodzi się bez problemu na taką akcję - pojedzie z Wami i z boku poobserwuje jak to sprzedaje się szczeniaki "po jego" psie i w odpowiednim momencie wkroczy do akcji.
Co Wy na to :?:
Krzysiek.

Hubertus - Sro 26 Paź, 2005 18:28

he he pomysł dobry... tylko jak tak dalej będziecie publikować swoje plany to jak nic facet się zmyje zanim cokolwiek zrobicie - bo w końcu skąd pewność czy on (czy ktoś z jego znajomych) nie czyta naszego forum? ;)
Agata - Sro 26 Paź, 2005 23:52

Krzysiek napisał/a:
pojedzie z Wami i z boku poobserwuje jak to sprzedaje się szczeniaki "po jego" psie i w odpowiednim momencie wkroczy do akcji.
Co Wy na to :?:
Krzysiek.


Ja bym tak zrobiła i gościa porządnie bym oklepała.

Co do suni, to Gosia będzie u mnie w poniedziałek, przywiezie zdjęcia Soni i je wkleimy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group