|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Zakończone adopcje - TORRES basset 6-7 lat do adopcji
Miła od Gucia - Sro 07 Cze, 2017 13:38 Temat postu: TORRES basset 6-7 lat do adopcji do adopcji basset 6-7 lat.
Basset oczekuje naszej pomocy
Jest łagodny.
Oczywiście pełna procedura adopcyjna i kastracja.
Uchrońmy go przed kojcem schroniskowym.
Basset jest bardzo posłuszny i łagodny, typowa bassecia przylepa.
Wymaga leczenia
tel. 694 409 059
Dziś bassecika odwiedzi nasza forumowa Koleżanka, będziemy mieli nowe informacje, co nie zmienia faktu, że czasu mamy bardzo mało.
udostępniajcie proszę
https://www.facebook.com/...e=3&pnref=story
owadomorek - Sro 07 Cze, 2017 19:55
Byłam dzisiaj u niego, po zobaczeniu jego stanu - MUSIAŁAM szybko pozałatwiać, żeby mógł odwiedzić weta jeszcze tego samego dnia. To nie jest niestety zadbany basset... jak widziałam, jak się drapie, jak nie może usiedzieć, bo tak go skrobią uszyska, to wiedziałam, że nie wiem, jakim cudem, ale Tores musi wylądować w moim samochodzie Poniżej cały opis, zdjęcia wrzuci Bogusia.
Torres to psisko solidnej wielkości Się rozumie samo przez się - jest bassetem, ale ja żadnego na żywo dawno nie widziałam, więc mogę napisać - robi wrażenie Jest łagodnym i upartym jak osioł, spokojnym obserwatorem, który lubi sobie pogadać, ale nie po próżnicy - jedynie, jak już bardzo czegoś chce, a dostać nie może Sam się pakuje do samochodu, siedzi bardzo grzecznie całą drogę. U weterynarza grzeczny - wciągany przez dwie osoby na wagę ani nie mruknął, podobnie z transportem na stół weterynaryjny. Wszelkie zabiegi - grzecznie i cierpliwie, a wręcz zdarzyło mu się zasnąć na stole... Przy obcinaniu pazurów uznał, że może jak spłynie ze stołu, to nikt nie zauważy, ale też agresji zero.
Jak się zaprze - nie ma zmiłuj można łeb urwać, a nie będzie naginał własnych zasad
Co do zdrowia... Jest dość kiepsko. Choroba skóry (niezaraźliwa, ale męcząca dla psa), podwijające się, podrażnione powieki, serce wymagające szerszej diagnostyki, podobnie jak być może stawy/kręgosłup. Psisko powinno być diagnozowane i leczone. Niestety, powinno się napisać - basset do remontu do adopcji
Ale kto, jak nie my? Kto mu pomoże? Osoba, u której jest zwyczajnie nie jest w stanie chociażby wyjść z nim na spacer, a ci, którzy go wzięli, kiedy był szczeniakiem - nie chcą mieć z nim nic wspólnego... Smutna historia psa, który przez ostatni dłuższy czas bardzo podupadł na zdrowiu i teraz naprawianie tego zajmie sporo czasu, a pewnie i na zawsze pewne dolegliwości zostaną...
Weterynarz powiedział, że o ile to rasa stworzona do pokonywania dłuuuugiiich kilometrów nawet truchtem, o tyle Torres już niestety się do tego prawdopodobnie nie nadaje. Bardzo potrzebuje troskliwego i opiekuńczego właściciela, którzy doprowadzi jego skórę do porządku, zadba o serce i stawy tak, jak powinno się to było zrobić dawno temu...
Jeszcze nie napisałam - na inne psy nie zwraca uwagi, z jedną labradorką się obwąchali, ale jakoś bez entuzjazmu. Ot, jestem ja, są oni i git Ja się bardziej przejmowałam wszystkim na około (wszak nie mój pies), a on zlewał wszystko dosłownie i w przenośni...
Miła od Gucia - Sro 07 Cze, 2017 20:37
Madzia zabiera TORRESA do weterynarza
jadę, jadę i jestem grzeczny
Torres, nie wejdę, nie wejdę do weta
no dobra, wejdę
Oczko wymaga zakrapiania
uszka
śpi, to tylko straszak na pyszczku
jak widać w gabinecie czuje się swobodnie
Madzia mnie zabije, ale co tam Madzi spodnie po spotkaniu z Torresem, jeden wielki glut Madziu wysłać kapsułki do prania
ŁucjaLuna - Sro 07 Cze, 2017 22:13
Kolejna zaniedbana bida
Lacota - Czw 08 Cze, 2017 04:23
Remontu wymaga faktycznie, ale i tak jest boski.
Co za basseciątko ładne. I jeszcze mi z ryła Liluta przypomina.
Ten sam wyraz ,,twarzy" ma.
I po co mnie tu było zaglądać z samego rana?
Trzymam kciuki basseciku.
Wypatruj swojego człowieka.
Miła od Gucia - Czw 08 Cze, 2017 09:40
utworzyłam wydarzenie
proszę udostępniajcie
https://www.facebook.com/...%7D&pnref=story
Miła od Gucia - Czw 08 Cze, 2017 09:41
Lacota napisał/a: |
I po co mnie tu było zaglądać z samego rana?
Wypatruj swojego człowieka. |
i po co było zaglądać
Aśka - Czw 08 Cze, 2017 12:52
jak on fajnie pofałdowany
Miła od Gucia - Czw 08 Cze, 2017 13:49
Jest cudny to prawda, teraz tylko wyleczyć uszy, oczko, skórę, wyciachać jajuszka
Jest przy nim co robić, aby doprowadzić do ładu jego ciałko.
Dziękuję z całego serca Madzi, to super, że udało się wczoraj chłopaka zabrać do weterynarza. Dziękuję za opiekę i za wyrozumiałość do glutów bassecich .
Dziękuję Eli i Paulinie za powiadomienie, za zaufanie.
Teraz już tylko będzie lepiej
Jeśli ktoś z Was zechce wesprzeć Torreska na koszty leczenia, kastrację, to można pieniążki wpłacać na konto bassecie z dopiskiem dla Torresa podając swój nick forumowy.
Miła od Gucia - Pią 09 Cze, 2017 11:45
TORRES
Miła od Gucia - Pią 09 Cze, 2017 11:47
Są pierwsze wpłaty na TORRESA
z całego serca dziękujemy
wsparcie dla Torresa i rozliczenia będą tu w temacie na bieżąco przedstawiane
400 zł wpłynęło od Pani Agnieszki Urbanowicz
z całego serca dziękujemy w imieniu Torresa
owadomorek - Pią 09 Cze, 2017 20:48
Byłam dzisiaj na spacerze z Toresem. Takiego osła nie widziałam dawno Wiedzieć, że bassety są uparte, a być na spacerze z upartym bassetem.......... To dwie zupełnie różne rzeczy
Bogusia na pewno wstawi zdjęcia, bo przecież ja nie pamiętam już, JAK...
Na początku spaceru pięknie truchtający, potem z dostojeństwem i bez przesadnej wylewności przewąchiwanie trawy w parku i potykanie się o własne łapy, potem "ja chcę iść w moje TAM, a nie w twoje!" i po prostu UPARTE siedzenie na chodniku, skoro nie idziemy w jego stronę........ Przechodzenie przez ulicę byle gdzie, BO TAK, bo do przejścia nie dojdę BO NIE. .........i moja modlitwa, żeby w połowie ulicy nie stwierdził "pomyliłem się, to nie tu, usiądę".
Jak usiadłam na ławce, to zaraz się przysiadł i obserwował świat.
Jest cudowny
Lacota - Pią 09 Cze, 2017 21:17
Hehe Madziu jaki tam osioł z niego,
no wiesz! Bassecik swojà wizję świata ma tylko, a Ty go od razu osłem potraktowałaś
Dla mnie jest boski i strasznie Ci zazdraszczam, że masz możliwość przebywania z takim cudem. Dla mnie chłopak bomba.
I jeszcze to imie -Torres. Jak Fernando. Mój ulubiony piłkarz zresztą. Ja tam na piłce nożnej się nie znam, ale kilku zawodników kojarzę bardzo. I Torresa też hehe.
Napisz coś jeszcze o tym bassecim wariacie, daj się pośmiać.
A mój Lilo niestety w innym miejscu niż przejście dla pieszych przejść nie chce. I przez dziada kilometry dodatkowe robię.
Aśka - Pią 09 Cze, 2017 21:20
Lacota napisał/a: | A mój Lilo niestety w innym miejscu niż przejście dla pieszych przejść nie chce. I przez dziada kilometry dodatkowe robię. |
padłam!
Miła od Gucia - Pią 09 Cze, 2017 21:26
Osiełek na spacerze z Madzią
Miła od Gucia - Pią 09 Cze, 2017 21:27
Jutro TORRESA czeka długa daleka droga
pełną relację zdamy Państwu wieczorem
owadomorek - Pią 09 Cze, 2017 21:29
Toresa za pierwszym razem jakoś zaprowadziłam na przejście, potem przechadzka po parku, a potem niestety stwierdził, że on idzie NAJKRÓTSZĄ drogą do domu bez względu na śmigające w te i nazad wozy policyjne...........
No i jak się kucnie przy nim, to wtedy niezwykle chętnie wsadza ten swój gigantyczny nos w twarz...
Zresztą nie wiem, czego on nie ma dużego
gkoti - Pią 09 Cze, 2017 22:50
Kochany piesio... i kolor i opis charakteru- toż to moj Leniuszek ... tylko ja juś umiem zdziałać, że pójdzie i tak- gdzie chcę- po 10 latach
Dziewczynki Kochane
Lacota - Sob 10 Cze, 2017 06:20
Miła od Gucia napisał/a: | Jutro TORRESA czeka długa daleka droga
|
A więc spokojnej i bezpiecznej podróży dla bassecika i jego prywatnego szofera. Grzecznie tam
Miła od Gucia - Sob 10 Cze, 2017 13:59
Dziś TORRES jedzie do domu tymczasowego basseciego - do forumowej "Lacoty" czyli Moniki.
Torresa wiezie Madzia Magdalena Sarama. Jadąc do Moniki, zajechała do Gorzowa, niby z Toresem, dobra, dobra - przyjechała na wizytę poadopcyjną do Flipy (to od Madzi jest Flipa) .
Madzia przywiozła dokumenty do podpisania. Torres jest nasz, i my go nie zawiedziemy.
To cudowny pies. Torres jest łagodny, chętnie się z Flipą zaczynał bawić, to prawdziwy słodziak. Jak wydobrzeje pod okiem Moniki to będzie cudowny, cudowny basset. Ktoś, kto go adoptuje to już teraz mówię to szczęściarz.
Torres U Moniki będzie leczony, szczepiony, i zostanie wykastrowany. W tym czasie szukamy domku stałego.
Wzięłabym go, do tej pory się miotam, ale mierzę siły na zamiary (jestem jedynaczką, i mam bardzo, bardzo chorych Rodziców, oni mają tylko mnie).
Ale to temat TORRESA więc wstawiam fotki z pobytu TORRESA w Gorzowie.
Madziu Magdalena Sarama z całego serca dziękujemy za opiekę nad Torreskiem i za dzisiejszy "transportowy" dzień.
Oto i sam Torres - już ma chustę Nasze Bassety
Ciocia Madzia Tores i Flipa
Teraz Torses już jest pewnie z Ciocią Moniką Lacotą
Potem, jak uporządkuję wstawię zdjęcia Torresa, dotyczącego jego zdrowotności
nie wygląda to dobrze
Miła od Gucia - Sob 10 Cze, 2017 15:19
Tak wygląda pierwszy opis wizyty z 7 czerwca 2017. Torres wymaga pielęgnacji i leczenia. I zdjęcia z dzisiaj, udało się Torresa trochę poprzewracać, żeby obejrzeć go
Opis stanu z 7 czerwca 2017
Pod brodą tragedia, mnóstwo brodawczaków,
Skóra zaogniona, i brodawczaki
Tu widać nadziąślaki - do usunięcia
miejsca zaognione plackowate
Także doktorzy i Monika będą mieli co robić przy Torresie
Lacota - Sob 10 Cze, 2017 18:42
Jedno jest pewne. Zdjęcia nie oddają w pełni piękna tego stworzenia. Jest PIĘKNY, bardzo duży bassecik. Wszystkiego ma faktycznie dużo. Potwierdzam słowa Madzi. Ha, ha, ha.
Jeśli chodzi o zdrowie to fachowcem być nie trzeba, żeby stwierdzić, że wymaga generalnego remontu. Duzo pracy trzeba będzie włożyć, żeby doprowadzić go do porządku. Dzisiaj udało nam się tylko kupić szampon, który powinien ukoić trochę świąd. I jeszcze manusan muszę dzisiaj wykombinować.
A ten jego zapach jest tak specyficzny, že trudno się oddycha. Ja ogólnie specjalnie przewrażliwiona na zwierzęce zapachy nie jestem, ale ten mi wyjątkowo przeszkadza. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to chorobowe i nie żalę się, żeby nie było, ale oczy łzawią haha. Ja Toresikowi obiecałam już i Wam- forumowiczom też obiecuję, że zrobię wszystko, żeby chłopak nie cierpiał.
A Madzi dziękuję bardzo za wszystko co dla Króla zrobiła. Dziękuję Ci Madziu. Ferduś buziaki Ci przesyła.
Miłej również wielkie dzięki, że pochyliła się nad bassecim nieszczęściem.
owadomorek - Sob 10 Cze, 2017 19:25
Reakcja Moniki na zaciągnięcie się zapachem od-usznym Toresa - BEZCENNA
Psisko faktycznie nie do zapomnienia... Można go znać raptem kilka godzin i już złapać z nim świetny kontakt, a przynajmniej mieć wrażenie, że on słucha uważnie, co się do niego mówi. To, że się mało stosuje, to inna sprawa
Widok, jak się tarzał w trawie drapiąc plecki - rewelacja! A ile gadania przy tym
...i człowiek jakoś tak szybko zauważa, że go brak obok
Czekam na wieści, jak tam na miejscu wyglądało
Miła od Gucia - Sob 10 Cze, 2017 20:26
z wydarzenia TORRESA na facebooku
Elżbieta Nowakowska udostępniła stronę.
51 min ·
Kochani, ogromnie dziękuję Bogusi Bogumiła Rychwalska za błyskawiczną reakcję. Pisałam do niej w nocy, od rana już było konkretne i szybkie działanie. Dziękuję gorąco Magdalena Sarama za jej zaangażowanie. Dziękuję całemu Forum Bassetów za otoczenie opieką Torresa. Dzięki Wam wszystkim udało mu się uniknąć traumatycznego etapu przytuliskowego kojca: dostanie pomoc, opiekę, leczenie, a w przyszłości cudowny basseci domek. Dziękuję Pani Paulina Bugajska z naszego Urzędu Miasta za wszelką pomoc i życzliwość. Dziękujemy również przychodni ALFA https://www.facebook.com/...…/… za wnikliwą diagnozę, a szczególnie naszemu ulubionemu lekarzowi wet. Adamowi https://www.facebook.com/...chalski?fref=ts
Nowosolskie Adopcje Zwierząt DZIĘKUJĄ ♥
https://www.facebook.com/...dopcjeZwierzat/
Miła od Gucia - Sob 10 Cze, 2017 20:29
Ja ze swej strony też bardzo dziękuję
i Monice za tymczas
mogę spać spokojnie
Madzi za całą sobotę poświęconą Torresowi
dziękuję wszystkim zaangażowanym
a Eli odpowiadam, nie zawiedziemy Torreska i Waszego zaufania
Forum, grupa basseciarzy, to jest coś, to jakaś magia, to cudowna grupa, bez nich ja bym nic, a nic nie uczyniła.
gkoti - Sob 10 Cze, 2017 21:01
No i super się chlopakowi fartnęło Ciocia Monika doprowadzi Cię do porządku po kapitalnym remoncie Zdrówka chlopaku
Aśka - Nie 11 Cze, 2017 09:31
Jak tylko Monika napisała, że do Lilo podobny to tak czułam, że do niej na tymczas pojedzie! Super!
Lacota - Nie 11 Cze, 2017 10:33
U Torresa wszystko dobrze. Wspasował się w Ekipę jak trzeba. Przyjęli go życzliwie i serdecznie (kocham je za to)
Królu tj. Torres zdezorientowany był trochę, ale i tak wszystko poszło bardzo sprawnie. Pojadł trochę i zasnął snem sprawiedliwego. A dziś poznaje Ciemnogród. Przemieszcza się ciagle i nie chodzi tylko truchta. Ciągle truchta. Co za poklady energii, aż trudno uwierzyć. To jest bardzo piękny pies. W sumie bassety wszystkie są piękne, ale w tym jest tyle dostojeństwa, że trudno oderwać od niego wzrok. Nic nie robię tylko siedzę i patrzę. No, ale trzeba się pięknem nakarmić. Próbuje zrobić jakieś foty, ale on nie potrafi ustać w miejscu. Szybki jest dziad jeden.
ElenaJerry - Nie 11 Cze, 2017 10:53
Oj wierze ze widok piekny, na fotach juz widac ze bassecik urode ma niesamowita. A gdo tam w ekipie jest najwiekszy? Mysle bassety, no bo wiadomo ze Wojtek chyba konkurencji nie ma
Miła od Gucia - Nie 11 Cze, 2017 11:20
w takim raju i przy pracy Moniki
dojdzie do siebie - dziękuję
a jest co robić, sami zobaczcie
jaka piękna opaska n ręce, już wiem czyja to ręka
Dzięki Monika, ja śpię spokojnie
Do zainteresowanych adopcją
Torres ma teraz cudowną opiekę w domu tymczasowym
sukcesywnie będzie leczony i zostanie wykastrowany
Dom dla niego, uprzedzam, będę sprawdzać bardzo solidnie, zresztą jak dla każdego basseta
prosimy przemyśleć adopcję
tel. 694 409 059
owadomorek - Nie 11 Cze, 2017 12:13
Lacota napisał/a: | Pojadł trochę i zasnął snem sprawiedliwego. |
HA, a mówiłam, że padnie Wybrał własne, niezwykle woniejące posłanko, czy jednak wybrał coś świeższego?
Lacota napisał/a: |
Przemieszcza się ciagle i nie chodzi tylko truchta. Ciągle truchta. Co za poklady energii, aż trudno uwierzyć. To jest bardzo piękny pies. W sumie bassety wszystkie są piękne, ale w tym jest tyle dostojeństwa, że trudno oderwać od niego wzrok. Nic nie robię tylko siedzę i patrzę. No, ale trzeba się pięknem nakarmić. |
Jak on tylko kilka metrów od domu wyłaził i z powrotem, to teraz musi nadrobić
I kurde myślałam, że tylko ja, nienasycona bassecimi widokami, nie mogłam oderwać od niego wzroku, ale czuję się usprawiedliwiona on tak pięknie staje z głową podniesioną i obserwuje...
Miła od Gucia - Nie 11 Cze, 2017 22:50
Dobranoc Torresiku
Lacota - Pon 12 Cze, 2017 07:07
Eleno póki co Snoopy jest mega bassiorem. Torres przy nim wygląda jak szczeniaczek hehe. I pomimo wagi 36kg wygląda na chudzinkę.
Madziu, Torres wybrał jednak coś świeższego, a w sumie to ja wybrałam, bo było mi go tak szkoda, że spałam z nim w legowisku. Miałam o tym nie pisać, ale co mi tam.
Chłopak jest z każdą chwilą bardziej swobodny a kąpiel i używanie Dermatisanu przynoszą widoczną poprawę. Skóra nie jest już taka zaogniona. Mnie najbardziej martwią oczy, szczególnie prawe. Nie wygląda dobrze. Takie mętne jest.
Dzisiaj idziemy do doktora. Zobaczymy co na to wszystko zaradzi.
Szczególne podziękowania dla Oli od Sendi za troskę, dobre rady i zaangażowanie. Dziękujemy. Doceniamy
Miła od Gucia - Pon 12 Cze, 2017 16:30
Torresku
no i jak tam po wizycie weterynaryjne
co Ci łobuzy robili
a Ciotka Monika maka kupiła ?
no poskarż tu
jak Ci w Monikowie
czy lubisz Teklę, a Wojtka ?
bo o tych zbójnickich bassetów nie pytam
i słuchaj Lacotki bo to ona tam najważniejsza z zasiedzenia pierwsza
Lacota - Pon 12 Cze, 2017 17:54
No oczywiście u doktorów byliśmy. Tam tyle się działo, że jeszcze do teraz przetwarzam dane
Największym problemem jest skóra. Z tym trzeba się zmierzyć najpierw. I uszy. Tam jest bajzel totalny i przez nie właśnie on cierpi najbardziej. Nie będę dziś pisać jakie leki doktor zastosował, nie mam do tego głowy teraz. Dzisiejszy dzień należy do Basi i Ewy i tym zamierzam się dzisiaj cieszyć
Miła a Torres lubi wszystkich w Ekipie, bez wyjątku. A Ekipa otacza go właściwą opieką.
Miła od Gucia - Pon 12 Cze, 2017 21:14
Dziękuję Madzi "Owadomorek" za transport Torreska, transport jako udział Madzi na rzecz pomocy bassetom w potrzebie - bez zwrotu kosztów - dziękujemy
Dziękuję Monice "Lacota" za transport Torreska, transport jako udział na rzecz pomocy bassetom w potrzebie - bez zwrotu kosztów - dziękujemy
Dziękujemy Monice za domek tymczasowy jako Jej udział na rzecz pomocy bassetom w potrzebie - bez zwrotu kosztów - utrzymanie i dt
natomiast koszty leczenia ponoszą Nasze Bassety
dziękujemy
Lacota - Wto 13 Cze, 2017 06:50
Boże kochany ten pies śpi już 12 godzin i nie reaguje na nic. Przez sen nasmarowalam go płynem a on nawet nie dygnął. A chrapie jak opętany. I rozciągnięty jest w całej swej okazałości. Relaks totalny.To chyba skutek wczorajszej wizyty u weta. Niesamowite. A niech sobie śpi. Moje dziady chyba myślą podobnie, bo niezwykle dzisiaj ciche są.
A Torresek już nie pachnie brzydko. Mogę śmiało powtórzyć za Ciapkową, że pachnie biszkoptami haha.
owadomorek - Wto 13 Cze, 2017 08:29
Jak byłam u niego w piątek, to też pani powiedziała, że psa nie ma cały dzień, że śpi, to też było po wecie, chociaż pomoc była raptem doraźna, a już taka ulga. Jak to musiało koszmarnie go wszystko swędzieć, on był ciągle zmęczony, biedak jeden...
Lacota, a zdjęcie Ci się tam żadne nie zrobiło, hę? W końcu jak spał, to się nie ruszał
Magdaa - Wto 13 Cze, 2017 12:04
Jak ja mu zazdroszczę, a ty Moni sypiasz choć połowę tego?
Miła od Gucia - Wto 13 Cze, 2017 13:43
ma dobrze drań kochany to prawda
przypominam
basset dla basseta
http://www.forum.bassety.net/viewtopic.php?t=6280
Lacota - Wto 13 Cze, 2017 14:05
owadomorek napisał/a: | Lacota, a zdjęcie Ci się tam żadne nie zrobiło, hę? W końcu jak spał, to się nie ruszał |
Ha, ha. Dobre. A ciekawe czy Ty byś chciała Madziu, żeby ktoś Ci foty w negliżu pstrykał
Madziu od Mistera. Połowę z tego co Torres udaje mi się czasem pospać
Kurcze chyba mi sie dzisiaj nie uda dotrzeć do weta. Jestem poza Lęborkiem. Muszę chyba doktora poprosić o przyjęcie nas dzisiaj po godzinach w domu. Jedyne dobre z tego, że bassecik morze zobaczy.
Miła od Gucia - Wto 13 Cze, 2017 20:47
a kto chce gluta pooglądać ??
Monika przysłała zdjęcia Torresa
cały w okazałości
trochę za mgłą, ale co trzeba widać
dzięki Moni
Król trzeci
jakie ma piękne szelki
poszedł w miasto
tu jestem mnie wyglądasz ?
hej wracaj
owadomorek - Sro 14 Cze, 2017 07:05
no pięknie wygląda Co za wdzięk i elegancja ....a skarpety ciągle niepodciągnięte
Lacota - Sro 14 Cze, 2017 18:43
Nie wiem ile nam zajmie chodzenie do doktorów, ale coś mi mówi, że to jednak trochę potrwa. Walczymy ze skórą i z uszami, z nich normalnie się wylewa. Dramat. Podobnie oczy. W sobotę były cieknące ropą, dziś już widać znaczącą poprawę. Wychodzi na to, że leki działają. Dodatkowo codziennie się kąpiemy, nacieramy płynem z chlorheksydyną i łykamy kapsułki Ribes Pet.
Jeśli chodzi o kastrację, to doktor powiedział, że na ten moment nie ma takiej opcji. Tutaj wszystko musi dziać się powoli.
Podobnie jak zalecone badanie trzustki, musimy odłożyć w czasie, bo lek jaki Torres otrzymał może przekłamać wynik, dlatego dzisiaj nie pobrano mu krwi.
A on wcale taki święty nie jest. Dzisiaj rano popadł w konflikt z Teklą. No i się przeliczył chłopak. Z Teklą się nie zaczyna, ale nikt go nie uprzedził. A teraz uwziął się na Blekiego. Ciekawe czy ten mu też wskaże miejsce w szeregu.
Dzieje się, oj dzieje. Cztery bassety to prawdziwy wypas.
Miła od Gucia - Sro 14 Cze, 2017 20:43
bardzo się cieszę, że dziecko zdrowieje
wiem, ile zachodu z tym wszystkim, wybranie się do weta, kolejki, zabiegi
dziękuję za wszystko
wydatki na Torreska pokryte z Waszych darowizn Kochani - dziękujemy
178,00 TORRES Koszty leczenia, leków, wizyt weterynaryjnych, zabiegów podczas pobytu w domu tymczasowym u Moniki Lacoty.
Miła od Gucia - Sob 17 Cze, 2017 16:16
Męskie rozmowy
Z Ciocią Asią od bassetów,
Ładna ta Ciocia Asia, wcale się nie dziwię Torresowi, że mu się podoba
Jestem co najmniej zazdrosna
Moni
weź wytrzyj szmatką bassecią ekranik telefonu, skąd ta mgła ????
Acha i jeszcze Ciotka Monika napisała, że sama będzie kuć dupsko Torreska, ciekawa jestem co on na to
ściskam Was kochani
i cieszę się, że u Was wszystko dobrze, bo ja już trzecią noc przez Basię nie śpię
Lacota - Sob 17 Cze, 2017 18:34
Miła od Gucia napisał/a: | Moni
weź wytrzyj szmatką bassecią ekranik telefonu, skąd ta mgła ??? |
Myślę, że to nic nie da ciociu. Jednak jak potrzeba zajdzie to ja będę mgłę nad Lęborkiem rozpędzać haha
Miła od Gucia - Sob 17 Cze, 2017 19:50
Miła od Gucia - Nie 18 Cze, 2017 21:42
TORRES
a skopiowałam swój wpis z fejsa
To jest Król do adopcji TORRES, jest w trakcie leczenia przebywa w domku tymczasowym, ma się dobre, idzie ku dobremu. Choć leczenie trudne, żmudne i uciążliwe Ciotka Monika świetnie sobie radzi, za co dziękuję z całego serca
telefon w sprawie adopcji Miła od Gucia Bogumiła Rychwalska 694 409 059
a nad Monikowem ciągle mgła
jego szanowne dostojności
Miła od Gucia - Pon 19 Cze, 2017 23:58
Hurrrraaaa
mgła opadła nad Wojtkowem
no to oglądajcie i zazdraszczajcie
Wstawiam wszystkie zdjęcia najnowsze TORRESA, które zrobiła Joanna Grzegorz Kryj, nie umiem wybrać, na wszystkich TORRES pięknie się prezentuje. Chłopak już się nie drapie, etapami trwa leczenie. Dziękuję za cudne foty Ciociu Joasiu
Miła od Gucia - Pon 19 Cze, 2017 23:59
Dobranoc Torresku
Lacota - Wto 20 Cze, 2017 05:39
Wczoraj porozmawiałam na spokojnie z doktorami.
Zbyt dobrych wieści nie mam.
To wszystko co przy Torresku zrobić trzeba, według oceny lekarzy zajmie minimalnie 2 miesiące.
Trochę długo. Ja oczywiście domu mu nie odmawiam.
Mam co prawda jakieś tam plany i zobowiazania, ale Torres już został wpisany w nie i może być z nami tak długo jak trzeba będzie.
Tylko co on na to? Zdąży się chłopak przyzwyczaić do nas.
W takich momentach to ja juz nie wiem co znaczy ,,wszystko dla dobra psa" bo co człowiek nie zrobi będzie źle.
A chłopak jest kapitalny. Wreszcie pokapował się kto to człowiek i jakie ma obowiązki wobec bassecika. No i korzysta ze swoich bassecich praw na każdym kroku. Z kazdym dniem mniej gamoniowaty się robi haha.
A jest tak niesamowicie pięknym bassetem, że uwierzcie mi, nie ma człowieka, który się przy nim nie zatrzyma. Zachwyca wszystkich.
Cudo, cudo, cudo
Miła od Gucia - Wto 20 Cze, 2017 08:20
dziękuję Monika
nie wiem co powiedzieć,
mądrze napisałaś, co się nie zrobi to źle
Domek dla Torreska się szykuje,
ja już rozmawiałam z ewentualną Rodziną chętną na adopcję
przysłali ankietę, po przeczytaniu której jeszcze rozmawialiśmy
Powiem tak, mnie się Rodzina podoba, patrze okiem TORRESA
jest tam sunia do zabawy, ogród, duży dom, dzieci
ale jeszcze poproszę Monikę o rozmowę z Justynką
wiecie Monika to jak izba kontroli już wypyta o wszystko
zresztą gdyby Torrres miał jechać do Justynki
to i tak i tak bardzo bym, prosiła Monikę, a Ona innej opcji nie znajduje
aby osobiście zawieść Torresa do Szczytna
```````````````
Torresowe finanse
20,00 moni od Bananka - dla TORRESA
wydatki
75,00 TORRES (40+35) Koszty leczenia, leków, wizyt weterynaryjnych, zabiegów podczas pobytu w domu tymczasowym u Moniki Lacoty.
gkoti - Czw 22 Cze, 2017 09:45
Alez on jest pięknyyyyyyy
ŁucjaLuna - Czw 22 Cze, 2017 17:16
Śliczny bicolorek, jak mój Canto
Miła od Gucia - Pią 23 Cze, 2017 21:58
Torresek cały czas w trakcie leczenia
ale ta Ciotka Monika go męczy
albo uszko, albo serduszko, albo oczko
Toresku jesteśmy z Tobą nasze Kochanie
a Ty Ciociu na Torreska nie żałuj.
Monika skrupulatnie przesyła rachunki a ja notuję notuję
136,99 TORRES (16,99+15+60+45) Koszty leczenia, leków, wizyt weterynaryjnych, zabiegów podczas pobytu w domu tymczasowym u Moniki Lacoty.
Torresek ma też swoich Darczyńców - dziękujemy
no dobra, a teraz bomba
oddaliśmy chłopaka do schroniska, a co
patrzy i myśli - wejść nie wejść
biedne pieski, a ja mam tak dobrze
dzień dobry czy tu się można zapisać ??
co ja robię, ja pierdziele, ciotka szybko spadamy stąd
a tak serio Torres był na inspekcji w Schronisku
Lacota - Sob 24 Cze, 2017 13:03
No a ciocia Miła to trochę przesadziła, że ja niby Torreska męczę. Nieprawda. To on mnie męczy. Muszę takiego klocka nosić, podsadzać. No i ganiać za gamoniem muszę, żeby oczy zakropić. To jedyne czego chłopak nie znosi. Nawet powarkuje czasem.
Dzisiaj odkryłam, że Torres na hasło ,,dawaj ucho" bierze swoje ucho do paszczy i biega tak. Padlam ze śmiechu.
Rano odebrałam telefon ze schroniska z zapytaniem kiedy przyjadę.
Odpowiedziałam, że ja bez Torresa nigdzie się nie ruszam. Pani kierownik odpowiedziała, że rozumie doskonale i żeby zapewnić chłopakowi komfort udostępni nam specjalne pomieszczenia. Nie wierzę haha.
Jeśli chodzi o postępy w leczeniu idzie chłopak jak petarda. Drapanie ustało zupełnie. W uszach już jest zdecydowanie lepiej (cuchną znacznie lepiej) a jeśli chodzi o oczy, po zmianie antybiotyku również widać znaczącą poprawę. Doktorzy są zadowoleni i ja też.
Jeszcze przed nami konsultacja kardiologiczna, badanie krwi. No i na koniec kastracja i odpowiednie wpisy dotyczace szczepień.
Trochę napracować przy nim się trzeba, ale jest wart każdego wysiłku. Fajnie móc uczestniczyć w takiej przemianie. Za chwilę to nie będzie Torres tylko Pan Torres. Panisko jakich mało
Forumowiczom dziękuję w imieniu swoim i Torreska za wsparcie finansowe.
To dzięki Wam Królu wraca do zdrowia. I nie cierpi już.
Miła od Gucia - Sob 24 Cze, 2017 15:21
takiej sztuczki jeszcze nie widziałam
to nie przypadek
on to robi na zawołanie
tak myślę, chyba, że si mylę
Torresowe ucho
Magdaa - Sob 24 Cze, 2017 15:44
Niesamowity
Mój jak mówię myjemy uszy nagle musi gdzieś wyjść, byle z dala od butelki z płynem
Aśka - Nie 25 Cze, 2017 22:18
Nie no, wymiata normalnie! Zajefajny jest!
Miła od Gucia - Pon 26 Cze, 2017 11:33
TORRES
jest faktycznie wyjątkowy
i światowy, proszę pojechał do Pucka
i spotkał kolegę basseta Pierra z Klanu Piegowatych
ach Ty to masz dobrze TORRESKU
ŁucjaLuna - Pon 26 Cze, 2017 13:43
Wspaniały pies
Miła od Gucia - Wto 27 Cze, 2017 13:24
Jakby ktoś tak dokładnie chciał wiedzieć jak to się robi krok po kroku, proszę
https://www.youtube.com/watch?v=Q7O9PKdnpu4
ŁucjaLuna - Wto 27 Cze, 2017 17:29
Mądry pies , jak każdy basset
Miła od Gucia - Sro 28 Cze, 2017 12:44
im więcej zdjęć ciocia Asia Joasia podsyła
tym bardziej mam mieszane uczucia co do TORRESA i jego adopcji
no jak go oddać do adopcji
Matko jedyna takie cudo
Ciociu Asiu, Joasiu zdjęcia powalają
Moni, widzę, że Wy tak z Torreskiem wszędzie razem
a ona Gwiazda
wymiata, pieszczą go i rozpieszczają te Ciocie
jaki zadowolony
to zdjęcie podbiło me serce
jaki on miłosny jest
śmieszki dwa
Pełna gala
morduchna śliczna
o widzę dłoń Monikową, z opaską się nie rozstaje i z tatuażem też
a co to pusta półka
bez komentarza
wolny wybór, bierz co chcesz
````````````````
Mnie się fajnie zdjęcia wstawia pięknego Torresa i wyraża swój zachwyt
ale to jak wygląda teraz Torres i jak się czuje, to zasługa Moniki Lacoty i Cotek Klotek
kto miał basseta na tymczasie, to wie o czym piszę
wie, ile trzeba serca włożyć, trzeba oczko zakropić, trzeba dać zastrzyk, trzeba pojechać do doktora, a tu znowu kąpać trzeba
doceniam to wszystko i dziękuję.
Monika sama napisze, leczenie Torresa jest w toku
ŁucjaLuna - Sro 28 Cze, 2017 13:03
Dziękujemy za serce dla Torresa
ElenaJerry - Sro 28 Cze, 2017 17:13
piekny ten Torres, kawal pieknego basseta , Monika napewno zakochana , w koncu nie tylko Monika
Lacota - Sob 01 Lip, 2017 08:44
No poznaliśmy Pierra, poznaliśmy. Przystojny z niego bassecik jest. Mieszka na stałe w Pucku.
A Torresa faktycznie zabieram ze sobą wszędzie, bo jak go zostawiam to szczeka. Boję się o niego, więc jeździmy razem.
Odkąd odkryliśmy sztuczkę z uchem w Torresa jakiś diabeł wstąpił. Rozbrykany basset z niego się zrobił na maksa. Nawet w piłkę zaczął grać i robi to znakomicie, jak na Torresa przystało zresztą.
Jeśli chodzi o stosunek do innych zwierząt to jest jak najbardziej poprawny. Chociaż ze świnią czasem w awantury się wdaje. No i czasem obrywa.
Lubi dzieci. Reaguje na nie radośnie. I niestety nic więcej w tym temacie napisać nie potrafię.
Bardzo fajnie jeździ autem.
Jeśli chodzi o zabiegi pielęgnacyjne poddaje się wszystkiemu, z wyjątkiem zakrapiania oczu.
Odnośnie jedzenia, je wszystko. Nie wybrzydza. Je bardzo spokojnie. Ze mną chętnie zawartością miski by się podzielił, ale jeśli chodzi o inne psy to niekoniecznie.
Nie śpi w łóżku. Kompletnie łóżka nie zna (chyba), ewakuuje się z niego natychmiast.
Nic więcej na jego temat napisać nie potrafię. Jest dla mnie kompletną zagadką, odkrywa się przede mną każdego dnia. Krok po kroczku. I bardzo, ale to bardzo pozytywnie mnie zaskakuje. Znakomity kumpel z niego jest.
No i te jego łapki. Poduszki ma tak miękkie i gładkie jak szczeniak. Jakby niewylatane. Sierść na bokach i doopce robi się miękka. Ma wadę zgryzu i złamany ogon, ale to wcale uroku go nie pozbawia.
Budową, sposobem poruszania się i charakterem bardzo, ale to bardzo przypomina mi moją Manię
Jeśli chodzi o leczenie. Robiliśmy morfologię i niezbyt dobrze wyszły wyniki wątrobowe.
W poniedziałek będziemy robić badanie trzustki, wtedy wszystko stanie się jasne. Przynajmniej tak myślę.
Od czwartku przeszliśmy ma tabletki, bo dalsze podawanie bolesnych zastrzyków nie ma sensu. Szkoda basseciej doopki. Niestety Tores źle przyjął zmianę. Zupełnie stracił apetyt. Wczoraj nie jadł nic przez cały dzień. Muszę to dzisiaj koniecznie skonsultować z lekarzami.
No, a jeśli chodzi o ciocię Asię. No cóż. Ciocia Asia to ciocia Asia. Z bassetami Jej po drodze. Zresztą nie tylko z bassetami. Asia kocha wszystkie zwierzęta i pomaga im, ale o tym raczej nie przeczyta się w internecie.
Torresek pozdrawia Was i życzy spokojnej soboty.
gkoti - Sob 01 Lip, 2017 21:35
Cudny, wspaniały, mądry
Miła od Gucia - Pon 03 Lip, 2017 22:19
I Ciebie witam Torresku Kochany
100,00 Katarzyna - bazarek, pluszak Miły - dla TORRESA
50,00 Tutti Frutti - dla TORRESA
Kolejne rachunki za leczenie Torreska
353,99 TORRES (30+14,99+29+124+36+110+10) Koszty leczenia, leków, wizyt weterynaryjnych, zabiegów podczas pobytu w domu tymczasowym u Moniki Lacoty.
na kastrację TORRESA i dalsze leczenie będziemy zbierać
Zdrowiej Torresku zdrowiej
dziękujemy Monika
Lacota - Czw 06 Lip, 2017 01:59
Długo się zastanawiałam czy napisać o tym.
Leczenie naszych bassecików wcale tanie nie jest, jak zresztą widać w przypadku Torresa.
Nie jest to żadna reklama, żeby nie było, ale sieć aptek Dr Max w godzinach między 13-15, od poniedziałku do piątku, oferuje swym klientom zakupy po cenach hurtowych. Wczoraj prawie padłam kupując Torresowi krople do oczu za połowę ceny.
Może ktoś jest w trakcie kosztownego leczenia i ta informacja mu się przyda
Mufka Dynka Miecio - Czw 06 Lip, 2017 20:27
Przepraszam, że pytam. Ale, czy jest choć odrobina szansy, że ten tymczas stanie się domem?
Gdzie tan cudak (cudny cudak) będzie miał lepiej???
Lacota - Pią 07 Lip, 2017 06:41
Mufka i Dynka napisał/a: | Przepraszam, że pytam. Ale, czy jest choć odrobina szansy, że ten tymczas stanie się domem?
Gdzie tan cudak (cudny cudak) będzie miał lepiej??? |
Torres jest przygotowywany do adopcji. Póki co wcale nie myślę, bo nie chcę myśleć, że przyjdzie nam się rozstać. Żyjemy chwilą. Jest zabójczy, to fakt. I póki co wymaga ,,specjalnej" opieki, a ta z kolei powoduje, że wytwarza się między nami specyficzna więź ( podobna do tej z Lilutem). Jestem przez Torresa śledzona. Podąża za mną wszędzie. I ufa mi. Najśmieszniejsze jest to, że to Lilo przejął nad nim opiekę i uczy go wszystkiego. I tych swoich głupot też. Jest bardzo opiekuńczy, na tyle, że już dwa razy uznał, że Torresowi jest smutno spać samemu i wciska swoją umięśnioną doopkę do torresowego legowiska. I wtedy jest dym. Torres nie chce z nim spać i koniec!
Torres jest wyjątkowym psem i zasługuje na wyjątkowego Człowieka. A ja poczekam na bassecika, o którego nikt nie zapyta. I ten będzie mój.
Przyszły wyniki. Wszystko jest w normie. Jeszcze ten kardiolog nieszczęsny, tylko nie mogę się zdecydować, gdzie się wybrać. Najlepszy gabinet to ten z polecenia. Doktorzy polecają Gdańsk i zaś trzeba wygospodarować cały dzień.
Mnie martwią też oczy. Jakiś trwałych postępów w leczeniu nie widzę. Chyba nie obejdzie się bez zabiegu. No, ale jeszcze powalczymy farmakologicznie. Może zdarzy się cud.
Miła od Gucia - Pią 07 Lip, 2017 08:34
tak, to wyjątkowy pies, i miał szczęście, że trafił do Ciebie Moni
jest taki szczęśliwy
nawet jak go po lekarzach wozisz
Miła od Gucia - Pią 07 Lip, 2017 16:43
TORRES znowu miał sesję zdjęciową, tym razem Ciocia Ania z Animalsów zrobiła przepiękne zdjęcia. Bardzo, bardzo dziękujemy. Ależ Torres jest piękny
i jakie ma branie
Miła od Gucia - Sob 08 Lip, 2017 17:55
Ania Ania Sz zrobiła tyle pięknych zdjęć Torresowi, że trochę się pobawiłam i zrobiłam film ze zdjęć
https://www.youtube.com/watch?v=QLXIohTCDi8
Lacota - Nie 09 Lip, 2017 05:39
Foty piękne, dziękujemy cioci Ani.
Torresik troszkę przykurzony na nich, ale po całym dniu ciężkiej pracy w schronisku ma prawo tak wyglądać. A pracowity dziad z niego, że łoj. Cały dzień między boksami latał i sprawdzał czy oby woda w miskach, czy w bassenikach jest. A schroniskowa brać traktuje go jak swojego. Tylko niektóry z piesów na Torreska zaszczeka.
A w Ciemnogrodzie ludzi wciąż zachwyca. Dla nas najlepiej to nie wychodzić wcale. Strasznie dużo czasu poświęcamy na pogawędki na mieście, a my to specjalnie rozmowni nie jesteśmy przecież. No, ale co Torresek poradzi, że jest taki piękny. Mnie w nim najbardziej to sposób poruszania się zachwyca. Moje bassety tak nie potrafią chodzić.
ŁucjaLuna - Nie 09 Lip, 2017 08:15
Jest cudny, tylko te biedne oczka , ale może się uda doprowadzić do porządku. Całujemy Was gorąco
Lacota - Nie 09 Lip, 2017 12:57
ŁucjaLuna napisał/a: | Jest cudny, tylko te biedne oczka , ale może się uda doprowadzić do porządku. Całujemy Was gorąco |
My też mamy taką nadzieję.
Moim zdaniem na oczy ma wpływ pogoda. U nas jest sucho i bardzo wietrznie i stąd takie marne skutki leczenia. To jest tylko moje zdanie oczywiście.
Był moment, że było naprawdę dobrze.
Może więcej czasu trzeba.
Lacota - Wto 11 Lip, 2017 06:20
Leczenie Torresa trwa i trwać jeszcze dłuższą chwilę będzie. Wszystko wskazuje na to, że wakacje spędzi w Ciemnogrodzie. Niby nic skomplikowanego przy nim się nie robi, ale to wszystko wymaga czasu. A jak już się coś zaczęło to wypada skończyć. A TEN kto o Torresku marzy każdego dnia musi się uzbroić w cierpliwość. Torres jest warty czekania
I wcale nie uważam, że taki długi tymczas wyrządza mu krzywdę. Bassety wiedzą co jest czasowe a co na wieki całe. Zakładam, że wejdzie do nowego domu jak do siebie, tak jak Dośka. I lepiej niech już będzie zupełnie zdrowy, taki do kochania i rozpieszczania.
U nas rozpoczęła się jakaś dziwna wojna między Torresem a Blekim. Okładają się chłopaki po łbach, ale delikatnie. Nie wiem co się stało, ale to Torres jest agresorem. I jest strasznie pamiętliwy. Być może chodzi o to, że władzę nad bassetami przejął, czyli dom jest jego, a teraz czas na przejęcie reszty. Nie potrafię tego wyjaśnić. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
Straszny dziad z niego, no ale z bassetami tak to już bywa. Niewinny wygląd to tylko przykrywka
Miła od Gucia - Wto 11 Lip, 2017 07:03
ta, potrafią się maskować, łajzy jedne
niby taki biedny, tu tu srutu, pańcia głaszcze, kocha
a on ciach, a co, a ja tu ważny
leczenie Torreska w toku
gdybyś ktoś chciał wesprzeć Torreska na leczenie
będziemy wdzięczni
do dnia dzisiejszego na leczenie TORRESA użytkownicy forum Nasze Bassety pokryli koszty 920,96 zł. Dalsze leczenie Torresa w trakcie.
Jeszcze raz dziękuję Monice, bo tak się zajęła Torresem, aby ten miał komfort zdrowego życia.
Od pyska po dupsko, wszędzie gdzieś po drodze potrzebna "naprawa". Chłopak zdrowieje i szaleje
owadomorek - Sro 12 Lip, 2017 19:24
Byłam dzisiaj u dawnej pańci Torresa. Kto nie wie, nie doczytał, to wyjaśniam, żeby nie było wątpliwości - pani zostawił Torresa syn kilka lat temu, chyba ze cztery i się nim nie zajmował, nie pomagał, odwiedzał sporadycznie i bynajmniej nie po to, żeby zabrać psa do weta czy coś... a pani jest bardzo chora i porusza się o balkoniku, bardzo ciężko jej samej, a co dopiero z bassetem.... Zgłosiła się do UM, bo już nie dawała rady, ale nie chciała oddawać psa do schroniska.... UM do wolontariuszy przytuliska, przytulisko do Miłki, Miłka do mnie to była szybka, sprawna i konkretna akcja, ale czasu było malutko...
Zawiozłam pani zdjęcia, pani jest przeszczęśliwa, że Torres ma taką opiekę, że tak wygląda i zdrowieje. Płakała za nim 3 dni, do dziś jak wstaje rano, to jej bardzo smutno, że Torres nie przychodzi ją polizać po nogach czy twarzy, że już go nie ma z nią... Wie jednak, że ma teraz raj i to jest dla niej najważniejsze Była bardzo wdzięczna za zdjęcia, bardzo się cieszyła, że jej je zostawiłam.
Pani mówiła też, że Torres był bardzo grzeczny i mądry (a to niespodzianka ), ona go wypuszczała na spacery mówiąc, żeby pamiętał, że musi zaraz wrócić i cóż, Torres wracał Wiedział, że ona nie jest w stanie za nim chodzić, a nie miała nikogo do pomocy
Lacota, jesteś wielka Tyle, ile czasu mu poświęcasz, ile miłości dajesz, jak bardzo uczycie go wszyscy być jeszcze bardziej bassecim bassetem - DZIĘKUJĘ
Lacota - Czw 13 Lip, 2017 06:19
Rozwaliłaś mnie tym wpisem Madziu. Uświadomiłaś mi, że za chwilę będę czuć się jak ta Pani. Zaboli to wiem już teraz.
A byłej Właścicielce Torreska dziękuję bardzo za wszystko co dla niego zrobiła. I za dom i za to, że zrobiła wszystko by pies do schroniska nie trafił.
A Torres jest mądry. Potwierdzam. I świetnie współpracuje z człowiekiem. I jest grzeczny pomimo wszystko. Z psami się bawi, szaleje, ale mnie lubi najbardziej. Lubi mnie mieć w zasięgu wzroku.
Zostaje już ,,sam" w domu. Nie szczeka, nie płacze, ale za to jak on mnie wita, to tego się nie da ubrać w słowa. Wariat i już.
No i te nasze poranki. W łóżku nie śpi nadal, ale waruje tuż przy nim i codziennie rano opiera się o łóżko i buziaka mi takiego na dobry dzień daje, że łoj.
I zaraża wszystkich tą swoją radością życia, ta jego wiecznie uśmiechnięta mordka budzi uśmiech na twarzach wszystkich, którzy go mijają.
Niesamowity jest
Dzisiaj znowu mamy wyznaczoną wizytę u weta. Ślady zewnętrzne choroby zniknęły...prawie. Problem jest między poduszkami na przednich łapkach. Tam jest skóra zaogniona.
No i jeszcze Torres powinien nosić okulary. Już nawet je dostał wczoraj, nie takie psie, bo te są drogie, ale takie ludzkie, które pasują. Tylko diabeł nie pozwala ich sobie założyć. To nie jest jakaś moja fanaberia, żeby nie było, to ma wspomóc leczenie oczu i tylko dlatego zdecydowałam się na to.
Nie jestem zwolenniczką przebierania psów czy uczłowieczania. Uważam, że w ten sposób uwłacza się psiej godności, ale jeśli okulary faktycznie mogą pomóc to zaryzykuję krytykę
Od dawna powtarzam, ciekawe czy ktoś mnie z tych słów nie rozliczy teraz że prawo do ,,upiększania" psów na ludzki wzór mają tylko ci, którzy na przykład w ślad za swoim pupilem będą swoje potrzeby fizjologiczne na miejskich trawnikach załatwiać
A piszę o tym tylko dlatego, bo zdaję sobie sprawę, że ktoś mu fotkę w okularach ,,z partyzanta'' strzeli i rzuci do neta i znowu się jakaś burza rozpęta.
A to wszystko przez świnię, która znowu tłumy pod bramą gromadzi i widzę jak zdjęcia pstrykają
Torres pozdrawia Was i dziękuje za wszystko.
Zapowiada się dobry dzień
ElenaJerry - Czw 13 Lip, 2017 08:46
Ciekawe to..z tymi okularmi...mi do glowy przyszlo ze moze okulary do plywania lepiej by trzymali na glowce...ale to juz napewno gdos dostal by zawalu za plotem
ja nie smieje sie, wiesz Moni ze ja tez psy jak dzieciaky traktuje, ale je tak nie ubieram....ale jak pomaga....to pomaga....nie ma mowi.
A ze za Torreskem bedzies tesknila....? no wcale sie nie dziwie. ale mysle ze po doswiadczeniu z Doska juz troche inaczej pogladas na basseci charakterek i tesknote bassecia....choc....sprawa w toku jest i przeczez DT jest zawzse pierwszy w adopcjach....taka zasada, czy nie?
Miła od Gucia - Czw 13 Lip, 2017 21:07
idzie wszystko ku lepszemu
to trochę o kosztach
dla TORRESKA
40,00 ŁucjaLuna - dla TORRESA
50,00 Ciapek - dla TORRESA
30,00 Babcia Marysia i Dziadek Bolek (Flipy) - dla TORRESA
i wydatki
176,98 TORRES (105 + 30 + 12 + 29,98) Koszty leczenia, leków, wizyt weterynaryjnych, zabiegów podczas pobytu w domu tymczasowym u Moniki Lacoty.
bardzo proszę w imieniu TORRESKA o wsparcie na dalsze leczenie
Lacota - Pią 14 Lip, 2017 07:02
Tak Eleno, za Torresem będę tęskniła bardzo, jak za nimi wszystkimi zresztą.
Poza tym dla mnie ten pies to fenomen jakiś. I bardzo mi zależy żeby był szczęśliwy. I myślę, że lepiej mu będzie w jakimś mniejszym towarzystwie. Psy uwielbia to fakt, ale to człowiek jest dla niego najważniejszy i do niego lgnie najbardziej.
Jeśli chodzi o okulary to nie chce ich nosić, a ja nie mam sumienia go zmuszać do czegokolwiek.
Wczoraj wszyscy jedliśmy z jednej miski a raczej z ręki i nikt się nie buntował i w kolejkę nie wpychał. Bardzo mnie to cieszy. Uczy się dziadu szybko.
Jeśli chodzi o zachowanie czystości to jest ok. Zdarzyło mu się tylko raz nabrudzić.
Torres schudł 0,5kg. Nie wiem z czego to wynika, bo w sposobie karmienia nie zmienialiśmy nic. Może to tylko wzmożona aktywność a może działanie leków. Nie wiem, ale apetyt mu dopisuje. Lubi sobie chłopak pojeść. Zauważyłam, że je tylko wtedy kiedy przy nim siedzę i lubi jak się go karmi. Wiem, że nie powinnam tego robić, ale nie mogę się oprzeć. Dałam się podejść dziadowi. Zresztą kto by się nie dał.
Miła od Gucia - Czw 20 Lip, 2017 08:09
znaczy się że ujarzmiony "je Ci z ręki"
`````````````````````
witam, oto kolejne rozliczenia,
tym razem smutne
mamy na koncie bassecim debet
jak nigdy
ostatnio było wiele wydatków, wielu bassetom pomogliśmy,
teraz zaciśniemy pasa i wszystko przeznaczymy dla TORRESA
potrzebujemy uzupełnić debet i na dalsze leczenie Torresa i na kastrację
30,00 moni Babcia Danusia - dla TORRESA
122,52 ElenaJerry - dla TORRESA
wydatki
280,00 TORRES (80 i dalsze koszty) Koszty leczenia, leków, wizyt weterynaryjnych, zabiegów podczas pobytu w domu tymczasowym u Moniki Lacoty. lipiec 2017.
`````````````````
Monika tak sumiennie i z takim poświęceniem podjęła się prowadzenia leczenia Torresa, za co Jej bardzo dziękuję, bo mamy pewność, że ten pies będzie wyleczony i zdrowy i taki jest cel.
Monika nie przerywaj leczenia i jak do tej pory, melduj o wydatkach, wszystko uzupełnię, Ty nie możesz się martwić finansami, Ty masz na głowie leczenie TORRESKA. Buziaki , dziękuję
I tak dt chłopak ma darmowe i wikt i opierunek - dzięki
pomijając paliwo, za które Monika też nic nie chce,
Miła od Gucia - Czw 20 Lip, 2017 08:57
Torres dziękuje
Lacota - Czw 20 Lip, 2017 19:03
Przerwanie leczenia nie wchodzi w rachubę. Torres musi być leczony, innej opcji nie ma. Nie można zaprzepaścić tego co udało nam się już wypracować. Nie chcemy wracać do punktu wyjścia i uodparniać grzyba na leczenie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że koszty są spore. No, ale wina w tym moja żadna. A jeśli zajdzie taka potrzeba to dalsze koszty leczenia zwyczajnie odpracuję u doktorów w gabinecie. Tam jest co robić. Jak trzeba to trzeba, a ja dla Torreska to zrobię wszystko co mogę, a nawet jak nie mogę to i tak zrobię.
A cioci Miłej Torres dziękuje za zestaw piłek i reszta Ekipy również.Już jutro odbędą się mistrzostwa Ciemnogrodu i zobaczycie jaką gwiazdę gościmy
Forumowiczom również dziękuję za wszystko co dla Torresa czynią
Aśka - Czw 20 Lip, 2017 19:06
Nie ma takiej możliwości żeby przerwać! Pieniążki już wysłałam, informujcie na bieżąco ile brakuje, będziemy coś kombinować 😉
Miła od Gucia - Czw 20 Lip, 2017 20:28
Jesteście niesamowici
jeszcze do południa skorzystałam z debetu, i opisałam sytuację na forum i wyjątkowo na facebooku
i odzew niesamowity
z całego serca dziękuję w imieniu swoim i TORRESA i Moniki
przez dzisiejsze popołudnie wpłynęły pieniążki od:
61,28 ElenaJerry - dla TORRESA
50,00 Aśka - dla TORRESA
400,00 Bartek i Ola od Tyberiusza TM - dla TORRESA
Stan konta na dzień 20.07.2017 - 389,28
z tego
na leczenie i kastrację TORRESA
```
Dziękuję debet uzupełniony i jeszcze mamy rezerwę dla Torreska
dziękuję za zaufanie, dziękuję, że tak reagujecie
wszelkie rozliczenia rachunki, czy cokolwiek do Waszego wglądu
Lacota - Pią 21 Lip, 2017 06:14
Dziękuję
Bardzo się z Torreskiem cieszymy.
Jedno jest pewne. Każdy bassecik, który tu trafia nigdy nie zostanie sam w potrzebie. Basseciarze zawsze stają na wysokości zadania.
Dziękujemy. Doceniamy.
Lacota - Pią 21 Lip, 2017 15:01
To co robi Torres z ludźmi jest niesamowite.
Ostatnio na swej drodze nową ciocię spotkał.
No i oczarował ciotkę na tyle, że kupiła mu dwa opakowania kropli do oczu, potrzebnych do dalszego leczenia
Cioci Ewelinie bardzo, bardzo dziękujemy
Miła od Gucia - Pią 21 Lip, 2017 20:43
Ciociu Ewelino - dziękujemy
Miła od Gucia - Sob 22 Lip, 2017 20:10
witam serdecznie
wielkie ukłony w imieniu TORRESA
mamy zabezpieczenie na lecznie i kastrację, dzięki WAM KOCHANI - dziękujemy
100,00 Franciszek - dla TORRESA
25,00 RicoSB - dla TORRESA
100,00 Prezes Emilii - dla TORRESA
30,00 joi - dla TORRESA
100,00 DawidS1 - dla TORRESA
Miła od Gucia - Sob 22 Lip, 2017 21:23
Miła od Gucia - Pon 24 Lip, 2017 22:13
dziękujemy Kochani z całego serca
witam serdecznie
podaję kolejne darowizny
50,00 Evika - dla TORRESA
50,00 gkoti - dla TORRESA
150,00 kasandra - od Ewuni, Irka i Eli dla TORRESA
100,00 - Neit i lindebg w tym dla Torresa
82,24 - Cleopatra w tym dla Torresa
30,00 - Ewa z Matyldą i Bobem w tym dla Torresa
Lacota - Wto 25 Lip, 2017 06:41
W imieniu swoim i Torreska dziękuję Wam
Jejku jaki mi się tymczasowicz trafił niesamowity. Takiego basseta to nie miałam jeszcze. W miniony weekend obchodziliśmy święto patrona miasta tzw. Dni Jakubowe. W sobotę Torres kibicował biegaczom w biegu św. Jakuba, a niektórym to nawet tempo podkręcał haha. Było śmiesznie. A niedziela to już zupełnie była nasza. Ruch na deptaku wstrzymał, był najbardziej rozchwytywaną i fotografowaną gwiazdą. Dopiero na sam koniec dnia miejsca braciom Cugowskim ustąpił. W przyszłym roku to na 100% stoisko z bassetami stanie podczas Dni Jakubowych. I mam nadzieję, że Torresik gościnnie z nami wystąpić zechce.
A wczoraj Pani, która malarstwem się zajmuje, robiła mu sesję zdjęciową, bo chce go namalować. Odesłałam Ją na forum, tam jest jeszcze więcej bassecich modeli.
Cieszę się, że mogę tego bassecika trochę bliżej poznać. On już niebawem do nowego domu pojedzie a mi zostaną wspomnienia. A będzie to wspominać.
Raz jeszcze dziękujemy za wszystko
Miła od Gucia - Wto 25 Lip, 2017 11:34
Lacota napisał/a: |
A cioci Miłej Torres dziękuje za zestaw piłek i reszta Ekipy również.Już jutro odbędą się mistrzostwa Ciemnogrodu i zobaczycie jaką gwiazdę gościmy
|
gkoti - Wto 25 Lip, 2017 20:35
Ciemnogród kwitnie widać i to rewelacyjne informacje żdróweczka i samych radości dla całej zwierzolubnej zagrody i specjalne ucałowania dla Wojtusia naszego kochanego jak jego kopytka się czują?
ŁucjaLuna - Wto 25 Lip, 2017 21:04
To oczywiste , że Torres jest niezwykły
Lacota - Sro 26 Lip, 2017 06:58
gkoti napisał/a: | żdróweczka i samych radości dla całej zwierzolubnej zagrody i specjalne ucałowania dla Wojtusia naszego kochanego jak jego kopytka się czują? |
Dziękujemy. A wojtusiowe kopytka czują się jak Wojtek czyli znakomicie.
Flipencjo wyzwanie przyjęte. Tylko problem z fotami i filmikami jest. Nie można pokazać w pełni torresowych umiejętności, bo ciągle jakiś inny zwierz nam w kadr ,,wlata" albo Elżunia niespodziewanie dyscyplinę sportu zmienia i przechodzimy w sztuki walki
Miła od Gucia - Sro 26 Lip, 2017 07:02
Lacota - Czw 03 Sie, 2017 07:58
Wczoraj Torresiątko na ,,przeglądzie technicznym'' był. Leczenie można uznać za zakończone. Mamy jeszcze tabletki do soboty podawać. I to będzie już koniec. Czeka nas krótka przerwa w chodzeniu do doktorów. Zasłużył chłopak choć na tydzień wakacji. Konieczne będzie powtórzenie badania krwi, no ale po takiej terapii to chyba oczywiste.
Torres zadomowił się u nas na dobre. Razem z Lilutem patroluje Ciemnogród. Wszędzie ich pełno. Są bardzo do siebie podobne i zaprzyjaźnili się bardzo. Torres jest zdecydowanie szybszy od Liluta i to on pierwszy dobiega do bramy. I to są moje dwa ulubione gamonie
A z Blekim od czasu do czasu Torres w awantury się wdaje. Coś sobie w tej basseciej łepetynie zakodował i agresor mu się uaktywnia co jakiś czas.
No i łóżko opanował...wreszcie
Teraz to jest prawdziwy basset haha.
Ja nie wiem co ten pies w sobie ma, ale okręcił mnie wokół ogona. Dziad
No i jeszcze cioci Asi chcielibyśmy podziękować za szampon specjalistyczny dla Torresa. Dziękujemy ciociu, dziękujemy
Miła od Gucia - Czw 03 Sie, 2017 21:01
Miło czytać takie wieści
Torres to potrafi sobie kobiety omotać
I my Cioci Asi dziękujemy za wsparcie Torreska
Moni dzięki za wszystko
Miła od Gucia - Czw 03 Sie, 2017 21:57
i już ślemy wsparcie na TORRESKA
300,00 TORRES (dalsze koszty) Koszty leczenia, leków, wizyt weterynaryjnych, zabiegów podczas pobytu w domu tymczasowym u Moniki Lacoty. sierpień 2017.
Monti sam przeżył biedę to teraz kumpla wspiera
25,00 - od Czesława od Montiego dla TORRESA
głodny zawsze swego zrozumie
Lacota - Wto 15 Sie, 2017 01:35
Wczoraj Torres zapadł się pod ziemię! To było straszne doświadczenie!
Postanowiłam przez łąki na miasto wyjść z Torresikiem. Miało być fajnie, a wyszło jak wyszło.
Smycz nas uratowała, bo bassecikowi to ja zbytnio nie wierzę, a że szliśmy brzegiem rzeki musiał iść na smyczy. Tak dla pewności.
Lazł za mną i nagle mi przepadł. Zniknął. Przez chwilę stałam jak ogłupiała. A on biedny przerażony siedział w jakiejś dziwnej pułapce na zwierzęta. Szczęśliwie wpadł doopką w dół więc nic mu się nie stało. Dzięki Bogu dół nie był wyposażony w żadne pale itp. Namęczyłam się, żeby go wydostać, ale udało się. Brudni, wystraszeni wracaliśmy do domu chodnikiem i to nic że ludzie na nas dziwnie spoglądali. Ważne, że Król cały i zdrowy.
Gdyby nie smycz w życiu bym go nie znalazła, prędzej w rzece bym go szukała.
A ten kto takie pułapki buduje to kompletny idiota. Mam nadzieję, że sam w którąś wpadnie. Ja tam źle ludziom nie życzę, ale niech posmakuje tego dobra, które innym funduje.
My już łąkami na miasto więcej nie wyjdziemy. Wyleczeni jesteśmy. Człowiek robi wszystko żeby bassecikowi frajdę zrobić, a tu taka sytuacja
Miła od Gucia - Wto 15 Sie, 2017 17:30
Pewnie takich pułapek na tej łące więcej, ciekawe co za łajza je robi.
Dobrze, że się skończyło szczęśliwie
uważajcie na siebie
Miła od Gucia - Wto 15 Sie, 2017 21:57
dziękujemy
50,00 Ciapek - dla TORRESA
Lacota - Sro 16 Sie, 2017 06:23
Miła nie wiem kto to robi, ale się dowiem.
Torresik Ciapkowi bardzo, bardzo dziękuje
Nie wiem czy Wy wiecie, ale najpiękniejszego, najmądrzejszego i najkochochańszego basseta na tymczasie mam
Taki to się jeden na milion trafia.
Niesamowity pies.
owadomorek - Sob 02 Wrz, 2017 09:08
Dawno mnie nie było, ale odczytałam swoje CUDOWNIE, że leczenie jest na ukończeniu
I, cholipcia, miałam Torresa na kilka godzin, na dwa spacery i tą jazdę do Piły. Zapomnieć tego łaciatego cielęcia nie sposób. Ma w sobie COŚ i zakochać się można w minut pięć. Wcale tam nie trzeba jakiegoś przyzwyczajania, oswajania, przywiązywania się. Do Toresa jest się przywiązanym w moment.
Prawda, Bogusiu? Im dłużej byliśmy u Ciebie, tym bardziej się zastanawiałaś, czy na pewno muszę go wieźć do Piły Monia za to jeszcze go nie poznała, a już mi przez telefon mówiła, że się bardzo cieszy, że go pozna...
Taki to basset i jego przyszli ludzie na zawsze-zawsze zyskają basseta nad bassetami...
Lacota - Czw 28 Wrz, 2017 09:09
Torres i reszta Ekipy bardzo dziękują za pozlotową paczkę
Miła od Gucia - Czw 28 Wrz, 2017 09:31
a bardzo proszę
co tam u Was w Ciemnogrodzie, Wojtkowie, Monikowie
pozdrawiamyyyy
Miła od Gucia - Czw 28 Wrz, 2017 20:33
300,00 TORRES Koszty leczenia, leków, wizyt weterynaryjnych, zabiegów podczas pobytu w domu tymczasowym u Moniki Lacoty. wrzesień 2017.
Miła od Gucia - Sob 21 Paź, 2017 21:12
Matuchno kochana
ile trzeba mieć cierpliwości i miłości
żeby takiego dziada nie "wywalić".
No umyty, wyczesany, czyściutki, gotowy w trasę
i co, no sami zobaczcie co ....
No kto by takiego dziada chciał, no kto
No Monika,
decyzja zapadła, umowa adopcyjna w trakcie przygotowania
TORRES zostaje na stałe u Moniki Lacoty
ale ty chłopie masz szczęście, bo ja bym ci takiego klapsiora w dupsko dała
Leczenie Torresa było długie, jeszcze jest w trakcie.
Kastracja będzie wykonana, jak bassior będzie całkowicie zdrowy i się umyje brudas jeden
Pieniążki na kastrację są zarezerwowane z konta basseciego i na zakończenie leczenia.
Och Torres, Torres, co ja mam napisać
dziękuję Twojej Pańci, że masz u Niej swe miejsce na ziemi
gdzie by Ci było lepiej
powodzenia
Monika - dziękujęęęęę
ElenaJerry - Nie 22 Paź, 2017 14:04
Torres naprawde jest szczesciarzem /oj...nie wiem czy dobrze napisalam wszystkie te szczszcz hi hi/ ale wazne ze to fakt....Torres meszka w swoim domku
ŁucjaLuna - Pon 23 Paź, 2017 06:02
Najważniejsze dla psa mieć swojego kochającego człowieka. Wszyscy o tym wiemy
HEKSA - Nie 29 Paź, 2017 08:37
Ja wiedziałam że tak będzie... Aha, aha... Ja wiedziałam że tak będzie. Bardzo gratulujemy wszystkim: Ludziom wspaniałego psa a psu wspaniałych ludzi.
|
|