Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asia i Basia
Nie 26 Wrz, 2010 11:03
BASS i FINA - szczęśliwe zakończenie
Autor Wiadomość
Ewa z Matyldą i Bobem 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 779
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 10 Lut, 2006 18:16   

Basiu!
Będzie dobrze!
U nas też są grubasy niewybiegane i ewidentnie się nudzą w domu. Koty są biedne, bo często są ganiane - gdzieś trzeba energię zużyć.
Jak mrozy zelżały od razu zaczęliśmy intensywniej spacerować. Tylko, że wtedy Bobcio się przeziebił i zaczął kaszleć...

A w ogóle to ja już chcę LATO!!!!

U nas walka o dominację toczyła się na kilku polach:
1. micha - walka szybko się skończyła, gdy Bob zrozumiał, że i tak dostanie swoje. Teraz gdy nakładam do misek siedzi w "swoim" kącie kuchni i czeka - nie ruszy Matyldy, nawet gdyby mu przyszło czekać kilka minut.
2. fotelik - ale to już jak widzieliście też załatwili między sobą :) .
3. JA - Bob ma taki zwyczaj, że jak stoję skoczy mi na nogi, oprze się przednimi łapami, osunie się, na tyłeczku usiądzie. Ja muszę wtedy kucnąć, patrzymy sobie głęboko w oczy, drapię go pod brodą. Wtedy nikt nie ma prawa nam przeszkodzić. Jestem tylko dla niego i nawet gdy za plecami przemyka mi jakiś kot Bobcio warczy.

A Bass podporządkował się po prostu kobietce przebojowej i tyle.
I który facet byłby szczęśliwy z przebojową kobietką u boku?
:D :D :D
 
 
 
Aleksander



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Mar 2005
Posty: 598
Skąd: Żory 508185063, 0324356156
Wysłany: Pią 10 Lut, 2006 22:32   

Basiu nie przejmuj sie . U nas też bitwe o dominację przegrał i to z kretesem Morfeusz. Baliśmy sie , że on taki dominant, że ona malutka, że była druga, że Morfi nie będzie szcześliwy i tak dalej. Ale oni między soba poukładali sobie wszystko i Demeter wygrywa na każdym polu. Ale sa bardzo za soba już nawet nie można ich rozdzielic na sekundę, bo jak nie ma Morfiego to mała siedzi i wyje pod drzwiami, a jak nie ma Demeter to ten skacze po drzwiach albo biegiem załatwia na dworze to co ma do załatwienia i biegiem do domu i wtedy dopiero jest radość. Myśle , że suczki takie już są i potrafią zdominować nawet najbardziej zatwardziałego psa. Napewno na wiosnę Bass poczuje sie lepiej, może on potrzebuje trochę więcej czasu w końcu tyle lat był sam, więc to musi potrwać.
 
 
Bacha 



Dołączyła: 23 Maj 2005
Posty: 543
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 10 Lut, 2006 22:53   

Dzięki kochani, też mam nadzieję, że będzie lepiej. Dotrwamy do wiosny a potem już będzie "z górki". Wszyscy mają dość zimy, ale już niedługo, blisko coraz bliżej. A jak wiosna się zjawi to mam nadzieję, że uda nam się i Żory Konstancin odwiedzić i rewizyt się doczekamy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 12