Wielkokrotnie zastanawiałam się jak to się robi jak: ma sie 1 dorosłego psa i chce się wziąć szczeniaczka, żeby ten szczeniaczek nie złapał w czasie kwarantanny czegoś od tego starszego. Czy to znaczy, że w takiej sytuacji można wziać szczeniaczka dopiero po kwarantanie po szczepieniach?
Pytanie pewnie wyda się Wam banale, ale mnie to trapi już jakiś czas :lol:
Po drugie, jesli ma się psa i suczkę, a nie chce się mieć z tego szczeniaczków, to czy rozwiązaniem jest tylko sterylizacja? No i co z cieczkami. Nie wyobrażam sobie tego w przypadku Wilhelma, on wyczuwa cieczke z drugiego konca parku, ba nawet suczke , ktorej 2 tygodnie temu ta cieczka sie skonczyla... masakra, a jakby to było w domu :?
Kurcze, takie niby banalne, ale... dla niewtajemiczonych zagadka... :?
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pon 09 Lip, 2007 21:14
Napiszę Ci Uszesa najpierw o cieczce - uważam, że jeśli nie chce się mieć szczeniaczków to wystarczy wysterylizować suczkę, lub wykastrować psa. Jeśli Wilhelm by był wysterylizowany to by nie kochał tak usilnie sąsiadek :lol: No ale suczka w czasie cieczki kochana by była przez wszystkich sąsiadów :lol:
I teraz wybór należy do Ciebie kogo "ciachniesz" :lol: Może jedno z nich, może oboje. W każdym razie częściowy kłopot by nie nastąpił
Ja będę za jakiś czas sterylizowała jedną suczkę i kastrowała jednego pieska, one rozmnażać się nie będą, więc po co mam mieć noce nie przespane w czasie cieczek... Jak wiesz ja jestem za sterylizacją zwierząt, które nie są przeznaczone do rozrodu, to tylko na kozyść dla nich - pies nie ma problemu z prostatą, suka z ropomaciczem. Zwierzaki tylko na tym zyskują, zyskują to, co dla nas jest najważniejsze, czyli ich zdrowie ! A i my, właściciele, zyskujemy - święty spokój !
Co do kwarantanny :wink:
Widzisz, ja w ogóle jestem na jej punkcie spaczona najchętniej sprzedaję maluszki gdy kwarantanna się skończy. Staram się odwlekać sprzedaż szczeniąt do tego czasu. Kilka osób się zgadza, kilka rezygnuje z zakupu, bo nie mogą się doczekać i idą do innej hodowli gdzie malca mają już w domu w wieku 7-miu tygodni. Ich sprawa, ale dla mnie te maluchy są bardzo ważne.
Z obecnych 2 miotów tylko kilka dzieciaków zamieszkało w nowych domach, pozostałe czekają na odbiór po kwarantannie i kilka czeka na nowe domki. Te co "wypuściłam" z hodowli pojechały do ludzi mieszkających w domkach z ogródkiem, czyli bezpiecznie, lub pojechały do osób, które miały już wcześniej szczeniaka w swym życiu i wiedzą co to znaczy zacisnąć zęby i jakoś to przeczekać. Ale wiem o co Ci chodzi, o to, że nawet jeśli mała będzie siedziała w domu chroniona przez Ciebie, to Wilhelm z trawnika coś przytarga ... i tak może być. Tak samo Ty na butach możesz coś przynieść, ale buty można zdejmować przed drzwiami i chować :wink:
Uszesa, według mnie powinnaś dogadać się z hodowcą by przetrzymał Ci maluszka na czas kwarantanny. Jeśli mu zależy na szczeniaczku to nawet nie mrugnie okiem
A Twoje pytania są bardzo rozsądne i świadczą o odpowiedzialności
Dziękuję bardzo Agato za wyczerpującą odpowiedź.
Ja właściwie nie zadalam tego pytania w kontekscie szykowania się na małego bassecika czy basseciczkę, bo niestety nie mam warunków dla dwóch psów, choć nie ukrywam, ze bardzo bym chciala jeszcze jednego uchola. No coż.. po prostu ciekawilo mnie jak się rozwiązuje takie sytuację, bo wiem, ze wielu z forumowiczów ma kilka bassetow. A rzeczywiście frapowało mnie to, zwłaszcza kwestia kwarantanny. Właśnie to co napisałaś, że nawet na butach można cos przynieść, a co dopiero drugi pies, zwłaszcza w bloku, nie w domu z ogródkiem.
Taka wiedza na przyszłość... może kiedyś
Serdeczne dzieki za uświadomienie laika.
pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum