|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Tęczowy Most - Sara
Paula - Sob 09 Kwi, 2011 12:17
Sara nieżyje, disiaj rano umarła, nie wiem dlaczego nikt mi nie jest w stanie to powiedzieć jesteśmy załamane, nie wiem nawet co napisać, w domu żałoba straciłyśmy członka rodziny jest nam tak przykro że nie potrafię tego wyrazić słowami. Nie wiem co mam napisać...
Asia i Basia - Sob 09 Kwi, 2011 12:21
Matko, tak mi przykro, trzymajcie sie, moze infekcja, ja tez walczylam po sterylce, malo Basii nie stracilam. Nie wiem , co powiedziec.
Batus - Sob 09 Kwi, 2011 12:24
Tak mi przykro, jestem zszokowana tą informacją...trzymajcie się
Rogasowa - Sob 09 Kwi, 2011 12:34
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Nie wiem co napisać..
Paula - Sob 09 Kwi, 2011 12:38
ponoć wszystko było dobrze, nie było żadnych komplikacji, ani infekcji, więc dlaczego mój piesek nie żyje? chyba za bardzo ją kochałyśmy i za bardzo się do niej przywiązałyśmy bo jest nam bardzo ciężko Sara była wyjątkowa i nigdy już żadne zwierzę jej nam nie zastąpi. a teraz leży tam w tej zimnej ziemi a nam serce pęka na samą myśl o tym
ania123 - Sob 09 Kwi, 2011 12:41
ale jak to wszystko poszlo dobrze, pies umiera po 4 dniach i weterynarz nie potrafi powiedziec dlaczego?
nie robiliscie obdukcji?
przykro mi oczywiscie i niesamowicie wspolczuje, ale pytam bo u nas sterylka w srode!
Rogasowa - Sob 09 Kwi, 2011 12:46
Aniu wyobrażam sobie już Twój strach :cry: Sama pomyślałam jakie my mieliśmy szczęście, że wszystko poszło dobrze..
moni - Sob 09 Kwi, 2011 12:54
Paula tak jest nam przykro,czytając popłakałam się.Nie wiem co w takiej powiedzieć po prostu trzymajcie się(((((
besta - Sob 09 Kwi, 2011 13:08
Bardzo Wam współczuję :sad:
zuza i gabi - Sob 09 Kwi, 2011 13:51
Tak mi przykro :cry:
Też myślałam o sterylce,ale teraz mam wątpliwości :cry:
lora - Sob 09 Kwi, 2011 13:55
Kilkanaście lat temu w 4 dni po sterylce straciłam swoją pierwszą owczarkę. Okazało się, że jakaś opaska, czy szew puścił i suka dostała krwotoku wewnętrznego. Lekarz sam był zaskoczony i poprosił o możliwość przeprowadzenia sekcji.
Strasznie mi przykro :cry:
Marynia - Sob 09 Kwi, 2011 13:58
Jest mi bardzo smutno :cry:
Nie wiem czy teraz zechcę sterylizować Goldie
Grzegorz - Sob 09 Kwi, 2011 15:26
Przykro.............
Evika - Sob 09 Kwi, 2011 16:36
Bardzo przykro............współczuję Wam bardzo, ale próbowałabym się dowiedzieć dlaczego tak się stało..
Kala - Sob 09 Kwi, 2011 17:34
współczujemy....
Miła od Gucia - Sob 09 Kwi, 2011 18:44
Paula, tak bardzo mi przykro...
Agataw - Sob 09 Kwi, 2011 19:04
Bardzo nam przykro...
gocha - Sob 09 Kwi, 2011 19:11
Paula z całego serca Wam współczuję.
Sara była mi bardzo bliska, chociaż była u mnie tylko przez parę tygodni, tak bardzo mi jest przykro , że nie wiem jak to powiedzieć.
Trzymajcie się :cry:
madzialinka - Sob 09 Kwi, 2011 19:26
Bardzo współczuję. Wiem co to znaczy tak nagle stracić przyjaciela.
Bernardyn moich sąsiadów jakiś czas temu miał operację kolana. Wszystko poszło doskonale a po kilku dniach pies rano nie wyszedł z budy. Okazało się, że zrobił mu się zator w płucach, prawdopodobnie w skutek operacji.
Magda i Rudolf - Sob 09 Kwi, 2011 19:55
Matko a co sie stało, nie mowcie tylko ze ona sterylki nie przezyla, Boze :cry:
Tymek - Sob 09 Kwi, 2011 21:23
Bardzo przykro.....
Kamoos - Sob 09 Kwi, 2011 23:30
Przykro...
gkoti - Nie 10 Kwi, 2011 09:34
Nie wiem, co mam napisać, baaardzo nam przykro :cry: Jestem teraz przerażona, bo naszą Blaneczkę czeka sterylka niedlugo...
domelcia - Nie 10 Kwi, 2011 11:41
strasznie mi przykro, współczuję Wam :cry:
eufrazyna - Nie 10 Kwi, 2011 12:03
Tak mi przykro
Paula - Nie 10 Kwi, 2011 12:25
Nam też jest bardzo przykro i strasznie pusto
wesołe smutasy - Nie 10 Kwi, 2011 12:57
Nam również jest bardzo przykro :cry: Sterylki mamy już za sobą - ale też i przed.... Do tej pory szło dobrze, ale...strach...
troublemaker - Nie 10 Kwi, 2011 13:09
Bardzo wam wspolczuje..
Dorti - Nie 10 Kwi, 2011 13:56
Dopiero teraz czytam i to z przerażeniem.
Wiem, ze nic już tego nie zmieni ale ja bym dociekała co było przyczyną zgonu.
Bardzo współczuję i wiem jak to boli :cry:
Paula - Nie 10 Kwi, 2011 20:04
Mogłabym zrobic sekcję i dochodzić co się stało ale czy to jej wróci życie? Mogłabym też nie wiem wykrzyczeć temu lekarzowi co o nim myślę (co chyba zrobię jednak) ale to jej też już nie wskrzesi, jest nam tak przeraźliwie pusto i smutno. My się tak bardzo do niej przywiązałyśmy. Nie wiem nawet co mam pisać.
Magda i Rudolf - Nie 10 Kwi, 2011 20:09
Paula napisał/a: | Mogłabym zrobic sekcję i dochodzić co się stało ale czy to jej wróci życie? Mogłabym też nie wiem wykrzyczeć temu lekarzowi co o nim myślę (co chyba zrobię jednak) ale to jej też już nie wskrzesi, jest nam tak przeraźliwie pusto i smutno. My się tak bardzo do niej przywiązałyśmy. Nie wiem nawet co mam pisać. |
Tak bardzo ci wspolczuje, jak sie wczoraj o tym dowiedzialam to spac nie moglam w nocy, ja tez niedawno przezywalam rozstanie z moim psem i rozumiem Ciebie bardzo dobrze, tylko ze twoja sunia byla mloda jeszcze , to jest najbardziej smutne w tym wszystkim :cry:
Trzymajcie sie jakos, ból po jakims czasie troche zmaleje, ona zawsze bedzie w Waszych sercach.
Joasika - Pon 11 Kwi, 2011 18:28
Dopiero czytam...
Jestem w szoku....
Strasznie Wam współczuję...trzymajcie się... :cry: :cry: :cry:
julkarem - Pon 11 Kwi, 2011 19:13
ale bidulka
gocha - Pon 11 Kwi, 2011 20:59
Jeszcze raz powiem, bardzo mi przykro.
Paula, jak już dojdziesz trochę do siebie, jak będziesz w stanie napisać, to opowiedz nam co z Sarą działo się od momentu sterylki. Czy wszystko było dobrze, czy nie było żadnych niepokojących objawów. Jak to się stało, że tak nagle sunia odeszła i co sugeruje lekarz, bo przecież chyba coś próbował wyjaśnić.
Proszę o to nie dlatego żeby Ci było przykro, nie z ciekawości , tylko czasami dobrze wiedzieć co może się wydarzyć.
Wiele suczek jest już po sterylce, ale wiele jeszcze na nią czeka i myślę, że taka wiedza o ewentualnych powikłaniach czy problemach może być przydatna .
Miła od Gucia - Pon 18 Kwi, 2011 09:15
|
|