Szybkiej pomocy potrzebuja cztery szczeniaki urodzone pod krzakiem rozy w mroz i snieg.
Przezyly nocne mrozy do -20 stopni ,a teraz moga zginac w schronie!
To historia jakich wiele zdarza sie wszedzie.
Pewnego razu w okolicy domu pewnej kobiety pojawil sie zablakany, glodny pies.Podchodzil coraz blizej pod domostwo i kradl jedzenie z misek podworzowych psiakow.Kobieta rozpoznala ,ze to ciezarna suka.Nie miala sumienia jej przegonic , zaczela ja dokarmiac ponimo protestow syna mieszkajacego po sasiedzku.Po kilku dniach suczka zaczela sie szczenic pod przydomowa roza, ktora gospodyni przygiela na zime do ziemi, i oblozyla sosnowymi galeziami.Nie wiadomo ile szczeniakow sie urodzilo, suka warczala i nie pozwalala sie zblizac do tego miejsca.Kobiecie podstepem udalo sie narzucic na roze koc i kawalek wykladziny , caly czas karmila suczke ., a od tygonia dokarnmia rowniez szczeniaczki, ktore zaczely opuszczac swoja norke.Podaje im to co zwykle jedza psy na wsi- ugpotowana kasze i troche karmy z takiej psiej kielbasy.
Pieski urodzily sie 27,listopada...maja teraz 6 tygodni, suka jest na wpol dzika , nawet kobieta nie moze jej zlapac, ale nie zabrania teraz dotykac szczeniakow.
Pewnie powoli kobieta znalazla by dom tym psom, ale niestety okazalo sie jest chora i w przyzszlym tygodniu ma termin operacji na onkologi. :-|
Syn zdecydowanie odmowil karniemia obcych psow...
kobieta szukala pomocy gdzie mogla , nie chce oddac szczeniakow i byle jakie rece..ale jest zmuszona dzialac szybko.
zawiadomila rowniez gmine i ma obiecane ,ze psy zostana zabrane do schroniska, moze w przyszlym tygodniu.
prosze o pomoc w szukaniu domow dla tych szczeniaczkow!!
Moze uda sie mam tez je odrobaczyc i zaszczepic szybko, wtedy beda mialy jakas szanse na przezycie w schronie...
Szczeniakow jest 4, sa to pieski.
Dwa to takie typowe kundelki masci wiczastej ,podpalane, jeden czarny , drugi szary.
dwa pozostale sa kolorowe-jeden rudy z bialymi znaczeniami, -drugi jest puchaty, szaro-srebrny ,z bialymi znaczeniami.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 14:04
cyt. Lucy
Cytat:
Szczeniaczki ZYJA!! :-D :-D
Odnalazly sie w schronisku w Nowodworze.. jutro sie do nich wybieram.Boze ,jak mi lekko na sercu :!:
natomiast mamuśka suczka
Cytat:
ona gdzies przepadla! szukam jej caly czas, ale mysle ,za jak wroci to do tej kobiety!Przeciez mieszkala tam 3 miesiace, dostawala jesc...Problem jest taki ,ze suczka jest dzika. Nawet tej pani nie daje sie dotknac. Trzeba by ja profesjonalnie odlowic..Nikt na wsi jej nie zabierze, bo to suka i zaraz bedzie miala znowu cieczke i nastepne szczeniaki...tylko klopot.Tak we wlasnym zakresie ,to jest bardzo trudne,do przeprowadzenia. Gdyby dala sie zlapac ,to sama bym ja zawiozla do lekarza i wysterylizowala.A potem niech biega wolno ,az znajdziemy domek. Karme kobiecie bym kupila i pewnie tak by jakis czas przetrwala.
Zobacze,czy sie pojawi...ale ona teraz bardziej jest wystraszona, po tej akcji.wiec sie chowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum