Przesunięty przez: Miła od Gucia Nie 25 Paź, 2009 14:20 |
bassetka SANDI w potrzebie // adoptowana przez Szyszeczkę |
Autor |
Wiadomość |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009 10:00
|
|
|
Joasika,
dziękuję,
ja też szukam jej domku w okolicach Gorzowa. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Marzena

Dołączyła: 12 Paź 2009 Posty: 81 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009 12:43
|
|
|
Smutno mi się zrobiło gdy przeczytałam że jednak musisz oddać Sandy.
Tak bardzo się cieszyłaś że będzie z Wami. |
_________________ Pozdrawiam Marzena.
 |
|
|
|
|
 |
Joasika


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Paź 2009 Posty: 5043 Skąd: Syrynia
|
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009 12:49
|
|
|
Nie chcę zapeszać, ale na 90% znalazłam Sandi dom u dobrych ludzi. :lol:
Wieczorem będę wiedziała na 100%. :grin: |
_________________ Joasika i jej baby kolorowe
 |
|
|
|
 |
Marzena

Dołączyła: 12 Paź 2009 Posty: 81 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009 12:52
|
|
|
Trzymamy mocno kciuki |
_________________ Pozdrawiam Marzena.
 |
|
|
|
 |
Batus


Dołączyła: 13 Mar 2008 Posty: 4027 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009 13:00
|
|
|
I ja trzymam, aż kostki bieleją |
_________________ Luiza
 |
|
|
|
 |
mariaw


Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 122 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009 17:45
|
|
|
Na pewno wszystko się dobrze zakończy.
Póki co, ja także trzymam mocno kciuki. :smile: |
|
|
|
 |
Asia i Basia
Figa & Co.

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 17 Kwi 2007 Posty: 5612 Skąd: Hamburg/Torun
|
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009 19:08
|
|
|
My tez Bogusniu trzymamy, cale 10 kciukow i jeszcze 20 pazurkow. |
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego |
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 19 Paź, 2009 23:05
|
|
|
Bogusiu, trzymaj się mocno, jakoś damy radę znaleźć domek dla Sandi, na pewno wszystko się ułoży. Szkoda , że tak wyszło, ale nie możesz krzywdzić Gucia (chociaż ja po cichu wierzę, że może jeszcze się dogadają i przyzwyczają) |
|
|
|
 |
Jaga [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 20 Paź, 2009 07:00
|
|
|
A ja myślę Bogusiu, że za szybko odpuszczasz. Nie raz i nie dwa mówiliśmy na tym forum, że psom trzeba dać czas. Pamiętasz Boba i Matyldę? Tam też było na początku kiepściutko, a potem się unormowało. To normalne, że Gucio jest zazdrosny - w końcu przez dobrych kilka lat był sam na piedestale, a teraz przybyła konkurentka. Ale myślę, że gdyby dać im czas ...
Znam parę dobermanów. Jeden kilkuletni rezydent, który zawsze był na pierwszym miejscu, po kilku latach doszła suczka (też się mówiło, że tylko na DT ). Początkowo starszy bardzo źle znosił obecność "intruza" - był zazdrosny, apatyczny, podejrzewano nawet, że ma depresję. Minęło kilka miesięcy - teraz psy świata poza sobą nie widzą. Zresztą co tu daleko szukać przykładów - u nas Afra z siostrą potrafiły się tak żreć, że krew się lała, ale z biegiem czasu przywykły do swojej obecności. Nie twierdzę, że u Ciebie będzie tak samo, ale obawiam się, że za szybko rezygnujesz. Być może się mylę, być może to co napisałam zostanie źle odebrane, ale takie jest moje zdanie. |
|
|
|
 |
Kasia :)

Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Kwi 2005 Posty: 966 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Wto 20 Paź, 2009 07:13
|
|
|
no właśnie, pomyślałam dokładnie o tym samym co Jaga, Bogusiu pamiętasz TO ?
masz w domu rozpieszczonego jedynaka, którego sama sobie takiego wychowałaś, teraz sprawiłaś mu "siostrzyczke", która kolejno zajmuje jego miejsce... nic dziwnego że pies jest "skołowany" i zaczął reagować "niechęcią" na Sandi.
Moja rada jest taka, choćby nie wiem jak bardzo żal Ci było Sandi - nie pozwalaj jej anektować wszystkiego co do Gucia należy. Powiem Ci tak, ja sama przy wprowadzeniu do mojego domu drugiego psa (Balbiny) przez pierwsze tygodnie głaskałam ją tylko wtedy gdy nie widział tego Aron. Gdy Aron był przy mnie, dostawał porcje swoich pieszczot a małą wręcz "odpychałam". Stopniowo, po jakimś czasie nastąpiła akceptacja. Ale powtórzę po raz kolejny to co wiele razy mówiłam Ewie - czas! nic na siłe i konsekwencja.
Jeśli będziesz chciała Bogusiu - mój numer znasz. |
|
|
|
 |
Joasika


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Paź 2009 Posty: 5043 Skąd: Syrynia
|
Wysłany: Wto 20 Paź, 2009 08:25
|
|
|
Witam!
Jeśli Sandi musi być oddana-nie wiem, jaka zostanie decyzja podjęta decyzja po ostatnich postach- to znalazłam dla niej na 100% dobry dom u zaufanych ludzi. Tyle,że na Śląsku.
Pozdrawiam :smile: |
_________________ Joasika i jej baby kolorowe
 |
|
|
|
 |
joania [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 20 Paź, 2009 08:37
|
|
|
Zgadzam się w 100% z Jgą i Kasią . Ja też mam przecież dwie bassetki , a miałam przez moment 3 psy jak żył Bobcio i też była obraza i strzelanie focha przez Gapę , ale teraz to siostry w 100% i świata po za sobą nie widzą , ale początki były jakie były. |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Wto 20 Paź, 2009 12:17
|
|
|
Bardzo Wam dziękuję za opinie i rady.
Co jest lepsze dla Sandi, domek, ogród, swoboda
czy mieszkanie w bloku i warczący Gucio na każdym kroku.
Rozważałam różnie.
I z obserwacji widzę, że nie jest coraz lepiej z dnia na dzień, jakby się wydawało miało być. Tylko gorzej.
Wczoraj Gustaw zaczął kuleć i stał się znowu bardziej agresywny. Nawet ja jak chciałam mu pomasować kręgosłup to powarkiwał.
Tak będzie lepiej dla jednego i drugiego.
Patrząc na zachowanie, nie wydaje mi się aby Gustaw się zmienił.
I mnie serce boli.
Decyzję już podjęłam.
Być może nie jestem profesjonalna w swoim postępowaniu, ale górę wzięły uczucia i wzajemne relacje psów.
Ja nie będę czekała aż się krew poleje. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
agad

Dołączyła: 06 Maj 2009 Posty: 60 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 20 Paź, 2009 17:53
|
|
|
Bogusiu, nic się nie martw, na pewno znajdzie się domek dla Sandi, to tylko kwestia czasu. W koncu zawsze się udaje, głowa do góry! |
_________________ AD |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 21 Paź, 2009 13:48
|
|
|
Domek jest już sprawdzany. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
|