Przesunięty przez: Miła od Gucia Nie 23 Maj, 2010 11:09 |
Totik, niewidomy, uratowany od uspienia boksio/ma dom |
Autor |
Wiadomość |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 16:47
|
|
|
Totik - niewidomy bokserek ma około 2 latek .
Błąkał się po jednym ze śląskich miast. Wyobraźcie sobie Kochani, jaki musiał być przerażony, gdy tak chodził nie wiedząc gdzie iść, gdzie jego pan? Został znaleziony i przywieziony do schroniska na Śląsku co prawda wzorcowego, ale takiego w którym jedna tylko z wolontariuszek może wejść i pomagać psiakom. Został umieszczony na kwarantannie i wtedy to wolontariuszka zauważyła, że Tofik nie umie trafić do boksu, do budy, wchodzi do miski z wodą Wolontariuszki bały się, że po kwarantannie jak trafi na boksy ogólne jak niechcący trafi na inne psy może być gryziony przez nie i do miski też się nie dopcha i schron wtedy może go uśpić!!!
Trzeba było działać natychmiast i wyciągać niewidomego Totika ze schronu!!! Zwróciłam się do Fundacji SOS Bokserom o ratunek dla niewidomego boksia!!!!
Reakcja ze strony Fundacji była natychmiastowa!!! Znaleziono mu DT, a wspaniałe wolontariuszki ze schronu wyciągnęły Totika ze schronu natychmiast po kwarantannie i przewiozły własnym transportem do DT. Za co serdecznie im dziękujemy
W związku z tym, że DT jest płatny 250 zł+ koszty leczenia, a boksio nie ma szczepień, ani nie został przebadany przez weta i okulistę, leci mu ropa z oczka zwracamy się z prośbą do wszystkich, którym los niewidomego Totika leży na sercu o pomoc w utrzymaniu bokserka i jego leczeniu.
Fundacja "SOS bokserom"
ul. Mrówcza 77a
04-857 Warszawa
Co do życia z niewidomym psiakiem, to z moimi rodzicami mieszka prawie ślepy staruszek (ostatnio też przygłuchł). Znam też relacje innych osób.
Najważniejsze to pozwolić psu zorientować się w terenie. Żeby poznał wszystkie kąty, położenie przedmiotów, ustawienie mebli. Wtedy w ogóle człowiek się nie orientuje, że pies nie widzi.
Mój staruszek woli po schodach schodzić na smyczce - czuje się bezpieczniej. Niewidome psiaki świetnie pomagają sobie węchem. Pięknie bawią się zabawkami - uwielbiają te piszczące.
Ogólnie to zupełnie normalne psy.
Jedyne co - to mogą zareagować "agresją" a raczej strachem, jak jakiś inny psiak na nie wpadnie (np w zabawie). Ale to zazwyczaj kończy się warknięciem (dlatego często są atakowane w schroniskach).
Na pewno przy podchodzeniu też warto zachowywać się głośniej i mówić do psa, żeby wiedział, że ktoś się zbliża.
Totik jest młody to na pewno słuch i węch ma świetny.
I co jak co - ale ślepki zawsze bezbłędnie trafiają do swojej miseczki |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Magda i Rudolf

Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 19:17
|
|
|
Boze jakie biedactwo :cry: |
_________________
 |
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 19:51
|
|
|
Bardzo mi go żal, nie dosyć, że nie ma domu i człowieka to jeszcze tak bardzo skrzywdzony przez los :cry: |
|
|
|
 |
Magda i Rudolf

Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 19:56
|
|
|
Bogusiu, ja tak po cichu, może przelejemy cos z naszej skarpety, chociaz skromne 50zl? |
_________________
 |
|
|
|
 |
paulinazarebska

Dołączyła: 11 Kwi 2009 Posty: 655 Skąd: lubelskie
|
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 20:57
|
|
|
Ja też jestem za, zbiera bidulek na hotelik i na leczenie. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 21:13
|
|
|
Kapsel, cyt. z dogo:
Serdecznie dziękuję Wszystkim za to że pojawiliście się na wątku Totika, że nie jest obojętny Wam jego los.
Bardzo tez dziękuję za wszystkie wpłaty od Was Kochani i te jednorazowe i te deklarowane comiesięczne
Jest mi tym bardziej miło, że się zjawiliście gdyż jestem tutaj na dogo tzw. "nowa" i trudno jest tak od razu zaufać komuś kto prosi o datki dla niejednej osoby kosztem wielu wyrzeczeń. Utwierdziliście też mnie w tym, że warto coś robić, że się bardziej jeszcze chce pomagać, że warto..... i znów się rozczuliłam
O Totiku wiele nie wiemy, gdyż nie znamy jego losu przed przybyciem do schronu.... i trudno cokolwiek o nim powiedzieć. DT tez go dopiero poznaje, ale napisał nam, że jest bardzo kochanym i grzecznym psiaczkiem i bardzo dobrze dogaduje się z sunią także bokserką, która została także adoptowana.
Najpilniejszą rzeczą jaką potrzebuje Tofik to dokładne przebadanie jego organizmu, jego oczek gdyż cieknie mu ropka z nich oraz odrobaczenie, zaszczepienie i zrobienie mu wszystkich badań.
W domu tymczasowym
 |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2010 21:37
|
|
|
Z dogo
Kapsel pisze:
Heciu13 dziękujemy za cenne uwagi!
Totik ma 2 lata, jest młody, może da się uratować jego wzrok? Koniecznie musi go zbadać okulista to pewne! Moim marzeniem jest aby to był dr Garncarz..... ale Totik jest koło Tych, a dr Garncarz w Warszawie Zbieramy pieniążki na jego leczenie na przebadanie bo to teraz dla niego priorytet!!! Dzięki wspaniałym dogomaniakom może uda się uzbierać na wizytę i transport do Warszawy i zdiagnozować u dr Garncarza? Byłaby to dla niego wielka szansa na dalsze życie przecież on ma dopiero dwa latka |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2010 11:28
|
|
|
Nie nalegam, nie naciskam,
czy wysyłamy cegiełkę ??? |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Mirka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2010 11:34
|
|
|
Miłka wiesz że ja całym
sercem ale nie zabieram
głosu bo......wczoraj wsparłam krówki
a sama wiesz jaka mam w tej chwili sytuację
z moimi psiurami więc nie zasilę w tym m-cu konta :cry: |
|
|
|
 |
Magda i Rudolf

Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2010 11:56
|
|
|
No ja rozumiem ze jak sie nikt nie wypowiada to oznacza ze nikt sie nie sprzeciwia, ja jestem na TAK |
_________________
 |
|
|
|
 |
zojka

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2010 15:10
|
|
|
Ślemy!! |
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski |
|
|
|
 |
Joasika


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Paź 2009 Posty: 5043 Skąd: Syrynia
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2010 15:42
|
|
|
Ja wczoraj posłałam - niech będzie na Totika, jeśli można (taki mi się sentyment do boksiów wyrobił ostatnio....ciekawe czemu...??), a pod koniec miesiąca zasilę na inne cele! |
_________________ Joasika i jej baby kolorowe
 |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2010 16:38
|
|
|
w związku z poparciem i zasileniem konta, proponuję wysłać 100 zł.
tym bardziej, że on teraz potrzebuje pieniędzy na wyjazd do Warszawy do weterynarza, coby ratować oczka, może się uda.
Dziękuję Wam bardzo.
Przekażę w Waszym imieniu informacje na dogo. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
|