Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asia i Basia
Pią 24 Wrz, 2010 14:00
BEHEMOT
Autor Wiadomość
domelcia 



Dołączyła: 10 Mar 2010
Posty: 1216
Skąd: Chrzanów 504343471
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 19:15   

no jak widać da się znaleźć sposób na wszystko, gratulacje wytrwałości!
moje stado na szczęście nie wyje, ale w razie czego pomysł na pewno wart przetestowania!
Myziaki dla Behemota :)
_________________
Pozdrawiam
Dominika
www.bassbanda.pl -stronka o moich parówkach

Jeśli któregoś dnia masz być szczęśliwy, dlaczego nie zaczniesz od dzisiaj?
 
 
 
Marynia 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 30 Paź 2009
Posty: 2459
Skąd: Głubczyce
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 19:21   

Wykonaliście kawał dobrej roboty,jestem godna podziwu.Jeśli chodzi o Zaklinacza psów to program z nim możecie obejrzeć w każdy piątek o godz.21 na National Geographic.
_________________

 
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 19:37   

Ja jestem pod wielkim wrażeniem :grin: , tyle wysiłku włożyliście, że tylko Was podziwiać, ale najważniejsze , że pies się uspokoił i zrozumiał, że go nie opuścicie.
Jak takie zwierzątko musi cierpieć jeżeli potrafi wyć przez 8 godzin.
Ja właśnie jestem po lekturze urywków z tej książki i jestem zdecydowana ją zamówić, teraz wiem, że to dobry wybór.
Jeszcze raz napiszę, że jestem pełna podziwu i oby wszyscy właściciele kłopotliwych psów tak jak Wy to postrzegali, trzeba pomóc, a nie tępić.
Powodzenia w dalszym współżyciu z psiakiem i jak najlepszych relacji Wam życzę.
 
 
zuza i gabi 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 1726
Skąd: poznan
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 19:44   

Kurcze a myślałam,że to tylko ja miałam takie problemy z moją Gabi :grin: nie pomagały środki uspokajające,chodzenie po mieszkaniu z dzwoniącymi kluczami,i też problem z jedną z sąsiadek,której się wydawało,że tylko jej pies może szczekać o 23 :grin: u mnie się wszystko zmieniło gdy dojechała do nas siostra Gabi,Zuzka :grin:
_________________
Zuza, Gabi, cavalierka Fiona oraz koty Filemon i Miłka
 
 
dombras 

Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 21
Skąd: Opole
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 19:48   

gocha, wiesz co.. najłatwiej jest się pozbyć problemu - w lesie, w schronisku, dać sie zastraszyć sąsiadowi... ale nie my, - uważamy że jeżeli się kogoś kocha, to należy zrobić wszystko, nie ważne ile czasu to zabierze, trzeba próbować aż do sukcesu. Nie wolno się poddawać ;)
pozdrawiam
_________________

 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 20:04   

Moim marzeniem wręcz jest to, żeby wszyscy właściciele psów, nieważne jakich , małych, dużych, kundelków czy rasowców, tak właśnie podchodzili do życia z psem.
 
 
Kala
[Usunięty]

Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 21:00   

My również mamy tą książkę i jak tylko mamy okazję zasiadamy przed telewizorem żeby obejrzeć program Cesar`a... a jego metody? na prawdę działają :D

Jestem pod wrażeniem wytrwałości :D gratulacje! co ten biedny psiak musiał przeżywać...
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 21:18   

Fantastyczne podejście, jestem pod wrażeniem :roll: :wink:
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 21:32   

Choć ja takich problemów nie mam, czytałam Twój tekst z zapartym tchem.
To niesamowite.
A jednak, energia, myślenie, uczucia, jakie to istotne i ważne.
Tym sposobem można rozmawiać z psem o wszystkim.
Jestem pełna podziwu dla Waszej wytrwałości i poszukiwań, aby ulżyć Behemotowi. To dla niego to wszystko.
A jednak potwierdza się myśl: "Nie ma rzeczy niemożliwych, trzeba tylko bardzo chcieć".
Myślę, że się nie pogniewasz, jak tekst wrzucę też do Działu Wychowanie "wyjący pies".
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
dombras 

Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 21
Skąd: Opole
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 21:36   

Miła od Gucia,
Oczywiście że się nie pogniewam, proszę wykorzystać tekst.... jeśli miał by pomóc choć jeszcze jednemu bassetowi to będzie dobrze...
pzdr.
_________________

 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 21:51   

Jestem pod wrażeniem i pełna podziwu. Sama mam problem z nadmierną szczekliwością Enigmy i też zastanawiałam się już nawet nad obrożą elektryczną, ale po twoim wpisie na pewno się nie zdecyduję. Czy w tej książce jest też jakaś metoda na szczekanie?
 
 
dombras 

Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 21
Skąd: Opole
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 22:08   

Książkę polecam, po przeczytaniu inaczej rozumie się psa, jego psychikę. My odbieramy psa z naszego punktu widzenia a ta książka pokazuje jak popatrzeć na psa z psiego punktu widzenia. Nie ma w niej "przepisów" na wycie, na szczekanie, najważniejsze to, to aby wytworzyć przepływ energii, poukładać sobie w głowie to czego ty chcesz od psa. Psa trzeba wyciszyć jak właśnie wyje, szczeka, a to można uzyskać przekazując mu naszą wewnętrzną chęcią po przez zapach... po prostu my ludzie za bardzo materialni jesteśmy i zapomnieliśmy o instynktach...
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 11