Paweł, ale to jest racja co powiedział ten weterynarz.
Oczywiście nie tak jak u charta, broń Boże, ale zawsze tak aby linia żeber - to załamanie, to wcięcie w pasie było widoczne, czyłi ostatnie żebro - rozumiesz o co mi chodzi ? Tak aby pies nie był równy.
Agatko nie ujmując temu weterynarzowi, to ta osoba chciała żeby on wyglądał jak chart. A niestety Macho zgodnie ze wzorcem rasy ma wszystko w porządku z tymi żebrami. Pies miał jeszcze wtedy małą niedowagę, co potwierdziło się na wystawie, Zwróciła uwagę na to sędzina.
I miała rację. Chodzi o to, że weterynarz nie znał wogóle rasy i chciał go odchudzać. :shock: Na pytanie czy zna tą rasę, czy czytał coś o niej - odpowiedź była że wogóle.
Po zmianie weterynarza (a nie mamy ich dużo u nas), drugi zainteresował się tą rasą (trochę o niej poczytał, możliwe że i ze strony www.bassety.net) więc mógł nam doradzić trochę o tych psach. Zorientowaliśmy się, że jest to weterynarz z zamiłowania.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 29 Lis, 2005 09:44
Czy 40 kg to już otyłość?
Wcale Bobcia nie tuczę, dostają z Matyldą równo tyle ile powinni (wg miarki), dzienną ilość podzieloną mają na dwie porcje (godz. 8.00 i 16.00). Wcięcia po ostatnim żeberku Bob nie ma, nie jest też równy, raczej jest "równiejszy". W zasadzie on jak się w kłębek próbuje zwinąć to wygląda jak Agrafka w ostatnich godzinach ciąży.
Nie jest leniwy, biega całkiem zwinnie i szybko.
Niewątpliwie jest to basset z tych większych, grubszych. Może po prostu taka jego uroda?
Agata [Usunięty]
Wysłany: Wto 29 Lis, 2005 11:10
Ewunia, Bob jest duży, masywny, ma grube kości.
To taka jego uroda , dla mnie jest idealny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum