|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Ambulatorium - Problem z tylnią łapką
Szolik - Pon 09 Lis, 2009 15:08 Temat postu: Problem z tylnią łapką Witam. Mam 7 miesiecznego basseta, od kilku dni zauwazylem, ze kuleje na tylnia łapke, zadzwonilem po znajoma pania weterynarz. Zbadala to lapke , dotykala , ciagnela za obydwie i nic , zadnego bolu, a jednak moj pupilek kuśtyka. W czym problem? prosze o pomoc. Pozdrawiam!
Miła od Gucia - Pon 09 Lis, 2009 19:22
Poczytaj w tym temacie
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=2075
przejrzyj jeszcze tematy w tym dziale Ambulatorium dotyczące łapek.
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale ktoś pisał, że nieraz tak bywa u szczeniaków w związku ze wzrostem. Ale nie sugeruj się moją opinią, nie jestem fachowcem. Zapraszam do poczytania. A tu pewnie inni forumowicze się odezwą.
Madzik - Pon 09 Lis, 2009 20:38
Nasz Scherzo też kulał w zeszłym tygodniu na tylną łapkę (Bąbel ma 6 miesięcy, więc są w podobnym wieku). Tak właściwie to chodził o trzech łapach, a prawą trzymał przez cały czas w górze.
Nasz wet też ciągnął za łapkę, kręcił w każdym kierunku i nic - pies się jedynie znudził badaniem. No i nawet nie jęknął.
Mimo wszystko dostał antybiotyk (bo miał ponad 39 stopni C) i metacam (lek przeciwzapalny), a na rano 2 tabletki rimadylu (lek przeciwzapalny niesteroidowy).
Następnego dnia już nie kulał, ale kurację trzeba było dokończyć: znów zastrzyki, no i tabletki rimadylu na kolejne 4 dni - cała rano, pół wieczorem.
Dziś biega normalnie i już prawie zapomnieliśmy, że kulał.
Zapytaj swojego weta. Mnie osobiście nie podoba się to, że zostawił Cię z problemem nie podając niczego ani nie zlecając żadnych dodatkowych badań.
My mieliśmy wypisany druk na rtg gdyby rano nie przestał kuleć - pojechalibyśmy, a tak po konsultacji z wetem zrezygnowaliśmy, bo ewidentnie winowajcą był stan zapalny, nad którym udało się zapanować.
troublemaker - Pon 09 Lis, 2009 22:04
Ja swojej Krowce podawalam tabletki wapna dla dzieci. Okolo miesieczny kurs jej zapodalam i juz od kilku miesiecy wszystko w porzadku.
Grzegorz - Wto 10 Lis, 2009 07:07
Praktycznie każdy z Nas to przechodził. kulawizna może mieć podłoże przemeczeniowe, pourazowe oraz zwiazane z tkzw. młodzieńczym zapaleniem kości.
Przemeczeniowe - takie pod nadmiernym wysiłku, przechodzi z czasem samo
Pourazowe- gdzieś w szaleństwie żle postawił łapę , nawet tego zauważył i teraz tak ma - leki przeciwzapalne i przeciwbólowe i przechodzi.
Młodzieńcze zapalenie kości - w trakcie rozwoju może dojść do nierównomiernego rozwoju kości , lub stanu zapalnego okostnej- w wiekszości wypadków po podaniu leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych przechodzi z czasem.
W kazdym z tych wypadków , procz może przemeczeniowego , winno sie zrobić rtg obu łap. Przy analizie prownawczej czasem wychodzą jeszcze inne zmiany , które da sie leczyć.
Basset w wiekszości tak ma iż wystepują kulawizny młodzieńcze związane z rozwojem - daje sie wtedy leki antyzapalne i przecibólowe. jednakże koniecznym jest , jesli po takiej kuracji - krótkiej - objawy nie ustepują - wykonanie rtg- obligatoryjnie.
Problem czasem tkwi w sposobie karmienia , w gotowanym nie dołozysz wszystkiego - witaminy , makroi mikrolelmenty aminokawasy egzogenne itp. dlatego lepiej karmić karmą suchą z dobrego poziomu w pełni kompletną. napisz cos więcej bede myślał.
Szolik - Wto 10 Lis, 2009 14:44
Dziekuj za zainteresowanie problemem. Mysle ze to ta kulawica mlodziencza, bo na tych badaniach przez wet nic go nie zabolalo. Skonsultuje sie z weterynarzem, ale jak mozecie podpowiedzcie czy odrazu ten rimadyl i zastrzyk, czy moze mniej inwazyjnie jakies witaminy?
Dorti - Wto 10 Lis, 2009 14:49
Ja myślę, że forumowicze mogą coś podpowiedzieć, doradzić, krótko opisać podobny problem z własnego podwórka ale specjalistą jest tu lekarz weterynarii - dobry i sprawdzony lekarz weterynarii.
Ten u którego byłeś, chyba jednak nie jest odpowiedni
Moja sugestia - konsultacja u innego weta.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za chłopaczka :wink:
madzialinka - Wto 10 Lis, 2009 18:55
Jeśli chcesz mogę podać ci namiary na sprawdzonych (osobiście przez moje piesy), dobrych weterynarzy w Łodzi, którzy znają się na bassetach.
Madzik - Wto 10 Lis, 2009 19:40
madzialinka napisał/a: | Jeśli chcesz mogę podać ci namiary na sprawdzonych (osobiście przez moje piesy), dobrych weterynarzy w Łodzi, którzy znają się na bassetach. |
To dobre rozwiązanie. Mój psiak dostał rimadyl i metacam ale nie wiem czy te leki będą odpowiednie dla Twojego psa.
Najlepiej skontaktuj się z Madzią - ona Cię skieruje do odpowiedniego lekarza.
zojka - Sro 11 Lis, 2009 00:22
Moja Tosia też kulała. Dostała leki, a ja zmieniłam karmę. Kiedy przyszedł Rufek karma była juz znakimita i jego kulawienie ominęło.
To tak w kwestii ważności odpoiwiedniej karmy
Madzik - Sro 11 Lis, 2009 11:15
Bąbel jest na Royalu Maxi Junior, więc to nie wina karmy w naszym przypadku.
Grzegorz - Sro 11 Lis, 2009 17:29
Własnie ze tak. RC Maxi Junior daje gwałtowne przyrosty w górę i masę. Rozwój u wielu psów jest skokowy - nie równomierny. Powoduje to zbytnie przeciążenie niewykształconych jeszcze stawów i więzadeł - nie idą w rozwoju równomiernie z całą resztą. Lepiej jest karmić karmą dającą wolniejszy wzrost ale równomierny. Często z moich obserwacji Rc daje takie komplikacje.
Madzik - Sro 11 Lis, 2009 21:20
A to nie wiedziałam.
W sumie to zmieniliśmy mu karmę jakieś 3-4 tygodnie temu z Arden Grange Junior Large Breed właśnie na RC. Wcześniej faktycznie nic się nie działo. Teraz dostaje profilaktycznie Multiflex (wcześniej dostawał Arthroflex) bo ma bogatszy skład, no i dostaje jeszcze witaminę C i wapń.
zojka - Czw 12 Lis, 2009 07:10
Moje dranie są na Bento :grin:
gocha - Czw 12 Lis, 2009 20:59
Moje też :grin:
zojka - Sob 22 Maj, 2010 07:16
Tu się wpiszę :grin:
Rufek kuleje.
Kulał wcześniej, przeszło i kuleje znowu.
Na początku kwietnia oszczędzał tylną łapką. Kiedy stał - trzymał ja w powietrzu. Gdy biegł to po chwili nie było widać, że go coś boli. Wyrażne było w truchcie.
Dostał leki i przeszło.
A teraz kuleje jakby w barku. Kiedy biegnie to ten odcinek jakby falował.
Dostaje te same leki (są przeciwbólowe i coś jeszcze) i mu przechodzi ale gdy lek przestaje działać to znowu...
Biedny mój malutki.
To chiba coś ze stawami ...
Miła od Gucia - Sob 22 Maj, 2010 07:18
Zoju na to wygląda,
takie problemy nasilają się też przy zmianie pogody.
Chyba Rufek będzie musiał przejść serię zastrzyków, w tym b12
Trzymajta się
zojka - Sob 22 Maj, 2010 07:25
Muszę to porządnie zdiagnozować.
Ale na razie czas mam zajęty (juz codziennie pracuję popołudniami :cry: ) i z kasą krucho.
A tu się szykuje wyprawa do Olsztyna.
W każdym razie czerwiec już blisko i damy radę
Miła od Gucia - Sob 22 Maj, 2010 07:51
Zoju, a masz Rymiadyl ?
choć mu ulży
ja kupuję na sztuki, zawsze na kryzys łap trzymam.
Magda i Rudolf - Sob 22 Maj, 2010 11:21
A jak dlugo bral te leki, Rimadyl to jest lek przeciwbolowy i przeciwzapalny, cos takiego jak u nas Voltaren. Rimadyl stosuje sie przez min. 2 tygodnie, po tygodniu obniza sie dawke o polowe. Jesli to nie jest nic powaznego to po takiej kuracji powinno mu przejsc. Tak przynajmniej lekarz kazal stosowac u mojego Rudolfa.
zojka - Sob 22 Maj, 2010 14:33
Poprzednio tydzień
a teraz już 4 dzień i nie ma poprawy :cry: przestaje działać lek i kuleje...
a bierze scanodyl
Dorti - Sob 22 Maj, 2010 14:38
zojka napisał/a: | Poprzednio tydzień
a teraz już 4 dzień i nie ma poprawy :cry: przestaje działać lek i kuleje...
a bierze scanodyl |
zojka Ty wiesz co ja myślę
wet, wet, wet
nic na własną rękę bo jeszcze gorsza krzywda może z tego być.
Trzymamy kciuki za Rufolka :wink:
zojka - Sob 22 Maj, 2010 17:52
Dorti napisał/a: | zojka napisał/a: | Poprzednio tydzień
a teraz już 4 dzień i nie ma poprawy :cry: przestaje działać lek i kuleje...
a bierze scanodyl |
zojka Ty wiesz co ja myślę
wet, wet, wet
nic na własną rękę bo jeszcze gorsza krzywda może z tego być.
Trzymamy kciuki za Rufolka :wink: |
Oczywiście, że bez wiedzy weterynarza nic nie podam Ja cykor jestem i jakoś tak mało obeznana z medycyną.
Te leki zlecił weterynarz. I to mnie martwi, że jeszcze nie ma poprawy.
Pani dochtor gada, że pewnie trzeba będzie pojechać na kompleksowe adania do kliniki w Olsztynie. Już raz tam byliśmy. Fajna obsługa, profesjonalizm i ładnie z karty pobiera kasę :shock: ale jak trzeba bedzie, to się pojedzie ...
gocha - Sob 22 Maj, 2010 21:39
Trzymamy kciuki za Rufka, deszcze mają ustać, słoneczko dogrzewa, jeżeli to stawy to powinien poczuć się lepiej.
Joasika - Nie 23 Maj, 2010 16:16
My też trzymamy kciki i pazurki za Rufka!!
A Ty, Rufek, bądź grzecznym chłopczykiem i nie narażaj Pańci na przykry zabieg dojenia karty!!!
mariaw - Nie 23 Maj, 2010 16:57
My też piąstki ściskamy i wracaj szybko Rufku do zdrowia.
zojka - Pon 24 Maj, 2010 15:03
Kontaktowałam się dzisiaj z paną weterynarz...
Jak Rufkowi nie poprawi się do środy to w czwartek kompleksowe badania.
Najpierw w Giżycku.
Do chirurga nas kieruje :cry: :cry:
Już z draniem gadałam. Obiecał, że będzie ok. Ale od jutra, bo dzisiaj kuleje ... tabletka przestaje działać :~
zojka - Sro 02 Cze, 2010 10:21
Się poprawiło i pogorszyło
Rufek znowu kuleje.
Umawiam się właśnie z weterynarzem z Giżycka.
Ile płaciliście za prześwietlenie RTG?
Bo zupełnie nie wiem, na jaką kwotę mam się nastawiać.
Myślę, że będzie takie prześwietlenie robił....
I jeszcze jedno pytanie ... żeby prześwietlić, trzeba Rufka uśpić?
Miła od Gucia - Sro 02 Cze, 2010 10:25
Zoju, za prześwietlenie - 3 ujęcia - płaciłam około 60 zł.
Gustaw nie był usypiany, bo on bardzo grzeczny.
Weterynarz z Markiem brali Gucia za łachy i na stół rtg.
Marek miał fartuch ochronny, więc był przy Guciu i go głaskał i uspokajał, podczas sesji zdjęciowej.
zojka - Sro 02 Cze, 2010 10:27
Miła od Gucia napisał/a: | Zoju, za prześwietlenie - 3 ujęcia - płaciłam około 60 zł.
Gustaw nie był usypiany, bo on bardzo grzeczny.
Weterynarz z Markiem brali Gucia za łachy i na stół rtg.
Marek miał fartuch ochronny, więc był przy Guciu i go głaskał i uspokajał, podczas sesji zdjęciowej. |
To ja też będę namawiać weta na takie rozwiązanie. Rufek mi ufa... zagłaszczę go..aż mi kamień z serca spadł.
Miła od Gucia - Sro 02 Cze, 2010 10:32
Weź ze sobą większy kocyk, będzie Wam łatwiej go wtarmosić na stół rtg.
Trzymam kciuki.
Asia i Basia - Sro 02 Cze, 2010 16:28
I zaraz napisz, jak sesja poszla.
zojka - Sro 02 Cze, 2010 22:15
Asia i Basia napisał/a: | I zaraz napisz, jak sesja poszla. |
NA sobotę się chyba dopiero umówię ...
joannalatusek - Sob 12 Cze, 2010 12:22
Widzę że nie tylko mój basior ma problem z tylnią łapką. Wczoraj zauważyłam że na tylnią łapkę kuleje jak powoli chodzi. Bo jak biega to tego nie widać. Nie wiem czym to jest spowodowane, może że na tej stronie leży i tą łapkę przygniata...? Dotykałam mu tak trochę mocniej sprawdzić czy będzie piszczał wtedy bym wiedziała w którym miejscu go boli. Ale nic spokój. Patrzyłam na jego poduszki w łapie czy nie ma rozciętej, lub czy nie ma kleszcza itd. ale też nic.
zojka - Sob 12 Cze, 2010 12:40
joannalatusek napisał/a: | Widzę że nie tylko mój basior ma problem z tylnią łapką. Wczoraj zauważyłam że na tylnią łapkę kuleje jak powoli chodzi. Bo jak biega to tego nie widać. Nie wiem czym to jest spowodowane, może że na tej stronie leży i tą łapkę przygniata...? Dotykałam mu tak trochę mocniej sprawdzić czy będzie piszczał wtedy bym wiedziała w którym miejscu go boli. Ale nic spokój. Patrzyłam na jego poduszki w łapie czy nie ma rozciętej, lub czy nie ma kleszcza itd. ale też nic. |
U Rufka te same objawy zdiagnozowano jako zapalenie stawów .
joannalatusek - Sob 12 Cze, 2010 12:47
zojka napisał/a: |
U Rufka te same objawy zdiagnozowano jako zapalenie stawów . |
miał robione prześwietlenie? Gdzieś na forum czytałam że też może być od tego że w schronisku był w kojcu zamknięty mało ruchu itd. A tu u Nas ma duże podwórko i dużo biega może zakwasy ma?
zojka - Sob 12 Cze, 2010 17:11
joannalatusek napisał/a: | zojka napisał/a: |
U Rufka te same objawy zdiagnozowano jako zapalenie stawów . |
miał robione prześwietlenie? Gdzieś na forum czytałam że też może być od tego że w schronisku był w kojcu zamknięty mało ruchu itd. A tu u Nas ma duże podwórko i dużo biega może zakwasy ma? |
Nie miał prześwietlenia.
Dochtor orzekł, że skoro raz boli go tylna, raz przednia to będzie to zapalenie stawów. Drugi dochtor tak orzekł, więc trzymam się tej diagnozy.
Musicie go poobserwować. To nie musi być nic poważnego..
Asia i Basia - Nie 13 Cze, 2010 12:01
Obserwujcie, a moze jak nasza Bacha utyka jak ma pelne gruczoly odbytowe, sprawdzaliscie to? A pazurki, nie sa za dlugie?
joannalatusek - Nie 13 Cze, 2010 15:27
Już jest w porządku. Pewnie to przez to że na tej łapie wczoraj leżał często
zojka - Sro 07 Lip, 2010 06:13
Wiecie (tfu, tfu) kuracja Rufka chyba poskutkowała.
Dochtor zalecił ludzki lek ARTROSTAV.
Podajemy mu po kapsułce rano i wieczorem i już od dłuższego czasu wszystko jest w porządku.
Ostatnio Piotr tak się narobił, że zaczęły go boleć wszystkie kończyny. Zapodałyśmy mu ARTROSTAV.
Jakież było jego zdziwienie, gdy po chwili ten sam lek zjadł Rufek
Piotr sie tek czuje, jakby zżerał psie lekarstwa :grin:
gocha - Sro 07 Lip, 2010 07:41
To mu powiedz, że to Rufek zjada te ludzkie, może poczuje się lepiej
Miła od Gucia - Sro 07 Lip, 2010 20:38
I niech jadają też ze wspólnej miski :lol:
co tam, najważniejsze, że pomaga Rufkowi i Panu mężowi
zojka - Sro 07 Lip, 2010 20:44
Miła od Gucia napisał/a: | I niech jadają też ze wspólnej miski :lol:
co tam, najważniejsze, że pomaga Rufkowi i Panu mężowi |
|
|