By Wam pomóc w przekonaniu mnie, później podam te pozytywne cechy CTRa, o których pisał mi hodowca
Nie mogę podać tych pozytywnych bo hodowca się nie wyraził zgody. Właśnie pisałam meil do hodowcy, czy mogę użyć niektórych jeszcze cytatów na kożyść tych psów, ale uprzedził mnie telefonem od siebie. nie wyrażając zgody.
Przytoczone 2 "kawałki również muszę wykasować, mimo, że są na kożyść rasy.
W każdym razie tak jak pisałm bardzo sympatyczna korespondencja wcześniejsza z hodowcą CTR bardzo mi przybliżyła rasę na jej kożyść oczywiście, lecz nadal trwam przy swoim, że dwa samce i CTR to nie jest dobra para :wink:
Nie napisałam z kim rozmawiałam i nie napiszę, w każdym razie to osoba, która wiedzę na ich temat ma w jednym palcu
Witam
Widze, że temat się rozwija to bardzo dobrze, może to komuś, kto dopiero chce mieć psa pomoże w podjęciu decyzji, jaką rasę wybrać.
Ja nie bez powodu przytoczyłem te dwa przykłady psów , bulteriera i pidbula. Mimo to ,że bulek taki "spokojny" i pilnuje dziecka to napisałem co właściciel powiedział co mogłoby być gdyby on ruszył do "akcji" o pitbulu już nie piszę, właścicielka wiedząc, co może zrobić ten pies innym, profilaktycznie wychodzi z nim w "namordniku". Wniosek jest, przynajmniej dla mnie jeden. Wszystkie te psy są w jakimś stopniu niebezpieczne i dla otoczenia i dla właścicieli. To co pisze Agata, instynkt i cechy charakteru w którymś momencie mogą się odezwać w sposób zupełnie nieprzewidywalny.
I myślę, że dobrym przykładem tego jest to, co napisała Agata o moich psach.
Mimo, że psy ułożone, przyzwyczajone do pewnych zachowań i sytuacji raz zachowały się jak w książkowych przykładach, złapały trop, nosy przy ziemi i poszły. Krystyna odchodziła od zmysłów już nie będę pisał co o mnie mówiła , że je puściłem bez smyczy w lesie. Ale i tak, jak piszą o tej rasie w książkach, po ok. 2 godz. niepotrzebnych poszukiwań, jak się okazało, wróciły w to samo miejsce skąd "ruszyły". I o czym to świadczy? Instynkt okazał się silniejszy niż nauka.
A zresztą i tak każdy będzie miał własne zdanie, a ja... bassety
Donek
_________________ Bassety to choroba na którą cierpimy od 20 lat
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Gru, 2007 20:37
I mi tylko i wyłącznie o to chodzi, w każdym psie danej rasy coś tam siedzi. W jednej rasie to, w drugiej coś innego.
Kilkanaście miesięcy temu basset mojego kolegi, z resztą basset jeżdżący ciągle na wystawy, został pogryziony przez - nie wymienię rasy w każdym razie przez "mordercę". Basset samiec, tamta suka, która jak do niego dopadła to tylko śmierć w oczach. Basset wyszedł na spacer z dziewczynką a tamten był na posesji ogrodzonej, tylko ktoś furtki nie domknął.
W każdym razie tamtą sukę właściciel natychmiast zawiózł do uśpienia bo podobno to nie pierwszy raz. Basset pogryziony, dziewczynka spłakana i w szoku. Co by się stało gdyby ludzie dzieciakowi nie pomogli ? Nie wiem kto pomógł, chyba właściciel to zauważył przez okno, ale w każdym razie taki tego finał był.
Sam właściciel tej suki bał się o życie basseta. Taka rasa, takie skutki zawsze mogą być.
Tak to jest z tymi "dziwnymi" rasami. Jak się ogląda w tv Animal Pianet "psią " policję w Stanach, to tam przeważnie jak nie pitbul to amstaf i rotwailer albo inny potwór (pewnie się komuś narażę ), ale tam taka dziwna moda, niestety do Europy też to dotarło i tak to jest, niestety.
D.
_________________ Bassety to choroba na którą cierpimy od 20 lat
słusznie Agata stwierdziłaś "każdym psie danej rasy coś tam siedzi. W jednej rasie to, w drugiej coś innego. "
Zresztą nie ma co się licytować czy dana rasa jest mniej lub bardziej agresywna,znam też i agresywne bassety i to takie z tytułami champinów
a przecież pies agresywnie zachowujący się na wystawie w stosunku do innych psów powinien być zdyskwalifikowany
Mało tego własciciel tych bassetów swietnie się bawił ,widząc jak jego psy
odstraszały konkurencję na ringu
to od nas samych głównie zależy czy potrafimy swojego pupila
odpowiednio wychować
ja pozwolę sobie przytoczyć przykład z wystawy w której uczestniczyły moje bassetki,suczki bardzo spokojne i przyjażnie nastawione do innych psów
kiedy czekałam na wejscie z jedną z suczek na ring...moją suczkę zaatakowała inna suka....rasy bloodhound,zupełnie bez powodu
nie wiem...może kolor się jej nie podobał...bo była za czarna
Złapała moją sunię za kark i próbowała potrząsnąć...na szczęście basset też troszkę waży i tamta suka nie dała rady
tylko szybka reakcja moja i włascicielki krewkiej bloodhondki pozwoliła uniknąć przykrych następstw
Pani od bloodhanda była zaskoczona tym atakiem,twierdziła że jej suka jest wyjątkowo spokojna i nigdy nie zachowała się podobnie
_________________ Pies potęgą jest i basta
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Gru, 2007 22:42
Benka-Bozenka napisał/a:
Pani od bloodhanda była zaskoczona tym atakiem,twierdziła że jej suka jest wyjątkowo spokojna i nigdy nie zachowała się podobnie
Bożenka czyli rozumiesz co chciałam wyrazić.
A tak przy okazji, powiedz mi tak szczerze, bo Ty również hodowca bassetów, znasz tę rasę doskonale, tak samo szczeniaczki u Ciebie wycałowane, przytulane, potem idą do nowych domów i powiedz mi Bożenka, czy tak bez mrugnięcia okiem byś sprzedała basseta samca do samca CTR ? Czy również by Ci głupie wizje przez głowę się przewijały jak to będzie z nimi za 2,3,4 lata ?
gocha [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Gru, 2007 23:06
Tak jak pisała Agata, zdarzają się u mnie nieporozumienia (teraz już sporadycznie) pomiędzy Mańką , a Ignasiem.
Na początku byłam przerażona jak się wzięły za łby, Mańka jest zawzięta i to raczej Ignaś ustępuje, żarły się dobrą chwilę, szarpały za uszy i fafle, ale nic się nie wydarzyło.Nie było krwi, poszarpanej skóry, nic.Bassety tak mają, że nie robią sobie krzywdy, to taka przepychanka.
Natomiast przeżyłam chwilę grozy jak Ignaś pogryzł się z psem poprzedniej właścicielki naszego domu,z takim skundlonym owczarkiem."Owczarek" próbował złapać za gardło, gryzł też po karku.Przypuszczam , że tylko nasza szybka interwencja i to , że basset jest niski (tamten pies nie mógł mu sięgnąć do gardła)uratowała Ignasia przed ciężkimi obrażeniami.
Dawno temu miałam suczkę pointerkę, uosobienie spokoju i opiekuńczości.Była bardzo ostra dla obcych za ogrodzeniem, ale bardzo karna w domu.Przyszedł do nas dobry znajomy, którego lubiła i było wszystko dobrze, aż wyciągnął ręce do naszej, wówczas 4 letniej córki.Rzuciła się na niego z zębami i porządnie skaleczyła.
Zrozumiałe, wystąpiła w obronie "własnego" dziecka, ale my nigdy byśmy jej o to nie posądzali.Tak , więc reasumując w niektórych rasach drzemie licho.
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Gru, 2007 23:36
gocha napisał/a:
Tak , więc reasumując w niektórych rasach drzemie licho.
I możemy chodzić z nimi na PT, PO i Bóg wie jeszcze na co. Przestrzegać wszelkich zasad wychowawczych, ale zawsze przy takich psach trzeba mieć "oczy otwarte" bo nigdy nie wiadomo co im do głowy przyjdzie, czy coś się nie stanie. A gdyby się stało bez naszej obecności to tragiczny może być tego koniec.
A czy facet kupi basseta od innego hodowcy nie wiem, nie wnikam czy jego śliczna czarna kuleczka kumpla basseta będzie miał. Ja swojego szczenięcia do domu, w którym jest taki pies nie sprzedam, mam do tego święte prawo.
Mirka [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Gru, 2007 23:45
przepraszam że wtrącę swoje trzy grosze,masz racje Agato że w każdej rasie inne licho siedzi,ale uważam że nie upoważnia to nikogo nawet Ciebie do nazywania innych głupcami tylko dlatego że maja w tym temacie inne zdanie
jeszcze raz przepraszam że wyraziłam swoja opinie na tym forum bo z pewnościa zaraz mi sie oberwie,ale cóż też się dorzuciłam, więc piszę co myslę
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Gru, 2007 23:53
Mirka napisał/a:
głupcami
A czemu Mireczko tak mówisz, powiedz proszę gdzie użyłam dokładnie tego słowa.
Mirka [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Gru, 2007 23:59
nie będę cytować ale napisałaś że mądrzy zrozumieją ,no to cała reszta to głupcy,zreszta nieważne..............nie mam ochoty więcej pisać w tym temacie
Kazdy pies moze ugryzc, to jest tylko pies, ma zeby, pazury, albo wage mogaca powalic chlopa z lasu. To sa zwierzeta, sluzyly kiedys czlowiekowi do ogrzewania w czasie zimy i do zdobywania jedzenia i do pilnowania jego osady. To ludzie wprowadzili psy na salony, to ludzie eksperymentowali na rasach, aby "dopasowac" je do swoich czesto niewyobrazalnych potrzeb. To ciagly drang do doskonalosci zniszczyl piekne zdrowe rasy , przehodowanie, wynaturzanie. To rzadza pieniadza dala upust fantazji i wyhodowano psy do walk. Te wszystkie biedaki zdeformowane psychicznie i fizycznie cierpia, ich mozgi nie mieszcza sie w czaszkach, ich biodra maja taki kat (wspolczesne owczarki niemieckie) , ze cud ze w ogole jeszcze chodza. Nie ma rasy przy ktorej by nie manipulowano. U kazdego psa moze pojawic sie agresja, kiedy przyjdzie bol. Bol. ktory zadaje posrednio czlowiek. Agatko, nie oddasz malego do CTR-a, oddasz ludziom z pieknym domem, ogrodem,ksiazkowa rodzina.Twoje sumienie spi spokojnie, ale moze oni dokupia pozniej do pilnowania posesji kaukaza czy mastifa. You never Know. Madra jestes to domyslisz sie co chce przez to powiedziec.
Ja rowniez wylaczam sie z dalszej dyskusji, bo traci cynizmem. Poza tym to ja za glupia na to jestem. Pa
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego
ewan [Usunięty]
Wysłany: Wto 18 Gru, 2007 09:11
no chyba każdy rozsądny człowiek stwierdzi, że lepiej spotkać się z agresywnym jamnikiem niż np. mastifem :wink:
Rozmowa trąci cynizmem, ale zaczęła to Agata
i Mirka ma rację, że stwierdzenie "mądrzy ludzie zrozumieli, co miałam na myśli" jest skreśleniem innych dyskutantów
punktujesz wszystkich, którzy nie mają doświadczenia a sama wydajesz opinię o rasie, której nie znasz i to w jaki sposób...
to jest Twoja sprawa gdzie dajesz swoje szczenięta i nic nam do tego, ale zważ na słowa, których używasz w rozmowie bo obrażają nie tylko ludzi, ale i ich poglądy
między psem agresywnym a "psem mordercą" jest przepaść
i nikomu nie życzę żeby kiedykolwiek zobaczył psa, który służył do zabijania
jest to produkt ludzkiej głupoty, nad którym bardzo długo się pracuje
Małe sprostowanie, nie Żmijka, tylko Balbina i nie przez jej rozszczekanie tylko przez to, że omijając kłębowisko psów przytuliła się do siatki kojca w którym zamknięta jest Tola. I akurat jej się nie dziwię bo była jedynym psem spośród kilkunastu który był zamknięty, reszta latała swobodnie.
A skoro już jestem przy głosie... chciałabym poruszyć kilka kwestii
Kwestia 1: HODOWCA I JEGO SZCZENIĘTA
Uważam że każdy hodowca ma święte prawo i święty obowiązek do wyboru nowego domu dla swojego szczenięcia.
Hodowca który wydaje swoje psy gdzie popadnie i komu podleci – to nie hodowca, lecz nieodpowiedzialny handlarz – choćby nawet jego psy miały niewiadomo jakie papiery i pochodzenie. Handlarz i tyle.
Świadomy hodowca bierze odpowiedzialność za „swoje” szczenięta na zawsze. Dlatego on i tylko on może decydować czy konkretni ludzie zasługują na jego szczeniaka.
Kwestia 2: „LICHO DRZEMIE W PSACH”
Jest ponad 350 uznanych ras psów a wśród nich owczarki; myśliwskie; obronne; etc.
Łączy je jedno – wszystkie służą człowiekowi i to człowiek przez swoje działania i świadomą selekcję „tworzy” rasę – przynajmniej tak powinno być w założeniu.
Agata napisał/a:
Chodzi mi o „zadatki” danej rasy, o to „jakie licho drzemie” w psach np. ozdobnych a w psach obronnych.
Jedno pytanie – czy psy myśliwskie hodowane przez człowieka do polowań na zwierzęta jak np. rodesian ridgeback czy chart; czy też może wszystkie małe teriery przeznaczone do pracy norowej (zajadłe jagteriery, welsche, jack russel teriery) albo też wspomniany wcześniej york, a obok niego sznaucer miniaturowy, maltańczyk, i buldożek francuski, czyli typowe ratlery których zadaniem było polowanie na szczury– czy te wszystkie psy nie są przypadkiem „mordercami” ???
A czy wspomniany przeze mnie maltańczyk i buldożek nie są przypadkiem psami „ozdobnymi”
Dlaczego więc piętnować psy obronne?! czemu nie właśnie myśliwskie?!
Agata, przepraszam ale takie podejście do psów obronnych trąci ksenofobią...
Kwestia 3: A dlaczego w ogóle ma dojść do walki?!
Psy obronne naprawdę nie pałają rządzą mordu wobec wszystkiego co się rusza! Są to z reguły psy zrównoważone.[/b]
I kwestia najważniejsza – psy nie atakują się bez powodu (pomijam kwestię psów szkolonych do walk! Mówimy o zwykłych relacjach stadnych! A to z reguły są relacje dominant – podporządkowany. Z reguły u psów trzymanych razem wszystkie draki wynikają z chęci uporządkowania hierarchii w stadzie.
I uwierz mi – trzeba naprawdę wiele aby psy gryzły się na śmierć i życie.
Kwestia 4: LISTA
Cytat:
Czy na CTR-y trzeba mieć pozwolenia? niby tak a na liście gdzieś w Straży Miejskiej podobno nie mieli, ale to nie o to chodzi. A dlaczego w ogóle CTR ma być na tej liście jeśli to taki miś pluszowy ? A w ogóle czemu na tej liście nie ma basset hounda ? Chyba coś w tym jest, no chyba, że jakiś idiota te listy wymyślał.
"niby tak" ??? a skąd takie przypuszczenie??? :shock: :shock: :shock:
w tej kwestii obowiązuje nie "lista gdzieś w Straży Miejskiej" lecz oficjalne Rozporządzenie MSWiA...
Kwestie czy idiota czy nie pozostawmy bez komentarza bo nawet Zarząd Główny ZK miał niezły ubaw jak liste w wersji pierwotnej zobaczył...
A tak na marginesie, lista jest do doopy, nie ma na niej np. Fili, Jużaka, azjaty, psów tzw. „bojowych” a są Am. Pittbull i buldog amerykański które w Polsce uznawane za rase nie są, a niektóre z tej listy (jak rasy tureckie – karabash, akbash) występują w liczbie kilku sztuk. A propos, karabash i akbash to psy pasterskie, nie obronne...
Napisałam to wszystko dlatego, że jak sama podkreślasz jest to forum i każdy może wyrazić tu swoje zdanie.
Wyrażam więc swoje zdanie, bo żywo poruszył mnie atak na psy obronne, a że coś niecoś na ich temat wiem – wypowiadam się.
O gończych mam blade pojęcie i w tym temacie siedzę raczej cicho, wole posłuchać co mają do powiedzenia inni, znający się na rzeczy.
Jednak gdy chodzi o psy bliskie mojemu sercu, rasy z którymi obcuję od wielu lat i kiedy słyszę, że powinny wymrzeć bo to mordercy... :x
Agata, ja wiem że masz kupe własnych problemów, ale błagam uznaj czasami że ktoś inny też ma uczucia...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum