Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
BETI - problem z załatwianiem się w domu
Autor Wiadomość
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Sro 09 Lip, 2008 12:10   

jak czytam Wasze wypowiedzi, to mi skóra cierpnie ...

Tośka w moim przekonaniu coraz rzadziej ... bo 2 - 3 razy dziennie sika, ale ma niecałe 5 miesięcy, więc chyba ma czas
(Boże, ty czytasz i nie grzmisz?! )

śpi z nami i nie potrafi sama zejść z łóżka (Boże jw,)... więc słyszę, jak się przymierza do skoku i na oślep wskakuje w ciuchy, by wynieść księżyckę na podwórko ...

tam następuje rytuał wypróżniania ... chwalenia ... wnoszenia do domu ... układania się do snu (bo dziewczynka chce siusiu na przykład o 5 rano)

tak dzieje się rano ... a w ciągu dnia bywa różnie. Teraz mam wakacje, więc nasłuchuję non stop. Jak się dziewczę kręci .. to biegniemy na podwórko. Ale czasem zajmuję się swoimi sprawami i nie słyszę! Wtedy panienka zadziera kieckę tam, gdzie stoi i ...........bez skrępowania mili państwo !

mam ochotę wypróbować donośnego NIEEEEEEEE ale małpiszon wie, że na niego poluje i udaje grzeczną sunię ...
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Sro 09 Lip, 2008 13:01   

Batus na przykład budzi się o 5 i woła siku, a ma już kawaler 11 miesięcy. Wychodzi ostatni raz koło 22-23, a rano już jest na nogach, co prawda wstajemy bardzo wcześnie no ale żeby tych 6 godzin nie mógł wytrzymać... będę niedługo siedzieć w domu przez kilka miesięcy do porodu i mam nadzieję, że problem z sikaniem w domu ostatecznie się skończy :) Chociaż wiem, że zacznie się inny...ciężko go było nauczyć zostawania samego w domu bez awantury, a teraz znowu przyzwyczai się do mojej obecności, jak pójdę do pracy a dziecko do żłobka to znowu zaczną się awantury :( Ale cierpliwością można zdziałać wiele. Mam nadzieję, że sobie wtedy przypomni jak to jest być samemu w chacie. To chyba już inny wątek na forum. Dodam tylko, że mój pies ma całkowitego kręćka na moim punkcie i wpada w szał kiedy widzi, że wychodzę z domu bez niego. Najpierw muszę wyjść ja, potem mój mąż i wtedy dopiero jest spokój. Wariat jeden cholerka...
_________________
Luiza
 
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Lip, 2008 13:01   

cierpliwością i wytrwałością dacie radę :)
 
 
besta 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Cze 2008
Posty: 3051
Skąd: 3City
Wysłany: Sro 09 Lip, 2008 18:24   

Besta sikała regularnie w domu do ok 12 mies.I małpa jedna wiedziała ,że zle robi ,bo kryła się z tym jak mogła .Jak pies znikał i nie było go widać ani słychać to oznaczało,że należy szukać kałuży.Ale byłam cierpliwa i teraz mogę powiedzieć,że Bestuni wypadki się nie zdarzają.Wiczorem wychdzi na ostatni spacer ok.21 a rano trzeba księżniczkę obudzić na sikundę ok.7.30-8.00 bo sama zsiebie to spałaby chyba do 12 i teraz wytrzymuje bez problemów.
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Lip, 2008 11:24   

Moja Eni latem też wstaje wcześnie - ok 6. Już się przyzwyczaiłam do spania na 2 raty. Za to Doxi budzi się razem ze słonkiem i muszę ją wypuścić do ogródka o 4 :evil:

Kiedyś próbowałam nauczyć Eni zostawania w domu (bałam się, że z podwórka ktoś mi ją ukradnie). Efekt był taki, że nawet po godzinnym spacerze od razu była kałuża na podłodze i to niezależnie od tego czy nie było mnie 10min. czy godzinę. Eni siusianiem reaguje na stres, a najgorzej jest jak wychodzę po cichutku - wtedy to nawet kupka się zdarza.
Nie potrafię jej tego oduczyć, bo mała wszędzie jeździ z namii jest trochę rozpieszczona.

Podziwiam cię Reniu. Gdybym nie miała ogródka, to już dawno bym zwątpiła.
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Lip, 2008 12:08   

zojka napisał/a:


mam ochotę wypróbować donośnego NIEEEEEEEE ale małpiszon wie, że na niego poluje i udaje grzeczną sunię ...


Bolo robi ten sam myk jak próbuje kosz wywlec na środek albo jak coś ukradnie.
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Pią 11 Lip, 2008 05:40   

może to sama chęć wydarcia się tak działa, bo od tego czasu w domu czyściutko :)
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Pią 11 Lip, 2008 09:11   

no to gratuluję ;)
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Pią 11 Lip, 2008 09:20   

zojka napisał/a:
może to sama chęć wydarcia się tak działa, bo od tego czasu w domu czyściutko :)


Albo magazynuje na ostateczne starcie z podłogą :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 9