|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Tęczowy Most - MONA Helenki "Kamos" za Tęczowowym Mostem
Kamoos - Czw 15 Mar, 2012 20:48 Temat postu: MONA Helenki "Kamos" za Tęczowowym Mostem Monka nie żyje. Jak trochę dojdę do siebie to wszystko Wam opiszę ,narazie nie potrafie .
Franciszek - Czw 15 Mar, 2012 20:51
to straszne współczuję :cry:
eufrazyna - Czw 15 Mar, 2012 20:51
Helenko, tak mi przykro, brak slow. Trzymaj sie mocno.
Marynia - Czw 15 Mar, 2012 20:58
O jak mi przykro :cry:
Magda i Rudolf - Czw 15 Mar, 2012 21:02
Strasznie przykro :sad:
zuza i gabi - Czw 15 Mar, 2012 21:19
To bardzo smutna wiadomość,strasznie mi przykro :cry: :cry: :cry:
Asia i Basia - Czw 15 Mar, 2012 21:33
:cry:
moni - Czw 15 Mar, 2012 21:58
: :cry: :cry:
gkoti - Czw 15 Mar, 2012 22:08
Bardzo, bardzo mi przykro :cry: :cry: :cry:
Bernard - Czw 15 Mar, 2012 22:23
Straszny żal :cry: :cry: :cry:
lora - Czw 15 Mar, 2012 22:48
Nie na tak miało być. Tak mi przykro :cry:
watla - Pią 16 Mar, 2012 08:09
:cry: :cry:
Miła od Gucia - Pią 16 Mar, 2012 08:30
Helenko nie mam słów pocieszenia
Mogę Cię uściskać z daleka
Monisia jest przy Tobie, pamietaj
koluś - Pią 16 Mar, 2012 08:50
bardzo mi przykro :cry: :cry: :cry:
Joasika - Pią 16 Mar, 2012 09:16
Tak strasznie, strasznie mi przykro :cry:
Trzymajcie się :cry:
gkoti - Pią 16 Mar, 2012 09:22
:cry: :cry: :cry:
Dodo AiJ - Pią 16 Mar, 2012 10:58
Nam też bardzo przykro :sad: :sad:
Gosia B - Pią 16 Mar, 2012 11:58
przykro mi bardzo..... trzymaj się mocniutko....
julkarem - Pią 16 Mar, 2012 12:20
boże jak mnie jest smutno :cry: :cry: :cry: :cry:
Molly i Gosia - Pią 16 Mar, 2012 14:20
jest nam bardzo przykro ,wspolczujemy :sad: :sad: :sad:
besta - Pią 16 Mar, 2012 14:42
Bardzo,bardzo współczuję :sad: :sad: :sad:
ania123 - Pią 16 Mar, 2012 16:16
= (
troublemaker - Pią 16 Mar, 2012 17:18
Strasznie wam wspolczuje.. :cry: Trzymajcie sie
Asia i Stefan - Pią 16 Mar, 2012 21:56
Bardzo, bardzo współczuję......:(
Hania - Pią 16 Mar, 2012 22:55
:cry:
zosia15 - Pią 16 Mar, 2012 22:58
:cry: :cry: :cry:
Dorti - Sob 17 Mar, 2012 08:20
Helenko nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro, żal straszny :cry:
Wyrazy wspólczucia dla całej Twojej rodziny po raz kolejny.
Powtarzam się ale dla mnie Monka była psem szczególnym.
Doskonale pamiętam jak przyjechała pod mój dom, jak poznawała się z psami, jak okazała się wyjątkowo grzeczną sunią, taki rzep-czep w stosunku do mojej osoby.
Dostała podusię w niebieskie kwiatki i z tą podusią przemieszczałyśmy się obie po domu bo Mona musiała być zawsze przy mnie, w toalecie również.
Widziałam co się dzieje i modliłam się o szybką adopcję. Udało się, wspaniała suczka trafiła do wspaniałych ludzi. Monka miała wyjątkowy dom i za to Ci Helenko serdecznie dziękuję.
Monisiu - biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem. Już po bólu, zastrzykach i cierpieniu.
Rogasowa - Sob 17 Mar, 2012 10:38
Biedulka przykro bardzo :cry: :cry:
Kamoos - Sob 17 Mar, 2012 13:51
Czekałam na moment az lepiej się poczuję by coś napisac ale wiem że nie będzie takiego momentu to boli coraz bardziej ...
Tak jak pisałam wczesniej operacja Monki miała być w przyszłym tygodniu by suńka nabrała troche sił ,ale noc ze srody na czwartek była koszmarem . Wieczorem Monka dostałą jak zawsze kroplówkę i zasnęła ,ok 1:00 zaczęły się wymioty ,skomlenie ,jęczenie itd siedzielismy przy niej głaskaliśmy to ją troche uspokajało ,ona trzęsła sie z bólu ,nie da się tego opisać . Z samego rana rodzice zabrali ja do weta , Monka juz nie była w stanie iść . Ja niestety musiałam isc do pracy . Jak weterynarz zobaczył w jakim jest stanie stwierdził że nie ma na co czekac trzeba ja otwierać . Operacja zaczęła sie ok 12:00 . Po jakims czasie lekarz wyszedł i powiedział że sledziona jest bardzo powiekszona i sa na niej guzy ,ale to nie jest problem , wątroba nie przypomina wątroby jest to jeden wielki guz ... Zapytał jaka jest decyzja czy wycina śledzionę zaszywa Monkę i psina żyje na kroplówkach i srodkach przeciwbólowych ( tydzien może miesiąc) bo wątroba nie pracuje wiec pokarmu nie bedzie w stanie przyjmować ,czy zgadzaja sie na eutanazję . W domu ustaliliśmy że jak dojdzie do najgorszego to pozwolimy jej odejsc, wiec rodzice sie zgodzili.
Lekarz powiedział że i my i on zrobiliśmy dla nie wszystko co było można ..
Mam straszny żal do weterynarki która sterylizowała Monke ( to było w innej przychodni) skoro juz wtedy widziała jakieś zmiany na śledzionie dlaczego ich nie wycięła ?? może Monka dzisiaj by żyła .
Co czujemy teraz ? nie da się tego opisac brakuje słów jest cholerna pustka ,ściska serce ,łzy co chwile ciekna same .
Nasza krówka była z nami niecałe 3 lata kochalismy i zawsze bedziemy kochac .
Za oknem piekne słoneczko i co z tego jak nie ma Monki ktora tak bardzo lubiła sie wylegiwać na słonku . Na co spojrzę to mi ją to przypomina dziury pod choinkami ktore Monka sobie wykopała , wytarta farba na scianie o ktora Monka lubiła sie opierac jak leżała w pokoju , jej zabawki , kocyki ,legowisko ,długo by wymieniać .
Perełka też jest smutna nie wie co sie stało szuka Monki .
Monia to była taka przylepa ,przytulanka gdzie my tam i ona . Miała u nas doczekać starości ,dlaczego tak sie stało ,dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe ??? Dlaczego tak krótko ???
Pocieszające w tym wszystkim jest tylko jedno , Monka już nie cierpi ,nic ją nie boli , jest w domu pod drzewkiem z nami .
Moniczko kochana wiesz ze byłaś dla nas wszystkim ,kochaliśmy Cie bardzo i zawsze będziemy kochać , dałaś nam miłość i szczęśćie za co bardzo Ci dziękujemy . Bądz szczęśliwa za teczowym mostem i pamiętaj o nas my o Tobie nie zapomnimy nigdy.
Kamoos - Sob 17 Mar, 2012 13:54
Te zdjęcia wiszą na ścianie w kuchni na stołem , Moniczka jest cały czas z nami .
[ Komentarz dodany przez: Miła od Gucia: Sob 17 Mar, 2012 19:30 ]
powiększyłam zdjęcie
Zegnaj Monisiu
gkoti - Sob 17 Mar, 2012 16:32
To tak strasznie niesprawiedliwe i tak bardzo boli :cry: :cry: :cry:
Batus - Nie 18 Mar, 2012 11:02
Dopiero czytam, bardzo mi przykro
BASSiBAWARIA - Nie 18 Mar, 2012 19:16
kiedy życie boli....
to takie niesprawiedliwe....
żegnaj piesku...
na zawsze w Nas.
Wielkie wyrazy współczucia dla WAS kochani....
wszyscy tutaj wiemy,jak to boli.
3majcie się mocno,Mona na pewno by nie chciała byście rozpaczali-zróbcie to dla Niej.
Kala - Pon 19 Mar, 2012 07:55
jabluszko520 - Pon 19 Mar, 2012 15:01
:cry: dopiero przeczytałam... tak mi przykro ... :cry:
Lutex - Nie 24 Cze, 2012 11:55
dopiero teraz doczytalam
tak nam przykro, ze odeszla
pamietam Mone jak ja przewozilismy. byla troche zagubiona, a zarazem taka kochana. tak sie cieszylismy, ze znalazla u was swoje miejsce. na pewno tam gdzie jest teraz jest jej tak samo dobrze jak u was.
Kamoos - Pon 25 Cze, 2012 15:18
Mimo że minęło kilka miesięcy to do dzisiaj gdy wspominamy Monkę ciekna łzy i boli cały czas tak samo . Jest Goranek ,jest Perełka ale po Moni i tak jest pustka której nic nie jest w tanie zapełnić .
Lutex - Wto 26 Cze, 2012 13:43
chociaz zadne slowa wam nie pomoga, bo przez zalobe trzeba przejsc, to jednak napisze - trzymajcie sie kochani, Mona na pewno bylaby zadowolona widzac usmiech na waszych twarzach.
|
|