Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - BAASET SZUKA NOWEGO DOMU... [już w nowym domu]

Gość - Sob 25 Cze, 2005 10:50
Temat postu: BAASET SZUKA NOWEGO DOMU... [już w nowym domu]
Witajcie ,przed kilkoma minutami dostałam telefon o basseciku który pilnie potrzebuje nowego domu
Piesek ma sześć miesięcy,jest bardzo kontaktowy,nauczony czystości,nie posiada rodowodu.Kupiony był na aukcji Allegro,od nieuczciwych hodowców , prawdopodobnie nie był odpowiednio żywiony w pierwszych miesiącach życia (mało witamin ) Najlepiej gdyby piesek trafił do domu gdzie już ktoś miał basseta i będzie wiedział jak go żywić ,pielęgnować
Kontakt z opiekunem:Rzeszów 604594617 -piesek do oddania za darmo

Aha dowiedziałam sie tylko ,że ta pseudo hodowla jest na ślasku w Swiętochłowicach.

Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 14:04

Prosze o więcej informacji.Co to znaczy,że piesek była zle odżywiany? Czym sie to objawia? Ja jestem z Rzeszowa,może znajde mu dom.Sama mam bassecice.
Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 14:29

Dzwoniłam,nikt nie odpowiada.Chciałabym zobaczyc tego psiaka,poniewaz prawdopodobnie znajde mu dom,jest chętna osoba.
Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 14:43

Zobaczcie ten basset tez jest ze Świetochłowic
http://allegro.pl/show_item.php?item=55385996

to pewnie szczeniaki z tego samego miotu.

Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 14:57

To ten sam basset.Dzwoniłam do tych z allegro.Sprzedali go właśnie do Rzeszowa.Pani twierdzi,że psiak jest super zdrowy,ale Pani z Rzeszowa była u weta i ten stwierdził kulawizne tylnych łap.
gość - Sob 25 Cze, 2005 15:18

zgadza sie to ten sam pies
ta pani sprzedaje jeszcze pare innych psow
powiedziala ze jak go nie chce to moge jej oddac a ona go sprzeda
do Kindziora
czytalam pani posty i z nich wynika ze pani go nie chce dla siebie tylko znajdzie mu dom (czy w rozmowie telefonicznej zaszło jakies nieporozumienie?)

Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 15:37

Nie ma żadnego nieporozumienia,piesek miał trafic do mojego narzeczonego.
łagodna - Sob 25 Cze, 2005 15:38

to w końcu co jest z tym psiakiem,jest do adopcji czy nie ???
Bo z tego co piszecie jest do sprzedaży ,a na stronie sos przeczytałam ,że do oddania .

Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 15:39

Jest do sprzedaży.Tez mysłałam,że do oddania.
Gość - Sob 25 Cze, 2005 15:41

To ile ta pani chce za basseta ?
Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 15:42

Podano numer telefonu,dzwoncie i pytajcie.
Gość - Sob 25 Cze, 2005 15:53

To jest jakieś nieporozumienie....najlepiej jak P.Krzysztof usunie to ogłoszenie ,ja myślałam że mamy pomóc w znalezieniu nowego domu dla psa a okazuje sie ,że pies jest do sprzedaży.Czyżby obecny właściciel przestraszył się tej kulawizny i chce sie pozbyć kłopotu.Słyszałam również ,że w grę wchodzi oddanie psa do schroniska.
Ta pani jest niepoważna ....

Gość - Sob 25 Cze, 2005 15:58

pies jest do adopcji

powiedzialam przez telefon ze chce go sprzedac zgadza sie
rano jak zaczelam szukac mu domu chcialam go oddac za darmo pod warunkiem ze ktos go bedzie leczyl
poniewaz szukam mu domku rowniez poza tym forum chetnych do przyjecia psa za darmo jest duzo i obiecuja leczenie (ktore prawdopodobnie bedzie dosc kosztowne)

czekam tez na odpowiedz od ludzi ktorzy chca go kupic i zastanawiaja sie czy podolaja opiece

pies w tej chwili czuje sie dobrze jest wykapany (byl bardzo brudny), dostaje witaminy i odpowiednie jedzenie

Gość - Sob 25 Cze, 2005 16:00

jestem bardzo powazna
pies nie zostanie oddany do schroniska
schronisko tylko posredniczy w znalezieniu domu

Gość - Sob 25 Cze, 2005 16:10

ja sie po prostu bardzo boje ze jak oddam go za darmo to nie dostanie wlasciwej opieki (w mysl zasady latwo przyszlo latwo poszlo)
a on naprawde na to zasluguje ma wspanialy charakter i jak na basseta jest bardzo posluszny

Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 16:15

Pani z Rzeszowa jest w porządku,nie wiedziała ze kupuje psa chorego.Jesli można mieć do kogoś pretensje to tylko do tych ludzi,od których psiak pochodzi.Ja tez bym sie nie zdecydowała na przygarnięcie go nawet za darmo,poniewaz wymaga bardzo dużo czasu i długiego leczenia.
Gość - Sob 25 Cze, 2005 16:39

dziekuje bardzo za wsparcie
gdyby nie schody zostalby u mnie a ja nie chce zeby jego stan sie pogorszyl byc moze po kilku miesiacach dobrego odzywiania kulawizna ustapi
wlasnie kopiuje zdjecia ktore dzis zrobilam
zainteresowanym moge przeslac na maila

Kindziora - Sob 25 Cze, 2005 16:47

Bardzo prosze o te zdjęcia na kindziora@o2.pl
Gość - Sob 25 Cze, 2005 17:13

zajelo to chwile bo musialam je pozmniejszac
ale juz powinny tam byc :)

antek - Sob 25 Cze, 2005 18:48

czy sprawa się wyjaśniła,pies znalazł dom czy nie?
Gość - Sob 25 Cze, 2005 19:14

niestety jeszcze nie caly czas jest pod moja opieka
Krzysiek - Sob 25 Cze, 2005 22:01

Ja może nie całkiem na temat - ale mam słowo do Gościa - właściwie do wszystkich Gości.
Ten dział jako jedyny jest udostępniony dla każego, nawet niezarejestrowanego użytkownika właśnie po to żeby można było załatwiać takie tematy jak ten. Niestety stwierdzam że robi się bałagan i nieporozumienia z prostej przyczyny - nikt nie wie kto jest kim :(
Ja na przykład się pogubiłem i nie wiem czy to jeden gość czy dwoje się wypowiada. Dlatego proszę o mały wysiłek z Waszej strony - podpisujcie się chociaż imieniem. Nic Was to nie kosztuje a łatwiej się będzie połapać kto co mówi.
A co do samego psiaka - moim zdaniem jest tu dobra okazja do "załatwienia" jednej z lewych hodowli. Myślę że sprzedaż chorego psa i w dodatku zatajenie tego podlega pod wiele pragrafów karnych i kodeksu handlowego. Wystarczy poruszyć sprawę gdzie trzeba - Agatko może Ty byś coś w tym temacie mogła jako nasz madialny przedstawiciel, albo Kasia - bezpośrednio w ZK?
Pomyślcie czy nie warto?
Krzysiek.

Gość - Sob 25 Cze, 2005 23:26

Witam wszystkich -nazywam się Stefan i mam kilka spostrzeżeń na ten temat
Ale zamieszanie,już się pogubiłem..co i jak
Z tego co zrozumiałem to ta hodowla jest "dzika"czyli psy są nierodowodowe ,więc możecie im ...nagwizdać ,np. Zwiazek Kynologiczny
No ale ta Kindziora czy Kindzior był zainteresowany pieskiem i co ...strach że trzeba będzie bardziej pielęgnować psiaka
Do Pani która ma tego bassecika...myśli Pani ,że jeśli ktoś chce zaopiekować się psiaczkiem i nie proponuje kasy to od razu będzie złym opiekunem...Tu na tym forum są prawdziwi pasjonaci tej rasy ..
Jeszcze jedno pytanie czy ma Pani pojęcie o rasie basset hound ,o jego znajomosci anatomii i fizjologii.
jeśli nie to króciutko ...basset ze względu na swoją budowę wymaga szczególnego trakotowania do 9 miesiecy, występuje intensywny wzrost i rozwój ,nieumięjetne postępowanie z psem w tym okresie może być przyczyną powstania dyzplazji łokciowej,długie spacery,bezcelowe bieganie po schodach-nalezy psa wnosić i znosić.Bardzo istotną jest sprawa podawania preparatów wapniowo-fosforowych i zbilansowanej karmy a nie resztek ze stołu "pańskiego"podejrzewam ,że to moze być przyczyna tej kulawizny. Nie można z góry zakładać ,że leczenie będzie kosztowne .O ile pamietam to jest sporo postów na forum na temat kulawizny,radzę poczytać.
Tak jest wygodnie..pies chory to kłopot i trzeba pozbyc sie kłopotu.Gdyby Pani naprawdę chciała dobra tego pieska to zrobiłaby wszystko ,aby on nie cierpiał
ostatnie pytanie ...czy zakup basseta był pod wpływem emocji...bo jego spojrzenie było ...zniewalące....ja nawet sobie nie potrafię wyobrazić jak można kupic psa na allegro.Zapakowali w paczkę i przysłali pocztą
Przepraszam za moje słowa ..ale gdy czytam takie posty to mnie ponoszą nerwy,zwierzęta to nie zabawki...jeśli się ktoś decyduje na daną rasę to należy coś o niej wiedzieć. Osobiście nie mam basseta ,ale zadałem sobie odrobinę trudu i podzwoniłem do kilku hodowli z pytaniem jak postępować z bassetem.Jestem miłośnikiem wszystkich psiaków,na to forum często zaglądam bo tutaj jest fantastyczna atmosfera

pozdrawiam Stefan Olejnik

Kindziora - Nie 26 Cze, 2005 08:01

Do Stefana
"ta" Kindziora zrezygnowała,poniewaz ma ku temu powody i nie powinno nikogo interesowac jakie.Mam w domu dwa psy:suke bassecice i chorego doga niemieckiego(zaadoptowany w listopadzie,w dodatku trafił do mnie wygłodzony i chory,jest leczony do tej pory),basset miał zamieszkać u mojego narzeczonego,ale zrezygnowałam gdy dowiedziałam sie o chorobie,mam do tego prawo,po prostu nie stac nas na leczenie dwóch psów jednoczesnie.Jeżeli jestes takim wielkim miłośniekiem bassetów,to może Ty przygarnij tego biednego psa a nie krytykuj innych,poniewaz sie nie zdecydowali.
Jeżeli chodzi o Panią z Rzeszowa,to również nie powinieneś jej krytykować.Nie wiedziała,że kupuje psa chorego,wymagającego stałej opieki.Nie wiesz jaka jest jej sytuacja,więc nie masz prawa jej krytykować.Powinnismy jej raczej podziękować,że nie wyrzuciła psa na ulice czy nie oddała do schroniska.
Jeżeli tak bardzo chcesz sie na kimś wyżyć to może zadzwon do Pani z allegro,która tego psa doprowadziła do takiego stanu.

:evil: :evil: :evil:

Kindziora - Nie 26 Cze, 2005 08:11

:roll: :roll: :roll:
Gość - Nie 26 Cze, 2005 09:10

Aga
to u mnie jest ten basset
nigdy wczesniej nie mialam basseta to prawda ale nie byl kupiony dla ladnych oczu mam tez drugiego psa
jezeli chodzi o resztki ze stolu to sie pan myli
psy u mnie dostaja sucha karme i gotowane jedzenie - specjalnie dla nich

do Kindziora
mysle jednak ze to kulawizna wystepujaca w okresie wzrostu bo dzisiaj na spacerze bylo lepiej nawet probowal biegac teraz zjadl sniadanko i spi

Gość - Nie 26 Cze, 2005 09:21

Aga
jeszcze jedno do Stefana
pies jest sliczny
podczas spacerow ludzie zaczepiaja mnie i pytaja czy nie jest na sprzedaz
jak mowie ze tak 1000 i jest pana/pani to mowia za drogo ale ta za polowe albo darmo to bym wzial
ja naprawde nie chce na nim za robic tylko chce zeby mial dobra opieke
on bardzo potrzebuje swojego czlowieka teraz lezy na moich stopach i chrapie, a po domu chodzi za mna jak cien

Gość - Nie 26 Cze, 2005 11:11

Stefan do AGI ja nie twierdzę że karmisz go resztkami z pańskiego stolu,od początku musiał być żle kariony u hodowcy.Przykro mi ,że nie zrozumiałaś tego co napisałem.Nie twierdzę ,ze pies jest brzydki,absolutnie,jeśli to ten co na allegro to jest śliczny.
Ja dalej nie wiem czy Ty tego psa chcesz sprzedać za 500- 1000 zł czy szukasz mu domu.
Z tego co dzisiaj piszesz AGO ,wydaje się ,że jest jakaś poprawa,więc może pies zostanie u Ciebie.Porozmawiaj z innymi doświadczonymi hodowcami bassetów których tu na tym forum nie brakuje i oni podpowiedzą Ci jakie są najlepsze preparaty Wapniowo-Fosforowe.

Do Kindziora ,tak jestem miłośnikiem zwierząt ...ale również jestem odpowiedzialny.Niestety moje warunki mieszkaniowe nie pozwalają na trzymanie kolejnego psa,mam już dwa przemiłe wielorasowce ze schroniska ,które muszą dożyć swoich sędziwych lat,ponadto żle zniosły by nowego domownika,bo upłynęło wiele czasu aby mogły przestać się bać i żyć z ludzmi.Jak widzisz nie zależy mi aby był to pies rasowy. Jeszcze jedno ...sama sobie zaprzeczasz"gdyby ten bassecik był w lepszym stanie ,to na pewno bym go wzieła" -wytłumacz mi bo nie rozumię....w lepszym stanie...nie ja tego nie łapię
Na nikim się nie wyżywam (zapewniam Cię ta P.ani by pieska na ulicę nie wyrzuciła bo zapłaciła za niego teraz juz nie wiem czy 1000 czy 500 zł) uwążam tyko ,że trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny
Poczytaj uważnie posty o czarnej liście ,a wtedy zrozumiesz w czym tkwi problem...bo gdyby nikt nie kupował szczeniat w takich hodowlach nie byłoby dzisiaj tego tematu jak basset z Rzeszowa który szuka domu.
Zapytaj Panią Agatkę z Warszawy ile trafia się bassetów do adopcji z takich rozmnażalni a ile z hodowli zarejestrowanych,to będziesz miał-miała obraz.
Zakończmy ten temat ,przecież najważniejsze jest aby pies trafił do ludzi którzy go pokochają a nasze dyskusje temu nie służą
Miłej niedzieli życzy Stefan

Gość - Nie 26 Cze, 2005 11:30

Aga do Stefana
sam widzisz jak ktos zaplaci ............
mysle ze jes lepiej bo dostal moj ArthroStop Plus (sama mam problem ze stawami), dodatkowo podaje mu fosforan wapnia z witamina D3 i masuje lapki
pozdrawiam

Kindziora - Nie 26 Cze, 2005 12:12

do Stefana
Czytasz wszystko,czy tylko to,co chcesz przeczytać?? Wyrażnie napisałam,że mam juz jednego chorego psa w domu i nie stać mnie na leczenie kolejnego.
Wydaje mi sie,że robisz z igły widły.Przyczepiłeś sie do mnie i do obecnej właścicielki bassecika i za wszystko nas krytykujesz.Wybacz nie jesteśmy takimi ideałami,jak Ty.Proponuje - odpuść sobie.Ten temat jest założony w celu znalezienia nowego domu dla basseta, a nie w celu krytykowania kogokolwiek.

Gość - Nie 26 Cze, 2005 12:28

Aga do Kindziora
nie ma co dyskutowac ja i tak bede niedobra, Ty też (widocznie nie wszyscy wiedza ile to wymaga pracy i czasu)
ale jak patrze na malego po lekach to serce sie raduje

Agata - Nie 26 Cze, 2005 19:55

No wybaczcie, ale ręce mnie swędziały, by napisać w tym temacie.
Najpierw włączyłam komputer, przeczytałam i wyłączyłam, ale nie wytrzymałam..... wybaczcie.

Słuchajcie na prawdę zalogowanie się nic nie kosztuje i nie zajmuje dużo czasu, a takie - Stefan do Agi, Aga do Stefana.... - cztający się gubią. Wiem, bo myślałam, że to tylko ja nie rozumiem kto kupił a kto chce sprzedać czy tam oddać, ale to nie tylko ja bo dostałam dzisiaj prywatne meile i ludzie też mnie o to pytają.
Ale to nie ważne, ważne co się dzieje z psem.
Ze Stefanem zgadzam się w 100% - tach.
Wybaczcie, ale to totalna bzdura, że jeśli ktoś zapłaci to lepiej będzie traktował psa, to zależy tylko od człowieka. - Uważam, że psa trzeba natychmiast oddać i za darmo uprzedzając o ewentualnej chorobie, oddać tym którzy będą mieć go dożywotnio.
Ja rozumiem, że leczenie może być kosztowne, ale bez przesady - jeśli ktoś decyduje się na wzięcie czy kupienie psa to musi się liczyć z ewentualnymi kosztami leczenia. Przecież nawet kupując zdrowego psa z profesjonalnej hodowli, on może kiedyś w np. wieku trzech lat zachorować. I co wtedy ktoś go odda, bo pies zachorował i nie stać go na leczenie. No ludzie myślcie do diabła...
Gdyby był u mnie na przechowaniu to pewnie, że bym go leczyła, ale nawet za złotówkę i za zwrot kosztów bym go nie sprzedała tak jak było do tej pory, gdy przygarniałam potrzebujące bassety. To ma być pomoc !

A inna sprawa to sprawdza się przy każdej takiej niemiłej okazji to co mówiłam - zawsze jak jest problem to pies bez papierów w 99,9%.
Poza tym jeśli basset jest rzeczywiście chory to obciach go sprzedawać nawet za grosze a co dopiero za 500-1000,- . Ja bym się wstydziła gdybym była świadoma jego wady - choroby. Poza tym z tą ceną 1000,- to chyba lekka przesada za psa bez papierów i co ważne chorego.
I albo ktoś pomaga tak jak ja, pomaga psu to nie liczy się nic. o tak jakby ktoś, kto prowadzi schronisko robił by to dla kasy - to chyba jakaś pomyłka z tą sprzedażą.

PS. Poza tym ja nadal nie rozumiem, a to przez tych "gości", - czy Ty kupiłaś tego basseta i chcesz go odsprzedać, czy zabrałaś od kogoś kto kupił i go nie chce bo pies chory.
A poza tym kto kupuje psa na Allegro, czy giełdach, to trzeba być przepraszam naprawdę nieprzytomnym.

Aga - Wto 28 Cze, 2005 08:29

Jak sie rozwinęła sytuacja? Czy udalo sie psiakowi znalezc nowy dom?
Aga 1 - Wto 28 Cze, 2005 09:57

jeszcze nie
dalej jest u mnie
mial kolo piatku isc do nowego domku ale ludzie ktorzy mieli go odebrac zaczeli sie wycofywac

Małgorzata - Wto 28 Cze, 2005 12:46

Stefan z tego co się orientuję to pies sprzedawany przez Allegro nie jest po zakupie pakowany w paczkę i przesyłany pocztą.To byłaby kompletna bzdura.Allegro raczej służy reklamie dzięki której jest informacja że ktoś chce sprzedać jakieś zwierzę.Jak ktoś sprzedaje np strusie to nie będzie ich przesyłał pocztą.Z psami jest tak samo.
Chodząc po internecie znalazłam holenderską giełdę internetową na której są wystawiane dziesiątki zwierząt(w tym także bassety) i nie budzi to zgrzytu bo to jest traktowane jako informacja że dana osoba chce sprzedać takie lub inne zwierzę.Nie jest tak że ci co wystawiają są źli bo......ktoś tak uważa.

Agata - Wto 28 Cze, 2005 13:33

Tak Małgosiu, masz rację - to poprostu informacja.
Zwróć tylko uwagę na to, że w 90-ciu procentach na Allegro sprzedają psiaki handlarze szczenięta bez rodowodów, lub ci którzy natychmiast chcą się wyzbyć zwierzaka z tego czy innego powodu. Ja bardzo często śledzę Allegro i równie często jest tam tak, że sprzedający za dopłatą dowiezie zwierzaka do nabywcy. Wiadome jest to, że zwierzak w paczce jechać nie będzie - co prawda kiedyś wysyłano ślimaki winniczki Poczteksem (zgroza).
Ja przeciwna Allegro nie jestem, ale czy widziałaś kiedyś szanującego się hodowcę, prowadzącego profesjonalną hodowlę by tam wystawiał swoje psy. Inna sprawa, że to niczemu nie szkodzi, jeśli będzie to jako informacja, to w sumie przecież tak samo jak ogłoszenie w gazecie, taka sama informacja. Potem dzwonisz, umawiasz się z hodowcą, jedziesz i wybierasz sobie maluszka.
Ale Wiesz, tam na Allegro są na ogół -bardzo przepraszam za to określenie - odrzutki, chore lub z wadami. Taki sprzedający zachęca do tego, że sam przywiezie psa, który przyjezdza do Ciebie czyściutki i w doskonałej formie, a potem mija kilkanaście godzin i pies zaczyna wyć. Idziesz do weterynarza i okazuje się, że psina ma np. dysplazję i była sprzedawana na środkach przeciwbólowych.
Tak i teraz się stało - PIES KUPIONY NA ALLEGRO CHORY !
Jeśli psina ma kulawiznę wzrostową to będzie wszystko ok., minie mu , ale jeśli ma dysplazję.......................................... to koniec. Na ogół psa trzeba uśpić. Ale to tylko może wykazać prześwietlenie na dysplazję robione pod narkozą. Wtedy, jeśli ktoś chce leczyć nieuleczalną chorobę, bo kocha swojego przyjaciela to naraza się na bardzo duże koszty związane z leczeniem, które prowadzą tylko do zmniejszenia bólu u psa. Dysplazji się nie wyleczy.

Marta - Wto 28 Cze, 2005 15:10

Witam

Tak sobie czytam po trochu ten temat. Hmmm...

Sama mam w domu psa (chodzi o Leona) znalezionego w internetowych ogloszeniach (na www.forum.dogs.pl). Leon mial wtedy pol roku jak wyladowal w ogloszeniach. Ci ludzie oddali go za darmo, a dokladnie za 1 gr. Mieli domek z ogrodem i corke, ktora bardzo chciala miec takiego pieska bo jej sie podobal. No i ktos jej zalatwil basseta chyba na wakacje. Od pazdziernika zaczela sie szkola (dokladnie studia), ona wyjechala, a pies mial zostac z jej rodzicami. No i chyba im przeszkadzal...bo kopal dziury przy plocie , denerwowal sasiadow i takie tam. Nam akurat zdechla bassetka i szukalam koniecznie bassetki i tak wpadlam na to ogloszenie. Zadzwonilam tam , odebral jakis pan i jeszcze sam mi mowil ze trzeba sie zastanowic jak ktos chce jego wziac, bo jest nieznosny itp. Mowie mu, ze wiem jakie sa bassety bo 11 lat mielismy takiego psa. Kazal mi zadzwonic za kilka dni, jak corka bedzie. Wiem, ze chcieli go na gieldzie sprzedac i nawet byli chetni. jakas pani go chciala bo mial takie piekne oczy... Na szczescie jej sie odechcialo. Po tyg zadzwonilam znowu i trafilam na corke, ktora stwierdzila, ze nam go odda bo juz takiego mielismy.
Moj tata ponad 500 km jechal po tego wariata. Dojechal tam to akurat go kapali i suszyli...zeby ladnie wygladal. Byl wychudzony, calymi dniami sam w domu. Za duzo o Leonie nie wiemy. Wiemy, ze pochodzi ze Slowacji, bo slowacka mial ksiazeczke, byly tam jakies szczepienie, ale nawet jego imie nie bylo wpisane. Jedyne co pisalo w danych to to, ze to basset trzykolorowy , na dodatek zaznaczone bylo , ze to suczka.
No to chyba na tyle...troche sie rozpisalam.

Agata - Wto 28 Cze, 2005 16:17

No i widzisz Marta, to jest to właśnie o czym pisałam, że przy takich ogłoszeniach na ogół są psiaki niechciane, już nie potrzebne innym, z tego czy innego powodu, lub chore. Biedny pies przekazywany z rąk do rąk.
Ale to wielkie szczęście dla Leona, że trafił na Ciebie a Ty na niego :lol:

Ale niestety nie wszystkie mają takie szczęście jak Leoś :cry:

Gość-STEFAN - Wto 28 Cze, 2005 16:19

oj Małgosiu!!! doskonale wiem co to jest Allegro
widać nie wyczułaś mojej ironii a propos wysłania psa pocztą....ale kochana w tamtym roku była słynna sprawa jak pewna hodowczyni wysłała psa pocztą..w paczce i to nawet pocztexem (był to szczeniak labradora ) nie trudno domyślić się jaki spotkał los pieska, pomimo wysiku weterynarza piesek padł.Mozna wysyłać zwierzęta pocztą tylko muszą one znajdować się w specjalnych klatkach-pudłach z oznaczeniem ,że to zwierzę,powinno mieć wodę,pokarm.Dla zainteresowanych ...gdyby komuś przyszło do głowy wysyłać paczką odsyłam na pocztę..
Jest tyle w internecie portali o zwierzętach i tam można zamieszczać informacje o sprzedaży ,kupnie czy adopcji zwierząt ale nie jest to Allegro
Zresztą i tak odbiegliśmy od tematu .pomocy dla psa
Cześć

Gosia - Wto 28 Cze, 2005 21:20

Agatko siedziałyśmy przed kompem czytając ten sam temat :D
To co Ty piszesz jest prawdą i nie ma dyskusji.Jednak negatywne określanie wszystkich, którzy wystawiają na aukcjach zwierzęta jest krzywdzące.Ludzie którzy mają hodowle zarejestrowane w ZK a chcą w ten sposób jakby nie było informować o planach sprzedaży -niestety też dostają po uszach.Nie mówię tu o handlarzach,pośrednikach,pseudohodowlach itp.Ostatnio były wystawiane bassety z renomowanych hodowli i ci hodowcy mieli do tego prawo. Nie ma przepisu zabraniającego takiej formy reklamy(bo tak bym to nazwała) jak również nie można takim hodowcom nawtykać ile się da ,albo pisać że są "be" ponieważ mamy inne zdanie.
Co do pieska o którym jest mowa w tym poście to mam nadzieję że ktoś da mu szczęśliwy dom :D
Stefanie jak na ironię ten labrador trafił pocztą do przyszłych właścicieli z zarejestrowanej hodowli i nie przez allegro.Więc co tu dużo gadać są ludzie i ludziska.Kretynów jak widać nam nie brakuje.

Agata - Wto 28 Cze, 2005 22:38

Gosiu, ja tylko napisałam, że na ogół tak jest, że na Allegro wystawiają chore lub niechciane.
Pewno, oczywiście że każdy ma prawo - ja tego nie potępiam, że ktoś wystawia psa na licytację internetową. - Krzywdy zwierzakowi tym nie robi i to najważniejsze. Ja jestem tylko przeciwnikiem giełd i bazarów, ale internet - czemu nie. Tylko ja osobiście bym nie kupiła, sama zobacz Gosiu, że bardzo często tak się zdaza, że pies chory. W tym przypadku również. Dlatego też mam taką barierę allegrową co do zwierząt.
Ja mówię na ogół, nie zawsze.
Wiesz ja mam teraz 11 szczeniaczków, na połowę z nich mam chętnych. Duży miot maluchów i liczę się, tym bardziej, że teraz wakacje, że mogę z nimi pozostać do jesieni. Ale ja się nie martwię, bo to radocha dla mnie być z nimi. Trochę smutno się robi jak Polana pustoszeje. To moja pasja i miłość, więc mi się WCALE nie spieszy. I wiesz Gosiu, nawet przez moment nie przyszło mi do głowy by na Allegro moje maluszki wystawić.
A tak w ogóle to w końcu chyba będę musiała dać jakieś ogłoszenie, bo jeszcze tego nie uczyniłam, a już są duże bydlaki, bo mają już 8 dni :wink:
Telepatycznie chętni się nie dowiedzą przecież, prawda ?
Ale ja na ogół daję informację w "Moim psie", lub "Przyjacielu Psie"
A przede wszystkim na stronie internetowej Klubu Basseta.
Lecz jak napisałam wcześniej - mi się nie spieszy :wink:

Gosia - Wto 28 Cze, 2005 23:19

Widziałam Twoje maleństwa Agatko.Są piękne.Jeżeli chodzi o giełdy internetowe to pewnie ile jest osób tyle poglądów :D Każdy ma prawo do swojego zdania i tyle.Akurat Ty nie wystawiłabyś ale inny hodowca tak.I o ile krzywda się nie dzieje zwierzakom to można mówić że sprawa ma ręce i nogi.
Czy ten basset znalazł dom?


P.s.Przydałby się chat jak nic :D

Agata - Wto 28 Cze, 2005 23:30

No nie wiem właśnie. Mam nadzieję, że koleżanka, która go teraz ma zakocha się w nim niesamowicie i nie przekaze dalej. To dla psiaka będzie super. Lub koleżanka jeszcze raz przemyśli co napisałam wcześniej i odda psinę komuś za darmo. Wtedy psina szybciej znajdzie swój nowy dożywotni dom i nie będzie się co rusz przywiązywać do coraz to nowych właścicieli.
Aga 1 - Sro 29 Cze, 2005 08:28

ja juz sie w nim zakochalam
psina jest do oddania za darmo
wydawało mi sie, ze znalazlam mu domek
uzgodnilam z potencjalnymi wlascicielami program zywienia, witaminy itp
w rezultacie zaczeli sie przygotowywac na przyjecie psa i okazalo sie ze beda go zywic karma marki tesco bo stwierdzili ze skoro inne psy to jedza to on tez moze
no i maly dalej jest u mnie

Agata - Sro 29 Cze, 2005 08:49

Ok. Napisz Aga jak on się teraz czuje, czy jeszcze bardzo kuleje, ile ma teraz miesięcy. Napisz co powiedział weterynarz. A :!: i napisz mi jak wygląda to jego utykanie - tzn. która łapka i czy tylko jedna, co jaki czas mu się to zdarza - cały dzień, czy jak. Napisz też mi o jego wadach i zaletach, co lubi a czego nie, jak ma na imię.
Muszę wiedzieć wszystko !!! Pomogę Ci poszukać nowego domu dla psiaka.
Co prawda miałam nadzieję, że u Ciebie zostanie, dlatego też tak się nie dopytywałam o szczegóły, ale jeśli tak to zaczynamy szukać.
I jeśli masz możliwość to puść zdjęcia.

Aga 1 - Sro 29 Cze, 2005 09:10

ja juz dalam ogloszenia gdzie moglam w internecie o tresci sprzedam i oddam i tylko "wariaci" sie kontaktuja np. pani ktora chce basseta do mieszkania na poddaszu
bardzo Ci dziękuję
lapki: odnosze wrazenie ze czasem go bolą wszystkie
jak chodzi to mu sie chwieją tylne w kolanach, a czasami utyka na prawą

weterynarz powiedzial ze jest do wyprowadzenia trzeba go dobrze karmic, ograniczac schody i ruch podawac fosforan wapnia z witamina D3 (dostaje) i najlepiej artroflex (zaniast tego dostaje teraz moj Arthrostop z powodu chwilowego braku gotowki)

wabi się Doran i ma 6 miesiecy jest troche za chudy, skora i uszy są ok

lubi jesc :) (dostaje szalu jak czuje kurczaka z ryzem i wtedy zapomina ze kuleje), przytulac się i bawic z moim psem
bardzo rzadko szczeka czasem sobie potrabi
na spacerach sie nie oddala chyba ze znajdzie bardzo atrakcyjny smietnik
juz pol osiedla sie w nim zakochalo :)

Aga 1 - Sro 29 Cze, 2005 09:15

zapomnialam a to wazne
internet mam w domu do czwartku wlacznie
zostaje kontakt telefoniczny
od poniedzialku kontakt internetowy w pracy

Gosia - Sro 29 Cze, 2005 12:03
Temat postu: Gosia
Aga1 mam pytanie.Gdzie Ty i ten piesek mieszka?
Krzysiek - Sro 29 Cze, 2005 12:29

OT
Ponieważ ten temat ma coraz mniej wspólnego z ogłoszeniem i nie zanosi się żeby miał się szybko skończyć ;) przenoszę go do działu ...o bassetach i tam można go dalej rozwijać.
W kwestii technicznej - jeśli goście chcą dalej się w tym temacie udzielać to będą musieli się zarejestrować, gdyć w tym dziale goście mogą tylko czytać - to takie nasze wewnętrzne ustalenie.
Admin

Bacha - Czw 30 Cze, 2005 12:40

No i co się stało, dlaczego żadnych wieści o tym biednym psiaku? Ma już dom czy nie?
muchomorek - Sro 06 Lip, 2005 13:55
Temat postu: Czy basset ma dom?
No właśnie czy ma w końcu dom?
Hubertus - Sro 06 Lip, 2005 21:48

Krzysiek napisał/a:

W kwestii technicznej - jeśli goście chcą dalej się w tym temacie udzielać to będą musieli się zarejestrować,


Wiem, że to nie do końca związane z tematem, ale może by tak całkiem zablokować możliwość wypowiedzi dla "gości". Rejestracja to drobiazg, a przynajmniej nie będzie tyle zamieszania jak w tym temacie. Kilka razy próbowałem dojść kto jest kto, ale na tym etapie to już chyba niemożliwe.
A poza tym byle handlarz może jako gość opublikować ogłoszenie typu "kolejny basset na allegro" zwiększając w ten sposób prawdopodobieństwo znalezienia kupca. A my nieświadomie mu w tym pomożemy chcąc ratować psiaka ze "złych rąk". Może jednak anulować tą opcję?

Hubertus - Sro 06 Lip, 2005 21:55

a tak apropo reszty to na allegro ktos sprzedaje akurat 6 tygodniowe szczeniaki basseta po 600 za sztuke....
pewnie wielu z was to oburzy, że kolejny pseudo handlarz sprzedaje tak młode psiaki, ale nie uważacie, że takie wytykanie kolejnych ogłoszeń z np. allegro tak na prawde do niczego nie prowadzi?
Dla mnie to jak walka z wiatrakiami, albo syzyfowa praca...

Krzysiek - Sro 06 Lip, 2005 21:58

Ad Hubertus
Jeśli nie pamiętasz to na początku Goście mieli zakaz wypowiadania się, ale ponieważ w ogłoszeniach może być potrzeba zapytania tylko raz o oferowanego szczeniaka czy inną sprawę - rejestrowanie każdego Gościa doprowadzi do istnienia dużej ilości kont z "martwymi duszami" które wypowiedzą się tylko raz lub dwa.
Z technicznego punktu widzenia żaden problem - ale czy warto robić "sztuczny tłok" na forum?
Ja mogę - proszę o opinie jeszcze kogoś w tym temacie - żeby ktoś nie zarzucił mi sztuczne powiększanie zainteresowania poprzez przymusowe rejestrowanie się.
Pozdrawiam i czekam na wypowiedzi.
Krzysiek.

Hubertus - Sro 06 Lip, 2005 22:01

w sumie masz racje
to może nie pozwalać na dyskusje w dziale ogłoszenia? ;)
żartowałem ;)

Krzysiek - Sro 06 Lip, 2005 22:07

Hubertus napisał/a:
w sumie masz racje
to może nie pozwalać na dyskusje w dziale ogłoszenia? ;)
żartowałem ;)

A może właśnie masz tu rację - już nad tym myślałem - tylko ogłoszenie i pytania - odpowiedzi z tym związane a nie gadanie i gadanie - to do działu bassety albo pozatematyczne - tak zresztą z tym tematem się stało bo zrobił się mało związany z działem :)
Pozdrawiam
Krzysiek.

Aga 1 - Pią 08 Lip, 2005 08:29

witam wszystkich
pragnę poinformować, że pies znalazł kochającą rodzinę :) , której nie przestraszyły problemy
stan łapek zdecydowanie sie poprawił, mały szaleje ile może
dziękuję wszystkim którzy mi pomagali i pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group