|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Zakończone adopcje - adopcja bassetki/ adoptowała Basia "Bacha"
gosc - Pon 10 Paź, 2005 19:51 Temat postu: adopcja bassetki/ adoptowała Basia "Bacha" http://schronisko.boo.pl/...7s_stXNL632.JPG
pomozcie.
Kasia :) - Pon 10 Paź, 2005 20:05
Drogi Gościu!
Napisz może jakieś informacje o tym psiaku. Co o nim wiesz?
Jak długo jest w schronisku?
Tam jest tylko fotka!
Pozdrawiam
Gość - Pon 10 Paź, 2005 20:14
http://www.schronisko.com/
Gość - Pon 10 Paź, 2005 20:29
No dobra, to jest starsza bassetka po sterylizacji
tutaj zapis rozmowy z forum schroniskowego (w Poznaniu)
http://www.schronisko.com...opic.php?id=244
W świetle naszych ostatnich ustaleń musimy jej pomóc znaleźć nowy dom. W Poznaniu będzie niedługo wystawa, można jakieś ulotki o niej rozdać, jeśli do tego czasu nie da się jej zaadoptować. Czy to zbieg okoliczności, że schronisko jest na ulicy BUKOWIŃSKIEJ...
Agato: daj znać do klubu basseta SOS (co prawda nie wiem, czy ona ma rodowód).
Jejku,,,Gustaw wchodzi mi łapami na klawiaturę i gryzie mnie w ucho! Chyba wie, że pisze w dobrej sprawie :thx i chce się przyłączyć :wink:
Buba - Pon 10 Paź, 2005 20:30
to ja pisałam powyżej tylko mnie niezalogowało
a schronisko jest na ul. Bukowskiej - z wrażenia mi się pomyliło
Bacha - Pon 10 Paź, 2005 20:46
Wysłałam maila z pytaniami o to biedne stworzonko a jutro spróbuję tam zadzwonić. Może to jest to czego szukam? Gdyby komuś udało się też coś dowiedzieć dajcie znać.
Bacha - Pon 10 Paź, 2005 21:05
Buba, czy wiesz ile ona może mieć lat? Jestem zainteresowana, napisz co wiesz.
Agata - Pon 10 Paź, 2005 21:29
Bacha napisał/a: | Wysłałam maila z pytaniami o to biedne stworzonko a jutro spróbuję tam zadzwonić. |
Bacha jak będziesz wiedziała już wszystko to daj znać proszę.
Umieścimy to w Klubie Basseta w SOS.
Jak będziesz miała dane schroniska z telefonem to napisz proszę na forum.
Kilka tygodni temu zadzwonił do mnie Hubert mówiąc, że słyszał w radiu o tym, że znaleziono w lesie taką właśnie parę w okolicach Poznania.
Ja zadzwoniłam do schronisk i ich tam nie było, ale tego schroniska w spisie nie znalazłam.
Buba - Pon 10 Paź, 2005 21:29
niestety nic więcej nie wiem, tylko tyle wyczytałam z tej krótkiej dyskusji na forum
Buba - Pon 10 Paź, 2005 21:31
Agata napisał/a: | [Jak będziesz miała dane schroniska z telefonem to napisz proszę na forum.. |
Schronisko dla Zwierzat - Poznań
ul. Bukowska 266
Poznań, tel. 0/61 868-16-31
Godziny otwarcia:
wtorek - piatek 10:00-15:00
sobota, niedziela 10:00-13:00
poniedzialki i swieta nieczynne
Agata - Pon 10 Paź, 2005 21:35
Dzięki Buba :!:
Bacha - Pon 10 Paź, 2005 21:40
Zalogowałam się na forum na stronie schroniska i poprosiłam o więcej informacji ale teraz już chyba późno, może jutro się ktoś odezwie i odpowie na mój post, zaraz dam znać.
Agata - Pon 10 Paź, 2005 22:42
Już zrobione. Info jest na stronie Klubu Basseta :!:
10-10-2005
Kolejny basset w schronisku czeka na pomoc.
Informacje: http://www.basset.pl/klub/sos_pomoc.htm
Klub Bassetów w Polsce
Monika - Pon 10 Paź, 2005 22:51
Dobry wieczór, jestem moderatorem forum schroniska.
Kontaktowałam się już z Basią.
Podaję linki do obydwu wątków o bassetce z forum schroniska poznańskiego:
http://schronisko.com/forum/viewtopic.php?id=244
http://schronisko.com/forum/viewtopic.php?id=249
Jeśli ktoś z Was może jej pomóc, będę niewymownie wdzięczna - zbliżają się chłody, ona powinna być w ciepłym domu...
Monika - Pon 10 Paź, 2005 22:53
Ponieważ w schronisku informacje zwykle udzielane są dość skąpo, proszę się także kontaktować mailowo (bezpośrednio ze mną) : kociska2@wp.pl
Agata - Pon 10 Paź, 2005 23:33
Monika super, że się zalogowałaś.
Pamiętaj proszę, o każdym bassecie który potrzebuje pomocy, pamiętaj aby tu na forum dawać o tym natychmiast znać. My pomożemy i mam nadzieję, że skutecznie :!:
MonikaP - Wto 11 Paź, 2005 07:51
Przed chwilą wróciłam ze schroniska, wg pracownika bassetka ma 7-8 lat, ale wiadomo, że jest to wiek orientacyjny - na pewno rodziła wiele razy, pewnie została porzucona, bo już się "nie nadawała"
W schronisku jest jeszcze jeden basset, pies - również starszy, ale w tej chwili nie potrafię dużo o nim powiedzieć. Na pewno nie jest tak kontaktowy jak sunia.
Ewa z Matyldą i Bobem - Wto 11 Paź, 2005 13:57
Po raz pierwszy w życiu na serio żałuję, że nie mam samochodu...
Ja naprawdę chcę drugiego basseta...
MonikaP - Wto 11 Paź, 2005 14:28
Ewa (od Matyldy) napisał/a: | Po raz pierwszy w życiu na serio żałuję, że nie mam samochodu...
Ja naprawdę chcę drugiego basseta... |
Jeżeli będziesz naprawdę zdecydowana, jestem skłonna zorganizować transport. Zresztą w tej sprawie czekam też na decyzję Basi.
Bacha - Wto 11 Paź, 2005 15:04
No to już jest nas dwie, teraz czekam tylko na informacje o tym psie basseciku i będziemy działać dalej.
MonikaP - Wto 11 Paź, 2005 15:47
Wobec tego nie będę czekać do czwartku i podjadę tam jutro rano. Jak tylko będę wiedzieć coś o "panu" bassecie", dam Wam znać.
Bacha - Sro 12 Paź, 2005 12:47
Jak pech to pech, dostałam właśnie wiadomość od Moniki, że bassetkę ktoś dzisiaj adoptował a już prawie umówione byłyśmy na weekend. Mam nadzieję, że będzie jej dobrze u nowych właścicieli.
Na temat psa w poznańskim schronisku Monika napisała tylko, ze ma ok 10 lat i jest dość dominujący, więcej informacji później.
Ja niestety nie mogę mu pomóc Bass jest najważniejszy nie mogę go narażać na konflikty. Z panią basset może by sie dogadali ale ze starym psem???
Hubertus - Sro 12 Paź, 2005 12:55
jaki pech?
To swietnie, ze ktos ja adoptowal. A jestem pewien, ze jeszcze nie jeden basset bedzie czekal na pomoc.
Bacha - Sro 12 Paź, 2005 13:48
Pech mój bo już się przywiązałam do myśli, że będzie moja co nie zmienia faktu, że bardzo sie cieszę, że ma dom.
MonikaP - Sro 12 Paź, 2005 14:08
A mnie z jednej strony jest bardzo przykro, bo przywiązałam się do myśli, że sunię Basi dostarczę do Warszawy, ale z drugiej strony nie wierzyłam własnym oczom, gdy dziś zajrzałam do każdego boksu w poszukiwaniu bassetki i nigdzie jej nie mogłam znaleźć. Podobno ludzie, którzy ją adoptowali, byli bardzo wzruszeni, zachwyceni psiną - wierzę, że trafiła na wielbicieli tej rasy i że będzie jej już odtąd tylko dobrze...
Bacha - Wto 18 Paź, 2005 11:09
Moniko, nie masz możliwości żeby się dowiedzieć czy u suni wszystko w porzadku, czy jest jej dobrze u nowych właścicieli? Bardzo chciałabym wiedzieć.
MonikaP - Wto 18 Paź, 2005 12:37
Bacha napisał/a: | Moniko, nie masz możliwości żeby się dowiedzieć czy u suni wszystko w porzadku, czy jest jej dobrze u nowych właścicieli? Bardzo chciałabym wiedzieć. |
Niestety nie :-( , jednak mam nadzieję, że dobrze sobie radzą i są z niej zadowoleni (a ona z nich ;-) ).
Agata - Wto 18 Paź, 2005 12:53
Monika - a nasze polskie schroniska nie kontrolują tego ?
Pewnie nie, bo cieszą się, że psiak zniknął i jedna gęba mniej do michy.
No ale niestety to takie nasze polskie realia - brak poziomu, a przede wszystkim brak kasy.
Oj kiedy my z drzewa zejdziemy i do Unii dorośniemy ?
Czy to w ogóle jest realne, bo Polska zaczęła się różnić od "bambusowa"
MonikaP - Wto 18 Paź, 2005 13:18
Agata napisał/a: | Monika - a nasze polskie schroniska nie kontrolują tego ?
Pewnie nie, bo cieszą się, że psiak zniknął i jedna gęba mniej do michy.
No ale niestety to takie nasze polskie realia - brak poziomu, a przede wszystkim brak kasy.
Oj kiedy my z drzewa zejdziemy i do Unii dorośniemy ?
Czy to w ogóle jest realne, bo Polska zaczęła się różnić od "bambusowa" |
Ano właśnie - nasze schroniska nie mają takich uprawnień (bo i nikt nie ma obowiązku wpuścić pracownika schroniska do domu, chyba, że przyjdzie z policją), natomiast ma je TOZ - tyle, że TOZ nie zawsze chce, a raczej przeważnie nie ma ochoty na kontrole poadopcyjne, chyba, że schronisko jest pod jego zarządem. Poza tym TOZ sprawdza głównie wtedy, gdy zostanie poproszone o interwencję, a i wtedy w razie jakiegoś oporu inspektor musi czekać na policję.
W schroniskach prywatnych sprawa wygląda trochę inaczej, bo samemu się ustala zasady, ale z drugiej strony i tak nikt nie wejdzie do cudzego domu na siłę, żeby sprawdzić, jak miewa się kot czy pies.
Kasia :) - Wto 18 Paź, 2005 13:41
Agata napisał/a: | Monika - a nasze polskie schroniska nie kontrolują tego ?
Pewnie nie, bo cieszą się, że psiak zniknął i jedna gęba mniej do michy.
No ale niestety to takie nasze polskie realia - brak poziomu, a przede wszystkim brak kasy. |
Chciałam nawiązać do tego wątku.
Jakiś czas temu w jednym ze schronisk siedział sznaucer średni z tatuażem. Sprawdziłam tatuaż w ZK no i tu powstał problem, bo pod tym numerem w ZK zarejestrowana była suka a w schronisku siedział pies. :?
Konieczne stało się ponowne sprawdzenie tatuażu (bo być może źle go odczytano). Niestety (a raczej szczęśliwie) okazało się, że w tym czasie psa wydano do adopcji.
Jednak nadal chcieliśmy dowiedzieć się jaki to numer - w takich sytuacjach istnieje możliwość ponownego wyrobienia rodowodu psa, można by się było wtedy czegoś o nim dowiedzieć.
I tu uwaga - schronisko odmówiło podania adresu i nozwiska osoby, która go adoptowała bo zabrania im tego ustawa o ochronie danych osobowych!
Super że psiak znalazł nowy dom, ale teraz jakby co, to nie wiadomo co z nim dalej!
Gdy byłam wolontariuszem na Paluchu i wydano jednego z psów który był pod moją opieką podczas mojej nieobecności, poprosiłam panią z sekretariatu o numer telefonu do ludzi aby powiedzieć im wszystko co wiedziałam o tym psie - odmówiła mi z tego samego powodu...
Jedyne schronisko znane mi do tej pory, które się interesuje losem psów po adopcji to schronisko w Korabiewicach.
Oto wyciąg z ich regulaminu adopcji:
"3/ Zastrzegamy sobie prawo do odwiedzania psa i kontrolowania jego stanu po zaadoptowaniu, bez wcześniejszego uprzedzania, a w rażących przypadkach do odebrania psa, jeśli wcześniejsze rozmowy z nowym właścicielem nie wpłyną na poprawę opieki i warunków."
dla zainteresowanych: http://www.korabiewice.empatia.pl/
Agata - Wto 18 Paź, 2005 13:52
No właśnie Moniko i w tym co napisałaś totalnie się zgadzam, więc dlatego napisałam, że "bambusowo" :!:
Co do Kasi postu - tak, jest ochrona danych osobowych i dobrze, ale ta pińdzia ze schroniska, która tak odpowiedziała, mogła by zadać sobie trochę trudu i sama zadzwonić do "rodziców adopcyjnych", podać nr. telefonu np. do Kasi itd............
Wszystko jest do zrobienia, tylko trochę więcej chęci i zaangazowania w to co się robi :?
MonikaP - Wto 18 Paź, 2005 14:46
Każde schronisko zasłania się ochroną danych osobowych :-( i niestety trzeba to uszanować, bo i oni chcą działać zgodnie z prawem.
MonikaP - Pią 21 Paź, 2005 11:19
Niestety...dziś smutna, niedobra wiadomość :-(
Bassetka została zwrócona do schroniska...Powód - SIUSIA W DOMU :-(
Nie próbowano jej uczyć, nie próbowano zrozumieć, że musi przystosować się do nowych warunków...
Kasia :) - Pią 21 Paź, 2005 11:39
ożesz... qrcze, szkoda że regulamin zabrania pewnych rzeczy bo w takich chwilach przypomina mi się cała litania brzydkich słów jakie znam
Ale - pamiętam że Bacha...
Basiu???!!!
Sikania w domu naprawde można oduczyć!!!
Bacha - Pią 21 Paź, 2005 12:06
Jestem, jestem i oczywiście podtrzymuję. Moniko czy uda Ci się drugi transport do W-wy? Co za ludzie cholera jasna, już tydzień byłaby u mnie. Wiem, ze może być trudno, szczególnie po doświadczeniach Ewy ale przeciez chyba sobie poradzimy? Nie mam jak pojechać Moniko pomóz!
MonikaP - Pią 21 Paź, 2005 12:10
Bacha napisał/a: | Jestem, jestem i oczywiście podtrzymuję. Moniko czy uda Ci się drugi transport do W-wy? Co za ludzie cholera jasna, już tydzień byłaby u mnie. Wiem, ze może być trudno, szczególnie po doświadczeniach Ewy ale przeciez chyba sobie poradzimy? Nie mam jak pojechać Moniko pomóz! |
Przykro mi, Basiu, ja także wiozłabym ją pociągiem, bo na tak daleką jazdę samochodem się nie zdecyduję. Ten weekend mam bardzo zajęty i nie mam nawet możliwości wyjazdu do W-wy. Napiszcie może na Dogomanii - a nuż ktoś jedzie w tamtą stronę, jednak musiałaby to być osoba, która wzięłaby suczkę ze schroniska na swoje nazwisko.
Kasia :) - Pią 21 Paź, 2005 12:19
oki, zaraz wrzuce temat na dogo
PS. Basiula - jesteś wielka
Kasia :) - Pią 21 Paź, 2005 12:25
Umieściłam info w "Wątku transportowym" na dogomanii
"Pilnie potrzebny transport Poznań - Warszawa
dla bassetki z poznańskiego schroniska,
czeka już na nią domek - brak możliwości przywiezienia "
Basiu, podałam swój telefon, czy mogłabyś mi przesłać na priva swój numer, żebym w razie co mogła Ci przekazać?
Bacha - Pią 21 Paź, 2005 12:28
Kasiu, nie wielka tylko wściekła, co za ludzie. Ja decyzje podjęłam już w tamtym tygodniu, więc nie widzę powodu żeby ją zmieniać.
Dzięki,że wrzucisz na dogo. Może ktoś będzie jechał, ja też będę szukać.
Bacha - Pią 21 Paź, 2005 21:16
No to jadę jutro do Poznania. Mam nadzieję, że nie będzie kłopotu z przewiezieniem psa. Wieczorem się odezwę.
Ewa i Tofik - Pią 21 Paź, 2005 22:36
Moi drodzy! czytając wasze posty (właśne teraz gdy w telewizji Dwie wieże chyba dużo ludzi ogląda :wink: ) myślę sobie, że bassety mogą być spokojne. zawsze znajdą się ludzie, dobrzy ludzie którzy wyciągną je z oresji. Dziękuję wam za czujność i tylko boli mnie że takiej miłości mogą nie doświadczyć inne, szczególne kundelki. a one perzeciez tylko wyglądają inaczj, a są takie same jak nasz ukochane kluseczki. ale cóż świata nie zmienię choć bardzo bym chciała.
Basiu trzymam kciuki, za Ewę też. pozdrowienia dla bardziej lub mniej znajomych
Magda i Rudolf - Pią 21 Paź, 2005 22:41
Bacha napisał/a: | No to jadę jutro do Poznania. Mam nadzieję, że nie będzie kłopotu z przewiezieniem psa. Wieczorem się odezwę. |
Ja tez trzymam kciuki, na pewno sie uda!
pozdrawiam
magda
joania - Sob 22 Paź, 2005 12:30
Basiu życzę powodzenia , wreście i Ty doczekałaś się swojej suczki ,powtórze za Kasią jesteś wielka :thx
Daniel - Sob 22 Paź, 2005 13:05
Basiu, szacunek :thx
Kasia :) - Sob 22 Paź, 2005 15:44
Basieńko - czekamy niecierpliwie na wieści!!!
|
|