[Crazy-Kasia]

Heh dziękuje wam bardzo, już mój Baryłka przestał sikać pod szafą....Hehe zdaje mi się, że to przez wyjazd tatuśka na pare tygodni...ALE DZISIAJ NASRAŁ!!! To jest nie życiowe.....Już takiej wrednej Godzilli nie wdziałam...Nosz to podły psi mend...... :x :x :x :x

Heh dziękuje wam bardzo, już mój Baryłka przestał sikać pod szafą....Hehe zdaje mi się, że to przez wyjazd tatuśka na pare tygodni...ALE DZISIAJ NASRAŁ!!! To jest nie życiowe.....Już takiej wrednej Godzilli nie wdziałam...Nosz to podły psi mend...... :x :x :x :x

[Anna Rowińska]

Cześć, ja mam 13 miesięczna suczkę i ona noc w noc i co noc sika lub i nie tylko. Ja mam tego tak serdecznie dosyć, że zaczynam się zastanawiać czy nie oddać jej. Przez 10 miesięcy już mnie tak męczy ja tego dłużej nie wytrzymam!!!

Cześć, ja mam 13 miesięczna suczkę i ona noc w noc i co noc sika lub i nie tylko. Ja mam tego tak serdecznie dosyć, że zaczynam się zastanawiać czy nie oddać jej. Przez 10 miesięcy już mnie tak męczy ja tego dłużej nie wytrzymam!!!

[Agata]

Witaj Aniu.
Wiem, że to męczące :? Ale to powinno minąć, tylko czasu potrzeba. Jednemu mniej, drugiemu więcej.
A ile razy dziennie sunia je ? O której godzinie dostaje ostatni posiłek ?
Może wspólnymi siłami coś zwojujemy :wink:

Ania, wiesz, najlepiej oddać psa, ale to nie o to chodzi, chyba, że jej nie kochasz tak bardzo, że "byle co" Cię załamuje do tego stopnia, że myślisz o oddaniu jej
Ja bym nigdy z tego powodu nie zrezygnowała ze swojego przyjaciela, przenigdy. Może i zła, ale bym co rano grzecznie sprzątała jej odchody i tyle. Wiem, że to nie rozwiązanie, ale jeśli się kocha...

Witaj Aniu.
Wiem, że to męczące :? Ale to powinno minąć, tylko czasu potrzeba. Jednemu mniej, drugiemu więcej.
A ile razy dziennie sunia je ? O której godzinie dostaje ostatni posiłek ?
Może wspólnymi siłami coś zwojujemy :wink:

Ania, wiesz, najlepiej oddać psa, ale to nie o to chodzi, chyba, że jej nie kochasz tak bardzo, że "byle co" Cię załamuje do tego stopnia, że myślisz o oddaniu jej
Ja bym nigdy z tego powodu nie zrezygnowała ze swojego przyjaciela, przenigdy. Może i zła, ale bym co rano grzecznie sprzątała jej odchody i tyle. Wiem, że to nie rozwiązanie, ale jeśli się kocha...