|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Mój basset - CHILI
tatar - Nie 19 Wrz, 2010 15:42 Temat postu: CHILI Od wczoraj mamy nowego domownika, Chili znany dotąd jako Chi z Cudeniek
Po sprawie z Zorką uradziliśmy że jednak zdecydujemy się na małego bassecika.
Poprzednio wszystko "rozbiło się" o sprawdzanie jak to będzie z dzieciakami - teraz ten najistotniejszy szczegół nam odpadł ( a dokładniej - wszystko w naszych rękach).
W kwestii iminia była niemała debata - musiałem jednak skapitulawać ze zbyt ambitnymi pomysłami :razz: .
Chili podczas pierwszego obchodu.
Oprowadzała gospodyni - Elza
Później były zabawy,
całuski,
i spanko (zostałem wygnany z własnej poduszki ).
Chili jest niesamowity, w kilkanascie minut dokonał inspekcji domu czyszcząc go ze wszelkich okruchów. Następnie przystąpił do szturmu na ogród, najpierw jego łupem padł ślimak w ostatniej chwlili wyrwany z paszczy, później wszelkie patyki - pod czujnym okiem Elzy to jest najszybciej jedzący i najbardziej łakomy pies jakiego dotąd widzieliśmy Jest taki mały a sępi jak stara wyga i to nie tylko jedzenie - czego mu konsekwentnie odmawiamy, ale także miejsce na kanpie, czego mu konsekwentnie nie odmawiamy
Pozdrawiam, Chili
Dorti - Nie 19 Wrz, 2010 16:07
Fajnie, że maluch się szybko aklimatyzuje :grin:
Ona wszystkie takie bezstresowe są.
Wszystkiego dobrego kochani, samych dobrych chwil spędzonych w towrzystwie Chili
"chili czyli na ostro" :razz:
besta - Nie 19 Wrz, 2010 16:07
Chili słodziak jesteś :grin: .Powodzenia w nowym domciu.A tobie tatar wieeeele radości z posiadania basseta :grin: .
Batus - Nie 19 Wrz, 2010 16:09
Gratulacje! Imię Chili baaardzo mi sie podoba
Magda i Rudolf - Nie 19 Wrz, 2010 16:09
Chili jestes piekny i pamietaj masz zachowywac sie jak na basseta przystalo :!:
Miła od Gucia - Nie 19 Wrz, 2010 16:29
Powodzenia i wiele radosnych chwil,
Gustaw śle całusa Elzie :lol:
Asia i Basia - Nie 19 Wrz, 2010 17:00
To sie Wam pierny basset trafil Mnostwa radosci z malucha i czekamy na wrazenia swiezo upieczonych basseciarzy
Mirka - Nie 19 Wrz, 2010 18:03
Gratulacje dla Tatara
i Tatarowej zonki,ale
bedzie wycałowana
Marynia - Nie 19 Wrz, 2010 19:51
Ooo jaki piękny domek Chiliś ma,a ile miejsca do zabawy :lol:
gocha - Nie 19 Wrz, 2010 19:55
Witaj maluszku :grin:
Paulinx - Nie 19 Wrz, 2010 20:03
ahhh zazdroszczę Charlocie tak pięknego rodzeństwa
Joasika - Nie 19 Wrz, 2010 21:14
My też życzymy wielie radości z cudnego stworzonka, a także wiele cierpliwości dla małego uparciucha :wink:
alexis1983 - Pon 20 Wrz, 2010 06:40
HEHE... nie ma jak malutki śliczniutki bassecik z pięknym różowym dużym brzusiem do całowania Powodzenia w wychowywaniu... :):)
eufrazyna - Pią 24 Wrz, 2010 19:45
Gratulacje
Kamoos - Pią 24 Wrz, 2010 20:01
Gratulacje :smile:
tatar - Sob 25 Wrz, 2010 09:42
Paulinx napisał/a: | Hej, pomóżcie! Zauważyłam dzisiaj, w sumie przed chwilą, że mała kuleje na przednią prawą łapkę :cry: Do weta mogę iść dopiero w poniedziałek bo nie ma u mnie żadnego, który przyjmowałby dzisiaj czy jutro Jak ja jej mogę pomóc? Ehhh martwie się strasznie :sad: |
Dorti napisał/a: | Najgorsza panika :wink:
Spokojnie, moze zle stanęła albo skoczyła
teraz ją pilnuj i nie pozwól szaleć
nie ma skakania tylko grzeczne poruszanie się.
Obserwuj i spokojnie poczekaj do poniedziałku, chyba, ze kulenie jest bardzo mocne
a mała piszczy z bólu
to nie ma na co czekać tylko trzeba znależć weta
dla uspokojenia napisze Ci, ze Angela też kulała tydzień temu na przednią łapkę ale ograniczyłam ruch i poczekałam 3 dni, przeszło samo
tylko przypadkiem nie ładuj w nią jakiś dziwnych prochów
Paulina, podajesz jej Caniviton Forte
A najlepiej to do mnie zadzwoń :wink: |
Paulinx napisał/a: | Tak tak wiem, ale kurczę jak patrze na nią to mi się serce kraje Co prawda mała się cieszy i po jej zachowaniu nie widać żeby coś jej bardzo dolegało, a do tego raz kuleje a raz nie no ale lepiej żeby w ogóle nie kulała.
Żadnych dziwnych prochów w nią ładować nie będę, jeśli już to tylko po konsultacji z weterynarzem.
Tak tak podaję.
Hmmm postaram się zadzwonić :wink: |
Chili ma to samo raz - jedna nóżka raz inna - psiak jest wesoły i nie sprawia wrażenia jakby mu coś szczególnie przeszkadzalo, ale długie spacery wstrzymane do wizyty u lekarza.
Łapki obmacane kilkadziesiąt razy, wszystkie posty na forum ze słowem "kuleje" przeczytane Caniviton w drodze.
Chyba nie daje rady wzrostowo - o ile nasza waga łazienkowa nie kłamie przytył ponad 2kg w 10 dni :shock: (oczywiściew karmiony ściśle wg. wskazań).
Paulinx - Sob 25 Wrz, 2010 09:53
No ja ze swoją jednak dzisiaj do weta pójdę, jestem zbyt przewrażliwiona na punkcie zdrowia psiaków. Tobie też radzę. Ja ze swoją jeszcze nie wychodzę na spacery, więc z tym akurat problemu nie mam. Ale skonsultuję właśnie wagę psa, łapki, podpytam o kilka spraw i mam nadzieję że będzie dobrze.
Uściski dla braciszka mojej małej
watla - Sro 20 Paź, 2010 13:10
Minął miesiąc i dwa dni odkąd Chili mieszka z nami a ja mam wrażenie jakby mieszkał od zawsze. Jest większy i grubszy, zadziorniejszy i szybszy, prrrrrawie nie depcze sobie po uszach, zjada wszystko szybko i jak zdąży to zje Elzie , kotom ,dzieciom, potrzeby fizjologiczne jeszcze ciężko ale pracujemy nad tym intensywnie,nie demoluje mieszkania jak zostaje sam a właściwie z innymi zwierzakami w domu/ chociaż obrus nadgryziony i kabelki i krzesła i kanapa troszeczkę ale według Tatara to koty /Dzieci go uwielbiają i on je też.Potrafią bardzo żywiołowo się bawić i Chili zapomina o swoich ostrych ząbkach.Zaprzyjaźnił się z kotami a szczególnie z jednym Belziem małym czarnym.Razem śpią, jedzą bawią się Chili uwielbia go podszczypywać i wylizywać potem kot wygląda jakby opluty czy coś. Elza hmmm różnie raz go lubi raz nie ,czasem pozwoli mu spać na legowisku czasem nie, czasem się z nim bawi czasem nie humory ma nasza panna ale w końcu to druga kobieta po mnie w domu /więcej ich nie ma /Generalnie chyba mu u nas dobrze.Czytałam wcześniej wątek pt ' Basset musi" uśmiałam się wtedy jak norka a teraz z dnia na dzień przekonuje się że to szczera prawda.Basset jest specyficzny.Przyznaję jestem ciężko w nim zakochana chociaż to nie mój pies tylko Tatara.
Ps.Zdjęć nie umiem wstawiać chociaż trochę już ich jest
Ps.2 Płot stoi ..... :lol:
Miła od Gucia - Sro 20 Paź, 2010 13:35
Fajnie opisałaś Waszą sytuację z Chili.
Super. Zdjecia ślij mi, ja powstawiam, jedne tu, drugie tam :lol:
A co do płotu, to super, teraz to juz całkiem bezpiecznie
pozdrawiamy cieplutko
Miła od Gucia - Pią 22 Paź, 2010 07:57
Porcja fotek z domu Chilusia
fotki są rewelacyjne, od rana wprawiły mnie w cudowny nastrój, są rozbrajające
Rozbrajający, jaki on ma cudny wzrok
zaraz kolejna porcja
Miła od Gucia - Pią 22 Paź, 2010 08:02
ciąg dalszy nastąpi
Miła od Gucia - Pią 22 Paź, 2010 08:09
Dorti - Pią 22 Paź, 2010 08:10
Słodziak kochany :grin:
a pysio w jogurcie mnie powaliło :wink:
A i jeszcze ze smokiem
nie wytrzymam ale to przeciez jeszcze dzidziuś
i ma prawo :wink:
watla - Pią 22 Paź, 2010 08:40
Dziękuje za umieszczenie fotek. :lol:
Dla wyjaśnienia:
- smoczek ukradziony najmłodszemu synkowi; musieliśmy bardzo uważać czy przypadkiem Chili nie przegryzie itd;od tego czasu Oluś smoczków już nie używa
- Chili lubi tylko ten jogurt
- fotka Olek + Chili+wózek : tak Chili wracał ze spacerów teraz już się nie mieści :wink:
- fotka Chili z czymś na uszach: poradzono mi aby w trakcie posiłków nakładać mu na uszy pończochę i to działa uszy czyste
- fotka pod spodem : zawsze ze zmywarki też da się coś wyjeść noooo dlaczego nie mogę
Mirka - Pią 22 Paź, 2010 08:40
od razu cieplej
na duszy...wszystkie fotki super,ale najbardziej mi się podoba ta
z dwoma "agentami"wygladającymi zza szafek :lol: :lol:
watla - Pią 22 Paź, 2010 08:50
Mirka a dlatego to tak wygląda bo Elzie do kuchni nie wolno wchodzi - nauczona od szczeniaka a Chili no cóż hmmmm co znaczy nie wolno
Miła od Gucia - Pią 22 Paź, 2010 08:57
Gosia, z którego zdjęcia zrobić Ci awatarek, tyle jest pięknych, że zdecyduj sama.
eufrazyna - Pią 22 Paź, 2010 10:10
Powaliły mnie te foty, a najbardziej dwa psy zerkające zza rogu w kuchni i Chilli w kubku z jogurtem, no i te ze smokiem Wspaniałe!
Miła od Gucia - Pią 22 Paź, 2010 10:45
a w wózku, obśmiałam się
watla - Pią 22 Paź, 2010 12:55
Bogusiu myślę że druga fotka z pierwszego postu zamieszczonego przez Ciebie będzie dobra. Z góry serdecznie dziękuje.
Odnośnie wózka to moja mama stwierdziła ,iż niedługo z lasu dzieci będą wracać pieszo a Chili w wózku :razz:
Batus - Pią 22 Paź, 2010 21:34
Świetny jest, taka gapcia i z tym smokiem i z jogurtem i każde następne zdjęcie coraz lepsze
Joasika - Nie 24 Paź, 2010 14:39
Nie, no Jogurt Naturalny rządzi!!! :lol: :lol: :lol:
tatar - Sob 01 Sty, 2011 18:41
Kilka nowych fotek:
Mycie wstępne
Działa także przy grillowaniu.
Na spacerniaku.
Jak pies z kotem ...
Ktoś zostawił mleczko ...
Ale za wysoko.
Hmm a to co ?
Człowieki aby nie patrzą ?
Hej-hop
Chlip, chlip, sukces, chlip ...
Tryb przypominania o porze karmienia
Zaczynamy myśleć o zakupie większej kanapy
Naleśniki namierzone :cool:
Basset polarny.
Nowy dywanik ?
Tak, łazienkowy ...
Mina Elzy mówi wszystko - Chili się obudził.
Teraz nie da jej spokoju - będzie:
całował,
podgryzał,
przytulał itp ...
Pies kanapowy.
Sprawdza się też znakomicie w roli termofora
Wszystkiego ...
... najlepszego ...
... w nowym roku !!!
Miła od Gucia - Sob 01 Sty, 2011 19:27
Świetna historyjka, zdjęcia bomba, opisy wprawiły mnie w dobry nastrój :lol:
Joasika - Pon 03 Sty, 2011 10:31
Obśmiałam się jak norka :!: :lol:
Szacun za robienie zdjęć w odpowiednim momencie :!:
Ja to zanim aparat znajdę, zanim załączę, zanim ustawię, to...
już po ptokach :!:
Mirka - Pon 03 Sty, 2011 18:50
fotki cudowne,
ale najbardziej uderzyło mnie
podobieństwo Chilusia do mojego Bonusia
to samo łobuzerskie spojrzenie...... :shock:
oj Tatary miejcie sie na baczności
eufrazyna - Pon 03 Sty, 2011 19:22
Superowe foty!
watla - Czw 20 Sty, 2011 12:38
Witajcie. Nie wiem jak to napisać. Chili uciekł znaczy się pewnie poszedł gdzieś przed siebie i nie może trafić do domu.To stało się wczoraj po południu.Wróciłam z dzieciakami około 17 30 do domu a tu drzwi balkonowe otwarte psów nie ma.Elza wróciła około 21 .Pół nocy chodziliśmy po wsi zaglądając w każdy rów i łażąc po polach.Dzwoniłam już chyba z trzy razy do schroniska w Przyborówku Tatar dał informację na lokalnym forum wydrukował 300 ogłoszeń teraz jeździ i je rozwiesza gdzie się tylko da. NIe wiem co jeszcze można zrobić tak bardzo się martwię
Mirka - Czw 20 Sty, 2011 13:06
o matko straszne......biedak
on może być praktycznie wszędzie
szukajcie go......trzymam kciuki :!:
Dorti - Czw 20 Sty, 2011 13:09
Ja wogóle nie mogę sobie miejsca znależć
jak Gośka zadzwoniła to prawie padłam :shock: :cry:
Nawet nie chcę myśleć gdzie on spędził noc.
Czekam na wieści.
Mirka - Czw 20 Sty, 2011 13:35
watla napisał/a: | Witajcie. Nie wiem jak to napisać. Chili uciekł znaczy się pewnie poszedł gdzieś przed siebie i nie może trafić do domu.To stało się wczoraj po południu.Wróciłam z dzieciakami około 17 30 do domu a tu drzwi balkonowe otwarte psów nie ma.Elza wróciła około 21 .Pół nocy chodziliśmy po wsi zaglądając w każdy rów i łażąc po polach.Dzwoniłam już chyba z trzy razy do schroniska w Przyborówku Tatar dał informację na lokalnym forum wydrukował 300 ogłoszeń teraz jeździ i je rozwiesza gdzie się tylko da. NIe wiem co jeszcze można zrobić tak bardzo się martwię |
dajcie informację o piesku na forach w sąsiednich miejscowościach
we wszystkich kierunkach od Was bo on mógł daleko zajść,chyba że ktoś go "przygarnął"
miejmy nadzieję w dobrych zamiarach......nie wyobrazam sobie tego co czujecie :cry:
alexis1983 - Czw 20 Sty, 2011 13:53
Ojejku...straszne... Czekamy na informacje czy się znalazł ...
Mirka - Czw 20 Sty, 2011 14:51
słyszałam słyszałam .......
kamień z serca mi spadł :lol:
teraz koniecznie do obrózki
idetyfikator z adresem i nr telefonu :!:
watla - Czw 20 Sty, 2011 14:56
Znalazł się paskud.Tatar rozwiesił ogłoszenia nie minęło dużo czasu zadzwoniła Pani że pies jest u niej.Jakieś 5 km od nas w sąsiedniej wsi.Wracała wczoraj z kościoła i go na drodze spotkała i zabrała do domu.Spał z nią w łóżku dostał do jedzenia chleb z wątrobianką i mleko miał kolegę szczeniaka w podobnym wieku.Jak Tatar po niego pojechał to wyglądał na bardzo zadowolonego.Pani stwierdziła że właśnie poszła po baterie do aparatu bo chciała porozwieszać ogłoszenia a tak to sobie fotki z rasowym psem porobi. Jak to dobrze że trafił paskudnik jeden na dobrych ludzi. Kamień z serca i nauczka dla nas że balkon na klucz należy zamykać. Dziękuje wszystkim za dobre fluidy :lol:
Dorti - Czw 20 Sty, 2011 15:31
Gosia dzięki wielkie, ze zaraz do mnie zadzwoniłąś.
Jak ja się cieszę, ze tak to się skończyło.
Wyściskaj smoka i mu powiedz do tego długaśnego ucha, że
nie szuka się dziury w płocie i nie zwiewa z ciepłego domku.
Ściskam Was.
Batus - Czw 20 Sty, 2011 16:55
O Boże, w jednym poście zamarłam, a w następnym mi ulżyło...
Jak to dobrze, że tak to się skończyło, co za przeżycie,
wycałuj małego powsinogę ode mnie
watla - Czw 20 Sty, 2011 20:07
Wróciłam do domu jakieś pół godziny temu oczywiście najpierw dzieciaki a potem zabrałam się za uciekiniera. Wysłuchał co miałam do powiedzenia i ode mnie i od was :wink: podstawił się do głaskania następnie zażądał jedzenia zjadł całą porcję a teraz śpi z Elzą.Chyba wszystko z nim ok.Trochę kuleje na tylna nóżkę ale to pewnie od przeciążenia / w końcu trochę kilometrów przeszedł :wink: /NO i jakiś taki brudnawy ale już dzisiaj mu odpuszczę.Przeżycia okropne ale już dobrze chyba mu gpsa czy jak to tam się pisze w tyłek wsadzę i wiecznie będę namierzać :twisted:
Miła od Gucia - Czw 20 Sty, 2011 20:35
A to powsinoga jedna, daj mu na dupę od ciotki. :lol:
Najważniejsze szczęśliwe zakończenie, nerwy puściły.
zojka - Czw 20 Sty, 2011 21:59
Matko, to koszmar z moich snów :shock:
Ja już zawał przez Rufka przeżywałam kilka razy...
Dobrze, że ludziska są porządne. A Chili szczęścia miał co niemiara
Uffff
besta - Czw 20 Sty, 2011 22:21
Ufff całe szczęscie ,że dopiero teraz czytam....:roll:
Nie zazdroszczę takiego przezycia.Dobrze że trafił na dobrego człowieka.
gocha - Czw 20 Sty, 2011 22:26
Żeby go chociaż to czegoś nauczyło, ale dla niego to pewnie była fajna przygoda :grin:
tatar - Pią 21 Sty, 2011 11:30
Niom, dobrze, że się tak skończyło. Wrócił cały i zdrowy jedynie trochę umorusany i z lekkim rozwolnieniem (został uraczony chlebem z wątrobianką i mleczkiem )
Zakwasy od szukania go (sumarycznie prawie biegiem na piechotkę ok 30 km pokonałem) będę miał pewnie przez tydzień - co ciekawe zaczęło boleć dopiero jak się zanalazł - adrenalina robiła swoje. Bardzo poztywnie zaskoczyła mnie reakcja ludzi na ogłoszenia, kilka osób dopytywało mnie o szczegóły, ok. 10 osób zadzwoniło z informacją gdzie i kiedy go widziało, wielu ludzi zatrzymywało sie i czytało. Teraz zastanawiam się nad jakąś metodą namierzania takiego ucieliniera w ewentualnej (odpukać) przyszłości.
I mam jeszcze pytanie, może ktoś się orientuje gdzie i jak zachipuję psa ? W Poznaniu jest obowiiązek i wszystkie mają chipy, ale nie wiem czy jak przyjadę z prowincji to mi coś takiego zrobią ?
Dorti - Pią 21 Sty, 2011 11:34
tatar napisał/a: | Niom, dobrze, że się tak skończyło. Wrócił cały i zdrowy jedynie trochę umorusany i z lekkim rozwolnieniem (został uraczony chlebem z wątrobianką i mleczkiem )
Zakwasy od szukania go (sumarycznie prawie biegiem na piechotkę ok 30 km pokonałem) będę miał pewnie przez tydzień - co ciekawe zaczęło boleć dopiero jak się zanalazł - adrenalina robiła swoje. Bardzo poztywnie zaskoczyła mnie reakcja ludzi na ogłoszenia, kilka osób dopytywało mnie o szczegóły, ok. 10 osób zadzwoniło z informacją gdzie i kiedy go widziało, wielu ludzi zatrzymywało sie i czytało. Teraz zastanawiam się nad jakąś metodą namierzania takiego ucieliniera w ewentualnej (odpukać) przyszłości.
I mam jeszcze pytanie, może ktoś się orientuje gdzie i jak zachipuję psa ? W Poznaniu jest obowiiązek i wszystkie mają chipy, ale nie wiem czy jak przyjadę z prowincji to mi coś takiego zrobią ? |
Ależ oczywiście, ze tak. Zachipują bez problemu.
Jedż do dobrej przychodni weterynaryjnej, wstrzykną chipa pod skóę, wprowadzą do bazy danych , sprawdz tylko czy do ogólnopolskiej.
Wszystko już będzie ok, ja tak myslę ale zachipowanie konieczne.
Zakwasy szybko miną. Pozdrawiam.
Miła od Gucia - Pią 21 Sty, 2011 12:01
To się najadł strachu co ???
Przeprowadziłeś z nim męską rozmowę ??? :lol:
E tam zakwasy - jak tu Ci bassior biega w domku, i to zadowolony
Och te piesy :lol:
domelcia - Pią 21 Sty, 2011 17:14
nio to ładna historyja...
całe szczęście, że z takim happy endem
no oczy w koło głowy nie starczają przy tych czworonożnych urwisach:)
watla - Nie 23 Sty, 2011 21:07
Mam małe pytanko.Czy możliwe jest żeby Chili ważył 26 kg.Tatar waży się na takiej g........j wadze łazienkowej sam potem go bieże na ręce i znowu się ważą i tak nam wyszła taka waga Oczywiście to mega niedokładne itd no ale waży raczej sporo.
eufrazyna - Nie 23 Sty, 2011 21:17
Moze tyle wazyc Dimis chyba wazy jeszcze wiecej?
Asia i Basia - Nie 23 Sty, 2011 21:26
Tez tak Baske wazylam jak byla mala, to calkiem dokladnie wychodzi, moze Tatar sobie ujmuje
domelcia - Nie 23 Sty, 2011 22:01
eufrazyna napisał/a: | Moze tyle wazyc Dimis chyba wazy jeszcze wiecej? |
ano...
33 kilo ja już się muszę nieźle sprężyć żeby z nim na wagę wleźć
Dorti - Nie 23 Sty, 2011 22:02
Gośka, waga jak najbardziej prawidłowa
to są dorodne psiaki :wink:
Joasika - Nie 23 Sty, 2011 23:12
No, no, no...
Zaczynam się cieszyć, że Berta "zaledwie" 30 kilo wynosi...
watla - Pią 04 Mar, 2011 12:37
Siedzę jak na szpilkach.Bardzo się denerwuje.Elza od 9.00 u weta na sterylce.Tatar właśnie jedzie ją odebrać a ja w pracy wrrrr........ Poniedziałek wtorek mam urlop aby z nią posiedzieć w związku z tym proszę o ewentualne rady ,porady na co zwracać mam uwagę i jak dobrze się nią zaopiekować.
Asia i Basia - Pią 04 Mar, 2011 17:31
Jak tam, co u Was?
watla - Pią 04 Mar, 2011 22:33
Elza ok.Wymiotowała ze dwa razy.Leży w sypialni na legowisku z dala od Chilego /który jęczy pod drzwiami/ niby śpi ale się wierci mruczy przekłada pewnie ją pobolewa.Ściągnęłam jej kołnierz nawet nie próbuje tam grzebać ale rany też nie pozwala obejrzeć.Dostaliśmy 4 tabletki antybiotyku mam podawać rano i wieczorem za 10 dni do zdjęcia szwów.Myślę że wszystko ok. :grin:
Miła od Gucia - Pią 04 Mar, 2011 22:36
Będzie dobrze, niech odpoczywa dziewczyna,
a Chili chce ją pewnie ukochać, pewnie czuje że teraz trzeba troskliwie koło Elzy dryptać, psy to wiedzą.
watla - Pią 04 Mar, 2011 22:39
Z całą pewnością psy lepiej wyczuwają niż ludzie a ten biedak pewnie nie rozumie a/dlaczego nie może z Elzą spać na jednym posłanku b/ i dlaczego do choinki ona śpi w sypialni państwa a mnie tam nie wpuszczają :wink:
zojka - Sob 05 Mar, 2011 07:24
Będzie dobrze.
Już dzisiaj będzie lepiej.
Jesteśmy z Wami :lol:
watla - Sob 05 Mar, 2011 14:45
Chyba jest dobrze Elza cały czas leży ale sama przeniosła się na swoje miejsce i warczy na chilona jak się za bardzo przybliża zjadła ładnie tabletkę i śpi
gocha - Sob 05 Mar, 2011 14:58
Nie martwcie się, wszystko bęzie dobrze, sunia musi dojść do siebie, najgorsze już za Wami :grin:
tatar - Nie 20 Mar, 2011 15:48
Chili - mistrz nietypowej poduszki:
cudzy kocyk - standard
pudełko kredek - nietypowe
schody po wygryzieniu dziury w siatce i wszamaniu papu kotom - niebanalne
(btw, innym razem ześrutował tralke w balustradce w tym samym celu )
Podgrzewana, samobieżna poduszka zasilana kocim żarciem - odjazd
mycie solidnie ubłoconych uszu - pacjent zdaje się to lubić
Coś mam ale ci nie dam.
No pobaw się ze mną
Piłka !!!
Kto pierwszy ...
Wygrałem.
A jednak nie ...
Chamstwo.
Pędzę, lecę.
Elza czyli pies ...
... nadrzewny
Goście - więcej tutaj link
Do zobaczenia.
CDN...
Kala - Nie 20 Mar, 2011 16:02
hahahha ale się uśmiałam super ujęcia!
Joasika - Nie 20 Mar, 2011 16:14
No bomba :lol: :!:
Najbardziej podobała mi się samobieżna poduszka i Elza z...lasu :lol:
Miła od Gucia - Nie 20 Mar, 2011 18:00
Chili jest nie do podrobienia, a i mocnych "siatek" na niego nie ma.
Elza, skoczna, rozumiem, że na drzewie Chili - :lol: :lol:
gocha - Nie 20 Mar, 2011 21:57
Zdjęcie z kotem przepiękne :grin:
domelcia - Pon 21 Mar, 2011 09:38
chili z tymi poduszkami odjazdowy zwłaszcza poduszka samobierzna...
ale Elza pies nadrzewny to mnie powaliło
Dorti - Pon 21 Mar, 2011 11:24
Oj nasłuchałam się o Chilim jaki on piękny, jaką główkę ma cudną i w ogóle :grin:
Wyniuniać go proszę od mamy Cudeńkowej :wink:
watla - Czw 07 Kwi, 2011 11:01
Wrrrrr......Kto przepowiedział że małpiszon ucieczkę potraktuje jak świetną zabawę ?????? Dzisiaj urlop mam -zaplanowałam sobie dzień z dziećmi zero przedszkola i zero niani i co......Chili skoro świt /oczywiście razem z Elzą/ zwiał .....Nie mam pojęcia jak i gdzie on się przecisnął z tym swoim wielkim dupskiem /znaczy się głową/W koszuli nocnej po ogrodzie latałam/sąsiedzi niezły widok mieli /Tatara nie ma bo już w pracy.No mówię Wam cyrk na kółkach latałam z Kubą po wsi niania jeździła autem i co i znalazłam paskuda jak sobie z jednego gospodarstwa krokiem spacerowym wychodził.No po prostu ja go kiedyś zaduszę.Wprawdzie ma kółeczko z numerem telefonu ale jak to sąsiadka stwierdziła on taki duży i dziwny i brzydki że się go ludzie boją.W ramach zemsty postanowiłam go wykąpać.Akcja zakończyła się powiedzeniem.Chili skamlał pod drzwiami balkonowymi no to go wypuściłam a on co......wlazł w miejsce po ognisku /pełno popiołu/ i patrząc na mnie z lubością centralnie się tam wytarzał RATUNKU :twisted: :twisted:
watla - Czw 07 Kwi, 2011 11:05
Aaaaaaa i jeszcze jakiś błąd ogólny i mnie z forum wywala......
Asia i Stefan - Czw 07 Kwi, 2011 11:35
Czyli co Gosiu?Dzisiejszy pięknie zaplanowany dzień zamienia się po woli w mini-koszmar???Skąd ja to znam
Jak to Chili brzydki???Niech sobie ta sąsiadka za dużo nie pozwala, bo się tam przejedziemy znowu
Myślę, że nieważne co się dziś będzie działo, pogoda i tak wszystko wynagrodzi, najważniejsze, że się Klucha znalazła
Miła od Gucia - Czw 07 Kwi, 2011 13:07
On sobie przypomniał te kanapki, którymi był karmiony, z pasztetką ? jak dobrze pamiętam.
I poszedł na drugie śniadanie :lol:
a fotkę :lol: Chili po kąpieli w popiele
watla - Czw 07 Kwi, 2011 15:07
Ja mu dam kanapki chrupki ma jeść i koniec kropka porządek jakiś musi być bo inaczej oszaleję.Fotki nie zrobiłam bo byłam wściekła a teraz to on znowu umyty ale w domu go trzymam a co
Asiu ja mam nadzieję że przyjedziecie a co do planów no to ja już nie będę ich po prostu robić.
Kala - Czw 07 Kwi, 2011 18:05
no co za łazęga jedna :twisted:
brzydki powiada sąsiadka???? oj chyba jej uszy wytarmoszę.. toż to cudo jest nie pies!
Batus - Czw 07 Kwi, 2011 18:32
Hihi co za historia
gkoti - Czw 07 Kwi, 2011 18:33
Odnośnie- brzydki basset :x Mój sąsiad dalszy, kolegi ojciec- to powiada"oj, Leniuch, ty jesteś taki brzydal, że aż cudo z ciebie" :lol: Nie wiem, jak traktować ten komplement, ale on uwielbia Leniuszka, więc mu odpuścilam :lol: :lol: :lol:
Kala - Pią 08 Kwi, 2011 07:29
gkoti napisał/a: | Odnośnie- brzydki basset :x Mój sąsiad dalszy, kolegi ojciec- to powiada"oj, Leniuch, ty jesteś taki brzydal, że aż cudo z ciebie" :lol: Nie wiem, jak traktować ten komplement, ale on uwielbia Leniuszka, więc mu odpuścilam :lol: :lol: :lol: |
ooo to ja tez mam jedną taką historie.. Któregoś razu szukając domku dla jednej parówy rozesłałam maila po wszystkich pracownikach mojej jednostki i nie tylko odzew może nie był wielki, ale jedna z odpowiedzi brzmiała nastepująco:
"Tak brzydkiego psa juz dawno nie widzialem :D:D
ale zebyś mnie źle też nie zrozumiała, jest tak brzydki, ze nabiera w tym wszystkim jakiegoś swojego piękna:P coś jak obrazy Picassa" :twisted:
i co takiemu odpisać? no uszy wytarmosić i koniec... no ale z drugiej strony obrazy Picassa są warte miliony
tatar - Pią 08 Kwi, 2011 08:39
A Chili znowu dzisiaj dał nogę, naszczęście szybko został namierzony i spacyfikowany :twisted:
Okazało się, że kilka domów dalej mieszkańcy założyli sobie odpadownik poza terenem własnej posesji.... Miejsce to jak się okazało, to Mekka miejscowych psiaków więc nie ma się co dziwić że nasze próbowały dołaczyć do biesiady :~ . Dziś wielkie uszczelnianie ogrodzenia :razz:
Dorti - Pią 08 Kwi, 2011 09:45
To Ci grzdyl mały, cwaniak jeden :shock:
No żeby takie jaja odwalać panci
Chili Ty się chłopie opamiętaj
Goska a Ty wrzuć na luz :wink:
zojka - Pią 08 Kwi, 2011 10:13
Taaaaa
Jakbym o Rufku czytała
To taki rodzaj sportu - zwiewka zwyczajna
Jam mam NOWE grodzenie. Ale żebyście zobaczyli zabezpieczenia miejsc newralgicznych :shock:
Ostatnio załoniłam je drzwiami od szafy (szafa do spalenia szła).
Nie bojaj się.
Niedługo sąsiedzi będą Wam wskazywać w którą stronę drań poleciał
Joasika - Pią 08 Kwi, 2011 10:16
Chili, łapserdaku jeden :!:
Stresa Pańciostwu serwujesz z rańca :lol:
Ty sobie łapę podaj z naszym Rudym, któryż to wprawdzie nie ma talentu odnajdywania dziur w ogrodzeniu, ale za to jest mistrzem w prześlizgiwaniu się przez mikroszczeliny między nogami wchodząco-wychodzących a furtką.
watla - Pon 11 Kwi, 2011 08:40
Chcę się pochwalić ,ze dorwałam paskuda gdzie i jak ucieka. Przywiązałam mu sznurek do obroży a koniec do taczki.Dwa dni tak chodził aż w końcu....wyglądam przez okno bo jazgot słyszę i co widzę sznurek pod płotem przeciągnięty a na końcu Chili na działce sąsiada jęczy bo dalej nie może uciec.Dziura pod płotem 20 cm/zmierzyłam/ i naprawdę nie mam pojęcia jak on się tam przecisnął.Zabezpieczyłam mam nadzieję że teraz spokój będzie.A jemu nic się nie stało tylko taki jakiś obrażony chodził.Wydarzenia miały miejsce w sobotę.Potem mieliśmy najazd gości /ognisko ,kiełbaski i tańce na dworze do białego rana/ i Chili zebrał masę komplementów /oczywiście dominowały słowa: słodki, przytulaśny, gruby, brzydki, pewnie już coś piłeś- oczy hihihi, oraz jak Pani nie widzi to dam ci kiełbaskę/ miziany był cały czas i czuł się jak w raju więc chyba mu foch już przeszedł.
domelcia - Pon 11 Kwi, 2011 08:57
heheheh strasznie mnie rozbawiła ta historyja
i tak niedyskretnie zapytam to ile tych "nie widzianych " kiełbasek było?? żeby się "słodki, przytulaśny, gruby, brzydki" czyli po prostu ten kochany parów nie pochorował :wink:
watla - Pon 11 Kwi, 2011 10:21
Hmmmm nie wiem ile było niewidzialnych kiełbasek ale profilaktycznie w niedzielę porcje pokarmowe zostały okrojone... więc mam nadzieję że nic mu nie będzie.Jak rano do pracy wychodziłam to nic nie wskazywało na jakieś dolegliwości żoładkowe.
Joasika - Wto 12 Kwi, 2011 07:38
Taaaa....najpierw, że "gruby", a potem "niewidzialnymi" kiełbaskami dokarmiają :lol:
tatar - Pią 17 Cze, 2011 12:21
Strażnik lodówki.
Spię i nie zejdę.
Wejść było łatwo (?) ... gorzej z zejściem, przyłapany na stole (bo a nuż coś zostawili jadalnego) po powrocie z pracy. Tylko on (i Elza) wie ile tam siedział.
Miła od Gucia - Pią 17 Cze, 2011 12:23
Strażnik lodówki - dobre, nawet go nie można przesunąć, bo w którą stronę ???? :lol:
Magda i Rudolf - Pią 17 Cze, 2011 12:24
Straznik lodowki jest bezbledny Ale cos w tym jest, one tak robia zeby miec nad wszystkim kontrole, nad lodowka tez, a co
Mirka - Pią 17 Cze, 2011 12:25
Miła od Gucia napisał/a: | Strażnik lodówki - dobre, nawet go nie można przesunąć, bo w którą stronę ???? :lol: |
leży jak Rejtan......po moim trupie do lodówki dojdziecie
Magda i Rudolf - Pią 17 Cze, 2011 12:37
Ja to bym jeszcze dala to zdjecie do "techniki spania bassetow"
asiunia194 - Pią 17 Cze, 2011 12:50
no pięknie siedział na stoliku i jeszcze to powalające spojrzenie:) BOMBA
julkarem - Pią 17 Cze, 2011 12:57
o matko ale świetne nie wyobrażam sobie jak mój Spike z wielkim dupskiem tam sie gramoli, nierealne
koluś - Pią 17 Cze, 2011 13:01
no ale Chili też nie jest taki mały... ciekawe jak on tam wlazł???
Kala - Pią 17 Cze, 2011 13:05
buhahahhahaha uwielbiam go!!!!!!! on nawet moją parówę na głowę pobija :twisted:
watla - Nie 19 Cze, 2011 21:24
Dzisiaj w naszym domku zamieszkały dwie prześliczne szczurzyczki /huuuura samczki/.
Chili oszalał.Nie chciał odejść od klatki naskakiwał szczekał jęczał trącał nosem.Ani Elza ani żaden kot nie zainteresowali się nowymi domownikami a Chilon się zakochał.Musieliśmy schować klatkę.
A tak na marginesie może ktoś podrzuci jakieś ciekawe imionka dla panienek?
julkarem - Pon 20 Cze, 2011 09:43
watla napisał/a: | Dzisiaj w naszym domku zamieszkały dwie prześliczne szczurzyczki /huuuura samczki/.
Chili oszalał.Nie chciał odejść od klatki naskakiwał szczekał jęczał trącał nosem.Ani Elza ani żaden kot nie zainteresowali się nowymi domownikami a Chilon się zakochał.Musieliśmy schować klatkę.
A tak na marginesie może ktoś podrzuci jakieś ciekawe imionka dla panienek? |
Rysia i Pysia
tatar - Sro 22 Cze, 2011 11:04
Ech tak sobie przejrzałem temat o miocie C i az się wierzyć nie chce że Chili był kiedyś (nie tak dawno w sumie) taki malutki Dzisiaj kiedy w porannym przypływie entuzjazmu naskoczył na mnie o mało mi nie wydusił flaków
Miła od Gucia - Sro 22 Cze, 2011 11:12
Ja też jestem pod wrażeniem Jego wielkości, jegomości dostojności :lol:
nie wierzyłam, że to Chili biegnie, pamiętając tak jak Ty takiego maluszka
domelcia - Sro 22 Cze, 2011 12:28
tatar napisał/a: | Ech tak sobie przejrzałem temat o miocie C i az się wierzyć nie chce że Chili był kiedyś (nie tak dawno w sumie) taki malutki Dzisiaj kiedy w porannym przypływie entuzjazmu naskoczył na mnie o mało mi nie wydusił flaków |
ehhh skąd ja to znam... "kruszynki" nasze kochane
Kala - Sro 22 Cze, 2011 12:47
ja nie pamiętam mojego skarba takiego malusieńkiego mam wrażenie, że ten rozkoszny bąbel na zdjęciach to wcale nie mój parówczak... Jak miał niecałe 3 miesiące spotkaliśmy w parku kobietkę, która poradziła nam byśmy robili jak najwięcej zdjęć bo szkraby koszmarnie szybko rosną na szczęście posłuchałam
Asia i Stefan - Sro 22 Cze, 2011 13:13
Aż weszłam to tematu i bacznie się przyjrzałam. Niemożliwe, że ta mała, łaciata parówka to Chilon był Karola powtórzyła mi tę mądrą radę na naszym pierwszym wspólnym spacerze i ja też posłuchałam. Niesłychanie trafione i bardzo prawdziwe.
Stefan też rośnie bydle małe, wczoraj Pan mi powiedział: On ma dopiero 7 miesięcy? W takim razie jest fatalanie duży jak na swój wiek, a ja na to ciętą ripostą: Jak się ktoś zna na rasie, to wie, że tak właśnie być powinno.
watla - Sro 13 Lip, 2011 13:03
Chili jest niemożliwy a mi już brakuje cierpliwości.Wychodzimy wszyscy na ogród dom pusty,odwracam głowę Chilego nie ma.Latam po całej okolicy brak paskuda.Wchodzę do domu a on gdzie???? Oczywiście na stole.....RATUNKU nauczył się odsuwać pyskiem krzesła ,wskakuje na stół i uwaga uwaga nauczył się też uciekać ze stołu jak mnie zobaczy.
Albo inna historyjka Tatar umocnił dół siatki w płocie Chili podchodzi do swojego ulubionego miejsca ucieczki próbuje podnieść pyskiem siatkę nie udaje się robi to po raz kolejny nic więć zaczyna piszczeć lamentować i patrzeć na nas z wielkim wyrzutem.Za pierwszym razem aż biegłam do niego bo myślałam że jakaś krzywda się dzieje a tu nic.
A i jeszcze jedna historyjka.Smacznie sobie śpię przez sen słyszę ogromne chrapanie Tatara przytulonego do mnie całym ciałem odwracam się aby go potrząsnąć a tam upsss nie Tatar tylko Chili.
Miła od Gucia - Sro 13 Lip, 2011 13:11
hi hi ha ha
dobre, uśmiałam się, najbardziej z chrapiącego Tatra/Chili :lol:
:lol:
Dorti - Sro 13 Lip, 2011 13:18
Gosia to świadczy tylko o tym jak mądrego i inteligentnego macie psa :wink:
Tak już sie prawie uczłowieczył :razz:
Asia i Stefan - Sro 13 Lip, 2011 13:24
Gocha ja się nie zdziwię jak niedługo okaże się, że WC jest zajęte, a tam kto z gazetką siedzi? no chilli Stefan może mu Playboya jako lekturkę pożyczyć
Magda i Rudolf - Sro 13 Lip, 2011 13:38
To jest prawdziwy basset, prawdziwy cwaniak :smile:
Joasika - Sro 13 Lip, 2011 13:41
A Tatar nie zazdrosny, jak mu tak Chili miejsce w łożu zajmuje
Jak nic musicie mu (czyli pasztetowi, nie Tatarowi ) przygruchać jakąś bassecią kobitkę :!:
watla - Sro 13 Lip, 2011 15:40
Asia Chili pyta kiedy Stefan mu tego playboya podrzuci /chyba trzeba by było Mellera poprosić o psią rozkładówkę hihihi/
Joasika basseciej kobity być nie może bo a/ja będę zazdrosna b/Elza będzie zazdrosna
koluś - Sro 13 Lip, 2011 15:44
taka mała dygresja - kiedyś rozważaliśmy wykastrowanie Kolusia (tzn.ja rozważałam, bo Michał powiedział po jego trupie :shock: ) i pojechałam z Kolusia treserką do weta i pytam o za i przeciw, a on mi na to, że chcę ingerować w męską-psią naturę i mamy zafundować mu gumową kaczuszkę żeby sobie poużywał raz w tygodniu... :shock:
może jakąś przytulankę zafundujcie Chiliemu, żeby się nie przytulał do Was w łóżku :lol:
Kala - Sro 13 Lip, 2011 20:28
normalnie uwielbiam tego Waszego Chilliego
zojka - Czw 14 Lip, 2011 07:55
Asia i Stefan napisał/a: | Gocha ja się nie zdziwię jak niedługo okaże się, że WC jest zajęte, a tam kto z gazetką siedzi? no chilli Stefan może mu Playboya jako lekturkę pożyczyć |
Już sobie to wyobraziłam.
Otwierasz drzwi a tu Chili mówi "Puka się, paniusiu"
domelcia - Czw 14 Lip, 2011 08:16
zojka napisał/a: | Asia i Stefan napisał/a: | Gocha ja się nie zdziwię jak niedługo okaże się, że WC jest zajęte, a tam kto z gazetką siedzi? no chilli Stefan może mu Playboya jako lekturkę pożyczyć |
Już sobie to wyobraziłam.
Otwierasz drzwi a tu Chili mówi "Puka się, paniusiu" |
heheheheh
CHILON RULEZZZZ!!!
jak że się cieszę, że moje nie wpadły jeszcze na to jak się włazi na stół, bo o to, że wpadną kiedyś jestem spokojna
Joasika - Czw 14 Lip, 2011 08:45
zojka napisał/a: | Asia i Stefan napisał/a: | Gocha ja się nie zdziwię jak niedługo okaże się, że WC jest zajęte, a tam kto z gazetką siedzi? no chilli Stefan może mu Playboya jako lekturkę pożyczyć |
Już sobie to wyobraziłam.
Otwierasz drzwi a tu Chili mówi "Puka się, paniusiu" |
Tylko nie pozwól mu palić w łazience :!: :!: :!:
troublemaker - Czw 14 Lip, 2011 11:58
Nie moge z was!!!
A pilotem do telewizora jeszcze nie zawladnal?
watla - Czw 14 Lip, 2011 12:04
Czasem jak wracamy do domu to telewizor gra a na kanapach jeszcze ciepełko po cielskach czuć
Mirka - Czw 14 Lip, 2011 12:11
Chiluś
z zachowania i charekterku
tak mi takiego jednego jednego przypomina :shock: :wink:
watla - Czw 14 Lip, 2011 12:15
Mirka napisał/a: | Chiluś
z zachowania i charekterku
tak mi takiego jednego jednego przypomina :shock: :wink: |
No to ratunku :grin:
troublemaker - Czw 14 Lip, 2011 12:36
watla napisał/a: | Czasem jak wracamy do domu to telewizor gra a na kanapach jeszcze ciepełko po cielskach czuć |
Ciekawa jestem jakie kanaly preferuje: tvn, national geographic czy moze sportowe..
watla - Czw 14 Lip, 2011 13:02
tvn religia ostatnio była
Joasika - Czw 14 Lip, 2011 13:44
A to się Ojciec Dyrektor ucieszy :!:
zojka - Czw 14 Lip, 2011 16:25
Słuchajcie , no przecież imię do czegoś zobowiązuje, nie?
Jak się pies nazywa BoNo, to od razu wiadomo o co chodzi: "Bo No wiesz Pańcia, tak jakoś wyszło"
Jak się nazywasz Zorro - Rufus to koniecznie musisz umieć zwiać każdą dziurką w płocie.
A jak cię wołają Chili ?
No na Boga, to na pewno nie włączysz tvn religia :shock:
To jakaś zmyłka była jak widać skuteczna, bo Pańcia zaskoczyła
Kala - Czw 14 Lip, 2011 19:33
zojka napisał/a: | Słuchajcie , no przecież imię do czegoś zobowiązuje, nie?
Jak się pies nazywa BoNo, to od razu wiadomo o co chodzi: "Bo No wiesz Pańcia, tak jakoś wyszło"
Jak się nazywasz Zorro - Rufus to koniecznie musisz umieć zwiać każdą dziurką w płocie.
A jak cię wołają Chili ?
No na Boga, to na pewno nie włączysz tvn religia :shock:
To jakaś zmyłka była jak widać skuteczna, bo Pańcia zaskoczyła |
buhahaha sikam! BoNo mnie powaliło :lol: :lol: :lol:
watla - Nie 04 Gru, 2011 12:48
Mamy psa z pseudohodowli (niestety) mamy psa z hodowli a od wczoraj mamy psa ze schroniska z Przyborówka. Małego śmiesznego około dwuletniego kundelka którego nazwaliśmy Paskal.A stało się to tak:pojechaliśmy po zakupy do Szamotuł, wcześniej rozmawialiśmy o tym aby jakiegoś biedaka wyciągnąć za krat ,koniecznie musiał być mały( względy ekonomiczne) energiczny ( CHili) chłopak (Elza) i kastrowany;ok z Szamotuł do Przyborówka blisko pojedziemy zobaczyć.I szczerze mówiąc przeżyliśmy szok.Nie spodziewałam się takiej ilości zakratowanych psów.W końcu to wiejskie przytulisko a tam tyle biedaków.....Zadbane owszem ,czysto owszem,nakarmione owszem ale takie samotne...Powiedzieliśmy że przyjechaliśmy obejrzeć Pani Wanda i Weronika pokazały nam kilka psiaków( Miłka pozdrowienia od Weroniki) no i po prostu musieliśmy go zabrać. Od wczoraj jest z nami.Podobno miał brudzić w domu spróbował dwa razy energiczne fe i otwarty balkon jak na razie załatwiał się na dworze,był bardzo zestresowany ale już jadł i pił , szczeka na koty ( Tatar go za to uwielbia) całuje nas i dzieci, jest bardzo przyjazny i spokojny.Oczywiście to nasze początki jeszcze coś się może zdarzyć tym bardziej że to pies ze schornu ale pożyjemy zobaczymy.
Dorti - Nie 04 Gru, 2011 13:32
Super Tatarowie :grin:
A jak pozostały inwentarz przyjął nowego domownika
Jak ten zbój Chili
Pozdrawiamy :wink:
Miła od Gucia - Nie 04 Gru, 2011 13:40
Fotki, fotki tej kruszyny prosimy :lol:
Goniu z Przyborówka adoptowalismy parę bassetów Leonka (joasialatusek) i Miłkę
Dziękuje za pozdrowienia.
Weronika to super dziewczyna.
Fajnie, że daliście domek bidulce,
jak nazwaliście, jak ma na imię ?
pisz Kochana pisz i wklej foty.
Ach Ci basseciarze, swoje bassety kochają a jeszcze inne "kandelbery" przygarniają.
Ślę ukłon w Waszą stronę.
PS
Jak miałam kundelkę Gamę,
siostrzeniec opowiadał o niej w szkole.
Pani pyta
Krzysiu, a jakiej rasy jest piesek,
podobno długo się nie zastanawiał
No jak to "kandelbery"
Mirka - Nie 04 Gru, 2011 14:08
chachacha kandelbery........superasne
Tatary......bardzo Wam Gratuluję
serca macie tak pojemne jak my :wink: :razz:
koluś - Nie 04 Gru, 2011 14:23
ale super! fotki dajcie! całej ferajny
Asia i Stefan - Nie 04 Gru, 2011 15:16
Gosiu, Tatarze po pierwsze to wielki szacun, a po drugie gratuluję nowego członka rodziny! Kochani z Was ludzie i po raz kolejny to udowodniliście!Też czekam na fotki, na pewno Pascal jest przesłodki. Buziaki dla Olcia i Przemasa :*
zuza i gabi - Nie 04 Gru, 2011 17:02
Małgosia,Tatar czapki z głów :grin:
A nie było tam jakiejś Fionki
watla - Nie 04 Gru, 2011 17:35
No nie było żadnej Fionki a dzieciaków nie braliśmy bo chyba skończyłoby się mega awanturą
tatar - Nie 04 Gru, 2011 17:37
Najpierw krótka aktualizacja:
Basset wypatrzony w Jarocinie - zaocznie przez płot wymiziany
Chilli w kąpieli
Łamignat
Fajna zabawa - chowanie klocków pod faflami ...
w odwiedzinach
Jeden ze zlotowych łupów - w założeniu do bakali w praktyce do serka
Mini- zlotowe biegi
Zlotowo-grupowo
Halloweenowa pomoc w drążeniu dyni
Chilli zasnął czytajac forum ... :grin:
I uwaga taadddaaaaa - Pascal:
Z mordki taka mini-Elza.
Z gabarytu - wyrośnięty ratlerek
Chyba da radę się zasymilować
Kartonik sypialniany, na miękko wyściełany.
I oczywiście na konic Chilli - pomimo rozmiarowej niekompatyblijności musiał sprawdzić czy aby "nowy" nie ma lepiej niż on ...
watla - Nie 04 Gru, 2011 17:53
Ja tylko dodam że Chili jest przeszczęśliwy wreszcie ktoś się z nim bawi, Elza warczy i szczerzy kły ale mamy nadzieję że nie długo jej przejdzie, koty zwiewają bo durny kundel cieńkim głosikiem na nich szczeka.Dzieci są zaskoczone że pies może być taki mały.Moje odczucia strasznie śmierdzi gorzej niż Chili ale go narazie nie kąpiemy bo wystarczająco miał stresów( ale go dopadnę :twisted:) i nie chce jeść.Pewnie nie przyzwyczajony do chrupek ale przegłodzi się i pewnie zacznie. W sumie to nie wiem czy dobrze zrobiliśmy ale cóż już za późno na refleksje.
eufrazyna - Nie 04 Gru, 2011 18:49
Dobrze, dobrze Gośka Fajna psina, dobrze Paskalowi z mordy patrzy. Zdjęcie Chilli'ego w tym kartonie- świetne
julkarem - Nie 04 Gru, 2011 19:11
super Tatary wielki szacun Znam to schronisko bo właśnie w szkole u Julki teraz była zbiórka karm, misek itp dla tego własnie schroniska, a że ona jest wolontariuszką to byli i nakupowali karm dla tych psiaków
Monka i Miro - Nie 04 Gru, 2011 19:30
Psiaki się na pewno dotrą i Elza przestanie warczeć, zwłaszcza, że Pascal jej się nie stawia. Zobaczycie, że wszystko będzie dobrze
Chili jest przegigant w tym kartonie, wygląda zabójczo
Bernard - Nie 04 Gru, 2011 20:32
Tatary :!: kochane z was ludziska :wink:
Miła od Gucia - Nie 04 Gru, 2011 20:53
super fotki, super relacja
śliczny ten psiunek, ma bardzo miłą mordkę
fajnie że skumplowali się chłopaki
Chili w tym kartoniku wygląda uroczo
besta - Nie 04 Gru, 2011 22:14
Ukłony za Wasze wielkie serducho :grin: .Paskal taki fajniutki.
No a Chilli w tym kartonie... ,gdzie to basset się nie zmiesci jak sobie postanowi
gkoti - Nie 04 Gru, 2011 22:22
Oczywiście- basset potrafi dużo i jeszcze więcej :wink: Cudowny łamignat, a do tego jaki zwinny- kartonik mu pasuje :lol: Piesiorki się dotrą i będzie ok, Blaneczka też pokazywała Leniuszkowi rogi, jak się już zaklimatyzowała kilka dni, a teraz jest superowo :wink:
Asia i Stefan - Pon 05 Gru, 2011 00:01
Gocha oplułam się jak Chillona zobaczyłam w tym ini-pudełku Pascal wygląda na pieszczocha i wiernego przyjaciela. Świetne zdjęcia, miło na Was popatrzec
troublemaker - Pon 05 Gru, 2011 11:05
Fajny Pascal I imie do niego pasuje jakos tak na Pascala mi wyglada..
No a Chili w kartoniku- mistrz!!!
watla - Pon 05 Gru, 2011 11:33
Nie wytrzymałam wykąpałam Pascala.Teraz jest mokry i pachnący i cała chata jest mokra.Myślałam że mnie ugryzie tak mu się nie podobało ale jakoś poszło.Elza szczerzy się na niego ale jak wychodzi na dwór to ciągnie go za sobą a on poczuł się już u siebie i szczeka szczeka szczeka jazgot jeden.Elza szczeknie raz a on skończyć nie może i z tym szczekiem na pysku oblatuje całe ogrodzenie, cos mi się wydaje że mamy psa chojraka ( w końcu ma dwóch ochroniarzy :razz: )
jabluszko520 - Pon 05 Gru, 2011 12:15
Gratuluję i pozdrawiam, Chili w tym kartonie wymiata! Świetne fotki :grin:
Marynia - Pon 05 Gru, 2011 14:03
Śliczny ten Pascal,a Chili,no cóż chciałby też trochę w pudełeczku poleżeć,a nuż mu się spodoba
koluś - Pon 05 Gru, 2011 15:33
fajny ten Pascal, śliczna mordka, będzie miał u Was jak u Pana Boga za piecem i jakie psie towarzystwo a Chili podejrzewam, że zmieściłby dupsko do połowę mniejszego kartonu
ania123 - Pon 05 Gru, 2011 15:49
to zdjecie w kartonie faktycznie bomba
Joasika - Pon 05 Gru, 2011 23:27
No Pascal bomba :!:
Gratuluję serdecznie nowego członka rodziny
U nas Rudy, to taka wydrzymorda. Będzie miał z 11 lat, a zamknął japę tylko jak był chory.
I pierwsze, co zrobił, jak mu trochę sił wróciło, to...rozdarł mordę :!:
Możecie mi wierzyć - za parę miesięcy, jak nie rozedrze mordy, to będziecie się zastanawiać, czy aby nie chory, bidulek :twisted:
Nam strasznie brakowało tego jego rudzianego jazgotu przez te trzy dni. :wink:
tatar - Wto 06 Gru, 2011 05:39
No coś w tym jest - wczoraj wracam sobie z pracy otwieram drzwi i od progu darcie mordy
koluś - Wto 06 Gru, 2011 08:36
:lol: :lol: :lol:
Miła od Gucia - Wto 06 Gru, 2011 10:56
przypomniało mi się zlotowe powiedzonko
"zamknij mordę" :lol:
watla - Wto 06 Gru, 2011 11:16
powiedzonko bardzo przez nas lubiane :razz: zaraz moi rodzice przyjadą Pascala obejrzeć Rodzice nie zadadzą mi pytania Po co wam kolejny pies tylko fajnie że go ze schronu uratowany
Kala - Wto 06 Gru, 2011 20:45
Kochani a ja dopiero dokopałam się do tych nowinek! Witamy serdecznie nowego członka tatarowej rodzinki moje parówki machają łapkami Chłopczyk jest przeuroczy! wielkie ukłony dla Was za wielkie serducha Chilli w pudełku mnie po prostu powalił :twisted:
tatar - Wto 06 Gru, 2011 23:55
Mnie to powala jakie on dzisiaj pierdy wali :neutral: , jak nic coś komuś zeżarł (pewnie dzieciakom zwędził jakieś mikołajkowe słodycze...) Normalnie nos już mam w srodku wypalony, a nowe "porcje" poznaje po tym, że coraz bardziej oczy mnie szczypią ... :shock: :wink: :~
Bernard - Sro 07 Gru, 2011 00:07
biedny zagazowany Tatar :wink:
eufrazyna - Sro 07 Gru, 2011 00:29
KOmenda "maske wloz!"
Asia i Stefan - Czw 08 Gru, 2011 13:23
Gosia, to zdjęcie Chillona w kartonie tak mnie rozwala, że jak mam gorszy moment, albo ktoś mnie wkurzy, wchodzę sobie do Was w temat, patrzę na nie i gęba mi się cieszy...i nie mogę zamkąć mordy
watla - Czw 08 Gru, 2011 13:44
Asiu fajnie że to zdjęcie poprawia Ci humor wyobraź sobie że on ciągle do tego kartonu włazi i zasypia
Miła od Gucia - Czw 08 Gru, 2011 13:51
i dlatego Ty Gosia, powinnaś tak jak Asia mieć cały czas dobry humor, tym masz łobuza na żywo, a Asia na monitorze, więc Twój nastrój dobry powinien być podwójny :lol: :lol:
watla - Czw 08 Gru, 2011 13:52
pracuję nad tym :wink:
Asia i Stefan - Czw 08 Gru, 2011 13:53
A da radę, dla starej ciotki z Poznania jeszcze ze 2 ujęcia zrobić i wrzucić? Plizzzz
watla - Czw 08 Gru, 2011 14:25
Jakiej starej???? Postaram się jak tylko wlezie zaraz będę pstrykać tylko ostatnio gad jak widzi aparat to ucieka.
luluamelu - Czw 08 Gru, 2011 14:31
Teraz dopiero dotarłam tutaj...i tez sie pozachwycam psiskami ,ale oczywiscie Pascal- Pudelko wymiata!
koluś - Czw 08 Gru, 2011 15:54
Gosia, zróbcie eksperyment - ustawcie obok jakieś mniejsze pudło, zobaczymy czy Chili do mniejszego też dupsko zmieści super ta fotka
ania123 - Czw 08 Gru, 2011 16:03
podpisuje sie pod propozycja Kolusia!
Joasika - Pią 09 Gru, 2011 21:46
I koniecznie wysokie, żeby miał trudniej wejść :lol: :!:
eufrazyna - Nie 11 Gru, 2011 19:30
Sadystki- mniejsze, wyższe! Przyjedziecie do Tatarów w gości i Chili Wam w buty nasika
koluś - Pon 12 Gru, 2011 16:12
nie nasika, bo ja butów nie zdejmę :razz: a Tatarów chętnie bym odwiedziła. pewnie kiedyś wproszę się im na kawkę
watla - Pon 12 Gru, 2011 16:20
I to jest bardzo dobry pomysł kawa jest i cukier i mleko zapraszam
koluś - Pon 12 Gru, 2011 16:26
watla napisał/a: | I to jest bardzo dobry pomysł kawa jest i cukier i mleko zapraszam |
to się wpraszam tylko nie wiem czy przed świętami wyrobię Gosia, zdzwonimy się, chyba że będziecie wcześniej w Poznaniu, to daj znać :lol:
watla - Pon 12 Gru, 2011 19:24
Ok. Nocleg planujcie oczywiści to zrobimy sobie nocne i procentowe rozmowy.
koluś - Pon 12 Gru, 2011 19:32
watla napisał/a: | Ok. Nocleg planujcie oczywiści to zrobimy sobie nocne i procentowe rozmowy. |
lubimy takie odwiedziny z % też ale ja butów nawet do spania nie ściągam, bo mi Chili naszcza przez Eufrazynę :razz: to siem jakoś umówimy ale czy możemy przyjechać z naszym gadem...?
watla - Pon 12 Gru, 2011 19:56
jasne że z gadem nasze się ucieszą.to się zgadamy fajnie będzie
koluś - Pon 12 Gru, 2011 20:03
też się cieszę
Batus - Nie 18 Gru, 2011 09:13
Nadrabiam zaległości a tu taka niespodzianka...fajne psisko, wyzwolony zza krat za co szacunek w Waszą stronę. A fotka Chili powalająca
tatar - Pią 24 Lut, 2012 07:48
coś się tu dziś pojawi :twisted:
eufrazyna - Pią 24 Lut, 2012 07:57
To czekajem :grin:
Kala - Pią 24 Lut, 2012 08:21
czekajem z niecierpliwością... już się bojam hehehe co ten Chillon nawywijał
Dorti - Pią 24 Lut, 2012 08:50
Ja dostałam wczoraj sms-a od Tatara w sprawie Chiliego :grin:
Jeśli chodzio tą sprawę to nie ma co się martwić :wink:
Ale ja nic nie zdradzę
eufrazyna - Pią 24 Lut, 2012 09:07
No teraz to ja juz bardzo czekam !
koluś - Pią 24 Lut, 2012 09:20
ej, no piszcie już, co ten Chili znowu wywinął :razz:
besta - Pią 24 Lut, 2012 09:21
:cool:
watla - Pią 24 Lut, 2012 09:33
No Tatar zrób w końcu tą relację. :twisted: :twisted:
Dorti uznaliśmy że najpierw Ty powinnaś wiedzieć i dlatego ten sms.
Korci mnie aby coś napisać ale Tatar zakazał. :razz:
koluś - Pią 24 Lut, 2012 09:37
Tatar, pisz nam tu zaraz wszystko jak na spowiedzi :!: :razz: migusiem ino :!:
julkarem - Pią 24 Lut, 2012 09:37
watla napisał/a: | No Tatar zrób w końcu tą relację. :twisted: :twisted:
Dorti uznaliśmy że najpierw Ty powinnaś wiedzieć i dlatego ten sms.
Korci mnie aby coś napisać ale Tatar zakazał. :razz: |
kurcze o co tu chodzi dawajcie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
watla - Pią 24 Lut, 2012 09:39
Wszytko jest w porządku nie martwcie się
besta - Pią 24 Lut, 2012 09:46
My się nie martwimy,nas ZŻERA ciekawość :twisted:
koluś - Pią 24 Lut, 2012 09:46
my się nie martwimy tylko nas ciekawość zżera :!:
watla - Pią 24 Lut, 2012 09:47
besta napisał/a: | My się nie martwimy,nas ZŻERA ciekawość :twisted: |
hihihi to się nazywa ożywić temat.
tatar - Pią 24 Lut, 2012 10:35
Uwaga materiał zawiera elementy drastyczne :!: :twisted:
Pańciostwo postanowiło zabrać mnie na wycieczkę - super ...
Pańcia posuń się.
Hmm, prześcieradło ? A po co ?
Następnie wydażenia potoczyły się bardzo szybko:
Dziwnie ubrany pan dziabnął mnie najpierw w szyję, później w tyłek - świat zawirował i poczułem się jak po kilku głębszych ...
Od tej chwili niewiele pamietam, ale chyba zostałem uprowadzony przez UFO.
Ułożyli mnie w swoim statku w dziwnej pozycji.
W BARDZO dziwnej pozycji...
Robili na mnie jakieś eksperymenty, w pewnej chwili zrozumiałem o co chodzi. O to:
A dokładniej O TO - chcą mnie klonować : (tylko dla ludzi o mocnych nerwach)
Na koniec przerobili mnie na radar.
I teleportowali do domku.
Stosowne służby już zapoznały się z moim raportem.
To na razie tyle. Będę informował o rozwoju wypadkow.
koluś - Pią 24 Lut, 2012 10:41
nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, co ONI ci zrobili :shock: i ty biedaku nic nie przeczuwałeś ale nic się nie martw, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :razz: nie będziesz haczył kulkami przy włażeniu na stół, więc im jeszcze odpłacisz :!:
Tatar, dziękujemy za dokładną fotorelację :shock: :shock: :shock:
Mirka - Pią 24 Lut, 2012 10:43
ło matko Chili a takie ładne tik-taki miałes :wink:
szybko wracaj .........do pełni sił :lol: :lol:
Dorti - Pią 24 Lut, 2012 10:47
O rany ale się uśmiałam z tej relacji :grin:
Gdyby on wiedział jaka wycieczka go czeka to pewnie poszedł by na wieś
Super chłopaczku, że tak się stało, teraz dochodż do siebie :grin:
Buziole proszę przekazać synkowi w nochalek od nas :wink:
Kala - Pią 24 Lut, 2012 10:47
Chillon bezjajeczny :shock: fotorelacja zaaaaaaajefajna :lol: :lol: :lol: uśmiałam się jak norka hiihiii...
a Ty Chillionku się nie martwiaj! jesteśmy z Tobą! jeszcze pokażesz pańciostwu co Ty potrafisz i odgryziesz się za te kulki :twisted:
PS. Gosia chyba poważną dyskusję prowadziłaś z Chillim na tym tylnim siedzeniu coś mi się wydaje, że chłopak repymendę jakąś dostał
julkarem - Pią 24 Lut, 2012 10:58
o kur.... na ta fotka z jajkami :shock: :shock: ale to wyglądało :shock:
biedny Chili dołaczył do grona eunuchów
besta - Pią 24 Lut, 2012 11:01
Nooo żeby on wiedział :twisted: .
Chili-nie martw teraz zycie będzie łatwiejsze i mam nadzieję spokojniejsze :wink:
Asia i Stefan - Pią 24 Lut, 2012 11:04
Buuuuuu, kulki Jak on się czuje po tym zabiegu? Kiedy robiliście?
Fotorelacja w wykonaniu Tatara jest jedyna i niepowtarzalna
Marynia - Pią 24 Lut, 2012 12:06
Fotorelacja super a ty mały,oszukany chłopczyku byłeś bardzo dzielny ,zdrówka życzymy,cmokami w śliczny pyszczek :lol:
jabluszko520 - Pią 24 Lut, 2012 12:09
ojejku tak cię oszukali... zdrówka :lol:
Asia i Basia - Pią 24 Lut, 2012 12:48
Bardzo fajnie, ze wstawiliscie te zdjecia, super relacja z porwania Witamy bezjajecznego
zosia15 - Pią 24 Lut, 2012 12:50
Super,świetna ta relacja :lol:
watla - Pią 24 Lut, 2012 13:10
To wszystko było wczoraj.Pół nocy z paskudem walczyłam bo pchał się do łóżka i prześcieradło lekko zakrawił. Dzisiaj ma się już dobrze. Je, pije, łazi i mędzi. Dostaje antybiotyk, rany dwie jedna ja worku druga na brzuchu jak na razie ładnie wyglądają.Rwie się do zabawy,ale mu nie pozwalam.
Mam nadzieję że Chili teraz grzeczniejszy będzie :razz:
Ps. Pan Weterynarz stwierdziła:
a/ że to mój pomysł bo Tatar by czegoś takiego nie wymyślił
b/ kiedy przywiozę Tatara :wink:
koluś - Pią 24 Lut, 2012 13:31
:shock: a kto zadecydował? bo ja to w domu usłyszałam, że może lepiej mnie wykastruj od razu... :shock: a od weta jak pojechałam się kiedyś dowiedzieć co i jak, to że mam męskiej natury nie tępić, tylko gumową kaczuszkę kupić psu... taka solidarność
watla - Pią 24 Lut, 2012 13:37
Razem uzgodniliśmy chodziło o zdrowie psa.Tatar specjalnie się nie utożsamiał.Ale u weta miałam też wrażenie że męska solidarność itd. Ale jak wróciłiśmy do domu i dzieci pytały gdzie bylismy i co robilismy wszystko dokładnie wyjaśniliśmy co i jak a Przemek na to "jak jądra usunięte???" myślałam ze padnę ze śmiechu
Lutex - Pią 24 Lut, 2012 13:42
fotorelacja pierwsza klasa
koluś - Pią 24 Lut, 2012 13:43
no chciałabym to widzieć jak chłopaki się dopytują
zenon-bombalina - Pią 24 Lut, 2012 14:59
a mi jakoś smutno ;/
zojka - Pią 24 Lut, 2012 15:09
Uśmiałam się z fotorelacji setnie!!
Batus - Pią 24 Lut, 2012 16:49
Ciekawe czy wszystkie bliskie spotkania trzeciego stopnia kończą sie podobnie
Fajna relacja
BASSiBAWARIA - Pią 24 Lut, 2012 17:50
a mi jakoś smutno ;/
_________________
bombalina
No,mi niestety tyż...
Miła od Gucia - Pią 24 Lut, 2012 22:05
Chili, piesku
trzymaj się
relacja faktycznie świetna :lol:
nadaje się do działu ambulatorium
taka pokazowa ze zdjęciami super :lol:
gkoti - Pią 24 Lut, 2012 22:24
Normalnie przeżyłam szok :shock: :shock: :shock: i mojego Leniuszka to czeka niedługo, ale poplon tego przedwiośnia :cry: wiem,wiem,wiem, że to dla jego dobra będzie, ale też mi szkoda tych kuleczek, jestem egoistką, ale myślę jeszcze jak na razie logicznie :~ fotorelacja świetna, ale fotka tych kuleczek...brrrrrrrrrr.... :wink:
eufrazyna - Sob 25 Lut, 2012 00:07
O matko! Chiloslawie dochodz do siebie! A to Ciebie niecnie podeszli :shock: ludzie, to jednak swinie :wink:
Joasika - Sob 25 Lut, 2012 09:29
Wiedziałam :!: :!: :!:
Wiedziałam, że Obcy istnieją i robią na nas i naszych zwierzętach eksperymenty :!: :!: :!:
Biedny Chili.....Mam nadzieję, że Mulder i Scully ich złapią :!:
Miła od Gucia - Sob 25 Lut, 2012 12:56
a jak dziś Chili
jak zdróweczko ???
zuza i gabi - Sob 25 Lut, 2012 17:27
BASSiBAWARIA napisał/a: | a mi jakoś smutno ;/
_________________
bombalina
No,mi niestety tyż... |
I mi smutno się zrobiło :sad:
Monka i Miro - Sob 25 Lut, 2012 17:29
No to Cię Chili ludzie przerobili
Teraz będzie już tylko lepiej Trzymamy kciuki za rekonwalescenta
watla - Nie 26 Lut, 2012 11:24
Chili ma się dobrze. Dzisiaj zwiał w celach konsumpcyjnych ( w końcu go głodzimy :twisted: ) ale szybko został odnaleziony i do domu trafił. Świntuch posikuje w domu wogóle nie sygnalizuje że chce wyjść. Rany ok. Stare nawyki powróciły.jest dobrze.
ania123 - Nie 26 Lut, 2012 13:19
dobrze ze maly dochodzi do siebie
a z jakiego powodu go wykastrowaliscie?
tatar - Nie 26 Lut, 2012 14:05
Prosze sobie odświerzyc ten wątek
Ucieka wciąż paskud jeden
ania123 - Nie 26 Lut, 2012 14:27
ale ja nadal nie rozumiem dlaczego, wykastrowany pies nie bedzie uciekal?
watla - Nie 26 Lut, 2012 15:19
a z jakiego powodu go wykastrowaliscie?[/quote]
Aby nie potrzebnie się rozmnażał. Na wsi dużo suk mieszka, a to w końcu pies. Po za tym to zdecydowanie dla jego zdrowia.
tatar - Nie 26 Lut, 2012 15:43
Cieczka->jądra->hormony->ucieczka
W mojej opini uciekać bedzie mniej.
W sumie to nie znam takiego przypadku kastracji w którym by pies dostawal po zabiegu amby na suczki. Dziwi mnie że Ciebie to dziwi
Jeśli to kogoś nie przeknouje to trudno może mnie uważac za rzeźnika :twisted:
Mirka - Nie 26 Lut, 2012 15:47
ania123 napisał/a: | ale ja nadal nie rozumiem dlaczego, wykastrowany pies nie bedzie uciekal? |
po kastracji nie bedzie uciekał bo psie dziewczynki będa mu obojetne,
w ogole sie troszeczke wyciszy i moze będzie bardziej stateczny,
a przede wszystkim kastracja pomoze mu w przyszłosci byc zdrowszym :wink:
ania123 - Nie 26 Lut, 2012 15:54
tatar zapytalam poniewaz wydawalo mi sie ze Chili uciekal nie tylko z powodu suk, ale uciekal ot tak sobie, do sasiada, i polazikowac po wsi i tak dalej
wtedy ja osobiscie bym raczej naprawila plot i pilnowala psa zamiast operacji
ALE jezeli uciekal glownie z powodu suk z cieczka to rozumiem ze kastracja moze pomoc, wlasnie na zasadzie 'Cieczka->jądra->hormony->ucieczka'
w kazdym razie teraz dostalam odpowiedz, wiem o co chodzi, i juz mnie mniej dziwi
Mirka - Nie 26 Lut, 2012 15:57
ania123 napisał/a: | tatar zapytalam poniewaz wydawalo mi sie ze Chili uciekal nie tylko z powodu suk, ale uciekal ot tak sobie, do sasiada, i polazikowac po wsi i tak dalej
wtedy ja osobiscie bym raczej naprawila plot i pilnowala psa zamiast operacji
ALE jezeli uciekal glownie z powodu suk z cieczka to rozumiem ze kastracja moze pomoc, wlasnie na zasadzie 'Cieczka->jądra->hormony->ucieczka'
w kazdym razie teraz dostalam odpowiedz, wiem o co chodzi, i juz mnie mniej dziwi |
przepraszam że w tym temacie
ale dlaczego nie kastrowac psa który nie ma byc reproduktorem?????
teraz ja sie dziwię Twojemu Aniu zdziwieniu :shock:
:shock:
watla - Nie 26 Lut, 2012 15:59
Mirka napisał/a: | ania123 napisał/a: | tatar zapytalam poniewaz wydawalo mi sie ze Chili uciekal nie tylko z powodu suk, ale uciekal ot tak sobie, do sasiada, i polazikowac po wsi i tak dalej
wtedy ja osobiscie bym raczej naprawila plot i pilnowala psa zamiast operacji
ALE jezeli uciekal glownie z powodu suk z cieczka to rozumiem ze kastracja moze pomoc, wlasnie na zasadzie 'Cieczka->jądra->hormony->ucieczka'
w kazdym razie teraz dostalam odpowiedz, wiem o co chodzi, i juz mnie mniej dziwi |
przepraszam że w tym temacie
ale dlaczego nie kastrowac psa który nie ma byc reproduktorem?????
teraz ja sie dziwię Twojemu Aniu zdziwieniu :shock:
:shock: |
No właśnie dlaczego?
ania123 - Nie 26 Lut, 2012 16:15
hehe
najwyzej nas przeniosa do tematu o kastracji Mirka
z tego co wyczytalam to jezeli chodzi o zdrowie, kastracja samcow zapobiega glownie pojawianiu sie nowotworow, zwlaszcza nowotworu jader
nowotwor jader wystepuje najczesciej u psow starszych w wieku 9-15 lat, dla mnie kastrowanie psa poniewaz w wieku 9 lat moze zachorowac na nowotwor jader nie jest dobrym powodem dla takiej operacji
jezeli chodzi o zapobieganie niechcianym miotom to wedlug mnie gdy ktos kupuje psa to bierze odpowiedzialnosc za to zeby do takich sytuacji nie zachodzilo. czyli pilnuje psa
wy pytacie dlaczego nie kastrowac - ja pytam dlaczego kastrowac zdrowego psa
moim zdaniem jedynym dobrym powodem dla ktorego powinno sie wykastrowac psa sa zaburzenia hormonalne, i nie mowie tu o psach ktore wyja i nie jedza przez 3-4 dni gdy suka sasiadow ma cieczke. bo to jest normalne. mam na mysli psy ktore potrafia nie spac, nie jesc i nie pic przez 2 tygodnie gdy jest jakas cieczka w okolicy, bo to sie zdarza, ale rzadko. ale wtedy faktycznie dla dobra psa trzeba cos zrobic z jego hormonami, i kastracja jest dobrym rozwiazaniem
ania123 - Nie 26 Lut, 2012 16:30
i jeszcze przy okazji o kastrowaniu psow z powodu agresji
ogolnie na zachowanie psa s-kladaja sie hormony, genetyka, emocje, wczesniejsze doswiadczenia, nauka. dlatego tez logicznie, kastracja moze miec bardzo rozny efekt
jezeli chodzi o zachowania ktore sa kierowane popedem seksualnym kastracja bedzie miala najlepszy efekt gdy jest to zrobione wczesnie, bo inaczej bardzo wiele zachowan jest po prostu nauczonych i zakodowanych i kastracja tego nie zmieni
kastracja ma maly efekt na zachowania ktore nie sa spowodowane hormonami i popedem seksualnym
a gdy do tego w roznych zachowaniach wystepuje strach i niepewnosc (wiele psow jest agresywnych do innych psow poniewaz sie boja), to kastracja moze to znacznie pogorszyc
wiec do kazdego przypadku kastrowania psa trzeba podchodzic indywidualnie bo czasem kastracja moze bardzo pogorszyc sytuacje
Mirka - Nie 26 Lut, 2012 16:36
[quote="ania123"]hehe
najwyzej nas przeniosa do tematu o kastracji Mirka
z tego co wyczytalam to jezeli chodzi o zdrowie, kastracja samcow zapobiega glownie pojawianiu sie nowotworow, zwlaszcza nowotworu jader
nowotwor jader wystepuje najczesciej u psow starszych w wieku 9-15 lat, dla mnie kastrowanie psa poniewaz w wieku 9 lat moze zachorowac na nowotwor jader nie jest dobrym powodem dla takiej operacji
jezeli chodzi o zapobieganie niechcianym miotom to wedlug mnie gdy ktos kupuje psa to bierze odpowiedzialnosc za to zeby do takich sytuacji nie zachodzilo. czyli pilnuje psa
cyt.Ania 123
----------------------------------------------------------------------------------------------------
no własnie tego sie obawiałam że to wyczytałas.....z całym szacunkiem ,ale nie zawsze zycie nam sie układa tak jak w ksiazce napisane,wielu z nas oprócz psów ma meżów,prace,studia,dzieci.............i wypadki chodza po ludziach...........najbardziej pilnowany pies ucieka............i zapładnia jakąs bezdomna sukę,a przeciez mozna temu zapobiec własnie poprzez kastrację,mój Bono został wziety ze schroniska juz wykastrowany,natomiast Bono adoptowany......w umowie wyrazny punkt o obowiazku wykastrowania go,a jezeli wg Ciebie to takie zło.......to powinien być paragraf o bezwzglednym pilowaniu psa.............ale oczywiscie masz prawo miec swoje zdanie które ja szanuje
a Tatarowie poprzez swoje postepowanie ....sterylizacja suczki...teraz kastracja Chilona pokazuja sie jako odpowiedzialni kochajacy zwierzeta ludzie :lol:
ania123 - Nie 26 Lut, 2012 16:44
Mirka ale nie jest to wedlug mnie takie zlo wcale
uwazam ze wszystkie bezdomne psy, psy trafiajace do schroniska, powinny byc kastrowane, bo to jest... mniejsze zlo
ale uwazam tez ze jezeli ktos swiadomie kupuje psa.. (nie wszyscy sa swiadomi, wiele osob ma psy na wsiach bez swiadomosci tego jaka to jest, a przynajmniej jaka to POWINNA byc, odpowiedzialnosc, ale to juz insza inszosc) to tak, powinien byc zobowiazany do tego ze bezwzglednie pilnuje psa
ja sie wcale nie chcialam klocic zreszta, zapytalam dlaczego Chili byl wykastrowany bo bylam ciekawa, tatar mi odpowiedzial, napisalam ze juz teraz rozumiem
Ty mnie zapytalas o moje zdanie na temat kastracji, wiec powiedzialam jakie jest moje zdanie na temat kastracji
ja tez uwazam ze tatarowie to na pewno odpowiedzialni i kochajacy zwierzeta ludzie
ale uwazam ze ja rowniez jestem odpowiedzialna mimo ze Kapciuch nie jest i nie bedzie (chyba ze bedzie ku temu powazny medyczny powod) wykastrowany. i ja tez BARDZO kocham moje psy
julkarem - Nie 26 Lut, 2012 18:06
tatar napisał/a: | Cieczka->jądra->hormony->ucieczka
W mojej opini uciekać bedzie mniej.
W sumie to nie znam takiego przypadku kastracji w którym by pies dostawal po zabiegu amby na suczki. Dziwi mnie że Ciebie to dziwi
Jeśli to kogoś nie przeknouje to trudno może mnie uważac za rzeźnika :twisted: |
zdecydowanie bedzie spokojniejszy,Endek po kastracji jest to róznica ogromna.Tak uciekał po 3 dniach wracał, w tej chwili nie mam żadnych problemów.
zojka - Nie 26 Lut, 2012 18:14
Dobrze zrobiliście!
Nam nie udało się skutecznie płotu naprawić ….
Mimo, ze robiliśmy co w naszej mocy i najlepiej, jak potrafiliśmy.
Może gdyby Ruf był wykastrowany natura nie przemówiła by tak do niego.
Joasika - Nie 26 Lut, 2012 18:53
Jasne, że dobrze zrobiliście.
Piesy to inteligentne bestie i jak będą chciały, to znajdą drogę ucieczki, choćby nie wiem, jak je pilnować
Magda i Rudolf - Nie 26 Lut, 2012 19:34
Tez uwazam ze podjeliscie sluszna decyzje, ja za dlugo czekalam i skonczylo sie na problemach z prostata, Rudolf byl wykastrowany w wieku 7 lat , teraz uwazam ze powinnam zrobic to znacznie wczesniej. Po kastracji bardzo sie uspokoil, mimo ze wykastrowany byl juz w starszym wieku. Skonczyly sie problemy z prostata.
tatar - Nie 26 Lut, 2012 20:49
Aniu a ja ci powiem, że psa w wieku lat 9 to ja bym sie już chyba nie odważył kastrować - w tym wieku ppies moze nie wytrzymac narkozy ... :~
watla - Sro 07 Mar, 2012 11:58
Chili miał w sobotę ściągnięte szwy.Przestał sikać w domu.Podejrzewamy,że szew ciągnął.Rany ślicznie się zagoiły.Biega jak nowo narodzony. Dalej próbuje kraść jedzenie. Czyli jest sobą
Miła od Gucia - Sro 07 Mar, 2012 12:09
watla napisał/a: | Chili miał w sobotę ściągnięte szwy.Przestał sikać w domu.Podejrzewamy,że szew ciągnął.: |
a widzisz - to nie jego wina z tym sikaniem
no to chłopie witaj pełną parą w klubie - Gustaw Cię wita :lol: :lol:
i nie martw się Gosiu - wszystko się ładnie wchłonie
Asia i Stefan - Sro 07 Mar, 2012 15:47
Nadal mam żałobę po kulkach Chillona
Cieszę się, że wraca do zdrowia i wszystko się goi. Buziaki dla rudzielca
Marynia - Sro 07 Mar, 2012 17:12
No to super ,że jest ok. :lol:
Dorti - Sro 07 Mar, 2012 21:13
No chłopie i bez jajeczek jesteś byczek :wink:
Ściski dla chłopaczka :grin:
koluś - Sro 07 Mar, 2012 21:16
z jajkami czy bez, Chili rulez :!: poprosimy o jakieś nowe zdjęcia łobuza :!: :razz:
Kala - Czw 08 Mar, 2012 08:12
dzielny chłopak a teraz Chilonie Drogi grzeczny bądź i nie siusiaj wiecej w domciu coby panci nie denerwować wyczochrać proszę łobuza !
watla - Wto 20 Mar, 2012 09:23
Chili tak był zajęty wariacjami i szaleństwami, że rozeszła mu się trochę rana na brzuchu.Ropa pociekła itd. W sobotę byliśmy u weta. Trzy zastrzyki, jodyna na ranę i zestaw antybiotyków na parę dni. Doktor stwierdził, że mam nie panikować rana ładnie się goi, ta na worku w zasadzie się zagoiła, że za tydzień śladu nie będzie. A proszę ,tłumaczę smrodowi aby nie biegał ,nie skakał na stół normalnie jak grochem o ścianę.
Ps. Nie pamiętam czy pisałam ale w jednym dniu a właściwie nocy zginęły nam obydwa koty. Naszukaliśmy się, itd.Kamień w wodę. Nawet truchełek nie ma.Padło podejrzenie na sąsiada ,że ... a wet. mi mówi że bardzo prawdopodobne, że koty zostały zeżarte przez lisy :sad:
Bernard - Wto 20 Mar, 2012 13:51
Kurde lisiska wstrętne no :cry: Chilon ,a Ty chłopie nie szalej łobuzie jeden :wink:
Joasika - Sro 21 Mar, 2012 07:54
Chili :!:
Jak możesz Pańci nie słuchać
Normalnie jestem głęboko oburzona :!:
U nas też czasem koty znikają, ale zawsze pojedynczo - mój dziadek mówił, że kocury tak mają, że się czasem zaszlajają za daleko i zostają sobie gdzie indziej.
eufrazyna - Sro 21 Mar, 2012 08:06
Moze wroca jednak, moze tylko zabradziarzyly gdzies marcowo?
BASSiBAWARIA - Sro 21 Mar, 2012 17:13
iście sarkastyczne ma poczucie humoru vecik :shock:
watla - Sro 21 Mar, 2012 19:45
Aga Rudy to rozumiem mógł sobie za kotkami biegać ale maniek kastrat? nigdy daleko się nie oddalał. Smutno mi .Tatar chciał już nowego kota do domu przynieść ale ja na razie nie chcę.Za dużo rozstań jak na razie.
watla - Pią 18 Maj, 2012 18:43
Aaaaaa oddam kundla w dobre ręce ( żarcik oczywiście) bo dzisiaj opracował do perfekcji ściąganie z płyty. Wcześniej też próbował, ale dzisiaj ściągnął całą patelnię wątróbki z jabłuszkiem i cebulką i zeżarł nam obiad aaaaaaaa. Wczoraj ukradł z blatu kostkę masła ( zeżarł bez sreberka) śmietanę kremówkę ( zeżarł) i serek danio ( nie zdążył).
Miła od Gucia - Pią 18 Maj, 2012 18:51
Cytat: | Aaaaaa oddam kundla w dobre ręce |
hi hi :lol: :lol: zapraszam do działu adopcji :lol: :lol:
że też nie zdążył z serkiem danio :lol: :lol:
Gosia, nie zdążyłaś uwiecznić wyczynu Chiliego ???
to se chłopak pojadł
[/quote]
Joasika - Pią 18 Maj, 2012 18:51
Ależ się zwierz rozbisurmanił :lol: :!:
Jak tak dalej będzie, to będziecie musieli lodówkę na kłódkę zamykać :lol: :lol: :lol: :lol: :!:
watla - Pią 18 Maj, 2012 18:55
Bogusiu nie zdążyłam a najchętniej to bym go ukatrupiła. Brzuch się zagoił i zaczął świrować. Nie mam juz do niego siły. Ciągle coś kradnie,A ostatnio wymyślił sobie w swoim łebku , że nie fajnie jest robić kupę na podwórzu lepiej robić kupe na wykładzinie w pokoju chłopców i trzeba przechytrzyć tych wszytkich głupich ludzi aby dostać się na górę. A jeszcze fajniej jest obsikać kostkę pufę chłopaków( podnosi wtedy nawet mnogę) obszczekać szczury i próbować napić się wody z akwarium.
gkoti - Pią 18 Maj, 2012 19:08
Oj, to Gosiu macie weselutko :lol: Nie katrup kochanej psinki, bo przecież kto będzie wam urozmaicał życie :lol: :lol: :lol:
eufrazyna - Pią 18 Maj, 2012 19:39
Okres buntu kiedys przejdzie, tak w wyzszej klasie liceum
Joasika - Pią 18 Maj, 2012 20:31
eufrazyna napisał/a: | Okres buntu kiedys przejdzie, tak w wyzszej klasie liceum |
Taaaa....około nastego roku życia w ludzkiej rachubie :lol: :lol: :lol:
zojka - Pią 18 Maj, 2012 21:25
watla napisał/a: | Ciągle coś kradnie,A ostatnio wymyślił sobie w swoim łebku , że nie fajnie jest robić kupę na podwórzu lepiej robić kupe na wykładzinie w pokoju chłopców i trzeba przechytrzyć tych wszytkich głupich ludzi aby dostać się na górę. A jeszcze fajniej jest obsikać kostkę pufę chłopaków( podnosi wtedy nawet mnogę) obszczekać szczury i próbować napić się wody z akwarium. |
Taaaa
Zapaszek w domu bezcenny
Ruf robił to samo. Ale jak ja się żaliłam, że mi nogę od stołu kuchennego podlewa regularnie - to mi doradzono, żebym tę noge ucięła :shock:
Chili to geniusz. Macgyver
Zakładam draniowi fan club :lol:
eufrazyna - Sob 19 Maj, 2012 12:16
Zapisuje sie
Joasika - Sob 19 Maj, 2012 13:56
eufrazyna napisał/a: | Zapisuje sie |
Ja też, ja też :!:
Mogę zostać Skarbnikiem :lol: :wink:
Kala - Pon 21 Maj, 2012 07:26
a ja dopiero czytam :lol: Chilon daje radę! łobuziskko z niego niesamowite hehehh a myślałam, że z mojego diabeł wcielony :twisted: phiiiiii.. przy Chilonku to moja wydra jest grzeczniutka
Miła od Gucia - Czw 28 Cze, 2012 12:52
watla - Wto 05 Sie, 2014 12:25
Weszłam do tematu Chilona i oczom nie wierzę... Ostatni wpis w 2012 roku... Pozostawiam to bez komentarza...
A chciałam Wam opisać, popłakać co się stało łobuzowi. Wczoraj rano zauważyłam, że ciągle liże sobie podbrzusze w okolicy penisa. Obejrzałam, a tam dziura otwarta na 3 cm ropa się leje, krew. Myślałam że na zawał zejdę. Prędziutko do weta. Wet - no w zasadzie nie wiem od czego ta rana, może coś go ugryzło i puchło i swędziło i on lizał,lizał aż pękło i wdała się infekcja. Ranę ogląda, szczypce wkłada, grzebie i ..... znalazł się szew nie rozpuszczony w pełnej okazałości po operacji która była ponad dwa lata temu. Podobno takie rzeczy się zdarzają. Infekcja w porę zauważona, szew usunięty, antybiotyki i inne takie podane, kołnierz założony - teraz chłopak niech zdrowieje. Za dwa dni wizyta ponowna. A i Chili 38,5 kg waży. I jest bardzo ale to bardzo nieszczęśliwy bo ukraść nic nie może - kołnierz przeszkadza hehehe.
Ps. Wogóle stwierdzam, że ten pies jest niesamowity. Wet wszystko na żywca robił, mi słabo aż się zrobiło a on nawet nie drgnął, nie kłapnął, nie wyrywał się zupełne przeciwieństwo moich innych zwierzów.
Neit - Wto 05 Sie, 2014 12:29
Biedulek Wycałuj i wytulaj go ode mnie.
Też niemal zawału dostaje jak coś się mojej małej bestyjce dzieje więc rozumiem Twoje przerażenia. Dobrze, że w porę zareagowałaś.
Też bym była bardzo nieszczęśliwa w tym kołnierzu i jeszcze bez możliwości podżerania Hm, może to metoda na odchudzenie mnie?
madziaa - Wto 05 Sie, 2014 12:40
Kochana tu potrzebne zdjęcie tego skarba w kołnierzu Oj pamiętam jak na zlocie ściągałyśmy Go ze stołu ale prawda jest taka jak mówisz Chilii to niesamowity psiak i kocha moją Jaffcię
Dobrze, że szybko zadziałałaś Gosiu
Od nas też Go uściskaj a od Jaffci ucałuj w noska, całą gromadkę wycałuj
Miła od Gucia - Wto 05 Sie, 2014 14:20
ja takie historie z drżeniem serca czytam
dobrze, że po wszystkim
i zobacz - szwy rozpuszczalne, to kij diabeł co tam robiły
ciągle dowiadujemy się o jakichś nowych przypadkach.
Gosia ucałuj Chilego
a zamiast kołnierza, może fartuszek,
chyba, że lepiej jest żeby ranka miała powietrze
biedny Chili
no i Wy, bo stres na maksa, znam to
ściskam Was
gkoti - Wto 05 Sie, 2014 15:42
Ojej,to sie przeraziłaś Gosiu- wierzę ci... biedny Chili, już widzę jego minę, gdy nie możę działąć, bo on rzadko kiedy w "spoczynku" :lol:
BASSiBAWARIA - Sro 06 Sie, 2014 10:14
Twardziel bidulek...
ukochaj go od bassików :serce: :serce: :serce:
Joasika - Sro 06 Sie, 2014 12:36
Dobrze Gosik, że zauważyłaś w porę.
A Chili to kawał chłopa :shock:
Równo trzy i pół kilo cięższy od Barrego :shock:
Mógłby z nim wygrać ciężarem
|
|