Spotkanie w Warszawie ? |
Autor |
Wiadomość |
Dorti [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 21:08
|
|
|
Fajne spotkanko i same znajome twarze :wink:
Mnie najbardziej intryguje ten basen :grin: |
|
|
|
 |
Joasika


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Paź 2009 Posty: 5043 Skąd: Syrynia
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 21:18
|
|
|
Spotkanie wyborowe :!:
Normalnie zazdraszczam atrakcji :!: |
_________________ Joasika i jej baby kolorowe
 |
|
|
|
 |
eufrazyna [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 21:38
|
|
|
No basen super Jak się Dorota u nas zjawisz następnym razem, to pojedziemy Tola była bardzo zainteresowana, prawie tam się wpakowała, jak Czarek pływał
BuBu znów zachował się kmiocko, chcąc rządzić kolegami (wystraszył potwornie Fosterka!) i został skazany na zamknięcie na wybiegu. Potem dziewczyny (Tola i Trufla) do niego dołączyły i zabawa była przednia
Trufla i Tola okazały się najbardziej sportowymi psami, skacząc przez przeszkody i wchodząć na trap. Jesteśmy z nich dumni
Dostaliśmy fajne, pożyteczne rady odnośnie utemperowania naszego rozpieszczonego BuBulca (co zamierzamy wprowadzić w życie )
No i w ogóle, fajnie się było spotkać i należy to powtórzyć
Psy nam padły po powrocie i w sumie śpią do teraz |
|
|
|
 |
Dorti [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 21:52
|
|
|
eufrazyna napisał/a: | No basen super Jak się Dorota u nas zjawisz następnym razem, to pojedziemy Tola była bardzo zainteresowana, prawie tam się wpakowała, jak Czarek pływał
BuBu znów zachował się kmiocko, chcąc rządzić kolegami (wystraszył potwornie Fosterka!) i został skazany na zamknięcie na wybiegu. Potem dziewczyny (Tola i Trufla) do niego dołączyły i zabawa była przednia
Trufla i Tola okazały się najbardziej sportowymi psami, skacząc przez przeszkody i wchodząć na trap. Jesteśmy z nich dumni
Dostaliśmy fajne, pożyteczne rady odnośnie utemperowania naszego rozpieszczonego BuBulca (co zamierzamy wprowadzić w życie )
No i w ogóle, fajnie się było spotkać i należy to powtórzyć
Psy nam padły po powrocie i w sumie śpią do teraz |
oj to tam by się Dasza nadała :grin:
to jest dopiero zwinny i skoczny pies :wink:
Iwa też mogłaby się przyłączyć
ale jestem ciekawa jakby sie zachowały przy basenie :grin: |
|
|
|
 |
ania123
Użytkownik nieaktywny


Pomogła: 6 razy Dołączyła: 27 Lut 2010 Posty: 1616 Skąd: Trondheim
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 22:06
|
|
|
ja teeeez chce!!
a BuBu prosze rozpieszczac dalej, po to takie BuBinki sa ! |
|
|
|
 |
ania123
Użytkownik nieaktywny


Pomogła: 6 razy Dołączyła: 27 Lut 2010 Posty: 1616 Skąd: Trondheim
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 22:08
|
|
|
najbardziej mi sie podoba zdjecie 6 od dolu z pierwszej serii
cos Trufla musiala niezle sobie nagrabic ze jej sie taki opierdziel dostal od Barnaby |
|
|
|
 |
Paulinx
Charlotta "Maxxie" Cudeńka.

Dołączyła: 26 Maj 2010 Posty: 381 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 07 Maj, 2012 07:14
|
|
|
Kuuuuurcze ale fajnie. Jak ja żałuję że nie mogłam być z wami :cry: |
_________________
 |
|
|
|
 |
Rogasowa
&Trufla


Dołączyła: 05 Paź 2009 Posty: 801 Skąd: Węgrów/Warszawa
|
Wysłany: Pon 07 Maj, 2012 08:29
|
|
|
Spotkanko super:) mam nadzieje ze kiedys spotkamy się wszystkie warszawskie bassety razem:) |
_________________ pozdrawiam, Trufla
 |
|
|
|
 |
julkarem
Użytkownik nieaktywny


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Lut 2011 Posty: 1368 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: Pon 07 Maj, 2012 11:55
|
|
|
ale fajowo :wink: |
|
|
|
 |
Serpente


Dołączyła: 17 Cze 2008 Posty: 88 Skąd: stąd i owąd
|
Wysłany: Pon 07 Maj, 2012 20:08
|
|
|
Agnieszko- dzieki za fajny dzień i możliwość poznania Rodzin: Fosterowej i Trufelkowej.
Jesteście świetni!
My miałyśmy z Jolą nielekki powrót: bassety najpierw urządziły sobie w samochodzie zabawę w berka, by po kilku minutach -z powodu ograniczonego miejsca- pokłócić się solidnie. Przeżyliśmy wszyscy, co nas cieszy.
Jeszcze raz dziękujemy!
Ps. Basen ok, choć brakowało słońca, plaży i drinków z parasolkami. |
|
|
|
 |
FOSTER
Fosterek


Dołączyła: 09 Sie 2010 Posty: 344 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 07 Maj, 2012 22:21
|
|
|
Spotkanie było świetne.
Najbardziej podobała mi się luzacka i filigranowa Trufelka. Serce mojego męża zdobył czarujący Czaruś.
Fosterek zderzył się z rzeczywistością czyli Barnabą i nie mógł sobie z tym poradzić - taki z niego Cycuś chowany pod pierzynką. Dobry wujek Czaruś i Trufelka wyciągnęli go z depresyjki i jest OK.
Dzisiaj wstał o 11.00 taki był padnięty.
Dziękuję za spotkanie :grin: |
|
|
|
 |
|