MONA Helenki "Kamos" za Tęczowowym Mostem |
Autor |
Wiadomość |
gkoti
www.leniuch.com


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 09:22
|
|
|
:cry: :cry: :cry: |
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 |
|
|
|
 |
Dodo AiJ


Dołączył: 18 Lis 2010 Posty: 316 Skąd: Kraków okolice
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 10:58
|
|
|
Nam też bardzo przykro :sad: :sad: |
_________________ Uchyl szybę, w samochodzie tylko pies naprawdę rozumie jadącego obok motocyklistę.
 |
|
|
|
 |
Gosia B


Dołączyła: 25 Sty 2012 Posty: 183 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 11:58
|
|
|
przykro mi bardzo..... trzymaj się mocniutko.... |
_________________
 |
|
|
|
 |
julkarem
Użytkownik nieaktywny


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Lut 2011 Posty: 1368 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 12:20
|
|
|
boże jak mnie jest smutno :cry: :cry: :cry: :cry: |
|
|
|
 |
Molly i Gosia


Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 813 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 14:20
|
|
|
jest nam bardzo przykro ,wspolczujemy :sad: :sad: :sad: |
_________________ daria
 |
|
|
|
 |
besta


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 29 Cze 2008 Posty: 3051 Skąd: 3City
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 14:42
|
|
|
Bardzo,bardzo współczuję :sad: :sad: :sad: |
_________________ ...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś.... |
|
|
|
 |
ania123
Użytkownik nieaktywny


Pomogła: 6 razy Dołączyła: 27 Lut 2010 Posty: 1616 Skąd: Trondheim
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 16:16
|
|
|
= ( |
|
|
|
 |
troublemaker


Dołączyła: 01 Lip 2009 Posty: 818 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 17:18
|
|
|
Strasznie wam wspolczuje.. :cry: Trzymajcie sie |
|
|
|
 |
Asia i Stefan


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 08 Lut 2011 Posty: 1132 Skąd: poznań
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 21:56
|
|
|
Bardzo, bardzo współczuję......:( |
_________________ Asia i Stefanek pozdrawiają
 |
|
|
|
 |
Hania


Dołączyła: 07 Paź 2010 Posty: 497 Skąd: Kościerzyna/Norwegia-Molde
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 22:55
|
|
|
:cry: |
_________________ DODO I LUNA 6-10-2010 |
|
|
|
 |
zosia15


Dołączyła: 11 Sty 2012 Posty: 147 Skąd: Gostyń
|
Wysłany: Pią 16 Mar, 2012 22:58
|
|
|
:cry: :cry: :cry: |
_________________ Margareta , Artur , Alicja , Filip
Jamnik Kora , Kot Matylda , Kot Chłopiec
BASTER i KLARA |
|
|
|
 |
Dorti [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 17 Mar, 2012 08:20
|
|
|
Helenko nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro, żal straszny :cry:
Wyrazy wspólczucia dla całej Twojej rodziny po raz kolejny.
Powtarzam się ale dla mnie Monka była psem szczególnym.
Doskonale pamiętam jak przyjechała pod mój dom, jak poznawała się z psami, jak okazała się wyjątkowo grzeczną sunią, taki rzep-czep w stosunku do mojej osoby.
Dostała podusię w niebieskie kwiatki i z tą podusią przemieszczałyśmy się obie po domu bo Mona musiała być zawsze przy mnie, w toalecie również.
Widziałam co się dzieje i modliłam się o szybką adopcję. Udało się, wspaniała suczka trafiła do wspaniałych ludzi. Monka miała wyjątkowy dom i za to Ci Helenko serdecznie dziękuję.
Monisiu - biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem. Już po bólu, zastrzykach i cierpieniu. |
|
|
|
 |
Rogasowa
&Trufla


Dołączyła: 05 Paź 2009 Posty: 801 Skąd: Węgrów/Warszawa
|
Wysłany: Sob 17 Mar, 2012 10:38
|
|
|
Biedulka przykro bardzo :cry: :cry: |
_________________ pozdrawiam, Trufla
 |
|
|
|
 |
Kamoos


Dołączyła: 07 Maj 2009 Posty: 558 Skąd: Ruda śląska
|
Wysłany: Sob 17 Mar, 2012 13:51
|
|
|
Czekałam na moment az lepiej się poczuję by coś napisac ale wiem że nie będzie takiego momentu to boli coraz bardziej ...
Tak jak pisałam wczesniej operacja Monki miała być w przyszłym tygodniu by suńka nabrała troche sił ,ale noc ze srody na czwartek była koszmarem . Wieczorem Monka dostałą jak zawsze kroplówkę i zasnęła ,ok 1:00 zaczęły się wymioty ,skomlenie ,jęczenie itd siedzielismy przy niej głaskaliśmy to ją troche uspokajało ,ona trzęsła sie z bólu ,nie da się tego opisać . Z samego rana rodzice zabrali ja do weta , Monka juz nie była w stanie iść . Ja niestety musiałam isc do pracy . Jak weterynarz zobaczył w jakim jest stanie stwierdził że nie ma na co czekac trzeba ja otwierać . Operacja zaczęła sie ok 12:00 . Po jakims czasie lekarz wyszedł i powiedział że sledziona jest bardzo powiekszona i sa na niej guzy ,ale to nie jest problem , wątroba nie przypomina wątroby jest to jeden wielki guz ... Zapytał jaka jest decyzja czy wycina śledzionę zaszywa Monkę i psina żyje na kroplówkach i srodkach przeciwbólowych ( tydzien może miesiąc) bo wątroba nie pracuje wiec pokarmu nie bedzie w stanie przyjmować ,czy zgadzaja sie na eutanazję . W domu ustaliliśmy że jak dojdzie do najgorszego to pozwolimy jej odejsc, wiec rodzice sie zgodzili.
Lekarz powiedział że i my i on zrobiliśmy dla nie wszystko co było można ..
Mam straszny żal do weterynarki która sterylizowała Monke ( to było w innej przychodni) skoro juz wtedy widziała jakieś zmiany na śledzionie dlaczego ich nie wycięła ?? może Monka dzisiaj by żyła .
Co czujemy teraz ? nie da się tego opisac brakuje słów jest cholerna pustka ,ściska serce ,łzy co chwile ciekna same .
Nasza krówka była z nami niecałe 3 lata kochalismy i zawsze bedziemy kochac .
Za oknem piekne słoneczko i co z tego jak nie ma Monki ktora tak bardzo lubiła sie wylegiwać na słonku . Na co spojrzę to mi ją to przypomina dziury pod choinkami ktore Monka sobie wykopała , wytarta farba na scianie o ktora Monka lubiła sie opierac jak leżała w pokoju , jej zabawki , kocyki ,legowisko ,długo by wymieniać .
Perełka też jest smutna nie wie co sie stało szuka Monki .
Monia to była taka przylepa ,przytulanka gdzie my tam i ona . Miała u nas doczekać starości ,dlaczego tak sie stało ,dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe ??? Dlaczego tak krótko ???
Pocieszające w tym wszystkim jest tylko jedno , Monka już nie cierpi ,nic ją nie boli , jest w domu pod drzewkiem z nami .
Moniczko kochana wiesz ze byłaś dla nas wszystkim ,kochaliśmy Cie bardzo i zawsze będziemy kochać , dałaś nam miłość i szczęśćie za co bardzo Ci dziękujemy . Bądz szczęśliwa za teczowym mostem i pamiętaj o nas my o Tobie nie zapomnimy nigdy. |
|
|
|
 |
Kamoos


Dołączyła: 07 Maj 2009 Posty: 558 Skąd: Ruda śląska
|
Wysłany: Sob 17 Mar, 2012 13:54
|
|
|
Te zdjęcia wiszą na ścianie w kuchni na stołem , Moniczka jest cały czas z nami .
[ Komentarz dodany przez: Miła od Gucia: Sob 17 Mar, 2012 19:30 ]
powiększyłam zdjęcie
Zegnaj Monisiu |
|
|
|
 |
|