USZY - Jak nie kaleczyć uszu? |
Autor |
Wiadomość |
bommel [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 30 Mar, 2007 14:43 USZY - Jak nie kaleczyć uszu?
|
|
|
Od pewnego czasu na Azorowych uszach pojawily sie ranki.
Jak spaceruje to czasem przydeptuje sobie uszy i na końcówkach uszu pojawiają sie rany - nie duże i raczej go nie bolą, bo ich sobie nawet nie wylizuje.
Jak wycieram mu uszy po spacerze to na ręczniczku jest troche krwi, od razu polewam woda utlenioną - ale to pomoc doraźna.
Jak temu zaradzić? Czy stosować jakieś maści?
Boję się, żeby po tym jakieś ubytki w skórze nie zostały no i żeby się jakies zakażenie nie wdało :shock: |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pią 01 Lut, 2013 21:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
natkapietruszki
Dołączyła: 14 Gru 2006 Posty: 45 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2007 11:39
|
|
|
Ojej, biedny Azorek, Mój Bąbelek deptał po uszkach jak był mały, ale nigdy nie miał żadnych ranek... Azorek musi mieć jeszcze dłuższe uszy od Bąbla <wow> Moze warto zapytac weterynarza co z tym zrobić? |
|
|
|
 |
Dominika [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 26 Cze, 2007 00:43 Psie nauszniki
|
|
|
Witam! tez mam basseta teraz nawet juz dwa:) doskonale rozumiem ten problem i mam tez Panstwu do zaoferowania nauszniki dla naszych bassetkow:)
komercyjny link do ogłoszenia sprzedaży został usunięty przed administratora |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Wto 26 Cze, 2007 06:36
|
|
|
Śmiszne, ale na spacer bym Guciowi nie założyła. Nie ma jak to uszami szorować po ziemi. A po spaceru czyszczenie uszu. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Hubertus
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2005 Posty: 1066 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 26 Cze, 2007 07:03
|
|
|
Przepraszam, że tak brzydko to ujmę ale w życiu bym nie założył mojemu psu takiego kawału "szmaty". Kompletna bzdura... mam nadzieję, że nikt nie oszpeci swojego psa w ten sposób.
Taniej i śmieszniej byłoby klamerką spiąć uszy na środku głowy :lol:
Uszy basseta to w końcu część jego urody!
i sprawa najważniejsza... do publikowania ogłoszeń sprzedaży służy dział ogłoszenia... |
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 26 Cze, 2007 22:25
|
|
|
Te nauszniki wyglądają jak takie babciowe majty z gumkami, koszmarne.
Uszy dodają każdemu psu urody, po co je zasłaniać?? |
|
|
|
 |
muchomorek

Dołączyła: 22 Kwi 2005 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 30 Cze, 2007 12:17
|
|
|
Może pomysł nie jest taki zły jeśli chodzi o bassety, które sa w trakcie leczenia uszu i nie mogą ich brudzić. W innych okolicznościach nie polecałabym takiej ozdoby |
|
|
|
 |
bommel [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 11 Lip, 2007 12:30
|
|
|
Witam
Zima, mrozy i śniegi minęły i problem sam sie rozwiązał.
Mimo, że spacery są teraz dużo dłuższe to uszy Azora sa w doskonałym stanie.
Ani jednej ranki
Bardzo mnie to cieszy, a ta oslona na uszy to chyba lepsza do "ochrony" uszu podczas jedzenia :wink: |
|
|
|
 |
Asia i Basia
Figa & Co.

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 17 Kwi 2007 Posty: 5612 Skąd: Hamburg/Torun
|
Wysłany: Sro 11 Lip, 2007 13:45
|
|
|
W szkocka kratke i z ceraty :wink: - bomba |
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego |
|
|
|
 |
Asia i Basia
Figa & Co.

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 17 Kwi 2007 Posty: 5612 Skąd: Hamburg/Torun
|
Wysłany: Sro 11 Lip, 2007 13:45
|
|
|
Obawiam sie, ze przy takim kolnierzyku grzybki mialyby jak w raju,idealne warunki dla ich rozwoju , uszko by nie oddychalo, i klopot gotowy ; do jedzenia - moze tak, na spacer po deszczu - tylko w komplecie z kaloszami :lol: . Swoja droga plus za pomyslowosc! |
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego |
|
|
|
 |
|