Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
basset szuka nowego domu !!! [Cezar - już za TM]
Autor Wiadomość
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 12:26   

Ewa z Matyldą i Bobem napisał/a:
Mam wrażenie, że w tym wszystkim umknęła najważniejsza sprawa :wink: :


Nie, nie Ewunia, nic nie umknęło, tylko nie chciałam pisać o decyzji, jeśli by to nie było na 100%. :wink:

Teraz już Ola będzie nam wszystkim zdawać relacje :D
 
 
Hubertus 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Mar 2005
Posty: 1066
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 13:56   

To dobrze, że ten basset znalazł dom...
ale oburzające jest to, że angażujecie się w pomoc pseudohodowcom.
Totalna hipokryzja.
Gdyby nie tacy ludzie to i nie byloby takich np. bassetow szukajacych domu,a Wy im jeszcze pomagacie...
i co zrobi ta kobieta? na 100% nabędzie kolejnego bezrodowodowego basseta "by powiększyć populację". A jeśli ten kolejny też będzie agresywny, albo może nie będzie miał ochoty na "powiększanie populacji" to co? Też Agata zacznie szukać mu domu?
Pomagać handlarze - gratulacje...
 
 
Bacha 



Dołączyła: 23 Maj 2005
Posty: 543
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 14:03   

Czyli Twoim zdaniem zostawić biedne zwierzę na pastwę idiotów i skazać je na uśpienie?????? Przeciez Agata nie pomaga człowiekowi-pomaga psu!!!!
 
 
Ewa z Matyldą i Bobem 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 779
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 14:24   

Z tego co zrozumiałam Cezar nie byłby leczony u Pani, która się go pozbywa. U Oli i Tadeusza wyzdrowieje i wypięknieje jak Pasquala.
I tylko to w tym momencie się liczy.

Postępowanie pseudohodowców to już inna sprawa, dla mnie w takich sytuacjach marginalna.
I tak sobie jeszcze myślę, że gdyby się okazało, że kolejnego też chcą się pozbyć z jakiegokolwiek powodu - to Agata też poszuka mu domu. W końcu to jest Basset SOS, a nie prokuratura czy psychiatryk :)
 
 
 
Hubertus 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Mar 2005
Posty: 1066
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 14:25   

napisałem wyraźnie, że "dobrze, że ten basset znalazł dom", ale zwyczajnie rozwala mnie spokój z jakim Agata pisze o "powiększaniu populacji".
Basset uratowany i wszyscy są happy?
A co z resztą psów? Może należałoby coś zrobić, żeby babie ukrócić proceder rozmnażania i handlowania psiakami - bez względu czy to basset czy to mops?

Oczywiście moje ostatnie pytanie jest retoryczne.

Czyli basseciarze ratują tylko bassety?? Jedzie mi to folwarkiem zwierzęcym...

Możecie mi zarzucać złośliwość i to, że się czepiam, ale krew mi się buzuje jak widzę takie hipokryzje
 
 
Bacha 



Dołączyła: 23 Maj 2005
Posty: 543
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 14:41   

"Jak go wyciągniemy stamtąd, to napiszę więcej, wiesz każdy może wejść do internetu
Mi zależy, by basset pojechał sobie a wtedy wszystko napiszę co wiem."

Tak napisała Agata i chyba należy poczekać z oskarżeniami o hipokryzję.
 
 
Ewa z Matyldą i Bobem 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 779
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 14:47   

Oczywiście Hubert masz rację, że trzeba z tym zawalczyć bez względu na to, czy chodzi o basseta, czy też o jakiekolwiek inne zwierzę.

Myślę, że spokój z jakim Agata o tym pisze (znając doskonale wcześniejesze wypowiedzi nt. rozmnażania i pseudohodowców) jest tylko pozorny.

Przyjdzie czas i sprawa ruszy z kopyta.
A my co możemy więcej zrobić niż być happy?
Ani nie znamy w/w pseudohodowcy, ani osoby od której kupiła psy.

Jedyne co możemy teraz to trzymać kciuki i ciepło myśleć o nowych kochających Cezara właścicielach - i to tymczasem robimy !!!
 
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 15:20   

Hubertus napisał/a:
ale zwyczajnie rozwala mnie spokój z jakim Agata pisze o "powiększaniu populacji".
.......Możecie mi zarzucać złośliwość i to, że się czepiam, ale krew mi się buzuje jak widzę takie hipokryzje


Czy Ty Hubert na głowę człowieku upadłeś, bo teraz to totalnie przegiąłeś. Co ja ratuję a czego nie to wyłącznie moja sprawa a nie Twoja. Ja sama świata nie zmienię a Ty czytaj wyraźnie, bo już na post Kasi co do mojego pytania, delikatnie odpisałam, gdy zapytała co z pozostałymi.
Teraz mogę wszystko już napisać wg prawdy. Ja nie mogłam jej w złym świetle człowieku postawić, bo jeśli ciągle siedzi na Allegro, to na nasze forum też wejść może. Widać jesteś mało inteligentny, bo inni łącznie z Kasią zauważyli, że pisać o tym ogólnie nie mogę. O tym co ona robi z tymi psami mogę napisać dopiero teraz jak z Olą wyrwałyśmy tego basseta od niej. Gdybym inaczej zagrała, to pewnie by się kobieta na dupie odwróciła i psa byśmy nie wyciągnęły. Cezar jest już u Oli w domu i teraz mogę pisać co i jak tam jest, ale jak narazie mi się nie chce po przeczytaniu Twojego Hubert postu i ironii w stosunku do mnie, że chcę ratować bassety. Powtarzam, ja zajmuję się SOS dla bassetów, ale zawsze pomogę kotu, psu i wróblowi. Jak nie łapiesz co jest napisane, to się nie odzywaj. Gdybym miała odpisywać prywatnie na wszystkie meile, które do mnie przychodzą to czasu by mi zabrakło na załatwienie najprostrzej potrzeby fizjiologicznej a co mówić o pozostałych rzeczach. Jaka to kobieta to wiedziałam ja i po krótce Ola, którą poprosiłam, by bardzo delikatnie podchodziła do tej całej Marleny, a umówiłam się z Olą, że jak Cezar będzie już u niej w domu, to po wystawie klubowej, w przyszłym tygodniu, dobierzemy się przede wszystkim do dupy temu, który sprzedawał te psy na allegro, bo tam dopiero Meksyk się dzieje. P. Marlena do tej pory nie dała mi danych tego faceta, od którego odkupiła psy. Chcę w śledztwo wciągnąć mojego detektywa - Ewę od Matyldy, który od wielu miesięcy bardzo mi pomaga w wielu takich rzeczach.

A Ty Hubert, faktycznie jesteś złośliwy, tak jak pisali do mnie inni, tylko nie wiem czym ja Ci zawiniłam :shock:

Poza tym kiedyś wyraźnie napisałam, że ratuję bassety a niech ktoś zajmie się innymi. Najlepiej zrzucić na Agatę, prawda, a może mi jeszcze to przypiszesz Hubert, że tyle innych psów jest w schroniskach w całej Polsce i czemu Agata nimi się nie zajęła, czemu nie znalazła im domów tylko tam gniją :shock:
Jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć to miałam ostatnio bardzo udane 4 adopcje "kundelkowe" z Raszyna pod W-wą - właściciel umarł i psy zostały same na posesji. Wiedziałam o tym od znajomego, trzeba było odszukać rodzinę tego pana, która jest z Poznania, bo na posesję nie wejdę, bo jeszcze do paki pójdę za włamanie. Straży Miejskiej nie chciałam zawiadamiać, bo zabiorą psy do schroniska a to ostateczność.
Kolega dokarmiał więc zwierzaki przez siatkę, dostaliśmy potem klucze od rodziny i pokolei szły bezpośrednio do adopcji.
Ale po co mam opisywać takie niestety częste przypadki, narażając się na krytykę co poniektórych, którzy wtedy mogą mi zarzucić wychwalanie się. Po co mam się narażać na krytykę, bo jak ktoś chce się do czegoś przyczepić, to zawsze coś znajdzie, czego nie ma :!:

Bardzo Cię proszę Hubert - jeśli masz mnie niesłusznie krytykować, to lepiej w ogóle na moje posty co do SOS bassecie nie odpisuj, inni również na tym forum się wypowiadają, więc może na nich się wyładujesz, ale widzę, że jest ich coraz mniej, bo również nie chcą się narażać.

z pozdrowieniami
Agata

P.S.
Dziś rano napisał do mnie ktoś, kto dużo o wystawach na świecie wie, bardzo chciał się w temacie wystaw udzielać, pisać o ciekawostkach i nowinkach, ale zrezygnował z wiadomych wszystkim tu przyczyn.
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 15:59   

Ja też wtrącę swoje trzy grosze. AGATA JESTEŚ WIELKA .Pewnie,że nie powinno się popierać takich pseudohodowli,ale uratowałaś zwierzaka.Świata nie zmienimy,zawsze będzie istniało bezmyślne kołtuństwo zarabiające na ludzkiej nieświadomości.Może właśnie ten basset został uratowany przed zamknięciem w klatce tylko po to ,aby zapylał suczki.
Może się mylę,ale mam wrażenie ,że on był oddany nie tylko (lub wcale) nie z powodu agresji.Jeżeli weterynarz powiedział,że piesek ma odmrożone jądra to po co tej babie był pies,który nie nadaje się do prokreacji.Ona prowadzi rozpłód i taki piesek był jej niepotrzebny.
Oprócz tego jeżeli tam są razem psy i suczki z cieczkami,to każdy normalny pies będzie wykazywał objawy zdenerwowania lub agresji.
Dziwi mnie jeszcze jedna rzecz.Podobno ten pies pogryzł dwuletnie dziecko.Jeżeli to jest hodowla i jest dużo psów to chyba mają jakieś wydzielone dla siebie miejsce.To czy ta pani RAZEM Z PSAMI TRZYMA DZIECKO???.Coś tu nie pasuje.Dobrze ,że pies jest zabrany z tego strasznego miejsca. Ja mu i jego nowym właścicielom życzę wszystkiego najlepszego i dużo radości razem
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 19:47   

gocha napisał/a:
Jeżeli weterynarz powiedział,że piesek ma odmrożone jądra to po co tej babie był pies,który nie nadaje się do prokreacji.Ona prowadzi rozpłód i taki piesek był jej niepotrzebny.


Podobno ten pies pogryzł dwuletnie dziecko.Jeżeli to jest hodowla i jest dużo psów to chyba mają jakieś wydzielone dla siebie miejsce.To czy ta pani RAZEM Z PSAMI TRZYMA DZIECKO???.


No to teraz mogę napisać prawdę -

Ten mój pierwszy post, o tym, że basset jest do oddania był jak najbardziej zgodny z prawdą. Tzn. taką wersję usłyszałam od pani Marleny. Potem zaczęłam z nią rozmawiać, po kilku dniach raz, drugi, trzeci........ i trzydziesty trzeci. Ja do niej nie dzwoniłam, ona wydzwaniała do mnie. Już prawie ją "spłoszyłam" przy pierwszej rozmowie, gdy zdawała mi relacje, że kupiła go na allegro, w jaki sposób itd.
We mnie się normalnie zagotowało jak jej posłuchałam i parę słów jej powiedziałam niewiedząc, że ona jest dokładnie taka jak inni rozmnażacze. Powiedziałam, że to jest tak właśnie, że to tak się kończy jak się kupuje tanio psy na giełdach, aukcjach, od handlarzy, którzy mnożą psy bezpapierowe itd. Palnęłam tak niewiedząc jeszcze, że ona kupuje psy bezpapierowe do rozpłodu. Ta coś zaczęła na mnie krzyczeć i moja komórka się rozładowała :twisted: Podłączyłam ją i spisałam numer z którego do mnie dzwoniła. Pomyślałam, że jeśli nie zadzwoni jeszcze raz do mnie, to ja to zrob ię, ale na następny dzień. Po jakimś czasie zadzwoniła, a ja już rozmawiałam spokojnie by nie stracić z nią kontaktu. Powiedziała mi, że po tym jak się telefon rozłączył, wściekła się na mnie i powiedziała ...co za okropna baba..., zadzwoniła więc do drugiej osoby z SOS, ale ta jej powiedziała, że przykro jej, ale właśnie wyjeżdża na 2 tygodnie i nie może pomóc. Marlena była wtedy zmuszona zadzwonić do mnie ponownie.
Jak wyświetlił mi się jej nr. ponownie, to zeszłam z tonu i byłam milutka pytając o wszystko, ale nie krytykując.
"Zaprzyjaźniłyśmy się" przez telefon. Od tego dnia Marlena dzwoniła do mnie codziennie, a czasem kilka razy dziennie, opowiadając o swoich zwierzakach. Po kilku dniach ja znów coś palnęłam, bo już nie wytrzymałam i Marlena się na mnie zdenerwowała mówiąc, że ja pojęcia o zwierzakach nie mam, bo zoologii nie studiowałam a jej mąż Anglik studiował i pojęcie ma.
Co się dowiedziałam to to, że jest tam kilkanaście psów różnych ras, biegają wszystkie razem, nie mają kojcy, część suk ma teraz cieczkę, posesja nie jest ogrodzona, więc psy i suki biegają po okolicy, że ciągle siedzi przy komputerze na Allegro szukając jak mi powiedziała "czegoś ciekawego", szuka psów głównie podrośniętych, że jest bardzo bogatą osobą i do Polski przyjechała z mężem, który tu będzie iwestował pieniądze w nieruchomości i nie robi tego rozmnażania dla pieniędzy, tylko by pomóc psom, bo każda suka przynajmniej 2 razy w życiu powinna rodzić dla swego zdrowia, że robi to przede wszystkim dla ludzi, których niestać na psa z papierami.
Gdy mówiłam o schroniskach to powiedziała, że tam są tylko kundle a ludzie pragną psów rasowych.
Nie wiem czy psy te są szczepione na wściekliznę, bo np. Cezara dopiero Ola dziś zaszczepiła i założyła mu książeczkę, której nie posiadał mimo, że mieszkał z nią już chyba 3 tygodnie. Gdy prosiłam o namiary do osoby, od której go kupiła, powiedziała bym sama sobie poszukała w archiwum Allegro.
Dlatego też byłam tak bardzo ostrożna, bo bałam się, że basset wymknie mi się z rąk. Ale najważniejsze, że się udało. Mam nadzieję, że Marlena jeszcze do mnie zadzwoni i zapytam co tam u niej słychać :wink:
Jeśli nie to ja za jakiś czas zadzwonię z pozdrowieniami od Cezara 8)

No i tak właśnie ja pomagam pseudohodowcom :wink: Gdyby ktoś się pytał :wink:
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 20:38   

Jaka ta baba z Krakowa jest dobra!!! Chce "pomagać" psom i ludziom!!!!
Caritas prawie.
Takich ludzi powinno się izolować.
 
 
Kasia :) 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2005
Posty: 966
Skąd: Wa-wa
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 20:43   

Agata, gratuluję kolejnej udanej adopcji, Oli i Tadeuszowi życzę wiele powodzenia i cierpliwości - trzymam kciki za Was, Cezara i Pasquale!

Agata, mam jednak do Ciebie prośbę, skoro już wiadomo z kim mamy do czynienia, prosiłabym Cie na PW o jakieś namiary na P.Marlene, piszesz, że jest u niej wiele ras, może uda sie wyciągnąć od niej jeszcze jakiegoś psa, być może jest więcej takich jak Cezar - agresywnych, starych, lub jak sugerowała gocha - z problemami rozpłodowymi - których będzie chciała się pozbyć
Rasy ozdobne interesują mnie ze względu na to, że jak sama wiesz jestem "osobą od pudli", a jeśli nie daj Boże jest u niej sznaucer - szybko znajdziemy mu dom (oprócz basseciego SOS istnieje jeszcze "sznaucerzy sos" a sukcesy mamy nie mniejsze :wink: ) dlatego proszę z całego serca.
 
 
joania
[Usunięty]

Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 20:48   

na dogomani są jeszce inne s.o.s
 
 
Kasia :) 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2005
Posty: 966
Skąd: Wa-wa
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 21:04   

joania napisał/a:
na dogomani są jeszce inne s.o.s


jeśli piszesz w odpowiedzi na mój post, to, owszem joania, niemal każda rasa ma "swój SOS" , i czy to na dogomanii czy na forach, czy w całym necie - gdyby bylo wiadomo jakie rasy posiada ta pani , można by wrzucić informacje na każde z nich.
Mi osobiście "najłatwiej " pójdzie ze sznaucerami - z prostego powodu - to moje środowisko, a o ozdobne pytam z powodu o którym Agata dobrze wie.
 
 
joania
[Usunięty]

Wysłany: Sro 26 Kwi, 2006 21:06   

nie ja tylko tak chciałam zaistnieć i wtrącić swoje trzy grosze :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 1,38 sekundy. Zapytań do SQL: 13