O inteligencji naszych bassiorków...i nie tylko. |
Autor |
Wiadomość |
Kama
Molinka i Kamilka


Dołączyła: 16 Sie 2011 Posty: 235 Skąd: Konin
|
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011 09:29
|
|
|
Ech. Powinnam się przyzwyczaić że mając basseta okazja może nadarzyć się w każdej chwili |
|
|
|
 |
eufrazyna [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011 11:39
|
|
|
Właściciel basseta zawsze powinien być przygotowany, nie? |
|
|
|
 |
Joasika


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Paź 2009 Posty: 5043 Skąd: Syrynia
|
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011 11:49
|
|
|
eufrazyna napisał/a: | Właściciel basseta zawsze powinien być przygotowany, nie? |
Jak straż graniczna - zawsze w pogotowiu :lol: |
_________________ Joasika i jej baby kolorowe
 |
|
|
|
 |
Kama
Molinka i Kamilka


Dołączyła: 16 Sie 2011 Posty: 235 Skąd: Konin
|
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011 12:43
|
|
|
Molly zaczyna powoli dopasowywać sie zachowaniem do opisywanego w dziale Basset musi,
Cieszy mnie to ale i przeraża.
Najgorsza jest ta cholerna nieustępliwość, Suczę moje chce wejść na parapet żeby zjeść kocią kolację, ja jej w łeb a ta nic jakby nic nie poczuła. Idzie do śmietnika ja ją blokuję - ona nic. całkowita ignorancja. Co za zwierz!!!!!!!!!!!
A poza tym to jest naj naj naj.
Dziś się na mnie w nocy chyba wkurzyła.
O 5 rano zlazła z łóżka i zaczęła piszczeć - zignorowałam. Po czym słyszę jak się centralnie przy łóżku wysikuje. - zignorowałam choć jak się za chwilę okazało było to tylko ostrzeżenie.
Po czym poczłapała na górę i....z garderoby zaczął dobiegać specyficzny smrodek ...qupki
To małpa, a z drugiej strony mam za swoje. Trza było się ruszyć. |
|
|
|
 |
gkoti
www.leniuch.com


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
|
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011 13:25
|
|
|
Kama napisał/a: |
To małpa, a z drugiej strony mam za swoje. Trza było się ruszyć. |
Ano właśnie :lol: |
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 |
|
|
|
 |
Kama
Molinka i Kamilka


Dołączyła: 16 Sie 2011 Posty: 235 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 11:21
|
|
|
wczoraj Molly oficjalnie zrobiła (raczej chciała) mnie w konia.
Odnalazła jakąś kość na dworze i chciała owe trofeum wnieść do domu
Oczywiście oświadczyłam jej że takiej opcji nie ma. Więc ze smutkiem (czy aby na pewno) odłożyła na wycieraczkę i skierowała swe powabne ciało ku drzwiom
Kiedy juz zobaczyła że odsuwam się aby ją wpuścić do środka, nagle dostała mega pałera cofnęła się po kość i pędem wbiegła do domu.
niestety ją dopadłam i zabrałam przysmak |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 11:46
|
|
|
o Ty niedobra, nie mogłaś udać, że nie widzisz tego inteligentnego wyczynu :lol:
Paluszek posmarowany maścią, ja w kuchni, Gucio leży i zaczyna lizać.
Nie wolno, mówię, nie wolno
podnosi łepek i patrzy, przestaje na chwilę, i ponownie liże, ja znowu swoje
Gustaw się odwraca idzie do pokoiku.
Będąc w kuchni widzę Gustawa w pokoiku, dzięki zerkaniu w lustro, które jest w przedpokoju.
I widzę w lustrze że znowu liże, więc nie wychodząc z kuchni wołam, nie wolno, nie wolno.
I patrzę dalej, Gustaw podnosi łep i rozgląda się po pokoju, przestał lizać i patrzy i patrzy, jak to możliwe, że pańci nie ma, a krzyczy :lol:
Minę miał naprawdę śmieszną, i bardzo poważną - pewnie się zastanawiał |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Joasika


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Paź 2009 Posty: 5043 Skąd: Syrynia
|
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 12:32
|
|
|
Molly, no ja ci współczuję :!:
Ta Pańcia kompletnie nie rozumie, o co chodzi :!:
Musisz ją dalej edukować w tym temacie - toż to prawdziwie basseci obowiązek :!: |
_________________ Joasika i jej baby kolorowe
 |
|
|
|
 |
Asia i Stefan


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 08 Lut 2011 Posty: 1132 Skąd: poznań
|
Wysłany: Wto 15 Lis, 2011 19:39
|
|
|
Oznaka to inteligencji czy nie? Nie wiem....ale Stefan od jakiegoś czasu, jak chce mi pokazać, że pić mu się chce podchodzi do tacki, na której stoją jego miski i tak długo wali swoją baleronową łapką w to buraczkowe cudo, aż stanie do góry dnem i dopiero wtedy odchodzi. Dodam, że działa, bo robi się taki hałas, że trzeba tyłek podnieść, żeby zobaczyć co się dzieje |
_________________ Asia i Stefanek pozdrawiają
 |
|
|
|
 |
moni


Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 892 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 15 Lis, 2011 20:20
|
|
|
Cos ma się na rzeczy,Stefcio nie jesteś sam w tym co robisz, Banan robi to samo, tak długo trzepie łapą w pustą miske aż mu się przewróci ,po czym wywleka na sam środek kuchni i kładzie się nie opodal i czasami postękuje. :lol: Te nasze parówy sa takie inteligentne :grin: :grin: :grin: |
_________________ Pozdrawiam wszystkich serdecznie
 |
|
|
|
 |
Kala [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 16 Lis, 2011 09:18
|
|
|
nooo to ja już sama nie wiem co w takim razie przejawia mój Platuś (bo chyba nie inteligencję) moje chłopaczysko chociaż micha pełna i tak wywlecze ją na środek pokoju, złapie w zęby, walnie pare razy łapą i powylewa wszsytko dookoła robiąc z mieszkania chlweik a potem jeszcze spogląda na mnie ze zdziwieniem w oczach jakby mówił "pancia ja nie wiem jak to się stało... :shock: serio.. wody nie ma! nalej plissss!" na co odpowiadam " no i na co się gapisz parówo jedna? nie ma wody bo ją wylałeś łobuzie!" |
|
|
|
 |
koluś
Użytkownik nieaktywny


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 14 Kwi 2011 Posty: 1821 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 16 Lis, 2011 10:58
|
|
|
te basiory koluś nawet jak ma parę kropel na dnie lub pusto, to nie wywala miski łapą, ale chłepcze z niej tak głośno (chociaż czasem nie ma co chłeptać), że ja już rozpoznaję odgłos i idę nalać... |
_________________ dominika
 |
|
|
|
 |
Kama
Molinka i Kamilka


Dołączyła: 16 Sie 2011 Posty: 235 Skąd: Konin
|
Wysłany: Sob 19 Lis, 2011 20:02
|
|
|
Kala jak to nie wiesz o co chodzi?
\przecież on jawnie ci pokazuje ze wodą żaden baleron się najadł. To oczywiste \moja Brenda też tak robi.
Albo kładzie się z miską na środku kuchni wkłada w nia łapę i patrzy...tak patrzy...że sie pańcia zawsze zlituje |
|
|
|
 |
Kala [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 21 Lis, 2011 08:08
|
|
|
Kama on zjada za dwóch (za siebie i Tolę), nie wspomnę już o ogromnej ilości wyżebranych przekąsek więc nawet jeśli wołałby jeść to tylko i wyłącznie z basseciego łakomastwa :twisted:
ale tak serio to najczęściej zdarza mu się robić taki raban latem... myślę, że może to wynikać z temperatury wody bo po wymianie chłopak pochlipie i odchodzi |
|
|
|
 |
|